menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Społeczeństwo > Społeczeństwo - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 14:50
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Cytat:
Napisał Basia
wiek 50+ nie powinien być fatalizmem, w tym wieku można bardzo dużo zdziałać, można zacząć wszystko od nowa, można wreszcie realizować swoje marzenia. Potrzebna jest tylko chęć i wiara w siebie no i oczywiście zdrowie, reszta pójdzie jak po maśle. Przerobiłam to kiedyś i gdyby nie moje nadszarpnięte mocno zdrówko z wielką radością bym jeszcze pracowała.


W Polsce czy gdziekolwiek w cywilizowanym panstwie wiek 50 nie jest zadnym "tabu"..
Nalezaloby raczej zapytac sie 70.. i co dalej? Bo do 65 lat wszyscy pracuja z zalozenia. Chyba ze maja tzw. wczesniejsza emeryture czyli rente.. a to zwiazane jest ze stanem zdrowia.
Czlowiek w wieku lat 50 jest po prostu za mlody na to zeby zadawac sobie takie pytanie.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
  #22  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 15:06
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Asiu

Cytat:
Napisał Pani Slowikowa
W Polsce czy gdziekolwiek w cywilizowanym panstwie wiek 50 nie jest zadnym "tabu"..
Nalezaloby raczej zapytac sie 70.. i co dalej? Bo do 65 lat wszyscy pracuja z zalozenia. Chyba ze maja tzw. wczesniejsza emeryture czyli rente.. a to zwiazane jest ze stanem zdrowia.
Czlowiek w wieku lat 50 jest po prostu za mlody na to zeby zadawac sobie takie pytanie.
różnie bywa z ludźmi w wieku 50+, mam koleżankę, która niedługo straci pracę z powodu likwidacji firmy. Moja koleżanka nie ma uprawnień do przejścia na wczesniejszą emeryturę, jest za młoda i będzie musiała zaczynać wszystko "od nowa". W swojej firmie pracowała przez całe swoje "zawodowe życie", z pracą dla osób po piećdziesiątce nie było łatwo a teraz w czasie kryzysu jest jeszcze trudniej. Kombinujemy obie co ma robić żeby to wypaliło, żeby znowu nie znalazła się na lodzie. W sferze uczuć zaczęła niedawno wszystko od nowa i odniosła sukces. Swojego ukochanego poznała za pośrednictwem i nternetu, jest to Polak mieszkający w Szwecji, są ze sobą od ponad roku wirtualnie i realnie z czego bardzo się cieszę, bo małżeństwo miała bardzo nieudane, żyła dwadzieścia kilka lat w związku toksycznym.
  #23  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 15:07
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Czlowiek w wieku lat 50 jest po prostu za mlody na to zeby zadawac sobie takie pytanie.

I tu lezy BLAD. Wlasnie w dniu kiedy stuknie 5 plus zero na koncu nalezy sie zastanowic co dalej, jak spedzimy nastepne 30 lat (teoretycznie). Nalezy sie systematycznie przygotowywac do od 50+ do 60+ i 70+.

Ola, ola, ze jak mam 50, to wogole nie powinno sie myslec , bo jest sie mlodym - to nie w dzisiejszych czasach. Starsze lata sie przygotowuje starannie we wszystkich cywilzowanych krajach. Eternelna mlodosc nie istnieje, czasami 50+ sa duzo starsi niz 60+.......ale ciagle mysla, ze jest inaczej, ze wiek ich nie dogoni. Poprostu oszukuja siebie, nie potrafia obiektywnie patrzec we wlasne lustro.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #24  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 15:12
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Basia
różnie bywa z ludźmi w wieku 50+, mam koleżankę, która niedługo straci pracę z powodu likwidacji firmy. Moja koleżanka nie ma uprawnień do przejścia na wczesniejszą emeryturę, jest za młoda i będzie musiała zaczynać wszystko "od nowa". W swojej firmie pracowała przez całe swoje "zawodowe życie", z pracą dla osób po piećdziesiątce nie było łatwo a teraz w czasie kryzysu jest jeszcze trudniej. Kombinujemy obie co ma robić żeby to wypaliło, żeby znowu nie znalazła się na lodzie.

