|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Książka, literatura, poezja Literatura, dyskusje, własne próby pisarsko-poetyckie. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#841
|
|||
|
|||
„Trzy Królowe”
ks. Jan Twardowski - Jestem żoną króla Baltazara - pani Baltazarowa mówiła. - Stale miałam z mężem kłopoty. Baltazarku - wołałam - śniadanie! A on patrzył w niebo jak w order złoty. Podałam mu mleko w dzbanuszku hojną serdeczną ręką. Przyniosłam pięć jajek na miękko. Nie dotknął chleba, mleka; od śniadania do gwiazdy uciekał. Wyruszył w noc ciemną, głęboką, pojechał za gwiazdą wysoką. Czekam wciąż ze śniadaniem, ze szczypiorkiem, marchewką, rumianą chleba przylepką. - Jestem żoną Kaspra - królowa Kasprowa mówiła. - Mój mąż był niepodobny do innych. Kotem, psem się nie cieszył, tylko za gwiazdą się spieszył. Tak szybko, że zapomniał gdzie sandał, która godzina. Choć kasłał jak chora owieczka, pojechał w letnich majteczkach. Jedzie przez wielkie pustynie - zapomniał szalika na szyję. Zanim go uczczą pomnikiem, czekam na niego z szalikiem. - Jestem żona króla Melchiora - królowa Melchiorowa mówiła - mój mąż wciąż myślał o podróży. Nie spał, oka nie zmrużył. Miał łóżko z kołdrą, poduszką, lecz nie mógł zasnąć w łóżku. Patrzył w niebo, gwiazdy rachował. Mężu, najdroższy panie, czekam z lekarstwem na spanie. Trzej Mędrcy w świat wyruszyli. Anioł wieńczy każdemu głowę. Ze śniadaniem, szalikiem, tabletką na spanie do dziś jeszcze czekają królowe. /z tomu "Jak tęcza co sobą nie zajmuje miejsca", 1999/ |
#842
|
||||
|
||||
Władysław Bełza
Zima
Na niebie chmury, Dołem tumany, Wicher ponury, Miecie przez łany. Pożółkło błonie, Kwiatów już nie ma, W białej oponie, Zbliża się zima. Aniołki z nieba, Sypią nam runem; Już cała gleba, Śpi pod całunem. Rzeki, strumienie, Lód w więzach trzyma! Próżne złudzenie: Ach! to już zima! Smutno i mroźno W chacie, na błoni; Wiatr piosnkę groźną Po szybach dzwoni... Trudno się myśli, Zbyć smutnej szaty, Chociaż mróz kryśli, Na oknach kwiaty. Dziwne to kwiatki, Co zima rodzi! Drżą biedne dziatki, Gdy mróz nadchodzi... "Chleba!" - biedaki Żebrzą oczyma: Rzućcie grosz jaki, Bo idzie zima! Caspar David Friedrich
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#843
|
|||
|
|||
Krzyż i dziecko
- Ojcze mój! Twa łódź Wprost na most płynie - Maszt uderzy!...wróć... Lub wszystko zginie. Patrz! Jaki tam krzyż, Krzyż niebezpieczny - Maszt się niesie wzwyż, Most mu poprzeczny - - Synku! Trwogi zbądź: To znak - zbawienia; Płyńmy! Bądź co bądź - Patrz, jak? Się zmienia... Oto - wszerz i wzwyż Wszystko - toż samo. - Gdzie się podział krzyż? - Stał się nam bramą. Cyprian Kamil Norwid |
#844
|
|||
|
|||
KLĄTWY
Wspomnij, Panie, na zelżywość sług Twoich - a jakom ponosił wzgardę w zanadrzu swym od wszystkich narodów możnych. Psalm LXXXIX Żaden król polski nie stał na szafocie, A więc nam Francuz powie: buntowniki. Żaden mnich polski nie bluźnił wszech-cnocie, Więc nam heretyk powie: heretyki. Żaden pług polski cudzej nie pruł ziemi, Więc poczytani będziem jak złodzieje. Żaden duch polski nie zerwał z swojemi, A więc nas uczyć będą - czym są dzieje? Ale czas idzie - Szlachty-Chrystusowej, Sumienia-głosu i wiedzy-bezmownej; Ale czas idzie i prości się droga... Strach tym - co dzisiaj bać się uczą Boga. Cyprian Kamil Norwid |
