Rak szyjki macicy

[Ela Julia]

właśnie dowiedziałam się, że mam raka płaskonabłonkowego szyjki i jestem przerażona. Nie wiem w jakim stadium, ale boli mnie cały dół brzucha to trwa od 2 m-cy. Sądziłam, ze to z powodu wielu godzinom pozycji siedzącej. Pod koniec zeszłego roku bardzo dużo pracowałam. Byłam przemęczona, nie wyspana
i słaba. Poszłam do lekarza bo zaczęłam mieć problemy z odbytem. Leczyłam się różnej maści czopkami z apteki, pomagało na krótko a potem zaczęły się krwawienia. Proktolog coś wynalazł. Była biopsja zmiany, która okazała się dobrotliwa, natomiast przypadkowo pobrany został fragment tkanki szyjki i jest rak.
Trzymam się ale pozornie, ale najbardziej boję się nocy, bo wtedy nachodzą mnie mary. Trzymajcie za mnie kciuki a kto moze poproszę o modlitwe.
Pozdrawiam i dziekuję.

[bronczyk]

Nie możesz tylko myśleć pesymistycznie. Najważniejsze to wybrać się do lekarza i więcej dowiedzieć się o swoim stanie. Nie zwlekaj tylko zacznij leczenie. Trzymam kciuki za dobre wieści i poprawę nastroju.

[quote=Ela Julia] właśnie dowiedziałam się, że mam raka płaskonabłonkowego szyjki i jestem przerażona. Nie wiem w jakim stadium, ale boli mnie cały dół brzucha to trwa od 2 m-cy. Sądziłam, ze to z powodu wielu godzinom pozycji siedzącej. Pod koniec zeszłego roku bardzo dużo pracowałam. Byłam przemęczona, nie wyspana
i słaba. Poszłam do lekarza bo zaczęłam mieć problemy z odbytem. Leczyłam się różnej maści czopkami z apteki, pomagało na krótko a potem zaczęły się krwawienia. Proktolog coś wynalazł. Była biopsja zmiany, która okazała się dobrotliwa, natomiast przypadkowo pobrany został fragment tkanki szyjki i jest rak.
Trzymam się ale pozornie, ale najbardziej boję się nocy, bo wtedy nachodzą mnie mary. Trzymajcie za mnie kciuki a kto moze poproszę o modlitwe.
Pozdrawiam i dziekuję.[/QUOTE

Moja droga nie rozmyślaj ,a mary niech idą precz!!! ,tylko działaj ...Pełne skupienie na sobie i podjęcie leczenia .Zyczę powodzenia i trzymam kciuki zgodnie z twoją prośbą.

[Siri]

Napisał Ela Julia

właśnie dowiedziałam się, że mam raka płaskonabłonkowego szyjki i jestem przerażona. Nie wiem w jakim stadium, ale boli mnie cały dół brzucha to trwa od 2 m-cy. Sądziłam, ze to z powodu wielu godzinom pozycji siedzącej. Pod koniec zeszłego roku bardzo dużo pracowałam. Byłam przemęczona, nie wyspana
i słaba. Poszłam do lekarza bo zaczęłam mieć problemy z odbytem. Leczyłam się różnej maści czopkami z apteki, pomagało na krótko a potem zaczęły się krwawienia. Proktolog coś wynalazł. Była biopsja zmiany, która okazała się dobrotliwa, natomiast przypadkowo pobrany został fragment tkanki szyjki i jest rak.
Trzymam się ale pozornie, ale najbardziej boję się nocy, bo wtedy nachodzą mnie mary. Trzymajcie za mnie kciuki a kto moze poproszę o modlitwe.
Pozdrawiam i dziekuję.

narządy kobiece i to wiele lat temu i świetnie się czują....Idz do dobrego ginekologa i nie ma się co zamartwiać...Pozdrawiam!

[Ela Julia]

w piątek od razu po odebraniu wyniku trafiłam dzięki pani doktór którą pobierała wycinek do dr Tomasza Makowskiego i jestem z nim umówiona na poniedziałek. Nie wiem na ile to sugestia a ile stan faktyczny ale boli mnie dół brzucha właściwie nie przerwanie ale od wczoraj kiedyś pobolewał.
Boję się bardzo.

[toy_]

odebralas wiadomosc ode mnie?

Napisał Ela Julia

w piątek od razu po odebraniu wyniku trafiłam dzięki pani doktór którą pobierała wycinek do dr Tomasza Makowskiego i jestem z nim umówiona na poniedziałek. Nie wiem na ile to sugestia a ile stan faktyczny ale boli mnie dół brzucha właściwie nie przerwanie ale od wczoraj kiedyś pobolewał.
Boję się bardzo.

to tylko strach przed wizytą ,ale jest ona nieunikniona ,nie piszę że będzie dobrze nikt tego słowa nie lubi ,ale zaczynasz leczenie i to jest najważniejsze .Powodzenia ,pamiętaj ,że możesz liczyć na wsparcie wielu osób.

[Malwina]

Elu, lęk napędza strach, strach powoduje zwiększenie dolegliwości bez uchwytnej przyczyny organicznej nawet....wszystko mamy w głowie dlatego wiele od nas zalezy podejscie do choroby zalezy od Ciebie a od Twojego podejscia zalezy efektywnośc leeczenia....spróbuj maksymalnie opanowac strach.... idz na badanie, rozmowę...choroba jest, więc pozostaje nią się zając odważnie "patrząc jej w oczy"...musi byc dobrze..po to podejmujesz leczenie...odwagi Elu...będziemy z Tobą.....

