|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków) |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
#41
|
||||
|
||||
Jadziu...
wtedy buntowałyśmy się , w skrytości ducha, bo przynajmniej u nas w domu nie było coś takiego , jak otwarty bunt przeciw rodzicom.
Też musieliśmy przychodzić o wyznaczonej godzinie i opowiadać dokąd się wybieramy, i otrzymać , albo i nie na to zgodę.Dziś , z perspektywy czasu, jestem za takie wychowanie rodzicom wdzięczna. Nie pamiętam jakieś uderzenia, no chyba od mamci ścierką, wystarczył tatusia stanowczy głos i spojrzenie.Tak samo postępowałam z moimi dziećmi, Jestem wrogiem bicia. Za to, często czytałam im odpowiednie do sytuacji urywki z pamiętników,i dodawałam aktualne uwagi, przynosiło to porządany skutek. |
#42
|
||||
|
||||
U mnie mama miała decydujący głos i nieraz scierką machała, ojca to nie bałyśmy się, bo on zawsze wszystko brał na wesoło, jako człowiek wolnego zawodu często wracał delikatnie mówiąc ''pod humorkiem'' więc mama była dla nas trzech sióstr autorytetem i nie sprzeciwialiśmy się nigdy.
__________________
] |
#43
|
||||
|
||||
Witam spóźniona, ale usprawiedliwiona
Od rana biegałam od przychodni do przychodni, potem apteka, zakupy i wreszcie dotarłam do domu. Na moich ulubionych pogaduszkach, nowa odsłona i tyle postów do przeczytania. Jestem już w temacie i mogę cokolwiek napisać. Do dzisiaj robię notatki - to nie jest pamiętnik, w pełnym tego słowa znaczeniu, raczej codziennik, chociaż nie codziennie zapełnione ma kartki. Od kiedy piszę wiersze, jak gdyby mniej mam do pisania o tym co ważne w danym dniu się wydarzyło. Też lubię stare fotografie. Niko świetne zdjęcia pokazałaś ze swojej młodości.
Tyle Was przewinęło się dzisiaj przez Babiniec, że tylko ogólnie pozdrawiam. Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#44
|
||||
|
||||
Jadziu
oj, zdarzało się wrodzić do domu na bąbelkach , i to nie tylko pracującym w wolnym zawodzie. Moj tatko pracował na kolei jako instruktor- konstruktor. Mial tez uczni, i nie raz zdarzało się w ramach" podziękowania " zdającego pomyślnie egzamin- ucznia ,oblewanie egzaminu. iAle tato wtedy w ramach przeprosin przynosił mamie czekoladę, a dla nas cukierki....a wtedy to była frajda, nie tak jak teraz , że nie wiadomo co dziecku kupić , aby sprawić przyjemność.
|
#45
|
||||
|
||||
U nas też panowała dyscyplina oparta na zasadach,które akceptowałyśmy z siostrą/ale bez drobnych grzeszków się nie obeszło/,bo tak nas wychowywano wówczas.Mama też uzywała ścierki,częściej gadała bez końca.Tatuś brał nas na poważną rozmowę do salonu,cierpliwie słuchał,tłumaczył,potem kazał mamę przeprosić...za karę najczęściej pozbawiano nas prawa do oglądania telewizji,która była wtedy hitem.
|
#46
|
||||
|
||||
Słodycze dostawałyśmy tylko przy specjalnej okazji-dobrą czekoladę lub czekoladki.Rodzice w trosce o nasze zęby nie tolerowali kupowania landrynek,dropsów czy lizaków.Najczęstszym prezentem były jednak książki.Czasem się buntowałam po cichu,wypisywałam swe żale w pamiętniku,ale nigdy nie odważyłabym się niegrzecznie zwrócić do któregoś z rodziców.Szacunek dla starszych-z kręgu rodziny lub obcych -wpajano nam od małego.
|
#47
|
||||
|
||||
Wogóle wtedy jakoś inaczej traktowaliśmy rodziców, dzisiaj patrzę na dzieci w wieku przedszkolnym , jako że przedszkole jest u mnie na podwórku i nieraz przeraża mnie jak one odzywają się do wychowawczyń, one tłumaczą, ze tak nie wolno, ale nie do pomyślenia są jakiekolwiek kary, więc te dzieci robią co chcą, kidyś siedziałyśmy z sasiadką na ławce, podbiegł taki malich i napluł na nas, my wiedziałyśmy czyje to dziecko, zwróciłyśmy uwagę matce, a ona do nas z krzykiem, że nie mamy prawa wtrącac się w wychowanie jej syneczka,a on ją traktuje, że woła to o pomstę do nieba, Więc myślę, ze wychowanie nasze było o wiele lepsze.
