|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Różności ... czyli tematy, które "nie pasują" gdzie indziej |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#5141
|
||||
|
||||
|
#5142
|
||||
|
||||
Witam !
Kiwajny warto odwiedzić, jest to miejsce dla turystów, którzy lubią przyrodę i bliskość lasów, trzęsawisk, łąk, leśnych stawów, lubią zbierać grzyby i obserwować zwierzęta, albo polować. Wieś leży 2 km od granicy Polski z Rosją. Swój pobyt w tych okolicach radzimy zgłaszać w placówce Straży Granicznej w Górowie Iławeckim. Spoglądajcie też na ekrany swoich telefonów komórkowych. Może się tam pojawić logo innego niż wasz operatora. W Kiwajnach i bliżej granicy sygnały rosyjskich i polskich operatorów "mieszają się ze sobą". Raz jesteśmy w zasięgu swego operatora, a metr dalej już rosyjskiego. Połączenia (odebrane i wybierane) za pośrednictwem tych rosyjskich są bardzo drogie!!! |
#5143
|
||||
|
||||
|
#5144
|
||||
|
||||
Witam Martynko.
Nie znam skansenu w Olsztynku, ani wsi Kiwajny czy S.Brus. Nie zapuszczam się tak daleko. Ale znam, oj dobrze znam prawdziwą wieś. Bardzo prawdziwą, z bardzo starych lat. Gdyż w niej mieszkałem. Jeszcze w czasach wojny. Byłem wtedy chłopcem, miałem 3-9 lat. Opisałem to w wątku "Przedwojenni!!", ## 118 - 122 http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...ge6-12624.html Tak wyglądał z zewnątrz nasz dom, już w roku 1979, (przepraszam za jakość zdjęć, są bardzo stare). Na drugim zdjęciu gdy Tatę zabierałem do siebie, w 79 roku. Już bardzo schorowanego, po wylewie... Pomagała mi w tym moja żonka. Obok nasz synek, miał 8 lat. Domy w całej wiosce wtedy tak wyglądały. Drewniane, z tzw. bali, w większości pod strzechą. Prądu elektrycznego oczywiście nie było, świeciło się lampą naftową, ("na szczęście" stosunkowo "niedawno" bo w 1853 roku nasz tamtejszy rodak Ignacy Łukasiewicz ją wynalazł). Połączeń autobusowych, dróg bitych, wody, też nie było. Studnia była poza domem, wygódka też. Dom miał jedną ogólną izbę - kuchnia, sypialnia... Obok jeszcze tylko tzw. komorę, (spała w niej babcia). Lecz kuchnia była tak zbudowana i przystosowana, że można było w niej wypiekać chleb. Tak, tak - ludzie wtedy musieli być bardzo samowystarczalni. Na przykład nawet mąkę do chleba "wytwarzali" sami. W żarnach! Widzicie, życie wtedy było bardzo surowe. Do tego była wojna. W wątku jw. # 120 opisałem jak nasza babcia wypiekała chleb. Pokazuję tę kuchnie, choć to nie jest dokładnie taka sama jaką my mieliśmy. Nasza była ładniejsza. Zadbana, malowana na biało. Polecam Wam gorąco wątek "Przedwojenni!!". http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...nni-12624.html Założyła go w 2013 roku i prowadziła Pani Betruta. Bardzo starsza już pani. Urodzona na Kresach, w Kołomyi. Opisywała życie w tamtych czasach z ogromnym talentem. Czytający go byli zachwyceni. Niestety, bardzo krótko pisała. Po kilku miesiącach zaprzestała pisać. I mój kontakt z Nią się urwał. Naprawdę polecam. Poczujecie klimat tamtych czasów. Na utraconych Kresach. Pozdrawiam, Martynko. Ostatnio edytowane przez Stefan : 22-09-2019 o 16:35. |
#5145
|
||||
|
||||
Witaj Janku !
Twoje wpisy na wątku "Przedwojenni" przeczytałam. Powiększyłam informacje o tamtych strasznych czasach. Właściwie to, zawsze mogłam sobie wyobrazić, jak bardzo było trudno żyć. Urodzona dekadę po zakończeniu II wojny światowej, wychowana w czasach PRL-u, na filmach wojennych (nie tylko "Czterej pancerni i pies)i na opowiadaniach dziadków, mam wkodowaną zgrozę tamtych czasów i strach przed wojną. Jak wiesz moi przodkowie pochodzili z Zagłębia. Nikt z nich nie mieszkał na typowej wsi. Wszyscy Oni pochodzili z tych terenów. Jedni z Czeladzi...inni z Dąbrowy Górniczej. Cytat:
Zainspirowały mnie Twoje dawne ...dawne zdjęcia, więc wyszukałam swoje, równie wiekowe. Rodzice na wycieczce w górach i stryjostwo na motorach Lata po 1960. Pozdrawiam |
#5146
|
||||
|
||||
Martynko.
W tym wątku "Przedwojenni" przesłałem autorce wspomnień o Kresach piosenkę, która jest jak gdyby hymnem dla hucułów. Oni są także góralami, tylko ze wschodnich Karpat. Dla nas z Beskidów i Tatr tym hymnem jest "Góralu czy ci nie żal", dla hucułów "Czerwony pas" - https://tiny.pl/tjl29 . I Betruta była wzruszona, gdy to otrzymała i odsłuchała. Ty też posłuchaj . |
#5147
|
||||
|
||||
|
#5148
|
||||
|
||||
|
#5149
|
||||
|
||||
|
#5150
|
||||
|
||||
|
#5151
|
||||
|
||||
|
#5152
|
||||
|
||||
|
#5153
|
||||
|
||||
|
#5154
|
||||
|
||||
|
#5155
|
||||
|
||||
|
#5156
|
||||
|
||||
|
#5157
|
||||
|
||||
O!j śliczne są te dwa stare, bardzo stare domy (chałupy) - w pozytywnym, pochwalnym tego słowa znaczeniu. To folklor najczystszej wody. I jak szkoda, jak żal, że ginie. Przegrywa z betonem, cegłą, asfaltem.... Takiej wsi i takiego budownictwa już nie ma i nie będzie. A następna, a może pierwsza rzecz, która przegrywa z człowiekiem, to przyroda . S. |
#5158
|
||||
|
||||
Witaj Stefanie/Janku.
Wyszukałam jeszcze jedną "chatkę starowinkę" ale taką ... zadbaną po liftingu. Wielogóra w gminie Samborzec Wszystko wygląda tak, jakby czas zatrzymał się kilkadziesiąt lat temu - stare meble i sprzęty, kaflowa kuchnia, bielone ściany, pelargonie w glinianych donicach. Cytat:
Drewniany dom z malwami u płotu – takich widoków na wsiach już prawie się nie spotyka. Ogródek wzorowany na tych sprzed kilkudziesięciu lat to dzieło pani Marianny. Sam budynek to, jak podkreśla właścicielka, najstarszy dom w Wielogórze. Ma około stu lat. Pozdrawiam |
#5159
|
||||
|
||||
|
#5160
|
||||
|
||||
|
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Miasto czy wie?- najlepsze miejsce na jesie ycia - komentarze | barbara41 | Ogólny | 175 | 16-01-2022 12:33 |
Prawdziwa miłość. | weronika1 | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 71 | 14-04-2010 18:26 |
zapraszam na wieś cisza ,las,woda,zdrowe jedzenie wielkopolska | hadwiga | Turystyczne | 0 | 04-06-2009 16:13 |
Prawdziwa miłość według Polaków - komentarze | Basia. | Ogólny | 39 | 26-07-2007 14:47 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|