|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
Polu i Malgosiu ja to przezylam.Nic nie robilismy,pojakims czasie dziewczyny zobaczyly to co powinny ,i uklad zupelnie sie zmienil.Nie sa z nim bardzo zwiazane ale jest dobrze.Wnuczki nazywaja go dziadkiem.Dziecko nie jest "zgnilym jajkiem" tylko istota niezmiernie wrazliwa,poza tym bardzo ciezko przezywa rozstanie rodzicow niezaleznie jakim czlowiekiem byl ojciec i jakim jest obecny partner matki.W wieku 18 lat on bedzie zwiazany z jakas dziewczyna i skonczy sie rywalizacja o uczucia matki.
|
#22
|
|||
|
|||
Ale to nie jest rywalizacja tylko rozpuszczanie bahora....bez sensu i mysle ,ze poniewaz to jest chlopak, naprawdę przydałoby mu się żeby facet pokazał ,ze nie jest ciepła kluchą tylko facetem -nie mowię o rozwiazaniach silowych, tylko o odrobinie charakteru -przeciez ten chlopak go demonstracyjnie lekcewazy i wykorzystuje to ,że ta para gołabkow strasznie się go boi....pod haslem,że biedne wrażliwe dziecko dozna traumy.Nalezy go przekonac ,ze jego zycie zmienilo się wlasnie na lepsze ,a to nie oznacza 5-cio godzinnego tkwienia przed kompem tylko normalne obowiązki i przyjemności .Zobaczycie za trzy lata ten dom bedzie sterroryzowany przez uzaleznionego od gier wyrostka i wtedy bedzie za poźno na dobre rady wrażliwych kolezanek...Przeciez ten chlopak w gruncie rzeczy marzy o silnym ,dajacym oparcie ojcu -a na razie bada grunt -i obawiam się ,że z dnia na dzień dochodzi do wniosku ,ze tigr jest mięczakiem...
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 26-07-2007 o 23:13. |
#23
|
|||
|
|||
Nie jestem pewna ze bedzie dobrze,przeciez Tigr pisze ze to inteligentny chlopiec.matka na razie daje soba manipulowac,ale to tez sie zmieni.Natomiast Tigr ma pozostac soba,absolutnie nie pozwolic soba manipulowac-ba ta jego inteligencja...
|
#24
|
|||
|
|||
Malgosiu moze nie wrazliwych ,ale majacych jakies tamdoswiadczenia wlasnie w"tym temacie".
|
#25
|
|||
|
|||
Tak babcielu oczywiscie ,tylko dziewczynki to jest inny gatunek ludzi niz chlopcy.Tigr jasne ,że musi byc sobą -ale najwyrazniej nie jest, bo w trosce o nieurażanie macierzyńskich uczuć ukochanej męczy się jak potępieniec.Więc bądź soba tigr i ustalcie we trojke jakieś reguły.Mlody bedzie się buntował,trudno jego prawo -nic mu się nie stanie jak sie trochę pobuntuje.Zacznij od ograniczenia godzin spedzonych na graniu...A na haslo napilbym sie herbaty spokojnie odpowiedzuialabym "herbata i czajnik sa w kuchni"Pierwszej drugiej i trzeciej sie nie napije ,czwartą sobie zrobi,a przy piatej powiedzialabym "mam tez by się napila'przy szóstej rzuciłabym niedbale "to zrob wszystkim,napijemy się razem ,kupilem ciacha"......
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 26-07-2007 o 23:24. |
#26
|
|||
|
|||
Napisz Tigr jaka metode zastosowales.jestem ciekawa,zycze cierpliwosci
|
#27
|
|||
|
|||
Nie ma gotowych recept, ta sytuacja to nie grypa, to problem trojga ludzi, z których każde odczuwa inaczej. Nie wiemy, czy chłopak zawsze tak się zachowywał, czy zareagował taką postawą na pojawienie się przyjaciela matki, a to jest bardzo ważne. Zanim zacznie się "leczyć" skutki, trzeba poznać przyczynę, tak uważam, tę zasadę stosuję w życiu i daje efekty. Nicnierobienie - tu Małgosiu masz rację- nie jest dobrym wyjściem.
