|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
|||
|
|||
do Poli
Staramy się o to aby babcia czuła się potrzebna, jest jeszcze w miarę dobrym stanie fizycznym więc czasami pójdzie po chleb, pomyje naczynia lub ugotuje obiad. Raz na jakiś czas zabieramy ją też w różne miejsca, z początku się opiera ale później zawsze jest zadowolona, ostatnio byliśmy np w operze. To był jej pierwszy raz ale bardzo udany. Wiosną będzie więcej możliwości na wyjazdy za miasto itd. Do córek jeździ kilka razy w roku, ale tak jak pisałam wyżej jedna sama jeździ po świecie, więc częściej ona wpada do nas, druga mieszka za granicą a tam babcia trochę obawia się jeździć (bo jak to kiedyś ujęła, boi się że tam umrze i nikt jej nie sprowadzi do Polski) no a trzecia odstawiła się całkowicie w ostatnim roku. Ostatnio rozmawiały przez telefon, który w końcu odebrała i niby zaprosiła babcię na święta. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo babcia już nie może się doczekać, a tak to porozmawiałyby sobie od serca, choć trochę boję się o to co będzie potem, w jakim stanie do nas wróci, ale trzeba być optymistą. Szczerze współczuję rodzinom, który często z powodu naprawdę błahych rzeczy tracą ze sobą kontakt. Wiem, mamy inne czasy, ludzie też są różni, ale trzeba sobie wybaczać i iść dalej, nie ma co wracać do przeszłości, której i tak się nie zmieni. Pewnie jestem naiwna, ale mam nadzieję, że w tej błogiej nieświadomości pozostanę do końca życia. Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najlepszych relacji z najbliższymi. |
#22
|
||||
|
||||
Joanno
Cytat:
Nie jesteś naiwna, jesteś zwyczajnie wrażliwą młodą osobą i tylko trzeba Ci dziękować za takie dojrzał podejście do problemu. Skoro jak widzę nie dojdzie do wspólnej rozmowy na Święta, to problem i tak wróci, ale teraz widzę, że mimo młodości, masz wspaniałe wyczucie chwili. Mam też nadzieję, że dziękujesz swoim RODZICOM za tak wspaniałe wychowanie. Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci abyś zawsze miała taką wrażliwość. |
#23
|
||||
|
||||
POLU!!
Przepraszm, odpowiedziałam na post JOANNY skierowany do CIECIE, czego nie powinnam robić. Jeszcze raz PRZEPRASZAM |
#24
|
|||
|
|||
Dziękuję za miłe słowa. To prawda jestem wrażliwa, momentami chyba nawet za bardzo, co strasznie niepraktyczne w dzisiejszych czasach, gdzie trzeba mieć grubą skórę. Mam to szczęście mieć super mamę i babcię, tata się stara w sumie dopiero teraz, ale dobre i to. Teraz mam cudownego męża i babcię, która zastępuje mi niejako moją prawdziwą, która mieszka niestety daleko ode mnie. Uważam, że dobrym słowem można zmieniać ten świat, a zacząć od "własnego podwórka".
|
#25
|
|||
|
|||
Joasiu, nie przejmujcie sie na razie corkami babci ale myslcie o waszym codziennym zyciu.. Babcia jeszcze na chodzie i ze swoimi pieniedzmi moze zrobic co chce TERAZ
Moze je przedewszystkim zaczac wydawac na to co jej sprawia przyjemnosc i na to co potrzebuje... ... Pojscie do opery czy teatru.. wlasnie pierwszy krok ... A moze jakies wakacje?? Pieniadze nie sa po to zeby trzymac tylko w banku i zostawic komus w dziedzictwie ale przedewszystkim zeby wydawac na biezace potrzeby. Mamy podobna sytuacje w rodzinie.. Mowimy babci aby sprzedala to co ma i wydala na to co potrzebuje.. Reszte jezeli cos zostanie moze zostawic komu chce.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy." Leonardo DaVinci |
#26
|
|||
|
|||
Cytat:
Cytat:
Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że zawiść bywa często głęboko schowana pod osłoną rzekomej troski. Świadomość tego pomoże Ci przetrwać nie jedną jeszcze szpilę. |
#27
|
|||
|
|||
Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego wątku.Zyczę wytrwałossci w opiece nad babcią a przede wszystkim w kontaktach z Jej córkami.Zdrówka dla Waszej babci i dla Was.Pozdrawiam
|
#28
|
|||
|
|||
Witam ponownie!