__________________
] |
#48
|
||||
|
||||
Cytat:
|
#49
|
||||
|
||||
Być moze dlatego słynna telewizyjna niania powiedziała-ja jadę do rodziców,nie do dzieci,bo to oni popełniają przede wszystkim błędy wychowawcze...ale to faktycznie temat na kolejną rozmowę.
Moi rodzice mimo pewnej surowości,a raczej konsekwencji w wychowaniu byli bardzo blisko nas.W niedziele graliśmy razem w bierki,pchełki,Chińczyka,państwa i miasta...razem słuchaliśmy audycji radiowych...tatko czytał nam powieści Sienkiewicza wieczorami,a przede wszystkim wszystkie posiłki jedliśmy razem przy rodzinnym stole,dużo rozmawialiśmy.Od małego miałyśmy sporo obowiązków domowych.Wakacje wspólne,razem do teatru etc. |
#50
|
||||
|
||||
Równie ciepło i z rozrzewnieniem wspominam mój rodzinny dom.
Uczono nas poszanowania starszych i szanowania siebie na wzajem. Jestem najstarsza z rodzeństwa ( 9 i 6 lat), w tamtym czasie miałam dużo obowiązków. Do mnie należało m.in.odrabiane lekcji z bratem i siostrą. Czasami miałam tego dosyć i się buntowałam, ale Mama umiała ze mną rozmawiać i po takiej rozmowie byłam przekonana, że właśnie tak trzeba. Do dzisiaj z siostrą mam bardzo dobre kontakty, niestety mój brat nie żyje. - Cz
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#51
|
||||
|
||||
Witam miłe pogaduszki.
Nasza gospodyni wróciła do starego awatarku i bardzo dobrze,bo też uważam,że miło jest patrzeć na osobę z którą się rozmawia ( pisze ). Wspominając swój rodzinny dom,widzę zawsze babcię, która z nami mieszkała.Jej łóżko stało w kuchni obok starego kredensu. Rodzice pracowali, a babcia była zawsze z nami i krzątała się po kuchni, gotowała,dogadzała. To taki obrazek ,który pozostał w pamięci. Malutka, szczuplutka osóbka, z cieniutkim warkoczykiem upiętym w koczek...ach...szkoda. Żyła 90 lat. |
#52
|
||||
|
||||
Uko,wypisz wymaluj portrecik mojej babci ze strony tatusia...ten siwy/innego nie pamiętam/cienki warkoczyk zawsze przypominał mi mysi ogonek..babcia nosiła tylko czarne sukienki z białym kołnierzykiem zrobionym na szydełku i obowiązkowy fartuch z płótna w paseczki.Jeszcze dzis widzę,jak siedzi na ławeczce przed domem,pod krzakiem bzu, z różańcem w ręce i szepcze słowa modlitwy.Mieszkała daleko od nas,widywałam ją tylko latem i na boże Narodzenie.Była taka łagodna,cicha i pastelowa jak wyblakły błękit jej oczu...
|
#53
|
||||
|
||||
Witam!
Babcię i Dziadka zarówno ze strony Mamy i Taty znam tylko ze zdjęć. Gdy byłam dzieckiem myślałam że tak musi być.ale teraz ,uważam że dużo straciłam.Nie wiem jacy byli .czy by mnie kochali? Mieli dużo wnucząt. Pozdrawiam. |
#54
|
||||
|
||||
Nika wróciła do dawnego avatarka!
Właśnie chciałam się wypowiedzieć na ten temat, bo Nika niedawno pisała że wróci do poprzedniego avat.-też uważam jak uka i inni że lepiej się ''rozmawia'' patrząc na autentyczne zdjęcie osoby-byleby nie było sprzed 35 lat. Zdjęcie niki od początku podobało mi się i nie mogłam przyzwyczaić się do zmiany. Oczywiście wybór należy do każdego. Ja też nie mogłam sobie poradzić z wstawieniem avat. aż udało się(planowałam inny) ale jest zdjęcie bieżące z tegorocznej wigilii.(narazie?)
__________________
"Nie poddawaj się bezwolnie nieubłaganemu losowi. W pełni wykorzystaj czas, który będzie Ci jeszcze dany przeżyć" -Jan Paweł II- |
#55
|
||||
|
||||
Nie będę oryginalna - powrót Niki do poprzedniego avatarka uważam za dobry pomysł, aczkolwiek poprzedni też był niczego sobie. .