No i tu siedzi problem. Co dalej. Jak przeleciec nastepna 30-tke? W koncu strata pracy nie jest koncem swiata. Mozna zrobic wiele. Zalozyc mala prywatana firme, np otworzyc "wypozyczalnie" modnych ciuchow, toreb .....jak to robia poza Polska, przebranzowac sie, zalozyc maly gabinet kosmetyczny......dawac lekcje informatyki, kursy jak gotowac.....Mysle, ze jest dziesiatki mozliwosci - tylko trzeba sie zmotywowac. Nie zrobia tego za nas przyjaciele.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #25  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 15:42
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
Domyślnie Pewnie, że trzeba samemu wziąć się w garść

i znaleźć najlepsze wyjście. Osobiście doradziłam małżenśtwu w wieku 50 + żeby założyli firmę sprzątającą /inne małżeństwo taką propozycją obraziłam śmiertelnie i stałam się ich osobistym wrogiem z powodu złożonej im propozycji/, posłuchali mnie, zaczęli działać na terenie naszej wspólnoty mieszkaniowej, pracowali znakomicie bo nie nosili korony na głowie. Po pewnym czasie zaproponowałam im rozszerzenie dzialałności o 24 godzinny nadzór w budynku, przystali na moją propozycję, dali miejsca pracy innym potrzebującym bo musieli zatrudnić pracowników. Wszyscy są zadowoleni, do naszej wspólnoty zaczęli się zglaszać przedstawiciele innych wspólnot i na dzień dzisiejszy w czasach kryzysu firma małżonków kwitnie. Mają dużo pracy, ponieważ są ludźmi solidnymi i takich samych ludzi zatrudniają u siebie, są polecani innym wspólnotom.
  #26  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 15:59
marion's Avatar
marion marion jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Dolny Śląsk
Posty: 856
Domyślnie Bezproblemowo...

i bez kompleksów.Właściwie to nawet "zaplanowałam" swoje 50+
Życie jednak ,jak to życie...
Świat stanął do góry nogami z powodu choroby córki i choć na początku było mi bardzo trudno "ogarnąć" wszystko (dom ,firma),a jednak daje radę jakoś (?)

Plany zmodyfikowałam.Absolutnie nie zrezygnowałam.
Do córki żartuję,że muszę ją "urodzić" po raz drugi i...
życie potoczy się dalej.
Marbello-bardzo fajny wątek-pozdrawiam
__________________

"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać."

- Leonardo da Vinci"




[/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/

http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/
  #27  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:05
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Marion....jesteś na innym wątku.....żyjesz....cudnie...cieszę sie bardzo.....
Macie Dziewczyny ogromną rację we wszytkim co piszecie..nie bac się, chcieć i do przodu....
  #28  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:06
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
OK Grażynko

Cytat:
Napisał Marion
i bez kompleksów.Właściwie to nawet "zaplanowałam" swoje 50+
Życie jednak ,jak to życie...
Świat stanął do góry nogami z powodu choroby córki i choć na początku było mi bardzo trudno "ogarnąć" wszystko (dom ,firma),a jednak daje radę jakoś (?)

Plany zmodyfikowałam.Absolutnie nie zrezygnowałam.
Do córki żartuję,że muszę ją "urodzić" po raz drugi i...
życie potoczy się dalej.
Marbello-bardzo fajny wątek-pozdrawiam
miło Ciebie widzieć i tak trzymaj.
  #29  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:12
marion's Avatar
marion marion jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Dolny Śląsk
Posty: 856
Domyślnie

Miło mi kochane,że tak mnie ciepło przyjełyście
A tak szczerze,to sama się zdziwiłam ,bo tak nagle poczulam ,że chcę coś inaczej i nie "u siebie".
No i sie cieszę,bo to chyba przełom jakiś
__________________

"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać."

- Leonardo da Vinci"




[/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/

http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/
  #30  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:25
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
OK Pewnie, że przełom

Cytat:
Napisał Marion
Miło mi kochane,że tak mnie ciepło przyjełyście
A tak szczerze,to sama się zdziwiłam ,bo tak nagle poczulam ,że chcę coś inaczej i nie "u siebie".
No i sie cieszę,bo to chyba przełom jakiś
idzie ku dobremu, nie ma innej opcji a wiek 50+ to piękny wiek.
  #31  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:27
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Basia
i znaleźć najlepsze wyjście. Osobiście doradziłam małżenśtwu w wieku 50 + żeby założyli firmę sprzątającą /inne małżeństwo taką propozycją obraziłam śmiertelnie i stałam się ich osobistym wrogiem z powodu złożonej im propozycji/, posłuchali mnie, zaczęli działać na terenie naszej wspólnoty mieszkaniowej, pracowali znakomicie bo nie nosili korony na głowie. Po pewnym czasie zaproponowałam im rozszerzenie dzialałności o 24 godzinny nadzór w budynku, przystali na moją propozycję, dali miejsca pracy innym potrzebującym bo musieli zatrudnić pracowników. Wszyscy są zadowoleni, do naszej wspólnoty zaczęli się zglaszać przedstawiciele innych wspólnot i na dzień dzisiejszy w czasach kryzysu firma małżonków kwitnie. Mają dużo pracy, ponieważ są ludźmi solidnymi i takich samych ludzi zatrudniają u siebie, są polecani innym wspólnotom.

