menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo Sprawy społeczne wielkie i całkiem małe. Religia, dyskryminacja, działalność charytatywna, problemy społeczne - nie tylko seniorów. UWAGA - bez polityki.

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 10-08-2013, 13:21
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 2 997
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Szanowni Forowicze, zaistniała pomyłka co do osoby. Frat obdarzył komplementem inną userkę. Ostatek pozostał niezmieniony, tzn. w dalszym ciągu mieści się w grupie "wsiowe trepiarstwo", w odróżnieniu od obcasikowo-kołowej inteligencji miejskiej.

Stanowczo dementuję. Pomyłki nie było, a w każdym razie nie tu, na forum. Jest tu tylko jeden Ostatek, w oryginalnej, niezmienionej postaci, takiej jaką prezentuje w swoich postach, a dobre, wiejskie powietrze niech Jej służy jak najlepiej.
Wszelkim podróbkom Ostatka mówimy – NIE!


Cytat:
Racjonalny mistycyzm? Hm... interesujące. Ponadreligijny czy pozareligijny? Powszechnie uważa się, że mistycyzm jest szukaniem Boga i połączeniem się z nim. Jeśli weźmiemy pod uwagę 'jedność kosmiczną', człowiek jest częścią wszystkiego... może nie zabrzmi to zbyt racjonalnie, ale będzie zrozumiałe dla wszystkich. Dodajmy - wszystkie nasze myśli wpływają na świat duchowy... a być może i materializują się, choć nie zawsze w tej samej formie.

Racjonalny mistycyzm, to pieśń odległej przyszłości (pozareligijny jak dla mnie). Widzi mi się, że łatwiej byłoby pogodzić teorię względności z mechaniką kwantową, lub też falową naturę światła z jej cząsteczkową antagonistką, niż doprowadzić do mistyczno-racjonalistycznego mariażu.

Cytat:
Człowiek jako cząstka biosfery. Jego czyny, myśli i słowa wpływają na wszystko wokół. Niech więc będą dobre. Buddyjskie mantry, chorały gregoriańskie, śmiech dziecka... wszystko to niezauważalnie wzbogaca świat, ma na niego wpływ.


Niezauważalnie, a może nawet zauważalnie... Coraz częściej można spotkać się z przekonaniami ludzi poważnie zajmujących się fizyką kwantów lub kosmologią, mówiącymi o tym, że najprawdopodobniej świadomość ma swój udział w kreowaniu rzeczywistości.
Nie będę udawał, że to rozumiem, a może nawet boję się myśleć o tym.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #42  
Nieprzeczytane 10-08-2013, 13:57
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Uśmiech

Cytat:
Napisał estella50
To znaczy, że wiedza tak sobie fruwa w czasie i przestrzeni i jest wykorzystywana przez nieświadomych biorców.
Estelko, podpisuję się wszystkimi kończynami. Kiedyś, w latach pięćdziesiątych, obserwowano małpy, które nauczyły się myć zapiaszczone ziemniaki. Umiejętność przejęły następne pokolenia i – o dziwo – makaki z sąsiednich, a więc odizolowanych wysp a nawet z Afryki. Podobnie sikorki nauczyły się otwierać kapsle na butelkach z mlekiem, konie omijać drut kolczasty, krowy reagować na fałszywe (namalowane) płoty, i tak dalej. Ciekawe, że 'fruwająca wiedza' nie dotyczy tylko człowieka, aczkolwiek i jemu się trafia... np. radio czy telefon wynalezione niejako niezależnie przez różnych wynalazców.

Wytłumaczenie? Może forowicze się skuszą... osobiście sięgnęłam do Junga: zbiorowej pamięci, obszaru nieświadomego, wspólnego całemu rodzajowi ludzkiemu, wpływowi podobnych wzorców na podobne przekazywanych w czasie i przestrzeni... poszłam nawet dalej... pole morfogenetyczne (Rupert Sheldrake), pole energoinformacyjne, psychosfera i włączając bieg wsteczny oparłam się na Kronice Akaszy, kosmicznej pamięci, banku informacji w którym zapisane są wszystkie wydarzenia. Ci bardziej 'nawiedzeni' mówią, że geniusze swoich epok np. da Vinci czy Swedenborg, jako bardziej uwrażliwieni mieli/mają wgląd w Kronikę. Każdy geniusz powinien być trochę szaleńcem, trochę mistykiem, nie bać się cudów, a wręcz odwrotnie – dotykać cudowności i wyjaśniać? Hm....

Bianko, część cudownych uzdrowicieli jest zwyczajnymi oszustami i szarlatanami. Śmiała ocena, może krzywdząca... bo być może gdyby powiedzieli o co biega, uzdrowień byłoby mniej. Ciągle bardziej oczekujemy na coś, co może (powinno!) być nam dane niż próbujemy wypracować. A podświadomość swoje wie i rządzi się swoimi prawami. Nie chcę przedłużać postu, wieczorem napiszę jaki numer wyciął XVI Karmapa zachodnim lekarzom. Na odpowiedzialność lamy Ole Nydahla. Choć... sama nie wiem, bo w zapasie trzymam też kawałek A. Szmilichowskiego. Lubię Go za jego otwartość, bliskość aniołom i nieznanego nieba. Nie mogę przecież zagadać wątku. Na swoje usprawiedliwienie mam deszcz za oknem, który ma ogromny wpływ na moje gadulstwo. Słowo, zaraz sobie powiem: sio! Do bloga!!

Określenie 'wsiowe trepiarstwo' jest popularne na naszym forum. Spełniam wymogi przynależności do grupy, chociaż adres zmieniłam krótko przed emeryturą.

Frat, niemożliwe jest tylko założenie spodni przez głowę, choć Małż mówi, że w pewnej grupie zawodowej i to jest możliwe. Sądzę, że bardziej boimy się myśleć o tym, iż świadomość ma swój udział w kreowaniu rzeczywistości, niż nie wierzymy. Intuicyjnie czujemy... racjonalny rozum się buntuje.
Dzięki, metoda wymuszania komplementów przyniosła należyty efekt... za tę niezmienialną postać często zbieram cięgi.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #43  
Nieprzeczytane 12-08-2013, 18:14
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie Wrocmy do rozmowy o religiach

Dlaczego nie wrocimy do tematu watku, co stoi na przeszkodzie pragmatyczna rozmowa o religiach?

Proponuje abysmy na spokojnie bez niepotrzebnych emocji, karykatur i niezdrowego humoru, zastanowili sie nad Islamem i kobieta w Islamie. Zadaje sobie pytanie – czy taka dyskusja jest mozliwa?


Ostatku, nie proponuje abys napisala ksiazke „Czy warto z koniem sie kopac” – poprostu dyskusje miedzy ludzmi cywilizowanymi, chcacymi cos zrozumiec.

