|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Teraz się z tego śmiejemy, a młodzi nie wierzą, że granica to województwo.
Wtedy było woj. częstochowskie i mój mąż musiał jechać do Katowic. Bez przepustki. Zatrzymano go na 24 godziny i w ten sposób zaliczył noc na dołku, a ja odchodziłam od zmysłów, bo nie dawał znaku życia. Obdzwoniłam szpitale jakie się dało, ale denata nigdzie nie było. Siedział w celi z dwoma Cyganami. Czesali się jednym grzebieniem, jego rzecz jasna. |
#42
|
||||
|
||||
Dobry wieczor.
Cos o nieufnosci rodakow. Cytat:
http://www.tygodniksolidarnosc.com/p...dlaczego-.html
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#43
|
||||
|
||||
Teraz chodzimy do eleganckich kawiarni, restauracji. Mlodzi nie maja pojecia co bylo "naszych" czasach.
Pamietacie dawne restauracje i knajpki. Ja pamietam warszawskie, pare karakowskich i sopockich. Szczegolnie te o nazwach stolic zaprzyjaznionych krajow “demoludow”: Berlin, Budapeszt, Praga. Niektore byly tylko ze striptizem w wykonaniu dziewczyn z Czechoslowacji. A jakich kawalow mozna bylo podsluchac z sasiedzkiego stolika, zwlaszcza jak towarzystwo troche pociagnelo czegos mocniejszego. Pijackie kawaly z tamtych czasow –sztuka humoru. Czesto w wykonaniu znanych ludzi.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#44
|
||||
|
||||
|
#45
|
||||
|
||||
Dzień dobry!
Lilu!
Ale czy na pewno był rodakiem? Bo podobno w czasie II wojny światowej wojacy innych państw chętnie przyswajali sobie co bardziej kwieciste wyrażenia z naszej mowy ojczystej. Przypominam sobie, bo gdzieś to wyczytałem, że na początku jakiejś ważnej odprawy jeden z wysokich oficerów angielskich, pułkownik, czy generał, chcąc popisać się swoimi nowymi zdobyczami, tym razem językowymi, witając się z polskim oficerem z dumą wypowiedział: - "Jak się masz, byku krasy!" W poprzednim roku siedzieliśmy w restauracji tuż obok Avenue des Champs-Élysées. Kiedy kelner dowiedział się, że jesteśmy Polakami, zaprezentował jeszcze lepszą znajomość jędrnej polszczyzny. Dobrze, że siedzący z nami Francuzi nie zrozumieli... j. |
#46
|
||||
|
||||
|
#47
|
||||
|
||||
Dzien dobry,
Jestesmy romantykami. Cytat:
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#48
|
||||
|
||||
Samo zycie
PLANTACJA MARIHUANY… W ZAKŁADZIE POGRZEBOWYM I ZWLOKI KOBIETY W GARAZU.
Cytat:
http://warszawawpigulce.pl/plantacja...e-pogrzebowym/ Mial szczescie, ze tylko mu wlepili mandat "za kobiete w garazu"
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#49
|
||||
|
||||
Pierwszy warszawski e-mail...po 30 latach czekania
17 lipca 2015 minelo 25 lat od udanego podłączenia polskiego ośrodka do sieci EARN, czego dowodem było przesłanie pierwszego polskiego e-maila z Uniwersytetu Kopenhaskiego na Uniwersytet Warszawski. Cytat:
http://warszawawpigulce.pl/dzisiaj-m...rwszego-maila/
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#50
|
||||
|
||||
Dobry wieczór!
