|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Słyszałam i taką przypowieść "wątroba nie mięso, synowa nie córka". Och! ale ja też byłam synową, a teraz też jestem teściową. Jaka byłam i jaka jestem, trudno mnie samej ocenić.
|
#22
|
||||
|
||||
tak czytam, jak piszecie o synowej...
...jestem synową i właśnie od 6-u lat opiekuję się wraz z mężem jego rodzicami; teściowa po udarze, przez pierwszy rok po szpitalu była leżąca u mnie ... ...przeszłam przez wszystkie etapy opieki...od pampersa do przenoszenia do wanny i kąpieli ... ...przez rehabilitację jej i znoszenie wszelkich jej grymasów; teraz są u siebie ( ok. 1,5 km.)...mają wszystko: opiekę lekarską, nasze doglądanie ich każdego dnia, sprzątanie, kąpanie, zakupy, dowożenie obiadów. Dwie córki odwiedzają rodziców dwa, trzy razy do roku...czasem zadzwonią.... Sami sobie dajcie odpowiedż: synowa, czy córka ??? syn, czy córka ??? ...b/k... p.s. Wandziu, wiem, że synowa nie córka....to oczywiste a w sytuacji, kiedy będę musiała mieć pomoc, moją ostatnią wolą będzie HOSPICJUM... synowie nawet nie dają sobie o tym powiedzieć.....ale taka jest moja wola. koniec. kropka |
#23
|
||||
|
||||
Cytat:
Domu opiekuńcze czy wychowawcze są potrzebne. W pewnych, wyjątkowych sytuacjach są nawet konieczne. Ale ani na chwilę nie przypuszczam abyś kiedykolwiek znalazła się w takiej wyjątkowej sytuacji. Ja nie życzę Ci tego, i proszę zmień swoja wolę. |
#24
|
||||
|
||||
Moja teściowa zawsze podkreślała że jestem tylko jej synową czasami bolało ale cóż takie życie.
Teraz sama mam dwie synowe ;dwie synowe dwie różne bajki ale na jedną z nich można polegać po prostu dobry człowiek. |
#25
|
||||
|
||||
Jestem synową i córką.
Z teściami mieszkam i na razie, choć schorowani, nie potrzebują mojej stałej opieki. Do mamy muszę dojeżdżać trzy razy w tygodniu, aby jej pomóc, zrobić zakupy posprzątać, zapalić w piecu. Jeśli będzie potrzebować stałej opieki, również się tym zajmę i uważam to za oczywiste. Inna sprawa to moje zdrowie i możliwości. Tak się złożyło, że przez 4 lata opiekowałam się chorym tatą, ale na ostatnie trzy tygodnie jego życia musieliśmy go oddać do hospicjum, bo nie mogliśmy mu zapewnić opieki, jakiej potrzebował. Ja w tym samym czasie leżałam w szpitalu po operacji i w ciężkim stanie, wszystkim zajęli się brat, bratowa i mój mąż, zrobili wszystko, co mogli, żeby być przy tacie i pomóc chorej mamie. Ja do tej pory czuję się winna ..., że mnie z nimi nie było. |
#26
|
||||
|
||||
Renatas 46 dobre uczynki do nas wracają więc życzę Ci dużo zdrowia ale w razie choroby żebyś od swoich dzieci otrzymała troskliwą opiekę.
|
#27
|
||||
|
||||
Mam 2 synów.
Nie wiem , jakie są córki. Wszystko zależy od charakteru , od osobowości , a nie od wychowania. |
#28
|
||||
|
||||
Cytat:
Częściowo zgadzam się z Tobą. Postępowanie dzieci wobec rodziców zależy od osobowości czyli charakteru ale i w dużej mierze od wychowania. Kiedyś zwróciłam uwagę mojemu synowi, że jest skąpy w okazywaniu uczuć. Odpowiedział mi , że mężczyźni są spod znaku Marsa, kobiety spod znaku Wenus. Kupił mi odpowiednią lekturę abym zapoznała się z mentalnością obu płci i nie wnosiła reklamacji. Ostatnio edytowane przez wankabor : 04-01-2012 o 20:31. |
#29
|
||||
|
||||
Jakie są dzieci zależy i o charakteru i wychowania,takie jest moje zdanie.Choć czasami ta teza się nie pokrywa z faktami.Znam rodzinę gdzie dzieci były skrajnie różne.
