|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Małe jeszcze uzupełnienie do poprzedniego mojego postu.
O ile nie wyrzuci się tych ze starszego pokolenia pod most i nie będzie się dopuszczać wobec nich rękoczynów. Oczywiście to są skrajności.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#42
|
||||
|
||||
Małgosiu! Pięknie napisałaś. Jednak porównanie dziecka i starszej osoby jest dalekie od równości. Dziecko nie ma własnego zdania, nie zmyśla, nie wymyśla, nie obstaje przy swoim nie żali się bez powodów, to są zupełnie inne relacje. Dzieckiem zajmowałam się jak miałam 20 kilka lat, teraz jestem po 60-ce. Z bagażem własnych chorób i przeżyć oraz niedomagań. Dziecko waży 10 kg - osoba dorosła ponad 60. Itd, itp. Bardzo niesprawiedliwa jest starość. Ja wiem ,że mnie też czeka. A może nie. Często myślę ,że szczęśliwi , którzy starości nie dożywają. Nikomu nie życzę smierci, ale patrząc przed siebie takie mam odczucia. Ciepło pozdrawiam.
|
#43
|
|||
|
|||
Wiesz co ale ja wierzę w przyzwoitość.Póki starszy człowiek rozumie i jest w miarę sprawny intelektualnie -to musi być jakaś ekstremalna sytuacja ,lub wola samej osoby starszej żeby przenieść się gdzieś w obce miejsce .W Polsce szczególnie ,bo sa takie kraje (duuuzo ich jest) gdzie to nie jest żaden dramat.W Polsce jest .
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 22-06-2009 o 19:45. |
#44
|
||||
|
||||
Cytat:
W Polsce jest to dramat bo mało którego emeryta stać jest na "Dom Spokojnej Starości " (tylko nazwa ładna) i nic poza tym. Obym nie dożyła pobytu w takim DOMU.Kilka razy TV pokazywała takie domy i to prywatne .....zgroza... a co dopiero te o niższym standarcie.
__________________
Jadzia G |
#45
|
||||
|
||||
Lucynko
ja tez opiekowalam sie moja mama. Najpierw wymiana stawu biodrowego, potem trudnosci z poruszaniem sie, w koncu trzy lata lezenia w lozku. Znam sprawe, o ktorej piszesz - kaprysy, dasy itd. Postaraj sie o troche dystansu. Nie chce mama jarzyn - nie musi ich jesc, daj jej maksimum swobody. Najtrudniejsza sprawa z higiena, tu musisz zdecydowanie powtarzac, ze to jest konieczne i ze nie ustapisz, w koncu sie podda. Postaraj sie jej to poddanie wynagrodzic, przytul, pochwal . Zycze Tobie pogody ducha, bo o to chyba najtrudniej.
__________________
Nie możesz zatrzymać żadnego dnia, ale możesz go nie stracić.... |
#46
|
||||
|
||||
Cytat:
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#47
|
|||
|
|||
Tadziu ale ty o tym zdecydujesz ,kiedy jeszcze będziesz przytomny,a nie ciebie ktoś odda!!!!
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#48
|
||||
|
||||
Tadeusz! dziękuję! właśnie tak! trudno do czegokolwiek przekonać. Mało tego zrobi dokładnie odwrotnie.A komentarze tak złosliwe i dokuczliwe ,że głowa mała. A jeszcze do tego uskarżanie się zamiast wdzięczności. Ale wyboru dokonałam sama. Dobrze mi tak. Litość jest gorsza............
|
#49
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#50
|
||||
|
||||
Ja napisałam w kilku egzemplarzach swoją wolę w pełni władz umysłowych, w której " nakazuję" w razie obłożnej choroby oddanie mnie do Ośrodka w którym będę miała zapewnioną całodobową opiekę, taką jaką ma mój ojczym. Nie jest do dom prywatnej osoby, lecz własnością Gminy. Jest tam Dyrektor ośrodka, Gł. księgowa, pielęgniarka oddziałowa, salowe,kucharki. Jest to piękny budynek z ogrodem po wojsku rosyjskim. Odremontowany, przystosowany dla ludzi na wózkach. To nie taki jak pokazują w telewizji. Zawsze można przyjść do kierownictwa lub porozmawiać z pielęgniarką oddziałową lub z lekarzem.Ojczym leżał 3 lata w domu, sam w pokoju bo nie znosił czyjejś obecności.Prawie głuchy, nie widzący ale jaki przykry i złośliwy. Kręgosłupy nam ponawalały,psychika również, a on dla osłody potrafił się obrobić, rozerwać pampersa i sie cały ubabrać. Z uśmiechem na ustach czekał aż go wytargamy z łóżka.Na koniec mówił" co wy chcecie, to nie ja zrobiłem".Ludzie - dobrze wam ganić.Co trzymać dziadka w domu dla jego emerytury?
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#51
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#52
|
||||
|
||||
Zapowiedziałam już córce, że jeśli taka będę ma mnie oddać.
|
#53
|
||||
|
||||
...zgadzam się 100% z Babcią Iwą i Tadeuszem .....
|
#54
|
||||
|
||||
Cytat:
Ja też myśle że nie w każdym stadium choroby ludzi starych - młodzi są w stanie sobie poradzić - bo oni też przecież mają swoje życie które chcieliby przeżyć w jako takim zdrowiu i poświęcić się np. własnym dzieciom czy też wnukom. Boże jaki to trudny temat i jak trudno podjąć taką decyzje żeby była dobra dla wszystkich. Ale nie ma takiej chyba ??? A im człowiek jest starszy tym więcej o tym myśli.
__________________
Jadzia G |
#55
|
||||
|
||||
Wiem jedno.
Bardzo bym nie chciała być ciężarem. Koniec, końców znienawidzonym. |
#56
|
||||
|
||||
Martuniu to chyba tak nie do końca.
Przechodziłam to samo z moją teściową, bardziej udzielała się jej córka. Nieraz byłyśmy tylko bezsilne i wściekłe, ale nienawiści nie było. To było jak z niemowlęciem tylko takim wyrośniętym. Psychika też nam siadała, ale jakoś było. |
#57
|
||||
|
||||
O tak Martuniu. Jak dziadek się obrobi, pól godziny szarpią Cię wymioty w ubikacji a z nimi miłość też wyrzucasz. Bardzo bliska droga do znienawidzenia. I po co? Teraz pięknie się witamy,uśmiechamy, głaskamy.Jest miłość i harmonia no i nie ma odczucia obrzydzenia. A to jest siła wyższa. Niestety.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#58
|
||||
|
||||
Bogusiu.
Nie mam takich doświadczeń, jak dotąd. |
#59
|
||||
|
||||
Martuniu, dziękuj Bogu.
Nikomu tego nie życzę. |
#60
|
||||
|
||||
Widzisz.
Własnie tego, nie życzę swojej córce. |