|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
hahaha,ale pośmiałam się dzisiaj-prawdziwie wesoły koniec karnawału- a tak a propos-kto z Was kochani seniorzy i senioritki naprawdę dzisiaj kończy wg tradycji karnavale?Bo ja tak- zaprosiłam równie leciwa jak ja sasiadkę na śledzika i ploteczki-kolega małżonek jak zwykle oglądał w kuchni sport.Zjadłyśmy , wypiły po 2 lampki czerwonego winka, pogadały o naszych niesfornych pociechach/ które już pełnoletnie/ i po imprezie...ale tradycji stało sie zadość. I fajnie.
|
#42
|
||||
|
||||
Pola super kawał -pozostałe tez dobre hahahaa dobry koniec karnawału . Poszalałyśmy z kolezanką ja upiekłam pampuszki było po drinku a w rytmie starych senioralnych melodji ja tańczyłam ze swoim bohuniastym jamniorkiem Maniusia ze swoja kamą jamnicą kanarek nam podśpiewywał było fajnie. a za 10 minut post . pozdrawiam Grażyna
|
#43
|
||||
|
||||
I po baletach! Czas na wielkopostne rozmyślania i postanowienia.Zdecydowałam, że w celu umartwienia zrezygnuję do świąt ze słodyczy wszelakich....o matko, już mi ślinka cieknie...precz pokuso nikczemna.A kysz, a kysz!
|
#44
|
|||
|
|||
Niko,
Cytat:
Ze słodyczy mogę zrezygnować bez problemu (prawie w ogóle ich nie jadam), ale żeby z dowcipów, kawałów i satyry? Nie dam rady. Umartwiam się codziennie i permanentnie, kiedy słucham serwisów informacyjnych, czynię wysiłki intelektualne, aby dotrzeć do sensu tego, co słyszę, kawały opowiadają nasi politycy, kabaret ma swoje "występki" mniej więcej co drugi tydzień, no to jak tu skutecznie pokutować? Niko, odpuść nieco |
#45
|
||||
|
||||
A ja miałam iść dzisiaj do kościoła...bo wiecie Środa Popielcowa i przydałoby się posypac głowe popiołem , ale jak pomyslałam sobie ,że nasłucham sie znowu,że prochem jestem i obrócę się w takowy..to mi się odechciało...bo tak po prawdzie dobry Pan Bóg nigdy mi o tym nie dał zapomnieć...no i do kościoła nie poszłam.
Ale postanowienia powzięłam...mam zamiar nie jeść słodkości(..kocham je..)i mięska...(kocham też , ale mniej) Pozdrawiam |
#46
|
||||
|
||||
No właśnie Niko odpuść trochę. Będziemy się śmiali krótko i zwiężle - Ha..... -
to jest wirus niszczacy twarde dyski to nie jest śmieszne -Ha- |
#47
|
||||
|
||||
- Mamo, mamo wychodzę za mąż. Znalazłam takiego faceta jak tata.
- I czego ty chcesz dziecko ode mnie? Współczucia?! jak post to i chudy kawał .Pozdrawiam wszystkich poszczacych - tych nie równiez .Grażyna |
#48
|
||||
|
||||
trzy po trzy
1. Pani Salcie, pani jest jak lelija...
Z powodu niewinność? Nie, z powodu żółto w ucho 2. Pani Salcie, pani ma nogi jak sarenka... Z powodu zgrabne? Nie, z powodu owłosienie. 3. Pani Salcie, pani ma ząbki jak perełki.... Z powodu kolor? Nie, z powodu dziury....
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#49
|
||||
|
||||
hahahahaha dobre Jolito pozdrawiam Cie
|
#50
|
||||
|
||||
Jechałem za szybko, bo...
Bazując na policyjnych raportach, znany kanadyjski serwis edmunds. com zebrał najbardziej oryginalne wymówki kierowców przyłapanych na przekroczeniu prędkości.