#845
|
||||
|
||||
Cytat:
Mało znany wiersz Norwida - jakże aktualny. Czyli nic się nie zmienia. Chce się ten wiersz cytować nieskończenie.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#846
|
||||
|
||||
Leopold Staff
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#847
|
||||
|
||||
Władysław Bełza
Wspomnienie
Pomnisz, o luba! te słodkie rozmowy W altance z bluszczu, pod kasztanów cieniem? Pomnisz ten wieczór cichy i różowy, Co igrał z słonka ostatnim promieniem? Pomnisz tę z nieba gwiazdkę spadającą, I na jej widok twój przestrach dziecinny; Pierwszą modlitwę „za zmarłych” gorącą, Co się z twej duszy uniosła niewinnej? Pomnisz łzę pierwszą, co z ócz się polała, Pierwszej miłości nieznane rozkosze? Pomnisz tę różę, coś wtedy zerwała? Patrz! dotąd jeszcze na sercu ją noszę! Pomnisz tę chwilę rajskiego zachwytu, Gdyś w me ramiona, zdjęta uczuć dreszczem, Upadła wtedy, a gwiazdki z błękitu Złotym się na nas posypały deszczem? — O słodkie chwile! wieku niepowrotny! Coście jak drużki powiodły mię w życie! Dziś od ołtarza odchodzę samotny; Ja was pamiętam, wy — czy mię pomnicie? Czy mnie pamięta ten kasztan cienisty, On mój powiernik, i gaj i dąbrowa? Dziś w miejsce róży mam wieniec ciernisty, Który przeplata różdżka cyprysowa — Dziś; próżno czekam moich dawnych gości — Nie wrócą! — Echo huczy mi złowieszcze! O, dni mych ułud, o pierwsza miłości, O! luba moja! — pomnijcież mię jeszcze?
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#848
|
||||
|
||||
Ernest Bryll
Czemu zamykasz drzwi za sobą...
Czemu zamykasz drzwi za sobą Tak szybko żeby nikt nie zdążył Wejść do mieszkania razem z tobą Za oknem przecież Anioł krąży Słuchaj naprawdę to Twój Anioł Więc po co ma na deszczu czekać On z nieba na to jest posłany By czuwał wiernie przy człowieku Takie jest nad nim prawo boże Że żyć bez ciebie nie może W szyby puka skrzydłami Puść go — niech żyje z nami Czego za sobą drzwi zamykasz Czy boisz się przeciągu? Niech wiatr zahuczy jak muzyka I w niebo nas pociągnie 2 października - Świętych Aniołów Stróżów Marina Czajkowska
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#849
|
|||
|
|||
O TO CIĘ, PANIE, PROSZĘ
Na ojca syn spojrzał złowrogo, brat brata przestał kochać, temu, kto na wertepach się potknął, nikt bliski ręki nie podał. By każdego człowieka serce, gdy bije, było zdolne miłować i współczuć, być wierne – o to Cię, Panie, proszę. Nas sytych i zdrowych – miliony. Oni – w liczbie tej samej – są chorzy, spragnieni i głodni, mają wargi spękane. By żaden człowiek na świecie i w żadnej roku porze nie cierpiał przez głód i pragnienie – o to Cię, Panie, proszę. Oddziela nas tylko ściana od samotnego staruszka; przez rok do drzwi jego mieszkania nikt bliski nie zapukał. By ktoś w wigilijną kolację nie siedział sam przy stole, by mógł się z kimś dzielić opłatkiem – o to Cię, Panie, proszę. Dzisiaj ludzie świat oceniają, przekonują siebie krzykiem. Ci – mówią prawdę, tamci – kłamią. Kto ma rację, silniejszy rozstrzygnie. By ludzi na całym świecie, bez względu na wszystko, łączyły zawsze i wszędzie zrozumienie i miłość. W niejednym dziś miejscu na globie serca matek się smucą, czy synowie, co poszli na wojnę, żywi z tej wojny wrócą. By człowiek był wolny od przeżyć w długie bezsenne noce, gdy stracił już resztkę nadziei – o to Cię, Panie, proszę. Janusz Wróblewski,17.12.2016r. |
