|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
__________________
"Miłość nie jest słaba. Miłość nie jest ślepa". -Phil Bosmans |
#22
|
||||
|
||||
Ja też chcę tę wypowiedź zaadoptować. Żyjemy w XXI wieku, taka jest prawda czy to sie komu podoba czy nie.
|
#23
|
||||
|
||||
Jestem następna chętna do adopcji.jakie formalności??
|
#24
|
||||
|
||||
Każdy z nas jest sprzedawcą swoich intencji, i używa wszelkich dostępnych argumentów żeby osiągnąć swój cel, a na to ma wpływ nasz odbiór i akceptacja. Tak że nie ma się czym sobie głowy zaprzątać wtedy kiedy uzmysłowimy sobie że to ja jestem winna sobie skoro kupiłam rzecz zbędną, drogą i w ogóle nie wiadomo po co. Muszę być świadomy od początku do końca , chyba że chcę zaimponować innym i pokazać że jestem w stanie wykorzystać nawet nie istniejące przywileje starego seniora... Ale wina jest po której stronie.Pozdrawiam H.T.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T. |
#25
|
||||
|
||||
Green.... ależ Ty jesteś akuratny i tak wszystko robisz z przemyśleniem i po zastanowieniu się? Nigdy nic cię nie skusiło, nie zachwycił jakiś drobiazg, który mimo że nie jest potrzebny a chciałoby się go mieć? I chyba to jest prawda że faceci są z Marsa... albo z jeszcze innej planety...
|
#26
|
||||
|
||||
A w ogóle... to co do tego mają jakieś nieistniejące przywileje starego seniora... nie rozumię...
|
#27
|
|||
|
|||
przywileje?
Powiem wam na co uskarzaja sie mlodzi w tym temacie -na panie w sile wieku gnajace w autobusie do wolnego miejsca "po trupach" nie zwazajac na kobiety (mlode) w ciazy kaleki i dzieci,na panie w tymze autobusie napierajace brzuchem na siedzaca mlodsza polowe spoleczenstwa -ona (ta mlodsza) na ogol wstaje, ale czasem pani wyglada swietnie ,a mloda ma siate albo dwie i jest wyzeta do cna.Na gaszenie w pol zdania pod haslem co ty tam wiesz...na wydziwianie i narzucanie swojego zdania ,na wtracanie sie we wszystko pod haslem "wiem lepiej" itd itd czyli znane i oklepane...powtarzalne co pokolenie.Teraz moze nastapic analogiczna lista pt "bo mlodzi...' A tra paniusia u Barbary po prostu byla chamska bez wzgledu na wiek...
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#28
|
||||
|
||||
Wiecie co?...ja jak wchodzę do autobusu to automatycznie czuję sie winna ...bo mam te-dziesiąt lat...naprawdę nie bardzo wiem gdzie mam stanąć...bo każdy...(no...prawie każdy) z młodych siedzących, patrzy na mnie kosym okiem jakbym miała zaraz się rzucić i zwalić go z siedzenia na dół...a ja wcale nie lubię siedzieć....no...chyba że siaty mam do samej ziemi.
No i włażę do środka lokomocji..i wciskam się tam, gdzie broń Boże nie ma miejsc siedzących....chyba że pojeździe pustki. I powiedzcie same jak tu żyć...z tymi dziesiątkami na karku, których z z dziesięciolecia na dziesięciolecie .....przybywa niestety... Ostatnio edytowane przez Ala-ma-50 : 11-04-2007 o 20:47. |
#29
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#30
|
||||
|
||||
Basiu zgadzam się z Toba ale jest jedno małe ale zgredem człowiek się najczęsciej już rodzi a z wiekiem to ten sposób bycia się jedynie pogłębia -staje się bardziej zauwazalny Pozdrawiam Grażyna
|
#31
|
||||
|
||||
Żeby nie było tylko tak negatywnie o seniorkach opowiem Wam o czasach, kiedy byłam młoda...a więc:
Dawno, dawno temu jechałam tramwajem, do cna wyżęta, w czasie okresu, z siatami. Kiedy stanęła koło mnie seniorka oczywiście wstałam i wtedy usłyszałam: "Siedź dziecko, tobie to chyba bardziej potrzebne". I wiecie co - skorzystałam z tego! Jestem tej pani do dzisiaj bardzo wdzięczna. Również za to, że uświadomiła mi, że seniorka też damą może być dame2.gif
__________________
|
#32
|
|||
|
|||
