menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Zdrowie > Choroby, badania, terapie
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:08
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Gdy inne wskaźniki śmiertelności spadają, smutne


https://www.nytimes.com/2009/04/24/h...ancerside.html
Gdy inne wskaźniki śmiertelności spadają, rak prawie się nie porusza
Przez GINA KOLATA24 kwietnia 2009 r googletranslator
Dane z Narodowego Centrum Statystyki Zdrowia pokazują, że śmiertelność w ciągu ostatnich 60 lat - liczba zgonów dostosowana do wieku i wielkości populacji - gwałtownie spadła z powodu chorób serca, udaru mózgu , grypy i zapalenia płuc . Ale w przypadku raka ledwo się ruszyły.

Wskaźnik umieralności na raka, obecnie około 200 zgonów rocznie na 100 000 osób w każdym wieku i 1000 zgonów na 100 000 osób powyżej 65 roku życia - jest prawie taki sam, jak w 1950 roku, spadając tylko o 5 procent. Ale śmiertelność z powodu chorób serca stanowi zaledwie jedną trzecią tego, co miało miejsce w 1950 r. Mimo że więcej osób umiera z powodu chorób serca niż z powodu raka, liczba zgonów z powodu raka zbliża się coraz bardziej do liczby zgonów z powodu chorób serca.

Czy statystyki kłamią, ukrywając znaczne postępy ze względu na sposób analizy danych?

Nie, twierdzą naukowcy.

Śmiertelność nie jest doskonała - nie ma na to środków. Ale są uważane za najczystszą miarę. Jest to jeden z powodów, dla których grupy takie jak American Cancer Society i National Cancer Institute używają wskaźników śmiertelności zamiast czegoś innego, na przykład liczby osób żyjących z rakiem, w celu oceny postępów w walce z chorobą.

W przypadku chorób serca, mówi dr Michael S. Lauer, dyrektor działu profilaktyki i nauk o populacji w National Heart, Lung i Blood Institute , dokonano przełomowych odkryć w zakresie zapobiegania i leczenia. Doprowadziły one do opracowania skutecznych leków obniżających poziom cholesterolu i ciśnienia krwi , do stosowania aspiryny oraz do programów rzucania palenia , z których wszystkie zmniejszały liczbę ataków serca. Doprowadziły one do leczenia w trakcie i po zawale serca , takich jak terapie medyczne, stenty i operacje omijające, a także silne leki zapobiegające zakrzepom krwi i je rozkładające.
CZTERDZIEŚCI LAT WOJNY
Zobowiązał się znaleźć lekarstwo na raka, ale zalicza się, aby udowodnić, że jest nieuchwytny 23 kwietnia 2009 r
Wszystkie te strategie przyczyniły się do spadku liczby zgonów. „Pięćdziesiąt lat temu te albo nie istniały, albo były w powijakach” - powiedział dr Lauer

Ale w przypadku raka nie pojawiły się równoważne postępy transformacyjne.

Czy mogą istnieć inne wyjaśnienia wskaźników śmiertelności z powodu stagnacji z powodu raka? Naukowcy twierdzą, że nie bardzo.

Na przykład istnieje konkurencyjna hipoteza o przyczynie śmierci. W przeszłości zmarłeś na zawał serca. Teraz oszczędzono, że wielu żyje wystarczająco długo, aby umrzeć na raka. Czy nie oznacza to, że wskaźniki zgonów z powodu raka wyglądają gorzej niż w rzeczywistości?
„Nie”, mówi dr H. Gilbert Welch, epidemiolog raka w Dartmouth Institute for Health Policy and Clinical Practice . Wyjaśnia, że ​​populacja Stanów Zjednoczonych jest starsza niż w 1950 r., Ale statystycy to potwierdzają. Dzielą populację na odrębne grupy wiekowe, np. 50–54, 55–59 itd., I obliczają współczynniki zgonów w każdej grupie.

Załóżmy na przykład, że w 1950 r. Wśród 1000 osób w wieku od 60 do 65 lat 10 zmarło na raka; wskaźnik umieralności na raka w tej grupie wiekowej wyniósłby zatem 10 na 1000. Załóżmy teraz, że w 2009 r., Ponieważ mniej osób umiera z powodu chorób serca, dwa razy więcej żyje w wieku od 60 do 65 lat. Gdyby nie było postępu w zwalczaniu raka, można by się spodziewać, że przy dwukrotnie większej liczbie osób w tej grupie wiekowej, dwa razy więcej umarłoby na raka.

I prawie tak się stało.

Ale raka rozpoznaje się obecnie u większej liczby osób. Jeśli prawie tyle samo umiera na raka - skorygowane o wiek i wielkość populacji - czy nie oznacza to, że wyleczonych jest więcej, więc wskaźnik zgonów z powodu raka jest niższy?

Nie bardzo, mówi Donald A. Berry , szef działu nauk ilościowych w MD Anderson Cancer Center w Houston. Wskaźniki zgonów odzwierciedlają zgony z powodu raka, a nie diagnozy. Ludzie żyjący z rakiem są częścią populacji ogólnej.

