menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Generacja 50Plus > Humor, zabawa > Humor, zabawa - wątki archiwalne
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Humor, zabawa - wątki archiwalne Humor, zabawa - wątki archiwalne (ostatni post starszy niż 60 dni oraz poprzednie części aktualnie aktywnych wątków)

 
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #41  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 11:09
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie Jadziu...

wtedy buntowałyśmy się , w skrytości ducha, bo przynajmniej u nas w domu nie było coś takiego , jak otwarty bunt przeciw rodzicom.
Też musieliśmy przychodzić o wyznaczonej godzinie i opowiadać dokąd się wybieramy, i otrzymać , albo i nie na to zgodę.Dziś , z perspektywy czasu, jestem za takie wychowanie rodzicom wdzięczna.
Nie pamiętam jakieś uderzenia, no chyba od mamci ścierką, wystarczył tatusia stanowczy głos i spojrzenie.Tak samo postępowałam z moimi dziećmi,
Jestem wrogiem bicia. Za to, często czytałam im odpowiednie do sytuacji urywki z pamiętników,i dodawałam aktualne uwagi, przynosiło to porządany skutek.
  #42  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 11:15
jakempa's Avatar
jakempa jakempa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 10 302
Domyślnie

U mnie mama miała decydujący głos i nieraz scierką machała, ojca to nie bałyśmy się, bo on zawsze wszystko brał na wesoło, jako człowiek wolnego zawodu często wracał delikatnie mówiąc ''pod humorkiem'' więc mama była dla nas trzech sióstr autorytetem i nie sprzeciwialiśmy się nigdy.
__________________
]


  #43  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 11:46
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Mruga oczkiem (żart) Witam spóźniona, ale usprawiedliwiona

Od rana biegałam od przychodni do przychodni, potem apteka, zakupy i wreszcie dotarłam do domu. Na moich ulubionych pogaduszkach, nowa odsłona i tyle postów do przeczytania. Jestem już w temacie i mogę cokolwiek napisać. Do dzisiaj robię notatki - to nie jest pamiętnik, w pełnym tego słowa znaczeniu, raczej codziennik, chociaż nie codziennie zapełnione ma kartki. Od kiedy piszę wiersze, jak gdyby mniej mam do pisania o tym co ważne w danym dniu się wydarzyło. Też lubię stare fotografie. Niko świetne zdjęcia pokazałaś ze swojej młodości.
Tyle Was przewinęło się dzisiaj przez Babiniec, że tylko ogólnie pozdrawiam. Cz
  #44  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 11:50
Jolina's Avatar
Jolina Jolina jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: Koronowo
Posty: 25 105
Domyślnie Jadziu

oj, zdarzało się wrodzić do domu na bąbelkach , i to nie tylko pracującym w wolnym zawodzie. Moj tatko pracował na kolei jako instruktor- konstruktor. Mial tez uczni, i nie raz zdarzało się w ramach" podziękowania " zdającego pomyślnie egzamin- ucznia ,oblewanie egzaminu. iAle tato wtedy w ramach przeprosin przynosił mamie czekoladę, a dla nas cukierki....a wtedy to była frajda, nie tak jak teraz , że nie wiadomo co dziecku kupić , aby sprawić przyjemność.
  #45  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 12:13
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

U nas też panowała dyscyplina oparta na zasadach,które akceptowałyśmy z siostrą/ale bez drobnych grzeszków się nie obeszło/,bo tak nas wychowywano wówczas.Mama też uzywała ścierki,częściej gadała bez końca.Tatuś brał nas na poważną rozmowę do salonu,cierpliwie słuchał,tłumaczył,potem kazał mamę przeprosić...za karę najczęściej pozbawiano nas prawa do oglądania telewizji,która była wtedy hitem.
  #46  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 12:17
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Słodycze dostawałyśmy tylko przy specjalnej okazji-dobrą czekoladę lub czekoladki.Rodzice w trosce o nasze zęby nie tolerowali kupowania landrynek,dropsów czy lizaków.Najczęstszym prezentem były jednak książki.Czasem się buntowałam po cichu,wypisywałam swe żale w pamiętniku,ale nigdy nie odważyłabym się niegrzecznie zwrócić do któregoś z rodziców.Szacunek dla starszych-z kręgu rodziny lub obcych -wpajano nam od małego.
  #47  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 12:23
jakempa's Avatar
jakempa jakempa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 10 302
Domyślnie

