PDA

View Full Version : Krajoznawstwo w górskich okolicach


Strony : [1] 2

z centrum
02-03-2008, 23:11
Kto i gdzie lubi wędrować?:)
Zapytam o Sudety - bo Karpaty Polskie to trochę inny temat :)

finezja
03-03-2008, 10:31
lubie wedrowki po szlakach gorskich wszedzie gdzie sie da :) ... moga to byc Gory Stolowe, Beskidy, Tatry .... nasz kraj ma duzo urokliwych miejsc do ktorych warto zajrzec i zwiedzic :)

z centrum
03-03-2008, 23:06
Nasze ulubione góry to Beskidy.
Ale najciekawsze to jednak Karkonosze i Izerskie.

Czyżby turystyka górska nie była dla ludzi pogodnej jesieni interesująca:)

Anielka
03-03-2008, 23:21
Bardzo lubie Karkonosze.Mieszkam nad samym morzem,więc moje ukochane góry są daleko.Staram sie kiedy tylko moge,ale finanse nie pozwalaja.To nie tak ,ze turystyka gorska nie jest dla ludzi pogodnej starości.Pozdrawiam cieplutko.

tar-ninka
04-03-2008, 11:39
Biały Jar - jeden z kotłów polodowcowych, z którym związane są liczne opowieści. W Białym Jarze znajdują się ukryte sztolnie, w których podobno jest złoto ... Schodzące zimą lawiny same piszą historię tego miejsca. 20 marca 1968 roku lawina odebrała życie dziewiętnastu osobom. Z wycieczki składającej się z 14 Rosjan, 6 Niemców i 4 Polaków ocalało 5 osób. W akcji ratunkowej trwającej kilkadziesiąt godzin uczestniczyło 1100 osób. Była to jedna z tragiczniejszych katastrof w Karkonoszach.
http://img230.imageshack.us/img230/2746/bialyjar1ti3.jpg (http://imageshack.us)
Januszu , bardzo ciekawy watek otworzyłes
Turystyka gorska jest bardzo interesujaca dla ludzi w kazdym wieku .
Ale nas emerytow niestety czesto ogranicza i ZUS, i zdrowie
Mam nadzieje ze nam tutaj pokazesz chociaz w fotografi piekno tych miejsc.

Stanley
04-03-2008, 12:07
Janusz to nie tak. Wędrówki górskie to jest to ja co roku spędzam w górach minimum dwa tygodnie. Niekoniecznie trzeba wdrapywać się na szczyty zeby się zachwycić..Dla mnie największą radością oprócz widoków i satysfakcji ze wlazłem jest herbata z cytryną w schroniskach nie znoszę herbaty a w górach nie wiem dlaczego ale mi strasznie smakuje lepiej niż piwo dziwne prawda?

BUNIA
04-03-2008, 12:45
Urokow Beskidow - Zywieckiegoi jak i Slaskiego nie musze zachwalac -tutaj o kazdej porze roku kazdy znajdzie cos dla siebie.

Jezeli bedziecie w tym zakatku gor - seredecznie zapraszam do siebie - do Domku Renaty

Stad jest swietna baza wypadowa na piesze wedrowki ,stad blisko do Szczyrku.Korbielowa,Zwardonia dokad mozna dojechac przez gory do Wisly i Ustronia .,Brennaj.

Mieszkam pod lasem - dla osob starszych lub ktore maja klopoty z poruszaniem sie idealna trasa na samodzielne mini-wyprawy /droga utwardzona/




Rodzicow z dziecmi czy dziadkow - z wnuczetami zachecam i zapraszam - duzy ogrod ogrodzony wysokim dzrzewostanem pozwoli na bezpieczny. a zarazem swobodny wypoczynek.
Tarasy widokowe pozwalaja byc bez przerwy na lonie przyrody ze nie wspomne o wspolnych posilkach w porze letniej spozywanych pod goscinna pergola .

Popoludnie mozna spedzic grajac w bilarda lub skorzystac z sauny -pomieszczenia te sasiaduja ze soba a wszystko to w Domku RenatyB]

[B]Dla osob szczegolnie silnie zwiazanych z siecia netu np. z Klubu Seniorow do dyspozycji [B]internet WI-FI bezprzewodowy.
http://img201.imageshack.us/img201/4378/nnnom5.jpg (http://imageshack.us)

http://www.bialyjednorozec.waw.pl/str/Polecane_adresy_Buniewo.html

Kundzia
04-03-2008, 13:04
Ja bardzo lubię góry,i jak tylko mogę to robię sobie małe wycieczki.Moim ulubionym miejscem są Pieniny i wspaniały przełom Dunajca.Najbardziej jednak lubię wąwóz Homole.Perłka polskich wąwozów,unikatowa roślinność,a i świstaka siedzącego na kamieniach można zobaczyć.Tu parę zdjęć z mojej tamtegorocznej wycieczki.
http://www.vpx.pl/up/20080304/sr124327e5579527d7997c5eb47d2ef0fbf508ae70923.jpg (http://www.vpx.pl/grafika,124327.html) http://www.vpx.pl/up/20080304/sr124328a4b5173c4e1618096cd0cd97c694fd39187200.jpg (http://www.vpx.pl/grafika,124328.html) [/URL] [URL="http://www.vpx.pl/grafika,124331.html"]http://www.vpx.pl/up/20080304/sr124331853695e4fd475d6b482d94895c6b595d69113.jpg (http://www.vpx.pl/fotka,124330.html) http://www.vpx.pl/up/20080304/sr124335988ed0b920cf63e68dc7aad28516a69926172.jpg (http://www.vpx.pl/grafika,124335.html)

z centrum
04-03-2008, 14:39
Biały Jar - jeden z kotłów polodowcowych, z którym związane są liczne opowieści. W Białym Jarze znajdują się ukryte sztolnie, w których podobno jest złoto ...

Januszu , bardzo ciekawy watek otworzyłes
Turystyka gorska jest bardzo interesujaca dla ludzi w kazdym wieku .
Ale nas emerytow niestety czesto ogranicza i ZUS, i zdrowie
Mam nadzieje ze nam tutaj pokazesz chociaz w fotografi piekno tych miejsc.

I mam nadzieję, że ten temat zostanie przez Admina wyszczególniony już :) w spisie działu Pasje.
Niestety, niewiele zdjęć wykonuję - stary 30-letni FED5 za ciężki na wycieczki. Poza tym nie skanuję fotek - przepraszam za brak autorskich fotek.