Islam, juz pisalas malo jest znany w Polsce. Jeszcze mniej jego zwyczaje, co w naszym mocno zdoktrynowanym chrzescjanizmem spoleczenstwie wywoluje nieoczekiwane, pelne nienawisci reakcje. Poprostu z prostej niewiedzy. Mysle, ze gdyby wielu z nas „liznelo” troche podstawowych zasad o tej ciekawej religii – sprawy mialyby sie duzo lepiej.

Wobec tego – a kysz hieny i hajterzy. Rozmawiamy o powanych sprawach.

Zaczne od spornego watku, ktory Moderatorka w obawie, ze nie sprosta zadaniu pragmatycznej dyskusji – wybrala latwizne i poprostu zalozyla klodke na watek.

http://www.klub.senior.pl/spoleczenstwo/t-czy-religia-musi-byc-az-tak-publiczna-13333.html

Ostatku, jestes wiecej obeznana w religiach swiata – bardzo prosze skoryguj mnie jezeli bede wstawiac tzw „kity”.

Zaczne od terminow: burka, nikab, hidzab (husta).

Burka, z tego co czytalam narodzila sie w Afganistanie, gdzie istniala przed narodzinami Islamu w plemionach pasztunskich. Nigdy prawdopodobnie nie slyszelibysmy o „burce” gdyby nie rozpetane wojny: Rosja, Ameryka plus ich przydupnicy w imie wprowadzenia w Afganistanie naszej cywilizacji. Na scenew kroczyli wspolczesni Talibowie i narzucili burke kobietom twierdzac, ze jest zgodna z boskim przykazaniem. Talibanska burka to rodzaj zaslony zarzuconej od glowy do stop, z kratka w okolicach oczu kobiety. Guzik prawdy w z tym boskim przykazaniem – ale o tym pozniej.

Wiecej tutaj:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Burka

Nikab – nie mylic z burka, co czesto ma miejsce. Nikab – czarna zaslona ze szczelina na oczy, ktora przywedrowala do Europy z salafitami z Arabii Saudyjskiej. Powinnam poprawic – przywedrowala do nas z cenna „ropa naftowa”, ktora uzaleznia nas od producentow tego czarnego zlota, niezbednego do nowoczesnej gospodarki I naszego zycia codziennego. Ale to inny problem, wedlug mnie uboczny. Jedno co moge stwierdzic, ze zdecydowanie nie jest skrzynka pocztowa na listy.

Wiecej o nikabie:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Nikab

Hidzab – muzulmanska chusta, ktora przykrywa tylko wlosy i szyje. Hidzab – to dluga historia Islamu, wynikajaca z debaty teologicznej. W obecnym swiecie muzulmanskim, kobieta wyznajaca Islam, bardzo czesto interpretuje noszenie hidzab na swoj sposob. Musze przyznac, w wielu przypadkach bardzo pasujacy to twarzy i calego ubioru.

Wiecej o hidzab:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Hid%C5%BCab

I tu napewno zdziwi co powiem: wiekszosc kobiet muzulmanskich zakrywa twarz, glowe dobrowolnie.

Mysle, ze najlepiej jezeli zostawie pole autorce watku. Ostatku do „roboty” moja droga, napisz nam o salafitach.

Serdecznie pozdrawiam autorke i jej gosci.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #44  
Nieprzeczytane 12-08-2013, 20:52
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Zmiana nastroju i zmiana tematu. Zanim 'ruszymy' na islam...

W czwartek katolickie święto Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny. Ostatnio trenowałam cierpliwość, od dziś dołączę do niej lapidarność. Spróbuję się zmieścić w 1,5-2 tys. znaków.

Uroczystości odbywające się 15 sierpnia w katolickich świątyniach wiążą się z dogmatem (ogłoszonym przez Piusa XII w 1950 roku) o wniebowzięciu NMP z duszą i ciałem, ale kult wniebowzięcia praktykowany był już we wczesnym chrześcijaństwie - IV wieku.
Zgodnie z tradycją Maryja, jako nieskalana grzechem, miała nie umrzeć lecz zasnąć.
Według niektórych źródeł zaśnięcie Marii Panny miało dokonać się ok. 45 r. na Górze Syjon.
Według innych przekazów św. Jan Apostoł miał zabrać Maryję ze sobą do Efezu, gdzie zakończyła swe ziemskie życie.
Jeszcze inne źródła podają, że w dzień zaśnięcia Najświętszej Marii Panny przybyli apostołowie, by pochować jej ciało u podnóża Góry Oliwnej. Tomasz, którego nie było przy zaśnięciu Marii, poprosił o otworzenie jej grobu. Gdy odsunięto kamień, okazało się, że grobowiec jest pusty, leżą w nim tylko pachnące lilie i wianki kwiatowe.

Wniebowzięcie Najświętszej Marii Panny, zwane w Polsce Dniem Matki Boskiej Zielnej, w Czechach Korzennej, w Niemczech Kwietnej, w Estonii Żytniej. W tych krajach, w dniu maryjnego święta, składa się w ofierze płody ziemi: zioła, kwiaty, zboża, warzywa i owoce; wszystko, co pochodzi z pól i ogrodów; dużo ziół: mięta, ruta, dziewanna, lebiodka, krwawnik, rozmaryn; kwiatów: słonecznik, malwy, mieczyki, georginie, maki; kłosy zbóż: pszenica, owies, żyto, jęczmień; gałązki: jarzębina, kalina, leszczyna; makówki, warzywa i owoce: marchew, jabłko czy ziemniak.

15 sierpień... ten dzień jest dla mnie szczególny. Radość i łzy. Wspomnienie bolesne i rocznica radosna. Tak właśnie plecie się życie...

Sukcessss – 1770 znaków.

Mar-Basiu, do islamu wrócę wieczorem, późnym, chałturkę wpierw napiszę i wyślę, bo mi głowę urwą zanim do rozrywki kaesowej dojdę; nie wątpię, że islam jest jak odbezpieczony granat, musi wybuchnąć i rozerwać co się da. W dodatku real wyje jak kojot Babki Gratki... muszę zadbać o Czy-psy, bo Małż mruczy, że Calineczce łałok (znaczy się: podgardle) chudnie. Brrrr, chudy bernardzior, bez łałoka, wstyd okrutny dla gospodyni.

Islamem interesowałam się bity rok temu. Wtedy miałam zamiar i chęć napisania cyklu na temat. Niestety, jak wiele innych zamiarów (i miałów) tak i ten poszedł w zapomnienie, razem z blogiem. Teraz pochłonęły mnie sprawy i tematy inne – katarzy, hinduizm, Sai Baba (a właściwie dwóch Sai Babów). Wszystkie islamskie notatki zostały w 'struclu', do którego nie mam dostępu. Zostało trochę informacji w rozumie.
Na początek, w następnym wpisie, podzielę się problemami, które mnie gnębią od kilku dni. Wątek jak tak pomyślany, by zmieściło się w nim dużo; dam radę?

