menu

senior.pl - aktywni w każdym wieku

Wróć   Klub Senior Cafe > Finanse > Zarządzanie finansami
Zarejestruj się FAQ / Pomoc Szukaj Dzisiejsze Posty Oznacz Fora Jako Przeczytane

Odpowiedz
Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
  #1  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 03:11
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie Jak sobie radzicie z pieniędzmi.....


Bo ja mam taka skazę genetyczną ,ze sobie w ogole nie radze -wydaje wiecej niz zarabiam i wiecznie sie motam .Poprosze o rozsądne porady rozsądnych kobiet
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #2  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 05:48
Pani Slowikowa Pani Slowikowa jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Posty: 7 080
Domyślnie Malgosiu

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Bo ja mam taka skazę genetyczną ,ze sobie w ogole nie radze -wydaje wiecej niz zarabiam i wiecznie sie motam .Poprosze o rozsądne porady rozsądnych kobiet

Malogosiu Malgosiu!!!
Uzywaj matematyki a nie hokupokus bankow!!!
Buzka
Do zobaczenia niedlugo!!
Odpowiedź z Cytowaniem
  #3  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 07:53
Ewita's Avatar
Ewita Ewita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Jun 2007
Miasto: Łódź
Posty: 8 434
Domyślnie O! Słowiczko!

Czyżbyś wybierała się do starego kraju?
Małgoś! Nic ci nie pomogę. Podobno żeby oszczędzać - trzeba mieć odpowiednio duży dochód, bo jeśli koszulka przykrótka, to - jak ją z przodu obciągniesz, to d..a na wierzchu .
Ja jestem w takiej właśnie sytuacji - więc z założenia wydaję za dużo (poniżej potrzeb co prawda, ale za dużo) i nijak nic nie mogę zaoszczędzić. Też się miotam...
__________________
Myślę, więc jestem... (Kartezjusz)
Odpowiedź z Cytowaniem
  #4  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 07:57
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Wystarczająco

Cytat:
Napisał Malgorzata 50
Poprosze o rozsądne porady rozsądnych kobiet
Kasy mam *zawsze* wystarczająco, tzn. musi mi wystarczyć taka kwota, jaką dysponuję. Nie znoszę wszelkich długów, jeśli je zaciągam, to tylko żeby załatwić życiowo doniosłą sprawę.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #5  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 08:00
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Ewitko

Cytat:
Napisał Ewita
jeśli koszulka przykrótka, to - jak ją z przodu obciągniesz, to d..a na wierzchu .
Pozostaje wybór, co wystawić na nieprzychylne wiatry.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #6  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 08:54
Sunshine's Avatar
Sunshine Sunshine jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Sep 2006
Miasto: Krakow
Posty: 2 041
Domyślnie

Dobrze ze powstał taki wątek,może dowiem się jak inni sobie radzą,bo ja mam z tym ciągłe problemy.
Głównie dlatego,że jak mówi Ewita "kołdra za krótka".Tylko, że nie mam też żadnej miary na to jaka długa w moim przypadku powinna być.
Tak się złożyło, że jak dotąd, w moim życiu nie zaznałam prawdziwej biedy,która podobno, jedynie, uczy sztuki oszczędzania.
Po to własnie, głównie, jeszcze pracuję by oddalić od siebie wizję "zaciskania pasa" bo tego nie umiem i nie wyobrażam sobie że kiedyś będę musiała się nauczyć.
Wydaję napewno więcej niż powinnam,nie potrafię odmówić sobie kupna ładnej ,dobrej gatunkowo rzeczy która "wpadnie mi w oko" chociaż nie jest mi koniecznie potrzebna.
Podam przykład z ostatnich zakupów,zobaczyłam płaszcz zimowy,który bardzo mi sie spodobał,jest taki jaki własnie chcę mieć,z pięknej wełny z dużym dodatkiem kaszmiru,materiał cudownie miękki, pięknie się układający w pięknym popielatym kolorze.Szkopuł w tym że kosztuje 1100zł.Jasne mogłabym znależć inny za powiedzmy 500-600 ale ja już nawet o innym nie myślę.Ten albo żaden.I to jest właśnie mój problem,jak coś mnie urzeknie,nie ma rady albo to kupuję i mam wyrzuty sumienia albo nie kupuję żadnego substytutu.Uff,niezły elaborat wyklikałam.A Wy jak z tym macie?
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #7  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 09:27
Lila Lila jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Feb 2007
Miasto: Polska
Posty: 58 184
Domyślnie

Ja tak jak Sunshine.....jasne,że ten kaszmirowy !!!
Samą mnie urzekł z 5 lat temu beżowy ,w sklepie chyba Mitica na Grodzkiej w Krakowie.Kupiłam go latem na przecenie i chyba mi się zostanie do czasów,gdy jako uboga emerytka,będę sobie grzebała po śmietnikach..

