|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
No to miłe dziewczyny i nie mniej mili chłopaki .... wznoszę toast za nasze zdrowie i za wiosnę...oby zawsze gościła w naszych serduchach... a z chandrą precz!!!
|
#22
|
||||
|
||||
A ja jak mnie dopadnie chandra kupuję, kupuję, kupuuuuuuję. No i ostatnio ponieważ handra trzymała mnie ze 2 dni to sobie nakupowałam ciuchów, dużo bo chandra też była duża.
Ostatnio edytowane przez Basia. : 17-04-2007 o 17:01. |
#23
|
||||
|
||||
moja cudowna chandra :)
W chandrze raczej nie sięgam do alkoholu...choć podejrzewam że dobrze by mi zrobił.
Alkohol pijam w małych ilościach, tylko z pełną świadomością i w odpowiednim miejscu i czasie... Czasem lubię sobie zrobić drineczka...późno wieczorem, siedząc przed komputerkiem i miło gawędząc z ...no różnie Zdecydowanie poprawia mi się humor kiedy wracam z zakupów...ale to już temat na osobny wątek !!! Zostały jeszcze słodycze.... Ale tak na poważnie...ciężka sprawa z tą chandrą - najchętniej uciekłabym na koniec świata i nie rozmawiała z nikim (zamykam sie w sobie)...
__________________
You never have this day again... |
#24
|
||||
|
||||
ach ta chandra
Jakiś czas temu ,lekiem na chandrę dla mnie była szklaneczka martini z plasterkiem cytrynki i z kostkami lodu.Dwiema.Grzechot owych kostek lodu budził we mnie uczucia ciepłe oraz życzliwość dla słabości otaczającej mnie gawiedzi ,czyli moich domowników.
A do nich trzeba było parę drinków co najmniej,szczególnie w okresie gdy pomieszkiwałam w pobliżu mojej mamusi.Zresztą mamusia przepowiadała,że prędzej czy później wpadnę w alkoholizm.Racji nie miała,jak zwykle.Wystarczyła wyprowadzka. A później również ...martini.Bo zapach tego trunku wspaniale współgra z zapachem rozgrzanego igliwia w lesie,w którym mieszkam.Ale niestety.Nasz kodeks drogowy wyklucza jazdę po spożyciu,nie bacząc na to co jest spożyte.Nie liczy się marka buteleczki lecz procenty. A ja musiałam jeździć i to dużo.Natomiast znalazłam inne sposoby na chandrę,które stosuję z powodzeniem do tej pory.Są to drobne upominki ,które sobie podarowywuję.Może to być luksusowa pomadeczka,lub kremik ,który obiecuje iż po jego zastosowaniu,zobaczę w zwierciadle idealnie gładziutką pupkę niemowlęcą,zamiast swojego nadgryzionego przez mole - oblicza. Ale w tym tkwi pułapka.Kremik jeszcze nigdy obietnicy nie dotrzymał.I to niezależnie od sumy na niego wydanej.Więc chandra gotowa.I co ja wtedy robię ??? Po prostu - odpałam gadulca i dręczę np.Destiny.A co ? Niech ma.Sama mi pomogła zainstalować to ustrojstwo,to niech cierpi.. serce8.gif |
#25
|
||||
|
||||
Uj moje sznowne drogie panie tak w lekko przewrotny sposób klikne ,że całkiem, całkiem przyjemne i smaczne macie te lekarstwa na chandre ,hihihihi żyć nie umierać i daj nam panie częsciej ten stan chandrą zwany hihihi
|
#26
|
||||
|
||||
Oj tak, tak... martini to jest to... ja tam na szczęście nie prowadzę ... więc mogę sobie pociągnąć... ale ja nie wiem czy to mi po0maga na chandrę, mnie najlepiej pomaga robota, taka do upadłego....że nawet mi się nie chce mrugać.