Dr Berry dodaje, że dodatkowe diagnozy wynikają głównie z większej liczby badań przesiewowych. Chociaż wcześniejsze wykrycie niektórych nowotworów może uratować życie, wiele z nich nigdy nie spowodowałoby problemów, gdyby zostali pozostawieni sami. Inni są śmiertelnie niebezpieczni, niezależnie od tego, czy są traktowani, czy nie. Ponieważ zazwyczaj nie ma dobrego sposobu, aby zdecydować, czy rak będzie śmiertelny, lekarze zwykle traktują wszystkich tak, jakby zagrażali życiu.

Rezultatem jest wzrost liczby diagnoz i osób, które przeżyły, ale jeśli leczenie nie poprawi się w przypadku śmiertelnych nowotworów, niewielka zmiana wskaźnika śmiertelności.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:19
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Mówi się, że nie mamy wiedzy o przyczynie nowotworu,

Mówi się, że nie mamy wiedzy o przyczynie nowotworu, która go spowodowała. To nie do końca jest prawdą, można powiedzieć to jest nieprawdą. Wiemy co może spowodować nowotwór, my nie wiemy co było przyczyna u konkretnej osoby. W zdecydowanej większości, za powstanie nowotworu odpowiada niesprawność układu odpornościowego. Funkcjonowanie układu odpornościowego, jego zaburzenie może wynikać z np. z braku witamin, braku minerałów, toksyn znajdujących się w organizmie, szkodliwego działania promieniowania jonizującego, itd. Nie wiemy jednak co konkretnie spowodowało, że nasz układ odpornościowy zaczął źle funkcjonować?. Mogło zabraknąć np. selenu, albo jakiegoś bioelementu, czy może przyczyna są metale ciężkie? Przyczyną może być nadmiar cukru, ale także jego niedobór. Może żywność, którą spożywamy, na skutek przemysłowej obróbki podczas uprawy zawiera szkodliwe substancje, czy jest zubożona o niezbędne dla życia składniki?, a może brak jodu?, a może brak vit. D?, a może nadużywanie telefonów komórkowych, czy praca (przebywanie) w polach elektromagnetycznych?.
A może wszystkie te wymienione czynniki, naraz to spowodowały. Tego właśnie nie wiemy i zagadnienie jest niezwykle skomplikowane jak skomplikowane są nasze organizmy i jak się różnią reakcjami na każdy z wymienionych czynników.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:20
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Przyczyna zawsze jest

Przyczyna zawsze jest. Aby uświadomić rolę układu odpornościowego(U.I.) można posłużyć się sytuacją powstającą w organizmie w który wszczepia się organ(tkanki) od dawcy (przeszczep). Biorca, by funkcjonować musi bezustannie „brać” substancje przeciwdziałające odrzuceniu, inaczej mówiąc substancje ograniczające funkcjonowanie układu odporności gdyż w przeciwnym razie nastąpi „odrzut”.
W przypadku nowotworu, reakcja układu odpornościowego jest „specyficzna”, trudna do zauważenia i określenia. Jaki problem?. Na pewno w jakimś momencie w organizmie zachodzi „zmiana komórkowa”, na którą to zmianę układ odpornościowy nie reaguje (zbyt słabo reaguje, czy może sprzyja tej zmianie?- ciągle nie potrafimy znaleźć odpowiedzi). By porównać z sytuacją, gdy U.I. działa zdecydowanie to t. zw. choroby autoimmunologiczne, gdzie faktycznie własne komórki organizmu U.I. postrzega jako „obce” i „wytacza” przeciw nim cały arsenał działań. W chorobie nowotworowej reakcji U.I. nie zauważono ( a może jest ale ….?)
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:23
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie

Oczywiście świat naukowy czyni starania by dociec …. ale.
ALE !!! Każdej rozwijającej chorobie towarzyszą objawy, co?, czym? Są te objawy? - TO SĄ EFEKTY DZIAŁANIA OKŁADU IMMUNOLOGICZNEGO. Kaszel to zorganizowane „wydmuchiwanie” z krtani „bakterii”, podwyższona ciepłota ciała, to „wpisane w procedurę organizmu” fizyczne(cieplne) unicestwianie „bakterii” , wysypka to poprzezskórne usuwanie „wroga”, katar to „wypłukiwanie” ze śluzówki ……… . Świadomi wiedzą, że usuwanie tych w/w objawów nie uchroni przed chorobą( wręcz odwrotnie), musimy znaleźć przyczynę ….. te objawy to funkcjonujący U.I. i każda ingerencja w tę” procedurę” grozi przedłużeniem stanu i w wpędzenie organizmu w chorobę przewlekłą ( skutki obserwujemy- „stawy”, uczulenia, ……….. ).
Pewnie pierwszej zmianie nowotworowej też coś „towarzyszy”, kto to wie ? Biochemicy, obserwując organizmy wskazują na obserwowaną w każdej chwili jego funkcjonowania, reakcję U.I. usuwającą komórki nowotworowe. Dzieje się to w każdej chwili…. I „pstryk” i problem…. .

Pytanie, czymże jest zaobserwowany guzek nowotworowy? Przyczyna czy objaw choroby?
To jest objaw wadliwego działania U.I. , który na skutek wyżej wymienionych (nie wszystkich!) przyczyn, zaczął źle funkcjonować. „Guzek” to OBJAW …….. . Choroba - rak to metastaza - rozsiew komórek nowotworowych !!!!!

