menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Rodzina, bliscy > Rodzina bliższa i dalsza
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #21  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 12:34
joan joan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 10
Domyślnie

do Poli
Staramy się o to aby babcia czuła się potrzebna, jest jeszcze w miarę dobrym stanie fizycznym więc czasami pójdzie po chleb, pomyje naczynia lub ugotuje obiad. Raz na jakiś czas zabieramy ją też w różne miejsca, z początku się opiera ale później zawsze jest zadowolona, ostatnio byliśmy np w operze. To był jej pierwszy raz ale bardzo udany. Wiosną będzie więcej możliwości na wyjazdy za miasto itd.
Do córek jeździ kilka razy w roku, ale tak jak pisałam wyżej jedna sama jeździ po świecie, więc częściej ona wpada do nas, druga mieszka za granicą a tam babcia trochę obawia się jeździć (bo jak to kiedyś ujęła, boi się że tam umrze i nikt jej nie sprowadzi do Polski) no a trzecia odstawiła się całkowicie w ostatnim roku. Ostatnio rozmawiały przez telefon, który w końcu odebrała i niby zaprosiła babcię na święta. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo babcia już nie może się doczekać, a tak to porozmawiałyby sobie od serca, choć trochę boję się o to co będzie potem, w jakim stanie do nas wróci, ale trzeba być optymistą. Szczerze współczuję rodzinom, który często z powodu naprawdę błahych rzeczy tracą ze sobą kontakt. Wiem, mamy inne czasy, ludzie też są różni, ale trzeba sobie wybaczać i iść dalej, nie ma co wracać do przeszłości, której i tak się nie zmieni. Pewnie jestem naiwna, ale mam nadzieję, że w tej błogiej nieświadomości pozostanę do końca życia. Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najlepszych relacji z najbliższymi.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #22  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 12:59
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie Joanno

Cytat:
Napisał joan
do Poli
Staramy się o to aby babcia czuła się potrzebna, jest jeszcze w miarę dobrym stanie fizycznym więc czasami pójdzie po chleb, pomyje naczynia lub ugotuje obiad. Raz na jakiś czas zabieramy ją też w różne miejsca, z początku się opiera ale później zawsze jest zadowolona, ostatnio byliśmy np w operze. To był jej pierwszy raz ale bardzo udany. Wiosną będzie więcej możliwości na wyjazdy za miasto itd.
Do córek jeździ kilka razy w roku, ale tak jak pisałam wyżej jedna sama jeździ po świecie, więc częściej ona wpada do nas, druga mieszka za granicą a tam babcia trochę obawia się jeździć (bo jak to kiedyś ujęła, boi się że tam umrze i nikt jej nie sprowadzi do Polski) no a trzecia odstawiła się całkowicie w ostatnim roku. Ostatnio rozmawiały przez telefon, który w końcu odebrała i niby zaprosiła babcię na święta. Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie, bo babcia już nie może się doczekać, a tak to porozmawiałyby sobie od serca, choć trochę boję się o to co będzie potem, w jakim stanie do nas wróci, ale trzeba być optymistą. Szczerze współczuję rodzinom, który często z powodu naprawdę błahych rzeczy tracą ze sobą kontakt. Wiem, mamy inne czasy, ludzie też są różni, ale trzeba sobie wybaczać i iść dalej, nie ma co wracać do przeszłości, której i tak się nie zmieni. Pewnie jestem naiwna, ale mam nadzieję, że w tej błogiej nieświadomości pozostanę do końca życia. Pozdrawiam wszystkich i życzę jak najlepszych relacji z najbliższymi.

Nie jesteś naiwna, jesteś zwyczajnie wrażliwą młodą osobą i tylko trzeba Ci dziękować za takie dojrzał podejście do problemu. Skoro jak widzę nie dojdzie do wspólnej rozmowy na Święta, to problem i tak wróci, ale teraz widzę, że mimo młodości, masz wspaniałe wyczucie chwili. Mam też nadzieję, że dziękujesz swoim RODZICOM za tak wspaniałe wychowanie.

Serdecznie pozdrawiam i życzę Ci abyś zawsze miała taką wrażliwość.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #23  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 13:27
lawenda's Avatar
lawenda lawenda jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Posty: 6 536
Domyślnie

POLU!!