Dobranoc |
#28
|
|||
|
|||
otóz to -może warto pogadac z jakimś dobrym psychologiem i poracować nad tym.Ale póki mam będzie "leczyła" synka z rzekomej traumy -czarno to widzę...
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#29
|
||||
|
||||
To nie jest tak .............
Cytat:
|
#30
|
|||
|
|||
Zaskoczyłaś mnie tym wyznaniem, tzn. swoją sytuacją, dziwny to przypadek, ale jeśli ma miejsce ... ot życie, widać i tak bywa. Tigr nabawi się bólu głowy po tych naszych postach.
|
#31
|
||||
|
||||
Taka jest prawda Polu ............
Cytat:
|
#32
|
||||
|
||||
Mój dorosły syn /32 lat/ związał sie z kobietą z dwoma synami.Jeden obecnie ma 11 lat,drugi 10.Obecnie Mirka jest po rozwodzie.Kiedy sie poznali,nie była ,ale jej były z nia nie mieszkał.Maciek /mój syn/wszedl do domu,gdzie ojciec był kumplem jednego /starszego/,obaj uwielbiali komputery i krwawe gry.Młodzy z zespolem ADHD bardziej związany z matka.Mirka ,kobieta zapracowana,znerwicowana,krzycząca na dzieci/czasami je biła/i do tej rodziny wchodzi nowy facet,który pomaga Mirce we wszystkim,razem zakupy,przgotowywanie posiłków,sprzątanie,spacery kino/były irki nie robił nic,nawet rzadko zarobkowo pracował.Chłopcy sie przygladali,pytali o niektóre rzeczy Maćka po ileś tam razy,a Maciek spokojnie tłumaczył ile razy trzeba było.Ojciec chłopców wyjechał do Angli,przyjeżdzał od czsu do czsu i prezent przywoził spotkal sie z chłopcami i to wszystko.A chłopcy z problemami do Maćka przychodzili,pomagal,ale poprosił ja Wam pomoge a Wy mnie.I tak powoli sie zaczęło ukladać,od wynoszenia smieci,sprzątania swojego pokoju itd.Jednego najpierw interesowałi judo,teraz trenuje koszykówkę.Drugi chodzi na zajęcia tańca towarzyskiego i na basen,chłopcy rosna ,problemów jeszcze sporo do rozwiązania.Maciek jest wyjatkowo spokojnym człowiekie,wie ,że nigdy nie bedzie ich prawdziwym ojcem,ale pokazuje im dobre przykłady,dobre relacje i szacunek do ich mamy i ojca także.Z początku byłam tym wszystkim załamana,a dzisiaj widzę szczęśliwa i o wiele spokojniejszą rodzinę.Na wszystko trzeba czasu,spokoju i konsekwencji w dzialaniu.Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieje,że Tobie TIGr też wszystko sie uda.Powodzenia
|
#33
|
|||
|
|||
Dzięki:)
Dziękuję za zainteresowanie, rady i zyczliwość. Więcej wieczorem . Teraz na szybko jedna sprawa - być może szukam dziury w całym, albo jestem zbyt drobiazgowy. Wczorajsza sytuacja: wieczorem wyszlismy wadomo ze wrocimy pozno. I sms chłopaka - z dokładną informacją o zamknięciu drzwi i o tym jak ma jego mama je otworzyć. Nitkę to rozbawiło i rozczuliło mnie zaniepokoiło. Jak Wy to odbieracie?