A może w takim płaszczu będzie się grzebało jakoś tak....raźniej ?
A tak naprawdę,to boję się chwili ,kiedy będę musiała liczyć się z pieniędzmi.Bo ona musi nadejść w końcu ..i trzeba będzie zacząć naukę,co sobie odmówić,aby starczyło....
Odpowiedź z Cytowaniem
  #8  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 10:13
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Sunshine

Cytat:
Napisał Sunshine
Tak się złożyło, że jak dotąd, w moim życiu nie zaznałam prawdziwej biedy,która podobno, jedynie, uczy sztuki oszczędzania.
Niedostatek a nawet bieda uczą wielu wartościowych rzeczy-ale jak pisuje Feliks-to temat na osobny wątek.
Cytat:
Napisał Sunshine
jeszcze pracuję by oddalić od siebie wizję "zaciskania pasa" bo tego nie umiem i nie wyobrażam sobie że kiedyś będę musiała się nauczyć.
Nie jest tak przerażające, jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Ustaw przed sobą drabinę potrzeb i schodź coraz niżej. Ostatnich stopni nie da się już usunąć. Ich zabezpieczenie stanowi absolutny priorytet.
Cytat:
Napisał Sunshine
nie potrafię odmówić sobie kupna ładnej ,dobrej gatunkowo rzeczy która "wpadnie mi w oko" chociaż nie jest mi koniecznie potrzebna.
I tak trzymaj, jak długo starcza Ci kasy. Potem się pomyśli, poćwiczy, przyzwyczai.
Cytat:
Napisał Sunshine
... to jest właśnie mój problem,jak coś mnie urzeknie,nie ma rady albo to kupuję i mam wyrzuty sumienia albo nie kupuję żadnego substytutu.
Ciuchami nie zaprzątam sobie głowy, bo dla mnie stanowią jedynie ochronę przed zimnem i ludzkim wzrokiem, natomiast co do niektórych rzeczy podzielam Twoje stanowisko. W jakimś stopniu podchodzę tak do przedmiotów, które mają ze mną mieszkać.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #9  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 10:17
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Strach ma wielkie oczy

Cytat:
Napisał Lila
... boję się chwili ,kiedy będę musiała liczyć się z pieniędzmi.Bo ona musi nadejść w końcu ..i trzeba będzie zacząć naukę,co sobie odmówić,aby starczyło....
Zaliczyłam taki kurs. Nie bój nic. Jak niewiele człowiekowi potrzeba do życia uświadomilam sobie podczas pobytu w szpitalu.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #10  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 10:53
Malgorzata 50 Malgorzata 50 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Apr 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 9 624
Domyślnie

Cytat:
Napisał Sunshine
Dobrze ze powstał taki wątek,może dowiem się jak inni sobie radzą,bo ja mam z tym ciągłe problemy.
Głównie dlatego,że jak mówi Ewita "kołdra za krótka".Tylko, że nie mam też żadnej miary na to jaka długa w moim przypadku powinna być.
Tak się złożyło, że jak dotąd, w moim życiu nie zaznałam prawdziwej biedy,która podobno, jedynie, uczy sztuki oszczędzania.
Po to własnie, głównie, jeszcze pracuję by oddalić od siebie wizję "zaciskania pasa" bo tego nie umiem i nie wyobrażam sobie że kiedyś będę musiała się nauczyć.
Wydaję napewno więcej niż powinnam,nie potrafię odmówić sobie kupna ładnej ,dobrej gatunkowo rzeczy która "wpadnie mi w oko" chociaż nie jest mi koniecznie potrzebna.
Podam przykład z ostatnich zakupów,zobaczyłam płaszcz zimowy,który bardzo mi sie spodobał,jest taki jaki własnie chcę mieć,z pięknej wełny z dużym dodatkiem kaszmiru,materiał cudownie miękki, pięknie się układający w pięknym popielatym kolorze.Szkopuł w tym że kosztuje 1100zł.Jasne mogłabym znależć inny za powiedzmy 500-600 ale ja już nawet o innym nie myślę.Ten albo żaden.I to jest właśnie mój problem,jak coś mnie urzeknie,nie ma rady albo to kupuję i mam wyrzuty sumienia albo nie kupuję żadnego substytutu.Uff,niezły elaborat wyklikałam.A Wy jak z tym macie?
No wlasnie Sunshine na tym to mw polega -że tyz mam kłopoty z ta miara.Owszem zwijam sie jak w ukropie ,zeby kołdrę wydłuzyc -ale cholera nigdy utrafić dokladnie nie moge .I mam wizje kartonu pod mostem -jak przyjdzie mi zyć z "gołej" emerytury co kiedyś i to szybciej zapewne niz później nastapi-mam to wydaje i "martwie się później"...nie jest to chyba najmądrzejsza postawa dostojnej pani w hmmmmmm kwiecie wieku
__________________
Bo jesli kochac to nie indywidualnie
Odpowiedź z Cytowaniem
  #11  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 12:08
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie

