|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Dzieli nas tylko czas...... |
#42
|
||||
|
||||
Bezstresowe wychowanie to brak umiejętności wychowawczych.
__________________
Rozwój człowieka to dorastanie do dobra. |
#43
|
|||
|
|||
Bezstresowe wychowanie, to pokazywanie dziecku, że stres nie istnieje. Potem dziecko z przerażeniem dowiaduje się, że stres nie tylko istnieje, ale towarzyszy naszemu życiu jak wierny pies. I co wtedy? wyrzuty do rodziców: dlaczego mnie oszukaliście? Stres jest potrzebny, umiejętność radzenia sobie ze stresem jest potrzebna, a rodzic ma obserwować i korygować metody tego radzenia sobie. Potem w przedszkolach i szkołach mamy takich bezstresowo wychowywanych chuliganów płci obojga, którym wszystko się należy, a jak nie to agresja... stres to fajna rzecz.
|
#44
|
|||
|
|||
Cytat:
Na temat bezstresowego wychowania przypomniała mi się scena, opisana w książce pewnej naszej znanej pisarki. Otóż : w tramwaju naprzeciwko pasażera siedział kilkuletni chłopiec i z uporem kopał tego pana brudnymi butami w jego jasne spodnie. Pan zwrócil uwage najpierw dziecku, potem jego mamusi , na co ta odpowiedziała: "pan wybaczy, ale ja wychowuję dziecko bezstresowo". Pan nie skomentował. Na nastepnym przystanku wstał, napluł mamusi na płaszcz i powiedział : "pani wybaczy, ale ja tez byłem wychowywany bezstresowo". Mamusia oniemiała, pasażerowie bili temu panu brawo. |
#45
|
||||
|
||||
Witajcie,
a ja powiem, że każdy kto mówi o bezstresowym wychowaniu boi się wychylić przed szereg, bo co powiedzą inni o mnie. Ja oprócz normalnego wychowania (jak była taka potrzeba to i lanie porządne zebrałem) ale miałem też dużo rozmów, wyrosłem i jakoś daję sobie radę w życiu, a bezstresowe wychowanie według mnie (popieram też osoby, które piszą że bezstresowe wychowanie jest od rodziców, którzy sami nie bardzo wiedzą co zrobić) jest bezsensu, dla przykładu wystarczy zobaczyć na portalach co się dzieje, jak dzieci i młodzież "schodzą na psy" co się dzieje z chłopcami / młodzieżą stają się zniewieściali, robią sweet fotki, fotki z dzióbkami, malują włosy, chodzą przesadnie dużo na solarkę. A może tak zmienić wychowanie na edukacyjne, może skoro tak dzieci i młodzież (zresztą jak My sami) pędzi za pieniędzmi, wykorzystajmy to i poprzez edukacje finansową łagodźmy ich zachowanie i delikatnie pokazujmy że nie każde zachowanie jest przez nas akceptowalne. A po złym zachowaniu są konsekwencje finansowe. Co wy na to? Na pewno dużo rozmów, jest potrzebnych. |
#46
|
|||
|
|||
Cytat:
Zgadzam się z Twoim poglądem. Wydaje mi się, że niektórzy rodzice pomylili pojęcia "bezstresowo" i "bez zasad". Skutki są opłakane. Pomyślcie, kiedy ostatnio ktos młody ustapil Wam miejsca w tramwaju ? Przepuścil w drzwiach ? Dla mnie zaskoczeniem niemiłym była niedawno przeprowadzona ankieta przez jakąś gazete miejscową nt. czy ustępować osobom starszym miejsca w tramwaju. Wiekszość wypowiadajacych sie była na "nie" - bo przecież ich zdaniem seniorzy nie muszą jeździć wtedy, kiedy młodzi jadą do pracy czy z niej wracają ; mogą swoje sprawy załatwiac w innym czasie, poza tym ktoś zauważył, że starsze panie lubią przystawać na ulicy i gadać ze spotkanymi osobami stojąc, to mogą tez stac w tramwaju. Poza tym wielu seniorów jeździ za darmo - więc jakim prawem domagają sie miejsc siedzących ? I wiekszość wypowiedzi była w tym tonie. Tak więc myślę, że ci młodzi wypowiadający się byli właśnie wychowywani "bezstresowo" w tym złym pojęciu. Teraz nie przeżywaja może wielu stresów, ale chyba trudno by sie u nich doszukiwać zasad. Kiedy byłam dzieckiem nie mówiło sie o "stresach", za to duzo o "zasadach". |
#47
|
||||
|
||||
Witam wszystkich!
