Zmiany w Polsce po 89 roku

[wenikom]

Dzień dobry! Pisałam już do kilku osób tutajz ale nie wiem czy wiadomości doszły Przepraszam za najście, ale od dłuższego czasu borykam się z pewnym problem. Nie jestem seniorem, uczęszczam do liceum, jednak zjawiłam się tutaj dlatego, gdyż nauczyciel historii zadał nam abyśmy przeprowadzili wywiad ze starszą rodziną, która pamięta czasy 89, a konkretnie zmiany po 89roku. Niestety nikt z mojego otoczenia nie orientuje się w tych tematach lub mówią, że nie pamiętają. Byłabym bardzo wdzięczna gdyby choć 1 osoba odpowiedziała na te kilka pytań, choć liczę na dyskusję w tej sprawie

1. Jak ocenia Pan/Pani zmiany,które zaszły po 1989r?

2.Co było według Pana/Pani najbardziej widoczną przemianą?

3. Które rzeczy zostały zmienione na lepsze a co jest gorsze?

4. Czy myślal pan/Pani o wyjeździe za granicę?

5. Czy Zaszły wg pani/Pana dobre zmiany związane z podróżowaniem za granicę?

6. Co pan/pani myśli o przystąpieniu w późniejszych latach do UE?

7. Jak wyglądała sprawa związana z posiadaniem pracy w tamtych latach?

8. Jak zmiany wpłynęły na rolnictwo, rolników?

9. Jak ocenia pan/pani działalnośc Lecha Wałęsy?

+jakies własne odczucia, kwestie które państwo uważają że warto poruszyć

[wenikom]

Naprawdę? Nikt nic nie pamięta?

[Lila]

Pamiętają, tylko podobno się boją.

Cóż, to może ja, raz kozie śmierć.

ad1/ na dwoje babka wróżyła. Z jednej strony dobrze, bo Ruskie wyszli,
ale jak się zobaczy za ile został sprzedany Wedel ( chyba nawet nie dwuletni zysk) to nóż się otwiera.
I tak poszła cała Polska.

ad2/ uwolnienie rynku, choć ojcem tegoż nie jest Balcerowicz- obecna zemsta Polaków na Ukraińcach za Wołyń- ale Wilczek. Komunista.

ad3/ jak w ad1.

ad4/ależ tak, i to nie tylko myślałam. Na urlop.

ad5/bardzo dobre zmiany. Przede wszystkim paszporty.
Ach, to wtedy - na początku lat 90-tych wyjazdy najbardziej smakowały. Choć nadal byliśmy traktowani na granicach z dużą podejrzliwością, każąc na przykład pokazać karty płatnicze na granicy - przy wyjeździe indywidualnym rzecz jasna, nie z biurem.

ad6/kiedyś entuzjazm, teraz rozczarowanie.
Muslimom NIE.

ad7/ Ludzi na rynku pracy było sporo i to dobrych. Nie było problemów z rekrutacją.

ad8/ nie mam pojęcia.

ad9/źle, bardzo źle, ale to z perspektywy czasu. Byłam jego wielbicielką i 2 razy głosowałam...głupota, tak to oceniam.

+warto zwrócić uwagę na zagrożenia w postaci poparcia absurdalnych żądań Unii względem islamistów,
przez rodzimych pożytecznych idiotów.

[wenikom]

Bardzo pani dziękuję!! Ale czego się boją? Właśnie zdziwiło mnie to,że wiele osób wchodzi ale nikt nie pisze

[Oliwia.]

Napisał wenikom

Bardzo pani dziękuję!! Ale czego się boją? Właśnie zdziwiło mnie to,że wiele osób wchodzi ale nikt nie pisze

Odkad urzad Prokuratowa Generelnego piastuje niejaki
Ziobro Zbyszek lepiej sie nie wyhylac.

