|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.rodzina.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Ogólny Komentarze do artykułów z działu www.rodzina.senior.pl. |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Jak zobaczyłam słowo "kapitan" w tym wątku tom pomyślała, że któraś chce się zań wydać - ale nie! Tylko co z tym prądem, on nas tak chce porazić? Ja już wolę jak facet, a szczególnie kapitan, praży intelektem
__________________
|
#22
|
||||
|
||||
terapia małżeństwem
Zapewne , jesli małżonkowie są dobrani na zasadzie dwóch pasujących do siebie połówek słynnego jabłka, to związek jest dla nich jak relanium- uspakaja, wycisza, łagodzi lęki i smutki samotności.Jeśli nie są zbyt dobrani może mieć raczej charakter stresujący, albo i niszczący.Wszystko zależy od ludzi, a oni jak wiemy są baardzo różnorodni...
|
#23
|
||||
|
||||
Dla wyjaśnienia,nie jestem w małżeństwie od ponad 30 lat,więc moje doświadczenie w tej materii jest raczej znikome.
Myślę jednak,że to kwestia przypadkowego doboru. Jedni/nieliczni wg. mnie/mają to niebywałe szczęscie dobrać się właściwie ale większość trafia jak "kulą w płot". Dokonujemy wyboru partnera po raz pierwszy zwykle w młodym wieku, kiedy bardziej hormony niż rozum o tym decydują kogo wybierzemy. I jest to szansa prawie jak w toto-lotku trafić te właściwe numerki. Gdy jednak nie trafimy zbyt celnie,to jeszcze zależy od naszych cech charakteru,czy jesteśmy w stanie zmienić się na tyle by partnera, mniej dobrze dobranego, potrafić tolerować a nawet polubić na tyle by nam z nim było "po drodze". Ale by działać na siebie uspokajająco,trzeba moim zdaniem czegoś więcej. I to"coś więcej" tylko nielicznym się zdarza. |
#24
|
||||
|
||||
Cytat:
I ja właśnie w drugim małżeństwie miałam to szczęście.Sponiewierana,zraniona znalazłam oparcie i nadal w każdej chwili go mam.I nie jest to gołosłowne.Parę senioritek poznało już "moją drugą połówkę" i chyba mogłyby potweierdzić moje słowa.Czy w dobrym,czy złym zawsze mam oparcie i spokój.
__________________
"nie jestem absolutnie gruba, tylko moja bogata osobowość nie mieści się w mniejszym rozmiarze" http://mojezacisze-kundzia57.blogspot.com/ |
#25
|
|||
|
|||
Uspokaja dobry zwiazek z drugim czlowiekiem -najchetniej plci przeciwnej .Nie bede powtarzala komunalow wiadomo dlaczego uspokaja taki zwiazek ,chociaz jak za bardzo uspokaja to istnieje niebezpieczeństwo nudy i rutyny -ale powiedzmy .Natomiast rewelacyjne artykuly na poziomie dotknietych demencja staruszek którym trzeba przypominac prawdy oczywiste w strawny sposob-krotko i duza czcionka absolutnie nie uspokajaja tylko irytuja dla tego nie czytam -no chyba ,ze Basia przeczyta ....
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#26
|
||||
|
||||
Małgoś mądraś Ty oj mądra ..........
Cytat:
|
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#28
|
||||
|
||||
Nika ma rację, wszystko zależy od dobrania. Złe małżeństwo może zniszczyć życie
|
#29
|
||||
|
||||
Picasso!
Tak. Może. A dobre wzbogacić. I to bardzo... Naprawdę!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#30
|
||||
|
||||
Noooooooooo
Cytat:
A jeszcze jak wybranek nazywa się np.Natan Rotschild...Naprawdę bardzo nas wzbogaci takie małżeństwo... |
#31
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#32
|
||||
|
||||
A cóż to za złota myśl,
Małgosiu??? To oczywistość przecież!
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#33
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#34
|
||||
|
||||
Ewitko....bo Małgocha czegokolwiek się dotknie,to jak król Midas zamienia w złoto..
Aż się boję pomyśleć,jak wyglądała jej noc poślubna....och... |
#35
|
||||
|
||||
Małgoś...jakby leciały tylko studolarówki,to płacz byłby rozpaczliwy...
Ale skoro lecą miliony ,płacz ów może być spokojny ...pełen wdzięczności dla kochanego zezwłoka... |
#36
|
||||
|
||||
Hiiii... Lila!
Jakoś tych tendencji nie zauważyłam w Małgochy życiu... Zawsze więcej ma wydatków niż tego, co może wydać... I zasuwa, jak mały parowozik, zamiast doić jakiegoś przystojniaka...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#37
|
||||
|
||||
Bo jak przystojniak to zawsze ciężko się doi...
|
#38
|
|||
|
|||
Przecie mowię .Nie ! Niestety kolezanko L.,w zwiazku z czem nie jestem w ogole uspokojona i ciagle latam po miescie w poszukiwaniu Rotschilda -ale chyba wszystkie wymarły .I nie mnie ocierać lzyyyyyyyyy(studolarówkami)
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#39
|
|||
|
|||
Czy ta wiedźma musi wszystkie moje tajemnice wydawac !!!!! Miliony powodują spokoj blogi a studolarowki jako chusteczki do lez ocierania bo tyle się tego wala
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#40
|
||||
|
||||
Małgoś!
A wśród tych mundurowych szarż - żadnego nadzianego indora nie ma? Bo już jak łzy ocierać - to faaajną ręką, no nie?
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Małżeństwo na emeryturze - komentarze | Alka5 | Ogólny | 43 | 17-02-2010 16:56 |
Poglądy na małżeństwo – seniorzy wciąż konserwatywni - komentarze | Basia. | Ogólny | 24 | 01-03-2009 22:07 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|