Szczęsliwi (obecni) emeryci, bo będzie (chyba) tylko gorzej...

[konris]

Kto mysli o emeryturze - powinien to przeczytać.
A kto jeszcze nie mysli - tym bardziej powinien przeczytać!


http://wyborcza.biz/biznes/1,103532,...merytalne.html

[Pani Slowikowa]

Konrisie, na calym swiecie ludzie oszczedzaja aby miec dodatek do emerytury. W Polsce tez nalezy to robic.

[jip]

A ja tak powiem: nie lubię jęczenia a w dodatku na zapas... to może pojęcz w kąciku i sam.... , że będzie gorzej a może jeszcze gorzej, no może tak a może nie, bo morze jest szerokie a nawet głębokie....

[konris]

Do Pani Słowikowej:
Tak, to prawda. Tylko problem w tym, gdy:
a/ nie ma z czego odkładać (co jest, niestety, coraz powszechniejsze)
b/ gdy jest z czego systematycznie odkładać, ale nie mysli się o przyszłości...
c/ jest niedostateczna informacja (edukacja) wśród młodych na ten temat...


Do Jipa:
Rozumiem... I szczerze życzę, Tobie i sobie, byśmy na emeryturze nie jęczeli z biedy...

[Pani Slowikowa]

Napisał konris

Do Pani Słowikowej:
Tak, to prawda. Tylko problem w tym, gdy:
a/ nie ma z czego odkładać (co jest, niestety, coraz powszechniejsze)
b/ gdy jest z czego systematycznie odkładać, ale nie mysli się o przyszłości...
c/ jest niedostateczna informacja (edukacja) wśród młodych na ten temat...


Do Jipa:
Rozumiem... I szczerze życzę, Tobie i sobie, byśmy na emeryturze nie jęczeli z biedy...

Konrisie, wszystko jest chyba uzaleznione od "higieny" zycia na codzien.. albo kultury zycia na codzien..
Jak sie pracuje to jakies pieniadze sa na zycie.. wiec i jest ( choc malo) z czego oszczedzac .
Znam naprawde skromnie zyjace osoby ktore maja we krwi to ze trzeba cos odlozyc miesiecznie na tzw" czarna godzine"..

Ciekawe np.. ze w najbiedniejszych rodzinach wszyscy pozwalaja sobie na palenie papierosow a o alkoholu nawet nie wspominam.. Teraz w telewizjii widze ze Polacy wydaja na ogrzanie zle zbudowanych domow dwa razy wiecej niz Szwedzi , ktorzy przeciez maja srozszy klimat..

Na dojazdy do pracy zamiast duzo bardziej ekonomicznych autobusow czy tramwai.. uzywa sie prywatnych samochodow..

I inne podobne rozrzutnosci.. ktore nie powinny istniec.

[tadeusz50]

Napisał Pani Slowikowa

Konrisie, wszystko jest chyba uzaleznione od "higieny" zycia na codzien.. albo kultury zycia na codzien..
Jak sie pracuje to jakies pieniadze sa na zycie.. wiec i jest ( choc malo) z czego oszczedzac .
Znam naprawde skromnie zyjace osoby ktore maja we krwi to ze trzeba cos odlozyc miesiecznie na tzw" czarna godzine"..

Ciekawe np.. ze w najbiedniejszych rodzinach wszyscy pozwalaja sobie na palenie papierosow a o alkoholu nawet nie wspominam.. Teraz w telewizjii widze ze Polacy wydaja na ogrzanie zle zbudowanych domow dwa razy wiecej niz Szwedzi , ktorzy przeciez maja srozszy klimat..

Na dojazdy do pracy zamiast duzo bardziej ekonomicznych autobusow czy tramwai.. uzywa sie prywatnych samochodow..

I inne podobne rozrzutnosci.. ktore nie powinny istniec.

Joasiu. Córka nie pali nie pije alkoholu. Czasem jakieś małe piwko. Źle zbudowane domy to niestety relikt przeszłości i teraz wszyscy cierpią. Ocieplenie budynków kosztuje dużo a nawet bardzo dużo. Do tego wymiana stolarki okiennej itd. też kosztuje. Oszczędności są później. Sprawa dojazdu do pracy! Córka o ile nie jedzie autobusem dla kupujących (bezpłatnym) musi jechać dwoma autobusami czyli 2x2.40zl i powrót to samo. Autem jest około 5km. Co wyjdzie taniej? Myślę, że jednak auto! i oczywiście niezależność od komunikacji u nas niestety kulejącej. W jej sytuacji nie ma mowy o odłożeniu czegoś na "starość"

[Pani Slowikowa]

