|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#1
|
||||
|
||||
Głowa zwalnia po czterdziestce...
Mózg pięćdziesięcioletniego człowieka pracuje średnio o 15 proc. wolniej niż mózg 25-latka.
- Życie po czterdziestce ani się nie zaczyna, ani też nie kończy. Ono po prostu zwalnia - komentuje Keith Wesnes, profesor psychologii z Northumbria University (Wielka Brytania), autor badań na temat sprawności umysłowej osób w średnim wieku. Wynika z nich, że po przekroczeniu 40-45 roku życia układ nerwowy zaczyna stopniowo zmniejszać swoją aktywność. Ma to wpływ na pracę umysłu: wolniej zapamiętujemy, dłużej się koncentrujemy, nie jesteśmy tak błyskotliwi i szybcy w odpowiedziach. - Do czterdziestki nie mamy zwykle żadnych problemów z pamięcią i refleksem. Kłopoty zaczynają się potem. Wynikają one z tego, że wraz ze starzeniem się organizmu coraz wolniej wędrują sygnały pomiędzy komórkami mózgowymi - tłumaczy Wesnes. Naukowiec podkreśla równocześnie, że wiele przejawów aktywności intelektualnej człowieka, który skończył 40 lat, nie ulega pogorszeniu. Nadal potrafi on doskonale analizować, selekcjonować i odtwarzać informacje, nie ma też kłopotów ze zrozumieniem słów, interpretacją tekstów, map i rysunków. Tylko szybkość już nie taka... - Typowym przykładem spowolnienia pracy umysłu jest umiejętność błyskawicznego odtwarzania z pamięci imion nowo poznanych osób. Człowiek dwudziestoletni zapamiętuje większość imion i twarzy po jednorazowej prezentacji. Czterdziestolatkowi przychodzi to dużo trudniej - mówi Wesnes. Jego zdaniem, takie cechy intelektu jak bystrość, zdolność do koncentracji i szybkość zapamiętywania można wzmocnić przestrzegając dyscypliny umysłowej. - Nasz mózg będzie się wtedy starzał wolniej - pociesza naukowiec. Źródło - Gp24.pl |
#2
|
||||
|
||||
Ja jestem przykładem, że życie po czterdziestce się nie kończy.Już dawno jestem po.
|
#3
|
||||
|
||||
Miła bronczyk
No właśnie, ciekawam też ile po...
Ja z kolei uważam się za seniorkę w śród seniorów,i żyję i mam się w miarę dobrze. |
#4
|
||||
|
||||
Jolino już informuję. Dwadzieścia lat po. I gdyby nie katar, który mi się przyplątał byłabym jeszcze bardziej żywa niż przed czterdziestką.
|
#5
|
||||
|
||||
moja
glowa nie ma zgody ode mnie na spowolnienie tempa
|
#6
|
||||
|
||||
Seniorko wśród Seniorów! Policytujemy wiekiem? Myślę, że mogę stanąć w szranki. Pozdrawiam Jolinę!
|
#7
|
||||
|
||||
Ja uważam, że nie mamy się co licytować wiekiem i nie tylko-tu jesteśmy wszyscy SENIORAMI!!!!! Z bardziej lub mniej sprawnym umysłem i pamięcią.Będąc młodą kobietą nie mogłam zrozumieć, że starszy człowiek ma problemy z nauczeniem się choćby wiersza na pamięć - teraz już to rozumiem w pełni!!!! Pozdrawiam i NIE DAJMY SIĘ STAROŚCI !!!
|
#8
|
||||
|
||||
|
#9
|
||||
|
||||
Dobre Aniu,śmiech to zdrowie !