Przepraszm, odpowiedziałam na post JOANNY skierowany do CIECIE, czego nie powinnam robić.
Jeszcze raz PRZEPRASZAM
Odpowiedź z Cytowaniem
  #24  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 14:09
joan joan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 10
Domyślnie

Dziękuję za miłe słowa. To prawda jestem wrażliwa, momentami chyba nawet za bardzo, co strasznie niepraktyczne w dzisiejszych czasach, gdzie trzeba mieć grubą skórę. Mam to szczęście mieć super mamę i babcię, tata się stara w sumie dopiero teraz, ale dobre i to. Teraz mam cudownego męża i babcię, która zastępuje mi niejako moją prawdziwą, która mieszka niestety daleko ode mnie. Uważam, że dobrym słowem można zmieniać ten świat, a zacząć od "własnego podwórka".
Odpowiedź z Cytowaniem
  #25  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 15:08
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie

Joasiu, nie przejmujcie sie na razie corkami babci ale myslcie o waszym codziennym zyciu.. Babcia jeszcze na chodzie i ze swoimi pieniedzmi moze zrobic co chce TERAZ
Moze je przedewszystkim zaczac wydawac na to co jej sprawia przyjemnosc i na to co potrzebuje... ...
Pojscie do opery czy teatru.. wlasnie pierwszy krok ... A moze jakies wakacje??
Pieniadze nie sa po to zeby trzymac tylko w banku i zostawic komus w dziedzictwie ale przedewszystkim zeby wydawac na biezace potrzeby.
Mamy podobna sytuacje w rodzinie.. Mowimy babci aby sprzedala to co ma i wydala na to co potrzebuje..
Reszte jezeli cos zostanie moze zostawic komu chce.
__________________
"Dobry malarz musi namalować dwie rzeczy: człowieka oraz istotę jego duszy."
Leonardo DaVinci
Odpowiedź z Cytowaniem
  #26  
Nieprzeczytane 18-02-2009, 16:39
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie

Cytat:
Napisał lawenda
POLU!!Przepraszm, odpowiedziałam na post JOANNY skierowany do CIECIE, czego nie powinnam robić.
Jeszcze raz PRZEPRASZAM
Naprawdę nie ma za co przepraszać, przecież nic się nie stało, Lawendo
Cytat:
Napisał joan
...jestem wrażliwa, momentami chyba nawet za bardzo, co strasznie niepraktyczne w dzisiejszych czasach, gdzie trzeba mieć grubą skórę.
Nadwrażliwość nie ułatwia życia, ale gruba skóra kojarzy mi się z absolutnym brakiem wrażliwości, a to już byłoby całkiem źle.

Trzymaj się dzielnie i pamiętaj, że zawiść bywa często głęboko schowana pod osłoną rzekomej troski. Świadomość tego pomoże Ci przetrwać nie jedną jeszcze szpilę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #27  
Nieprzeczytane 19-02-2009, 11:05
Jaga_13 Jaga_13 jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: May 2008
Posty: 430
Domyślnie

Smutno mi się zrobiło po przeczytaniu tego wątku.Zyczę wytrwałossci w opiece nad babcią a przede wszystkim w kontaktach z Jej córkami.Zdrówka dla Waszej babci i dla Was.Pozdrawiam
Odpowiedź z Cytowaniem
  #28  
Nieprzeczytane 03-03-2009, 19:30
joan joan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 10
Domyślnie

Witam ponownie!
Właśnie jestem po kolejnej telefonicznej rozmowie babci z jedną z córek. Chciała ją odwiedzić, choćby w święta a ta odmówiła. Babcia chce się ukarać bo czuje się winna temu, że córka się jej wyrzeka i zaczyna mówić o pójściu do domu opieki. Już sama nie wiem co mamy robić. Czy jechać do ciotki w ciemno i próbować rozmawiać, ale czy to coś da? Najchętniej bym to zostawiła, ale widzę jak babcią przez to powoli "odpływa". Proszę pomóżcie jakoś choć to chyba sytuacja bez wyjścia...
Odpowiedź z Cytowaniem
  #29  
Nieprzeczytane 03-03-2009, 20:27
Frezja's Avatar
Frezja Frezja jest offline
Zagląda prawie codziennie
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 232
Domyślnie