Czytam wasze posty i pewnie w każdym jest cos z czym mogłabym się zdodzić .Ja też jestem babcią 7 latka .Obseruję jego zachowanie i niektóre rzeczy nie bardzo mi sie podobają .Dzisiejsze wnuki wychowują się w wielkim świecie komputerów,bajek nie zawsze tych dobrych z których też biorą wzorce swoich zachowań i nie maja czasu na przyziemne sprawy .Jest taka fajna strona proponuję poczytać parę super porad pisanych przez autorów strony uważam że jest ok. www.superbabcie.com
__________________
www.centrumsztukabezgranic.pl http://kana1.fotosik.pl/albumy/813613.html http://kana1.fotosik.pl/albumy/813625.html gdzie była ona tam był raj |
#48
|
|||
|
|||
KANKAN!
----------- Czy mogłabys wyjaśnić bliżej, co jest dla 7-latka przyziemną sprawą ? ( w kontekście tematu wychowania). |
#49
|
||||
|
||||
o jej jak ja się wystraszyłam tak krzykliwie napisałaś moj nik, pomyślałam że coś się stało?!
jak uważnie przeczytasz mój post to tam jest informacja że ....Ja też jestem babcią 7 latka .Obseruję jego zachowanie i niektóre rzeczy nie bardzo mi sie podobają. Pozostała część to to moje uwagi i spostrzeżenia do ogółu ... a przyziemne sprawy które miałam na myśli to właśnie takie cytuję...Wydaje mi się, że niektórzy rodzice pomylili pojęcia "bezstresowo" i "bez zasad". Skutki są opłakane. Pomyślcie, kiedy ostatnio ktos młody ustapil Wam miejsca w tramwaju ?..." proszę nie krzycz na mnie Pozdrawiam
__________________
www.centrumsztukabezgranic.pl http://kana1.fotosik.pl/albumy/813613.html http://kana1.fotosik.pl/albumy/813625.html gdzie była ona tam był raj |
#50
|
|||
|
|||
Cytat:
Jeżeli to co napisałam uważasz za krzyk na Ciebie..... no to sorry,nie wiem jak zapisać szept [/i]. Jeżeli moje pytanie wpędziło Cię w stres - przepraszam. Swoją drogą - czy myslisz, że uwaga o ustępowaniu miejsca w tramwaju odnosiła się do Ciebie i dlatego poczułaś sie urażona ? Bo jakos nie widzę związku.... |
#51
|
||||
|
||||
Madero nic nie wprowadziło mnie w stres chyba nie zrozumiałas mojej odpowiedzi.
Ale ok ."...Swoją drogą - czy myslisz, że uwaga o ustępowaniu miejsca w tramwaju odnosiła się do Ciebie i dlatego poczułaś sie urażona ? nie czuję się urażona chętnie sama ustępuję miejsce w tramwaju jak jest taka potrzeba. Pozdrawiam cię
__________________
www.centrumsztukabezgranic.pl http://kana1.fotosik.pl/albumy/813613.html http://kana1.fotosik.pl/albumy/813625.html gdzie była ona tam był raj |
#52
|
||||
|
||||
Dla mnie bezstresowe wychowanie to po prostu bezradnosć, wygodnictwo rodziców i złe wychowanie , albo po prostu niewychowanie....
Całe zycie param się pedagogiką....dziecko musi znac co wolno czego nie...zakres zgody na coś i granice nieprzekraczalne...do tego konsekwencja codzienna...dziecko nawet chce wiedziec na ile moze sobie pozwolić..w przeciwnym razie traci poczucie bezpieczeństwa w poruszaniu się w świecie jesli jest "huśtane" niekonsekwencją.......mój Boze jak to wszystko dzis stanęło "na głowie"...... |
#53
|
||||
|
||||
Malwiko masz rację ja tez tak uważam.