[Lila]

Napisał wenikom

Bardzo pani dziękuję!! Ale czego się boją? Właśnie zdziwiło mnie to,że wiele osób wchodzi ale nikt nie pisze

Tej uwagi powyżej proszę nie brać pod uwagę, bo dopiero co był to pan mieszkający w Niemczech - Oliwa -jak pewien generał- 1947. Teraz zmiana nastąpiła zmiana płci i kraju.
I nie pani, tylko Lila. To moje imię.

Czego się boją? Nie wiem, chyba wysiłku, bo chyba nikt nie podejrzewa iż ZZ ruszy palcem w sprawie jakiejś anonimowej efemerydy. Nie każdemu chce się stukać.
Pzdr.

[Frat]

Każdy z wymienionych tu punktów, to temat rzeka, więc odniosę się tylko do dwóch spośród wymienionych (1 i 7) i to dość skrótowo.

ad 1. Najogólniej biorąc – pozytywnie, gdyż pochowany został system gospodarczy realnego socjalizmu, który pozbawiał gospodarkę motywacji do rzetelnej pracy przez większość zatrudnionych.
Usunięto też polityczno-gospodarcze poddaństwo wobec wschodniego sąsiada.
Pojawiła się natomiast prywatyzacyjna grabież i złodziejstwo, które w połączeniu ze zwykłą głupotą poczyniły olbrzymie straty, głównie w przemyśle.

ad 7. Ano właśnie. Pracę się wówczas posiadało. To dobre słowo Do pracy się głównie chodziło, bo jeśli się coś posiada, to trzeba to doglądać, ale niekoniecznie mocno się w to angażować.
Nie dotyczy to oczywiście wszystkich pracujących, więc proszę się na mnie nie obrażać. Znam doskonale tamte klimaty i warunki pracy w dużych zakładach przemysłowych. To pracodawcy uganiali się za pracownikami, a nie odwrotnie.
Znam przypadek, gdy obrażony pracownik manifestował swą godność pracowniczą, składając wymówienie i wyjaśniając, że obecna praca koliduje mu z obowiązkami wobec swojego psa. To tylko taki wybryk obrażonego ego, ale oddaje ówczesny stosunek do pracy wielu ludzi w tamtych czasach.

[wenikom]

Bardzo dziękuję za odpowiedź Czyli kwestia pracy znacznie się pogorszyła.. Teraz to nie do pomyślenia, żeby to pracodawca szukał pracowników. Moja mama jest nauczycielką i już drugą szkołę chcą zlikwidować w naszym miasteczku, a CV składała do tylu szkół, że nie zliczę. Oby chociaż niektórzy nauczyciele dotrwali do wcześniejszej emerytury, bo żadnych perspektyw nie ma. O moim pokoleniu już nie wspomnę Nie mam pojęcia jaki zawód wybrać, bo czego się nie chwycę to każdy mówi ' po tym pracy i tak nie znajdziesz"

[Lila]

To chyba żart jakiś?
Na rynku nie ma pracowników! Poza chłamem po marketingu z wielką ambicją i bez umiejętności.
Każdy pracodawca to powie.

http://www.money.pl/gospodarka/wiado...0,1935185.html

[Frat]

Napisał Lila

To chyba żart jakiś?
Na rynku nie ma pracowników! Poza chłamem po marketingu z wielką ambicją i bez umiejętności.
Każdy pracodawca to powie.

http://www.money.pl/gospodarka/wiado...0,1935185.html

Lilu, myślę, że jest to prawda o wielu obliczach. Nie jestem ekonomistą, ale gdyby miało być tak dobrze, to jakim cudem do Warszawy przybywa każdego dnia roboczego około pół miliona ludzi z bliższych, dalszych i całkiem dalekich okolic, którzy znaleźli tu jakąś pracę, często usługową, lub dopiero próbują taką znaleźć.
Sam byłem kilkakrotnie molestowany na supermarketowym parkingu przez ludzi, którzy przyjechali z odległych miejscowości i błagali aby ich w jakikolwiek sposób zatrudnić (prace porządkowe, remontowe itp).

