Czy lubicie zmiany w mieszkaniach?

[qrystyna216]

Jak ja ci zazdroszcze, ja tylko zmieniam gadzety na komodkach, przestawiam kwiaty i koniec .

[iwo1111]

Bardzo lubię zmieniać coś w mieszkaniu, ale ostatnio nie mam możliwości przestawiać mebli.
Wobec tego zadowalam się przewieszaniem obrazów, przestawianiem kwiatów i bibelotów i zawsze jest jakaś odmiana.Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma

[qrystyna216]

U mnie dzisiaj niespodzianka. Wrocilam z dzialki a w duzym pokoju przestawiona kanapa, stolik i fotele.Jedyne meble, ktore mozna ruszyc, a to moja corcia zrobila male przemeblowanie

[emka46]

Ja mam też zmiany.Łazienka rozwalona,rury kanalizacyjne i wodne wymieniane a od 21 marca nieczynna winda na dwa miesiące. .Jestem w siódmym niebie.Mieszkam na 9 piętrze.

[bogda]

Emka... bardzo Ci współczuje... ale wyobraż sobie jak będzie póżniej pięknie... i dłuuugo nie będziesz musiała tam nic robić.
Trzymaj się

[BUNIA]

Uwielbiam przestawiac ,znieniac i .... a i zdarza sie ze przemalowuje niektore meble.Syn zartuje ze zabroni w okolicznych sklepach z farbami aby mnie obslugiwano.Nieraz caly dzien jezdze z meblami i ustawiam .. po czym dochodze do wniosku ze <przedtem> bylo lepiej ,I od nowa przesuwam ...

[Basia.]

Ja ostatnio pozmieniałam firanki, zasłony, dywany, uchwyty meblowe, jeszcze zmienię grzejniki po zakończeniu sezonu grzewczego i z ubolewaniem stwierdzam, że już nie mam co zmieniać. Przyjdzie mi chyba rozwalać ściany.

[emka46]

Możesz jeszce siebie zmienić.

[Basia.]

Sobie odpuszczę chociaż przed chorobą miałam ochotę sobie coś pozmieniać ale stchórzyłam. Czyżby to była złośliwość Emko?

[emka46]

Nie,Basiu,to nie była złośliwość.To było napisane żartobliwie,ale przykro mi,że tak odebrałaś.Przepraszam,jeżeli Cię uraziłam.

[Basia.]

Nie obraziłam się, być może stałam sie przewrażliwiona. Pozdrowionka.

[emka46]

To dobrze,ulżyło mi.

[Pani Slowikowa]

Ja sie przemeblowuje w Polsce..poprzez zdalne kierowanie czyli telefon..
Nie na reke mi to bylo oj nie.. ale trudno Dziadkowe poszlo pod mlot a wszystkie "smiecie" dla rodziny a dla mnie skarby wielkie wyjezdzaja za miasto do mojej chatki puchatka jak to nazywali moi rodzice...czyli na dzialke.
Aby tam przemeblowac musze dobudowac kawal domu.. I co wy na to?

[Alsko]

Też bym tak chciała. Działki nie mam ani chatki, ale w mieszkaniu b. lubię "przestawianki". Ale nic z tego - dziecko zabroniło i już. Zabrał mi drabinę i inne pomoce - orzekł, że najwięcej wypadków zdarza się w domu, a on nie ma zamiaru mnie sklejać. A na dodatek laptopa mi uwiązał w jednym miejscu - nawet na drugą ścianę nie da się przenieść, nie wspominając o innym pokoju. Udręka!
A Ty, Pani Słowikowo, z gniazdka na akacji przyjedziesz i będziesz miała.

[Pani Slowikowa]

Drabine to moge zrozumiec ale laptopa?? A coz moze sie stac jak sie by go przestawilo??

[Alsko]

Jak to co?,
za laptopem poszłoby biureczko, za nim drukarka, potem regał, za regałem...ooo, dużo. To byłby zaczątek lawiny. Już kto jak kto, ale syn mnie zna. :-))

[Pani Slowikowa]

zmienialabym bez przerwy.. Ostatnio zerwalismy dach i dorobilismy nowy bardzo wysoki.. Dom sie przez to zrobil podwojnej wielkosci i teraz chce zagospodarowac to poddasze..
To samo chce zrobic w Polsce
Lubie takie projekty. Moja rodzina mowi ze zachowuje sie tak jakbym miala zyc wiecznie,

[Alsko]

Tak trzymać!!!
Życie jest po to, żeby żyć! A potem - będzie potem.

[Honorka1949]

Nie lubie monotoni.Lubie zmiany. Mam malo ustawne mieszkanie, ale co jakis czas cos w nim zmieniam.To nowe lutro, zaslonki , obrazek czy bibelot.Gdybym mogla , jezdzilabym z meblami co tydzien.

[Basia.]

Nie znoszę monotonii i stale coś zmieniam, w ciągu 4-letniego mieszkania w Warszawie pozmieniałam w mieszkaniu mnóstwo rzeczy ............ muszę zmieniać to jest odemnie silniejsze.