|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Społeczeństwo - wątki archiwalne Społeczeństwo - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Babciela, to ja ponawnie ale tym razem z prośbą. Bardzo mi się podoba, ta ksywa wymyślona przez wnuczki. Wystąp do Admina aby zmienił Twoją nazwę użytkownika z > nowa < na Babciela.
__________________
Błądzi człowiek, póki dąży. > Goethe < |
#42
|
|||
|
|||
drogi Feliksie ,dzieki za uwagi postaram sie przesledzic calosc w chwilach wolnego czasu.Odkad jestem na emeryturze-wczesniejszej-mam go coraz mniej.Ale-obiecuje.
|
#43
|
||||
|
||||
Cytat:
__________________
obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie. |
#44
|
|||
|
|||
Cytat:
Felix (szczęśliwy?) trafił w sedno sprawy! Małgosiu - nie jestes osamotniona i masz pelne prawo do swobodnych wypowiedzi, choćby sie to komukolwiek nie podobało. to jest Klub dyskusyjny dla WSZYSTKICH, a niekoniecznie Towarzystwo Wzajemnej Adoracji.Jesli zatem cos Ci sie nie podoba, albo masz inne zdanie, niz wszyscy to masz prawo dać temu wyraz. Mnie tez smieszą i denerwują niektóre przesłodzone wypowiedzi, wazeliniarstwo niektórych i mentorski ton - podejrzewam, że na "privach" kwitnie obgadywanie wzajemne, az łącza sie przegrzewają. ale mnie to ani ziębi, ani grzeje - zawsze znajdzie sie ktoś, kto wysle do mnie uśmiech - za wszystkie serdecznie dziekuję ! ) |
#45
|
||||
|
||||
Noooo,jeszcze jak ..
Ale Arczia,na szczęście nie jest to regułą,co pozwoli nam w przyszłość patrzeć z optymizmem... |
#46
|
||||
|
||||
Arcziu,nie bądź taką pesymistką! Senioritki mają wiele ciekawych zajęć,co by czas tracić na ploty tego typu.Pozdrawiam Cię serdecznie.
|
#47
|
|||
|
|||
Arczia przesyłam ci 5 uśmiechów i Felixowi też bo przenikliwy.A wiesz -to co sie dzieje na privach .....to sprawa korespondujących .Moja skrzynka plena jest dobrych wiadomości
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#48
|
||||
|
||||
Moja też.I to jest fajne.Cieniem kładą sie tylko wzmianki o pochmurnym lecie ,ale przecież słoneczko musi kiedyś do nas się usmiechnąć!
|
#49
|
||||
|
||||
Niko! Przegapiłam Twój "tysiączek" i te 180 nowych. Gratuluję!Arczi zaś powiem, że choć jestem w klubie piaty miesiąc, to na żadną plotkarę, czy plotkarza nie natrafiłam. Widocznie TY miałaś pecha. Szczerze współczuję!
|
#50
|
||||
|
||||
Naprawdę przykro mi się zrobiło...
A dlaczego? Z powodu wizyty u neurologa... Od wielu, wielu lat jestem pod opieką wspaniałej pani doktor neurolog. Niestety - od kilku lat jest już na emeryturze i - przyjmując prywatnie - nie ma prawa skierować mnie do szpitala, sanatorium, na badania (to znaczy prawo ma, ale musiałabym za wszystko płacić). Wyznaczyłam więc sobie termin, odczekałam co swoje...
