|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
niedorostek niedorostkiem ale co sądzisz o takim związkach, czy też małżeństwach?
|
#22
|
||||
|
||||
Dziewczyna nie ma ochoty na pogaduchy,czeka na gotowy materiał..ach,ci młodzi,jacy niecierpliwi..hihi
|
#23
|
||||
|
||||
Niko.
Cytat:
Nawiasem mówiąc powinna to zrobić. |
#24
|
|||
|
|||
Poniekąd racja, bo muszę dziś już zakończyć moją przygodę z internetem
Mam nadzieję, że wątek będzie się rozwijał i będę to na bieżąco sprawdzała.Ale niestety dziś muszę życzyć państwu dobrej nocy |
#25
|
|||
|
|||
Cytat:
Sami musimy je tworzyć, a nie można tego zrobić bez pomocy seniorów. W związku z czym nie mogę liczyć na "gotowca" i nawet o tym nie śnię |
#26
|
||||
|
||||
Każdy człowiek, bez względu na wiek potrzebuje ciepła i miłości i jeżeli trafi na taką bratnią duszę z którą może być szczęśliwy nawet u schyłku życia to niech się żeni czy też żyje w wolnym związku, to jest sprawa indywidualna każdego i nie należy nikogo za to potępiać. Przyjemnie jest wracać do domu gdzie ktoś na kogoś czeka, wypić wspólnie poranną kawę czy ziółka, pogadać, powspominać, iść razem na spacer. A niektórzy żenią się również dla obniżenia kosztów utrzymania mieszkania.
|
#27
|
||||
|
||||
Bogusiu.
Pewnie masz rację. Jednak ja się w tym zupełnie nie czuję. Może trzeba na trafić bo wytłumaczyć się nie da. |
#28
|
||||
|
||||
Martuniu, ja też tego nie czuję, ale znam takie małżeństwa i słyszałam też opinie, są różne...ale wiesz jak to jest, człowiek lgnie do człowieka i ma wolny wybór, a efekty też są różne. Ja teraz nie potrafiłabym przyzwyczaić się żeby mi się ktoś "obcy" pałętał po domu i być od niego uzależniona. Przyzwyczaiłam się już do wolności i jest mi tak bardzo dobrze.
|
#29
|
||||
|
||||
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Singlom jest dobrze ze sobą, a w zwiazkach jest dobrze razem. Do tych drugich ja należę, czuję się wolna, nikt mnie nie zniewala i jest super. |
#30
|
|||
|
|||
Witam.Wprawdzie, biorąc pod uwagę podany wiek nie kwalifikuję się(jakie to przyjemne!!!)ale pozwolę sobie na wypowiedż ze wzgledu na to że jestem mężatką z 2-letnim stażem.Wcale nie musi być tak że ludzie w pewnym wieku pobierają się ze względów ekonomicznych lub potrzeby pomocy .Ja jestem osobą samowystarczalną pod każdym względem;mam emeryturę,pracuję,mam bliską,pamiętającą o mnie zawsze rodzinę.A jednak było mi żle samej;samotne wieczory,wekkendy,wyjazdy z rodzinami moich synów lub z kolezanką.Fakt,dobrze trafiłam,obu stronom w równym stopniu zależy na dobrym związku,zawsze potrafimy się dogadać,pójść na kompromis,szanujemy nawzajem swoje indywidualne potrzeby.I to moja recepta na dobry związek ludzi po przejsciach;jeżeli ktoś nie czuje się na siłach temu sprostać to oczywiście radzę nawet nie próbować,nic z tego nie wyjdzie.