W naszym kraju niestety nie szanuje się starych ludzi.Na zachodzie człowiek stary jest skarbnicą wiedzy, doświadczenia. Często korzysta się z rad starszych. U nas przepraszam "stary to głupi".Nie mamy wyrozumiałości gdy zauważmy zaniki pamięci, gorszą komunikację. powolniejsze ruchy.A przecież to my jesteśmy temu winni jeżeli nasze dzieci traktują nas z lekceważeniem ,bo przyznajmy ile razy były świadkami w jaki sposób to my traktujemy swoich rodziców a ich dziadków.Myślę Joan że najlepsza byłaby poważna rozmowa z córeczką.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #30  
Nieprzeczytane 03-03-2009, 20:42
monia's Avatar
monia monia jest offline
Czasem zajrzy
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: dolnoslaskie
Posty: 171
Domyślnie

Cytat:
Napisał joan
Witam ponownie!
Dziękuję za szybką reakcję z Państwa strony.
Mój mąż jest synem jednej z córek, która mieszka od dłuższego czasu za granicą. Wychowała go w sumie babcia, którą bardzo kocha, chyba nawet bardziej niż własną mamę. Córka mieszkająca za granicą proponowała babci pobyt u siebie, ale babcia nie chce wyjeżdżać z Polski. Już od dawna mówiła, że jak ma z kimś mieszkać to tylko z nami. Obecnie po rozmowach z córkami, zazwyczaj tylko krótkimi, telefonicznymi już sama nie wie czego chce. Niby mówi, że ma tu wszystko czego potrzebuje, że nie ma do nas żadnych zastrzeżeń, ale ciągle słyszy od innych, że jest dla nas ciężarem, co nie jest prawdą i staramy się jej to ciągle uświadamiać.
Sytuacja z córkami jest dosyć skomplikowana, nie chcę wchodzić w szczegóły, ale wspólne spotkanie nie wchodzi w grę. Chodzi nam tylko o to by zrozumiały, że babcia nie jest już mamą, którą można obarczać ciągle problemami, że teraz to ona potrzebuje opieki.
Jesteśmy młodzi, o kasę nam nie chodzi, jak chcą to niech sobie ją wezmą, my sobie jakoś poradzimy. Chodzi nam przede wszystkim, aby babcia miała dobrze, bo całe swoje życie poświęciła innym, więc teraz czas pomyśleć o sobie. Staramy się jej jakoś ten czas zorganizować, zabrać ją w miejsca, w których nigdy nie była i widzimy, jak bardzo ją to cieszy. Sama nie wiem czego od Państwa oczekuję. Chyba jestem naiwna wierząc, że rodzina pomoże, lub chociaż nie będzie przeszkadzać w opiece nad babcią. Jak mówiłam rodzina to cały jej świat i nie utrudniamy jej kontaktów z dziećmi, ale często po tych rozmowach żałujemy, że do nich doszło.
Widzę, że się rozpisałam, chyba za bardzo nawet. Jeszcze raz dziękuję za każde miłe słowo, za niemiłe również bo każde nas czegoś uczą. Pozdrawiam.
Joanna
Witaj Joasiu myśle że powinnaś robić wszystko co do Ciebie należy aby umilić lata babći które jej pozostaly a na zolzy niezwracać uwagi bo i tak się z nimi niedogadasz a cale pieklo przed Tobą kiedy babcia odejdzie nazawsze .
Te pieniądze i tak je sklucą . Zycze duzo cierpliwosci pozdrawiam
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #31  
Nieprzeczytane 04-03-2009, 06:53
aannaa235's Avatar
aannaa235 aannaa235 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Małopolska
Posty: 4 734
Domyślnie

Witaj Joasiu
Na siłę nic nie zrobisz i nikogo nie zmusisz do kochania.
Oni chcą wzbudzić w Tobie poczucie winy i póki co udaje im sie to.
Jesteś bardzo wrażliwa i oni o tym wiedzą, a Ty musisz wiedzieć że nie wszyscy sa tacy jak Ty. Nie walcz z tym tylko musisz z tym żyć. Wiem że jest to trudne, nawet bardzo ale nie ma innego wyjścia. Mówię to nie dlatego aby tylko mówic, ale jestem po podobnych przejściach.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #32  
Nieprzeczytane 04-03-2009, 13:10
joan joan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 10
Domyślnie

