|
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#21
|
||||
|
||||
Jak czytam wasze posty to najpierw sie złoszczę i myślę" one nic nie rozumieją", ale po chwili.... one mają po prostu do tego dystans i nie zamazany rozum emocjami... po prostu.Dzięki Wam ....
|
#22
|
||||
|
||||
Malwinko, praca za granica tak wyglada - jak sie chce do czegos dojsc.
Mysle, ze w Polsce jest identycznie, zwlaszcza po wypowiedzi Alsko i Malgorzaty. XXI wiek ma swoje dobre i zle strony. Na pocieszenie moge Ci powiedziec, ze moi synowie, ktorzy pracuja w Szwajcarii nie wracaja do domu przed 22-ga a sa w biurze okolo 8-ej. A inni, ktorzy sa w Paryzu - czesto pracuja w dzien plus nocny dyzur. Nie martw sie o dzieciaki - dadza rade - wszyscy tak pracuja. Usmiechnij sie "mamo kuro"!!!! Pisklaczki nie zgina, maja mocne skrzydelka..
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#23
|
||||
|
||||
Bo wiesz, Mawinko, to są takie dobre rady cioci Zosi.
"One" niby mają ten dystans, ale i swoje własne strachy też mają Mówię za siebie, oczywiście. A strachom nie wolno się dać!!! Bo strachy tylko na to czekają. |
#24
|
||||
|
||||
Och Wy Wy..
|
#25
|
||||
|
||||
Córka moja wyjechała 16 lat temu do Niemiec za wielką miłością.Ma męża polskiego pochodzenia, dwoje prawie już dorosłych dzieci, ale tęskni bardzo, ale to bardzo i chyba już tak zostanie.
|
#26
|
||||
|
||||
Może problem w tym,ze my ciągle mówimy o nich "dzieci",a to dorosłe osoby,które mają prawo do wyboru własnej drogi życiowej.chcemy je ochronic przed błedami,ale na błędach najlepiej człowiek sie uczy-własnych ,nie cudzych.Malwinko,ja doskonale Cię rozumiem...córki nie ma juz w Polsce ponad 10 lat.Na święta nie przyjadą..urlop wyczerpany.I smutno będzie przy wigilijnym stole.Powoli jednak sie do tego przyzwyczajam.
|
#27
|
||||
|
||||
aannaaa-no własnie...
Jacku Ty byłes na innym etapie życia, krótkotrwałe wyjazdy z perspektywą zarobię wracam-myślę, ze to inaczej ustawia emocjonalnie, ale zapewne jest trudne(mój maż kiedyś wyjechała na praktyki do Szwajcarii na pół roku, zostałam z dwójką dzieci małych i rozpoczęciem budowy domu-dałam sobie rade -oczywiście, ale tęskonota była nieziemska..)Tu Ci moi młodzi nie wiem co wymodzą wobec siebie , sytuacji na świecie i w kraju i wogóle.... |
#28
|
||||
|
||||
Niko od tzrech lat świeta są puste , bo nigdy nie dostają oboje wolnego na ten czas, ale w tym roku moje dziecko z narzeczonym przyjezdza aż na 2 tygodnie i taka jestem szczęśliwa.Wprawdzie moja córka nie dostała wolnego i w skrytosci wyjeżdza pzred pravcodawcą chcąc go zawiadomic tuż pzred wyjazdem-ryzykuje utratę pracy, ale postawiła wszystko na jedą kartę-te święta są nasze....
|
#29
|
||||
|
||||
Niestety,,,,moje nie pzyjeżdżają na świeta już 3 rok odkąd wnuki dorosły nie mogą zgrać wolnego, niestety musiałam sie z tym pogodzić, ale to boli,,,bardzo boli
|
#30
|
||||
|
||||
no to łączmy sie w tym bólu , ale nie nurzajmy Aniu...gdyby mnie tak nie bolało nie powoływałabym tego wątku, ale własnie nie o nurzanie chodzi , tylko o to jak inni to widzą , chcę skonfrontować na ile ja zachowuję dystans, na ile nie i tak ogólnie co nas gryzie rodziców, partnerów tych co wyjechali...myślę, ze pogadamy, podzielimy sie i wątek pzrestanie spełniac rolę....