Napisał tadeusz50

Joasiu. Córka nie pali nie pije alkoholu. Czasem jakieś małe piwko. Źle zbudowane domy to niestety relikt przeszłości i teraz wszyscy cierpią. Ocieplenie budynków kosztuje dużo a nawet bardzo dużo. Do tego wymiana stolarki okiennej itd. też kosztuje. Oszczędności są później. Sprawa dojazdu do pracy! Córka o ile nie jedzie autobusem dla kupujących (bezpłatnym) musi jechać dwoma autobusami czyli 2x2.40zl i powrót to samo. Autem jest około 5km. Co wyjdzie taniej? Myślę, że jednak auto! i oczywiście niezależność od komunikacji u nas niestety kulejącej. W jej sytuacji nie ma mowy o odłożeniu czegoś na "starość"

Tadeuszu, ja mowie ogolnie i nie siedze ludziom w kieszeniach.. Kazdy musi sie uporac ze swoim wlasnym budzetem. Ale trzeba ten budzet miec a nie zyc "na oko"

Sam dojazd samochodem moze i jest latwiejszy ale np juz utrzymanie samochodu jest wydatkiem.. Trzeba zobaczyc co sie oplaca w przekroju rocznym.. To tylko jest przyklad z reszta. Sa niektore dogodnosci w naszych czasach z ktorych nie jest latwo zrezygnowac.... ale na sama mysl ze moglabym zyc w nedzy na stare lata , , bylaby dla mnie olbrzymim bodzcem aby cos robic na ten temat.
Dla waszej wiadomosci, chce wam powiedziec ze amerykanskie panstwowe emeryturki sa tak male ze nikt nie przezylby za nie .. Wszyscy prawie oszczedzaja i inwestuja aby miec godne zycie na starosc.

[tadeusz50]

Joasiu ale jak pracujecie macie z czego odłożyć. W Polsce ci ze średnią lub poniżej średniej zarobków mogą tylko o tym pomarzyć.

[emka46]

Tadziu,a czy w Sosnowcu nie ma biletów miesięcznych.
Zawsze to taniej i łatwiej.W korkach w mieście samochodem też licho się jeździ.
Chyba,ze jakies wieksze zakupy,to wygodniej samochodem.

[Pani Slowikowa]

Napisał tadeusz50

Joasiu ale jak pracujecie macie z czego odłożyć. W Polsce ci ze średnią lub poniżej średniej zarobków mogą tylko o tym pomarzyć.

Tak.. ale wszedzie sa ci co maja ponizej sredniej... nie tylko w Polsce.

Czyli co?? Poddac sie??

[tadeusz50]

Napisał emka46

Tadziu,a czy w Sosnowcu nie ma biletów miesięcznych.
Zawsze to taniej i łatwiej.W korkach w mieście samochodem też licho się jeździ.
Chyba,ze jakies wieksze zakupy,to wygodniej samochodem.

Są bilety miesięczne, ale często córka jak pisałem jedzie do lub z pracy autobusem dowożących kupujących. (pracuje w hipermarkecie). Tak więc miesięczny nie opłaci się. Wychodzi drożej. Samochodu nie ma bo jej nie stać na kupno. Weźmy do tego (hipotetycznie) oszczędność czasu. Autem jazdy 10 min. komunikacją bywa, że około godziny. Zupełnie inna trasa. Przesiadka. Np. na noc -rozpoczyna o 21.00 wychodzi z domu o 19.15.

[emka46]

A czy córka jeździ tylko do pracy i z powrotem? I juz wiecej nie wychodzi z domu i nie przemieszcza sie po mieście?.Bo chyba nie z buta?

[emka46]

Ja tam bardzo sobie chwalę bilet miesięczny.Na większe zakupy samochodem, a mniejsze srodkami komunikacji miejskiej.Gdynia ma bardzo dobre połączenia miedzy dzielnicami i w godzinach szczytu samochodem nie jest nic szybciej,ani oszczędniej,bo są duże korki.No i brak miejsc parkingowych dochodzi.
No ale kazdy inaczej kalkuluje.

[tadeusz50]

Napisał emka46

A czy córka jeździ tylko do pracy i z powrotem? I juz wiecej nie wychodzi z domu i nie przemieszcza sie po mieście?.Bo chyba nie z buta?

Komunikacją miejską jeździ tylko wtedy gdy ma na rano lub po nocy i to w jedną stronę. W druga "służbowym" czyli 10-15 razy. Miesięczny bodaj około 80 zł kalkulacja prosta. Pewnie, że też się przemieszcza jednak nie za wiele bo ma córkę 5 lat i sam a ja wychowuje. Tak więc nie bardzo ma kiedy.