A ja o czymś banalnym. Zawsze kiedy przejeżdżałem obok tego miejsca, poprawiał mi się nastrój. Chodziło o napis na murze budynku, a właściwie dwa napisy. Pierwszy był banalny, taki jakich wiele w różnych miejscach:
"Kocham Joasię!" (Imię może przekręciłem.) A pod spodem, trochę innym charakterem: "Eeeeee tam, Niewierny Tomasz" Otóż te napisy pozostawały nienaruszone przez wiele lat. Co jakiś czas odnawiano tynki, ale napisy pozostawiano. Jeszcze co mnie zastanawiało to fakt, że dom stoi przy dosyć ważnej ulicy Warszawy, przez którą przejeżdżało wiele delegacji zagranicznych, a niedaleko znajduje się duża ambasada. Pamiętając sieriozne podejście dawnej władzy do nieomalże wszystkiego, tym bardziej zastanawiający był brak jej reakcji na tę niepoprawność. Ale wszystko się kończy. Nie pamiętam kiedy dokładnie to się stało, chyba gdzieś koło roku 2000, ale napisy zniknęły. I już nikt się nie dowie, że Joasia była kochana, a ktoś ten fakt perfidnie podważał... jesion |
#51
|
||||
|
||||
Jesionie
18 lutego 1574 roku do Krakowa przybył pierwszy polski król elekcyjny Henryk Walezy (Henryk III). Warto szybko wrocic do tego co ten znany “dandy” narozrabial gdy zostal pierwszym elekcyjnym krolem Polski. Wszyscy znali plotki o jego rzekomych sklonnosciach homosekualnych. Przystojny, wysoki, dobrze zbudowany ale slabego zdrowia mlodzieniec. Cytat:
Wiecej na moim blogu: http://www.klub.senior.pl/moje/Mar-B...574,21801.html
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#52
|
||||
|
||||
Dzień dobry!
Ja o czymś bardziej współczesnym.
Rzecz miała miejsce na jednej ze znanych polskich uczelni. W trakcie wykładu prowadzący wyłożył treść twierdzenia, a następnie przystąpił do jego dowodu. Po kolei wyjaśniał kroki prowadzące od założenia do tezy. W pewnym momencie powiedział: - "A to jest oczywiste". Tu zawahał się i na chwilę zamilkł. Po czym ciszej zapytał sam siebie: - "Czy to jest oczywiste?" W zamyśleniu zaczął przechadzać się wzdłuż katedry, a słuchacze milczeli. W końcu zszedł z katedry, otworzył drzwi sali, wyszedł na korytarz i tam miarowo się przechadzał. Słuchacze milczeli. W pewnym momencie energicznym krokiem wpadł z powrotem do sali, zamknął drzwi, wskoczył na katedrę i zdecydowanym głosem powiedział: - "Tak, to jest oczywiste!" i kontynuował wykład dalej. |
#53
|
||||
|
||||
|
#54
|
||||
|
||||
Jesionie, Docu - milo Was widziec na watku. Dziekuje.
19 lutego 1473 roku urodzil sie Mikolaj Kopernik, polski astronom, matematyk, ekonomista,a tak ze lekarz….oraz autor rozprawy “Monetae cudendae ratio”. Co zrobil dla astronomii wszyscy wiedza ale malo kto wie, ze byl jednym z pierwszych, ktorzy chcieli leczyc…pieniadze. Cytat:
Zrodlo: nbportal.pl Mikołaj Kopernik - życie i praca https://youtu.be/zTO2weEF3Ow Polecam rowniez doskonala pierwsza w Polsce ksiazke o Mikolaju Koperniku dla dzieci, “Mikolaj Kopernik Chlopak, ktory siegnal do gwiazd”, autorstwa Marcina Przewozniaka. Autor w lekki i humorystyczny sposob opowiada o zyciu, dziele i klimacie tych niezwyklych czasow, w ktorych zyl jeden z najwybitniejszych Polakow. Cytat:
Wiecej na moim blogu: http://www.klub.senior.pl/moje/Mar-B......,21803.html
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#55
|
||||
|
||||
Dla mnie najweselsza w naszej historii była noc poślubna
Kazia co zamek wybudował na który co dzień patrzę, syna Łokietka. Ta noc z Krystyną Rokiczaną. Biedulka miała świerzba i straciła włosy, ratując się gustowną peruką. Otóż nasz królik, którego potomni nazwali Wielkim, bardzo się napalił i chyba ciut za mocno tarmosił Krysię, bo peruka opuściła jej głowę i biedaczka pokazała się saute, jak blady dorsz w koronkach. Współcześni im wspominają biegnącego krużgankami z krzykiem króla, boso z giezłem zadartym do góry, z majtającymi się klejnotami w stanie .....zawiedzionym. Dziwni byli ci mężczyźni w tamtych czasach. Teraz biedacy i tak nie wiedzą co jest prawdziwe, a co sztuczne. Czy włosy to doczepki, czy biust to silikon a i pośladki czy aby bez implantów? |
#57
|
||||
|
||||
W czaie slubnej ceremonii Zygmunta Augusta z Elzbieta Habsburzanka, mloda narzeczona z trudnoscia znosila na glowie ciezka korone. Przyszedl jej na pomoc przyszly tesc, Zygmunt Stary, proponujac aby odlozyla ja “na strone”.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#58
|
||||
|
||||
Dobry wieczor,
Nasz kochany krol, Jan III Sobiewski zapisal sie w historii jako wspanialy wojownik i doskonale zorganizowany czlowiek. No nie tylko…Byl mezem Marysienki…i znanym smakoszem. W jednym z listow do zony napisal o kucharzu lobuzie, ktory zepsul konfitury, bo za pozno zerwal z drzewa wisnie. Wspomne rowniez, ze to Jan Sobiewski we wlasnej osobie nadzorowal zalozenie hodowli drobiu w Wilanowie. Milego wieczoru.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#59
|
||||
|
||||
A wiedziałaś Basiu, że Sobieski miał harem, przed Marysieńką rzecz jasna? Tak piszą historycy niektórzy.
