|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Przygoda
Ja mam inną propozycję- bardzo drastyczną, być może skuteczną. Poczekać aż mama dostanie ataku szaleństwa " można trochę sprowokować" - zadzwonić po policję. Mam sąsiada, był wspaniałym człowiekiem, zachorował na Ajshajmera /wiem że źle piszę ale wiadomo o co chodzi/. Pod wpływem choroby dostaje ataków szału.Żona nie radzi sobie sama z nim więc dzwoni po policję, a policja wzywa karetkę i pacjent ląduje w szpitalu. Po wyciszeniu wraca. Jak się powtarza atak - czynność jest ta sama. Polica, karetka i spokój. On jest chory więc nie zdaje sobie sprawy, a Twoja mam być może się przestraszy, bo to co czytam jest po prostu złośliwa,nie lubi szpitali. Spróbuj. Może sie uda.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#22
|
|||
|
|||
Babciu Iwo przeczytaj swoją sygnaturkę. To jest człowiek chory, do tego matka. Takie postępowanie jest nieludzkie. Chciałabyś kiedyś tego doświadczyć?
Kobieta potrzebuje kogoś kto okaże jej serce, a nie policja...może jeszcze kajdany. |
#23
|
||||
|
||||
O matko. Policja do chorego.
Jezu, nie !! |
#24
|
||||
|
||||
Cytat:
Cytat:
Kto podobnej sytuacji nie przeżył nie wie pewnie o czym mówi. Czasem kilka godzin "odpoczynku" robi bardzo dużo
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#25
|
||||
|
||||
No tak do matki z sercem a ona z kijem. To jest osoba chora. Trzeba jej pomóc. Bo jak się tego nie zrobi to ona zniszczy córkę i jej rodzinę.Nieraz agresję trzeba powstrzymać agresją. Matka to świętość rozumiem, ale życie córki się nie liczy. Jej uczucia, stan psychiczny. Im trzeba pomóc. Jeśli dobroć nie skutkuję trzeba spróbować innych metod. Też miałam matkę z silną nerwicą. Jak nie dawaliśmy sobie rady bo padała i udawała że mdlęje, brałam słuchawkę do ręki i wołałam do siostry aby podała mi numer do szpitala psychiatrycznego, od razu przytomniała i mówiła że już jej lepiej.Taką miałam umowę z psychiatrą który w jej obecności powiedział, że jak coś to proszę dzwonić. Bała się i była spokojniejsza. Nie byłam wyrodną córką, kochałam matkę, ale nie dawaliśmy sobie z nią rady.Tylko moja matka nigdy nie piła, więc myślała poprawnie.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#26
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#27
|
||||
|
||||
Cytat:
Wszak chodzi o matkę wiekową już. |
#28
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#29
|
||||
|
||||
Lilu
Czytałaś o tym jaką była matką, jak traktowała swoją córkę. Aż dziw bierze, że ta córka ma jeszcze do niej serce. Matka powinna być matką a nie dręczycielką. Święty by tego nie wytrzymał. A dzisiaj ta bita, maltretowana w dzieciństwie i nie tylko córka ma poświęcić swoje i syna życie tej chorej kobiecie? Przecież chce jej pomóc. Kaftanik byłby tu wskazany i wcale by jej się krzywda nie stała. Ona i tak ma swoje rozumowanie, że wszystkich należy wdeptać w ziemię. Córka jest bardzo łagodna, więc sobie dlatego pozwala. Nie myślcie, że ona robi to bez rozmysłu. A jeżeli tak to tym bardziej aż się prosi aby zajęli się nią psychiatrzy.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#30
|
|||
|
|||
Zgadzam się z Lilą i wyczuwam też wrażliwość. Alzheimer jest chorobą dziedziczną...to tak na marginesie jeżeli ktoś nie wie.
Ja już się wypowiadałam, że wczuwam się w sytuację córki i ją też trzeba oszczędzić. Jest wiele sióstr z przygotowaniem do pracy przy takich przypadkach i tam szukać pomocy i opiekunki. A nie policja!! |
#31
|
||||
|
||||
Przecież policja nie jest tu potrzebna aby ją np aresztować, tylko ma większe możliwości aby wezwać pogotowie i oddać szalejącą, w amoku kobietę pod opiekę psychiatryczną. Jak czytamy to z córką służba zdrowia jak to się mówi pogrywa.Lekarze I-go kontaktu uciekają od takich spraw. Dają ewentualnie skierowanie do specjalisty ale kto ją tam zaciągnie jak ona sama nie chce. Musi być przymus.
__________________
Nie rób drugiemu co tobie nie miłe. |
#32
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#33
|
||||
|
||||
Idąc po linii mamy zmarła w wieku 63 lat- być może nie osiągnęła wieku, babcia 86 bardzo zaawansowany, dziadek 79 też bez żadnych oznak Alzheimera. Ojciec babci zm. wieku 97 lat do końca bardzo kontaktowy i o wszystkim można było pogadać.
__________________
Rak nie wyrok-pieprzyć raka Z miłości do świata – pomagam klikając http://ciekawnik.pl/swiat-wokol-nas/...magam-klikajac |
#34
|
||||
|
||||
Cytat:
Spróbuj w poradni zdrowia psychicznego porozmawiać z lekarzem być może jest możliwość aby przyszedł do domu lub do jakieś leki na wyciszenie "od ręki. pozdrawiam
__________________
|
#35
|
|||
|
|||
milczalam troszeczke bo mam powazne problemy z kregoslupem, zaostrzyla mi sie dyskopatia i nie tylko bolalo , ale i zle widzialam...wiec nawet nie siadalam do komputera.
