Osobowy wkufionych połajbowych cz. 75

[Alsko]

Ahoj, załogo!
Słowami Chickity doczepiam kolejny wagon:

Jak mawiała nasza Kapitanka, uciekamy od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat, szukamy azylu, kiedy nas zmartwi, zdenerwuje lub zasmuci uciążliwość życia, głupota, małostkowość, samozadowolenie ludzi itp.
Dlatego proponuję "z żywymi naprzód iść, po życie sięgać nowe", zapraszam osieroconą załogę do przesiadki. Wirtualny pociąg na wirtualnych torach ma zawsze zielone światło i podniesiony semafor. Wsiądźmy i sami sprawdźmy, gdzie możemy dotrzeć. Spotkajmy się w wagonie restauracyjnym i pogadajmy ze szklaneczką w dłoni.
Nie zapomniałam o zwierzakach, oczywiście zabieramy je ze sobą.

[Alsko]

.....

[bogda]

No, troche Ci pomogę, przynajmniej lewą ręką

[Alsko]

Przypomnienie, co to jest Klub AA

Nasza Kapitanka - jeszcze na łajbie - tak go opisała:

A jak absolutnie, A jak antystresowy. To taki klub, którego członkowie deklarują poczucie humoru i pogodę ducha. Do wszelkich codziennych spraw i przykrych wydarzeń, do niepięknych wypowiedzi niektórych uczestników forum podchodzą Absolutnie Antystresowo i na luzie. Klub AA ma być antidotum na upierdliwy los i równie upierdliwych ludzi. Sprawa jest prosta.
Nasza łajba płynie w poszukiwaniu Wysp Szczęśliwych, uciekając od bzdurnej polityki i dywagacji na ten temat i jest cudownym azylem, do którego uciekamy, kiedy nas coś zmartwi, zdenerwuje i zasmuci.
Dlatego cała załoga należy do klubu AA.

Przesiedliśmy się z łajby do osobowego, Klub zabierając ze sobą.
Działa i obowiązuje!

A tak widzi osobowy połajbowy Danusia





Jeszcze nasz rodowód

Stąd się wzięliśmy, z łajby (od postu 284):
http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...ge15-3113.html

A tu początek Osobowego
http://www.klub.senior.pl/humor-zaba...ych.-3167.html

[JanuszB]

Dzisiejsze granie zaczynam po polsku

Niemen >>> http://www.youtube.com/watch?v=Od3NPfci5Fs

Krajewski >>> http://www.youtube.com/watch?v=-QaDwv-4Ug0

[Alsko]

Dzięki, Januszu, za muzykę
W tamtym składzie zostawiłam życzenia dla Ciebie. Nie przeniosę, bo właśnie padłam (chociaż Boguśka pomagała wydatnie ) i muszę po coś sięgnąć do szafki albo co.


A w ogóle to ja nic nie rozumiem. U lekarza byłam, leki biorę, miało być lepiej a ból sobie hula i nowe tereny zajmuje. Procenty pomogą ili niet?

[hannabarbara]

Lubię obu panów.Chyba jednak Niemena troszkę bardziej.
A jazdę w nowym składzie zacznę od zobrazkowania, dowcipu wstawionego przez Janusz, w poprzednim składzie.



Też mi się komp ślimaczy, może dlatego, że wczoraj 9 aktualizacji ściągnął.

[eledand]

Na wycieczkę zapisałam się w grudniu, ale nie chciałam,sobie psuć humoru,gdyby coś wyskoczyło zdrowotnie.
Dzień wcześniej,moja połowa wpadła w niedocukrzenie i zaczęło się.
O 3-ciej pobudka,kawa do czwartej w spokoju i obfite śniadanie.O 5-tej ziuu na Katowickie lotnisko.O 7-mej na miejscu.
Okazało się,że polecimy po południu,bo samolot zepsuty.
8 godzin czekania na lotnisku.Kto zna ceny lotniskowe to i tak za głowę się łapie.Obiad, dostaliśmy,ale znowu trzeba było cyrkować.Kazano mi jeść,pierogii lub nieszczęsny makaron.
Dziup,rozdarłam i donieśli po nastepne 5 sztuk mięsa.
Wzięła by to cholera,jak na sam początek..

[Alsko]

O matko! Żeby 8 dni odpocząć w ciepełku hiszpańskim - zerwaliście się w nocy i takie rozrywki na starcie?!
Współczuję. Mam nadzieję, że potem było miło i zrekompensowało się?

[bogda]

Ewa jak się tak wesoło zaczelo to pozniej pewnie bylo super.
Bez przygod wyprawa nie wazna.
Musieli sie Ciebie wystraszyc skoro miesiwo dorzucili.
Pisze byle jak bo z Kaja na kolanach, zostalam znowu ozeniona.
Brarhania no wiesz, super zilustrowalas kawal Janusza.
Musze konczyc bo Kaja ma nerwa.