Ale przecież możemy napisać o byłych wycieczkach.
A może na jakimś szlaku skrzyżują się nasze plany wycieczkowe.
Może skrzykniemy się na symboliczną watrę z małym żywieckim.

Też raczej spacerujemy w góry - intensywne wyjścia zostały w pamięci.
Od kilku lat odkrywamy Beskid Niski - architektura, krajobrazy spokojne.
Emeryckie górki - najpiękniejsze są tam doliny:)

Wszystkich pozdrawiam

z centrum
04-03-2008, 14:50
Proszę bardzo o głosowanie w ankiecie.

admin
05-03-2008, 13:23
zminiłam ankietę na prośbę Autora :)

z centrum
06-03-2008, 13:20
zminiłam ankietę na prośbę Autora :)
Autor dziękuje Administrator:)

z centrum
06-03-2008, 20:22
JMoim ulubionym miejscem są Pieniny i wspaniały przełom Dunajca.Najbardziej jednak lubię wąwóz Homole.Perłka polskich wąwozów,unikatowa roślinność,a i świstaka siedzącego na kamieniach można zobaczyć.
Na mnie akurat Wąwóz Sobczański i wyjście na Sromowce jakoś intensywniejsze wrażenie sprawiły.

z centrum
06-03-2008, 20:25
zminiłam ankietę na prośbę Autora :)
Zmieniłem tytuł wątku - bardziej pasuje do ankiety.

Otworzę wątek dla Tatry i Beskidy.

Adminie - pamiętasz o "po drugie" ?
:)

Kundzia
06-03-2008, 20:29
Niestety ,głosować w ankiecie nie mogę,nie znam absolutnie Karkonoszy nigdy tam nie byłam.

z centrum
06-03-2008, 20:30
Przez lata w czasie wieczornych rozmów schroniskowych spotykałem (od kilku sezonów nie nocuję w schroniskach) dwa obozy:
tylko Tatry
tylko Bieszczady
Dla mnie jakoś wszystkie góry są ładne, chociaż mam swoje bardziej ulubione.

A jakie są Wasze ulubione górki:) w Karpatach Polskich?

Anna_Maria_57
06-03-2008, 20:38
Tatry - okolice Zakopanego;

Pieniny - nad Dunajcem, Szczawnica;

BUNIA
06-03-2008, 21:13
JAsne ze Beskidy - zarowno Slaski jak i Zywiecki

Mieszkam prawie tak posrodku - i wszedzie mam blisko .

bogda
06-03-2008, 21:17
A ja kocham Tatry....mimo, że nie wchodzę na szczyty, ale popatrzeć jest miło. Beskidy też mi się podobają, ale Tatry to jest coś....

z centrum
07-03-2008, 10:39
Jasna rzecz Beskid Śląski i Żywiecki.
Przez kilka sezonów w Węgierskiej Górce mieliśmy bazę wypadową - ładnie tu i miła zieleń.
Ale to było kilka lat temu - ostatnio widać w necie wpisy, że te śliczne góry "przerabiają na intencjonalne szlaki".

z centrum
07-03-2008, 10:43
A ja kocham Tatry....mimo, że nie wchodzę na szczyty, ale popatrzeć jest miło. Beskidy też mi się podobają, ale Tatry to jest coś....
Ba - ale Tatry to bez żadnej przesady perła w koronie gór polskich
Cała korona też jest warta oglądnięcia z dolin.

z centrum
07-03-2008, 10:49
Kunegunda
Ana Maria

Zapraszam do watku Tatry i Beskidy:)

babciela
07-03-2008, 21:37
Ja jestem łajzą górska-i tak pieknych gór,radosnych,kolorowych-jak Beskidy nie znalazlam nigdzie.Ja lubie Beskid Sądecki,Niski,Gorce-mniej Sląski=wydaje mi sie za bardzo przeladowany i cywilizowany.Co dziwne -nie lubię Tatr-może dlatego.że niedostepne,,ciemne,mało radosne.Alpy, Dolomity-owszem,ale tylko dla nart.Roślinność dość uboga-możę wloska część Alp milsza.BESKIDY NAJPIEKNIEJSZE

babciela
07-03-2008, 21:47
jest bardzo piekny i mało znany Beskid Makowiecki.Nie umiem wklejać zdjęć-zreszta specjelnie nie siliłam się na fotki,gdyzw przeciwieństwie do Stanley>a łażę po tych goreckach-kiedyś wspinalam sie ,ale po fatalnym upadku dalam sobie spokoj-nie te lata.

z centrum
07-03-2008, 23:17
-i tak pieknych gór,radosnych,kolorowych-jak Beskidy nie znalazlam nigdzie.Ja lubie Beskid Sądecki,Niski,Gorce-mniej Sląski=wydaje mi sie za bardzo przeladowany i cywilizowany.
Co dziwne -nie lubię Tatr-może dlatego.że niedostepne,,ciemne,mało radosne..
BESKIDY NAJPIEKNIEJSZE
Bardzo podobnie patrzymy - Niski jest na swój sposób niepowtarzalny > architektura drewniana.
A jak widzisz krajobraz w Wyspowym ?

Nika
08-03-2008, 08:09
Góry jesienia...to jest to ,co lubię- cała paleta ciepłych barw...

babciela
08-03-2008, 08:25
Szczerze mówiącto go dośc mało znam.Wchodzilam na Luboń wielki i Jasień,ale na tym moja znajomośc sie kończy.jeżdzilam tam dosy dawno-kiedy dzieci były małe-do Rabki.natomiast lepiej znam Beskid Niski i cały Park Magurski,podobaja mi sie stare zachowane cerkiewki,pamietam je jako dziecko-w zupelnie dobrym stanie-w chwili obecnej nie ma cudownych ikonek,zostały puste (strasznie urokliwe cerkiewki)kościólki.Pamiętam powitanie nas(mojego Ojca i mnie)w domku pozostalego tam Łemka-otrzymal w poczęstunku pół szklanki eteru do wypicia.Wypil-bo odmowa bylaby straszna obrazą dla gospodarza,ale juz nie pamietam jak to przeżył.

ulsta45
08-03-2008, 21:22
Kocham Karkonosze.I tam jest moje miejsce na ziemi,moja arkadia.Spedzam tam od lat kazdą wolną chwilę.Tam łapie dystans do siebie i świata i ładuje akumulatory.
Kocham szum potoku ,który plynie kolo mojego domku i widok z okna na góry.
Uwielbiam spacery drogą pod reglami i te dluższe wyprawy do Czarnego Kotła czy pod Łabski Szczyt.