Właśnie jestem po kolejnej telefonicznej rozmowie babci z jedną z córek. Chciała ją odwiedzić, choćby w święta a ta odmówiła. Babcia chce się ukarać bo czuje się winna temu, że córka się jej wyrzeka i zaczyna mówić o pójściu do domu opieki. Już sama nie wiem co mamy robić. Czy jechać do ciotki w ciemno i próbować rozmawiać, ale czy to coś da? Najchętniej bym to zostawiła, ale widzę jak babcią przez to powoli "odpływa". Proszę pomóżcie jakoś choć to chyba sytuacja bez wyjścia... |
#29
|
||||
|
||||
W naszym kraju niestety nie szanuje się starych ludzi.Na zachodzie człowiek stary jest skarbnicą wiedzy, doświadczenia. Często korzysta się z rad starszych. U nas przepraszam "stary to głupi".Nie mamy wyrozumiałości gdy zauważmy zaniki pamięci, gorszą komunikację. powolniejsze ruchy.A przecież to my jesteśmy temu winni jeżeli nasze dzieci traktują nas z lekceważeniem ,bo przyznajmy ile razy były świadkami w jaki sposób to my traktujemy swoich rodziców a ich dziadków.Myślę Joan że najlepsza byłaby poważna rozmowa z córeczką.
|
#30
|
||||
|
||||
Cytat:
Te pieniądze i tak je sklucą . Zycze duzo cierpliwosci pozdrawiam
__________________
|
#31
|
||||
|
||||
Witaj Joasiu
Na siłę nic nie zrobisz i nikogo nie zmusisz do kochania. Oni chcą wzbudzić w Tobie poczucie winy i póki co udaje im sie to. Jesteś bardzo wrażliwa i oni o tym wiedzą, a Ty musisz wiedzieć że nie wszyscy sa tacy jak Ty. Nie walcz z tym tylko musisz z tym żyć. Wiem że jest to trudne, nawet bardzo ale nie ma innego wyjścia. Mówię to nie dlatego aby tylko mówic, ale jestem po podobnych przejściach. |
#32
|
|||
|
|||
Witam!
Wiedziałam, że łatwo nie będzie ale naprawdę nie myślałam, że własna rodzina może takie rzeczy wyrabiać. Babcia niestety pamięta to co chce pamiętać i słyszy to co chce słyszeć, a ja jej nie chcę uświadamiać jak jest naprawdę i muszę robić dobrą minę do złej gry. Teraz najbardziej martwi mnie to, że postanowiła iść do domu opieki, pewnie za karę niejako, a może myśli że wtedy ktoś się nią zainteresuje, że wzbudzi tym współczucie, już sama nie wiem. A ja się tylko boję tego, że nic tak naprawdę się nie zmieni a babcia odejdzie otoczona obcymi ludźmi. Smutne to... Nie wiem czy robimy dobrze, ale zapowiedzieliśmy jej, ze my do tego ręki nie przyłożymy i jeśli chce iść tam to niech rozmawia z córkami. Powiedzieliśmy jedynie, że jakby co to ma gdzie wrócić....bo wiem że tak naprawdę nie chce tam iść i tak kółko się zamyka. |
#33
|
||||
|
||||
Cytat:
Joanno Może to dobre rozwiązanie skoro babcia sama chce iść do domu opieki. Może to być terapia dość wstrząsowa i powróci do Ciebie. Naprawdę trudno coś doradzać na odległość i nie znając wszystkich aspektów waszego życia.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#34
|
|||
|
|||
Cytat:
Zdaję sobie sprawę z tego, że na odległość trudno doradzać i nie oczekuję od Państwa rozwiązania naszego problemu. Liczę po prostu na wymianę doświadczeń, bo są tu na pewno osoby, które miały podobne problemy. Obawiam się, że ta terapia wstrząsowa będzie konieczna, choć raz była już podobna sytuacja i jak przyszło co do czego to babcia się wycofała, tyle że teraz już raczej tego nie pamięta, więc obawiam się że problem będzie wracał, ale damy sobie radę. Myślę, że szacunek i miłość z naszej strony powinny w tym pomóc. Pozdrawiam serdecznie. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Ciekawostki przyrodnicze i trudna sztuka fotografowania! | ISS | Fotografia | 349 | 19-07-2012 11:42 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|