Słuchajcie! To... to było po prostu przykre. Po raz pierwszy neurolog badał mnie przez ubranie (nie mam czucia w podudziach, zniesione odruchy - więc jak to można sprawdzić przez spodnie?). Pytania zadawane z prędkością karabinu maszynowego, moje odpowiedzi właściwie pani doktor nie interesowały. Rehabilitacja? Tak - rzeczywiście konieczna, ale to przecież lekarz pierwszego kontaktu. Karteczka do tego lekarza - nie, przecież mogę wytłumaczyć. Badania przepływów - oj, przydałyby się, to może ktoś mnie skieruje, bo ona nie, to nie jej działka... Ręce drętwieją? Nic dziwnego, mają prawo. Boli? No, przecież to oczywiste - trudno żeby nie bolało przy takich zmianach w kręgosłupie. Amizepina... Ma pani zawroty głowy i zaburzenia błędnika? Nie szkodzi, to przejdzie, a jak nie - to niech pani przyjdzie... Wyszłam z żalem w sercu. Przecież my mamy prawo do godziwej opieki i nie interesuje mnie ilu pacjentów dziennie musi przyjąć pani doktor... To nie ja ustalam te liczby - ja natomiast ponoszę skutki organizacji służby zdrowia... Ale czy my mamy jakieś prawa w tej dziedzinie?
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#51
|
||||
|
||||
Ewitko, bardzo mi przykro,że znalazlas się w takiej sytuacji,ale czy wyraziłaś swoje niezadowolenia wobec pani doktor?Czasem trzeba ludziom uświadomić pewne sprawy.Kiedyś robiłam usg brzucha a lekarz gadał przez komórkę w tym czasie...przerwałam badanie i ustawiłam go do pionu.Złozyłam tez skargę pisemną i dostałam przeprosiny.
|
#52
|
||||
|
||||
Ewitko przykro mi ,że tak Cię lekarz potraktowal.Mnie spotkało to samo u Kardiologa.Ale ja jestem bardzo "znerwicowana" i odezwalAM SIE DO P.DOKTOR ,JEŻELI MOŻNA TO NAZWAĆ ODEZWANIEM/przepraszan cpslok mi sie niechcący włączył/i o dziwo podziałalo,zostałam załatwiona jak powino się kazdego pacjenta zalatwiać.Czasami musimy się "odezwać"bo inaczej to potraktuja nas jak ,,,, sama nie wiem jak nazwać.Powodzenia i odwagi to oni lekarze są dla nas.Pozdrawiam.__SUN3.gif
|
#53
|
||||
|
||||
Odezwałam się!
Zapytałam mianowicie panią doktor, co jej zdaniem wniosła do mojego leczenia wizyta u niej i czy ma tak dużo czasu, żeby go w ten sposób marnować. Popatrzała na mnie, jak na niekoniecznie normalną i stwierdziła, że nie rozumie - cudów nie ma: jestem niepełnosprawna i muszę się pogodzić z bólem, dolegliwościami i konsekwencjami... O czym tu gadać, jak nie ma o czym mówić?
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#54
|
||||
|
||||
okropne babsko z tej lekarki...a może miała jakiś fatalny dzień,też człowiek...mimo to nie powinna
|
#55
|
|||
|
|||
Ewitko to straszne -istotnie co Cie spotkalo.A ja Ci cos doradze:Twoja lekarka do ktorej masz zaufanie moze wystawic Ci z gabinetu prywatnego skierowanie do szpitala,moze dac skierowanie do sanatorium,natomiast (ale to tajemnica)ta ktora Cie nie bada niech Ci daje skierowania na badania.Kochana moja domyslam co Ci dolega;mysle ze najszybciej UDP tetnic Przewodnictwo nerwow obwodowych najszybciej zrobia Ci w szpitalu.Ja wiem jak moi pacjenci czekaja na badania-i to jest bez sensu .Poza tym kazdy z nas ma ograniczona liczbe badan w miesiacu-w przychodniach-bo w szpitalu ilosc jest mniej ograniczona.Poza tym pamietaj ze to lekarze w przychodniach placa z wlasnej kieszeni za Twoje badania niektore sa tanie ,ale akurat UDP,przewodnictwo jest drogie.Ewitko przyjedz do mnie to Ci zrobie wszystkie badania i moze zobaczysz i przekazesz kolezankom ze sa przychodnie gdzie pacjent jest naprawde wazny.Pa.Babciela
|
#56
|
||||
|
||||
Do BABCIELI.mAM MAŁE PYTANKO ,CO TO ZNACZY,ŻE LEKARZ ZA BADANIA PŁACI Z WŁASNEJ KIESZENI,CHYBA Z NASZEJ PACJENTÓW KIESZENI,Z NASZYCH SKŁADEK,KTÓRE SA JAKOS TAM ROZDZIELANE,NIE BARDZO WIEM JAK/Przepraszam ,zawsze jak sie denerwuje,to mi sie capslok wlącza,bo ja jestem bardzo znerwicowanym człowiekiem/Przepraszam ,zartowałam ,ale to pytanie mnie nurtuje"co to znaczy z kieszeni lekarza"Dziekuje za odpowiedż/bo wiem,ze mi odpowiesz/.glitter_maker_07_08_2007_15_19_35_47826.gif
|
#57
|
||||
|
||||
Babcielu! A może Babcielo?