z centrum
08-03-2008, 22:55
Karkonosze to nasze rodzinnie poznane pierwsze góry - Szklarska Poręba.
Ten sentyment jest już na zawsze.

z centrum
08-03-2008, 22:58
Góry jesienia...to jest to ,co lubię- cała paleta ciepłych barw...
"Jesień w Gorcach" wrześniowa piosenka.

z centrum
12-03-2008, 13:51
A kto wie na jakie góry patrzy ten śnieżnicki słonik z mojego avatara:)

z centrum
29-03-2008, 07:48
Podobają się Karkonosze i Góry Stołowe - jest w nich coś z takich gór jak Tatry - może dlatego tak jest.

z centrum
29-03-2008, 07:52
Góry w maju - jak kwitną buki, świerki, jodły - to też piękny pejzaż.

krynia
06-04-2008, 13:37
Kochana ,w czerwcu będę w Ustroniu przez dwa tygodnie.Uwielbiam wędrówki po górach ale już nie mogę pokonywać trudnych tras. Może znasz ciekawą nie bardzo trudną trasę ?Raczej bezpieczną bo wędruję sama. Nie mam z kim , ja gdy tylko zobaczę góry to mnie nosi.Pozdrawiam.

krynia
06-04-2008, 13:46
Kocham wszystkie góry ale teraz muszę się ograniczyć do łagodnych stoków dlatego wracam do urokliwego Beskidu.Przypominam sobie trasy, które kiedyś przemierzałam.W lipcu będę wR abce i wybiorę się na Maciejową.

z centrum
06-04-2008, 15:46
Z Ustronia powędruj na Czntorię > przełęcz Beskidek > Soszów > Stożek > i przez Kiczory na przełęcz Kubalonka.
Po drodze 3 schroniska a z Kubalonki do Ustronia wrócisz autobusem.

z centrum
06-04-2008, 15:59
Ale to jesienią góry są najszczersze

Alunia
06-04-2008, 22:24
Taki piękny wątek! No nie mam czasu!
Wpadłam tu na chwilę i znowu na tydzień znikam.
Pozdrówcie ode mnie te cuda w Sudetach. Zajrzę jak wrócę.
"Puchate" dla wszystkich :) :) !!

z centrum
09-04-2008, 20:48
- gdzie w Sudetach jest ten pamiątkowy pomniczek?

z centrum
20-04-2008, 13:29
z Górami Izerskimi to w moim odczuciu najmocniej intrygująca kraina w polskich górach.
Jest w nich taka malownicza moc - to wrześniową*październikową porą widać.
Z niecierpliwością czekam na uruchomienie prywatnego schroniska na Wysokim Kamieniu.

z centrum
20-04-2008, 13:36
Kto w majowy weekend jedzie w Beskidy?

enia60
20-04-2008, 15:28
jadę,ale w Tatry,lubię je nawet gdy muszę chodzić sama,do wędrówek po Beskidach muszę mieć jeszcze kogoś,leśne ścieżki onieśmielają mnie,Tatry odkryte sprawiają ,że nie mam lęków przed obcymi

Alunia
23-04-2008, 09:16
Wszystko co najpiękniejsze w moim życiu przeżyłam w polskich górach. Od pięciu lat w nich nie byłam i widzę: źle jest ze mną, coraz gorzej! :confused:
Jak tego nie naprawię jak najszybciej sczeznę marnie.
Pokażcie parę fotek z Waszych wypraw, proszę...

z centrum
26-04-2008, 12:59
Od dawna nie robię fotek - prawdziwe piękno krajobrazu mam w pamięci pod powiekami.
Kupujemy kartki-widokówki lub jakąś miniaturkę z pejzażem.

z centrum
26-04-2008, 13:05
Tak jak Karkonosze - też najlepsze są w samotności.
Ale gór w pojedynkę po prostu nie lubię.
Zawsze można pomilczeć, ale czasem widać tak urzekający krajobraz że warto o nim pogadać :)

z centrum
21-05-2008, 21:56
jadę,ale w Tatry,lubię je nawet gdy muszę chodzić sama,do wędrówek po Beskidach muszę mieć jeszcze kogoś,leśne ścieżki onieśmielają mnie,Tatry odkryte sprawiają ,że nie mam lęków przed obcymi
Co słychać w górach - napisz, jeżeli byłaś?

enia60
24-05-2008, 07:43
:D byłam w Tatrach,ponieważ jest tam dużo śniegu/na moich ulubionych trasach/ żeby zaliczyć wyjście była to tym razem tylko Gubałówka ,potem spacer deptakiem,udało mi się nieco zboczyć i pobyć na ukwieconej łące i zachwycać się panoramą Tatr

z centrum
29-05-2008, 20:35
Gubałówka a teraz "hałas spacerowy" wkracza coraz bardziej w Tatry
Ostatnie chwile pięknej polany
Autor: Jolanta Flach
23.05.2008.
Na Polanie Siwarna w Kościelisku stanie duży pięciogwiazdkowy hotel i 16 mniejszych. Radni gminy Kościelisko zgodzili się na taką inwestycję.
Czy to ostatnie chwile urokliwej polany?
fot. A. Gładecki, arch. www.tygodnikpodhalanski.plUrokliwa Siwarna kojarzona jest głównie z organizowanymi na niej imprezami plenerowymi, m.in. wyścigami kumoterek. Na przestrzeni lat polana przechodziła z rąk do rąk. Niedawno zakupiła ją firma z Warszawy, która zamierza tam postawić zespół hotelowy. Według projektu, który został przedstawiony gminie Kościelisko, ma tam stanąć olbrzymi nowoczesny hotel i 16 małych hotelików. Wokół firma planuje parking na 300 miejsc. ...

z centrum
29-05-2008, 20:41
Karkonosze to Tatry w pomniejszeniu - teraz coraz więcej miejsca dla wędrowania :)

KPN będzie większy
Autor: Leszek Kosiorowski - Nowiny Jeleniogórskie
29.05.2008.
O około 600 hektarów powiększy się obszar Karkonoskiego Parku Narodowego, jeśli jego dyrekcja załatwi wszystkie formalności. Czy ten plan grozi turystyce? Wygląda na to, że nie, choć w Karpaczu mają wątpliwości.
Dyrektor KPN Andrzej Raj pragnie powiększyć teren parku o 550 hektarów pomiędzy Jagniątkowem, Chojnikiem, Zachełmiem i Przesieką oraz o około 100-150 hektarów w górnej części Sowiej Doliny powyżej Karpacza. Oba miejsca znajdują się w otulinie KPN. O powiększeniu go o otulinę mówiło się wiele lat. Andrzej Raj wybrał dwa miejsca, które nie wydają mu się konfliktowe. Pod Chojnikiem rośnie cenny las, w którym są, m.in., ostoje puchacza i bielika. Poszerzenie parku o ten teren pozwoliłoby przyrodnikom na pełny monitoring przyrodniczy wszystkich pięter roślinnych - od pogórza po alpejskie. Powyżej terenu, o który zabiega park, jest bowiem, już w jego granicach, najwyższa grań Karkonoszy ze szczytami Śmielec i Wielki Szyszak. ...

