"Pszczółki Jolity" - czyli Miodowo Pod Dobrą Nadzieją...

[lebuj]

Wpadłem przed obiadem .

Zaliczony wypad do Gdyni , gdzie przedłużyłem sobie umowę
ubezpieczenia na autko , zostawiłem 490 zł .
Przy okazji zakupy i odwiedziny u kuzynki .

Basiu , dzień jest faktycznie piękny , słoneczko - nic nie zapowiada
burz którymi straszyli rano .

[Wodniczka]

Witam Basię, Irenę,Jurka wieczorem... i u mnie dzisiaj był piękny słoneczny dzień, więc
kawę wypiłam na powietrzu.
Rozmawiałam z mamą budującego się syna...jego rodzice pochodzą Przechlewa 20 KM od naszego miasteczka.

Spokojnego snu wszystkim życzę , Basi za krasnale, Jurkowi za poranną kawę,a Irence za pozdrowienia jesienne.

[alodia1949]

za oknem mam pochmurno - a jak u Was?

[Wodniczka]

Witajcie
U mnie słoneczko nie śmiało wygląda za chmurek,ele wieje, nie dało rady wypić kawy na dworze.
Wróciłam do domu i teraz z Wami piszę.
Pozdrawiam Basię,Irenę, Marzenę, Bogusię i rodzynka gucia Jurka.

Licznik wskazuje 21 stopni C.
Wczoraj uzupełniłyśmy nasze klomby przed domem z jednej i drugiej strony, kamyczkami Marianna.



Po mału zaczynam się przyzwyczajać do hałasu.
U sąsiada ruch przy budowie domu

[basia2002]

_____________________
________
Witam Was kochani. Marzence dziękuję za ładną dobranockę .
Irence dziękuję za poczęstunek kawką z ekspresu i Zosi również.
Zosiu Wasze klomby bardzo ładnie wyglądają z tym kamyczkiem.
Pielęgnujecie, dbacie to ładnie macie...
Na dworze już za zimno na kawkę bo w mig stygnie. Ja przez to
siedzenie na Balkonie z Laptopem , popijanie zimnej kawki,
kręcenie na rowerku mało co się nie rozchorowałam.
Widocznie mnie przewiało bo miałam dreszcze i na górnej wardze
mam opryszczkę , a nie mam żadnej maści by ją posmarować
do Apteki mi się nie chce iść co najwyżej to jutro pójdę.
Miałam maść cynkową to sobie posmarowałam. Robiłam pranie ,
wietrzyłam pościel i na Balkon wychodziłam spocona dość często
w bluzeczce z dekoltem i na krótki rękaw, a ile potrzeba by starszą
osobę zawiało. Ja Was ostrzegałam , a sama o siebie nie zadbałam .
Jurek wczoraj cieszyliśmy się z pogody , a dzisiaj od samego rana
mamy załamanie pogody i pada deszcz. Pierwszy jesienny deszcz
na który czekała przyroda. W lasach będzie większy wysyp grzybów
i naszej Bogusi się tak szybko nie doczekamy.
Moja córka ze swoimi dziećmi jedzie dzisiaj w góry swoim samochodem
do Szklarskiej Poręby mają się tam spotkać ze znajomymi , gdzie mają
zarezerwowany ten sam Hotel , ale na ten wyjazd nie mają pogody ,
będę się znowu o nich martwić.
U mnie deszcz leje coraz bardziej z deszczowego Wrocławia z miłymi
pozdrowieniami , udanego szczęśliwego piątku.
__________

[alodia1949]

dałam długi wpis
uciekł laptopowi internet i post fruuuu

cały dzień taki mam zalany i porąbany

[Wodniczka]

Witajcie wieczorem Basiu, Irenko, Marzenko, Jurku.
Irenko czasami nasza technika sprawia nam psikusa, wiem,że wtedy jesteśmy źli,ale nic nie poradzimy.
Ja też nie mogłam wejść "na grę na ryby",ale teraz jest już
dobrze.

Do następnych moich odwiedzin .

[marzenna79]

Witajcie Kochani!
W Gdyni mieliśmy dzisiaj kolejny upalny dzień, deszczu zero, nadal susza w ogrodzie....
U mnie w rodzinie pojawił się koronawirus.
Bratanek wrócił z Polski do Anglii 2 tygodnie temu (był na 90-leciu Bałtyku Gdynia) zrobili mu testy i okazało się, że ma koronawirusa.
Kolega, który był z nim na uroczystości - profesor Uniwersytetu Gdańskiego, jest bardzo chory.
Razem z nimi na uroczystościach i meczu Bałtyku był mój młodszy syn Szymek i mój brat....masakra....



Nie wiem, co dalej z tego wyniknie...
Ja nadal walczę z półpaścem...łykam leki, smaruję pudrodermem i powoli mam już dość...
Teraz szykuję się do oglądania Tańca z gwiazdami na PolSat....

Pozdrawiam wszystkich!