Nie chcialabym zeby to zabrzmialo,ze mlode powinny lezec rozwalone na siedzeniach a starsze z siatami stac pokornie.Nie .Ja tylko sprawozdalam co ich denerwuje.Czasem marze o tym zeby mi ktos uprzejmie ustapil miejsca,ale nie napieram - natomiast niektore osoby reaguja alergicznie na kazdy przejaw swobodniejszego zachowania mlodszej generacji(nie mam na mysli zachowania chamskiego -tak niestety rozpowszechnionego),ale zwykle smiechy czy zarty.Niektorzy robia wrazenie ,ze siedza w domu nasluchujac czy Boze bron ktos nie zakloca ciszy absolutnej -a wiadomo ze mieszkajac w bloku nie da sie tego osiagnac i zwykle odglosy zycia czy nawet muzyczka (nie mowie o ryku na caly regulator w srodku nocy)a od czasu do czasu impreza przeciez to nie koniec swiata.Wydaje mi sie poza tym ze najistotniejszym problemem jest nieumiejetnosc koegzystencji pokojowej starszego i mlodszego pokolenia -zycie "oddzielne" Tak malo jest mlodych znajdujacych przyjemnosc w obcowaniu ze starszymi,a przeciez jesli babcia czy dziadek sa madrymi,dowcipnymi ludzmi to sama przyjemnosc-i vice versa .warto posluchac mlodych ludzi bo bardzo czesto maja mnostwo ciekawych rzeczy do powiedzenia ,warto postarac sie doskrobac pod czesto chropawa powierzchnia tego ,co mysla i czuja -mozemy byc mile zaskoczeni.Ja z uwaga np slucham tekstow raperskich i hip-hopowych to czesto swietny kawalek publicystyki.Jesli przestanie sie negowac i oburzac naprawde mozna sie dowiedziec mnostwa ciekawych rzeczy.Nie zapomne widoku mojego bratanka (17) uczacego mojego ojca (78) komputera -przyjemnosc byla na nich patrzec.Ale moj ojciec potrafil sobie ,bedac czlowiekiem madrym,nieskonczenie cierpliwym i bardzo dowcipnym, zaskarbic milosc wnukow -tak ze cala 4-ka (teraz 29,27,20 i 18) odwiedza dziadkow z przyjemnoscia nie tylko po to zeby umyc im okna i przyniesc ciezsze zakupy ,ale zeby pogadac...dziadek oszczedny w martyrologicznych wspomnieniach w stosunku do nas -dopiero wnukom opowiedzial swoje powstancze historie.Ale taki kontakt buduje sie przez cale zycie dzieci.I pozniej nikt nie myslki o dziadkach jako o upierdliwych staruszkach domagajacych sie swoich praw
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie Ostatnio edytowane przez Malgorzata 50 : 15-04-2007 o 16:53. |
#33
|
||||
|
||||
Chcę się podzielić z wami pewnym doświadczeniem z dawnych lat, otóż jadąc tramwajem, (raczej małe obsiedzenie) zauważyłem (wg. mnie) starszą panią stojącą przy mnie, więc zgodnie z zasadami savuar wivru uprzejmie zaproponowałem swoje miejsce, ale ta pani spoglądając kokieteryjnie na moją wychudzoną sylwetkę - odpowiedziała " Dziękuje, ale na odgrzewanym nie siadam". Być może po chamsku i bez uznania odpowiedziałem bez zastanowienia i szczerze że "dla pańskiej przyjemności lodu w spodniach nie będę nosił",- tym wywołałem ogólny śmiech, i moja dama niestety wysiadła na najbliższym przystanku.Do dzisiaj nie wiem czy dobrze wtedy postąpiłem.
__________________
Słoneczne pozdrowienia z naturlandii H.T. |
#34
|
||||
|
||||
lód w...
Bardzo dobrze postąpiłeś.Jej się należało ,a ja się ubawiłam.Swietna anegdota .
|
#35
|
||||
|
||||
Lód w gaciach ?...a to dobre!
|
#36
|
||||
|
||||
Zielony... też się uśmiałam, ale myślę że ona powiedziała to żartem, wystarczyłby uśmiech z Twojej strony, a tak to pewnie poczuła się urażona, że nie znasz się na żartach... ale trafia się na różnych ludzi.
|
#37
|
||||
|
||||
A ja myślę, ze Zielony miał rację.To ta pańcia postapiła nietaktownie, a nawet obrażliwie. To z jej strony, bez względu na to co myślała, wystarczyło powiedzięć z uśmiechem, lub bez - dziękuję, nie skorzystam.
__________________
"Miłość nie jest słaba. Miłość nie jest ślepa". -Phil Bosmans |
#38
|
||||
|
||||
A ja myślę, że oboje nie poznali się na żartach i wyszło jak wyszło.
|
#39
|
||||
|
||||
Green a nie było to w Szczecinie bo tą opowieść znam od wielu lat i jeszcze trochęafsegrdfgt_1_.gif
|
#40
|
||||
|
||||
Green, postąpiłeś super.
|