Ja polemizowałabym; uważam, że pomylili go z pierwszym mężem Marysieńki, z Janem 'Sobiepanem' Zamojskim, tego co sprzedawał Szwedom Inflanty. Ów świntuch zaraził Marysieńkę kiłą. Pytanie czy Sobieski załapał od niej chorobę? Jakoś o tym nikt nie pisze. Kiłę wrodzoną miał ich pierwszy syn Jakub ( może pomyliłam imiona, ale wolę pisać z pamięci) potraktowany okrutnie rtęcią uważaną za jedyny lek. Trochę ta rtęć go upośledziła niestety. |
#60
|
||||
|
||||
Dzień dobry!
Widzę, że ten nowy wątek ma duży wkład historyczny, więc i ja postaram się utrzymać w tej konwencji. Z tym, że historia będzie współczesna.
...dziesiąt lat temu byłem uczniem dosyć znanego, warszawskiego liceum. Liceum było dosyć odporne na różne pomysły władz politycznych, miało też swoje tradycje. Jedną z nich, bardzo przez nas lubianą, bo o lekcjach wtedy nie było mowy, była tradycja tłustoczwartkowa. Przychodziliśmy do szkoły poprzebierani. A pomysły nastolatków potrafiły być naprawdę niebanalne. Po niedługim rozruchu w budynku szkolnym formowane były pochody do zaprzyjaźnionych dwóch liceów żeńskich (jako że sympatie kolegów miały nieplanowy rozrzut). I pochody ruszały. Proszę mi wierzyć, że trasa do jednego, jak i do drugiego liceum jest całkiem duża. Pochód przebierańców szedł ulicą, a milicja nie reagowała. W tym szarym, zapracowanym świecie taki obraz na ulicy był dużą atrakcją dla warszawiaków – miło było widzieć ich uśmiechnięte twarze. Jeszcze większą atrakcją było przybycie pochodu dla panienek w obu liceach żeńskich. Tam także lekcji już nie było, była za to gitara, pianino i "obopólna satysfakcja". Inną tradycją było wypisywanie tajemniczego dla wielu skrótu "ŁH". Można go było znaleźć w różnych miejscach w kraju, ale także i za granicą (ponoć widnieje też w restauracji na wieży Eiffla). Dla nas skrót nie był tajemniczy – pierwsza litera pochodziła od nazwiska narzuconego szkole marksistowskiego nauczyciela historii, a druga – jak łatwo się domyśleć – od nieortograficznej formy pewnego krótkiego wyrazu. Miłej niedzieli, jesion |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Na wesolo o synowych i tesciowych - synowa w XXI wieku | Mar-Basia | Humor, zabawa | 15 | 11-08-2013 12:13 |
Nasz Wrocław 7 | ewelina55 | Wrocław | 511 | 05-06-2010 14:14 |
Nasz Wrocław 6 | ewelina55 | Wrocław | 453 | 08-05-2010 19:54 |
REKLAMACJE, propozycje na WESOLO...do kogo...DO wszystkich i o WSZYSTKIM | Mar-Basia | Różności - wątki archiwalne | 19 | 25-03-2010 01:51 |
Nasz Wrocław 5 | ewelina55 | Wrocław | 468 | 23-03-2010 13:04 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|