Ajaks
19-06-2008, 22:19
Nasze ulubione góry to Beskidy.
Ale najciekawsze to jednak Karkonosze i Izerskie.

Czyżby turystyka górska nie była dla ludzi pogodnej jesieni interesująca:)

Chyba nie jest tak źle z turystyką dla seniorów. Ja wraz z grupą koleżanek każdej soboty i niedzieli wędrujemy w okolicach Karkonoszy. A dla ciekawostki średnia naszego wieku przekracza 70 lat:)

bogda
19-06-2008, 22:20
Ajaks...to świetnie, tylko pogratulować lub pozazdrościć :)

z centrum
20-06-2008, 13:32
Chyba nie jest tak źle z turystyką dla seniorów. Ja wraz z grupą koleżanek każdej soboty i niedzieli wędrujemy w okolicach Karkonoszy. A dla ciekawostki średnia naszego wieku przekracza 70 lat:)Pewnie mieszkacie blisko Sudetów.

A można zabrać się na wędrówkę

tadeusz50
27-06-2008, 19:03
Piękno gór jest wspaniałe jednak dla wielu niedostępne. Lubiłem chodzic po górach w celach turystycznych, jednak teraz już pompka nie ta i nie pozwala na takie spacery. Zostało tylko lizanie lodów przez szybę. Takie nasunęło mi się porównanie.

z centrum
27-06-2008, 20:23
Piękno gór jest wspaniałe jednak dla wielu niedostępne. Lubiłem chodzic po górach w celach turystycznych, jednak teraz już pompka nie ta i nie pozwala na takie spacery. Zostało tylko lizanie lodów przez szybę. Takie nasunęło mi się porównanie.
Przepraszam za pytanie, jeżeli zbyt dociekliwe :)
Ale podobno tak do 800 m npm można nawet po zawałach serca chodzić - oczywiście w tempie spacerowym.

tadeusz50
27-06-2008, 20:29
Januszu
Nie wiem jak po zawale, ale czasem gdy bywam u znajomych w Korbielowie, którzy mają dom na stoku Pilska, dojść to jeszcze dojdę do ich domu. Wyżej nie da rady. Nie będę ryzykował życia lub by mnie sciągł GOPR, mają inne atrakcje.

z centrum
27-06-2008, 20:38
Tadeusz - jasne, zero ryzyka - życzę dobrego zdrowia.
Zaczynam coraz bardziej cieszyć wzrok spojrzeniem na góry,
podziwianiem krajobrazu.

Jan Sztaudynger napisał coś pięknego na ten temat.
Góry, moje góry
Jak sine śliwy,
Gdy je zobaczę,
Już jestem szczęśliwy.

Ajaks
07-07-2008, 15:53
Zgadza się mieszkamy w okolicy gór, może kiedyś spotkamy się na szlaku

z centrum
07-07-2008, 18:10
Mam zamiar, jak dobrze pójdzie :) , na jesieni pojechać na rajd w Górach Bialskich (KTG PTTK Wrocław) albo Jesioniki - jak znajomy skrzyknie spotkanie emeryckie.

Ajaks
09-07-2008, 15:35
Nie ma co zazdrościć, należy polubić wędrówki w każdym regionie kraju znajdą się miejsca gdzie można ciekawie wędrować. Pozdrawiam

z centrum
09-07-2008, 20:52
Nie ma co zazdrościć, należy polubić wędrówki w każdym regionie kraju znajdą się miejsca gdzie można ciekawie wędrować. Pozdrawiam

Oczywiście - Piękna nasza Polska cała :)

z centrum
09-07-2008, 21:20
A tam w mech odziany kamień
Tam zaduma w wiatru graniu
Tam powietrze ma inny smak
Porzuć kroków rytm na bruku
Spróbuj, znajdziesz jeśli szukać zechcesz
Nowy świat, własny świat

"BEZ SŁÓW"
Słowa i muzyka: Wojtek Bellon
ulubione wykonanie: Wolna Grupa Bukowina

Ajaks
09-07-2008, 22:11
A tam w mech odziany kamień
Tam zaduma w wiatru graniu
Tam powietrze ma inny smak
Porzuć kroków rytm na bruku
Spróbuj, znajdziesz jeśli szukać zechcesz
Nowy świat, własny świat

"BEZ SŁÓW"
Słowa i muzyka: Wojtek Bellon
ulubione wykonanie: Wolna Grupa Bukowina
Chwalcie łaki umajone
Góry, doliny zielone
Chwalcie cierniste gaiki
Źródła i kręte strumyki.
(K. Antoniewicz 1807-1852)

z centrum
14-07-2008, 13:38
Pusto w Gorcach jest jesienią,
Chociaż w dole życie wre.
Tutaj w górach tylko buki,
Złocą się wśród innych drzew

Lon2000
16-07-2008, 17:16
Nie tylko góry są piękne. Mniej męczące są wędrówki nad morzem.Byłam w maju w Kołobrzegu tam też piknie,pochodzić też można. Brzegim morza od latarni do Kamiennego szanca a nawet kawałek lasem w strone Podczeli. Wmaju w lesie kwitła czermcha i dzika róża.Można isc na wyspe Solną przejśc wszystkie trzy mosty.Zwiedzic starówke piękne parki.Kłobrzeg jest piękny,mimo że spacerowałam sama, czułam się szczęśliwa. W Kołobrzegu byłam po raz .pierwszy

