|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.zdrowie.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
no tak.....w rodzinie zawsze są równi i równiejsi wobec obowiązków....ktos musi.....pada na delikatniejszego przeważnie....bo miewa wieksze poczucie obowiązku, bo nie rozumie niektórych argumentacji adwersarza rodzinnego.....a matka nie moze czekac...ani wyczuć , ze jest przedmiotem przetargów słownych.....ot i tak...
|
#22
|
||||
|
||||
Witam Wszystkie Kolezanki w stanie ciaglego czuwania.
Moja Mama jest po drugim udarze mozgu,pierwszy udar 3 miesiace po smierci mojego meza.Zostalysmy tylko dwie.Wiem co powoduje lek o bliska osobe.Czasem plakalam w poduszke myslalam ze juz sobie nie poradze.Z pampersow i calkowitego bezwladu doszlysmy do prawie normalnego stanu.Jak juz wydawalo sie ze wygralysmy nastapil drugi udar.Wszystko zaczelo sie od poczatku.Bezwlad,pampersy ,cwiczenia.Od drugiego udaru minely juz 4 lata.Radze sobie jak umiem pracuje bliziutko domu.Nie oddalam Mamy w obce rece.Jakos sobie radzimy .Mam to szczescie ze Mama jest pogodna i swiadoma no moze nie calkiem,ale jest dobrze.W tym nieszczesciu mam szczescie ze ja mam. |
#23
|
||||
|
||||
Witajcie
Danusiu a to Twój pomocnik i pozdrawiam miło.
http://i55.tinypic.com/2j2i1xf.jpg
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#24
|
||||
|
||||
jak ładnie Danam piszesz....ja tez nigdy nie brałąm pod uwagę matki,a lbo ojca oddania gdzieś..w obce ręce..mimo, ze serdecznie radzili widząc nasze niewyobrażalne zmęczenie....jakoś sobie poukładałas...wpadłas w rytm "codziennego dziobania obowiązków" i jedziesz...ale próbuj pamietac o sobie czasem.....masz tez szczęście, ze mama jest osobą pogodną w swojej chorobie....no i rzeczywiście masz szczęście , zę jeszcze ją wogóle masz....
|
#25
|
||||
|
||||
Witaj Malwinko,masz racje ze powinnam pamietac o sobie.Tylko
z pamiecia juz troche gorzej a przypomniec juz nie ma kto Mam nadzieje ze los troszke mi odpuscil i moglam zlapac oddech.Przy chorobie meza tez dostalam wycisk,rak w kregoslupie.Szczescie dla nas obojga ze nie cierpial dlugo. W tym bylo wiecej udreki psychicznej bo oboje wiedzielismy ze juz nie ma ratunku.Jednak czlowiek moze duzo wytrzymac. Zycze Wszystkim duzo sil i wytrwalosci.Nikt nam nie obiecywal ze bedzie lekko. |
#26
|
||||
|
||||
nie wiem co gorsze udręka psychiczna, czy fizyczna, bo obie razem...niewyobrażalne...ale jestes dzielna dziewczyna..pewnie nie raz słyszałąs....ale pamietaj o sobie....a jak z pamięcią nie tak(hihi) to napisz sobie taka ładną afirmację na kartonie z bloku powieś na widocznym miejscu OD DZIŚ DBAM O SWOJE ZDROWIE I SAMOPOCZUCIE.....
|
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
Gorzej z zastosowaniem.Obiecuje jednak posluchac Twojej dobrej radyZajrze tu jeszcze moze komus moje doswiadczenia beda potrzebne?zawsze chetnie sluze pomoca |
#28
|
||||
|
||||
Danam, wielki szacun ( jak mawia mój nastoletni sąsiad).