Ostatecznie o islamie w blogu jest niewiele. Trzy wpisy, w tym jeden (pierwszy link) jeszcze gorący.
http://www.klub.senior.pl/moje/ostat......,18761.html
http://www.klub.senior.pl/moje/ostat...c-i,15124.html
http://www.klub.senior.pl/moje/ostat......,12461.html

PS - Dziękuję, że zwalniasz mnie z napisania książki. Musiałabym zacząć od zmiany tytułu... np. "Nie warto było z koniem się droczyć"... ups, kopać!
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #45  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 00:14
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Na początek wyjaśnienie. Nie boję się tzw. trudnych tematów. Uważam, że można rozmawiać o wszystkim pod warunkiem zachowania kultury. Cieszę się, że wątek jest omijany przez hejterów, poszukiwaczy tanich sensacji i userów dla których ważniejsza jest ocena piszącego niż zagadnień przezeń poruszonych. Proszę, rozmawiajmy na temat. Używajmy argumentów. Walczmy z problemem.

Nie jest łatwo pisać o islamie. Od kiedy pamiętam cieszy się on złą sławą. A przecież... religia jak wiele innych. Możemy wartościować, oceniać, krytykować, ale będzie to przelewaniem z pustego w próżne. Podobnie możemy krytykować pozostałe religie, nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli zrobimy to z wdziękiem. Bez wywyższania siebie i własnej wiary lub jej braku. Jakiekolwiek kpiny, szyderstwa czy niesmaczne żarty dają świadectwo piszącemu. Nie muszę dodawać, iż nie jest to świadectwo pochlebne.

Polityką interesuję się średnio. Prawdę mówiąc w tej materii jestem kompletny ignorant. Próbuję oddzielić politykę od religii. Nie zawsze się udaje, bo od wieków istniały sojusze ołtarza z tronem. W islamie jest trudniej (a może łatwiej)... wszystko jest podporządkowane Allachowi. Nie ma rozdziału życia świeckiego od religijnego. Życie muzułmanina jest podporządkowane wierze.

Od kilku dni gnębią mnie dwa problemy. Na pierwszy nie znajduję odpowiedzi. Drugi, który gnębił mnie zdecydowanie ciszej, włożyłam w ciekawostki STD.

Problem pierwszy.
Czy mamo prawo, czy powinniśmy, zmieniać islamski świat? Człowiek powinien żyć zgodnie ze swoimi upodobaniami, przekonaniami, kulturą, religią, niezależnie od tego w jaki sposób patrzy na niego reszta świata. Ta 'reszta' może wytykać mu brak wiedzy, zacofanie, zniewolenie... i tysiąc innych spraw. On wybrał takie życie i go nie odrzuca. Może nie potrafi myśleć, może brak mu krytycyzmu, odwagi... ale to jest jego wybór. Ups, w przypadku islamu wybór 1,5 miliarda ludzi.
Muzułmańska kobieta jest przede wszystkim matką i żoną. Została ukształtowana przez środowisko, wiarę, kulturę. Nie czuje potrzeby życia gdzie indziej i w inny sposób. Czy byłaby szczęśliwa w innym (zachodnim) świecie? Nie wiem.

Kilka lat temu oglądałam w TV śliczną, młodą dziewczynę, córkę małżeństwa polsko-arabskiego. Przyjechała do ojczyzny matki na studia. Uderzył mnie sposób opowiadania przepiękną polszczyzną, o arabskich domach, podzielonych na część męską i żeńską. Ona była tym zachwycona. W żeńskiej części panował luz i swoboda. Kobiety czuły się bezpieczne, nie mogły tam być niepokojone, nie musiały 'być pod bronią' (każda kobieta wie o czym piszę; nasmarujesz kobito włosy rycyną z sokiem cebulowym, a tu pcha się kumpel męża i nie wiadomo: szminki szukać, herbatę robić czy tłuszcz z kudłów zmywać). Dziewczyna była muzułmanką. Zgodnie z koranicznym nakazem zachowywała się bardzo skromnie. I pięknie opowiadała o wewnętrznej wolności, życiu zgodnie z własnym sumieniem, przestrzeganiu zasad wiary. Być może przez przedstawiciela innej kultury uważana była za zniewoloną, zindoktrynowaną. Być może ktoś pomyślał, że on jest bardziej wolny, uprzywilejowany, znajdujący się w dogodniejszej sytuacji. Czy tak jest na pewno? Burka, nawet na europejskiej ulicy, informuje, iż tej kobiety nie powinno się zaczepiać. W czasach przedislamskich twarze zasłaniały kobiety wolne. Niewolnice, które można było sprzedać i kupić, trzeba było obejrzeć, dlatego odsłaniały oblicze. Zasłona wymuszała szacunek, mówiła: ta kobieta jest czyjąś matką, żoną, córką... jest pod ochroną, nietykalna.


Był taki czas, kiedy władze państwowe zabierały naturalnym rodzicom dzieci i oddawały je do sierocińca, by tam je 'ucywilizować'. Słowo, nie kłamię. Kanada, która rozbiła wiele indiańskich rodzin i Australia, która podobnie traktowała Aborygenów. Dopasowywanie człowieka do ustalonego szablonu. Taki ma być, nie inny. Myśleć jak powinien, czuć jak pozostali, mówić, wierzyć i modlić się zgodnie z wzorcem. Obydwa państwa przepraszały pokrzywdzonych.

Pomyślmy zatem przez chwilę. Kobiety islamskie są inne. Czy bardziej nieszczęśliwe? Tego nie wie nikt. Zabierzemy im tę 'inność'. Co damy w zamian? Jesteśmy pewni, ze nasza kultura jest najwspanialsza pod słońcem? Jeśli tak... przekonajmy, udowodnijmy. Niech one/oni same/i lecą jak muchy do miodu. Na razie, myślę, że nie bardzo możemy zaimponować. Muzułmańskie kobiety są także wykształcone, mądre, piękne i bogate. Są także brzydkie, stare i głupie... ale czy w naszej kulturze takich nie ma?

Pozostaje więc wezwanie do tolerancji. A ta nie jest zrozumieniem, jest tylko koniecznością szacunku dla odmienności.

Salafici - ultraradykalni muzułmanie, którzy starają się jak najdosłowniej wypełniać nauki i zwyczaje Proroka, nie zmieścili się; bardziej podoba się sufizm, mistycyzm islamski, będący jak raz przeciwieństwem salafizmu. Sorki, nie mogę dłużej, bo Stasienko wytnie albo do bloga wyrzuci (a i tak mi się oberwie za gadulstwo).