W minionym stuleciu, medycyna, ulegając presji teorii rockefellerowskiej, przeszła niesamowitą metamorfozę. Rockefellerowie (prości kopacze nafty), "podpuszczeni" w swej prostocie przez „autorytety”, zdecydowali się łożyć olbrzymie (niewyobrażalnie) fundusze na produkcję „leków z ropy naftowej”. Za przyczyną rockefellerów w minionym stuleciu zniknęły uczelnie medyczne propagujące historyczną dialektykę medycyny. Zanik tych uczelni realizowany był szantażem, groźbą, korupcją ….. trwa to do dziś.

Minione lata to czas kreacji najróżniejszych teorii o przyczynach chorób. Ogłaszaniu "odkryć" towarzyszył zgiełk i błyski fleszy, a koniec bez rozgłosu. Jeśli przyjrzeć się elementom historii medycyny, choćby spektakularnemu wynalazkowi antybiotyków, widzimy jak przez niewiedzę, bezmyślność środowisk lekarskich (naukowcy zawsze sygnalizowali) obecnie funkcjonuje leczenie antybiotykami …. . Stoimy pod ścianą odporności bakterii na antybiotyki.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń

Ostatnio edytowane przez senior66 : 09-08-2019 o 22:29.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:25
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie leczenie objawów

Jedną z myśli sformułowanej przez „medycynę rockefellerowską” jest "leczenie objawów". Współczesna medycyna skuteczna jest w leczeniu stanów ostrych, natomiast nie radzi sobie z chorobami przewlekłymi. Schorzeniom przewlekłym towarzyszą uciążliwe objawy często dramatycznie ograniczające funkcjonowanie chorych.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:35
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie

https://www.e-cancer.fr/Expertises-e...umeurs-solides
tłumaczenie : Krajowe oszacowanie występowania raka i umieralności we Francji w latach 1980–2012 - Część 1 - Guzy lite
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:52
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie wojna z rakiem

Pozorowana wojna z rakiem

wyobraź sobie airbusa pełnego pasażerów, który rozbija się na francuskim lotnisku Charlesa de Gaulle'a, a katastrofy nikomu nie udaje się przeżyć.
Informacja ta pojawiłaby się oczywiście we wszystkich mediach, a zdjęcia z wypadku pokazywano by wszędzie, w kółko, całymi dniami.
Otóż, faktem jest, że we Francji CODZIENNIE umiera na raka tyle osób, ile zmieściłoby się w dwóch airbusach.
Co roku, diagnozuje się 385 000 nowych przypadków nowotworów. W 2015 roku 149 500 osób zmarło na raka wykrytego w latach poprzednich1. To tyle, ile osób zginęło w Hiroshimie i Nagasaki. W Polsce na rocznie na raka umiera ok. 100 000 osób.
Tłumaczy nam się, że wskaźnik zgonów wśród chorych na raka się zmniejsza. Ale liczba zdiagnozowanych przypadków raka wzrasta w takim stopniu, że bezwzględna liczba zgonów wzrasta!
To skandal stulecia.
Zgodnie z pewnym badaniem Inserm, Instytutu Badań Sanitarnych oraz francuskiego Państwowego Instytutu Onkologicznego, opublikowanym w 2013 r. i bardzo słabo nagłośnionym (wiadomo, dlaczego):
Liczba nowych przypadków raka wzrosła o 109% pomiędzy 1980 r. (szacunkowo 170 000 przypadków) a 2012 r. (szacunkowo 355 000 przypadków). Liczba zgonów wzrosła natomiast o 15% w ciągu tego samego okresu (odpowiednio 129 000 i 148 000 zgonów)2.
Kolejny przykład rozwiniętego kraju: Stany Zjednoczone. Liczba zgonów spowodowanych nowotworami utrzymywała się tam na stabilnym poziomie od 1950 r., biorąc pod uwagę statystyczną korektę związaną z liczbą i wiekiem ludności, natomiast bezwzględna liczba zgonów wzrosła3.
Czy to powinno nas dziwić?
Na początku ubiegłego wieku – co dwudziesta osoba chorowała na raka w ciągu swojego życia, w latach 40. ubiegłego wieku – co szesnasta osoba, w latach 70. ubiegłego wieku – co dziesiąta osoba.
Obecnie choruje co trzecia osoba!
Skoro rak występuje częściej u starszych osób, normalne jest, że notuje się więcej przypadków raka w liczniejszej i dłużej żyjącej populacji, takiej jak we wszystkich państwach zachodnich, w porównaniu z latami 50. ubiegłego stulecia.
A jednak, w 2016 r. i obecnie notuje się występowanie przypadków nowotworów u coraz młodszych osób: np. u kobiet poniżej 40. roku życia niebędących nosicielkami ani jednego z dwóch genów odpowiedzialnych za nowotwór piersi, BRCA 1 lub 2. Ale także przypadki raka prostaty u coraz większej liczby mężczyzn poniżej 60. roku życia. A im młodsza osoba, u której zdiagnozowano nowotwór, tym gorsze prognozy.
Dlatego dziś przekazuję Ci tę ważną wiadomość o raku oraz to, co możesz (powinieneś) zrobić. Artykuł ten został zweryfikowany i zatwierdzony przez profesora Henri Joyeuxa, chirurga onkologa z Wydziału Medycyny Uniwersytetu w Montpellier, za co gorąco mu dziękuję4.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:53
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Zawód z powodu badań przesiewowych