[marion]

Napisał Malwina

Elu, lęk napędza strach, strach powoduje zwiększenie dolegliwości bez uchwytnej przyczyny organicznej nawet....wszystko mamy w głowie dlatego wiele od nas zalezy podejscie do choroby zalezy od Ciebie a od Twojego podejscia zalezy efektywnośc leeczenia....spróbuj maksymalnie opanowac strach.... idz na badanie, rozmowę...choroba jest, więc pozostaje nią się zając odważnie "patrząc jej w oczy"...musi byc dobrze..po to podejmujesz leczenie...odwagi Elu...będziemy z Tobą.....

Przyłączam się do uwag Malwiny i koleżanek.
Strach trzeba opanować ,choć jest to trudne.
Myślę ,że dobry psycholog by się przydał.Przynajmniej na początek.
Bardzo proszę :weż się za wszelka cenę w garść i działaj,
bo przecież się nie poddajesz.....?

[Ninka50]

Napisał Malwina

Elu, lęk napędza strach, strach powoduje zwiększenie dolegliwości bez uchwytnej przyczyny organicznej nawet....wszystko mamy w głowie dlatego wiele od nas zalezy podejscie do choroby zalezy od Ciebie a od Twojego podejscia zalezy efektywnośc leeczenia....spróbuj maksymalnie opanowac strach.... idz na badanie, rozmowę...choroba jest, więc pozostaje nią się zając odważnie "patrząc jej w oczy"...musi byc dobrze..po to podejmujesz leczenie...odwagi Elu...będziemy z Tobą.....

Idż odważnie na wizytę.Ja wiem co to strach. przeżywałam to samo 14 miesięcy temu. Chorobie trzeba się sprzeciwić, nie dać się!Trzymaj się!!

[Ela Julia]

nie mogę odebrać Twojej wiadomości.

[toy_]

w sumie podałam polecany przez lekarzy szpital
www.szpital.walbrzych.pl

[Ela Julia]

okazało się, że to jest rak kanału odbytu. Od 19 marca zaczynam chemio-radioterapię. Jestem przerażona! Może wśród Waszych znajomych znalazłby się ktoś kto ma to za sobą.

[marion]

Napisał Ela Julia

okazało się, że to jest rak kanału odbytu. Od 19 marca zaczynam chemio-radioterapię. Jestem przerażona! Może wśród Waszych znajomych znalazłby się ktoś kto ma to za sobą.

Kochana ,a więc idziesz na wojnę ...
i nie przegrasz.
Przerażenie jest naturalne ,ale sprobuj mimo wszystko zapanować nad emocjami i podejdż do sprawy racjonalnie.
Lęk ,panika -ne pomogą.
Na początek polecam świetny artykuł:
http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,1...a_od_raka.html

Poczytaj też portale na ten temat.
Moim zdaniem te są wartościowe :

http://policzmysie.pl/

http://leczenieraka.blogspot.com/200...-jest-juz.html


Proszę , nie pozwól aby rozpacz wzięła górę ,bo tym sobie zaszkodzisz.
To się zdarza i ludzie z tym walczą i wygrywają też !
przytulam Cię mocno

[marion]

Elu -Julio
Myślę o Tobie .Odzywaj się,proszę.
Znajdziesz tu wsparcie ,czego i ja doświadczyłam.
Pozdrawiam

[marigaux]

Pamiętajmy, że leczenie by być skutecznym powinno polegać nie na eliminacji skutków a na eliminacji przyczyn.
Nasz organizm składa się z komórek i to na ich poziomie rozgrywają się wszystkie kwestie naszego zdrowia. Co minutę w naszym organizmie ginie 2 mln komórek i tyle samo powstaje nowych. Ich stan zależy niemal wyłącznie od tego czy będą obecne wszystkie potrzebne składniki do ich podziału. Podstawą naszego organizmu jest kilkaset procesów metabolicznych i to od ich prawidłowości zależy stan naszego zdrowia. Każdy z nich wymaga określonych składników w określonych proporcjach.

Wszystkie choroby cywilizacyjne w tym rak rozwijają się latami i są spowodowane przez czynniki zewnętrzne. Rak zaczyna w momencie gdy np. wolny rodnik skutecznie zaatakuje komórkę, dotrze do jądra i spowoduje mutację kodu DNA. Niemal wszyscy mamy pojedyncze komórki rakowe ale dopiero przy niedożywieniu i osłabieniu systemu immunologicznego komórki zaczną się powielać tworząc guz. Następnie dzięki powstaniu naczyń dożywiających guz naczyń kwionośnych (agiogeneza) doprowadzi do dostania się zmutowanej komórki do układu krwionośnego i nastąpi przerzut (metastaza).

oto prawda na temat raka, będącego ogromnym źródłem dochodów dla farmacji (czy oni oby na pewno chcieliby się go pozbyć):
http://www.youtube.com/watch?v=jxFkg...eature=related
nie wierz ani mi ani lekarzom - poszukaj samodzielnie w internecie ....

[toy_]

Napisał Ela Julia

okazało się, że to jest rak kanału odbytu. Od 19 marca zaczynam chemio-radioterapię. Jestem przerażona! Może wśród Waszych znajomych znalazłby się ktoś kto ma to za sobą.

czy ktos ma kontakt z elą?