Toshi
17-07-2008, 18:40
Janusz- co tutaj tak smutno,jesiennie ?Mamy lato,zajrzałam,by zobaczyć
co słychać na szlaku a tu nostalgia .Czyżby nikt nie planował wędrówki,nikt nie wrócił z gór,nie wspominał przygód ?Ktoś powie,że jesień tez piękna.Ależ tak,zgoda.Dla mnie to wspomnienie żółci,wyblakłej zieleni i gamy czerwieni bieszczadzkich lasów,ciszy na szlakach,zapachu siana i rozgwieżdżone niebo u Babki na Wiktorówkach,gorczańskie jelenie na rykowisku...Ale to nie ta pora roku.Chłopaki,rozkręccie ten wątek,nie wierzę,by nikt z klubowiczów nie miał nic ciekawego do napisania.

z centrum
18-07-2008, 07:50
... ,co tutaj tak smutno,jesiennie ?Mamy lato,zajrzałam,by zobaczyć co słychać na szlaku a tu nostalgia.
Górskiej jesiennej pory nie uważam za smutną - wtedy jest na ogół ładna słoneczna pogoda z kolorowymi krajobrazami.
Pięknie jest jesienią w Kotlinie Kłodzkiej.
... ,nie wierzę,by nikt z klubowiczów nie miał nic ciekawego do napisania.
Bywanie na szlaku, każdym i w górach i na nizinach, przeszło do historii - są wyjątki ale one tylko to potwierdzają.
Znak czasu - schroniska to już górskie bary i kafejki a nawet hotele.
PTTK wydzierżawiło co tylko miało - PTT praktycznie nie prowadzi żadnej działalności konkurencyjnej - jest, jak to każdy widzi, WYCIECZKOWO.

W góry pewnie jak zwykle wyjedziemy we wrześniu.

Bardzo proszę napiszcie o swoich węrówkach w polskim krajobrazie.

Alunia
18-07-2008, 11:42
Górskiej jesiennej pory nie uważam za smutną - wtedy jest na ogół ładna słoneczna pogoda z kolorowymi krajobrazami.
Pięknie jest jesienią w Kotlinie Kłodzkiej.

Zgadzam się z Tobą. Zarówno lato jak i jesień są piękne w górach. Najmilej wspominam Beskidy, Pieniny i Kotlinę Kłodzką.

Ajaks
18-07-2008, 18:28
Górskiej jesiennej pory nie uważam za smutną - wtedy jest na ogół ładna słoneczna pogoda z kolorowymi krajobrazami.
Pięknie jest jesienią w Kotlinie Kłodzkiej.

Bywanie na szlaku, każdym i w górach i na nizinach, przeszło do historii - są wyjątki ale one tylko to potwierdzają.
Znak czasu - schroniska to już górskie bary i kafejki a nawet hotele.
PTTK wydzierżawiło co tylko miało - PTT praktycznie nie prowadzi żadnej działalności konkurencyjnej - jest, jak to każdy widzi, WYCIECZKOWO.

W góry pewnie jak zwykle wyjedziemy we wrześniu.

Bardzo proszę napiszcie o swoich węrówkach w polskim krajobrazie.
Nie ma co narzekać. Myślę, że w każdym mieście jest jakaś grupa przyjaciół z którą można wędrować. Ja taką mam. Każdej soboty i niedzieli wędrujemy po kilka, kilkanaście kilometrów. Dwa tygodnie temu wybrałyśmy się do Jakuszyc obok schroniska "Orle" przeszłyśmy na czeską stronę do miejscowości Jizerka malowniczo położona było super. Pozdrawiam

ZbyszekK
19-07-2008, 09:46
Warto korzystać z ulg jakie przyznaje Legitymacja Seniora PKP. Kosztuje 75 zł (w kwietniu br.)

Przykład korzyści. Bilet z Warszawy do Krakowa:

Pośpieszny 5 godz. 48 minut / normalny 48 zł/50% 24 zł
Expres 2.55 godz. / 87 zł / 50% 43 zł /
IC 2.55. godz. / 95 zł / 50 % 47.50.
Poniżej podaję dokładniejsze informacje skopiowane z Legitymacji Seniora.

WARUNKI KORZYSTANIA Z LEGITYMACJI SENIORA
1. Legitymacje mogą nabywać osoby, które ukończyły 60 lat.
2. Legitymacja uprawnia do nabywania biletów z ulgą 50% - jednorazowych, okresowych i abonamentowych, na przejazd w klasie dowolnej wszystkich kategorii pociagów przewidzianych w rozkładzie jazdy, w komunikacji krajowej.
3. Wszelkie opłaty dodatkowe uiszcza się w pełnej wysokości.
4. Legitymacja seniora jest legitymacją imienną i nie może być odstąpiona innej osobie.
5. Legitymacja ważna jest łącznie z dokumentem tożsamości umozliwiającym stwierdzenie wieku. 6. Za zagubioną, zniszczoną, zafoliowaną lub skradzioną legitymację nie zwraca się uiszczonych należności i nie wydaje się duplikatów, także w wypadku zgłoszenia straty do organów ścigania.
7. Legitymacja ważna jest jeden rok od daty wydania lub wskazanej przez nabywcę (np. od 29.05.2004r. do 28.05.2005r.) i nie podlega zwrotowi.
8. Legitymację można nabyć w przedsprzedaży na 60 dni przed pierwszym dniem jej ważności.

ZbyszekK

vega
19-07-2008, 10:08
Zbyszku, czy Ty znasz okolice Niedzicy, konkretnie miejscowość Kacwin? Wybieram się tam w sierpniu ze znajomymi, chciałabym dowiedzieć się więcej o tej okolicy. Pieniny są piękne, dawno tam nie byłam. Już sie cieszę :)

pozdrawiam turystyczną brać :)

ZbyszekK
19-07-2008, 21:32
Vego, niestety, nie znam Niedzicy. Tak prawdę mówiąc nie odważyłbym się powiedzieć, że znam dobrze inne regiony oprócz rodzinnego miasta - Warszawę. Nawet i tu z wielkimi oporami to piszę, chociaż mieszkam w moim mieście od dawna, bardzo dawna...

Obejrzałem ,,Wędrówki nie tylko po Poznaniu''. Zdaje się, że utworzyliście wielki skarb - krąg podróżników. To naprawdę wielki skarb.

Zaraz na początku przypominasz tam wielkiego Polaka, autorytet na miarę światową. I Jego słowa:

Zanim stąd odejdę, proszę was...
- abyście nigdy nie zwątpili i nie znużyli się, i nie zniechęcili,
- abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy.