Zawód z powodu badań przesiewowych
Programy badań przesiewowych (rak piersi, prostaty, tarczycy, okrężnicy) nie były wystarczające, by zahamować tę tendencję.
Natomiast są one bardzo kosztowne i dzięki nim wykrywa się liczne nowotwory, które niegdyś pozostałyby niezauważone, co przynajmniej częściowo tłumaczy wzrost wskaźnika zachorowań na raka.
Dzięki badaniom przesiewowym wykrywane są nowotwory, które nigdy by się nie rozwinęły albo które spontanicznie uległyby regresowi. Wykrywa się również nowotwory, które nie sprawiłyby problemu, ponieważ w związku ze słusznym, a nawet bardzo słusznym wiekiem, pacjent umrze z innego powodu, zanim nowotwór rozwinie się w takim stopniu, by wywołać problem. Nazywamy to „przediagnozowaniem”.
Ponadto, w programach badań przesiewowych wykrywa się liczne „fałszywe dodatnie przypadki”, tzn. że wydaje się, że widać raka tam, gdzie go nie ma. Jest to dużo częstszy problem w medycynie niż mogłoby się to wydawać pacjentom. Testy i badania dają wskazówki, rzadko tylko pewność. I dlatego, w większości przypadków, przy odbiorze wyników badań słyszy się, że należy wykonać… kolejne badania.
To w szczególności przypadek nowotworów, gdzie pierwsza diagnoza musi zawsze zostać potwierdzona wynikami biopsji (badanie komórek pobranych z organizmu) lub nawet zabiegów chirurgicznych, gdyż jedynym sposobem na zdobycie pewności co do natury guza jest zoperowanie go, wycięcie i zbadanie.
Programy badań przesiewowych skutkują więc licznymi dalszymi badaniami, zabiegami, czasem nawet leczeniem, które choć niepotrzebne, niosą ze sobą zestaw niepożądanych skutków ubocznych, a przede wszystkim stres i ogromny lęk wszystkich pacjentów, którzy myślą, że mają raka i którym życie wywraca się do góry nogami.
Z tego względu specjaliści są zdania, że, ogólnie rzecz biorąc, badania przesiewowe są przereklamowane.
We Francji istnieje stowarzyszenie lekarzy, które walczy nawet o informowanie kobiet o ryzyku związanym z badaniami przesiewowymi ukierunkowanymi na raka piersi, na stronie internetowej „Różowy rak” w przeciwieństwie do „Różowego października”, kampanii zachęcającej do uczestnictwa w badaniach przesiewowych5.
Należy także zauważyć, że w następstwie badań przesiewowych wykrywających raka umiejscowionego w narządach, które nie są niezbędne do życia (nowotwory piersi, prostaty, macicy, jajnika, jądra, tarczycy) lub w narządach parzystych (nowotwory płuc, nerek itp.), następuje ablacja która, de facto, uniemożliwia nawrót nowotworu in situ: nie sposób ponownie mieć raka macicy, jeśli macicę wycięto, co tłumaczy tak wysoki wskaźnik (95%) wyzdrowień w przypadku tej choroby.
Trzeba jednakże być świadomym, że ten sposób radzenia sobie z tym medycznym węzłem gordyjskim prowadzi nieuchronnie do zbędnych okaleczeń. No i wreszcie, nawet dość wczesne wykrycie nowotworu, który następnie ulegnie regresowi, nie gwarantuje nawrotu choroby w innym miejscu w postaci przerzutów lub tzw. nowotworu „wtórnego”.
Wszystko to zależy od przyczyn, których zbyt często nie analizuje się i nie tłumaczy pacjentowi. A bez tej wiedzy, pacjent ma szanse pozostać przy swoich zachowaniach niosących ryzyko zachorowania: złych przyzwyczajeniach żywieniowych, kontynuacji trucia się lub stosowania hormonalnej terapii zastępczej, a wszystko to wpływa na osłabienie barier immunologicznych…
Te przypadki są o wiele częstsze u osób poddawanych operacjom onkologicznym niż u innych.
Ale kogo interesują przyczyny tej „epidemii” nowotworów, dzięki której Big Pharma tak dobrze sobie radzi, i kto stara się je wyjaśnić? Kto powie nam, skąd się wzięła i co należałoby zrobić, by jej uniknąć?
Nikt, albo bardzo niewiele osób. Wszystko dzieje się tak, jakby to było jakieś fatum.
Nie tylko problem ten traktuje się jako „nieistniejący” z punktu widzenia medycyny, ale na osoby, które mają czelność proponować jakieś ścieżki jego rozwiązania, patrzy się złym wzrokiem.
Nie ma szybszego sposobu na zdobycie etykietki „oszusta” lub „szarlatana” niż poruszenie tematyki nowotworów i zgłębianie rozwiązań alternatywnych. Każda próba lekarzy wyjścia poza "triumwirat" „Chemioterapia-Radioterapia-Chirurgia” kończy się krytyką, atakami, procesami. Tak było w latach 80. ubiegłego wieku i tak samo jest w roku 2017!
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:55
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie „Wojna z rakiem”: wiele hałasu o nic