No i wlasnie tak trzeba. 50+, dzien w ktorym sie je przekroczy - rozsadny czlowiek zastanawia sie nad przyszloscia, bo taka jest normalna kolej rzeczy.
Strata pracy po 50 tez nie jest fatalizmem....nie nalezy nosic korony na glowie i poprostu posuwac sie do przodu - aby uczciwie, a reszta powolutku przyjdzie. Powyzszy przyklad, wziety z zycia jest najlepszeym sprawdzianem, ze mozna.

A bohaterski przyklad Marion.....zaparla sie rekami i nogami....miala cel, uratowac dziecko. Teraz powoli wszystko sie u nich pouklada i beda zyly w rownowadze, czego im zycze z calego serca.

Oworzylam ten watek nie majac na celu zadnej propagandy ani prawienia komukolwiek moralu. Poprostu chce Wam zwrocic uwage, ze jak od 50+ nie zaczniecie myslec "co dalej" - nikt na swiecie tego za Was nie zrobi....i nie nalezy liczyc na panstwo i spoleczenstwo. Bledne zalozenie.

Pamietacie rok przed matura - trudny wybor - "co bede robil, kim chce zostac"?. Obie sprawy mozna porownac.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #32  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 16:38
marion's Avatar
marion marion jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Dolny Śląsk
Posty: 856
Domyślnie

" Poprostu chce Wam zwrocic uwage, ze jak od 50+ nie zaczniecie myslec "co dalej" - nikt na swiecie tego za Was nie zrobi....i nie nalezy liczyc na panstwo i spoleczenstwo. Bledne zalozenie."
dokładnie tak
Marbello-do bohaterstwa to mi daleko ,ale faktycznie"zaparlam się" . Wiem,że to jeszcze nie koniec.
No i jeszcze chce dodać,że cokolwiek robię,jakąkolwiek decyzje podejmuję , to podświadomie chcę dać przyklad moim dziewczynom(chcę aby byly silnymi kobietami)
Czasami serce płacze,ale one nie mają prawa wiedzieć.
Nie ma ,że nie ma (takie moje haselko)
__________________

"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać."

- Leonardo da Vinci"




[/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/

http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/

Ostatnio edytowane przez marion : 12-07-2009 o 17:56.
  #33  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 17:07
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

Znam to uzcucie Marion (nie ma ,że nie ma)ale...my silne, ambitne, chcac pokazać, dać przykład płacimy wysoką cenę.....trochę zabieramy sobie kobiecosci....moja mama taka była i ja też, ale nie jestem pzrekonana do końca ,ze to jest w 100% dobre....tak,że myślę, ze ostrożnie z tym "nie ma ze nie ma, albo nie ma ,ze boli)-to jest moja refleksja
  #34  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 17:07
Anna G's Avatar
Anna G Anna G jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Austria
Posty: 7 362
Domyślnie

Marion, podziwiam Cie, naprawde jestes w naszych oczach BOHATERKA, bardzo dzielna kobieta! Wogole to brakuje slow, zeby wyrazic to, co Ty dzwigasz na swoich barkach!!! Jestes wielka matka!!!
__________________
Zycie bylo piekne..., ale do pewnego momentu.
  #35  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 17:22
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malwina
Znam to uzcucie Marion (nie ma ,że nie ma)ale...my silne, ambitne, chcac pokazać, dać przykład płacimy wysoką cenę.....trochę zabieramy sobie kobiecosci....moja mama taka była i ja też, ale nie jestem pzrekonana do końca ,ze to jest w 100% dobre....tak,że myślę, ze ostrożnie z tym "nie ma ze nie ma, albo nie ma ,ze boli)-to jest moja refleksja

Doskonale rozumiem Marion, poprostu jestem z tej samej "rasy" - "nie ma, ze nie ma"!!!! Ile razy w z zyciu zaciskalam piesci, gryzlam mury aby byli, ze jest! Jedynie Bog wie ile mnie to kosztowalo.
Masz racje Malwinko, ze wielokrotnie placi sie wysoka cene, moze nawet kosztem kobiecosci - ale mamy satysfakcje i to jest najwazniejsze.