Jeśli źle odmieniam ten zlepek słowny, z którego składa się Twój nick - przepraszam
Przyjechałabym "na ten tychmiast" albo jeszcze prędzej, chociaż nie wiem dokąd, bo zdaję sobie sprawę, że coś muszę z tym fantem zrobić... Zastanawia mnie jedno: z tego, co wiem, jeśli skierowanie wypisze lekarz przyjmujący w prywatnym gabinecie i niemający jakiejś tam umowy z Kasą Chorych podpisanej - chory pokrywa koszt leczenia z własnej kieszeni. A z Twojego postu wynika coś innego. To jak to jest i gdzie to sprawdzić? Dziś byłam u lekarza pierwszego kontaktu. Opowiedziałam o tej wizycie. On znalazł tylko jedno wyjście: wypisał mi skierowanie do neurologa i poradził poszukać innego lekarza - najlepiej w jakiejś przychodni pszyszpitalnej... Ale przecież są strajki! A tak poza tym - czuję się jak piłeczka odbijana to tu, to tam...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz) |
#58
|
|||
|
|||
wyttlumacze ja dostaje okreslony kontrakt np 360 pkt na miesiac to jest mniej wiecej 2412 PLN .Z tego wlasciciel przychodni zabiera 35 procent czyli circa 844,2 PLN,Czyli moja pensja wynosi 2412 minus 644 to jest ok. 1570 PLN,I z tej kwoty lekarz placi za badania(rabnelam sie 35 % to jest b844PLN.I ztej kwoty poszczegolne pracownie diagnostyczne potracaja za badania.Ta ilosc pktow ktora podalam to jest duzo bo sa przychodnie ktore naja mniejsze kontrakty-iwcale to nie zalezy od ilosci pacjentow tylko od dlugosci czekania do specjalisty-czyli im wieksza kolejka tym kontrakt \wiekszy.Rozumiesz cos z tego? Ja poczatkowo nie moglam sie polapac dlaczego moja pensja wynosi 700 -8oo PLN .Teraz juz lapie ale uwazam ze ten system jest chory,lekarz pierwszego kontaktu dostaje na jednego pacjenta -na rok-60 PLN a samo wykonanie RTG pluc kosztuje go 50PLN.Dlatego potrzebne sa konkurencyjne kasy chorych ktore promowalyby dibrych lekarzy i daly pacjentom wglad w finanse-bo ja doprawdy nie wiem gdzie sa te pieniadze ktore oddajemy NFOZ-wi.To by bylo na tyle .Babciela
|
#59
|
|||
|
|||
Nie Poszykaj malej prywatnej przuchodni majacej kontrakt z kasa chorych i recze ze bedziesz zadowolana.Chyba ze....Acha prawatne gabinety maja podpisane kontrakty na niektore uslugi z kasa chorych;a do szpitala na pewno moga kierowac i wcale za leczenie nie placisz
|
#60
|
||||
|
||||
Ela ..święta racja.Mój mąż miał operację w takiej przychodni i w świetnych warunkach..
|