menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Rodzina bliższa i dalsza
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 14:13
mama2 mama2 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 82
Domyślnie dziecko wyprowadza sie z domu - nie moge sobie z tym poradzic


Cora - dorosla - fakt, wyprowadza sie z domu. Nie moge sobie z tym poradzic. Dorosla, przerywa studia. Chce sie doroslego, samodzielnego zycia. Wiem, rozumiem. Obie mamy silne charaktery.Dzieje sie to w niezbyt przyjaznej atmosferze. Mam wrazenie, ze moja panna zanegowala wszystko co "dostala" ode mnie. I to sprawia mi przykrosc.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 14:28
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Ucukruje się i uleży - ni martw się, taka jest kolej rzeczy -zamiast sie zamartwiac zajmij się sobą korzystajac z czasui przestrzeni odzyskanej nagle.
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 14:33
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

To,że chce się wyprowadzić- nic dziwnego,ale dlaczego przerywa studia?Co to ma wspólnego z dorosłością?
Ach, my nadopiekuńcze mamuśki...chciałybyśmy mieć nasze dzieci przy sobie jak najdłużej.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 14:38
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Pisklęta gdy dorośleją odlatują z gniazda. Szkoda, że przerywa studia ale brak informacji o który rok studiów chodzi. Jeśli początki, może pomyliła kierunki? Wtedy lepiej teraz niż później.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 15:08
eledand's Avatar
eledand eledand jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2009
Miasto: opolszczyzna
Posty: 22 932
Domyślnie

Witam,córa nałyka sie szybko tej wolności i wróci.
Jedno jest pewne będzie wiedziała jak rozporządzać s w o i m groszem-troche ją ta wolność nauczy.
__________________
http://ewefew.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 15:22
czarnulka's Avatar
czarnulka czarnulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: wielkopolska
Posty: 4 199
Domyślnie

Nie martw sie,zmadrzeje i wroci,zachlysnie sie wolnoscia ,samodzielnoscia i wszystkimi konsekwencjami z tym zwiazanymi.Pisze tak bo sama przez to przechodzilam.Mama nie wypierze,nie posprzata ,zakupow nie zrobi itd...Moja corka wytrzymala "na swoim" kilka miesiecy,oczywiscie mialam na nia oko.Jak zaproponowalam powrot do domu,wcale sie nie ociagala.Dzis jest juz mezatka od roku mieszkaja sami,i dopiero niedawno sie przyznala jak naprawde jej wtedy bylo "Mamus nigdy nie pojme jak mialas czas na wszystko"A dodam,ze to moja najmlodsza latorosl z pieciorga.Szkopul z tymi studiami ale tak jak napisal tadeusz moze jej nie odpowiada kierunek .....Badz dobrej mysli, idz do fryzjera,kosmetyczki...to poprawia nastroj .Pozdrawiam
__________________
Zosia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 03-08-2009, 17:18
sarna2's Avatar
sarna2 sarna2 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jun 2008
Miasto: Jastrzębie Zdrój
Posty: 3 770
Domyślnie

Witaj! Głową muru nie przebijesz. Jesli chce mieszkać sama , niech mieszka. Samodzielnośc jest niezbędna w dorosłym życiu.z
Niedawno rozgryzałyśmy problem małosamodzielnej 18-latki z dzieckiem. Ciesz się ,że jest przygotowana do samodzielnego życia. A jesli nie jest? to wróci po resztę "opieki". Studia rzucają z różnych powodów. Pewnie ma powód do takiego zachowania.Jeśli jest on dla Ciebie "nijaki" nie zmusisz do pozostania. Jej decyzje w jej zyciu. Może nie najlepsze ,ale ile złych decyzji "udało" Ci się przezyć?
Propozycja kosmetyczki, fryzjera i tym podobnych pozwoli Ci przetrwać pierwsze chwile z tym problemem. Czas goi rany. Życzę żeby był to krótki czas!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 06-08-2009, 12:11
czarnulka's Avatar
czarnulka czarnulka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: wielkopolska
Posty: 4 199
Domyślnie