PS – pewnie niejedna zachodnia kobieta dostałaby szamotania pępka widząc jakie kreacje, klejnoty i uroda ukryte są pod czarną szatą noszoną tylko na ulicy.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #46  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 11:00
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Wroce szybko do burki i nikab’u – noszenie ich przez kobiete onacza nieprzekraczalna bariere miedzy kobieta a reszta swiata.

Nikab pojawil sie w Islamie, ktory istnieje od wielu stuleci - w latach 30-tych XX wieku. Zwyczaj ten przyszedl od salafitow z Arabi Saudyjskiej. Salafici glosza, ze tylko oni dokladnie rozumieja Islam, czyli rozumieja go lepiej niz inni muzulmanie. Jednym slowem twierdza, ze goruja nad reszta swiata i jedyni znaja prawde Islamu.

Mysle, ze Ostatek wiecej nam napisze o tym fundamentalnym odlamie Islamu.

Mowiac o Islamie – warto poznac w skrocie o prawie i jego zrodlach, ktore kieruje zyciem wyznawcow Islamu: sunitow i szyitow. Tym prawem jest szariat a czterema zrodlami: swieta ksiega Islamu, Koran, Sunna, kijas i idzma


Islam, w jakiejkolwiek „odmianie” nie uznaje rozdzialu zycia swieckiego odreligijnego – jednym prawem w obu dziedzinach jest szariat, ktore opiera sie nazalozeniu, ze prawo musi dostarczyc wszystkie niezbedne elementy dla zyciaduchowego i fizycznego.

Kazdy muzulmanin ma postepowac wedlug pieciu filarow Islamu, ktore definiuja wszystkie jego czyny, ktore sa podzielone na : konieczne, chwalebne,dozwolone, naganne i zakazane.


Moze uda nam sie na naszym forum poznac lepiej Islam, zrozumiec jego zasady i podstawy funkcjonowania. Naturalnie nalezy zostawic miejsce na krytyke ale pozytywna, nie prymitywna karykature.


Przyznam szczerze, ze okreslenia: „skrzynki pocztowe” i wystawione „zupy” w czasie modlow - nie sa w moim guscie.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 13-08-2013 o 11:30.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #47  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 11:24
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek


Nie jest łatwo pisać o islamie. Od kiedy pamiętam cieszy się on złą sławą. A przecież... religia jak wiele innych. Możemy wartościować, oceniać, krytykować, ale będzie to przelewaniem z pustego w próżne. Podobnie możemy krytykować pozostałe religie, nic nie stoi na przeszkodzie, jeśli zrobimy to z wdziękiem. Bez wywyższania siebie i własnej wiary lub jej braku. Jakiekolwiek kpiny, szyderstwa czy niesmaczne żarty dają świadectwo piszącemu. Nie muszę dodawać, iż nie jest to świadectwo pochlebne.

Ostatku. Zdecydowanie trudno jest pisac o Islamie, zwlaszcza pragmatycznie. Zawsze znajdzie sie ktos kto Cie wezmie za muzulmanke albo osobe z klapami na oczach.
Zdecydowanie NIE . Nie jestem ani muzulmanka ani nie mam klapek na oczach. Doskonale potrafie zanalizowac dobre i zle strony Islamu. Z wieloma rzeczami...zdecydowanie wieloma nie zgadzam sie. Tylko jaka mam mozliwosc to zmienic? Mam z tego powodu nienawidziec tej religii, osmieszac ja, karykaturowac?

Czy nie lepiej zastanowic sie DLACZEGO?


Cytat:
Problem pierwszy.
Czy mamo prawo, czy powinniśmy, zmieniać islamski świat? Człowiek powinien żyć zgodnie ze swoimi upodobaniami, przekonaniami, kulturą, religią, niezależnie od tego w jaki sposób patrzy na niego reszta świata. Ta 'reszta' może wytykać mu brak wiedzy, zacofanie, zniewolenie... i tysiąc innych spraw. On wybrał takie życie i go nie odrzuca. Może nie potrafi myśleć, może brak mu krytycyzmu, odwagi... ale to jest jego wybór. Ups, w przypadku islamu wybór 1,5 miliarda ludzi.
Muzułmańska kobieta jest przede wszystkim matką i żoną. Została ukształtowana przez środowisko, wiarę, kulturę. Nie czuje potrzeby życia gdzie indziej i w inny sposób. Czy byłaby szczęśliwa w innym (zachodnim) świecie? Nie wiem.

Szkoda, ze na naszym forum nie ma muzulmanskich kobiet - ich glos bylby najlepsza odpowiedzia.

Co do zmiany Islamu i przystosowania go do "naszego" zycia i doktryn - mam sporo watpliwosci. Jedna z nich jest pytanie: jakbym zareagowala gdyby ktokolwiek zechcial dostosowac moja katolicka religie do jego dogmatow.


Cytat:
PS – pewnie niejedna zachodnia kobieta dostałaby szamotania pępka widząc jakie kreacje, klejnoty i uroda ukryte są pod czarną szatą noszoną tylko na ulicy.

Zdecydowanie TAK. Ostatku doskonale
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #48  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 17:18
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 2 997
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek

Muzułmańska kobieta jest przede wszystkim matką i żoną. Została ukształtowana przez środowisko, wiarę, kulturę. Nie czuje potrzeby życia gdzie indziej i w inny sposób. Czy byłaby szczęśliwa w innym (zachodnim) świecie? Nie wiem.
.................................................. ..................

Pomyślmy zatem przez chwilę. Kobiety islamskie są inne. Czy bardziej nieszczęśliwe? Tego nie wie nikt. Zabierzemy im tę 'inność'. Co damy w zamian? Jesteśmy pewni, ze nasza kultura jest najwspanialsza pod słońcem? Jeśli tak... przekonajmy, udowodnijmy. Niech one/oni same/i lecą jak muchy do miodu. .

