Serdeczności W Podróży

[Kaima]

Danusiu, dzień leniwca to bardzo przyjemna rzecz. Właśnie dzisiaj go świętuję. I tak jakby na złość zrobiłam pranie i uporządkowałam kocią spiżarnię. Ale poszłam też do sąsiadów na plotki i wspominaliśmy Panią, którą wczoraj pożegnaliśmy. Teraz jestem po drzemce i mam wolne.

[Jewka52]

Hallo ...jestem
Trochę się dżemnełam.

Ewuniu, Luby dobrze znosi stan po wymianie?
A Twoje naleweczki są mniamuśne szkoda że nie wolno mi już ich spożywać, oj wpadłabym do Ciebie. Co to te parę setek km

Danusiu, przy takiej opiekunce, to luby w mig wzrok bystry odzyskał
A ja tym samym, odzyskałam suwerenność
Miło mi że moje naleweczki chwalisz , szkoda że mamy do siebie daleko,
bo jeszcze po naparstku byśmy chlapnęły



Krysia, to dzisiaj miałaś udany dzień ''leniwca''

Na razie ...miłego wieczoru .

[Siri]

Na niebie widzę z mojego okna księżyc, 4 stopnie na termometrze.

Dziś wróciłam do zimowych ubrań i zamierzam w takim stroju wyruszyć we wtorek bo nie ma nadziei na ocieplenie.

[Kaima]

U mnie też teraz jest 4 st., ale nocą ma być -1. Nie podoba mi się ta wiosna. Ale tak to jest - co nagle, to po diable. Kto słyszał, żeby w połowie kwietnia rzepaki były w pełnym rozkwicie? żeby przekwitały tulipany? bzy już prawie kwitły?
U nas wszystko stało się w ciągu jednego tygodnia. A teraz te biedne kwitnące rośliny marzną. I pszczół wcale nie ma...
Siri, nie najlepsza pogoda zapowiada Ci się na wyjazd. Może chociaż w maju będzie cieplej...
Danusiu, Ewa, Krysiu, Siri - spokojnej nocy!

[Jewka52]

[Kaima]

Dzień dobry! Tylko przywitam się i przyniosę kawę. Nic się nie dzieje, spokój na działkach Wszelkich przyjemności na dzisiaj życzę!

[Kaima]

Dawno nie zaglądałam do bocianów - a tam niespodzianka! Jest jajo! Chociaż nie mogę dobrze przyjrzeć się, czy to naprawdę jajo, czy przyniosły jakiś produkt zastępczy . Ale nie ustają w wysiłkach...

[Siri]

[kryba]

Witam serdecznie,
Moj tesc mial wypadek w sanatorium,
podczas jazdy swym elktr. wozkiem inwal. wpadl w dolek i Go odrzucilo do tylu.
Jest caly poturbowany i jakby uziemiony.
Sanatorium szybko pozbylo sie tzw. strupa i odeslali Go do domu w ub. srode.
Wczoraj byl lekarz przegladnal tylko dokumenty z sanatorium i wypisal skierowanie na krotka terapie
14 -dniowa refundowana z Kasy Chorych, a reszte czasu trzeba zaplacic samemu
i miejsce Jego pobytu musimy znalezc sami.
Lekarz powiedzial, aby liczyc sie ze wszystkim tzn. to jest koncowka zycia, jest zly stan zdrowia
(po prostu za stary pesel, aby wydawac pieniadze z Kasy Chorych).
Jestem zbulwersowana faktem, ze nie zabrali Go do szpitala, aby zrobic chociaz RTG oraz podstawowe badania.
Wczoraj obdzwonilismy ''pol swiata'' i w koncu znalezlismy Dom Opieki - w najblizszy wtorek ma termin.

Tak wyglada nasza starosc moje kochane.
Spokojnego weekendu zycze wszystkim.

[Siri]

Krybo,

też jestem wstrząśnięta jak załatwili Twojego teścia.
Dobrze ,że ma rodzinę co o niego się zatroszczy ,a w innym przypadku to co by zrobili ?!
Strach pomyśleć....