Serce płacze...

[martunia]

Pewnie, że też się z tym spotykam.
Reaguję złością.
Tak jak sugeruje Elizka.

[Frezja]

Dziękuję Wam wszystkim jeszcze raz podbudowaliście mnie bardzo.Elizko, dobra metoda zaklęłam jak szewc ,chwilowo pomogło. Najbardziej jednak boli fakt, że nie zdążyłam jeszcze pogodzić się z tą śmiercią , traktowałam to miejsce w sposób szczególny i moment w którym zatrzymałam się przy grobie był dla mnie jak piorun to puste miejsce po krzyżu ,ta odrzucona tabliczka z nazwiskiem , to było dla mnie straszne.

[Nika]

Trudno nam się pogodzić z faktem,że wandalizm jest sprawą codzienną..sama tego dośwadczyłam..robię rózne zabiegi profilaktyczne, co by nie ukradli kwiatów,zniczy,ale serce mi sie buntuje..ach,gdzie świat wartości,w których zostałam wychowana.

[czarna]

Frezjo.Wiem,że człowiek na takie akty wandalizmu jest bezsilny,bezradny i zły.Nic nie zrobisz.
Możesz tylko pomodlić się w intencji zmarłej osoby i pomyśleć o ustawieniu następnego krzyża.
U nas,na cmentarzu,w głównej alei, stał duży czarny anioł,który był zabytkowy .Ukradli go i pocięli na złom!
Trzymaj się.

[Nika]

Okrutnie przykry i bolesny temat!

[Kazik]

Jak ktoś oderwał tabliczkę to krzyż pewnie był mu potrzebny dla oszczędności ileś tam złotych. Bo chociaż drewniany to zabrał. Sam wykorzysta lub sprzeda. Może już jest na tym samym cmentarzu. Współczuję Frezjo.

[nektarynka]

To są hieny cmentarne ,one tylko węszą gdzie ,co jest co można ukraść ,u moich Teściów np.nie mogę włożyć żadnych nowych kwiatów bo zaraz giną ,mało tego znicze ,wkłady ,w zeszłym roku oderwali nam z krzyża (z granitu) wizerunek P,Jezusa ręce opadają muszę brudzić albo psikać czymś w aerozolu to jest tragedia ,ja myślę że rzeczy metalowe to sprzedają albo są w zmowie z kamieniarzem.nie wiem czy można ich zliczyć do katolików ,czy są ludźmi ? ? ?

[dziewiątka]

Frezjo !! bardzo przykra to sprawa - współczuję Ci bardzo....radzę powiedzieć o tym księdzu proboszczowi-on jest gospodarzem cmentarza( jeśli to parafialny cmentarz) - niech nagłośni sprawę, bo teraz Ty padłaś ofiarą , innym razem będzie ktoś inny. Ksiądz (czy zakład komunalny ) biorą opłaty i powinni brać odpowiedzialność

[margo]

Frezjo wspolczuje Ci wiem to bardzo boli sama to przeszlam ukradziono mi kwiaty bo zawiozlam przed Wszystkimi Swietymi i zlamano mi Krzyz u brata---teraz tez jechalam ze strachem na cmentarz po pogrzebie bo balam sie ,co zastane czy nie bedzie rozkradzione, ale na szczescie tym razem nic sie nie stalo .Pozdrawiam i przytulam Cie mocno.

[elizka]

Gdyby ktoś tak zrobił na grobie moich rodziców,to tez na pewno ryczałabym jak bóbr,zaklęła szpetnie ,ale zgłosiłabym to wszędzie, gdzie tylko można.Dziewiątka dobrze mówi.
Z katolikami i "katolikami"różnie bywa.
To tak jak i z kradzieżą portfela.Kiedy mnie to spotkało,to na początku nie wierzyłam,potem wpadłam w jakiś histeryczny śmiech,a w końcu zaczęłam działać,policja itd.,a co z tego wynikło?A nic!Na szczęście dokumenty noszę w innej kieszonce,zaskórniaczek jakiś nieduży też w innej,więc jakoś przeszłam nad tym do porządku dziennego.Jednak pierwsze wrażenie jest dobijające.