Pozwolisz Ostatku, że uogólnię nieco to zagadnienie, włączając tu również mężczyzn. Świat muzułmański nie jest hermetyczny i zna reguły życia cywilizacji łacińskiej. Dla typowego przedstawiciela każdego ludzkiego gatunku i kultury, większa doza wolności i swobody działania zawsze będzie jeśli nie celem, to przynajmniej mniej lub bardziej zakazanym owocem pożądania, pomimo przyjętych i wpojonych reguł myślenia.
Będzie tak niezależnie od tego, czy w ostatecznym rozrachunku te rozszerzone limity wolności prowadzą ludzkość w dobrym, czy złym kierunku.
Z pewnością nie odpowiemy łatwo na pytanie – czy kobiety islamskie są bardziej nieszczęśliwe – ale dość prawdopodobną odpowiedź uzyskamy metodą nie wprost, zadając inne pytanie: czy przeciętne kobiety naszej strefy kulturowej chciałyby choć na krótko uzyskać status muzułmanek(?)
Jeśli zdecydowanie nie, to oznacza, że nie ma tu symetrii sytuacyjnej i łatwych porównań.
Muzułmańscy mężczyźni, choć cieszą się większą władzą w rodzinie i wyższym od swoich kobiet statusem społecznym, to i tak wielu z nich woli cichcem raczyć się jakimś szatańskim trunkiem, mocniejszym od Coca-Coli, albo oglądać telewizyjne pornosy.
Czy powinniśmy i czy mamy prawo zmieniać islamski świat? Nie, nikt nie dał nam takiego prawa, ale na zasadzie wzajemności powinniśmy oczekiwać od świata islamu akceptacji wszystkich wartości naszej strefy kulturowej, choć oczywiście bez konieczności ich praktykowania.
__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #49  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 17:50
waclaw46 waclaw46 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Kraków
Posty: 17 602
Domyślnie

Cytat:
Mar-Bassia napisała-Mam z tego powodu nienawidziec tej religii, osmieszac ja, karykaturowac?
Musisz jedno zrozumieć że każdy tu piszący wyraża opinię o problemie .Z indywidualnych podejść tworzy się etyka grupy.To co uważamy że według naszych ocen jest negatywne , nie może się stać pozytywne. Nie ma dualizmy etycznego.

Nie przesadzaj z tą twoją wiedzą na temat islamu i znajomości koranu. Może przejdziemy na źródło i będziemy się odnosić do tych źródłowych zapisów . W Polsce gdzie operujemy znajomością języka polskiego trudno wymagać znajomości arabskiego czy angielskiego , trzymajmy się rewaliółw.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #50  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 18:13
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Wacław Puchała
.

Nie przesadzaj z tą twoją wiedzą na temat islamu i znajomości koranu. Może przejdziemy na źródło i będziemy się odnosić do tych źródłowych zapisów . W Polsce gdzie operujemy znajomością języka polskiego trudno wymagać znajomości arabskiego czy angielskiego , trzymajmy się rewaliółw.

Waclawie, toz wyraznie napisalam, ze nie jestem ekspertem od Islamu - przeczytaj moj pierwszy wpis. Troche zartujesz, ze w Polsce ludzie nie znaja obcych jezykow. Zdecydowanie wielu Polakow doskonale wlada angielskim...a arabskim, nie wiem.Chyba wielu z nich bylo i jest tlumaczami w Iraku, gdzie polskie wojsko siedzi i diabel wie co tam robi?Wiec z pewnoscia znaja arabski. Nie znam tego jezyka a szkoda, bo pewnie lepiej bym mogla zrozumiec wiele spraw zwiazanych z Islamem, jako, ze maja wiele cennych zrodel w licznych bibliotekach.

Zdecydowanie, mam swoje zdanie, opinie i poglad, ktore staram sie obronic.Kazda dyskusja, pod warunkiem, ze jest na poziomie i nie przekracza czerwonej linii - jest zawsze potrzebna i pozadana.

Wiec, zejdz na ziemie, nie kluj mi w oczy Twoimi frazesami o operowaniu takim czy innym jezykiem. Chwyt ponizej pasa. Mowmy o Islamie jako religii, odpowiadajmy na zadane nam pytania przez innych. DYSKUTUJMY.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #51  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 18:58
wankabor's Avatar
wankabor wankabor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: 25-019 Kielce
Posty: 19 308
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek

Nie jest łatwo pisać o islamie. Od kiedy pamiętam cieszy się on złą sławą. A przecież... religia jak wiele innych. Możemy wartościować, oceniać, krytykować, ale będzie to przelewaniem z pustego w próżne.

W islamie Nie ma rozdziału życia świeckiego od religijnego. Życie muzułmanina jest podporządkowane wierze.
.
Czy mamo prawo, czy powinniśmy, zmieniać islamski świat?
.
Muzułmańska kobieta jest przede wszystkim matką i żoną. Została ukształtowana przez środowisko, wiarę, kulturę. Nie czuje potrzeby życia gdzie indziej i w inny sposób. Czy byłaby szczęśliwa w innym (zachodnim) świecie? Nie wiem.

Pomyślmy zatem przez chwilę. Kobiety islamskie są inne. Czy bardziej nieszczęśliwe? Tego nie wie nikt. Jesteśmy pewni, ze nasza kultura jest najwspanialsza pod słońcem? Muzułmańskie kobiety są także wykształcone, mądre, piękne i bogate.

PS – pewnie niejedna zachodnia kobieta dostałaby szamotania pępka widząc jakie kreacje, klejnoty i uroda ukryte są pod czarną szatą noszoną tylko na ulicy.:

Potwierdzam, nie jest łatwo pisać o islamie nawet znakomitym znawcom tematu. A cóż taki laik jak ja mogę napisać. Nie wiele. Czytam, słucham, oglądam wszystko co jest w moim zasięgu. Otóż wczoraj wieczorem w programie superstacji, redaktor Eliza Miichalik prowadziła dyskusję z pisarzem Tomaszem Kaczmarskim z okazji wydanej ostatnio jego książki o Pakistanie.Właściwie rozmowa nie dotyczyła książki lecz islamu.
p. T.Kaczmarek niewiele pozytywnych opinii wypowiedział o tej religii. może tylko tyle, że w Koran zawiera właściwe ( dobre) zasady -wskazówki jakimi powinni się kierować w życiu wyznawcy islamu. Problem tkwi w interpretacji Koranu.
Z biegiem lat, pierwotnie jednolita religia, podzieliła się na wiele odłamów.Podobnie jak w chrześcijaństwie. Każdy z tych odłamów interpretował Koran w/g własnego uznania, a celem ich było zdobycie władzy. Na tym tle powstawały walki. Podawał przykłady walk w Afganistanie, Syrii, Iraku, Egipcie, Turcji, rozruchy we Francji i Anglii. Przedstawił islam jak kataklizm prowadzący do zagłady innych narodów. Stwierdził też,że islam jest niereformowalny. Ze strachu, ciarki przeze mnie przeleciały.
Mówił również o kobieta islamskich. pozbawionych praw obywatelskich., pozycji kobiet w rodzinie, że mężczyźni szanują i opiekują się kobietami tylko ze swojego klanu rodzinnego, wszystkie inne są obce.
Oczywiście, że muzułmanki są tez wykształcone, mądre i piękne.Przykład - w Iranie została powołana na stanowisko wiceprezydenta kobieta -prof. prawa. Ale jedna jaskółka nie czyni wiosny.
Nie chciałabym klejnotów i innych bogactw ukrytych czy widocznych za cenę takiego zniewolenia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #52  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 20:40
Nora's Avatar
Nora Nora jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: kujawsko-pomorskie
Posty: 12 576
Domyślnie

Cytat:
Napisał wankabor
Nie chciałabym klejnotów i innych bogactw ukrytych czy widocznych za cenę takiego zniewolenia.
Dokładnie!
Ja też nie. Wolność jest większą wartością niż klejnoty i bogactwo.


