Alkoholizm - komentarze

A Ja piłem,piję i pił będę.

[Opcja]

To na "zdrowie"!

Bez walki zycie jest przegrane... pozdrawiam zona alkoholika.

[Siri]

.......

Napisał 195.205.243.xxx

A Ja piłem,piję i pił będę.

[Nest61]

czytam wasze komentarze i też mam pewien dylemat bo mam znajomego co naprawdę jest bardzo oporny w pomaganiu mu uwolnić się od picia.bo Alkoholizm to jest góra lodowa przed człowiekiem ale serca nasze jednak ją roztapiają tak było ze mną.A dziś go potraktowałem ostro,bo próbował mnie oszukiwać,ale w duchu to bardzo mi go żal i ta niemoc że nie można mu pomóc. Boże ile on zaliczył odwyków terapii i wszystko na nic i zastanawiam się dla czego tak jest że jedni się uwolnią a inni nie mogą???Pozdrawiam miło.

[mrimga]

Ja niestety też walczę, sam ze sobą i jest trudno jestem w terapii ale padam na ryj, niestety, ale nie poddaje się, wszyscy już chyba zwątpili poza mną.

[wiesia.]

Napisał mrimga

Ja niestety też walczę, sam ze sobą i jest trudno jestem w terapii ale padam na ryj, niestety, ale nie poddaje się, wszyscy już chyba zwątpili poza mną.

Życzę powodzenia.

[Baśka13]

Ja również życzę powodzenia i wytrwałości,bo warto.
Naprawdę!
Świat na trzeźwo ma ogromnie dużo kolorów!

[Jaga_13]

Może nie wszystkim,ale myślę,że wielu osobom na drodze do trzeżwienia było ciężko.Mi było bardzo.Cieżko jest "zapracować" by zostać alkoholikiem i ciężko jest wrócic na drogę trzeżwienia.Nie chcę udzielać rad,ale cieszę się że wierzysz w siebie.Ponoć wiara to połowa sukcesu,a na drugą połowę ZAPRACUJESZ.Pozdrawiam z mojej "branży" i nie tylko.3 m się ciepło.

[bozena.anna]

ALkoholizm to zawsze jest drażliwi temat. Na pewno każdy zna kogoś, kto ma problem z alkoholem i w ogóle tego nie zauważa. Najbardziej poszkodowane są zwykle osoby bliskie alkoholików- żony i dzieci. Moja siostra od lat żyła z alkoholikiem i nie umiała od niego odejść, a on cały czas zaprzeczał, że pije. To właśnie jest sedno alkoholizmu - alkoholik nie wie, że ma problem. Na szczęście siostra wreszcie dała się namówić na terapię i odeszła od męża i wreszcie jest spokój. Alkoholizm to straszna choroba!

Bożena

[Jaga_13]

Tak się zastanawiam dla kogo ten spokój.Wydaje mi sie,że co by człowiek nie wybrał to i tak do konca nie jest pewien czy dobrze zrobił.Mam tu między innymi na mysli zostawienie alkoholika samemu sobie,no chyba,że jest przemoc jeszcze fizyczna itd.Mam znajomą,której mąż dawno przestał pić.Dalej niezadowolona-zaczął sie interesować dziećmi,ich szkoła itd,oprócz tego zaczął się interesowac budżetem domowym i wielu innymi sprawami,Jej też to nie pasowało i jak mi powiedziała wolała jak pił,bo robiła co chciała.No i o co chodzi niektórym kobietom?Ma ten mąż przestać pić czy nie?Ja kobieta sama kobiet nie rozumiem.Temat rzeka.Dobrej nocy.

[Vendôme]

W niektorych sytuacjach, drugi(a) z małżonków przyciąga dobrodziejstwo z alkoholizmu partnera. Moze robic co chce, albo go "trzyma"

To sie raczej spotyka kiedy zona jest alkoholiczka: tym sposobem maz jej trzyma emocjonalnie "pod kontroli" - czesto tez pod wzgledem finansowego.
Nazywano to "zlote więzienie". Na mitingach we Francji, czesto slychac takich smutnych doświadczeń.

Pozdrawiam

[hajka]

Zawsze bałam się w życiu alkoholizmu i wszystkim uzależnionym od alkoholi szukającym pomocy polecam te namiary- http://medox.org.pl
Tam wam pomogą!

[Faldony]

Prawda, alkohol to chyba najgorsze uzależnienie, z którego ciężko wyjść o własnych siłach. Na szczęście w mojej rodzinie nikogo nie spotkał ten problem. Ostatnio trafiłem na taką stronę - http://esperal.wroclaw.pl/. To klinika leczenia alkoholizmu, może się komuś przyda.
Pozdrawiam!

[Vendôme]

... esperal ? To chyba zart !