[dziewiątka]

w zupełności masz rację Elizko !!!..też zostałam okradzina dawno temu w Kielcach, przy wsiadaniu do pociągu...ale dlatego, ze machamy ręką na takie zdarzenia wandale i złodzieje nadal grasują....nie mówiąc o znieczulicy osób stojących obok....rzadko się zdarza, żeby ktoś stanął w obronie.....
Wracając do sprawy Frezji: nie przeszła bym obojętnie i zgłosiła gdzie trzeba....nie wolno myśleć, że nic to nie da...samo nagłośnienie problemu to pierwszy już krok.....jak idziemy do księdza zamawiać pochówek to płacimy za miejsce na cmentarzu-a więc mamy prawo zgłosić wandalizm na tym miejscu....

[Bianka]

Napisał dziewiątka

w zupełności masz rację Elizko !!!..też zostałam okradzina dawno temu w Kielcach, przy wsiadaniu do pociągu...ale dlatego, ze machamy ręką na takie zdarzenia wandale i złodzieje nadal grasują....nie mówiąc o znieczulicy osób stojących obok....rzadko się zdarza, żeby ktoś stanął w obronie.....
Wracając do sprawy Frezji: nie przeszła bym obojętnie i zgłosiła gdzie trzeba....nie wolno myśleć, że nic to nie da...samo nagłośnienie problemu to pierwszy już krok.....jak idziemy do księdza zamawiać pochówek to płacimy za miejsce na cmentarzu-a więc mamy prawo zgłosić wandalizm na tym miejscu....

Osoby stojące obok często zwyczajnie boją się reagować co można zrozumieć...
Natomiast sprawę wandalizmu na cmentarzu trzeba zgłosić.
Bardzo Ci współczuję, Frezjo.

[Wodniczka]

Moje drogie przeczytałam o tym co piszecie, ja mam okno skierowane na cmentarz i codziennie widzę co się na nim dzieje, mamy teraz wiosnę , rodziny , groby zaczynają pielęgnować,ale i tu wandalizm się szerzy, potrafią siąść na pomniku i sobie pół literka wypić,spojrzą w górę czy nikt się na nich nie patrzy, a spróbuj się odezwać ,to zaraz zostaniesz z błotem zmieszana,miałam taki przypadek, siedziałam w oknie, niżej tez był sąsiad i obserwowaliśmy co się dzieje na cmentarzu, On się odezwał, bo ktoś z pomnika zabierał wiązankę kwiatów, jak się sąsiad odezwał to został zbluzgany...wyzwany i powiedziano mu zamknij okno, bo możesz stracić szybę.Rozmawialiśmy o tym incydencie z proboszczem na kolędzie,to nam powiedział, że wie o wandalach,ale nie jest w stanie ich upilnować,a nam po dobroci radził ..nie odzywajcie się, bo kradną nie z potrzeby serca, tylko z głupoty, by spieniężyć łup.Frezjo pozostaje tylko współczuć, a Twoje wylane łzy im nie pomogą, a Tobie na zdrowiu mogą zaszkodzić. Miłego i słonecznego dnia życzę, tak jak jest u mnie jeszcze.

[dziewiątka]

cyt: "Rozmawialiśmy o tym incydencie z proboszczem na kolędzie,to nam powiedział, że wie o wandalach,ale nie jest w stanie ich upilnować,a nam po dobroci radził ..nie odzywajcie się, bo kradną nie z potrzeby serca, tylko z głupoty, by spieniężyć łup."...

Super Zosiu !!! Dobra rada : nie odzywajcie się - tylko powinien ksiądz proboszcz dodać: "jak widzicie takie sceny, nie odzywajcie się tylko zadzwońcie do mnie i na policję "....
..koniec.kropka- nie drążę dłużej, bo zabrniemy w inny temat ....

Pozdrawiam i mocno Cię ściskam Frezjo !! bądż dzielna , pisz dalej co ci lezy na serduchu ...będziemy z Tobą

[Frezja]

Kochani,Wszystkim poruszonym moim postem dot.kradzieży krzyża pragnę przekazać,że mąż mój zgłosił ów fakt administratorowi cmentarza.Oznajmił on ,że czuje się bezsilny wobec wandalizmu i wyraził ubolewanie. Ale nie poprzestał na tym i wieczorem postawiono na grobie nowy krzyż ,który muszę zwrócić po postawieniu nagrobka. Jest mi dużo lżej ,dzisiejszą noc na pewno prześpię spokojnie. Pozdrawiam wszystkich życzliwych.

[dziewiątka]

dzięki Kochana za wiadomość.....gratuluje Frezjo Twojej postawy i konsekwencji...to mały kroczek do przodu-ważne, że nie przeszło bez echa...dobrej nocy !!!