|
#10
|
|||
|
|||
Młodym być i więcej nic
Dopókiśmy młodzi i sercem, i duszą, , Nie wiemy jak cenić ten skarb, Dopiero gdy włosy się srebrem przyprószą, Widzimy, co skarb ten był wart. Żałujemy tych dni, A po nocach się śni Jedna prawda, a prawda ta brzmi: Że srebro i złoto to nic, chodzi o to, By młodym być i więcej nic! Nie rozgłos i sława, nie stroje, zabawa, Lecz młodym być i więcej nic! A jeszcze do tego mieć kogoś bliskiego l kochać go, i więcej nic! Najbiedniejszym być, najskromniejszym być, Ale mieć przed sobą świat, Zakochanym być, i kochanym być, l mieć wciąż dwadzieścia lat! Choć młodość jest często i smutna, i trudna, To nic, nie narzekaj na los. Po latach zrozumiesz, że młodość jest cudna, Pomimo twych zmartwień i trosk. Więc korzystaj z tych lat, Dzień i noc o tym myśl, l pamiętaj, pamiętaj od dziś... Że srebro i złoto,., Właściwie już cała piosenka skończona, Lecz jeszcze powtórzę ją raz. Spytacie -- a po co? Bo chcę, aby ona Została i żyła wśród was, Żeby każdy ją znał l powtarzał od dziś, l zrozumiał zawartą w niej myśl: Że srebro i złoto... |
#11
|
||||
|
||||
może i zwalnia ten mózg, ale nie czytajcie tego, bo jeszcze uwierzycie, a to wszystko, co o sobie wiemy, produkuje nam nasza kochana głowa, albo kupujemy od sugestywnych sprzedawców, nie kupujta nic ludzie .... poszłam na studia, kompletne pięcioletnie zaoczne w wieku 48 lat, skończe je w tym roku w lipcu, nie czuję się w jakikolwiek sposób zwolniona mózgowo, mam stypendium za wyniki w nauce, a prodziekan po małym śledziku wyluzował sie i piszczał zeby przejśc na ty, bo się okazało że jestesmy z jednego roku, i mam koleżankę na roku, ktora jest dwa lata ode mnie mlodsza, a kolesie i kumpele z roku mogliby być moimi dziecmi i fantastycznie się z nimi czuję, chyba z wzajemnościa bo by mnie na piwo nie ciągneli, jasne że mi się nie chce do tych zadymionych pubów łazić, ale czasami.... cofam czas i wrzucam luzik.. okazało się że mogę spac w kilka osób w schronisku mlodzieżowym, że moge spac na waleta, że mogę.... długo by wymieniać, mózg to wszystko strawił.. i tak szczerze mowiac nie zauwazylam zebym odstawala intelektualnie od reszty studentów zbytnio - naprawdę, nigdy nie byłam i nie jestem geniuszem, różnie się od innych tylko tym, ze mam zwyczaj zachowywac sie i robic rzeczy niekonwencjonalne, krótko mówiąc robię co chcę, i nie liczę się specjalnie z opinią innych, to wszystko, omijają mnie stereotypy i nigdy nie umiałam zapamiętywać imion i kojarzyć je z twarzami, od zawsze
uwazam, ze nietrenowany umysl faktycznie zwalnia, ale jesli go popędzicie, nabierze sił, komórki "umarte" przerzucą swoje funkcje na zyjące, poza tym waniejsze są od ilości komórek w mozgu połaczenia miedzy komorkami..... i cuda, szanowni panowie, i drogie panie..... to wszystko zalezy tylko od nas, trenowac, uczyc sie języków, gimnastykować się, uczuć sie mlodo i zyc tak, jak sie czujemy.... przez te studia odmłodniałam, oglądałam niedawno film z przed 10 lat, teraz wyglądam kilka lat młodziej niz wtedy, pomimo siwizny, ktorej celowo nie farbuje |
#12
|
||||
|
||||
Krystyno.anno.
Ta piosenka, to taki trochę łabędzi śpiew. Ale ładna piosenka... |
#13
|
||||
|
||||
Rebelio, nic dodać, nic ująć.
Tzn. ująć. Po pierwsze wyrzucić przez okno telewizor... |
#14
|
||||
|
||||
Rebelio świetnie się czujesz i metryka się nie liczy. Brawo.
|
#15
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#16
|
|||
|
|||
A ja w to nie wierzę. Według mnie jeśli człowiek stara się cały czas coś robić, czymś się interesuje, nie siedzi tylko przed TV to jego głowa może pracować lepiej niż taka 25-latka. Ważne jest to co się robi i nastawienie do życia.
|
#17
|
|||
|
|||
Oj ja zawsze miałem problemy z zapamiętywaniem imion. Nawet w wieku 25 lat. Z twarzami było ciut lepiej, ale już skojarzenie twarzy z imieniem nie było takie łatwe. To chyba nie jest wyłącznie kwestią wieku, ale też zdolności danego, konkretnego mózgu.
|
#18
|
|||
|
|||
to, że mózg zwalnia, nie znaczy, że głupiejemy ! W naszych mózgach wciąż więcej wiedzy i doświadczeń życiowych, niż w młodszych. Jesteśmy mądrzejsi od smarkaczy, tylko wolniej przyswajamy nowe. Za to wnikliwiej analizujemy i wyciągamy bardziej przemyślane wnioski.
|
#19
|
|||
|
|||
po czterdziestce na pewno jesteśmy w wielu sprawach mądrzejsi,ale z pamięcią(mówię o sobie )jest tragicznie,bardzo nad tym boleje,ale za to próbuję nadrobić sportem moją pasją jest rower i bieg(nie duże dystanse)http://www.accu-chek.pl/pl/
|