Masz Mamę pogodną- to dużo. Trzymaj się. Ja wyznaję zasadę: najpierw rodzice opiekują się dziećmi, później dzieci rodzicami. Tak to jest skonstruowane przez matkę naturę. Nasze dzieci uczą się od nas. Może kiedyś mnie choroba złoży i bedę właśnie od nich potrzebowała pomocy, bo z moją emeryturką żadem dom opieki mnie nie zechce. Pozdrawiam serdecznie. |
#29
|
||||
|
||||
Witaj Krystynko,Dzieki za SzacunWlasnie wychodze z tego samego zalozenia rodzice z nami tez mieli wiele problemow.Kiedy chorowalismy w dziecinstwie tez pewnie wiele
nocy nie przespali.W zyciu roznie sie plecie nie wszystko bywa tylko rozowe.Ja potwornie boje sie zaniemoc .Teraz nie moge bo mam dwoje podopiecznych:Mame i kota.A kiedys bo oprocz nich juz nikogo nie mam. |
#30
|
||||
|
||||
Danusiu..pozbądz sie tego lęku proszę ,co w Tobie siedzi na zapas....boję się zaniemóc..piszesz......po prostu nie bój się...jak zaniemorzesz będziesz myśleć jak sie wykaraskać...a na zapas tylko stracisz siły...my wogóle w życiu wyczerpujemy się energetycznie "pisząc" scenariusze, którymi żyjemy....ja tez to robię, ale umiem się "spoliczkować "zawczasu i opamiętac....w kilku momentach życia siły sa nam baaardzo potrzebne.....nie mozna ich tracić jakgdyby wirtualnie....
|
#31
|
||||
|
||||
Witaj Malwinko Sie robi .Stracha na pawlacz moze kidys bedzie
przydatny.Teraz duch bojowy i usmiech wkolo glowy.Zycze dobrego dnia |
#32
|
||||
|
||||
A wyrzuc go w cholerę...gdzie po pawlaczach będzie siedział i czyhał....buziaki...
|
#33
|
|||
|
|||
Jeszcze raz muszę się zgodzić z Malwinką w kwestii zamartwiania się na zapas.
Ja sobie zawsze powtarzam: Przyjdzie czas, będzie rada i tego się staram trzymać. Danam, dbaj o siebie dziewczyno!!! Pozdrawiam serdecznie zaglądających na ten wątek. |
#34
|
||||
|
||||
Witajcie na wątku i ja Was wszystkie przepraszambo nie widziałam tej końcówki ruskiego textu.Teraz zauważyłam i jest mi głupio.Ale posyłam nowe dzisiaj zrobione Kociambry.
Te Wam się z pewnością spodobają. http://i54.tinypic.com/r2jcsz.jpg
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#35
|
|||
|
|||
Eledand, niech Ci nie będzie głupio .
Twoje obrazeczki są sympatyczne a tak przy okazji, to zauważyłam, że jesteś bardzo życzliwą osobą. Dla każdego masz dobre słowo, nie tylko tutaj, ale i w innych wątkach. Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wszystkiego dobrego. |
#36
|
||||
|
||||
Eledantku...tut my jeszczio nie srali....super, super....od razu "kociną zapachniało"...hihi
|
#37
|
|||
|
|||
to ciężki chleb taka opieka
|
#38
|
||||
|
||||
Witaj Stokrotko 22.
Osoby chore to zazwyczaj są osoby z niewielką rentą i nie stać ich na wykwintne materace i ochraniające ciało pieluchy. My polskie Kobiety,dajemy sobie zawsze radę,w najbardziej extremalnych sytuacjach.Rusz do przodu nas System Opieki nad zbolałymi a będzie nam lepiej się żyło i nie będziemy mieli strachu,czy już umrzeć,czy za parę miesięcy. Mamy dzisiaj święto i widać gdzie pieniądze idą a resztę zostawiam bez komentarza.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/ |
#39
|
||||
|
||||
Danam, życzę ci dużo sił i dobrego zdrowia, ja mam ten etap juz za soba, oboje moi rodzice nie żyja, ale gdy mysle o nich mam czyste sumienie i myslę,ze w przyszłości dzięki twojej postawie i ty bedziesz mogła tak powiedzieć. A to bardzo wazne , nie miec sobie nic do zarzucenia.
|