Dziękuję i pozdrawiam
ZbyszekK

vega
20-07-2008, 21:18
W Warszawie nie byłam całe wieki.

A Okolice Niedzicy już zlustrowalam wirtualnie. Jedziemy z przyjaciółmi z grupy sudeckiej do Kacwina. Byłam w Czorsztynie dawno,dawno, jeszcze przed zalaniem . Bardzo ciekawa jestem zmian

Pozdrawiam

Lon2000
21-07-2008, 11:08
Zbyszku a gdzie wędrójesz jak jesteś w Warszawie

frida
21-07-2008, 12:20
Witajcie,
"góry moje góry..." dla mnie zawsze są i będą piękne o kazdej porze...zwłaszacza gdy ogrom wysiłku wkładasz by wejść na ich szczyt i na cieszyć się wolnością,gdzie nigdzie jej tak w nadmiarze nie ma :).......

Niestety tylko w Tatry wyjeżdżam ale może kiedyś Inne pozwolą mi się obejrzeć.... Pozdrawiam :)

z centrum
21-07-2008, 21:11
Pierwszy dzień – wyruszamy z dworca kolejowego, jest słonecznie. Na Rogowcu wietrznie a przez chwilę mrzawka. Ot, polska złota jesień w górach. Do schroniska „Andrzejówka” na nocleg.
Od rana idziemy-idziemy do Krzeszowa.
Nazajutrz zwiedzamy opactwo, jedną z perełek dolnośląskiej architektury, i dalej idziemy-idziemy na nocleg w schronisku „Czartak”. Nikogo poza nami nie ma – zresztą tak jak na szlaku.
Zaczynamy ciekawszy etap wycieczki. Wchodzimy na „Skalnik” i przez przełęcz Kowarską podchodzimy na przełęcz Okraj. Przechodzimy na Drogę Przyjaźni Polsko – Czechosłowackiej, przed nami łatwa droga z ładnymi widokami na czeskie Karkonosze aż do przełęczy Sowiej.
Znowu w Polsce, zaczynamy podchodzić na Śnieżkę z przerwą na Czarnej Kopie na herbatę i dla przejmującego głębią krajobrazu z Karpaczem pod stopami. Na nocleg schodzimy do Strzechy Akademickiej.
Teraz do schroniska „Na Szrenicy” – jest przyjemny dzień, na szlaku liczny tłumek turystyczny czeski i niemiecki. Tak jest do przełęczy Karkonoskiej. Naszych turystów niewielu. Ponownie przejmująca głębia krajobrazu Kotliny Jeleniogórskiej, gdzieś w oddali widać zamek Chojnik.
Gdy jestesmy już za przekaźnikiem TV, nad Śnieżnymi Kotłami nagle zaczyna zmieniać się aura, widzimy jak przez krawędź urwiska przewalają się kłęby chmur, powietrze naelektryzowane. Ale to już za nami, po godzinie w schronisku jest czysto i ciepło. To schronisko działa ponownie od niecałego roku, już nie jako schronisko PTTK tylko prywatne.
Zejście do przełęczy Szklarskiej i w Góry Izerskie. Przyroda jest tu specyficzna i moim zdaniem jest po prostu niepowtarzalna w innych naszych górach.
Na Stogu Izerskim stoi schronisko w stanie „jeszcze do remntu” – bez prądu, puste, ale pod wieczór przyjeżdżają gospodarze.
W Świeradowie oglądamy uzdrowisko i … do domu na niziny.

Pełni uroku gór odczuwanego w wędrówce z plecakiem opisać nie sposób.

Szliśmy od Jedliny Zdrój przez Góry Wałbrzyskie(Góry Czarne) > Góry Kamienne(Góry Suche,Pasmo Lesistej,Krzeszowskie Wzgórza,Góry Krucze > Rudawy Janowickie > Karkonosze > Góry Izerskie do Świeradowa Zdrój.

z centrum
21-07-2008, 21:25
Nie tylko góry są piękne.
Zgoda.
Są takie góry w Polsce, gdzie najpiękniejsze są doliny.
I ta historia na każdym prawie kroku.
Piszę o Beskidzie Niskim.

Alunia
21-07-2008, 23:11
Opisujesz rok 1993. Minęło już tyle lat.......a wszystko pamiętasz jak żywe. Wszystko można w życiu stracić, ale tego co przeżyjemy, nikt nam nie zabierze, zgadzasz sie?
Większość tych miejsc, które opisujesz pamiętam. Nie ma to jak góry. No i LAS.
Ciekawe jaki czas potrzebny byłby taka trasę zaliczyć?
Pięknie to opisałeś. Napisz coś jeszcze.

vega
22-07-2008, 22:12
Pierwszy dzień – wyruszamy z dworca kolejowego, jest słonecznie. Na Rogowcu wietrznie a przez chwilę mrzawka. Ot, polska złota jesień w górach. Do schroniska „Andrzejówka” na nocleg.

Pełni uroku gór odczuwanego w wędrówce z plecakiem opisać nie sposób.

Szliśmy od Jedliny Zdrój przez Góry Wałbrzyskie(Góry Czarne) > Góry Kamienne(Góry Suche,Pasmo Lesistej,Krzeszowskie Wzgórza,Góry Krucze > Rudawy Janowickie > Karkonosze > Góry Izerskie do Świeradowa Zdrój.

Janusz, ja w latach 90-tych szłam tą samą trasą (lub bardzo podobną - mam gdzieś zapis w książeczce na GOT) Pamiętam "Andrzejówkę", nigdy później już tam nie byłam.
Wspomnienia
Aż się rozmarzyłam
:)

A teraz wybieram się na Spisz
Tam równiez nigdy nie byłam, tak daleko, aż pod słowacką granicą :)
pozdrawiam

z centrum
26-07-2008, 23:05
Warto korzystać z ulg jakie przyznaje Legitymacja Seniora PKP. Kosztuje 75 zł (w kwietniu br.)
ZbyszekK

To ciekawa informacja.