Należy pojąć, że rak to wielki biznes. Każdy zachodni rząd uważa za swój obowiązek utrzymywanie „Państwowego Instytutu Onkologicznego” (National Cancer Institute) rok w rok dotowanego ogromnymi funduszami.
W Stanach Zjednoczonych prezydent Nixon wypowiedział rakowi w 1971 r. wojnę (tzw. War on Cancer). Jego obietnica: raka da się zwyciężyć w ciągu kilku lat dzięki zainwestowaniu środków, tak samo, jak dzięki ogromnym budżetom można było zbudować bombę atomową czy polecieć na Księżyc.
Datę zwycięstwa wyznaczono na rok 1980, następnie przesunięto ją na 1990 r., potem na 2000 r., a jeszcze później na 2010 r. Za każdym razem budżet zwiększano. Ale wyniki mu nie dorównały.
U swego zarania National Cancer Institute otrzymał roczny budżet w wysokości 1,2 miliarda dolarów. Obecnie budżet ten wynosi 32,3 miliardy6.
We Francji Państwowy Instytut Onkologiczny dysponuje budżetem 87 milionów euro, w 91% pochodzącym ze środków publicznych7.
Równie olbrzymie są budżety instytucji użyteczności publicznej, takich jak Liga Antynowotworowa oraz bliskie jej stowarzyszenia, np. ARC. Posiłkują się one w dużej mierze pomocą specjalistów od reklamy, by wzruszać i wywoływać publiczną hojność, za motyw przewodni mając: Dzięki wam jutro zwyciężymy raka! Instytuty takie podobnie działają w innych krajach.
Ale fakty temu uparcie zaprzeczają: najważniejszych postępów w leczeniu raka nie dokonano w ciągu ostatnich czterdziestu lat. Nastąpiły one przed 1971 r., to jest przed utworzeniem takich instytucji.
Postępy te, dzięki którym niezaprzeczalnie możliwe było uratowanie tysięcy istnień ludzkich, poczyniono w trakcie badań leczenia białaczki u dzieci, tj. od końca drugiej wojny światowej aż do początku lat 70. ubiegłego wieku. I to przede wszystkim dzięki nim, obecnie, przynajmniej 80% dzieci cierpiących na raka ratuje się dzięki ukierunkowanemu leczeniu.
Natomiast w okresie późniejszym, od czasu utworzenia w Stanach Zjednoczonych Państwowego Instytutu Onkologicznego (NIC) i wszelkich instytucji siostrzanych w krajach rozwiniętych, rozwój leczenia przyhamował. Bez żadnego związku z pochłanianymi budżetami oraz energią najzdolniejszych naukowców i lekarzy, którzy poświęcili się badaniom naukowym w tej dziedzinie (to właśnie w latach 70. ubiegłego stulecia narodziła się specjalizacja – onkologia, zdobywając wielu adeptów).
Jasne, w leczeniu raka nastąpiły zmiany. Ale nie są to postępy oczekiwane przez opinię publiczną, czyli wyzdrowienie i zapobieganie.
Zmiany te polegały na:
Zastosowaniu produktów i terapii już sprawdzonych w przypadku białaczki w leczeniu innych rodzajów raka. Te próby terapeutyczne okazały się skuteczne w przypadku niektórych guzów nowotworowych pojawiających się u młodych pacjentów: kostniakomięsaka, raka jądra, raka jajników czy chłoniaka.

Natomiast ich wyniki były bardzo rozczarowujące w przypadku innych litych guzów nowotworowych (trzustki, płuca, jelita grubego, wątroby, mózgu, prostaty, piersi);
Rozwinięciu diagnostyki technikami obrazkowymi, dzięki postępowi informatycznemu, co umożliwia dokładniejsze „namierzenie” guzów w protokole radioterapii (techniki stereotaktyczne polegające na wypalaniu komórek nowotworowych promieniowaniem jonizującym);
Rozwoju opieki paliatywnej, to jest lepszego towarzyszenia pacjentom w ostatniej fazie choroby, dzięki wykorzystaniu środków przeciwbólowych, a także, w niektórych ośrodkach, dzięki towarzyszeniu duchowemu i ludzkiemu.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:56
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie wyjątek, który potwierdza regułę

Przeszczep szpiku kostnego: wyjątek, który potwierdza regułę
„Wyjątkiem potwierdzającym regułę”, o którym należy wspomnieć, to postęp w dziedzinie przeszczepu szpiku kostnego. Zasada jest następująca: produkty „cytotoksyczne” (czyli toksyczne dla komórek) stosowane w ramach chemioterapii niszczą szpik kostny dotknięty nowotworem. Ale zamiast pozostawiać pacjenta bez szpiku kostnego (a zatem – bez żadnej bariery immunologicznej, bo to właśnie w szpiku wytwarzane są białe krwinki), wcześniej pobiera się od niego komórki zdrowego szpiku kostnego, które następnie rozmnaża się w laboratorium.
Po leczeniu można przeszczepić zdrowe komórki szpiku kostnego, które szybko zaczną wytwarzać komórki krwi, co przyśpieszy rekonwalescencję i poprawi szanse chorego na powrót do zdrowia. Wspaniały postęp.
Inne postępy: w 1982 r. odkryto, że często przyczyną raka żołądka była bakteria (Helicobacter pylori), co otworzyło drogę dla prostego leczenia antybiotykami. W ten sposób udało się poprawić prewencję tego nowotworu i obniżyć śmiertelność w związku ze zmniejszeniem ilości diagnozowanych przypadków. To samo nastąpiło w przypadku odkrycia wirusowej genezy raka szyjki macicy, dzięki czemu jest szybciej wykrywalny – poprzez pobranie wymazu.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 22:58
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Nowotworowy biznes