Bezstresowe wychowanie to wygodnictwo rodziców jak najbardziej i wszyscy dobrze o tym wiemy.
__________________
www.centrumsztukabezgranic.pl http://kana1.fotosik.pl/albumy/813613.html http://kana1.fotosik.pl/albumy/813625.html gdzie była ona tam był raj |
#54
|
||||
|
||||
Witam.Znalazłaam ten watek ,ktory mnie zainteresował.Przykład bezstresowego wychowania mamy w szkole.Przecież dzieciom prawie wszystko wolno.Tak sie złozylo ,ze wychowuję jedenastoletniego wnuka.Nie mam z nim problemow,ale widzę i słyszę co dzieje się w szkolach,
__________________
|
#55
|
|||
|
|||
Moim zdaniem z dzieckiem trzeba rozmawiać i próbować wytłumaczyć, dopiero później wyciągać mądre konsekwencje.
|
#56
|
|||
|
|||
rozpuszczona 6 - latka
Witam, widzę, że od dawna nikt tu nie zaglądał. Jestem "przyszywaną" babcią trojga dzieci (wnuki mojego drugiego męża). O ile ze starszą dwójką nigdy nie było żadnych problemów - uwielbiam je i uwielbiałam z nimi spędzać czas (teraz już coraz starsi i mają swoje towarzystwo), o tyle z najmłodszą mam duży problem. To strasznie rozpuszczona 6-letnia dziewczynka, jej rodzice widzą w niej królewnę i tak ją traktują. Ponieważ mąż jest b.rodzinny organizujemy ze 2 razy w miesiącu wspólny obiad (czasem również z moimi dziećmi), więc zamieszanie jest niemałe. Mała jest po prostu straszna - nawet się nie przywita, grymasi przy stole (rzadko zje cokolwiek, mimo, ze gotuję zwykłe potrawy), prawie cały czas wrzeszczy, biega, bierze różne rzeczy bez pozwolenia (na zwróconą uwagę pokazuje język np.), stara się być zawsze w centrum uwagi a gdy to jej nie wychodzi zanosi się krzykiem. Rodzice prawie nie reagują a nasze uwagi odpowiadają, że "to przecież dziecko a nie kukiełka". Po kilku godz.takiej "jazdy" jestem tak zmęczone, że padam. I jestem wściekła. Na dodatek synowa męża (nie pracująca) już wchodząc do nas oznajmia, że jest zmęczona i większość wizyty spędza na kanapie. Nigdy nas nie zaprosili do siebie na obiad, czasem tam jeździliśmy wieczorem, gdy mała już spała i siedzieliśmy przy ognisku (mają niewielki domek). My oboje z mężem pracujemy (choć jesteśmy emerytami). Ostatnio po prostu wrzasnęłam na małą, żeby była cicho na co syn i synowa w minutę się zebrali i wyszli nadąsani. Mam nadzieję na dłuuuuuugą przerwę w odwiedzinach. Mąż miał mi za złe, mimo, że sam mówił iż nie wytrzymuje tego. Piszę, bo nie rozumiem postawy męża, którego też te sytacje irytowały, ale za wszelką cenę chce podtrzymywać dobre relacje.....nie rozumiem tego. Moje dorosłe dzieci też bywają u nas w odwiedzinach, więc nie chcę stawiać sprawy na ostrzu noża. Myśleć nad tym czy nie? Oto jest pytanie :)
Ostatnio edytowane przez kropka48 : 10-01-2020 o 10:22. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nasze babcie i dziadkowie | Nika | Rodzina bliższa i dalsza | 79 | 02-10-2018 15:20 |
Swingersi - co o tym sądzicie? | Lila | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 19 | 20-10-2011 20:36 |
Izrael kontra Autonomia Palestyńska ..co sądzicie ? | Lila | Polityka - wątki archiwalne | 96 | 10-02-2009 14:22 |
Co sądzicie na temat autobiografii? | www.autobiografie.com.pl | Książka, literatura, poezja | 29 | 16-06-2008 18:41 |
Wychowanie młodzieży | FeliksG | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 51 | 29-04-2008 21:33 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|