No coz....Roznie w zyciu bywalo.Byly lata tluste i chude a nawet bardzo chude. Musialam sobie jakos radzic.Teraz pewnie przedę jak wiekszosc z Was. Ostatnio zepsul sie telewizor i trzeba bylo wziasc nowy na raty. Mam taka zasade , najpierw robie oplaty a pozniej z tego co zostanie to "szaleje".Tak jak Ewa nie potrafie sie oprzec rzeczy ktora mi sie podoba a pewnie wcale nie jest niezbednie potrzebna.Wlasnie jak tak zaszaleje to pozniej kombinuje jak ta dziure budzetowa zalatac.A kombinowac umie , czaruje placuszki , racuszki i inne wynalazki i jakos to leci byle do wyplaty. Mimo takich nieprzewidzianych szalenstw , staram sie zawsze aby pozostalo pare groszy na koncie.Oby nie bylo gorzej!
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
Odpowiedź z Cytowaniem
  #12  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 13:56
Anielka's Avatar
Anielka Anielka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: pomorskie
Posty: 11 336
Domyślnie

Ja to wogóle jestem ewenement ,jak mowi moje dziecko,uwielbiam wydawac pieniądze.Owszem najpierw wszystkie opłaty, a potem przestaje myslec i jak około 20 /prawie kazdego m-ca/ wyciagam ostatnia stówke z konta,wtedy jest płacz i zgrzytanie zębami.Potrafie za to przeżyc te 10 dni,ale nie daj bóg cos wypadnie,jakieś choróbsko,lub jakas wizyta u prywatnego lekarza,to ...Cale szczęście,ze mam syna ,który ma kase i kiedykolwiek potrzebuje to wspomaga.Nigdy nie umiałam oszczędzać,cale życie jak trzeba było cos wiekszego kupic to na raty.Mieszkanie,zeby wykupic to kredyt/który splacam/Ale jakos nigdy nie przyszło mi do głowy,ze mogłabym po mostem mieszkać lub po smietnikach zbierać.Cholera ,chyba niepoprawną optymistka jestem.Milego dnia wszystkim.118417003028157.gif
Odpowiedź z Cytowaniem
  #13  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 15:10
Alsko's Avatar
Alsko Alsko jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jul 2007
Miasto: Warszawa
Posty: 34 899
Domyślnie Ja huśtawkę dobrobyt - nędza

mam przećwiczoną. I zawsze działo się to bez uprzedzenia, z pieca na łeb. W pierwszy taki głęboki dół wpakowała mnie wojna, kiedy ojcu przyszło się ukrywać.

Od 2,5 lat po śmierci mamy kołdrę mam taką bardziej niemowlęcą, króciutką. Gdyby nie Paweł, który wziął na siebie opłaty mieszkaniowe i zasila moje konto - poszłabym w ten Małgosiny karton pod most. Sytuacja bardzo uwierająca psychicznie (ta pomoc, nie karton), ale wyboru nie mam, bo szukanie pracy zakończyło się jak na razie niepowodzeniem.