Nowotworowy biznes
Pomimo ogromnych państwowych dotacji poświęcanych na badania dotyczące raka, kuracje fakturowane przez laboratoria farmaceutyczne są coraz droższe. To na nich koncerny budują swój kapitał niezbędny do wejścia na giełdę, zaś finansowane są z opłacanego przez nas ubezpieczenia zdrowotnego.
Choć kwota ta może się zmieniać w zależności od pacjenta, średni koszt kuracji przeciwnowotworowej oscyluje wokół 200 000 złotych, zaś nowoczesne kuracje, np. Glivec, lekiem na białaczkę (nowotwór krwi), kosztują rocznie we Francji ok. 150 000 złotych (choć w Indiach jest to kilkadziesiąt złotych). To spowodowało, że stu dziesięciu onkologów połączyło swe siły rok temu, by walczyć z szalonymi cenami dyktowanymi przez firmy farmaceutyczne8.
Niestety, ta inflacja ceny kuracji nie przekłada się na równie szybki wzrost skuteczności z punktu widzenia pacjenta. Większość chemioterapii litych guzów nowotworowych przedłuża życie pacjenta jedynie o kilka tygodni lub miesięcy, nie ma tu w ogóle mowy o wyleczeniu, a jedynie o łagodzeniu.
To samo zjawisko obserwowane jest w przypadku nowych, rzekomo cudownych kuracji przeciwnowotworowych, takich jak kuracja przeciwciałami monoklonalnymi, immunoterapie oraz leki działające przeciw angiogenezie (uniemożliwiające rozwój naczyń krwionośnych i „karmienie” guzów nowotworowych). „Cudowne” są przede wszystkim ceny, które firmy dyktują za te kuracje, choć są one skuteczne jedynie w rzadkich przypadkach lub wcale.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 23:00
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Kto ośmiela się mówić o zapobieganiu i wyleczeniu raka?

kiedy mówi się o raku, głównym słowem jest „leczenie”, zaś nigdy nie używa się słowa „wyleczenie” i bardzo rzadko słowa „zapobieganie”.
Obiecuje Ci się, że będziesz „leczony”: zostaniesz poddany naświetlaniom, zabiegom, dostaniesz poważne i trudno przyswajalne leki, które rzadko prowadzą do całkowitego wyleczenia, kiedy diagnoza zostanie postawiona zbyt późno, będziesz operowany.
To na to przeznacza się kosmiczne finansowanie walki z rakiem.
Ile zaś wydaje się, by poinformować opinię publiczną, że w badaniu opublikowanym w 2007 r., polegającym na zwykłej suplementacji witaminy D i wapnia u kobiet po menopauzie, mającym na celu osiągnięcie stężenia witaminy D w surowicy na poziomie 40 ng/mL, osiągnięto obniżenie o 77% wystąpienie nowotworu, bez względu na jego typ9?
Nawet, jeśli te dane liczbowe są mocno przesadzone, gdyż celem tego jest promocja leczniczej witaminy D, należałoby się nad nimi zastanowić. Uściślijmy sobie, że najlepsza witamina D to ta, którą nasz organizm wytwarza samodzielnie w skórze pod wpływem słońca (trzydzieści minut na słońcu dwa razy w tygodniu z odkrytą twarzą i ramionami).
Ten wysiłek informacyjny, wyraźnie uważany za niegodny, pozostawiono prywatnej inicjatywie, nielicznym odważnym lekarzom lub pozasystemowym wydawnictwom takim jak nasze. Mimo tego, że być może samo to zmniejszenie ryzyka pozwoliłoby powrócić do poziomu zachorowalności z lat 40. XX w.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 23:01
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Inne strategie zapobiegania nowotworom

Inne strategie zapobiegania nowotworom
Witamina D to tylko pierwszy krok – choć to prawda, że zasadniczy – w stronę prowadzenia trybu życia zapobiegającego wystąpieniu nowotworu.
Ważne jest, by zacząć działać TERAZ. Gdyż o wiele łatwiej jest zapobiegać rakowi niż go wyleczyć. Ale możesz zmniejszyć swoje ryzyko zachorowania na raka, stosując się do poniższych rad:
Jedz i pij produkty ekologiczne i lokalne, w miarę możliwości unikając supermarketów.
Unikaj kontaktów z pestycydami, środkami chwastobójczymi, rozpuszczalnikami, chemicznymi kosmetykami, syntetycznymi farbami, lakierami i barwnikami.
Przygotowanie pokarmów: przekreśl smażenie, grillowanie na ruszcie i na patelni oraz inne praktyki kulinarne mające na celu przygotowywanie pokarmów w bardzo wysokiej temperaturze, nawet przez bardzo krótki czas. Najlepszym sposobem jest pieczenie w niskiej temperaturze (80°C), gotowanie na parze i, jeszcze lepiej, spożywanie produktów świeżych na surowo. Możesz także dusić i ewentualnie gotować żywność. Już w ten sposób eliminujesz pewną ilość kancerogennych toksyn ze swojego talerza.
Stosuj zioła i przyprawy korzenne: wiele ziół i przypraw korzennych ma właściwości przeciwzapalne i przeciwutleniające. Kiedy spożywasz je na co dzień, w dalszej perspektywie mają działanie przeciwnowotworowe, gdyż tkanki i komórki Twojego organizmu są w ten sposób chronione przed wolnymi rodnikami, które sprzyjają nowotworom.

