Ból - choroba tragiczna

[z centrum]

Ta informacja przygnębia, szczególnie w perspektywie dalszej reformy służby zdrowia Kopacz&PO.
W dzisiejszym POLSKATHETIMES publikacja "Zabijają się w szpitalach nie mogąc znieść okrutnego bólu" - przeczytajcie sami.
http://www.polskatimes.pl/stronaglowna/63561

Rozmawialismy juz o tym w http://www.klub.senior.pl/milosc-prz...ierci-...-3426

[Marii]

To swieta prawda, bol potrafi zniszczyc czlowieka(((

[z centrum]

więc go nie zauważa i odsuwa jak najdalej od siebie, o czym mówi Jerzy Wordliczek - kierownik Odziału Leczenia Bólu w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w rozmowie publikowanej w dzisiejszym dzienniku POLSKA.

To jak można ufać w kompetencje ministrów tego resortu w przypadku ustaw zdrowotnych.

[Kazik]

Napisał moim zdaniem

więc go nie zauważa i odsuwa jak najdalej od siebie, o czym mówi Jerzy Wordliczek - kierownik Odziału Leczenia Bólu w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie w rozmowie publikowanej w dzisiejszym dzienniku POLSKA.

To jak można ufać w kompetencje ministrów tego resortu w przypadku ustaw zdrowotnych.

Ustaw? Ach tak są aż dwie-jedna o sprzedaży szpitali [z zachowaniem czystych rąk- bo samorzady to zrobią] No i mamy rzecznika. Można by się skarżyć na prywatny szpital-a oni "w odpowiednim czasie" to sprawdzą. Prywatny wyrzuci pracownika ze znieczulicą? Może tak a może zaleci większą oszczędność. Mam zgadywać? Morfinę pacjentowi można przepisać-nawet wiele ale nie podać. Ma się "pokrycie" na ten towar za który na czarnym rynku zapłacą. Czy zamiast oszczędzać z pensji-nie jest przyjemniej spędzić urlop w Acapulco za oszczędność na kilku starych pacjętach?

[tadeusz50]

Kaziku czy ty zdajesz sobie sprawę z tego jak obrażasz tych co opiekują się w domu nieuleczalnie chorymi. Tymi co /chorymi/ nie chcą iść do szpitala i najbliżsi muszą podawać morfinę. Czy wyobrażasz sobie to że chory potrzebuje tej morfiny np. o 3.45 w nocy. Skoro nie przeżyłeś tego to się wyłącz.

[Kazik]

Napisał tadeusz50

Kaziku czy ty zdajesz sobie sprawę z tego jak obrażasz tych co opiekują się w domu nieuleczalnie chorymi. Tymi co /chorymi/ nie chcą iść do szpitala i najbliżsi muszą podawać morfinę. Czy wyobrażasz sobie to że chory potrzebuje tej morfiny np. o 3.45 w nocy. Skoro nie przeżyłeś tego to się wyłącz.

Jak ja obraziłem tych o których nie pisałem? To jest rodziny chorego który jest u nich w domu. Poczytaj mój post nawet więcej niż 3 razy. A potem odpisz. To jest chyba szczyt nie zrozumienia postu. Może zauważyłeś że pisałem TYLKO o szpitalach?

[tadeusz50]

Ty wiesz swoje a ja wiem swoje. Czytać umiem dość dawno i wysuwać wnioski również. I przestań pogrubiać swoje posty.

[a_sikorzanka]

Do Kazika

Ustaw? Ach tak są aż dwie-jedna o sprzedaży szpitali [z zachowaniem czystych rąk- bo samorzady to zrobią]

Ty masz na każdy temat "ogrooomną wiedzę'' ,ale czy z tego coś wynika?Absolutnie nic.Czasami myślę,że piszesz tylko po to aby sobie nabić następny numerek przy poście.Szpitale i przychodnie prywatne są od dawna.Leczę się tam i jakoś nie odczułam tego że wyciągają mi kasę z kieszeni i za moje pieniądze jadą do Acapulco.Mają podpisane kontrakty z NFZ.W swojej przychodni też płacisz bo nie wszystko jest w koszyku-hipokryzja?Zapewne tak.

Prywatny wyrzuci pracownika ze znieczulicą? Może tak a może zaleci większą oszczędność.

Znieczulica?A jak nazwać to co się wyprawia w tych "cudownych"szpitalach,które tak bronisz? Nawet nie ma z kim porozmawiać,bo albo ich nie ma dla Ciebie,albo goni po korytarzu 150/godz w tych swoich drewniakach a Ty biegniesz za nim żeby się dowiedzieć o stanie zdrowia najbliższej osoby.Tak miałam gdy moja mama leżała "w renomowanej klinice".Jak nie posmarujesz to nie pojedziesz-taka jest prawda niestety.No i wtedy jest za co jechać do Acapulco