I wszystkim dobrego dnia |
#34
|
||||
|
||||
Ja się na takich problemach jak Twoje nie znam, więc do tej pory nie zabierałam głosu. Tym razem jednak zdaje mi się, że zmarnowałeś jedną z okazji nawiązania z chłopakiem nici porozumienia. Mogłeś również się rozbawić i wysłać SMS o jakiejś żartobliwej treści.Spróbuj zmienić własne nastawienie na "tak".
|
#35
|
||||
|
||||
Hej, czy Ty nie dzielisz włosa na czworo? :-))
|
#36
|
||||
|
||||
Mój drogi ,musisz sobie jeszcze jedno uświadomić,że on jest zazdrosny o Ciebie i naprawde dużo czsu upłynie ,żeby Ciebie zaakceptował, a na sms-a powinna była odpowiedzieć,ze oboje dziękujecie za tak wnikliwa instrukcje i dziękujecie/oboje/.Pozdrawiam.
|
#37
|
||||
|
||||
Tigr, piszesz, że chlopak jest zdolny, inteligentny, grzeczny,więc może to nie w nim tkwi problem.Przyjżyj sie może dokładnie jego matce.To przecież Ona go "psuje".Gdyby cokolwiek od Niego wymagała to moze byloby inaczej.Prozmawiaj spokojnie z żoną i od Niej wymagaj konsekwencji a nie od pasierba.Wiem coś na ten temat, bo sama jestem podobną matką- niestety.Pewnie chciała mu wynagrodzić rozwód zJego ojcem, ale poszlo nie w tę strone.Pozdrawiam i powodzenia w rozmowach.
|
#38
|
||||
|
||||
Ta sytuacja,o której piszesz nie wymaga zadnych nerwów.Odpuść troszkę,jesteś zapewne nieco przewrażliwiony,co rozumiem,ale zalecam więcej poczucia humoru..jak to mówia małolaty-"wyluzuj".Pozdrawiam.
|
#39
|
||||
|
||||
Sytuacja jest trudna ale nie beznadziejna.Powinienes malymi kroczkami zabierac sie do sprawy. Nic na sile.Jego zazdrosc o matke nie minie z dnia na dziem.To troche potrwa.Wydaje mi sie jednak , ze powinienes odbyc szczera rozmowe ze swoja partnerka i wspolnie rozwazyc jak rozwiazac ten problem.Ty stosz z boku , obserwujesz chlopaka , obserwujesz partnerke i ich oceniasz. Powiedz jej szczerze co czujesz i co chcesz zeby sie zmienilo.Jezeli nie bedzie miedzy wami szczerosci to nigdy nie bedzie dobrze.
|
#40
|
||||
|
||||
Ten SMS według mnie
...miał być żartem w założeniu! Jaki to on odpowiedzialny, że pamiętał o (pewnie wielokrotnie przypominanym) zamknięciu drzwi i jaki troskliwy, jeśli dba o to, aby mama się nie męczyła. U mnie pojawił się uśmiech na twarzy!
Ja wiem, że najtrudniej o obiektywizm w sytuacjach takich, jak Twoja, Tigr! Może spróbujesz mojej belferskiej metody? W podobnych sytuacjach starałam się spojrzeć na delikwenta tak, jakbym go nie znała, jakbym nie pamiętała o innych grzeszkach i przewinieniach - ot, chłopak z sąsiedztwa. I dopiero z tej perspektywy oceniałam sytuację. To pomaga nabrać dystansu do sprawy, naprawdę! A miałam syna, który wyjątkowo trudno dojrzewał i ten dystans był niezbędny, żeby nie zwariować
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Czy miłość i seks są nierozłączne ? | destiny | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 118 | 30-12-2014 06:58 |
Dzieci z pierwszego małżeństwa a nowy związek ich matki | Gabi K. | Rodzina bliższa i dalsza | 65 | 28-05-2014 12:58 |
pierwsza miłość | Nika | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 75 | 23-11-2008 00:58 |
Czas na miłość - komentarze | destiny | Ogólny | 39 | 29-10-2007 01:03 |
Miłość czy oczekiwania | lonia1 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 44 | 14-07-2007 16:10 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|