Pomyśl o kurkumie, imbirze, czosnku i wszystkich pachnących ziołach. Posadź zioła w swoim ogrodzie lub urządź sobie ogródek ziołowy na oknie, żeby zawsze mieć pod ręką pietruszkę, szałwię, szczypiorek, bazylię i kolendrę do posypania potraw na talerzu.
Pokarmy odżywcze: unikaj pustych kalorii i przetworzonej żywności, w tym produktów mącznych i bogatych w skrobię, a zwłaszcza produktów na bazie mąki rafinowanej (białe pieczywo, białe makarony, pizza…). Jedz kolorowe produkty, takie jak brokuły, papryka, ciemne winogrona o wysokiej zawartości resweratrolu, orzechy, skorupiaki, owoce o wysokiej zawartości przeciwutleniaczy, takie jak drobne czerwone i czarne owoce oraz granaty.
Zmniejsz spożycie cukru i węglowodanów: odstaw cukierki, słodycze, napoje gazowane, ciastka i ciasta. Ale ogranicz także produkty na bazie razowych produktów zbożowych z uprawy ekologicznej. Myślę tu zwłaszcza o waflach ryżowych i makaronach razowych, które wcale nie są zdrowe. Jeśli uprawiasz sport lub jesteś korpulentny, a potrzebujesz produktów o wysokiej zawartości skrobi, wybieraj słodkie ziemniaki (bataty), pasternak, grykę, ciecierzycę, soczewicę, czerwoną fasolę itp.
Dbaj o właściwe proporcje omega-3 do omega-6 w swojej diecie: jedz małe tłuste ryby z zimnych mórz, olej rzepakowy i z orzechów włoskich. Ale prawdopodobnie nie obejdziesz się bez dobrej jakości suplementu diety zawierającego omega-3, dzięki któremu zadbasz o odpowiedni poziom bez ryzyka żywienia się rtęcią (zawartą w rybach – chyba, że nauczysz się je przygotowywać na parze).
Produkty fermentowane i probiotyki: odkryj na nowo niepasteryzowaną fermentowaną żywność i napoje: kapustę kiszoną, kimchi (kapustę koreańską), lassi (napój indyjski na bazie kwaśnego mleka), sfermentowany sok z buraków czerwonych czy kefir zawierają mnóstwo probiotyków. Te zdrowe bakterie są szczególnie skuteczne w walce z rakiem jelita grubego, ale mogłyby także być pomocne przy nowotworach piersi, wątroby, jelita cienkiego i innych.

Na przykład wykazano, że sole kwasu masłowego, tj. krótkołańcuchowego kwasu tłuszczowego, wytwarzanego podczas bakteryjnej fermentacji błonnika w jelicie grubym, mogą niszczyć komórki nowotworowe w jelicie grubym10, zaś sfermentowane produkty nabiałowe mogłyby zmniejszyć ryzyko raka pęcherza o 29%11. Oczywiście, nie dowiesz się, że raka pęcherza obserwuje się zwłaszcza u palaczy i malarzy budowlanych wdychających toksyny, co powoduje, że jest to choroba zawodowa.

Możesz także poprawić stan swojej flory jelitowej, a dzięki temu swoją naturalną ochronę immunologiczną, stosując suplementację probiotykami dobrej jakości (Lactobacillus gasseri, Lactobacillus acidophilus, Bifidobacterium). Naturalnie wytworzysz je długo, przeżuwając błonnik zawarty w świeżych owocach i warzywach sezonowych uprawianych lokalnie.
Ogranicz, a jeśli to możliwe zrezygnuj z mleka krowiego, zwłaszcza produkowanego przemysłowo metodą UHT (natomiast, jeśli hodujesz krowy, które żywią się dobrymi ziołami i stokrotkami, szklanka surowego mleka prosto z dojenia będzie bardzo dobra).
Tłuszcz i białko: zamiast często rekomendowanej osobom chorym na raka diety ubogiej w mięso i tłuszcz, stosuj w diecie dobrej jakości tłuszcz pochodzenia zwierzęcego, a także awokado, olej kokosowy, jaja od kur z hodowli ekologicznej i orzechy. Jeśli chodzi o białko, wystarczająca porcja to 1 g na 1 kg masy ciała dziennie (czyli 60 g, jeśli ważysz 60 kg).
Nadwaga i otyłość: ogólnie rzecz biorąc – i w tym zawierają się powyższe porady, jak i niektóre porady poniżej – wszystko, co możesz zrobić, by wrócić do swojej wagi optymalnej, będzie się także przyczyniać do zmniejszenia ryzyka zachorowania na raka.