|
#30
|
||||
|
||||
Cytat:
Prawie każda reguła ma wyjątki. |
#31
|
|||
|
|||
No cóż, z pewnością jest to sprawa charakteru. Mój mąż u swojej mamy jest dzień w dzień. Pomaga w zakupach, wozimy do lekarzy, wykonuje wszelkie remonty w domu a i przy porządkach wyręcza. Córka zaglądała dwa razy w roku, wpadała na kawkę. Mimo że teściowa więcej uwagi i zaangażowania w wychowywanie wnuków włożyła w córki rodzinę to "na stare lata" pozostał tylko syn.
|
#32
|
||||
|
||||
Mam dwóch synów w jednym gniazdku chowani a każdy inny ale ja myślę że to dobrze .Pisałam już są dorośli ale o nas rodzicach pamiętają.
|
#33
|
||||
|
||||
Mam tylko jednego syna i nie wiem, jak los się ułoży, ale znam osobę, która mając chorą matkę w domu brzydziła się jej starości, bała się jej nadchodzącej śmierci, mówiła że jest tak wrażliwa iż nie może znieść takich widoków. Oddała matkę do hospicjum, choć ta nie wymagała specjalistycznej opieki i błagała o pozostawienie w domu.
Wkrótce po śmierci matki, ta osoba wyjechała za granicę opiekować się starszą schorowaną kobietą. Musiała myć, zmieniać pieluchy, karmić i w końcu patrzeć na śmierć. Po powrocie użaliłam się nad nią i stwierdziłam, że musiało jej być niesamowicie ciężko. I wiecie, co odpowiedziała?... "Za pieniądze można zrobić wszystko." Byłam zszokowana... |
#34
|
||||
|
||||
Mam syna i córkę, Napewno córka jest mi bliższa, chociaż mieszka w Anglii, Syn ma swoje życie, rodzinę , która jest dla niego priorytetem, Jednak zawsze wiedziałam, że dzieci nie wychowuję dla siebie tylko dla innych, Są szczęśliwi w małżeństwach i dobrze. Ja umiem liczyć i zawsze bedę liczyć na siebie, a ciężarem nie chcę być dla nikogo, po to są domy opieki i hospicja, żeby służyły ludziom zniedołężniałym fachową opieką.
__________________
] |
#35
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#36
|
||||
|
||||
mam syna i córkę oboje mają rodziny ale jeżeli by doszło do tego gdybym potrzebowała opieki to byłby duży znak zapytania kto to ma być ja czy on nie jest to proste wychowuje się dzieci jak są małe a teraz gdy dorosłe i samodzielne żyją własnym życiem i nie możnaim w tym przeszkadzać pozdrawiam
|
#37
|
|||
|
|||
Cytat:
|
#38
|
||||
|
||||
Dorosłym dzieciom rodzice zazwyczaj nie przeszkadzają tak jest u nas w rodzinie.Obecnie mąż jest w szpitalu zostałam sama ale synowie odwiedzają ,dzwonią jednym słowem starają się.Jestem im bardzo wdzięczna ale pamiętam również że mają swoje rodziny .
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Zmarł syn Johna Travolty - komentarze | grazyna1955 | Ogólny | 1 | 29-12-2011 18:52 |
Wyrodny syn: znęcał się nad rodzicami-staruszkami - komentarze | Zenek | Ogólny | 11 | 05-07-2011 16:11 |
syn jedynak a rodzice | seniorka61 | Rodzina bliższa i dalsza | 55 | 07-01-2009 09:48 |
Mój syn jest gejem pomocy co robić?? | Zbyszek1952 | Rodzina bliższa i dalsza | 541 | 24-10-2008 22:15 |
Kto ma prawo do własności, a kto nie? | Dariusz Kosiur | Polityka - wątki archiwalne | 14 | 16-07-2008 22:23 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|