menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Kultura > Muzyka > Muzyka - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Muzyka - wątki archiwalne Muzyka - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 04-12-2011, 10:47
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie Życzenia dla Barbary

http://www.youtube.com/watch?v=VtaRF...eature=related
  #22  
Nieprzeczytane 04-12-2011, 12:20
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie SZPAJZA - Kuchnia Śląska

http://www.youtube.com/watch?v=WaVo30s-no0
  #23  
Nieprzeczytane 04-12-2011, 12:21
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie Wesoły Masorz - Teściowo

http://www.youtube.com/watch?v=Z5K0_...eature=related
  #24  
Nieprzeczytane 04-12-2011, 12:23
Scarlett Scarlett jest offline
Użytkownik zabanowany
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 27 416
Domyślnie FEET - Ło ty Pieronie

http://www.youtube.com/watch?v=4OHyC...eature=related
  #25  
Nieprzeczytane 04-12-2011, 12:29
jasinek123's Avatar
jasinek123 jasinek123 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2009
Miasto: Zabrze
Posty: 11 863
Domyślnie

A dzisiaj Barbórka!!

znalazłem w internecie:

Śląski humor

Obecnie, „robią karierę” dowcipy rodem ze Śląska, zrozumiałe dla wszystkich Polaków. Ponieważ jest to jednak „śląski humor”, musi się wobec tego czymś wyróżniać od jego innych kategorii. Jakież są to wyznaczniki?




Dla potrzeb tej dysertacji wyróżniłbym następujące:

1. Formalne (Konstrukcyjne).

Dobry dowcip śląski powinien charakteryzować się przede wszystkim zwięzłością treści i zaskakującą pointą. Już Stanisław Ligoń w arcyzabawnym wykładzie o sztuce opowiadania dowcipów stwierdził:

- Wic, czyli kąsek, musi być krótki.

- Fajnie łopedziany.

- Koniec zaś nieoczekiwany.

Krótki, lapidarny dialog, paradoksalny zwrot myśli, wyma*ga od odbiorcy inteligencji. Poniewaź Ślązakom jej nie bra*kuje, a w dodatku z natury swojej są zwięźli i rzeczowi, dowcipy o tej formie są najpopularniejsze i najlepsze. Przykładami tego typu humoru mogą być dowcipy przytoczone wcześniej o hucie, nudelkuli, Chorzowie, a także następujący: - „Przychodzi synek do masoża i pyto: - Mocie mózg? Nie mom. - I bez to mocie taki gupi pysk!”

2. Podmiot (Bohater).

W dowcipie śląskim rzadko się zdarza, by żart dotyczył pojęcia abstrakcyjnego, osoby anonimo*wej, jednej z wielu. Daremnie szukać na Śląsku autorów dow*cipów o zwierzątkach (skądinąd moich ulubionych), o blon*dynkach, czy typu „przychodzi baba do lekarza”. Bohaterami anegdotek są prawie zawsze konkretne osoby - nazwane imie*niem (począwszy od Ligoniowego Karlika po współczesnego Ecika) lub nazwiskiem (Pytlino czy Masztalski). Ten*dencja ta z jednej strony podkreśla przywiązanie Ślązaków do konkretów i niechęć do bujania w obłokach, z drugiej strony jest pewnego rodzaju znakiem firmowym. Wiadomo skąd dowcip ten pochodzi. Po wojażach „klubu Masztalskiego” i kabaretu „Rak” po Polsce, nasiliła się, co prawda, ilość „podróbek”, proceder ten jednak dotyka tylko najlepsze firmy.

3. Religia i wierzenia.

Religia związana jest z życiem Ślązaka nierozłącznie i szczególnie blisko. W trudnych chwilach była ucieczką i ostoją, obroną i pocieszycielką. Towarzyszyła mu w pracy (św. Barbara) i po niej (niespotykana gdzie indziej masowość pielgrzymek, odpustów, chórów kościelnych). Ta powszechność zdecydowała o tym, że wiara Ślązaka różni się od tej, cechującej mieszkańców innych regionów. Figurka świętego na każdym prawie domu, kaplica świętej w każdej kopalni, ołtarzyki domowe, księża pochodzący z sąsiednich gospodarstw - wszystko to sprawiło, że „Maryjka” i „Ponboczek” stali się szczególnie bliscy, a religia nie miała wymiaru bizantyjskiego z surowymi bóstwami i wyniosłymi kapłanami (jak chociażby na polskiej wsi). „Barbórka”, „Alojziczek”, „Nepomucek”, „Świynty Jorguś co piere się ze smokiym”, to święci, wyrozumiali, bliscy prawie że koledzy, a „forożicek” to „przeca synek od Kawcycki”. Śmierć, poprzez ciągłe o nią się ocieranie („Żaden to górnik, który pod pierzyną umrze”), straciła swój mroczny wymiar, była zwykłą „śmiertką”. De*mony z piekła rodem reprezentowane są na Śląsku przez ucieszne „diobołki”. Nic więc dziwnego, że postaci te znajdują swe miejsce i w śląskich dowcipach. Do grupy tej zaliczam także humoreski i dowcipy, w których występują istoty, znane tylko ze śląskich „berów i bojek” (Utopiec, Skarbnik).