#850
|
||||
|
||||
Ernest Bryll /1935/
Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają
I co chwila nam ziemia pęka pod stopami A te okrawki Kraju na którym stoimy Z hukiem od siebie w ciemność odpływają Bądźmy dla siebie bliscy kiedy się boimy Gdy byle kamyk może poruszyć lawiny Bądźmy dla siebie bliscy kiedy ciemne góry Odpychają nas nagle swoim ciałem zimnym Bądźmy dla siebie wierni kiedy rosną mury Bo tyle w nas jest siebie ile ciepła tego Które weźmiemy od kogoś drugiego A drugi od nas weźmie i w sobie zatai Bądźmy dla siebie bliscy bo nas rozdzielają 12 V 1985
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#851
|
|||
|
|||
PANIE, OJCZE NASZ
. chroń nas od złego - co uzurpuje sobie prawo rozstrzygania o życiu i śmierci, które pod maską w naukę wiary kryjąc swą żądzę panowania nad światem - szerzy zarazy, przemoc – bez miary. . Chroń nas - od złego - co hula nad światem bezkarnie, normą życia się staje, w imię którego polityczni hultaje tumanili i tumanią ludzi. . Chroń nas, Panie, od złego - co każe po trupach osiągać sukces, pieniądz nowym cielcem czyni, bogacących się nieuczciwie, wyzyskujących bliźnich swoich - nie wini za to – lecz nazywa przedsiębiorczymi. . Chroń nas, Panie, od złego - co względnym czyni pojęcie prawdy, miłość upodla, dobro nazywa - naiwnością, ubliżanie ludzkiej godności - szczerością. . Chroń nas, Panie, od złego - które rodziny plugawi, za normę uznaje życie w moralnym brudzie, które tylko posiadanie ceni i sprawia, że wszystko towarem się staje. . Chroń nas,Panie, i od złego - które głoszą w kłamliwych reklamach bez sumień ludzie, co w mediach młodych deprawuje, gloryfikując przemoc, brutalność, wulgaryzm i gonienie za zyskiem, a za jedyne kryterium wartości uznaje - tak zwaną - „oglądalność”. . Zmień, Panie, oblicze tego świata i pomóż nam zmienić się tak, byśmy poznali prawdy smak i mieli odwagę jej bronić, według Twoich praw żyć i być człowiekowi - bratem . . Krystyna Kermel . |
#852
|
||||
|
||||
Wojciech Wencel
Nagrobek mój
Panie Jezu ulecz mnie i wyrwij mnie z grobu trawa mnie porosła kiedy spałem w ziemi pod wąskim obłokiem podobnym do węża cisza potem ssanie w zepsutym żołądku potem głos ściszony słodki jak brzoskwinia słynne „zimne piękno” Ryszarda Wagnera zmysłowa melodia – dźwięczne: ach na wszystko pozwól sobie w chwili „strasznego cierpienia” byłem uwiedziony prawie bez oporu jak łatwa kobieta albo cielę w lesie modliłem się mało chodziłem po domu i nie rozumiałem co się ze mną dzieje za to gadania ciągle coś tam miałem jak ów młody felczer który zwątpił w Boga bo był „wykształcony” (w sześćdziesiątym roku mój ojciec go zrugał za takie gadanie) otóż wbrew pozorom że przeczymy sobie (on bluźnił i kłamał ja dziękuję Bogu) czas spędzamy zwykle w tym samym ogródku nie różniąc się niczym: bracia pyszni – koniec marzeń o wielkości – jest tylko to biurko i blada żarówka nad kartkami z tekstem traw zamiast włosów rozpaczliwa skarga kurz i pył nagrobny na spierzchniętych wargach