[Frat]

Napisał wenikom

Bardzo dziękuję za odpowiedź Czyli kwestia pracy znacznie się pogorszyła.. Teraz to nie do pomyślenia, żeby to pracodawca szukał pracowników. Moja mama jest nauczycielką i już drugą szkołę chcą zlikwidować w naszym miasteczku, a CV składała do tylu szkół, że nie zliczę. Oby chociaż niektórzy nauczyciele dotrwali do wcześniejszej emerytury, bo żadnych perspektyw nie ma. O moim pokoleniu już nie wspomnę Nie mam pojęcia jaki zawód wybrać, bo czego się nie chwycę to każdy mówi ' po tym pracy i tak nie znajdziesz"

Tak, możliwości znalezienia pracy, która nie byłaby działalnością gospodarczą lub tzw. wolnym zawodem zmieniły się w sposób nieporównywalny. W nauczycielstwie też jest nieciekawie z powodu likwidacji szkól. Ponadto w zawodzie tym pracuje się coraz trudniej z uwagi na postępujący ogólny upadek autorytetów i szkolne zdziczenie, którego nie daje się już w żaden sposób dyscyplinować.
Z drugiej jednak strony, problemy zatrudnieniowe spowodowały znacznie większy niż kiedyś szacunek dla pracy oraz wyższą motywację jej dobrego wykonywania. Coś za coś. Kapitalizm nie okazał się tak słodki, jak wielu oczekiwało, ale bez niego bylibyśmy dzisiaj w cywilizacyjnym lesie.
Nawet nie próbuję wyobrazić sobie, ile kosztowałby dzisiaj komputer, telewizor lub inny wysoko-technologiczny sprzęt domowy, produkowany przez realsocjalistyczny przemysł na zagranicznych licencjach i z "wsadem dewizowym". Nie przejmuj się, jeśli nie wszystko rozumiesz, bo dzisiaj już nie warto.

[Lila]

Napisał Frat

Lilu, myślę, że jest to prawda o wielu obliczach. Nie jestem ekonomistą, ale gdyby miało być tak dobrze, to jakim cudem do Warszawy przybywa każdego dnia roboczego około pół miliona ludzi z bliższych, dalszych i całkiem dalekich okolic, którzy znaleźli tu jakąś pracę, często usługową, lub dopiero próbują taką znaleźć.
Sam byłem kilkakrotnie molestowany na supermarketowym parkingu przez ludzi, którzy przyjechali z odległych miejscowości i błagali aby ich w jakikolwiek sposób zatrudnić (prace porządkowe, remontowe itp).

Pewnie masz rację, bo świeżych danych na ten temat nie mam. A upierać się nie będę w żadnym wypadku.
W moim rejonie do prac remontowych i porządkowych nie ma chętnych, nawet trudno o dobrą panią do sprzątania. Wszystko tyra w UK.
Ale już moja córka po przeprowadzeniu castingu ( Kraków) znalazła prawdziwy skarb - polski, nie ukraiński.

[Frat]

Napisał Lila

W moim rejonie do prac remontowych i porządkowych nie ma chętnych, nawet trudno o dobrą panią do sprzątania. Wszystko tyra w UK.
Ale już moja córka po przeprowadzeniu castingu ( Kraków) znalazła prawdziwy skarb - polski, nie ukraiński.

Myślę, ze o dobrą wszędzie jest trudno i bez castingu się nie obędzie.
Nie potrafię powiedzieć, czy mój rejon jest w jakiś sposób szczególny, ale być może ci, którzy nie wyjechali do UK szukają szczęścia tutaj.

[ewikomega]

1. Jak ocenia Pan/Pani zmiany,które zaszły po 1989r?

Dobrze, do momentu "dobrej zmiany" zaznaczam jestem katoliczką, ale... wierzę w Boga , a nie w to co mówią niektórzy Panowie reprezentujący kościół ,bizmesmen z Torunia i kler.


