Witam w tym sympatycznym wątku.
Uwielbiam urok małych miasteczek.
Sama urodziłam się w pięknej Złotoryi.
Od 8 lat przyszło mi mieszkać
w mało ciekawym śląskim miasteczku,
stąd w wakacje "ciągnie" mnie świat.
Szczególnym uczuciem darzę małe ,
zagubione wśród gór,
miasteczka wysp Grecji.
Zapraszam na półwysep Atos
do miasteczka Ouranopoli .
To ostatnie świeckie miasteczko
graniczące z Teokratyczną Republiką Mnichów.
Mały port rybacki i tradycyjna
grecka atmosfera dodają uroku temu miejscu.
Częstym widokiem są mnisi,
którzy przypływają łodziami,
stateczkami do miasteczka,
by dostać się dalej ku cywilizacji.
albo po prostu robią zakupy.