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#853
|
||||
|
||||
Oda do starości
Wisława Szymborska Co to za życie bywa w MŁODOŚCI !? Nie czujesz serca ...wątroby ...kości ... Śpisz jak zabity, popijasz gładko ... i nawet głowa boli cię rzadko. Dopiero człeku twój wiek DOJRZAŁY! Odsłania życia urok wspaniały ... Gdy łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz... Rwie Cię w kolanach ... Na schodach sapiesz ... Serce jak głupie szybko ci bije ... Lecz w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ ! Więc nie narzekaj z byle powodu Masz teraz wszystko ,czego za młodu nie doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ! Dopisek innego autora tu: https://w-zaciszu-biblioteki.blogspo...-starosci.html PS. To nie mój blog ani nikogo mi znanego.po prostu tak trafiłam ... |
#854
|
||||
|
||||
Nie wychodź dziś z pokoju
Nie wychodź dziś z pokoju, nie popełniaj pomyłki. I tak na co ci słońce, skoro palisz bez filtra? Za drzwiami wszystko bez sensu, a zwłaszcza okrzyk szczęścia. Tylko do ubikacji – i zaraz wróć koniecznie. O, nie opuszczaj pokoju, nie wołaj taksówkarza, dlatego że przestrzeń zrobiona jest z korytarza i kończy się licznikiem. A jeśli nawet kochana podejdzie na kolanach, wygoń bez rozbierania. Nie wychodź dziś z pokoju. Rozgłoś, że cię zawiało. Cóż ciekawszego na świecie oprócz stołu i ściany? I po co wychodzić z miejsca, dokąd wrócisz wieczorem taki sam jaki byłeś, tylko boleśnie trafiony? Nie wychodź dziś z pokoju. Tańcz, ucz się bossa novy w płaszczu na gołe ciało, w kapciach na bose nogi. W sieni czuć smar na łyżwy i smażoną kapustę. Tyle słów napisałeś. Następne będzie na próżno. Nie wychodź dzisiaj z pokoju, niech on jeden się tylko domyśli jak wyglądasz. I w ogóle incognito ergo sum – jak formę skarciła substancja. Nie wychodź dziś z pokoju. I tak na ulicy nie Francja. Nie bądź głupi, bądź tym, kim jeszcze nie byli inni. Tylko nie wychodź z pokoju. Zrób ustępstwo dla mebli, daj twarzy zlać się z tapetą, zabarykaduj się, zasuń szafą od kronosa, erosa, kosmosu, wirusa, rasy. Josif Brodski Tłumaczenie: Tomasz Różycki |
#855
|
||||
|
||||
Jacek Kaczmarski
Wigilia na Syberii - Jacek Kaczmarski
Zasyczał w zimnej ciszy samowar Ukrop nalewam w szklanki Przy wigilijnym stole bez słowa Świętują polscy zesłańcy Na ścianach mroźny osad wilgoci Obrus podszyty słomą Płomieniem ciemnym świeca się kopci Słowem - wszystko jak w domu Nie będzie tylko gwiazdy na niebie Grzybów w świątecznym barszczu Jest nóż z żelaza przy czarnym chlebie Cukier dzielony na kartce Talerz podstawiam by nie uronić Tego czym życie się słodzi Inny w talerzu pustym twarz schronił Bóg się nam jutro urodzi. Byleby świecy starczyło na noc Długo się czeka na niego By jak co roku sobie nad ranem Życzyć tego samego. Znów się urodzi, umrze w cierpieniu Znowu dopali się świeca Po ciemku wolność w Jego imieniu Jeden drugiemu obieca...