[alodia1949]

MARZENO - dziękuję za komentarz na blogu

współczuję Ci bardzo - nie dość, że półpasiec
to jeszcze ten... wirus w rodzinie

u nas od wczoraj leje i tak ma być przez tydzień

wczoraj ze znajomą pojechałam do biblioteki
na przyprawowym osiedlu, obie zawiozłyśmy
książki w darze
poczęstowano nas herbatą i ptasim mleczkiem
ja jeszcze dostałam świeżą melisę
używać ją świeżą czy ususzyć?
jak myślicie? ok - poczytam w google

w trakcie pobytu w bibliotece rozpadało się na dobre
no, nie wiem czy to to takie DOBRE
w dodatku autobus powrotny spóźnił się 7 minut
a jak było pogodnie to punktualnie przyjeżdżał

dałam NOWY WPIS NS BLOGU - zapraszam to dalsze losy moich bohaterów

[basia2002]

_____________
Witam Was wieczorową porą. Dzień miałam zajęty, odwiedził nas Zięć.
Córka z wnukami pojechała w góry Karkonosze do Szklarskiej Poręby ,
przesłała nam zdjęcia z wyprawy w góry pomimo załamania pogody
powędrowali w góry. Nie straszny im nawet deszcz tylko podziwiać.
Uwielbiają wyprawy w góry nie straszny im deszcz, a pogoda jest zawsze jakaś...
Czekam jeszcze od nich na telefon.
Irenko ja na Twoim miejscu , zasuszyłabym sobie Melisę , szkoda by było
ją zmarnować jak masz jej dużo to tylko ususzyć.
Marzenko współczuję Ci świeżych wiadomości , odnośnie Koronavirusa
tym bardziej , że dotyczy to Twoją rodzinę. Zniewoliła mnie Twoja
wiadomość trzymajcie się dzielnie. Teraz zapewne Twoja rodzina musi
przebyć badania i Kwarantannę. Współczuję. Życzę pomyślnego zakończenia.
Pozdrawiam , miłego wieczoru i dobrze przespanej nocy. Śpijcie słodko.

[alodia1949]

BASIU - koleżanka ofiarodawczyni powiedziała, że mogę melisę też zamrozić
dobra wiadomość - u nas nie pada

[basia2002]

Witam Miodowo w niedzielne popołudnie.
Irenko na szczęście u nas się wypogodziło.
Moje dzieci i wnuki są w górach, wczoraj padało ,
a oni i tak w pelerynach zwiedzali góry.
Co to znaczy młodość , chęci , werwa i siły.
Na Messengera dostałam dużo zdjęć i filmików z gór.
Pozdrawiam , milej , pogodnej niedzieli.

[Wodniczka]

Witajcie

Marzenko współczuję, dość ,że półpasieć , to teraz korona w rodzinie.
Teraz deszcz już nie pada, ale kałuże pozostały po nocnych opadach.Zaraz zrobiło się chłodniej,a wietrznie jest na dworze, zieć rozpalił ogień w kominku. Zaraz zrobiło się milej i przyjemniej w salonie.
Licznik pokazuje 16 st.C
ZZostawiam milutkie i ciepłe pozdrowienia dla wszystkich

[marzenna79]

Kochane, dziękuję.

.............

[basia2002]

_________

Witam Was w nowym tygodniu , a zarazem już w ostatni poniedziałek
miesiąca Wrzesień. Tak szybko przyspieszył czas nie wiadomo kiedy
i już zbliża się koniec miesiąca. U mnie już włączyli ogrzewanie ,
zauważyłam , że kaloryfery są ciepłe. Noce i ranki są chłodne.
Zapraszam na poranną kawkę z miłymi pozdrowieniami .
__________

[alodia1949]

BASIU - u mnie też ciepłe kaloryfery

wczoraj odpoczywałam a dzisiaj dzień zaczęłam od prasowania

jeszcze parę robótek mam w planie

częstujcie się:

[Wodniczka]

Witajcie Pszczółki i Gucie

Słoneczko przedostaje się przez chmurki, ale wiatr już mocno nie wieje....właściclel budowanej działki zadzwonił do nas i poprosił o wodę.Bo chcieli zaparzyć sobie kawy
Wczoraj pozdejmowałam okrycia z foteli na dworze w naszym kąciku kawowym.
Dzisiaj z rana zadzwonił do drzwi własciciciel budowanej działki, poprosił o wodę, by mogli zrobić sobie coś ciepłego do picia.Pojemnik z wodą zabrał na działkę, podziękował.
Trzeba sobie pomagać pomyślałam,

[marzenna79]

Kochani, ja przez całą chorobę funkcjonuję normalnie, czyli codziennie szkoła,
odprowadzam wnuki, gdy na popołudnie mają, a także przyprowadzam ze szkoły.
Dzieci przebywają u mnie do godz.18.30, czasem do 19.00, a w sobotę do 14.30.
Moją mamę bardzo bolał żołądek przez całą niedzielę.
Od wczoraj jest na diecie, owsianka kilka razy dziennie, na zmianę z bananami,
oraz herbata miętowa.
Po takim jedzeniu nic ją nie boli.
Tak na mój gust, to moja mama w zeszłym tygodniu jadała bardzo ciężkostrawne potrawy, bo chciała.
Dla przykładu jadła smażone grzyby z cebulką i boczkiem,
innego dnia jajecznicę z cebulą, golonkę z puszki i kiełbachy, kiełbachy, kiełbachy,
a do tego masło grubo i śmietana wyjadana dużymi łyżkami.
Gorzej niż z dzieckiem z moją mamą, jest niereformowalna.

Pozdrawiam wszystkich, dobranoc.


......................................

[alodia1949]

MARZENO chyba Wasza lodówka powinna mieć zamek
a nie będzie niespodzianek

wczoraj usmażyłam sobie zbyt pikantne
kotlety mielone, żołądek/nadkwasota
dokopała mi potężnie muszę się ich pozbyć
zdrowie ważniejsze

[Wodniczka]

Witajcie
wszyscy milutko.
Przyszłam was pozdrowić i życzyć miłego dnia Basi, Irenie, Marzenie, Jurkowi.
My jak sobie napaliliśmy w kominku też było zaraz milej i cieplej.
Za oknem praca wre na budowach.
Odwiedziła mnie koleżanka, kawę wypiłyśmy sobie, ale w domu.
I od czasu do czasu jakiś samochód przyjeżdżał z załadowany.
Z rana obrałam siatkę gruszek, pokroiłam, córka wróci z pracy to je zawekuję. Zabieram się za obiad, do następnego wejścia