"(...) jeżeli jesteś przeciwny paleniu tytoniu, możesz być tolerancyjny wobec palaczy,
ale sprawa ma się inaczej, kiedy pozwalasz palaczowi … zapalić w swoim domu."


To słowa Hirsi Ali, światłej kobiety, ateistki, byłej muzułmanki, doskonale znającej islam i od lat żyjącej pod fatwą.

http://www.euroislam.pl/index.php/20...niebezpieczne/


Czy ja jestem nietolerancyjna? Tak, jestem. Mam prawo. Nie chcę islamu w Europie.
Nie chcę tolerowania barbarzyństwa w Europie XXI wieku w imię jakiejś religii.
(A może w imię "poprawności politycznej", aby wypaść jako ta "nowoczesna" , hmmm... )

I chyba mam prawo żądać tolerancji dla mojej nietolerancji.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #53  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 21:02
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Nora
Czy ja jestem nietolerancyjna? Tak, jestem. Mam prawo. Nie chcę islamu w Europie.
Nie chcę tolerowania barbarzyństwa w Europie XXI wieku w imię jakiejś religii.
(A może w imię "poprawności politycznej", aby wypaść jako ta "nowoczesna" , hmmm... )

I chyba mam prawo żądać tolerancji dla mojej nietolerancji.

Jestem ciekawa jaka masz wiedze o Islamie. Naturalnie nie ta z tabloidow, opowiesci ateistek , ex-muzulmanek. Czy bylas w krajach muzulmanskich, bylas zaproszona do ich domow, rozmawialas z kobietami i mezczyznami praktykujacymi Islam? Jezeli tak, moze nam powiesz co z tego wywnioskowalas.

Kiedys w Polsce spotkalam mlodziutka dziewczyne, ktorej jeden z czlonkow rodziny, Zyd, stracil zycie w obozie koncentracyjnym. Tak jak Ty, nie miala gleboko w sercu Islamu i muzulmanow. Zapytalam ja dlaczego? Odpowiedz byla, bo mojego wujka w obozie nazywano "muzulmanem" i dlatego stracil zycie.

Skojarzylo mi sie to natychmiast z dobrym katolikiem, ktory nienawidzi Zydow, bo oni zabili Pana Jezusa.

Piszesz, ze nie chcesz Islamu w Europie - ja tez nie jestem za tym.Wolalabym aby mieszkali "u siebie". Jednak w XXI sprawy zaszly daleko i sa jakie sa. Mieszane rodziny, dzieci, muzulmanie czesto sa prawomocnymi obywatelami kraju , ktory ich dobrowolnie zaakceptowal.

Jaka masz propozycje - ta z II Wojny Swiatowej stosowana i praktykowana na Zydach? W koncu jak popatrzysz w historie -Zydow rowniez nikt nie chcial w Europie i pewnie ciagle nie chce.

Temat tasiemiec. Skomplikowany ale bardzo ciekawy.

Zeby nie bylo zadnych watpliwosci - nie jestem obronczynia(adwokatem) Islamu ale szanuje te religie, zreszta jak wiele innych religii. Poprostu taka jestem.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #54  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 21:26
Nora's Avatar
Nora Nora jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2010
Miasto: kujawsko-pomorskie
Posty: 12 576
Domyślnie

Mar-Basiu, nie mam szerokiej wiedzy na temat islamu, ale ta, którą mam wystarczy, aby mieć swój osąd.

I też, żeby nie było wątpliwości: nie chcę przecież wyrzynać muzułmanów!
Nie chcę w Europie szariatu! A obawiam się, że kiedyś do tego dojdzie. Ja tego nie doczekam, mam nadzieję, ale przecież mam wnuczki.
Nie chcę, żeby były zmuszone chodzić w burkach czy czarczafach. Boję się islamskich ekstremistów.

Temat rzeka... a mnie czas goni.
Do widzenia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #55  
Nieprzeczytane 13-08-2013, 23:56
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Proszę, nie zabijajcie posłańca!
Chcę napisać o tworzeniu się islamu, jego założeniach, dogmatach, podobieństwie (tak dużym, że aż zaskakującym) do judaizmu i chrześcijaństwa. Na rozłamy i sekty przyjdzie pora... jeśli nie padnę... i wytrwam. Bardziej interesuje mnie doktryna i warstwa religijna niż mity i wyobrażenia narosłe wokół kontrowersyjnej(?) religii. Nie chcę też wybierać jednego czy kilku problemów. To tak, jakbyśmy usiłowali wytłumaczyć Wielką Schizmę i podział Kościoła zaczynając dyskusję od pontyfikatu np. Piusa XII. Powrót do początków jest nieunikniony.

Przyznaję, więcej mam pytań niż odpowiedzi. Sama z sobą się nie zgadzam. Myślę, usiłując wyjść naprzeciw stwierdzeniu Frata, czy chciałabym być muzułmanką. Nie! Przecież gdybym chciała - byłabym. Ale nie chcę też być mormonką, raelianką, wyznawczynią cargo... i tysięcy innych religii i kultów też nie. To nie znaczy, że pogardzam nimi, uważam je za złe czy niepotrzebne. Najczęściej dzieje się tak, iż człowiek urodzony w jakiejś wierze umiera jej wierny. Nawet jeśli nie zawsze rozumie swoją wiarę, jeśli jest tylko religijny... wpływ ma to to rodzina, środowisko, nawyki wyniesione z domu. Boimy się szukać. Niechętnie interesujemy się innymi religiami. Często uważamy, że jest to podstępny atak na naszą, najprawdziwszą. I kończymy pytaniem lub stwierdzeniem: po co to potrzebne? jeśli interesujesz się religiami tzn. szukasz Boga... chcesz koniecznie uwierzyć. Hm... prawda czy mit? Każdy z nas ma swoją odpowiedź. By uciąć ewentualne spekulacje... przyznam się. Szukam podobieństw, pajęczej niteczki łączącej duchowe tradycje i po latach... często ją znajduję. Także w religiach bez boga lub wrogich sobie.