__________________
http://mimoza-szeptem.blog.onet.pl/ https://www.facebook.com/petitezaproszenia/?pnref=lhc https://www.youtube.com/watch?v=Xhvoq5xy7Ag&authuser=0 |
#56
|
||||
|
||||
Dobry wieczor, melduje sie w babincu. Malo bylam w domu, wpadlam na obiad i wylecialam jak z procy. Obowiazki reala tez istnieja. Hihi, jak to bylo w domciu? Zajeci rodzice, typowe malzenstwo, ktore sztucznie sie utrzymywalo na powierzchni po przejsciach w obozie koncentracyjnym. Gonionka za ewentualna praca, jakies tam zalapane chalturki aby latac dziurawy budzet. Gdyby nie pomoc dziadka napewno byloby bardzo krucho. Poprostu byli zbyteczni w spoleczenstwie - lub nie potrafili sie po cwaniacku zalapac jak inni. Jezeli chodzi o tzw dobre maniery - to byly w domu na codzien....szkoda, ze nie wpadli na pomysl otworzenia szkoly, gdzie wiele osob lizneloby "sztuke" dobrych manier, nauki obowiazkowego walca i tanga, noszenia poprawnie garnituru i wiazania krawata.....nie mowiac o czystych paznokciach i wyszlifowanych butach.....chociazby owczesna PRLowska sluzba dyplomatyczna z awansu spolecznego. Jednym slowem zylam w dwoch roznych swiatach: jeden byl w domu a drugi w szkole i na ulicy...i do obu sprytnie musialam sie przystosowac. Zdecydowanie wyszlo mi to na dobre - doskonala szkola zycia.
Jestem pewna, ze wiele z Was na tym forum zna te sytuacje i doskonale zrozumie co chce przez to powiedziec. Jedno wiem, ze nie wszystko blyszczalo jak sie to gloryfikuje. Powtarzam za Mimcia - zdecydowanie wole Nike w obecnym awatarku - wygladasz wspaniale!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
#57
|
||||
|
||||
No,to się cieszę,że wróciłam do swej postaci-po prostu zauważyłam,że inne panie też usunęły swe fotki i zrobiło mi się jakoś pusto..czegoś wyraźnie brakowało, więc dla przykładu...może one też wrócą.
W telewizorni straszą zamieciami.Syn dzwonił z Belgii,że tragiczne warunki na drodze.Znowu się martwię...a jutro przed południem dodatkowe nerwy.Trzymajcie kciuki od 9-11.oo za moją córkę. |
#58
|
|||
|
|||
Witam wieczorem miłe pogaduszki...
Ewa wróciła do poprzedniego avatarka , a ja jak wczoraj wieczorem zobaczyłam avatar naszej " czarnej"....to się przestraszyłam....tak ładnie wyglądała i co się z nią stało.... Wtedy zdecydowałam, że też zmienie ....jak wszyscy to wszyscy... |
#59
|
||||
|
||||
Zagladam wieczorkiem a tu wspominacie
Nika pokazała nam studenckie fotki,wyglądasz bardzo zalotnie.. i tak wyprzedziłaś mode, nie spodziewałam się. Ja mam tyle wspomnien ile jeszcze w głowie sie zmieści,z tym ,ze pamieć mam niezbyt dobrą.Załuje ,że nie pisałam pamietnika jak niektóre z Was.Niestety pamięć jest ulotna. Jedyna pamiątka z tych odległych czasów to listy do i od meza ,kiedy ja zostałam" na dzieciach" a on bywał "na saksach". Jak kiedyś zaglądnełam do nich to ze zdziwieniem przeczytałam o wielu rzeczach,które sie wydarzyły... Troche zdjeć mam w swoich zbiorach,które kiedyś zabierze córka,bo ona ma największy sentyment do przeszłości i historii rodziny. Synowie żyja terazniejszością i przyszłością wyłącznie. |
#60
|
||||
|
||||
Ewuniu, bedziemy trzymac kciuki. Nie matw sie. Bedzie dobrze, bo nie ma innej opcji.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron. Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi! |
Podobne wątki | ||||
Wątek | Autor wątku | Senior Cafe | Odpowiedzi | Ostatni Post / Autor |
Babskie pogaduchy cz.XI | Nika | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 509 | 17-06-2009 01:05 |
Babskie pogaduchy cz.X | Nika | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 509 | 02-06-2009 13:39 |
Babskie pogaduchy cz.IX | Nika | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 521 | 23-05-2009 18:01 |
Babskie pogaduchy cz.VI | Nika | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 501 | 05-04-2009 11:23 |
Babskie pogaduchy cz.V | Nika | Humor, zabawa - wątki archiwalne | 496 | 24-03-2009 22:04 |
Narzędzia wątku | Przeszukaj ten wątek |
|
|