mama2 daj znac jak sobie radzisz!A moze corka zmienila zdanie?.Pozdrawiam
__________________
Zosia
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 19-09-2009, 12:46
mama2 mama2 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 82
Domyślnie

ryczalam w poduche przez miesiac. Powiedzialam sobie dosc. Nic zlego sie nie dzieje. Niech posmakuje zycia, jesli chce. To dobre doswiadczenie. Moze jestem nadopiekuncza . Chcialabym, zeby cora wytrwala w poostanowieniu, bo to co wybrala jest dla niej dobre. A ze nie mieszka ze mna. Nic to . Radze sobie .
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 19-09-2009, 14:12
Malwina's Avatar
Malwina Malwina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: okolice Sztumu
Posty: 17 230
Domyślnie

mama2...myślę, ze decyzja jej dotknęła Cię osobiście, troche ambicjonalnie..sama mówisz ,ze macie twarde charaktery..myslę, ze ona w ten sposób "karze" Cie za to wszystko dobre, bo nie daje sobie rady z sobą ze swoja decyzją(boi się co dalej, ale brnie....w zaparte)..tu trzeba dużo spokoju, miłości i sposobów okazywania jej.Nie dopuszczac do ostrej wymiany zdań , bo któraś powie o jedno za dużo i to zagmatwa jeszce bardziej...zdobądz sie na spokój i daj jej odejść bez wyrzutów, łez, potraktuj to jako jej decyzję.....i obserwuj..a w razie niepowodzenia pzryjmij z otwartymi rękami..tak myślę...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 19-09-2009, 14:21
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Mamo2-przeżyłam podobną sytuację 2 lata temu.Synuś postanowił zasmakować samodzielności,wyprowadził się,wynajął mieszkanie.Nie oponowaliśmy,choć serca nam pękały z bólu,ale wiedziałam,że protesty nic nie dadzą.Wrócił skruszony po 2 miesiącach,bo kasa mu się skończyła-nagle okazało się,że trzeba kupić patelnię,sitko,proszek do prania etc.W domu zawsze wszystko było,ale biedny osiołek tego nie zauważał..od tej pory nie planuje samodzielnego życia.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 07-12-2009, 17:02
ewiko ewiko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 619
Domyślnie

Ja mam dwóch synów. Starszy od 4 lat odgraża się ze się wyprowadzi i ......nic. Młodszy jak tylko zaczął studia , nic nam nie mówiąc załatwił sobie akademik. Wieczorem nam oznajmił że się wyprowadza i rano juz go nie było. W tej chwili jest na trzecim roku , wpada do domu raz w miesiącu i jest OK . Też nie wyobrażałam sobie wyprowadzki mojego dziecka ale przeszło bezboleśnie .
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 07-12-2009, 17:20
mama2 mama2 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 82
Domyślnie

tez mam 2 dzieci. Starsze dziecko, bardzo samodzielne. Wyprowadzilo sie i przeszlo to bez bolu. A mlodsza corka- wypieszczona, wychuchana miala byc ze mna. A zbiesila sie i sobie poszla. Niespodziewanie, szybko, daleko. Tak dobrego kontaktu (mailowego teraz) nie mialysmy chyba nigdy. Pewnie nam obu, zrobi to dobrze
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 07-12-2009, 17:30
leluri's Avatar
leluri leluri jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2008
Posty: 859
Domyślnie

dzisiaj po latach od wyprowadzki najpierw jednej, później drugiej córci mogę powiedzieć, że to była dobra decyzja. wówczas... no cóż było mi bardzo przykro i to ja bałam się za nie obydwie jak też sobie poradzą same bez mamusi.

oczywiście każdej pomogłam finansowo w miarę możliwości w starcie na "swoim" starsza bardziej przemyślała swoje samodzielne życie, młodsza z zamkniętymi oczami poszła za ukochanym.
dzisiaj obydwie są samodzielne, wszystkie uroczystości rodzinne spędzamy razem, komunikatory: skype, komórki są niezastąpione w częstym kontakcie.