Wygląda na korzystniejszą od tej oferowanej przez Związek Emerytów i Rencistów.

z centrum
26-07-2008, 23:10
Janusz, ja w latach 90-tych szłam tą samą trasą (lub bardzo podobną - mam gdzieś zapis w książeczce na GOT) Pamiętam "Andrzejówkę", nigdy później już tam nie byłam.
Wspomnienia
Aż się rozmarzyłam
:)

To była wycieczka na dużą GOT.
Także od tego czasu nie byłem ani w "Andrzejówce" - "Czartaku" - "Na Stogu Izerskim".
Czytałem, że zaniedbane przez PTTK praktycznie podupadły w ręcach dzierżawców.

z centrum
26-07-2008, 23:25
Ciekawe jaki czas potrzebny byłby taka trasę zaliczyć?
Siedem dni - pogoda wrześniowa była sprzyjająca.
Już wtedy jednak były oznaki recesji schronisk PTTK - odcięte od państwowej kasy schroniska przekazywało w dzierżawę biznesmenom nie mającym pojęcia o specyfice pieszej górskiej turystyki. Kiepsko to wtedy już wyglądało.
Dodam, że w schronisku PTTK "Odrodzenie" po pierwszym kontakcie z jego stanem :rolleyes: nie zrobiliśmy postoju, tylko poszliśmy "Na Szrenicę", wtedy już prywatne schronisko.

Pięknie to opisałeś. Napisz coś jeszcze.
Dziękuję :)
Spróbuję o także plecakowej wycieczce po Kotlinie Kłodzkiej

Alunia
27-07-2008, 22:45
Ja czekam Januszu :) . Kto jeszcze?

z centrum
27-08-2008, 21:50
Ja czekam Januszu :) . Kto jeszcze?
Chociaż mam w wyobraźni obraz masywu Szczelińca o zachodzie słońca.
Idziemy z Wambierzyc do Radkowa - przydrożne kaplice po majestacie bazyliki i autentycznie olbrzymi nakryty stół górski - nastrój .....

z centrum
28-08-2008, 22:20
Patrzymy spod kościoła i klasztoru o.o. bernardynów w stronę Cergowej.
Niby niskie góry a strome i wysokie te szczyty i tajemnicze z dalekiej perspektywy.
I tak idziemy w towarzystwie Cergowej do Iwonicza Zdroju.
Malowniczy szlak - jakby ktoś chciał pochodzić.

z centrum
03-09-2008, 13:02
Ja czekam Januszu :)
Góry Cergowa (716 m n.p.m.) nie zwiedzałem – to nie pomyłka :)
Objęta jest rezerwatem krajobrazowym z uwagi na naturalny las mieszany z jodły, buka oraz stanowiska cisa, olszynki karpackiej i jaworzyny górskiej.
Poza tym rośnie na jej stokach mnóstwo rzadkich roślin i grzybów.
Dodając ciekawe skały, stromiznę, jaskinie - to wycieczka na cały dzień.

Tak jak panorama Cergowej w drodze z Dukli do Iwonicza-Zdrój, równie malownicze są widoki z Winiarskiej Góry w uzdrowisku. W panoramie widać skałki „Prządki”, po sąsiedzku ruiny zamku odrzykońskiego (tego z „Zemsty” A. Fredry) i już w oddali Cergową a w tle wzniesienia Beskidu Niskiego.

z centrum
03-09-2008, 13:04
Alunia - napisz również o swoich wędrowaniach.

Alunia
03-09-2008, 16:41
Wczorajszy post nawiązujący do moich wspomnień z okolic Iwonicza niestety awaria "połknęła".
Pisałam o tym, że mam stamtąd wspomnienia raczej samochodowo-zaokienne. Doceniłam jednak malownicze położenie miasteczka. Obejrzałam Rymanów. W Dukli zwiedziłam obowiązkowe klasztor i kościół, a w ich pobliżu zapamiętałam kontrowersyjną artystycznie grupę pomników - Jana Pawła II wraz z figurą św. Jana z Dukli i tzw. Krzyżem Pojednania.
Krzyż Pojednania, wysoki na ok. 9 metrów, jest zbliżony formą do krzyża Tau, poziomą belkę stanowią rozłożone szeroko ręce, przywiązane do belki pionowej. Z niej zaś, niżej, nad okrągłym postumentem, wyrasta las dłoni - wychodzących z krzyża i obejmujących go.
Był początek listopada. W dzień Wszystkich Świętych byłam na cmentarzu we wsi Iwonicz. Nie spotkałam nigdzie podobnej nekropolii. W równych rzędach niskie budowle podobne do murowanych "ziemianek". Grobowce rodzinne, niektóre bardzo skromne, inne zdobione. Na frontowej ścianie tablica nagrobna. Gdyby nie światła lampek i mnóstwo kwiatów, miałabym wrażenie, ze jestem w miniaturowym kamiennym blokowisku.
Ot, takie nie przyrodnicze wspomnienia.

Alunia
03-09-2008, 16:47
To właśnie krzyż o którym pisze wyżej.

http://img217.imageshack.us/img217/5427/91xj0.jpg (http://imageshack.us)

z centrum
07-09-2008, 08:05
Krzyż Pojednania - trzeba po prostu być tam by w tym otoczeniu odczuć symbolikę pojednania.
W okolicach Dukli w czasie I a potem II wojny światowej stoczono bardzo wyniszczające bitwy.
Z czasów I wojny w Beskidzie Niskim i na Pogórzu, zagubione wsród gór i lasów istnieją w różnym stanie nekropolie żołnierskie. Cmentarze wojenne tworzono zgodnie z obowiązującym wtedy kodeksem honorowym jednakowego szacunku dla swoich i wrogich żołnierzy.
Na kamieniu wyryto epitafium jednej z tych nekropolii w okolicy Gorlic;

Za życia skłoceni, śmiercią pogodzeni,
Razem złożyli tu kości,
Gdyż nie to ważne, kim byli, co dotychczas znaczyli,
Lecz, że dochowali wierności."

Pamięć o tych cmentarzach wojennych to droga pojednania Europejczyków.

vega
07-09-2008, 19:11
Wspominałam kiedyś ze wybieram się na Spisz.

Nigdy nie byłam na Polskim Spiszu i nie podziwiałam Bielskich Pienin i Tatr. Nie wiedziałam nawet że jest taka miejscowaść jak Kacwin a tu okazuje się, że to historyczna wieś niedaleko zresztą znanej wszystkim Niedzicy i Czorsztyna.