Witam!
Wiedziałam, że łatwo nie będzie ale naprawdę nie myślałam, że własna rodzina może takie rzeczy wyrabiać. Babcia niestety pamięta to co chce pamiętać i słyszy to co chce słyszeć, a ja jej nie chcę uświadamiać jak jest naprawdę i muszę robić dobrą minę do złej gry.
Teraz najbardziej martwi mnie to, że postanowiła iść do domu opieki, pewnie za karę niejako, a może myśli że wtedy ktoś się nią zainteresuje, że wzbudzi tym współczucie, już sama nie wiem. A ja się tylko boję tego, że nic tak naprawdę się nie zmieni a babcia odejdzie otoczona obcymi ludźmi. Smutne to...
Nie wiem czy robimy dobrze, ale zapowiedzieliśmy jej, ze my do tego ręki nie przyłożymy i jeśli chce iść tam to niech rozmawia z córkami. Powiedzieliśmy jedynie, że jakby co to ma gdzie wrócić....bo wiem że tak naprawdę nie chce tam iść i tak kółko się zamyka.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #33  
Nieprzeczytane 04-03-2009, 18:44
tadeusz50's Avatar
tadeusz50 tadeusz50 jest offline
odszedł....
 
Zarejestrowany: Feb 2008
Miasto: Sosnowiec
Posty: 29 259
Domyślnie

Cytat:
Napisał joan
Witam!
Wiedziałam, że łatwo nie będzie ale naprawdę nie myślałam, że własna rodzina może takie rzeczy wyrabiać. Babcia niestety pamięta to co chce pamiętać i słyszy to co chce słyszeć, a ja jej nie chcę uświadamiać jak jest naprawdę i muszę robić dobrą minę do złej gry.
Teraz najbardziej martwi mnie to, że postanowiła iść do domu opieki, pewnie za karę niejako, a może myśli że wtedy ktoś się nią zainteresuje, że wzbudzi tym współczucie, już sama nie wiem. A ja się tylko boję tego, że nic tak naprawdę się nie zmieni a babcia odejdzie otoczona obcymi ludźmi. Smutne to...
Nie wiem czy robimy dobrze, ale zapowiedzieliśmy jej, ze my do tego ręki nie przyłożymy i jeśli chce iść tam to niech rozmawia z córkami. Powiedzieliśmy jedynie, że jakby co to ma gdzie wrócić....bo wiem że tak naprawdę nie chce tam iść i tak kółko się zamyka.

Joanno
Może to dobre rozwiązanie skoro babcia sama chce iść do domu opieki. Może to być terapia dość wstrząsowa i powróci do Ciebie. Naprawdę trudno coś doradzać na odległość i nie znając wszystkich aspektów waszego życia.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka
Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac
Odpowiedź z Cytowaniem
  #34  
Nieprzeczytane 04-03-2009, 20:09
joan joan jest offline
Początkujący
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Posty: 10
Domyślnie

Cytat:
Napisał tadeusz50
Joanno
Może to dobre rozwiązanie skoro babcia sama chce iść do domu opieki. Może to być terapia dość wstrząsowa i powróci do Ciebie. Naprawdę trudno coś doradzać na odległość i nie znając wszystkich aspektów waszego życia.
Witam!
Zdaję sobie sprawę z tego, że na odległość trudno doradzać i nie oczekuję od Państwa rozwiązania naszego problemu. Liczę po prostu na wymianę doświadczeń, bo są tu na pewno osoby, które miały podobne problemy. Obawiam się, że ta terapia wstrząsowa będzie konieczna, choć raz była już podobna sytuacja i jak przyszło co do czego to babcia się wycofała, tyle że teraz już raczej tego nie pamięta, więc obawiam się że problem będzie wracał, ale damy sobie radę. Myślę, że szacunek i miłość z naszej strony powinny w tym pomóc. Pozdrawiam serdecznie.
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Ciekawostki przyrodnicze i trudna sztuka fotografowania! ISS Fotografia 349 19-07-2012 11:42

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:34.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.