4. Tematyka.

Oprócz wyżej wymienionych cech, śląski hu*mor odróżnia się specyficzną, charakterystyczną dla tego regionu tematyką. Kilka poruszanych w nim spraw przedstawiłem (górnictwo, obyczaje, zatargi z ludnością napływową). Do innych „żelaznych” tematów dowcipu śląskiego należą także:

a) Powstania śląskie – w dowcipie tracą oficjalną otoczkę „zwycięskich walk o narodowe i społeczne wyzwolenie”. Z kawału o tym, jak po wielokrotnych bojach o lasek „feśter się wnerwioł” i przepędził obie wojujące strony, przebija skrywana dotąd prawda, że w większości bitew brało udział góra kilkanaście osób. Postawa leśniczego wyraża stosunek większości Górnoślązaków do powstań, które w rezultacie krainę i rodziny podzieliły i skłóciły, kładąc kres wielowiekowej tolerancji. W rzeczywistości „lasek” nie został obroniony. Został podzielony na kilka części i rozszabrowany, a leśniczego to jedna, to druga strona przepędzała z jednego zagajnika w drugi. W końcu wraz z kolejną partią drewna z wyrębu stał się częścią wywózki. Opowiadanie starzika o przebiegu poszczególnych powstań („najsamprzod boł zignal .... potym dupło i my pitli”) oraz o swych doznaniach („niy wiym czych dostoł kulom w łopatki, czy łopatkom w kule”) odzierają w krańcowym już stopniu Powstania Śląskie z patosu i tak obcej Ślązakom bohaterszczyzny.

b) Emigracja do Niemiec - ten skomplikowany, niezmiernie doniosły i bolesny dla Śląska problem znajduje swoje odzwierciedlenie także w humorze. Począwszy od dowcipów, wykpiwających mentalność osób, które na wyjazd z utęsknieniem czekali: „- Kupioł żech gynś 15 kilo - To unmyjglich - Ale niemiecko! - ja, to je myjglich!”, poprzez ich perypetie w nowym miejscu zamieszkania: „Kupiołbych se bratheringa, ale niywiym jak to się nazywo po niemiecku”. Ostatnio źródłem dowcipów (monologi kabaretu „Rak”) stały się słynne „byzuchy”. I te dawniejsze - mercedesem i z prezentami: „puszką piwa i kaugumą”, i te obecne, pełne nostalgii, chęci powrotu.

5. Dosadność.

Ciężka praca, bezustanne borykanie się z prze*ciwnościami przyrody i życia, utrzymywanie licznej rodziny ukształtowało człowieka zdecydowanego i twardego. Prosty i twardy jest też jego język, w którym nie brak ostrych sformułowań. Wszak cała Polska określiła nas dosadnym wyra*zem - „śląskie pierony”. W tym przypadku opinia ogólna wykazała się wyjątkowym zrozumieniem i wyczuciem. Określenie to bowiem, składające się z przekleństwa, zawiera w sobie i nutkę podziwu, i nić sympatii, i szczyptę humoru. Ślązacy, oddzieleni od kultury szlacheckich i mieszczańskich salonów, nie kierowali się zasadami kodeksu honorowego Boziewicza. Posiadali swój własny, sprawdzony na własnej skórze, a konsekwencje odstępstw od niego były o wiele bar*dziej kategoryczne niż towarzyski bojkot. Rubaszność, dosad*ność wśród gładkich słówek to zgrzyt. W mowie prostej, zwięzłej - to wyrażenie wielu odczuć jednym słowem. Przy*kładem dowcip: „Ele*ganckiej pani wiatr podniósł sukienkę. Szybko przysłoniła co trzeba i widząc zainteresowanie stojącego za nią chłopczyka mówi - Ale mam refleks, co? - U nos to się nazywo rzyć!” - *Odpowiada poważnie Ziguś.

Gwara śląska posiada wiele wyrazów dosadnych, rubasz*nych, skrótowo, bez owijania w bawełnę (jak Ziguś), ujmu*jących przedmiot lub część ciała. Nie było (nie ma?) w niej miejsca dla anatomicznych „wiązanek” - charakterystycznych dla żargonów czy slangów różnych subkultur, docierających też niestety coraz częściej do naszych uszu z ekranu i ulicy. Za używanie słów wulgarnych, przeklinanie kazano nam „za*mknąć dziób”, bo inaczej dostałoby się „bez tyn gupi bez*pysk”.

Temat ten, po raz pierwszy potraktowany w ten sposób, jest tematem wdzięcznym i rozwojowym. Prosimy więc czytelników o uwagi, ewentualne poszerzenie „kategoryzacji”, a przede wszystkim o przykłady najcelniej ilustrujące charakterystyczne cechy śląskiego humoru.

Jan Hahn








Humor...

CZĘŚĆ I
CZĘŚĆ II
  #26  
Nieprzeczytane 08-01-2012, 00:50
Basia z Żor Basia z Żor jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2007
Posty: 1 072
Domyślnie

Posłuchajcie co ja znalazłam

http://www.youtube.com/watch?v=emC4M...eature=related
__________________


 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ząbkowice Śląskie miejscem narodzin Frankensteina - komentarze 83.4.141.xxx Ogólny 12 22-11-2011 13:39
III powstanie śląskie wybuchło 2 na 3 maja 1921 roku znad Wisły Nauka, problemy i pomysły edukacyjne 6 14-06-2010 10:45
Polskie country-disco polo i inne.... Jerzyk Muzyka - wątki archiwalne 47 25-03-2010 17:32
Usługi opiekuńcze (śląskie) - Spóldzielnia Socjalna "Szansa i Wsparcie" siw Praca, wolontariat 2 21-07-2009 15:42
Chełmsko Śląskie largetto dolnośląskie 0 19-01-2008 11:06

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:30.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.