Ale mogę się podzielić takim moim wynalazkiem z dawnych czasów - siedziałam 2 lata w Czechosłowacji, kiedy jeszcze taki kraj był. Mąż zarabiał dużo, ale połowa pensji była zarezerwowana na samochód itp. na potem w Kraju. Drugą połówkę po odliczeniu comiesiecznych opłat dzieliłam na tygodniówki i pakowałam do kopert. Brałam w poniedziałek i do niedzieli miało obowiązek wystarczyć. Mojej mamie tak się ten system spodobał, że stosowała go z powodzeniem po zamieszkaniu ze mną.
A teraz... Cholera, nie lubię chodzić na miasto!!! Przywykłam do kupowania minimum 2 książek tygodniowo - i nie mogę. Ubieram się w ciuchlandach. A lekarz i leki... A to... A owo...
A naplewat"
Odpowiedź z Cytowaniem
  #14  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 15:27
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Podobny sposób

Cytat:
Napisał Alsko
mogę się podzielić takim moim wynalazkiem z dawnych czasów [...] połowa pensji była zarezerwowana na samochód itp. na potem w Kraju. Drugą połówkę po odliczeniu comiesiecznych opłat dzieliłam na tygodniówki i pakowałam do kopert. Brałam w poniedziałek i do niedzieli miało obowiązek wystarczyć.
Na każdy dzień przydzielałam sobie określoną kwotę i tylko taką miałam w portmonetce. Nie szło zrobić manka.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #15  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 15:40
iwo1111's Avatar
iwo1111 iwo1111 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Posty: 2 223
Domyślnie

Wcale sobie nie radzę z pieniędzmi i jestem ciągle do tyłu, buuuuu.... ale liczę na coś takiego
"Glasgow: pracownica sortowni Royal Mail milionerką
Angela Kelly, 40-letnia pracownica sortowni Royal Mail w Glagow, wygrała 35.4 miliona funtów na loterii EuroMillions. Dopiero w poniedziałek uświadomiła sobie, że jej kupon jest wart miliony, wczoraj zaś odebrała czek na £35.425.412 funtów (około 195mln pln)"
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
  #16  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 15:43
Honorka1949's Avatar
Honorka1949 Honorka1949 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: May 2007
Miasto: Gdynia
Posty: 10 371
Domyślnie

Iwonko i masz racje ,marzenia nic nie kosztuja !
__________________

*** Wklejone obrazki pochodzą ze stron ogólnodostępnych w "necie" ***
Odpowiedź z Cytowaniem
  #17  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 16:16
POLA POLA jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Dec 2006
Miasto: Wielkopolska
Posty: 24 582
Domyślnie I o czym

tu pomarzyć, kiedy jeden but "dziecka" kosztuje 100 zł , a gdzie rękawy od marynarki z całą resztą, gdzie nogawki (od spodni) i takie tam jeszcze inne dodatki?
Odpowiedź z Cytowaniem
  #18  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 16:40
baburka's Avatar
baburka baburka jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Jan 2007
Miasto: Wielkopolska
Posty: 1 416
Domyślnie Pieszczoszek?

Cytat:
Napisał POLA
jeden but "dziecka" kosztuje 100 zł
Za 80 zł można dostać 2 buty w męskim rozmiarze.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #19  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 16:41
jolita's Avatar
jolita jolita jest offline
odeszła...
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Miasto: sopot
Posty: 27 028
Domyślnie

Nigdy nie miałam wymagań przerastających moje możliwości czym spotykałam się z krytyką, ale mnie z tym baaaardzo dobrze (oczywiście z samopoczuciem, a nie krytyką).
__________________

obrazki oraz większość tekstów w moich post-ach pochodzi z ogólnodostępnych w net-cie.
Odpowiedź z Cytowaniem
  #20  
Nieprzeczytane 16-08-2007, 16:46
iwo1111's Avatar
iwo1111 iwo1111 jest offline
Stały bywalec
 
Zarejestrowany: Nov 2006
Posty: 2 223
Domyślnie

Cytat:
Napisał jolita
Nigdy nie miałam wymagań przerastających moje możliwości czym spotykałam się z krytyką, ale mnie z tym baaaardzo dobrze (oczywiście z samopoczuciem, a nie krytyką).
I tak trzymaj Jolu bo najważniejsze jest nasze dobre samopoczucie
__________________
Odpowiedź z Cytowaniem
Odpowiedz



Narzędzia wątku Przeszukaj ten wątek
Przeszukaj ten wątek:

Zaawansowane wyszukiwanie

Zasady pisania postów
Nie Możesz: tworzenie nowych wątków
Nie Możesz: odpowiadanie na posty
Nie Możesz: wysłanie załączników
Nie Możesz: edytowanie swoich postów

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:18.

 
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.