Oto niektóre: - jechałem szybko, bo chciałem się oświadczyć, nim się rozmyślę; - właśnie umyłem auto i jeżdżę, by jak najprędzej wyschło; - wydawało mi się, że jestem Kanadzie a nie w USA [w Stanach ograniczenia są w milach, w Kanadzie - w kilometrach - przyp. red. ]; - śniło mi się, że moje auto się zepsuło i musiałem udowodnić, że to tylko sen; - bo chciałem dojechać do domu, nim skończy mi się benzyna; - musiałem na chwilę przysnąć; - szybkościomierz pomylił mi się z zegarkiem; - myślami byłem już na autostradzie, - musiałem wlać zbyt dobrą benzynę, - podejrzewam, że ktoś mnie zahipnotyzował; - sąsiad zadzwonił, że z mojego mieszkania dochodzą miłosne krzyki; - to nie moje auto; ono jeździ tak, jak się przyzwyczaiło
__________________
You never have this day again... |
#51
|
||||
|
||||
Awner i Sara wracają z "Wesołej wdówki". Gadatliwa małzonka zachwyca się muzyką, uwodzicielskim wąsem amanta.....Mąż,mając juz dość peanów,pyta: - Słuchaj no Sara,czy zapamiętałaś pierwsze słowa walca?- nie,jakie słowa?
- Usta milczą, dusza śpiewa . Królowi Salomonowi poczytują za najwiekszą mądrość ustalenie matki spornego dziecka.Tez mi sztuka! Gdyby ustalił w spornych wypadkach osobę ojca- to byłaby dopiero mądrość. Dowcipy pochodzą z książki Moracego Safrina" Przy szabasowych świecach. |
#52
|
|||
|
|||
O złotej rybce
Pewnego razu rybak złowił złotą rybkę.
- Rybaku wypuść mnie na wolność, spełnię jedno twoje życzenie. Rybak myśli, myśli... - Dobrze, spraw, żeby przez k. La Manche przebiegała taka piękna szeroka autostrada. - Nie da rady, rybaku, tego życzenia nie da się spełnić, niewykonalne. - Jak to, ty wszystko potrafisz. - Ale tego nie mogę, wymyśl co innego. Rybak myśli, drapie się po głowie, w końcu wyciąga zza pazuchy zdjęcie, pokazuje rybce i mówi: - Dobrze, spraw wobec tego, aby moja żona stała sie piękną kobietą. Rybka patrzy na zdjęcie, patrzy ... - Rybaku, to ile pasm ma mieć ta autostrada? |
#53
|
||||
|
||||
O złotej rybce...
Siedzi sobie pan nad rzeczką i łowi rybki...na szyi pana błyszczy złoty łańcuch, na ręku złoty Rollex -ostatni krzyk mody...nad rzeką czeka na pana mercedes E-class z szoferem. Złowił pan złotą rybkę...odczepia z haczyka i chce wrzucić do wody Na to ryba ludzkim głosem-...Czekaj ! ..A trzy życzenia..? A pan na to-....no dobra niech ci będzie ...tylko streszczaj się bo muszę wracać do firmy. |
#54
|
||||
|
||||
.
Królowi Salomonowi poczytują za najwiekszą mądrość ustalenie matki spornego dziecka.Tez mi sztuka! Gdyby ustalił w spornych wypadkach osobę ojca- to byłaby dopiero mądrość. sowa.gif Na początek niechby rozwiązał zagadkę pani K. Następne to pestka....
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#55
|
||||
|
||||
Przyszedł Szkot w odwiedziny do kumpla. Po skromnym poczęstunku, jako deser podaje mu na malutkim talerzyku odrobinę miodu.
