|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
|||
|
|||
Niewidomy + zanik korowo-podkorowy
Sprawa dotyczy mojego taty, ma 63lata, zawsze był cudownym ojcem, ale od jakiegoś czasu w domu jest strasznie, tata nie dosyć, że jest niewidomy(całkowicie), ma zanik korowo-podkorowy i do tego ma niedosłuch. Nie wiem jak mam z nim postępować, czasem jest tak, że wszystko rozumie a czasem trzeba mówić 'dziesięć' razy żeby zrozumiał. Tata dodatkowo nie potrafi się wysłowić, chce coś powiedzieć ale nie może, lekarze tylko machają ręką, czy naprawdę nie ma szans na to aby jakoś mu pomóc? Wszyscy tracimy zdrowie, nerwy, nie potrafimy sobie z tym poradzić. Raz jest sympatycznie, siedzimy razem, rozmawiamy, a za chwilę wszystko odwraca się i tata staje się osobą obcą dla mnie, nie rozpoznaję go...
Proszę o jakieś rady, jeśli ktoś miał podobną sytuację to niech napisze, ja nie wiem co robić |
#2
|
|||
|
|||
Ja proponuje , abys wszedł na PORADY.
|