[eledand]

Na tyle mnie już znacie,że było wesoło,na lotnisku.
Pisać będę po kolei,bo chce opisać wszystko,łącznie z cenami.

[Ada 33]

Udało się...zdążyłam na czas się przesiąść,
a już myślałam,ze z tobołkami na peronie zostanę
Dziękuję Alu za pokazany kierunek jazdy.
Jestem dzisiaj rozkojarzona pomiędzy polityką, a
rozrywką...chyba poszukam złotego środka.
Januszu, jak dobrze,że na polskie przerzuciłeś się,
czy w radiu też? przynajmniej rozumiem o czym śpiewają.
Bogunia widzę,ze wnusia nie daje Twojej ręce
odpocząć. Barhaniu ilustracja dowcipu - przednia
A Onlik gdzieś z głową w chmurach: to o kotku, to
o maju, a klarnet trochę wpłynął na wyciszenie, ale
czy udało mu się ziemii dotknąć to nie wiem?
Ewo...to na starcie emocji Ci nie zabrakło -
mniemam,że pobyt w Hiszpanii zrekompensował trudy wylotu.

[eledand]

Po kontroli i tak zabrali nam napoje,tłumaczyłam że jesteśmy Cukrzykami i nic nie pomogło.
HIPOKRYCI.
Na strefie ,możesz kupić 5 litrowy Kanister i to jest dozwolone.
Któś ma niezły interes ,na takim durnym przepisie.
W samo,ocie Boeing,zaserwowano nam KaWĘ I BUŁKĘ DOŚĆ DOBRZE OBŁOŻONĄ A BYŁA JUŻ 15,00.
Przed godziną 19,00, wylądowaliśmy w Maladze.Potem do Autobusów,biegiem,był znowu stress.
Dojecha;liśmy po dobrej godzinie.Sięgało po 20,00.
Zaraz proponowano nam Kolację,ale kto chciał to mógł się zameldować i iść póżniej na kolację i ja biegiem i dostaliśmy Bungalov,z tzw.Kluczem kartonikowym,czyli karta Chipsowa.
Obmyliśmy nasze brudne łapy i na kolację.
Wrażenie----- niesamowite.Szwedzki z prawdziwego zdarzenia stół.Oczy jadłyby,ale byliśmy mocno zmęczeni.
Jedzenie na zimno i na ciepło.Do tego wino czerwone i woda mineralna.
Potem do pokoju i spokojnie spać.

[eledand]

Stress,dał o sobie znać.Jeszcze do tego padało z NIEBA.
Całą Niedzielę i Poniedziałek.
Po obfitym śniadaniu i Lunchu pojechaliśmy do Miasteczka;
Mijas-czyta sie Michas.
Misteczka tego pilnują Osiołki,przepięknie ubrane i chodzą paradnie.Tam po zwidzeniu murów obronnych,moja połowa miała nogę jak tzw,Banię,pełno wody i spodziewałam się kłopotów.Smarowanie końskim łajnem też nic nie dało,ale to tak nawiasem nadmieniam tylko.

[hannabarbara]

Nadmieniaj Ewcia, fotki wklejaj, my z Tobą polecimy na miotłach do tej słonecznej (?) Hiszpanii.

Bogusiu! Chyba musisz poćwiczyc asertywność. Od wnuków też należy się Trochę odpoczynku.

[eledand]

Hotel Marbella -Playa.


Bungalov w którym mieszkaliśmy a ze 30 metrów do morza od tyłu.

[JanuszB]

Napisał Ada 33

Januszu, jak dobrze,że na polskie przerzuciłeś się,
czy w radiu też? przynajmniej rozumiem o czym śpiewają.

W radio CRR króluje muzyka z Chorwacji i krajów ościennych

Po polsku są dwie piosenki:

o Chorwacji >>> http://www.youtube.com/watch?v=N_CTGJoZsq8

o Dalmacji >>> http://www.youtube.com/watch?v=O6dyTxkYlA0

W pierwszej piosenki wszystkie klipy są z Chorwacji
W drugiej nie wszystkie z Dalmacji

[bogda]

Chyba musisz poćwiczyc asertywność.

Barhaniu, się staram, właśnie się wnusi pozbyłam.
Ewka, świetnie wszystko relacjonujesz, czekam na dalszy ciąg
Cześć Ado i Januszu

[eledand]

Przydomowe Kociambery.Nieufne i musiały być przez Ludziska skrzywdzone.
Stałe miejsze było gdzie indziej w śród kaktusów i to także pokaże.

[JanuszB]

Napisał eledand

Na wycieczkę zapisałam się w grudniu

E VIVA ESPANIA >>> http://www.youtube.com/watch?v=PSAGFWtzghk