Wogóle wtedy jakoś inaczej traktowaliśmy rodziców, dzisiaj patrzę na dzieci w wieku przedszkolnym , jako że przedszkole jest u mnie na podwórku i nieraz przeraża mnie jak one odzywają się do wychowawczyń, one tłumaczą, ze tak nie wolno, ale nie do pomyślenia są jakiekolwiek kary, więc te dzieci robią co chcą, kidyś siedziałyśmy z sasiadką na ławce, podbiegł taki malich i napluł na nas, my wiedziałyśmy czyje to dziecko, zwróciłyśmy uwagę matce, a ona do nas z krzykiem, że nie mamy prawa wtrącac się w wychowanie jej syneczka,a on ją traktuje, że woła to o pomstę do nieba, Więc myślę, ze wychowanie nasze było o wiele lepsze.
__________________
]


  #48  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 12:27
Jadzia_G's Avatar
Jadzia_G Jadzia_G jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2009
Miasto: Sosnowiec
Posty: 14 579
Domyślnie

Cytat:
Napisał jakempa
Wogóle wtedy jakoś inaczej traktowaliśmy rodziców, dzisiaj patrzę na dzieci w wieku przedszkolnym , jako że przedszkole jest u mnie na podwórku i nieraz przeraża mnie jak one odzywają się do wychowawczyń, one tłumaczą, ze tak nie wolno, ale nie do pomyślenia są jakiekolwiek kary, więc te dzieci robią co chcą, kidyś siedziałyśmy z sasiadką na ławce, podbiegł taki malich i napluł na nas, my wiedziałyśmy czyje to dziecko, zwróciłyśmy uwagę matce, a ona do nas z krzykiem, że nie mamy prawa wtrącac się w wychowanie jej syneczka,a on ją traktuje, że woła to o pomstę do nieba, Więc myślę, ze wychowanie nasze było o wiele lepsze.
Jadziu - wydaje mi się że przyczyna takiego zachowania dzieci leży własnie w tym 'bezstresowym wychowywaniu' - niektórych rodziców Ale to odrębny temat.....
  #49  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 13:46
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Być moze dlatego słynna telewizyjna niania powiedziała-ja jadę do rodziców,nie do dzieci,bo to oni popełniają przede wszystkim błędy wychowawcze...ale to faktycznie temat na kolejną rozmowę.
Moi rodzice mimo pewnej surowości,a raczej konsekwencji w wychowaniu byli bardzo blisko nas.W niedziele graliśmy razem w bierki,pchełki,Chińczyka,państwa i miasta...razem słuchaliśmy audycji radiowych...tatko czytał nam powieści Sienkiewicza wieczorami,a przede wszystkim wszystkie posiłki jedliśmy razem przy rodzinnym stole,dużo rozmawialiśmy.Od małego miałyśmy sporo obowiązków domowych.Wakacje wspólne,razem do teatru etc.
  #50  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 14:01
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Domyślnie

Równie ciepło i z rozrzewnieniem wspominam mój rodzinny dom.
Uczono nas poszanowania starszych i szanowania siebie na wzajem.
Jestem najstarsza z rodzeństwa ( 9 i 6 lat), w tamtym czasie miałam dużo obowiązków.
Do mnie należało m.in.odrabiane lekcji z bratem i siostrą. Czasami miałam tego dosyć i się buntowałam, ale Mama umiała ze mną rozmawiać i po takiej rozmowie byłam przekonana, że właśnie tak trzeba. Do dzisiaj z siostrą mam bardzo dobre kontakty, niestety mój brat nie żyje. - Cz
  #51  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 14:36
Uka's Avatar
Uka Uka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2009
Miasto: B-B
Posty: 13 427
Domyślnie