Współczesne, wyzwolone kobiety pytam bardzo grzecznie: kiedy kobiety zdjęły gorsety, skróciły suknie, obcięły włosy, zaczęły pracować zawodowo, kształcić się, pełnoprawnie głosować w wyborach, samotnie podróżować, wybierać mężów, czy są tak naprawdę wolne.... i tak dalej, podobnych pytań można skonstruować setkę... wszyscy znamy odpowiedzi, wiemy, że nie jest to przeszłość zamierzchła i że z tym równouprawnieniem nawet dziś różnie bywa.
W Dekalogu, który jest podstawą zarówno judaizmu jak i chrześcijaństwa, w dalszym ciągu kobieta jest zrównana z rzeczą, choć przykazanie zostało rozbite na dwie części. I co? Zachodnia kultura i wyzwolone kobiety jakoś pokornie się z tym godzą... choć przewrotność podpowiada, iż w tej sytuacji kobieta może dowolnie pożądać męża bliźniej swojej, bo zakazu nie ma.

Widzę, że nadal boimy się islamu... może dlatego, że jest drugą co do liczebności religią świata (2,2 mld chrześcijan tj. 34%. populacji, 1,6 mld muzułmanów - 23% i dla porównania judaizm 14 mln - 0,2%). I ciągle rośnie. Nie poprzez nawracanie, a zwyczajnie – dzietność, czyli przyrost naturalny. Spróbujemy spojrzeć na założenia islamu? Wiecie? No to poczytajcie... lub nie. Spróbuję się podzielić na kilka postów; z nadzieją, że moderatorom nie rzucę się na oczy... I żeby jasność była w temacie – nie bronię islamu. Obroni się sam... lub nie.


W kategoriach historycznych islam można postrzegać jako trzecie i ostatnie objawienie; po judaizmie i chrześcijaństwie. Muzułmanie nie uważają tych trzech religii za odrębne. Widzą w niej jedną tradycję. Allah (Allach, obydwie pisownie są prawidłowe) jest całkowicie tożsamy z Bogiem Abrahama, który przekazał światu swoje przesłanie za pośrednictwem Abrahama, Mojżesza, Jezusa. Muhammad (Mahomet) uważał, że Koran należy do tradycji hebrajskiej. Poza Koranem muzułmanie uznają kilka innych ksiąg: Torę, Psalmy, Nowy Testament. Znają Adama i Ewę, grzech pierworodny, choć nie mówią, iż grzech jest dziedziczny. Maryję, Matkę Jezusa, uważają za "największą z ziemskich kobiet w Raju" - Koran. Księga ta potwierdza także doktrynę dziewictwa Marii i zwiastowanie. Różnica jest jedna: w islamie Jezus nie jest Bogiem, a więc i Jego Rodzicielka nie jest Matką Bożą. Kiedyś, na forum była dyskusja o boskości Jezusa. Chyba do odszukania, choć nie sądzę, by warto było grzebać w starych wpisach... przypominam jednak: credo nicejskie (325 r) i chalcedońskie (451 r).

Koran... "wieczna księga", którą Bóg odkrywał przez Archanioła Gabriela różnym prorokom, zawsze ilekroć poczuł potrzebę wskazania ludziom właściwej drogi. Niektórzy muzułmanie uważają, iż Koran zastąpił księgi wcześniejsze, że te pierwsze nie były doskonałe, dopiero ta daje przekaz właściwy i aktualny - doskonały. Jest przecież bezpośrednią wypowiedzią Boga.
114 sur (rozdziałów). Uporządkowany według objętości. Najdłuższa sura (Al-Fatiha, która jest zarazem modlitwą) zawiera 285 wersów, najkrótsza 3-6.
Przekazywany był Muhammadowi przez 22 lata, od roku 622. Jego towarzysze zapamiętywali bądź notowali objawienia. Prorok był analfabetą. Kiedy przeniósł się z Mekki do Medyny dyktował tekst swoim sekretarzom. Ostateczna wersja została sporządzona po jego śmierci, na podstawie kopii, które posiadała jedna z wdów. Czy jest ona absolutnie wierna... nie wiem. Po śmierci Muhammada zaczęła się walka o sukcesję. Być może pewne sury zostały usunięte, w imię interesów kalifów.

Oczywiście, istnieje polski przekład Koranu, nawet trzy. Osobiście korzystam z tłumaczenia Józefa Bielawskiego. Jak każdy przekład może zawierać pewne nieścisłości. Muzułmanie niechętnie je traktują, uważają, że prawdziwe „słowo” było przekazane po arabsku. Takie wydanie w Polsce też było.

Surat Al-Iclas (Rozdział Szczerości), druga modlitwa muzułmanów:
"Mów:
On – Bóg Jeden
Bóg Wiekuisty
Nie zrodził i nie został zrodzony
Nikt Jemu nie jest równy."
Miłej nocki. Do jutra... czasu mam ciągle zbyt mało. Może będzie padał deszcz?... czego Wam nie życzę, sobie - tak. Strasznie gnębi mnie salat, owa muzułmańska modlitwa, która wzbudziła tyle emocji i bardzo chciałabym o niej napisać.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #56  
Nieprzeczytane 14-08-2013, 20:02
Frat's Avatar
Frat Frat jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2013
Miasto: nad Wisłą
Posty: 2 997
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Surat Al-Iclas (Rozdział Szczerości), druga modlitwa muzułmanów:
"Mów:
On – Bóg Jeden
Bóg Wiekuisty
Nie zrodził i nie został zrodzony
Nikt Jemu nie jest równy."

Patrząc na to w oderwaniu od wszelkich innych przekonań religijnych, widać tu pewną logiczną spójność, a przede wszystkim - prawdziwy monoteizm.
__________________
Dyskusja to sposób sprzeciwiania się, który umacnia innych w ich błędach.
Ambrose Bierce
Odpowiedź z Cytowaniem
  #57  
Nieprzeczytane 14-08-2013, 20:47
B.Sz's Avatar
B.Sz B.Sz jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2010
Miasto: Łódz
Posty: 361
Domyślnie ja tez boję się islamu

http://izraelczyk.pl/index.php/islam/88-1603
__________________
Barbara
Odpowiedź z Cytowaniem
  #58  
Nieprzeczytane 14-08-2013, 21:28
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie


Zdecydowanie nie boje sie Islamu - nigdy nie bylam strachliwa. Staram sie go zrozumiec, tak samo jak wyznawcow religii, ktora wyznaje ale nie praktykuje.
Szczerze powiem, ze zdarza mi sie, ze boje sie moich wspolwyznawcow-katolikow, ktorzy w pewnych przypadkach sa nieobliczalni i niedpowiedzialni. Nie mowiac zaklamani hipokryci. Religia jest piekna, inne religie tez sa piekne - tylko wyznawcy/adepci w wielu przypadkach zli.


Artykul ze zrodla izraelskiego – bez komentarza. Wolalabym inne zrodla.

