QUO VADIS...Polsko... XVIII cz.co z tą Polską

[tadeusz50]

O Kurskim wyraziłem swoje osobiste zdanie. Nie wyobrażam sobie takiej osoby w kręgu moich znajomych i to obojętne po której stronie. Wrogów czy przyjaciół. Osoba tego pokroju jest gotowa sprzedać najbliższych dla maleńkiego sukcesiku osobistego fuj

[Lila]

Napisał jano43

Właściwie to jestem w stanie zrozumieć całą głębię rozterki w jaką swych sympatyków wpędziła rządząca nami aktualnie "elyta".Nie jest bowiem rzeczą miłą dowiedzieć się,że zarówno ukochana partia jak i jej umiłowani przywódcy to po prostu jakieś towarzystwo szemrane.A mówiąc bez ogródek swołocz,która za nasze pieniądze kręci prywatne interesy,dyma nas na wszelkie możliwe sposoby i pozycje.Chciałbym jescze zapytać;co z tą aferą wspólnego ma JK?Czy to on wydzwaniał do Rysia,Jasia i Zbysia?

Jano, nie wiesz?
On nie łka nad upadłą Platformą.
No i gdyby myślał podobnie jak Rysio, Jasio i Zbysio, nadal byłby premierem. A tego wybaczyć się nie da.

[POLA]

Napisał bachakuj

Napewno są,tylko nie wiem czy będą chcieli swoje imię na szwank wystawiać?
Przecież i tak muszą robić zgodnie z ustaleniami rządu.

Niekoniecznie tak, z tym szwankiem.
Jasne, linię rządu trzeba ciągnąć, ale zgodnie z prawem, zgodnie z interesem państwa, a nie partii, prawda?

Jeśli mi towarzystwo nie odpowiada, składam dymisję i mówię o powodach otwartym tekstem, bo nie chodzę na pasku partii, bo nie kręcę, nie mataczę.
jestem człowiekiem do wynajęcia, specjalistą i wiem, komu mam służyć.
Służba krajowi, nie partii, jest służbą zaszczytną.
Ale to - niestety - teoria, bo gdzie znaleźć specjalistów, niezależnych, którzy w nosie mają posady, a cele zgoła wyższe?
W Katyniu chyba.

[Lila]

Napisał tadeusz50

O Kurskim wyraziłem swoje osobiste zdanie. Nie wyobrażam sobie takiej osoby w kręgu moich znajomych i to obojętne po której stronie. Wrogów czy przyjaciół. Osoba tego pokroju jest gotowa sprzedać najbliższych dla maleńkiego sukcesiku osobistego fuj

Tadziu, nie gardź ludźmi i nie fukaj, aby na Ciebie nie fukano.
Być może pan Kurski nie chciałby w ogóle należeć do kręgu znajomych pana Tadeusza, więc nie byłoby problemu.
Z niechcianą znajomością.

[BarbaraK]

Napisał POLA

.
Służba krajowi, nie partii, jest służbą zaszczytną.
Ale to - niestety - teoria, bo gdzie znaleźć specjalistów, niezależnych, którzy w nosie mają posady, a cele zgoła wyższe?
W Katyniu chyba.

I tu masz rację.
Specjalisci zarabiają duże pieniądze,w rządzie takich dużych nie płacą.Stąd politycy przy okazji stanowisk starają się coś ukręcić.

[POLA]

Napisał jano43

Właściwie to jestem w stanie zrozumieć całą głębię rozterki w jaką swych sympatyków wpędziła rządząca nami aktualnie "elyta".Nie jest bowiem rzeczą miłą dowiedzieć się,że zarówno ukochana partia jak i jej umiłowani przywódcy to po prostu jakieś towarzystwo szemrane.A mówiąc bez ogródek swołocz,która za nasze pieniądze kręci prywatne interesy,...

A która to ekipa tego nie robiła?
Każda i zakładanie, że ta "moja" jest święta i czyściutka, jest założeniem z gruntu naiwnym, więc błędnym.
Każdej władzy należy patrzeć na pazurki i w razie czego...po prostu je odcinać, a gorzkie żale na nic się tu zdają.

Po wygrało wybory, bo większość głosujących miała po kokardy PiSu, głównie prezesa, który był i nadal jest twarzą partii.
Czy lud, z braku czego innego, ponownie uśmiechnie się do PiSu, pokaże zawartość urn. .

[Kazik]

Ja też się cieszę (razem z Kurskim), że się wydało jakie morale ma "partia miłości", gdzie najbardziej miłosierne słowa wypowiadali alikot, Niesiołowski i Chlebowski. Teraz widzimy "wysokie standardy" w PO. Proces pani od kręcenia lodów właśnie się zaczął.

A dlaczego był przeciek? Przecież Czuma (wyręczając ewentualny sąd) stwierdził, że Kamiński przekroczył uprawnienia. No ale Ryba wzięła i to się liczy. Tylko Lepper ostrzeżony zerwał się z haczyka. Wzięli się za Kamińskiego, bo swojak by nie wykrył afery. Po załatwieniu Kamińskiego to następca by wszystkie taśmy zniszczył.

[POLA]

Napisał bachakuj

I tu masz rację.
Specjalisci zarabiają duże pieniądze,w rządzie takich dużych nie płacą.Stąd politycy przy okazji stanowisk starają się coś ukręcić.

Jeśli chce się służyć dobrej sprawie, nie pyta się za ile.
Służba państwu jest zaszczytem, a nie źródłem kominowych zarobków.
Ewentualni kandydaci są, mają krzyże...brzozowe.

Od czasów komuny - celowo nie rozwinę tego wątku - następował powolny upadek wszelkich wartości wyższych.
Dla ułatwienia podpowiem: przejrzyj środowiska, z których wywodzą się niektórzy politycy. To wiele mówi.

[Lila]

Koniec wątku....



###############################################



^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^



************************************************** *********

A kuku na nowym...

[POLA]

Napisał Kazik

[Ja też się cieszę (razem z Kurskim), że się wydało jakie morale ma "partia miłości",

Nie pomyliłeś morale z moralnością?

A ja się martwię, że Kurski znowu pędził 110 km/h, pewno na pogrzeb PO , gdy tymczasem mógłby na własny, a byłoby szkoda takiego posła naszpikowanego po wysokie czoło wartościami chrześcijańskimi.

Sępy zlatują nad jeszcze żywe PO?
Trzeba się pożywić.

[POLA]

Lila, zaorałaś?
A gdzie nowe poletko?