Nadwagę i otyłość kojarzy się z ryzykiem zachorowania na wiele typów nowotworów: przełyku, trzustki, jelita grubego, piersi (po menopauzie), endometrium, nerki, woreczka żółciowego, jajnika, wątroby, prostaty w zaawansowanym stadium, a także złośliwych nowotworów krwi (białaczek i chłoniaków)12.
Sen: zadbaj o odpowiednią dawkę snu regeneracyjnego. Brak snu zaburza wytwarzanie melatoniny, co wiąże się ze wzrostem insulinooporności oraz tyciem.
Ogranicz stres: spokojne życie, w czystym (niezanieczyszczonym) środowisku naturalnym (w tym bez hałasu i bez promieniowania), systematycznie uprawiając aktywność fizyczną na świeżym powietrzu, zmniejsza ryzyko wystąpienia raka. Problemy uczuciowe i emocjonalne, w tym nierozwiązane konflikty, sprzyjają rozwojowi nowotworów. W stresie organizm uwalnia hormony, takie jak adrenalina i noradrenalina, które podnoszą ciśnienie tętnicze, przyśpieszają rytm pracy serca i podnoszą poziom cukru we krwi.

Ciągły, przewlekły stres, co zdarza się coraz częściej, zwłaszcza mieszkańcom miast, prowadzi do zaburzeń trawienia, problemów z płodnością, problemów z oddawaniem moczu i osłabienia układu odpornościowego13. Ponieważ układ odpornościowy to Twoja pierwsze zasieki chroniące przed komórkami nowotworowymi, ryzyko zachorowania na raka może wzrosnąć.

Stres sprzyja także zwyczajom kancerogennym, takim jak uzależnienie od papierosów, nadużywanie alkoholu i kompulsywne podjadanie; ważne jest, by zająć się tym problemem i dążyć do jego rozwiązania poprzez aktywność fizyczną i zajęcia relaksacyjne.
Wszystko to może wymagać dziś od Ciebie wysiłku przewartościowania swoich życiowych wyborów (dotyczących pracy, spędzania czasu wolnego, związków) i przyzwyczajeń (żywieniowych, tytoniowych, ruchowych…).
Aby Cię dodatkowo „zmotywować”, mógłbym włączyć do tego artykułu dokładny opis cierpień osób chorych na raka. Oszczędzę Ci tego i poproszę tylko, żebyś pamiętał o tym, że rak to „długa i ciężka choroba”, co znaczy dokładnie to, co znaczy. To uzasadnia podjęcie już dziś zdeterminowanego działania, by uniknąć tego etapu i dotowania nowotworowego „biznesu”.
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 09-08-2019, 23:03
senior66 senior66 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Dec 2009
Posty: 275
Domyślnie Źródła

Źródła:
1) Le cancer, définition et chiffres. https://www.ligue-cancer.net/article...es-des-cancers
https://www.ligue-cancer.net/article...on-et-chiffres
2) Por. s. 104: Estimation nationale de l’incidence et de la mortalité par cancer en France entre 1980 et 2012.
http://www.e-cancer.fr/content/downl...te-par-cancer-
France-1980-2012-Partie-1-V2
3) As Other Death Rates Fall, Cancer’s Scarcely Moves. http://www.nytimes.com/2009/04/24/he...ancerside.html
4) Et nous recommandons trois de ses importantes publications aux éditions du Rocher: Guérir enfin du cancer: oser dire quand et comment; Lutter contre le stress, un remède anticancer; et enfin Vaccins: comment s’y retrouver?
5) Voir Cancer Rose. https://www.cancer-rose.fr/
6) Budget. https://www.nih.gov/about-nih/what-we-do/budget
7) What we do. http://www.e-cancer.fr/Institut-national-du-cancer/
Qui-sommes-nous/Budget
8) Cent dix cancérologues dénoncent les prix «absolument fous» des laboratoires. http://www.francetvinfo.fr/sante/cen...cancerologues-
denoncent-les-prix-absolument-fous-des-laboratoires_1709935.html
9) Vitamin D and calcium supplementation reduces cancer risk: results of a randomized trial1,2. http://ajcn.nutrition.org/content/85/6/1586.full
10) Factors Determining the Apoptotic Response of Colorectal Carcinoma Cells to Butyrate, a Fermentation Product Derived from Dietary Fiber (2009). http://www.aicr.org/cancer-research/grants/
grant-09A002.html?_ga=1.46319655.1889512706.1486130610?r eferrer=
http://articles.mercola.com/sites/ar...ve/2017/02/13/
fermented-foods-anti-cancer-diet.aspx
11) Fermented Foods: Intake and Implications for Cancer Risk. http://www.aicr.org/assets/docs/pdf/...con2013/lampe-
fermented-foods.pdf?_ga=1.50595881.1889512706.1486130610
12) Surpoids et obésité. http://www.e-cancer.fr/Comprendre-
prevenir-depister/Reduire-les-risques-de-cancer/Surpoids-et-obesite
13) Research. https://www.cancer.gov/about-cancer/...ess-fact-sheet
__________________
wolność to świadomość ograniczeń
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Słodycze i inne nektary... Vendôme Muzyka 143 20-06-2019 10:08
króliki domowe i inne iddylla Wszystkie zwierzęta duże i małe 7 19-01-2018 08:28
Inne łzy Marcepan Miłość, przyjaźń, związki, samotność 47 07-04-2011 09:09
RZS i inne baburka Choroby, badania, terapie 6 18-03-2008 12:10

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:47.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.