- Widzę John, że kupiłeś sobie pszczołę. Syn do Szkota: - Tato, czy musimy co roku spędzać wakacje w Stanach Zjednoczonych? - Nie gadaj tyle, tylko wiosłuj! Jak wynaleziono drut miedziany? - Dwaj Szkoci wyrywali sobie jednego pensa. Szkot zakładając antenę na dachu potyka się i spada w dół. Przelatując koło swojego okna krzyczy do żony, która właśnie obiera ziemniaki: - Obierz tylko dla siebie, ja zjem w szpitalu. Siedzi Szkot i płacze. Przechodzi obok jego sąsiad i pyta się: - Czemu płaczesz? - A bo mi się ząb w grzebieniu złamał? - I to taki wielki powód do płaczu? - To już był ostatni... - Dlaczego Szkoci chodzą wielkimi krokami? - Oszczędzają buty. - Co robi szkocki ojciec w wieczór gwiazdkowy? - Wchodzi na dach, oddaje strzał z rewolweru i opowiada dzieciom, że Święty Mikołaj popełnił samobójstwo. (moj ulubiony<hahaha>) Pewien Szkot wyświadczył koledze przysługę i w dowód wdzięczności otrzymał od niego butelkę whisky, którą włożył do kieszeni. Gdy w pełni usatysfakcjonowany spieszył się do domu, został lekko potrącony przez samochód. Czując, że ma mokrą koszulę, westchnął: - Dobry Boże, spraw, żeby to była krew... Dwóch Szkotów pracujących z dala od domu dzieliło razem wynajęty pokój. Pewnego dnia przynieśli ze sobą do kwatery butelkę whisky, którą pili równo po szklaneczce. Część postanowili zostawić na następny dzień i schowali butelkę do szafy. W pewnej chwili w środku nocy jednego z nich obudził hałas. - Czego szukasz? - zapytał współlokatora, który grzebał w szafie. - Niczego. - Cóż, jeśli szukasz niczego, to znajdziesz to w butelce. |
#56
|
||||
|
||||
Policjant wraca z pracy i już od progu woła:
- Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie". Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę. - Po co to? - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków. - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą. - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szliśmy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra? co wyjdzie ze skrzyzowania przewodniczacego pis-u i samoobrony? kaczka w buraczkach |
#57
|
||||
|
||||
Brawo za kaczkę w burakach....bo buraczki to mi przez klawiaturę nie chcą przejść.
Pozdrawiam |
#58
|
||||
|
||||
To już ostatni o Szkotach
Szkot wysłał żonę na wakacje na Karaiby. Po tygodniu otrzymuje depeszę z hotelu: "Pańska żona się utopiła STOP Jej zwłoki oklejone krewetkami wyłowiła straż przybrzeżna STOP Co robić? STOP". Szkot idzie na pocztę i nadaje telegram: "Krewetki sprzedać STOP Pieniądze przelać na moje konto STOP Przynętę zarzucić ponownie STOP". |
#59
|
|||
|
|||
Egzaminator do studenta:
- No, proszę pana, to na początek: co to jest kolokwium? - To rozmowa dwóch uczonych ludzi - odpowiada student. - No dobrze, a co, jeśli jeden z nich okaże się niedouczony? - To ten drugi bierze indeks i wychodzi. ........ Profesor strasznie oblewa na egzaminie, studenci padają jak muchy. Wychodzi kolejny, reszta go pyta, jak było. - Jak w kościele. - Co to znaczy? - Jak profesor pytał, to ja się żegnałem, a jak ja odpowiadałem, to on się żegnał. ................. |
#60
|
||||
|
||||
Dawno sie tak nie uśmiałam....dzięki dziewczyny za chwilę radości...to o krewetkach i kościelnym egzaminie bylo super ..
Pozdrawiam. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
czemu tak mało komedii o starszych? | Anonymous | Film, teatr | 19 | 24-03-2009 21:23 |
Czemu tak smutno ? część 5 | destiny | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 500 | 27-08-2008 13:22 |
Czemu tak smutno ? część 4 | destiny | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 505 | 31-01-2008 19:38 |
Czemu tak smutno ? Część 3 :D | destiny | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 502 | 13-10-2007 22:44 |
Czemu tak smutno ? Część 2 | destiny | Różności - wątki archiwalne | 497 | 22-07-2007 14:24 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|