Adoptuję babcię/dziadka od zaraz

[tadeusz50]

Napisał Bianka

Sugerujesz, że babcia mogłaby rozpijać "wnuczkę"? A fe!

Bianko to Ty zasugerowałaś, że dziadek mógłby mieć kompana do kieliszka. Odpowiedziałem tym samym. W tej dziedzinie (pociągu do %) nie ma podziału na płeć.

[Stalin]

Na ogół facety pia więcej ale za to kobitki bez zahamowań...
A wracają do meritum sprawy - jeżli transakcja przynosi obopólne korzyści to w sumie czemu nie???

[senior A.P.]

Jeszcze tego by brakowalo aby seniorzy i seniorki z wnuczetami popijali !
Ale glodnemu chleb na mysli ,bywa,ze pijakiem/alkoholikiem zostaje sie do smierci .
Zyjemy w takich czasach ,ze o babciach i dziadkach "uczy sie zapominac" ,choc w ustanowionym dla nich "dniem pamieci " raz w roku sie pamieta i sle laurke .
W pozostalych dniach bywa roznie,szczegolnie gdy babcia i dziadek sa biedni i nic juz od nich nie mozna sie spodziewac (kasy).

[Malgorzata 50]

AP ty swoje ...tak długo cie nie wiedziałam ,myślałam ,ze jakaś resocjalizację przeszedłeś ..ale niestety kra kra kra ......Nie ma tu niestety dla mnie miejsca ...ale słowo honoru ,próbowałam...

[Zdzisia]

Napisał senior A.P.

Zyjemy w takich czasach ,ze o babciach i dziadkach "uczy sie zapominac" ,choc w ustanowionym dla nich "dniem pamieci " raz w roku sie pamieta i sle laurke .
W pozostalych dniach bywa roznie,szczegolnie gdy babcia i dziadek sa biedni i nic juz od nich nie mozna sie spodziewac (kasy).

Współczuję,jeżeli to o czym piszesz jest w Twoim życiu.

[senior A.P.]

Nie wspolczuj wyznam ci szczerze .Moje wnuki daleko mieszkaja ode mnie i maja sie dobrze .Z dziadkiem spotykaja sie gdy jestem w Polsce.
A jak z twymi wnukami ?

[senior A.P.]

Malgorzato !
Widziec to my sie jeszcze wogole nie widzieli ale jak zechcesz chetnie cie spotkam i pogadamy jak belfer z belfrem o.... ,takze o zyciu "po zyciu".

[Bianka]

Napisał tadeusz50

Bianko to Ty zasugerowałaś, że dziadek mógłby mieć kompana do kieliszka. Odpowiedziałem tym samym. W tej dziedzinie (pociągu do %) nie ma podziału na płeć.

Tadziu, ja ZAŻARTOWAŁAM

[tadeusz50]

Bianko ja też żartowałem, chociaż przecież nie ma nic zdrożnego, gdy babcia lub dziadek wypije kieliszek nalewki lub lampkę winka z pełnoletnim wnukiem/czką. Może to być "osiemnastaka" ślub, czy chrzciny prawnuka. Okazji i możliwości jest dużo. Ważne tylko aby nie szukać takich okazji na codzień i nie zmieniło się to w nałóg.
Augustynie istnieje coś takiego jak "głód alkoholowy" u trzeźwego alkoholika. Pisząc o piciu dzadka z wnukiem na pewno nie byłem na głodzie. Wyśmiewanie i naigrywanie sie z choroby alkoholowej jest podłe i niewłaściwe. Widocznie tylko na to Cię stać. Alkoholikiem i to trzeżwym czy pijącym zostaje się do śmierci.Znajdź moją wypowiedź gdzie temu zaprzeczam.
Zasadnicza różnica pomiędzy "bywa się" a "jest się". Myślałem, że rozróżniasz te pojęcia ale jak widać myliłem się.

[maluna]

Zastanawiam się o co Wy się właściwie kłócicie?

[senior A.P.]

Przeciez na starosc ludzie bywaja klotliwi .
Oczywiscie,ze nie wszyscy ,sa tez cichego i pokornego serca .Czasem sobie w kaciku poplacza jak dzieci.
Zreszta na stare lata podobno sie "dziecinnieje" .
Trzeba babcie lub dziadka przygarnac/przytulic do piersi ,poglaskac ,rozczulic,bron Boze karcic ,bo sie obraza .
Nie zostawiac samych,bo jak to dzieci ,moga narozrabiac .

Nie ma to jak w klubie seniora ,to takie "inne przedszkole" !
O adopcji zapomnijcie ,to nie dla seniorow ,seniorek tez ,po co miec klopot - walka pokolen !