Kochani, dziekuje Wam za chec pomocy, nawet rozmowa w necie bywa czasami pomocna. Natomiast dlaczego piszecie o Alzhaimerze????? Ja nic takiego nie mowilam, ona lezala kilkakrotnie na neurologii i na wewnetrzynym oddziale, myslicie, zeby nie rozpoznali???? W sumie to ja wbrew pozorom mam teraz lzej niz kiedys: mama nie ma juz sily, zeby mnie bic. Nie ma sily chwytac ciezkich narzedzi. W SUMIE JEST LEPIEJ. Tyle, ze wychodze na wyrodna corke bo nie pomagam. Ale jak mam jej pomoc????Wlasnie rano odwiozlam ja do domu.Bo uznala, ze nie dosc ja szanujemy czy co tam jeszcze. Wczoraj skakalam nad nia, jedzenie , spanie, spacerki, piwko, ale bezalkoholowe....na paluszkach...ale wystarczylo, ze poszlam na podworko spalic smieci.....i juz byla histeria, ze ona jest samotna, a ja uciekam. ZAWSZE cos wymysli. Jak jest zla to nie pda, biega, szybko i wstaje o wlasnych silach bez laski, i wszystko robi..nie jest taka slaba jak udaje przed ludzmi. Jej chyba nie chodzi o pomoc fizyczna, ale o to, zeby miec jakiegos kogos na kim moglaby rozladowywac zle emocje. Np. jak ona jest, ja nie moge miec zadnego goscia, przegoni. Wczoraj mi powiedziala, ze jak jeszcze raz spotka taka dziewczynka /sasiadow, 2 km dalej/ to wsadzi jej noz, bo to zlodziejka i krwiopijec. Mysle, ze mama ma schizofrenie...i nie wiem dlaczego NIKT tego nie jest w stanie rozpoznac. Bo pomiedzy atakami to ona jest bardzo dobra, spokojnieje i usmiecha sie. |
#36
|
||||
|
||||
Cytat:
Pisaliśmy dlatego,że próbowaliśmy pomóc. |
#37
|
|||
|
|||
jasne, jasne...tylko zastanawialam sie, czy nie napisalam gdzies niechacy o takiej chorobie ,albo inaczej nie zasugerowalam..
A sadze, ze to nie to, bo to sa objawy, ktore ona miala juz i 35 lat temu....ja mam taka intuicje, ze jest to jednak choroba psychiczna,. Sporo tez czytalam o zmianach w mozgu, ktore nastepuja pod wplywem wieloletniego naduzywania alkoholu, zwlaszcza w polaczeniu z tabletkami. I uparcie jestem PRZECIWNA stwierdzeniu, ze sa to normalne zmiany starcze, nigdy sie z tym nie zgodze. Gdyby tak bylo nie istnialyby na swiecie urocze staruszki i uroczy staruszkowie, ktorych uwielbiam... |
#38
|
||||
|
||||
Przeczytalam bardzo, bardzo dokladnie wszystkie posty.
Wiesz, Przygodo, a mnie sie wydaje, ze Twoja Mama po prostu cierpi na samotnosc. Ona chce, zeby przez caly czas ktos byl przy niej, zajmowal sie nia. Moze, kiedy byla mloda dziewczyna byla niedoceniana? Za malo chwalona? I to pragnienie tej akceptacji i tego, aby ktos sie nia interesowal, z wiekiem narasta. |
#39
|
||||
|
||||
Cytat:
Jakiekolwiek podłoże ma choroba , nie można dać się zniewolić. A kto doceniał PRZYGODĘ?, chwalił,akceptował? Matka wymaga leczenia to nie ulega wątpliwości. Jak lekarze nazwą chorobę, nie ma znaczenia. Ważne, żeby pomogli na tyle, aby opieka nad nią była do zniesienia.
__________________
Nawet cień przyjaciela starczy by uczynić człowieka szczęśliwym. |
#40
|
|||
|
|||
Cytat:
Ręce mi opadają...! Przecież się dziewczyna zajmuje matką! Każdy wiek ma swoje przywileje, prawa, ale i ciężary. Kiedy musimy liczyć na bliskich, trudno. Ale dopóki nie trzeba, to czy moralne jest wisieć na kimś i go zadręczać? A może poza podejrzeniem schizofrenii to, po prostu egocentryczka? Ostatnio edytowane przez Alunia : 08-09-2009 o 16:25. |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Prosze, poradzcie. Kocham moja wnusie - chca mi zakazac widzenia sie z nia | Magdalena898 | Prawo rodzinne | 68 | 27-09-2018 14:13 |
Wyrodna matka...? | Marzka67 | Rodzina bliższa i dalsza | 95 | 06-05-2010 09:41 |
Moja matka oszalała? | Anonymous | Miłość, przyjaźń, związki, samotność | 84 | 01-12-2009 01:04 |
Michael Jackson: „Czuję się bardzo... młodo” w pięćdziesiąte urodziny - komentarze | Alisia | Ogólny | 3 | 31-08-2008 14:40 |
Jak się czuję? | wuere'le | Profilaktyka i zdrowy styl życia | 55 | 30-04-2007 00:10 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|