2.Co było według Pana/Pani najbardziej widoczną przemianą?

Koniec komunizmu
https://www.youtube.com/watch?v=JkuYYu8PL_I

3. Które rzeczy zostały zmienione na lepsze a co jest gorsze?

a)Mam paszport w szufladzie młodzi nie rozumieją tego!!!!!,

b) panuje wolność słowa, ale teraz trochę boję się Pana Ziobry-jest nieobliczalny,

c)Europa bez granic /nasze członkostwo w UE,

d) młodzież może studiować za granicą, mieszkać, pracować, w kraju dostaje dotacje na drogie przedsięwzięcia z UE-ale obecnie może jej być to odebrane....kto to wie??????

f) z roku na rok cała Polska jest coraz piękniejsza.

g) duża tolerancja-wiara, orientacja seksualna,pochodzenie, dzieci z in-vitro/obecnie wszystko niszczy rząd DLACZEGO-przecież jesteśmy różni!!!!!!
Wiele jeszcze mogę pisać.
Nie boję się!!!!

Już jestem wiekowa.....jedynie obecnie mogą mi zabrać emeryturę i mieszkanie, ale nie sądzę.....

martwię się tylko o przyszłość młodych....oni chyba jeszcze nie zdają sobie sprawy co ich czeka... jeżeli tak niszczony będzie kraj.
Młodzi słuchają polityków wypowiedzi/flaga UE to szmata, sędziowie to kolesie, gorszy sort ....itd............./. Brak młodym autorytetu takiego jak JPII

My rodzice cieszymy się, że wielu z nich ma dobra materialne, o których nawet nam się nie śniło
Młodzi ludzie nie są świadomi tego , co mogą stracić----jedynie zostanie im świetnie opanowany język angielski, tak jak nam rosyjski


4. Czy myślal pan/Pani o wyjeździe za granicę?

W wieku 62 lat na wyjazd za późno, ale w 70-tych latach po dużych problemach wyjechałam na zaproszenie ....i
żałuję teraz, że wróciłam,

a Polonii z daleka łatwo przyklaskuje się PiS....podejrzewam jakby byli w Polsce -by zmienili zdanie....

UWAGA!!! nie jestem ani za PIS, ani za PO.....
....jedynie za......muzyką
https://www.youtube.com/watch?v=X-XZgpb-ZK4



5. Czy Zaszły wg pani/Pana dobre zmiany związane z podróżowaniem za granicę?
Bardzo dobre.
Pracując w Centrali Handlu jako bezpartyjna wyjeżdżałam tylko do krajów socjalistycznych/Kaesów/.

6. Co pan/pani myśli o przystąpieniu w późniejszych latach do UE?

pisałam wyżej co dzięki przystąpieniu mamy i będą mieli młodzi.

7. Jak wyglądała sprawa związana z posiadaniem pracy w tamtych latach?
Niby praca była obowiązkiem, ale .......
mój mąż śp./były oficer wojsk alianckich - po II wojnie światowej wrócił do Polski....po zapewnieniu Bolesława Bieruta, iż powracającym z zachodu Polakom nic nie grozi .....wrócił ....bo był prawdziwym patriotą i kochał swój kraj , ale pracy nie otrzymał!!!!!!
https://youtu.be/ayteRongn0o


8. Jak zmiany wpłynęły na rolnictwo, rolników?

Zawsze mieszkałam w mieście mieszkam w mieście....więc na ten temat raczej......ale już chyba rolnicy nie piją kawy zbożowej ??????

9. Jak ocenia pan/pani działalnośc Lecha Wałęsy?

Dla mnie On zawsze był i jest ikoną, symbolem przewrotu polskiego-wyprowadzenia nas z komunizmu.