Witam miłe pogaduszki.
Nasza gospodyni wróciła do starego awatarku i bardzo dobrze,bo też uważam,że miło jest patrzeć na osobę z którą się rozmawia ( pisze ).
Wspominając swój rodzinny dom,widzę zawsze babcię, która z nami mieszkała.Jej łóżko stało w kuchni obok starego kredensu.
Rodzice pracowali, a babcia była zawsze z nami i krzątała się po kuchni, gotowała,dogadzała. To taki obrazek ,który pozostał w pamięci.
Malutka, szczuplutka osóbka, z cieniutkim warkoczykiem upiętym w koczek...ach...szkoda. Żyła 90 lat.
  #52  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 15:25
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

Uko,wypisz wymaluj portrecik mojej babci ze strony tatusia...ten siwy/innego nie pamiętam/cienki warkoczyk zawsze przypominał mi mysi ogonek..babcia nosiła tylko czarne sukienki z białym kołnierzykiem zrobionym na szydełku i obowiązkowy fartuch z płótna w paseczki.Jeszcze dzis widzę,jak siedzi na ławeczce przed domem,pod krzakiem bzu, z różańcem w ręce i szepcze słowa modlitwy.Mieszkała daleko od nas,widywałam ją tylko latem i na boże Narodzenie.Była taka łagodna,cicha i pastelowa jak wyblakły błękit jej oczu...
  #53  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 16:46
bajbus's Avatar
bajbus bajbus jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Aug 2008
Miasto: Dolnośląski
Posty: 2 392
Domyślnie

Witam!
Babcię i Dziadka zarówno ze strony Mamy i Taty znam tylko ze zdjęć.
Gdy byłam dzieckiem myślałam że tak musi być.ale teraz ,uważam że dużo straciłam.Nie wiem jacy byli .czy by mnie kochali? Mieli dużo wnucząt.
Pozdrawiam.
  #54  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 17:15
hania.m's Avatar
hania.m hania.m jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2009
Posty: 8 499
Domyślnie

Nika wróciła do dawnego avatarka!
Właśnie chciałam się wypowiedzieć na ten temat,
bo Nika niedawno pisała że wróci do poprzedniego avat.-też uważam jak uka i inni że
lepiej się ''rozmawia'' patrząc na autentyczne zdjęcie osoby-byleby nie było sprzed 35 lat.
Zdjęcie niki od początku podobało mi się i nie mogłam przyzwyczaić się do zmiany.
Oczywiście wybór należy do każdego. Ja też nie mogłam sobie poradzić z wstawieniem avat. aż
udało się(planowałam inny) ale jest zdjęcie bieżące z tegorocznej wigilii.(narazie?)
__________________


"Nie poddawaj się bezwolnie nieubłaganemu losowi.
W pełni wykorzystaj czas, który będzie Ci jeszcze dany przeżyć"
-Jan Paweł II-



  #55  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 17:35
mimoza's Avatar
mimoza mimoza jest offline
Stały bywalec
Moderator
 
Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Wałbrzych 58-300
Posty: 47 118
Domyślnie

Nie będę oryginalna - powrót Niki do poprzedniego avatarka uważam za dobry pomysł, aczkolwiek poprzedni też był niczego sobie. .
  #56  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 19:06
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Dobry wieczor, melduje sie w babincu. Malo bylam w domu, wpadlam na obiad i wylecialam jak z procy. Obowiazki reala tez istnieja. Hihi, jak to bylo w domciu? Zajeci rodzice, typowe malzenstwo, ktore sztucznie sie utrzymywalo na powierzchni po przejsciach w obozie koncentracyjnym. Gonionka za ewentualna praca, jakies tam zalapane chalturki aby latac dziurawy budzet. Gdyby nie pomoc dziadka napewno byloby bardzo krucho. Poprostu byli zbyteczni w spoleczenstwie - lub nie potrafili sie po cwaniacku zalapac jak inni. Jezeli chodzi o tzw dobre maniery - to byly w domu na codzien....szkoda, ze nie wpadli na pomysl otworzenia szkoly, gdzie wiele osob lizneloby "sztuke" dobrych manier, nauki obowiazkowego walca i tanga, noszenia poprawnie garnituru i wiazania krawata.....nie mowiac o czystych paznokciach i wyszlifowanych butach.....chociazby owczesna PRLowska sluzba dyplomatyczna z awansu spolecznego. Jednym slowem zylam w dwoch roznych swiatach: jeden byl w domu a drugi w szkole i na ulicy...i do obu sprytnie musialam sie przystosowac. Zdecydowanie wyszlo mi to na dobre - doskonala szkola zycia.