Nie wiem czy pamietacie, zaraz po wygnaniu Shaha z Iranu i dojsciu do wladzy ajatollaha Chomeiniego ukazal sie na pierwszej stronie Newsweeka montaz satyryczny.. Akcja dziala sie na lotniskach, paryskim i teheranskim. Na jednym wysiadajace z samolotu, usmiechniete, skapo odziane blondynki i na drugim wsiadajace smutne, odziane w czarne nibaby,bezosobowe postacie.

Kontrast dwoch swiatow. Zastanawiam sie czy chcialabym byc jedna z tych blondynek z wystawionym pepkiem, jedrnymi polksiezycami kuszacymi do poszczypywania i wyplywajacymi „oczami na swiat”....czy bezosobowa postacia?

Nie wiem, ale chyba czulabym sie bezpieczniej jako ta „bezosobowa”.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #59  
Nieprzeczytane 14-08-2013, 22:01
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał ostatek
Strasznie gnębi mnie salat, owa muzułmańska modlitwa, która wzbudziła tyle emocji i bardzo chciałabym o niej napisać.

Ostatku, zycze Ci dobrej lektury - dawno temu czytalam w jezyku angielskim. Zaluje, ze nie znam arabskiego, bo w orginale pewnie lepsza wersja. Mowi sie trudno. Jutro u nas swieto - bede odkurzac polki. Wciagnelas mnie w dyskusje o Islamie...wlasciwie to sama sie wciagnelam. Wcale nie zaluje, jest pasjonujaca.

Na rynku ksiegarskim w Polsce jest ciekawa wersja po arabsku z transliteracja w j.polskim:

http://www.alislam.pl/publikacje/ksi...wy,r1837451429
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!

Ostatnio edytowane przez Mar-Basia : 14-08-2013 o 22:34.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #60  
Nieprzeczytane 14-08-2013, 22:59
ostatek's Avatar
ostatek ostatek jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Posty: 4 251
Gaduła

Miałam napisać o muzułmańskiej modlitwie... ale zajrzałam pod link wskazany przez B.Sz.

Wydawanie za mąż nieletnich dziewczynek jest sprzeczne z nauką Proroka. Opieram się na artykule Emile Dermenghem, zachodniej uczonej, opublikowanym w dość poważnej książce; żeby nie było iż podpieram się muzułmańskim gadaniem.

Nie ulega wątpliwości, że Muhammad (oprócz stworzenia ludzkiego systemu prawnego, zakazu lichwy, nakazu i uporządkowania prawno-religijnego filantropi, połączenia rozproszonych, koczowniczych klanów w zjednoczony naród arabski z jednym Bogiem, Księgą i religią) zmienił także los kobiety w Arabii swojej epoki.
  • Kobieta przestała być rzeczą, własnością mężczyzny, mniej cenną od wielbłąda czy innej wartości.
  • Zakazał dzieciobójstwa. Był zwyczaj plemienny zakopywania żywcem nowo narodzonych dziewczynek i zabijania dzieci w obawie przed biedą.
  • Ustanowił prawo kobiet do dziedziczenia połowy udziału.
  • Ogłosił, że pary małżeńskie mają wobec siebie równe prawa i obowiązki.
  • Kobiety powinny mieć prawo do zdobywania wykształcenia.
  • Ograniczył do czterech liczbę legalnych żon jednego mężczyzny (i sam do tego prawa się nie zastosował, gorliwi wyznawcy mówią o przyczynach politycznych).
  • Poligamia była dozwolona pod warunkiem doskonałej uczciwości męża wobec wszystkich małżonek.
  • Córek nie wolno było wydawać za mąż bez ich zgody, co wykluczało prawo „dżabr” - małżeństwa nieletnich. Muhammad zaręczył się z Aiszą, gdy ta miała sześć lat. Małżeństwo zostało zawarte i skonsumowane po osiągnięciu przez nią kobiecej dojrzałości.
  • Potępił jednostronny rozwód - „Nad wszystko, co stworzył, Bóg przedkłada przedkłada wyzwalanie niewolników, a niczego nienawidzi bardziej niż rozwodu”. Co prawda powyższe nie znajduje się w Koranie, a w mało pamiętanym i przestrzeganym jak widać z powyższego, hadisie.

Tak było w VII wieku naszej ery. Jak zmieniła się religia i nauki Proroka przez trzynaście wieków? Hm... podział, który najbardziej mnie przeraża: islam i islamizm. Boję się wszystkich, nie tylko religijnych, fanatyzmów i fundamentalizmów.

Winna jestem także wyjaśnienie etnicznego zwyczaju rozdzielania kobiet i mężczyzn mieszkających w tym samym domu. Zwyczaj nie wywodzi się z islamu. Zapoczątkowała go dynastia Omajjadów (14 kalifów arabskich 661-750), w Damaszku, intelektualnej stolicy Wschodu. Rozpustni mężczyźni utrzymywali w pałacach tancerki, dla nich i dla służby urządzili żeńska część pomieszczeń mieszkalnych. Chyba nie muszę tłumaczyć dlaczego. Kalif zachowywał się podobnie, często pił i mówiąc delikatnie, rozpustny był. Aby ukryć swój styl życia, nie eksponować rozrywek erotycznych, odseparował od siebie kobiety i dzieci.
Muhammad zmarł w 632 w Medynie. Po jego śmierci czterech pierwszych kalifów starannie próbowało zamazać wizję i nauczanie. Ponoć za życia Prorok był przeciwny Omajjadom wywodzącym się z plemienia Kurajszytów... ponoć, bo nie mam pewności. Trafiłam na takową informację, nie wiem czy prawdziwą, bo inne (np. podawane w encyklopediach) są dla dynastii bardzo pochlebne. Mówią o rozkwicie gospodarczym, politycznym i kulturalnym państwa, reformach gospodarczych, zorganizowanej armii, ekspansywnej polityce i licznych podbojach. No ale Prorok nie mógł już o tym wiedzieć.

PS - Mar-Basiu, nie odwracaj stu kg Calineczki do góry łapami... przecież cichutko siedziałam jak ta myszka. A Ty... lustereczkiem po oczach. Wiadomo, że ostatek na dyskusję o islamie się załapie. Nie wydoli milczeć długo... a teraz mówisz, że to moja wina... heh! wina może moja, ale załuga Twoja. Ty rozpoczęłaś rozmowę wyciągając mnie z mistycyzmów i odwodząc od katarów, że o Sai Babie nie wspomnę.
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Rozmowy lekkie, przyjemne i to, co nam na sercu leży. Krycha. Humor, zabawa 98416 07-11-2014 20:07
Rozmowy w saunie Scarlett Humor, zabawa 1516 27-11-2012 01:55

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:14.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.