Cos o 50+. 33 lata temu poslubilam genialnego faceta, dokladnie 50+ pare dni, hihihi. Mezczyzne, ktory starannie planowal i myslal.... co pozniej. Zmusil go do tego jego zawod, wiedzial, ze jednego dnia stanie, kregoslup nie wytrzyma godzinnego stania na nogach i "machania" skalpelem.
Nie zmarnowal zycia, mial tysiace pomyslow na minute, ktore starannie realizowal....i do dnia dzisiejszego niczego nie zaluje...i jak Pan Bog pozwoli jest przygotowany na nastepne......pare lat zycia na tej ziemi.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #36  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 17:53
marion's Avatar
marion marion jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Dolny Śląsk
Posty: 856
Domyślnie

Cytat:
Napisał Malwina
Znam to uzcucie Marion (nie ma ,że nie ma)ale...my silne, ambitne, chcac pokazać, dać przykład płacimy wysoką cenę.....trochę zabieramy sobie kobiecosci....moja mama taka była i ja też, ale nie jestem pzrekonana do końca ,ze to jest w 100% dobre....tak,że myślę, ze ostrożnie z tym "nie ma ze nie ma, albo nie ma ,ze boli)-to jest moja refleksja

Zgadzam sie z Toba Malwinko ,dlatego próbuję w tym wszystkim (może mi sie uda?)zachować jakis margines tylko dla siebie.I to też ma być wskazowką na przyszlość dla moich dziewczyn.Nie boję się być "posądzona " o egoizm.
Zdrowy egoizm
Oczywiście w granicach rozsądku i stosownie do okoliczności.
__________________

"Myślałem, że uczę się, jak żyć, a uczyłem się, jak umierać."

- Leonardo da Vinci"




[/color][/b]http://urszulagretkowskapapisz.pamietajmy.com.pl/

http://nataliagrazynamarkowska.pamietajmy.com.pl/
  #37  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 20:03
babciaela's Avatar
babciaela babciaela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Sanok
Posty: 9 308
Domyślnie

O matko -jak tu miło...takie SUPER dziewczyny tu są...ciesze się że WAS poznałam należy przykład brać i do przodu...kocham pozytywną adrenalinę,to daje kopa do życia,ja też się nie daję...Marion-daj sobie powiedzieć- jesteś cudowną i dzielną KOBIETĄ!!!!!
  #38  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 20:04
babciaela's Avatar
babciaela babciaela jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Miasto: Sanok
Posty: 9 308
Domyślnie

Basieńko moja dzięki za ten wątek...
  #39  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 20:07
Basia.'s Avatar
Basia. Basia. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2006
Miasto: Polska
Posty: 13 157
OK

Bardzo się cieszę, że Grażynka-Marion zaczęła się udzielać w innych wątkach bo to znaczy, że wszystko jest już ok.
  #40  
Nieprzeczytane 12-07-2009, 22:17
bronczyk's Avatar
bronczyk bronczyk jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Posty: 10 970
Domyślnie

Bardzo mnie ucieszył wasz stosunek do życia. W innym wątku czytałam jak to źle po menopauzie. Jak to kobiecość ginie i ogólnie bardzo to było płaczliwe. A tu proszę są ludzie, którzy chcą normalnie żyć w każdym wieku. I to jest to żeby nam się chciało chcieć. Prawda. A wtedy i dziewięćdziesiąt + nie będzie wcale szykowaniem się do najdłuższej podróży.
 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Praca i zdrowie kamilak102 Praca, wolontariat 19 14-04-2023 14:47
Milosc bezwarunkowa Pani Slowikowa Miłość, przyjaźń, związki, samotność 98 09-03-2012 23:28
milosc kocha sie tylko raz malgos651 Miłość, przyjaźń, związki, samotność 64 09-10-2010 15:52
Praca, czy emerytura, albo praca i emerytura. wuere'le Polityka - wątki archiwalne 8 22-12-2008 22:32
dbamy o zdrowie dojrzala Profilaktyka i zdrowy styl życia 2 18-09-2008 18:28

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.