Jestem pewna, ze wiele z Was na tym forum zna te sytuacje i doskonale zrozumie co chce przez to powiedziec. Jedno wiem, ze nie wszystko blyszczalo jak sie to gloryfikuje.


Powtarzam za Mimcia - zdecydowanie wole Nike w obecnym awatarku - wygladasz wspaniale!
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
  #57  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 19:24
Nika's Avatar
Nika Nika jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Małopolska,Kraków
Posty: 36 760
Domyślnie

No,to się cieszę,że wróciłam do swej postaci-po prostu zauważyłam,że inne panie też usunęły swe fotki i zrobiło mi się jakoś pusto..czegoś wyraźnie brakowało, więc dla przykładu...może one też wrócą.
W telewizorni straszą zamieciami.Syn dzwonił z Belgii,że tragiczne warunki na drodze.Znowu się martwię...a jutro przed południem dodatkowe nerwy.Trzymajcie kciuki od 9-11.oo za moją córkę.
  #58  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 19:55
Jadzia P. Jadzia P. jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2008
Miasto: Polska
Posty: 12 324
Domyślnie

Witam wieczorem miłe pogaduszki...
Ewa wróciła do poprzedniego avatarka , a ja jak wczoraj wieczorem zobaczyłam avatar naszej " czarnej"....to się przestraszyłam....tak ładnie wyglądała i co się z nią stało....
Wtedy zdecydowałam, że też zmienie ....jak wszyscy to wszyscy...
  #59  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 20:20
saba15's Avatar
saba15 saba15 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Mar 2009
Miasto: Kraków
Posty: 2 125
Domyślnie

Zagladam wieczorkiem a tu wspominacie

Nika pokazała nam studenckie fotki,wyglądasz bardzo zalotnie..
i tak wyprzedziłaś mode, nie spodziewałam się.

Ja mam tyle wspomnien ile jeszcze w głowie sie zmieści,z tym ,ze pamieć mam niezbyt dobrą.Załuje ,że nie pisałam pamietnika jak niektóre z Was.Niestety pamięć jest ulotna.
Jedyna pamiątka z tych odległych czasów to listy do i od meza ,kiedy ja zostałam" na dzieciach" a on bywał "na saksach".
Jak kiedyś zaglądnełam do nich to ze zdziwieniem przeczytałam o wielu rzeczach,które sie wydarzyły...
Troche zdjeć mam w swoich zbiorach,które kiedyś zabierze córka,bo ona ma największy sentyment do przeszłości i historii rodziny.
Synowie żyja terazniejszością i przyszłością wyłącznie.
__________________


Nie płacz ,że coś się skończyło,
tylko uśmiechaj się,że ci się to przytrafiło!!!
  #60  
Nieprzeczytane 02-02-2010, 20:21
Mar-Basia's Avatar
Mar-Basia Mar-Basia jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2008
Miasto: Europa
Posty: 33 587
Domyślnie

Ewuniu, bedziemy trzymac kciuki. Nie matw sie. Bedzie dobrze, bo nie ma innej opcji.
__________________
Kozła bój się z przodu, osła z tylu, a złego człowieka ze wszystkich stron.
Szczęśliwego człowieka nie można obrazić. Można go tylko rozśmieszyć
Dla zasady robie screeny wszystkich moich wypowiedzi!
 

 



Podobne wątki
Wątek Autor wątku Senior Cafe Odpowiedzi Ostatni Post / Autor
Babskie pogaduchy cz.XI Nika Humor, zabawa - wątki archiwalne 509 17-06-2009 01:05
Babskie pogaduchy cz.X Nika Humor, zabawa - wątki archiwalne 509 02-06-2009 13:39
Babskie pogaduchy cz.IX Nika Humor, zabawa - wątki archiwalne 521 23-05-2009 18:01
Babskie pogaduchy cz.VI Nika Humor, zabawa - wątki archiwalne 501 05-04-2009 11:23
Babskie pogaduchy cz.V Nika Humor, zabawa - wątki archiwalne 496 24-03-2009 22:04

Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:04.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.