senior.pl - aktywni w każdym wieku

Pogoda się łamie,ale to nic,to nic!
Do jutra!Do zobaczenia!

ja się cieszę Elizko z takiej pogody - mieliśmy małą burzę i popadało ....super, bo susza była straszna !!!...do zobaczenia jutro !!

My na Plantach nad Silnicą,a Dolnoślązaczki w tym samym czasie we Wrocławiu w ogrodzie botanicznym!
Prześlemy sobie telepatycznie pozdrowienia!

PS.
U mnie też padało,ale jutro pięknie,słonecznie i mniej duszno,czyli super.

Agnieszko ? wiesz, że Basi nie będzie ??...
czyli będzie nas z Kundzia pięć ??

Może następnym razem Basi też się uda.Do jutra,pa!

Wróciłam z naszego sabaciku..superowo i plany rózne....a jutro mój duch wylatuje do Was i proszę go nie lekceważyć, bo będzie z Wami...hihi

że będziesz z nami choć duchem...

Czartowskie przysłowia
W dawnych czasach każda góra owiana była tajemniczą mocą, do której lud przywiązywał szczególną uwagę.
Stąd też Łysicę i Łysą Górę otaczało wiele pięknych ubarwionych legend, podań i przysłów.
Jedne z nich określają wysokość Łysej Góry, inne nawiązują do prognoz meteorologicznych oraz zachowań ludu wiejskiego:
"Kiedy Łysica w koszuli to zaraz niebo się rozczuli".
"Na Łysej Górze krzyż się kąpie w chmurze".
Na widok niezbyt urokliwej kobiety mówiono:
"Wygląda jak wiedźma z Łysej Góry". Wszak ze mnąś na Łysej Górze Robił o duszę zapisy: Cyrograf na byczej skórze Podpisałeś' ty i bisy (wiersz z ballady "Pani Twardowska"*
Gdy chłop na wsi jeździł po drogach przez nikogo nie uczęszczanych zaraz wtrącali do tego diabła mówiąc:
"Woził go jak diabeł swoją ciotkę po Łysej Górze".
Jesienią kiedy następują długie ciemne noce mówiono:
"Jaka ciemna dziś noc, nawet czarownice na Łysą Górę nie trafią.
Jeśli ktoś, chciał komuś dokuczyć, wskazać kłamstwo mówili: "Podskakuje jak Twardowski na Łysej Górze". "Prawda, jakby się psy bodły na Łysej Górze, a rogów nie mieli".
Minął już bezpowrotnie świat wiedźm, czartów, diabłów i czarownic.
Coraz rzadziej starsi górale świętokrzyscy opowiadają swym wnukom legendy. A szkoda.
Jedynie na stoiskach pamiątkarskich w Nowej Słupi, Świętej Katarzynie można kupić wyrzeźbioną w drewnie figurkę legendarnego zbója Madeja lub Baby Jagi uwidocznionej też na kolorowej widokówce wydanej przez Agencję Jacka Pernala i Ryszarda Garusa w Kielcach, która jako jedyna z wydawnictw najbardziej kultywuje tradycje kultury świętokrzyskiej, wydając co roku wiele ciekawych publikacji regionalnych.
********************************************
...to tyle tytułem wstępu...
ŚWIĘTOKRZYSKIE KOSY !!!!...czas zacząć relacje ze spotkania !!!
na początek fotki z lokalizacji sabaciku

Dziękuję Dziewiątce,Elizce,Stazyjce i....Kundzi...za pamięć o mnie...Postaram się być z Wami następnym razem...Basia/BarbarkaM/...

.....a Agnieszce życzymy zdrówka - kuruj się Kochana i odezwij się szybko

Dziewczyny, a gdzie są zdjęcia ???
Pokarzcie

Stazyjka, Kundzia i Jurek



przy Imieninowej kawie i ciachu...fundatorem Stazyjka..

( Elizka trochę tyłem..)

No i ładnie.Pogoda była extra.Atmosfera jak wśród przyjaciół.Tylko czas za szybko mijał.



Zobaczcie jakie pikne niebo!

A jeszcze jedna fotka ze spotkania

Lucynko !! miło mi było poznać Twojego Męża-jesteście fantastyczną parą....pozdrawiam i dziękuję !!!

Jesteście super dziewczyny

Swiętokrzyszczanki gratuluje wspaniałego spotkania i serdecznie Was pozdrawiam.
Dajcie wiecej fotek - Elizke widze tyłem, miło poznac Stazyjke , Kundzie znam osobiscie z sopockiego sabatu.

Dziewczynki widzę Was, widzę Was i mocno pozdrawiam hej...

Dobrze jest miło spędzać czas,odmienić szare na kolorowe,poplotkować,słowem róbcie to co i my!
Dzięki dziewczyny!Dzięki Jurku!Do następnego razu!
Halo Stazyjko! Czy masz jaką moją fotkę?Ja owszem,ale przy suto zastawionym stole z niezdrowym,chociaż smacznym jedzonkiem,ale jest nieco zamazane.

Ja też widzę pogoda Wam dopisała i humory też, tak trzymać, wyglądacie wspaniale.

przy suto zastawionym stole powiadasz ?????...jest takie jedno w moim posiadaniu...jak ta potrawa się nazywa ?????...Elizko - podpowiedz...