A jak ja sobie zainstaluję gadulca... to Lila i Desti... będą biedne, oj bardzo biedne... |
#27
|
||||
|
||||
Ja na chndrę mam telefon do kogoś bliskiego. Zwykle jest to przyjaciółka , koleżanka lub mój syn który mnie rozumie. Zakupy też są dobre. Szaleć nie mogę, czasem wystarczy drobiazg. Tą metodą dokupiłam wiele roślinek do mojego ogródka. Często obiecuję sobie, że już więcej nie będę, nie będę wydawać pieniążków które można wydać w bardziej przemyślany i zaplanowany sposób aż do następnego razu. Przyznaję że jestem słabym człowiekiem
__________________
Jadka |
#28
|
||||
|
||||
Jadka,
życie składa sie z takich małych przyjemności Takie słabości u człowieka świadczą tylko o tym, że ma piękną duszę i cieszy sie drobiazgiem )) Pozdrawiam cieplutko - b.
__________________
You never have this day again... |
#29
|
||||
|
||||
chandra
Miłe panie tak pięknie piszecie o chandrze,bo to co ja robie jest mały pikuś.Jak mnie dopada chandra ot poprostu cały czas popłakuje.
|
#30
|
||||
|
||||
A mnie dziś trochę dopadło,pogoda do kitu,pada,ani na spacer ani pogrzebać co w ogródku,siedłam więc przed kompem i próbuje coś zrobić.Udało mi się coś pościągać i klops za nic nie wiem jak robić dalej.I jak tu nie mieć chanry.Mąż leży i ziewa dzieci smieją się ze mnie,kawa kwaśna,nic słodkiego do niej-chyba zacznę wyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyyć
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#31
|
||||
|
||||
do Kunegundy..
wejdż w wątek "jak zamieszczać obrazki".... tam jest instrukcja Jolity...10 punktów.... poćwiczyłam i działa
|
#32
|
||||
|
||||
WLaśnie tak latam po postach i spisuję albo drukuję i będę cwiczyć tylko jak mi się towarzyswo z domu wyniesie bo mnie "stresują"
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#33
|
||||
|
||||
Ja też to robiłam póżną nocą... a póżniej błysnęłam umiejętnościami.... się troche zdziwili ....hehehe
|
#34
|
||||
|
||||
Już po chandrze,weszłam na posty : co tu tak smutno-szkoda mówić popłakałam się ale ze śmiechu
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#36
|
||||
|
||||
Bardzo się zdziwiłam jak przypadkowo zobaczyłam wątek dotyczący chandry, zapoczątkowany przez Nikę, która moim zdaniem jest "samą radością" ale pewnie nie wiem wszystkiego Pewnie trudno w to uwierzyć - nie wiem co to jest chandra w moim wykonaniu - jest mi czasami po prostu smutno - musi samo przejść.Może wówczas trochę więcej pracuję, a czasem właśnie mniej.
|
#37
|
||||
|
||||
Ale stary wątek odkurzyłaś, Irenko-z 2007 roku!Miło,że tak mnie odbierasz.Chandra to nie depresja, ot po prostu pewnego dnia stwierdzasz,że więcej powodów do smutku niż radości.Na szczęście każda z nas ma swoje sposoby na taką sytuację.Pozdrawiam.
|
#38
|
||||
|
||||
Irenko jak to technicznie zrobiłaś ,z e wskrzesiłąś taki stary wątek?powiedz krok po kroku....
|
#39
|
||||
|
||||
Bogdo...Urszulko.kol. w sezonie ja też w ogrodzie zakopuję chandrę. A po sezonie w domu. Zmęczenie fizyczne dobrze robi, jestem wtedy zadowolona sama z siebie i chandra znika. Ale na szczęscie żadko mnie dopada i nigdy nie pod kocyk i telewizornie . Mnie nosi, nie lubię stagnacji i to nie tylko w chandrze ale tak w ogóle.
Martyni lubiłam, piwko sporadycznie. Ale naleweczki i owszem. Dobra naleweczka nie jest zła. No faktycznie, obrazki nie wklejają się. Już to wczoraj zauważyłam. Serdeczne pozdrowienia.
__________________
|
#40
|
||||
|
||||
Na chandrę najlepsza jest muzyka.
Dzisiaj mgliście, słonko od czasu do czasu ale spoza chmur., gołe drzewa... Super atmosfera chandrowa. Więc muzyka - np Mały książę i róża i Katarzyna Sobczyk http://www.youtube.com/watch?v=wcOdF...eature=related
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Innowacyjna metoda walki z żylakami - komentarze | martunia4 | Ogólny | 6 | 18-01-2012 22:03 |
Metoda BSM | pojedynka | Choroby, badania, terapie | 43 | 04-07-2009 23:21 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|