senior.pl - aktywni w każdym wieku

senioritka · #**281** 15-10-2009, 16:13

Senioritka je wszystko. Co na drodze, to nieprzyjaciel. Trzeba
go zniszczyć.

Henryk01 · #**282** 16-10-2009, 00:37

no nie spotkałem się z taim czyms, bo chyba zawsze bywam glodny

a tak z innej beczki, co na obiadek się szykuje?

emka46 · #**283** 16-10-2009, 07:08

Cytat:

Napisał Henryk01

no nie spotkałem się z taim czyms, bo chyba zawsze bywam glodny

a tak z innej beczki, co na obiadek się szykuje?

Heniu,w obiadku stosownym znajdziesz menu.

Henryk01 · #**284** 18-10-2009, 21:57

Cytat:

Napisał emka46

Heniu,w obiadku stosownym znajdziesz menu.

nie rozumiem?

BarbaraK · #**285** 19-10-2009, 01:04

Cytat:

Napisał Henryk01

nie rozumiem?

Heniu
To jest wątek"Obiadek stosowny"

Pani Slowikowa · #**286** 19-10-2009, 01:19

Cytat:

Napisał B.B.

A kto mowi o przesadzie, Henryku01, tylko umiar, wszak wiadomo,ze " wódka pita umiarkowanie nie szkodzi nawet w największych ilosciach " !

Wracając zas do tematu co Senior jada, to byłabym ciekawa , czy ktoś z Forumowiczów ma takie doswiadczenie : bardzo często czuję sie najlepiej , gdy NIC ,ale to dosłownie NIC nie jem . Trwa to, powiedzmy ,cały dzień i czuję sie wtedy jak ptaszyna , lekka i pełna humoru oraz energii. Nie jest to jadłowstret, po prostu nie mysle o jedzeniu i juz. Nie probowałam takiego niejedzenia przez kilka dni , ale na zdrowy rozum - jesli sie nie chce , a samopoczucie doskonałe , to po co na siłę ? Widać organizm ma dosc rezerw i nie potrzebuje dalszej " dostawy ", tak sadzę. Pytałam lekarzy ( w towarzyskim gronie ) zdania sa zdecydowanie różne.

B.B czy jestes bardzo szczupla??

Ja kiedys probowalam jesc co drugi dzien.. Na poczatku te dni byly ciezkie.. a po jakims czasie byly dla mnie tymi lepszymi dniami.

Dawno to juz bylo i chyba powinnam wrocic do tego systemu.. bo cos ta waga jakas nienormalna i wskazuje wiecej niz ja naprawde waze

B.B. · #**287** 19-10-2009, 08:26

Do Pani Słowikowej
Mam ze 3-4 kilo nadwagi , bardzo wolne tempo przemiany materii, tyję błyskawicznie i przypuszczam ,ze te dni , kiedy czuję sie świetnie bez jedzenia to sygnał od organizmu , ze ma dosc zapasow i chce odpocząc.
Mam szczupłe ręce i nogi , nadwaga odkłada sie w srodkowej partii, przypuszczam , ze w zamiarze natury mialam byc szczupła, ale mnie w dzieciństwie wojennym pasiono czym sie da , " na zapas ", i mysle ,ze organizm od tego lekko zwariował.

Nika · #**288** 19-10-2009, 09:31

Wydaje mi się, że zdrowsza opcja to jeść codziennie, niewielkie porcje o regularnej porze.Metabolizm mamy słaby/ w przeciwieństwie do apetytu!/-więc ograniczajmy do minimum słodkości, tłuszcze i węglowodany.

bogusława · #**289** 20-11-2009, 23:58

tak sobie poczytalam i az mi slinka na jezyk przyszla. o takiej poznej porze jeszcze nie spie i czytam co skorbiecie kochani. ja co do gotowych rzeczy o ktorych pisal Henryk01 nic nie mam. pasuje mi wiele takich produktow. no chociazby te pierozki, choc sama tez umiem, ale to duzo pracy przy ciescie i farszu. no i troszke mi sie rece juz trzesą niestety dlatego wole sobie oszczedzac cierpienia i kupuje gotowe. lubie jesc bardzo ryby, np.tunczyka, lososia, makrelke na chlebku. oj roznosci roznosci.

Nika · #**290** 22-11-2009, 09:57

Nie da się ukryć,że kulinaria to wdzięczny temat dla wielu smakoszy.Pierogi robię sama-od razu z kilkoma różnymi nadzieniami-i do zamrażarki.Najchętniej rodzinka jada ruskie,ale z mięsem lub kapustą i grzybami też nie pogardzi.nie lubimy pierożków na słodko-z serem lub owocami.