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#856
|
||||
|
||||
Ks Jan Twardowski
POMÓDLMY SIĘ W NOC BETLEJEMSKĄ…
Pomódlmy się w Noc Betlejemską W Noc Szczęśliwego Rozwiązania By wszystko nam się rozplątało Węzły, konflikty, powikłania. Oby się wszystkie trudne sprawy Porozkręcały jak supełki Własne ambicje i urazy Zaczęły śmieszyć jak kukiełki. I oby w nas złośliwe jędze Pozamieniały się w owieczki A w oczach mądre łzy stanęły Jak na choince barwnej świeczki. By anioł podarł każdy dramat Aż do rozdziału ostatniego Kładąc na serce pogmatwane Jak na osiołka – kompres śniegu. Aby się wszystko uprościło Było zwyczajne, proste sobie By szpak pstrokaty, zagrypiony Fikał koziołki nam na grobie Aby wątpiący się rozpłakał Na cud czekając w swej kolejce A Matka Boska cichych, ufnych Jak ciepły pled wzięła na ręce SZopka lubartowska
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#857
|
||||
|
||||
Leopold Staff
Tak. Bóg opuścił ziemię naszą! Spadł na nią klątwy jego gniew. Dni gorzkie bolą, noce straszą, Szaleje pożar, płynie krew. Bóg zginął z bólu i pogardy, Rozbiwszy swojej łaski dzban W skrzące odruzgi, w gwiazd miliardy, Liczne jak ćwieki Jego ran. A ludzka bestia hula dzika, Zhańbiwszy w sobie boży czyn, Brudna jak ucho spowiednika, Pełna występków, zbrodni, win. Lecz chociaż rozpacz pierś oniemia I ginie świat od klęsk i kar, Błogosławiona jest ta ziemia, Gdzie Bóg urodził się i zmarł.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#858
|
|||
|
|||
SKRZYDŁAMI SWYMI OSŁOŃ MNIE
. czy to w ciszy wieczornej zorzy i nocy pod niebem rozświetlonym tysiącem gwiazd czy o świtaniu wielkiej niewiadomej w blaskach i cieniach każdego dnia pragnę być zawsze w zasięgu Twoich skrzydeł gdy pod ciężarem życia uginam się i nie pojmuję biegu zdarzeń nawet nie usiłuję dotykać tajemnicy istnienia bo co krok rodzi się wątpienie i ogarnia niepewności mrok . budź na nowo nadzieję wiarę i miłość . zaufałam przytul i strzeż skrzydłami swymi osłoń mnie . Aniele Stróżu mój . Krystyna Kermel .
__________________
"Rany się zabliźniają, ale blizny rosną wraz z nami''.St.Jerzy Lec http://www.okruszek.org.pl/ https://www.pajacyk.pl/ https://polskieserce.pl/ |
#859
|
||||
|
||||
Leopold Staff
Święcone... 🌿🐣🌿🐣🌿
_______________ Wielkanoc, co jednoczy szynki i kiełbasy Z wdziękiem tulipanów i hiacyntów, stwarza Między tym, co jest wrogie sobie po wsze czasy Raz do roku harmonię za oknem masarza. Przeciwieństwo dwóch światów (co ida o lepsze) W nienawiści, w wieczystm ze sobą rozstaju): Ducha, co wielbi kwiaty, brzucha, co czci wieprze, W zgodę się nieskalaną zaokrągla w jaju. I korzenne goździki, zdobiące tak ślicznie Wędlinę wraz z borówki zimowymi krzaki, Najodleglejsze kraje łączą symbolicznie: Nasze polskie zagaje z półwyspem Malakki.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
#860
|
||||
|
||||
Leopold Staff
Odys
Niech cię nie niepokoją Cierpienia twe i błędy. Wszędy są drogi proste, Lecz i manowce są wszędy O to chodzi jedynie, By naprzód wciąż iść śmiało, Bo zawsze się dochodzi Gdzie indziej, niż się chciało Zostanie kamień z napisem Tu leży taki a taki. Każdy z nas jest Odysem, Co wraca do swej Itaki.
__________________
'Wznieś serce nad zło" J. Cygan |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Kącik poezji własnej i nie tylko... | Stach Głąbiński | Książka, literatura, poezja | 534 | 25-02-2009 20:21 |
Kącik poezji własnej i nie tylko część 2 | Ewita | Książka, literatura, poezja | 521 | 25-01-2009 14:44 |
ŚWIAT SIĘ ŚMIEJE ....i płacze też.A co !! | Lila | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 306 | 30-04-2008 16:25 |
Świat się starzeje - komentarze | Ala-ma-50 | Ogólny | 6 | 26-08-2007 20:20 |
Seniorzy z Ameryki zwiedzają świat - komentarze | araukaria | Ogólny | 1 | 06-07-2007 03:33 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|