[waclaw46]

Zostało nam z minionych czasów brak poszanowania do pieniądza,kiedy zazdroszczono kelnerowi że otrzymuje napiwki w dolarach,wtedy 1 USD miał wartość gdy zarabiano 10-15 USD miesięcznie.Obecnie dając napiwek 10 procent rachunku samy widzimy ile dajemy a jak zastanowimy się jak to było w czasach minionych to dochodzimy do tego że te napiwki dawane w tamtym czasie to nie były wysokie.Pani Słowikowa ma rację że średnia w niektórych krajach jest niższa od średniej górnika w Polsce ,Japonia 500 Euro.Tam też żyją ludzie i z tą emeryturą muszą sobie radzić a długość wieku mają najdłuższą na świecie.Problem powstaje gdy 80-90 latek zostaje sam z tond morderstwa bliskich z litości bo kto drugą osobą ma się zajmować ,a ma początki Alzheimera .Młodzi ludzie żyją dniem dzisiejszym i nie myślą o starości.Media w reklamie propagują postawy hedonistyczne.Starość zaczyna być wstydliwa.

[Alsko]

Napisał waclaw46

Zostało nam z minionych czasów brak poszanowania do pieniądza

Nie nam, tylko niektórym. Jakoś u siebie, moich najbliższych i znajomych, w tym młodych, tego nie dostrzegam.

Pani Słowikowa ma rację że średnia w niektórych krajach jest niższa od średniej górnika w Polsce ,Japonia 500 Euro.Tam też żyją ludzie i z tą emeryturą muszą sobie radzić a długość wieku mają najdłuższą na świecie.

Nie we wszystkim ma rację Pani Słowikowa. Wielu naszych emerytów też sobie radzi.

Nie narzekam, nie jojczę. Mam, ile mam.
Ale wylądowałam na "suchej" emeryturze, nie dlatego, że zabrakło mi kultury i higieny życia codziennego. Byłam rozrzutna? Trwoniłam pieniądze na wykształcenie dziecka (nieprawda, że to nic w PRL nie kosztowało), na naukę języków i inne jego potrzeby, które teraz owocują. Na leczenie seniorki rodzinnej. Owszem, paliłam.
Już mi się znudziło wysłuchiwanie o kimś, kto odejmując sobie od ust zainwestował w dom letni i działkę i jeszcze mu zostało na dołożenie do obecnej niskiej emerytury.

Młodzi ludzie żyją dniem dzisiejszym i nie myślą o starości.

Skąd to wiesz? Ja mam inne obserwacje i wiadomości.

Nie znoszę narzekania, ale wnerwiłam się, bo nie lubię uogólnień.
I to w dodatku nie opartych na żadnych wiarygodnych danych, tylko na doniesieniach medialnych.

[Pani Slowikowa]

Napisał Alsko

Nie we wszystkim ma rację Pani Słowikowa. Wielu naszych emerytów też sobie radzi.

Ja nie powiedzialam ze sobie nie radza tylko ze emerytury za granica moga tez byc glodowe.

Zainwestowalas w edukacje syna.. i to sie chwali.
Nie wszystkim jednak taka inwestycja pomogla na starosc.. Niektorym wprost przeciwnie, niestety.

Zainwestowalas w leczenie starej osoby.. w dotacje na glodne dzieci, w dotacje na pokoj na swiecie, w dotacje na leczenie raka, itd itd itd.. Wszystko to na pewno sie zwroci.. kiedys... komus. To sa bardzo szlachetne czyny.. i wszyscy powinni jakas czesc dochodow przeznaczyc na cele dobroczynne.. Tak sie zyje w cywilizowanym swiecie.
Nawet niektore religie nakazuja dac spory % dochodow na te cele.

Na twoim miejscu zainwestowalabym tez w gume do zucia Nicorette.. Alu.. Dla samej siebie.
Inwestycja w samego siebie jest tez po czesci dobrym uczynkiem.


.

[Alsko]

Asiu, a ja na Twoim miejscu nie wmawiałabym Alce tego, czego nie napisała
Nie pisałam o swoich dobrych uczynkach i niech tak zostanie. Nie dopisuj za mnie, ja wiem, co chciałam powiedzieć

[Lila]

Jak to?
A inwestycje w czworonogi?
Sama Mańka to worek bez dna.

A tak w ogóle, co ZUS zrobił z naszymi składkami, przez tyle lat?

[Alsko]

co ZUS zrobił z naszymi składkami, przez tyle lat?

ZUS wspomógł Skarb Państwa, bo Skarb był biedny. Pobudował poza tym pałace dla siebie, powypłacał nagrody sam sobie, a jednocześnie - biedny taki - emerytury musiał wypłacać staremu portfelowi.
A na nasze pracują młodsi, o czym media stale im przypominają, żeby... No właśnie nie wiem.
I tak się to kręci.

PS Czworonogi? Inwestycje? A skąd! To normalka, bez której nie byłoby Domu