__________________
jutrzenka50 |
#31
|
||||
|
||||
Na szczęście jestem wiekowa ale nie aż tak. Nie mam nic przeciw związkom w starszym wieku. Uważam, że każdy robi tak jak mu pasuje. Jestem singlem ale gdyby się trafił ktoś i gdyby zaiskrzyło to kto wie. Jednego jestem pewna - duża różnica wieku ODPADA. Gdyby był młodszy i to dużo powyżej 10 lat miała bym wrażenie że zadaję się z kolegami mojego dorosłego syna. Fuj. Z młodszym bym się czuła obleśnie ze względu na / co tu ukrywać/ ciało już nie takie i figura też. Trzeba być samokrytycznym i oceniać trzeźwo. Wszystko musi pasować. Młody liczyłby na wikt i opierunek- a na to ja nie mam ochoty bo mam komu dać.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#32
|
||||
|
||||
Małżeństwo w starości? A któż by mnie jeszcze chciał? Tylko taki sam piernik jak ja, a ja nie mogłabym patrzec na jego niedoskonałości, na jego trzęsące się ręce i nie daj Boże wyjmowaną szczękę. Młody to co innego.
__________________
Istotą życia jest zdolność kochania (Paulo Coelho) |
#33
|
||||
|
||||
babciu-Ivo
Nie badz taka..........a fe.....mlodzik tez czlowiek!!!!!!!!!!!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#34
|
||||
|
||||
Czy miłość nie nadaje sensu naszemu życiu? Uważam, że w każdym wieku jesteśmy zdolni do miłości ,ona tylko z zewnątrz podlega ocenie, nie oceniamy jej w żaden sposób gdy ją przeżywamy.Jesteśmy po to żeby kochać i być kochanym nie koniecznie przez partnera życiowego. Och! ale czy nie jest cudownie zasypiać na ramieniu kochanego ,niezależnie od tego ile mamy lat?
|
#35
|
||||
|
||||
Frezjo, romantyczko, taki starszy pan przeważnie chrapie i żegnaj Twój śnie.
Nigdy nie potrafiłam zasypiac na ramieniu mężczyzny, było zbyt twarde i kościste, on zasypiał na moim, było mu wygodniej niż mnie na jego.
__________________
Istotą życia jest zdolność kochania (Paulo Coelho) |
#36
|
||||
|
||||
Moja Droga granny,czy już naprawdę nie można pomarzyć ?Moje zasypianie na męskim ramieniu trwa trzy sekundy; potem boli szyjny,lędźwiowy, gniecie biodro,marszczy się policzek....więc po trzech sekundach no powiedzmy po dziesięciu dupka w dupkę i każdy chrapie w swoją stronę.O rany czy ja nie szerzę pornografii?
|
#37
|
||||
|
||||
Frezja i Granny.....babki....chyba sie powiesze!!! Niech Wam bedzie, lubie sie przykleic do ramienia.....nie jest az tak kosciste abym nie mogla zniesc, a jak kregi szyjne bola to konczy sie na milym masazyku - wcale, wcale........ Zmarszczki - uwielbiam, podniecajace i super seksy......
Tylko w zyciu wszystko sie postarza, wiecznie mloda jest fantazja. ( Friedrich Schiller)
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#38
|
||||
|
||||
Droga marabellko! no nareszcie odważna która ,przyznaje że męskie ramię nie jest takie złe.Mimo dolegliwości "wieku dobrze dojrzałego" i" niewygodności "z tego wynikających dobrze jest troszkę się poprzytulać.A właściwie po co te narzekania jest super tak trzymać i nie POPUSZCZAC.
|
#39
|
|||
|
|||
Cytat:
A ja, wykorzystuje do maksimum mojego kochanka potem odwracam sie do niego .. dolnymi plecami i spie. Taka jestem malo romantyczna. On jeszcze lezy, patrzy sie w niebo ( czy w sufit) i mysli jaka to ja jestem niedobra.. i ze go chyba nie kocham Po czym zbiera z podlogi swoje rozrzucone ubranie i wraca do domu
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#40
|
||||
|
||||
Ej Pani Słowikowa najbardziej romantyczne są chyba te dolne plecy, ale żeby tak zaraz zabierać swój przyodziewek i wychodzić.? no nieładnie!!
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
A może domy spokojnej starości ? | wielebny | Opieka | 387 | 26-07-2017 16:15 |
Małżeństwo na emeryturze - komentarze | Alka5 | Ogólny | 43 | 17-02-2010 15:56 |
O starości | Nella | Książka, literatura, poezja | 22 | 18-07-2008 18:46 |
Maestwo uspokaja - komentarze | Basia. | Ogólny | 94 | 06-03-2008 21:28 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|