+jakies własne odczucia, kwestie które państwo uważają że warto poruszyć -pisałam już wyżej .
Dodam tylko --ręce opadają jak patrzę na opuchniętego starego hipisa /Ryszard Terlecki/z jednej strony Pana J. Kaczyńskiego , z drugiej-typowa twarz komucha, a sam Prezes????
/baz komentarza/
https://youtu.be/5v7wj9Xm0mQ

[Lila]

I przy tym wszystkim ( wyzwiska) proszę Autorze wziąć pod uwagę ku zastanowieniu;

UWAGA!!! nie jestem ani za PIS, ani za PO.

[Frat]

Ale to takie miłe i tyle możliwości wyboru. Można być:
za PO i przeciw PIS-owi,
za PIS-em i przeciw PO,
przeciw PIS-owi i PO,
za PIS-em i PO (teoretycznie możliwe, choć trudne w praktyce)

Jeśli dorzucimy inne partie i ugrupowania, to liczba kombinacji niepomiernie wzrośnie.
Można do woli wiecować i w ramach demokracji żądać nawet dalej jeszcze idącej demokracji, czyli 110% cukru w cukrze.
A kiedyś mieliśmy PZPR i wszyscy, ale to wszyscy byli ZA, bo jeśli ktoś wolał być przeciw, to zalecana była zasada – "mordę w kubeł".
Kubeł to inaczej wiadro, sprzęt mało dzisiaj popularny. A morda to jest to, od czego powstał rzeczownik "zamordyzm".
Być może jest to właśnie ta najdonioślejsza zmiana jakiej doświadczyliśmy.

[Jesion]

Ad 1.
Widzę pewne podobieństwo...
http://www.klub.senior.pl/showpost.p...&postcount=490

[pluto37]

Napisał Frat[QUOTE

][Ale to takie miłe i tyle możliwości wyboru.

Akurat ten kawałek zdania jest prawdziwy.
Czyżbyś wolał czasy kiedy tego wyboru nie było?

Można tez NIE BYĆ!
Co być może zauważyłes w warszawskiej wycieczce tysiecy ludzi którzy chcą być za demokratycznymi wartościami wynikajacymi z konstytucji - bez względu na to czy miłują PO, czy wyznają inne wartości i wyrażają to przy pomocy KODu i wielu, wielu innych form społecznego zaangażowania a są przeciw temu co serwuje Kaczyński.
I to właśnie w/g mnie znaczy "nie jestem za PO i PiSem.

A za PZPR-u to - być może nie wiesz - ale nie wszyscy byli ZA i nie wszyscy trzymali się zasady którą uroczo określiłeś jako morda w kubeł.

[pluto37]

Napisał ewikomega

1. Jak ocenia Pan/Pani zmiany,które zaszły po 1989r?

Dobrze, do momentu "dobrej zmiany"
..........

Włąsciwie to niewiele można dodać.
Jeśli można to do statystyki ankietowej proponuje policzyć to x 2

[pluto37]

Napisał wenikom

...Moja mama jest nauczycielką i już drugą szkołę chcą zlikwidować w naszym miasteczku, a CV składała do tylu szkół, że nie zliczę. Oby chociaż niektórzy nauczyciele dotrwali do wcześniejszej emerytury, bo żadnych perspektyw nie ma......"

bardzo interesuje mnie odpowiedź na pytanie czy i kto zatrudniac nauczycieli kiedy ...uczniów jest mniej? Albo ich brak? I czy nauczyciel to jakiś glejd na cały żywot?
Dlaczego producent gwoździ kiedy brakuje mu odbiorców zaczyna przestawiać się na produkcję zawiasów, a nauczyciel nie może?
I czemu piszesz, że niektórzy się dorwali? Skorzystali z uprawnień jakie dały im zmiany po 89-tym. A o których nauczyciele przed tym rokiem nawet nie marzyli.

I na koniec, to proponowałbym na pytania z tej ankiety odpowiedzieć po własnych badaniach porównawczych, bo materiałów źródłowych pisanych w tym temacie jest sporo.