|
#31
|
||||
|
||||
To czeka Cię Malwinko wiele radości.Osobiste łamanie sie opłatkiem to nie to samo,co życzenia przez telefon,prawda?Mnie udało sie 3 razy wyjechać do Włoch na boze narodzenie,zeby byc z córką i jej mężem,ale to nie to samo,a poza tym kosztowna impreza.
|
#32
|
||||
|
||||
taaak.te wigilie ,które kiedyś były dla mnie spełnieniem wszystkiego co najlepsze w rodzinie, od chwili jak oni tam daleko stały sie bardzo bolesne..niby cała reszta przy stole, wielka, żywa choinka, prezenty, odświetne ubiory, ulubione dania...ale ten pusty talerzyk....Niko,ale Twoi ju ż są uregulowani, pobrani, wiesz ,ze są szczęśliwi, to możesz troche optymistyczniej spojrzec, moi "wiszą "w powietrzu, ani pobrani, a ni tu, ani tam i nie wiadomo co jescze...
|
#33
|
||||
|
||||
No fakt.Osiągnęli stabilizację.Wiedzą,ćzego chcą,gdzie ich miejsce.To pocieszające.A tęsknota zawsze pozostanie tęsknotą.Pozdrawiam cieplutko.
|
#34
|
||||
|
||||
Faktycznie, swieta Bozego Narodzenia bez dzieci - nie sa wesole. My urzadamy sie tak, jednego roku "staruszkowie" dolaczaja do dzieci w jakims umowionym miejscu, z tego prostego powodu, ze jest nas spora gromadka. A nastepnego roku dzieciaki i wnuki dolaczaja do "staruszkow". Ten rok jest szczesliwy dla nas bo cala rodzina zasiadzie przy stole razem u nas! Duzo pracy i przygotowan - ale jaka radosc.
Martuniu, nie martw sie, zobaczysz, ze jednego dnia bedzie u Ciebie jak u nas.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#35
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#36
|
||||
|
||||
Cytat:
Małgosiu, zacytowałaś moje słowa, ale nie byłaś łaskawa ich przeczytać! Stoi jak byk: "Mówię za siebie"!!! Więc o co Ci chodzi? |
#37
|
|||
|
|||
Cytat:
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
#38
|
||||
|
||||
Najpiekniejsze Swieta zarowno Wielkanocne jak i Bozego Narodzenia sa w Polsce.
Nigdzie nie odczuwa sie bardziej powagi tych swiat jak wlasnie w Polsce. Gdzie indziej jest pieknie lecz to nie to samo.Podobnie jest ze swietem Zmarlych i I Komunia Swieta.Tam - w Polsce,swieta sie czuje,tu tylko obchodzi.
__________________
Kazdy przezyty dzien - to dar od serca. |
#39
|
||||
|
||||
Masz rację Karolu, ładnie powiedziałeś...te wszystkie święta , ktore wyliczyłeś za granicą się obchodzi(o ile wogóle)a tu w Polsce sie czuje.I nikt mi nie powie,ze święta podbarwione duchowością, polskością i rodzinnoscią mogą być jakkolwiek przereklamowane..zresztą to kwestia domu, korzeni, wartosci...tej całej bazy dzieciństwa...
|
#40
|
|||
|
|||
Karolu wspomnienia ..wspomnienia b.często to jest odwalanka ,zwyczaj ,przymus i tzw show off -szczególnie Komunia
...idealizujesz waćpan zza morza.Albowiem kraj nasz pięknieje wprost proporcjonalnie do kwadratu odległości w jakiej się od niego znajdujemy
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Nasze zawody | wuere'le | Seniorzy i praca | 120 | 26-03-2010 14:39 |
Nasze spotkania | hebra | dolnośląskie | 499 | 24-11-2008 22:28 |
Nasze prywatne wypominki... | elizka | Rodzina bliższa i dalsza | 10 | 02-11-2008 13:28 |
Co myslicie o emigracji | BUNIA | Społeczeństwo - wątki archiwalne | 21 | 15-01-2008 20:56 |
nasze sukcesy | Nika | Różności - wątki archiwalne | 12 | 23-03-2007 13:41 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|