tęsknię, ale mam czas na swoje zainteresowania i jest dobrze.
obecnie pan Kocio mi umila życie, szczególnie rano, kiedy budzi, bo rybka mu pachnie na śniadanko.
__________________
"Człowiek ma prawo patrzeć na drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc, aby się podniósł " - Gabriel Garcia Marquez
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 07-12-2009, 17:46
mama2 mama2 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 82
Domyślnie

jestem bardzo za samodzielnoscia mlodych ludzi. To nikomu chyba nie zaszkodzilo. Tylko nam nadopiekunczym mamuskom, tak trudno sie z tym pogodzic, ze to dziecko, ktoremu sie poswiecalo tyle czasu i energii juz nas nie potrzebuje. To dziala jak kubel zimnej wody. Mlody czlowiek musi ukladac swoje zycie po swojemu. A nam dojrzalym mamom, trzeba sie na nowo odnalezc. Zycie dalej ma urok, czar i wdziek. Nie trzeba tyle czasu spedzac w kuchni. Mozna zajac sie swoim hobby. Pozdrawiam serdecznie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 07-12-2009, 18:15
wuere'le's Avatar
wuere'le wuere'le jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 2 995
Domyślnie

Oczywiście, że młody człowiek powinien się usamodzielnić, oczywiście, że powinien zasmakować prowadzenia własnego gospodarstwa domowego ze wszystkimi jego problemami, opłatami itp.
Jasne jest, że my, rodzice będziemy cały czas cierpieć z powodu ewentualnych, aczkolwiek nie koniecznie istniejących, niedogodności naszego dziecka i zawsze będziemy je wspierać i doposażać w miarę możliwości i oczekiwań dziecka.
Trzeba też zdawać sobie sprawę z faktu, że dziecko czasem wdepnie w g... i zacznie mieć niezwykłe oczekiwania, wówczas musimy w to wkroczyć z całą stanowczością.
Tak czy inaczej dajmy szansę naszemu dziecku na dorosłość.
__________________
"...trzeba z żywymi naprzód iść..."

https://widzewieckomentuje.blogspot.com/
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 09-12-2009, 18:20
Beata55 Beata55 jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Oct 2009
Posty: 11
Domyślnie

Jeżeli takie rozstanie odbędzie się w dobrej atmosferze, to często życie na odległość z dziećmi poprawia z nimi stosunki. Ale jak wszystko, zależy to od ludzi, bo człowiek jest najmniej przewidywalny ostatecznie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 23-02-2011, 13:34
Dorota45's Avatar
Dorota45 Dorota45 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2008
Miasto: lubuskie
Posty: 2 870
Domyślnie

Teraz ja jestem na etapie wyfruwania mojego dziecka z domu i cieszę się, że znalazłam tem wątek gdyż znalazłam tu masę cennych uwag jak sobie poradzić z syndormem opuszczania gniazda
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 09-03-2011, 12:38
ewiko ewiko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 619
Domyślnie

Tydzień temu wyprowadził się mój drugi (starszy) syn. Młodszy od trzech lat jest poza domem. Poradziłam sobie z tym faktem bez problemu zwłaszcza że starszy wpada do domciu co drugi dzień. Sama jestem zaskoczona że obyło się bez płaczów bo należę do nadopiekuńczych mam. Wierzę że poradzą sobie doskonale i przyszłe synowe nie będą miały powodów do narzekań.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 24-05-2012, 01:12
mama2 mama2 jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Aug 2009
Posty: 82
Domyślnie no prosze wkrotce mina 3 lata jak pisalam ten tekst

Jak ten czas leci . Ile sie przez ten czas wydarzylo. W zyciu moim, w zyciu corki, rodziny. Trwamy razem na dobre i na zle. Taka jest rola Rodziny. Nie nalezy hamowac pomyslow latorosli. Niech robia po swojemu.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Przyłącz się do akcji : "anydrugs", spróbuj powstrzymać choć jedno dziecko przed gosia1972 Społeczeństwo - wątki archiwalne 0 13-03-2009 12:41
Czy bylibyście w stanie adoptować dziecko i pokochać je jak "własne"? Basia. Rodzina bliższa i dalsza 80 06-10-2008 01:41
Witam Nie moge wprowadzic avatara. weronika1 eSenior 16 01-03-2008 17:35

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 11:25.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.