Przesyłam widok "prawie z okna" domu w ktorym mieszkaliśmy z przyjaciółmi z naszego Klubu Sudeckiego i zachęcam do zwiedzania tego terenu.

http://img93.imageshack.us/img93/9681/widoknaslowackietatry60tf8.jpg (http://imageshack.us)
http://img93.imageshack.us/img93/9681/widoknaslowackietatry60tf8.2665dd7152.jpg (http://g.imageshack.us/g.php?h=93&i=widoknaslowackietatry60tf8.jpg)

z centrum
07-09-2008, 23:27
Przesyłam widok "prawie z okna" domu w ktorym mieszkaliśmy z przyjaciółmi z naszego Klubu Sudeckiego i zachęcam do zwiedzania tego terenu.
Jakie polecasz okolice Sudetów.

vega
08-09-2008, 10:25
Januszu, przeszłam wiele Sudeckich szlaków po naszej i po czeskiej stronie ale największy sentyment ciągle czuję do Samotni i jej okolic :)

http://img126.imageshack.us/img126/3310/samotniamd5.jpg (http://imageshack.us)

z centrum
08-09-2008, 11:20
Januszu, przeszłam wiele Sudeckich szlaków po naszej i po czeskiej stronie ale największy sentyment ciągle czuję do Samotni i jej okolic :)
Samotnia - miejsce kultowe.
To chyba z inicjatywy poznaniaków umieszczono tam tablicę pamiatkową Ś.P. Waldemara Siemaszko.

Karkonosze i Góry Izerskie - zawsze fascynujące.
Nawet deptak - Równia pod Śnieżką <-> Przełęcz Karkonoska.

weronika1
08-09-2008, 19:21
Bardzo lubię morze, ale przepadam za widokami górskimi. Jakiś czas mieszkałam w Sudetach i podziwiałam piękno krajobrazów, szczególnie jesienią - kolorowy zawrót głowy. Co zakręt, to nowy widok, cud natury. Zimą inne piękno, przyroda ubrana w biel i to skrzypienie śniegu pod butami. Tęsknię do tych widoków. Rozmarzyłam się.

z centrum
08-09-2008, 21:05
Jakiś czas mieszkałam w Sudetach i podziwiałam piękno krajobrazów, szczególnie jesienią - kolorowy zawrót głowy.
To jakbym widział pod powiekami zatrzymane październikowe pejzaże z Gór Bialskich - ot, choćby ze szlaku od Stronia przez Czernicę do Bielic.
Zgaduję - mieszkałaś gdzieś w Kotlinie Kłodzkiej :)

vega
08-09-2008, 22:09
Janusz, miałam na myśli szlak srebrną granią tuż nad Samotnią w kierunku Odrodzenia i te widoki nieprzeciętne na Mały i Wielki Staw, skały i roślinność prawie alpejską....a Ty o deptaku .... :)

z centrum
09-09-2008, 08:07
Janusz, miałam na myśli szlak srebrną granią tuż nad Samotnią w kierunku Odrodzenia i te widoki nieprzeciętne na Mały i Wielki Staw, skały i roślinność prawie alpejską....a Ty o deptaku .... :)
Jolu, ależ tak, to piękny balkon :) z widokiem kotlinę jeleniogórską, niemniej ruch tam niemały, niestety.
Na mnie większe wrażenie wywiera przejście od przełęczy Karkonoskiej do Szrenicy - i po grani i przez Śnieżne Kotły.

vega
09-09-2008, 09:53
A wiesz Januszu, aż wstyd się przyznać, ja Snieznych Kotłów jeszcze nie "zaliczyłam" Za każdym razem jak byłam na Szrenicy trafialiśmy na deszczową pogodę i jakos tak wychodziło że nie było można tam przejść.
Kiedyś chodziliśmy właśnie mało przeludnionymi szlakami, ja nawet już nie pamiętam tych tras, bo nie zapisywałam (błąd), ale nie przywiązywałam znaczenia gdzie idę, byle iść i być bliżej natury. Wielkie schroniska omijaliśmy szerokim łukiem, wpadało się tylko z konieczności. No i jakos tak wyszło ze Śnieżne Kotły pozostały w moich marzeniach, wierzę że kiedyś je zrealizuję. Nawet teraz nadarza się okazja.
A Samotnię wspominam mile bo kiedy pierwszy raz pojechaliśmy w Karkonosze z małym jeszcze wtedy synkiem (już sami, bez grupy) to własnie tam zatrzymaliśmy się na dłużej, dlatego było to już zupełnie inne przeżycie gór czego nie można porównać do poprzednich wypraw. Potem, całe lata przerwy w wyjazdach, trzeba było nad morze ze względów zdrowotnych, a grupa sudecka miała na uwadze też inne pasma górskie. Teraz znowu budzę się z letargu dzięki Twoim wspomnieniom i zaczynam myślec o Śnieżnych Kotłach.
ps-co do ciekawych miejsc, dużo o nich na forum Sudety.it - może znasz to forum, ja niedawno tam wpadłam po naszej ost. wyprawie

z centrum
09-09-2008, 22:29
A wiesz Januszu, aż wstyd się przyznać, ja Snieznych Kotłów jeszcze nie "zaliczyłam" Za każdym razem jak byłam na Szrenicy trafialiśmy na deszczową pogodę i jakos tak wychodziło że nie było można tam przejść.
Szliśmy przez Śnieżne Kotły w piękny jesienny dzień czyli rano mrzawka potem słonecznie.
Przejście - Szklarska Poręba > schronisko pod Łabskim Szczytem > Śnieżne Kotły do Przesieki.
No i jakos tak wyszło ze Śnieżne Kotły pozostały w moich marzeniach, wierzę że kiedyś je zrealizuję. Nawet teraz nadarza się okazja.
O, klubowy wyjazd - zamknięty dla obcych?
ps-co do ciekawych miejsc, dużo o nich na forum Sudety.it - może znasz to forum, ja niedawno tam wpadłam po naszej ost. wyprawie
Tak - zaglądam tak od czasu do czasu.
Czytałaś www.e-gory.pl (http://www.e-gory.pl)

z centrum
09-09-2008, 22:48
Spojrzałem do książeczki GOT (wciąż zapisuję trasy pro memoria ) - byliśmy tam 11 września 2003 - w polskich Karkonoszach to już po sezonie.
Spokój w górach :) .
Trasa z odczuciem majestatu Gór Olbrzymich - nad granią hulał wiatr, ciemne chmury i deszczyk - na dole cisza i piękny widok na skalne urwisko.
Dziwnie w takich górskich pustaciach brzmi śpiew ptaka - nie znajduję w tej chwili odpowiednich słów dla opisania wrażenia.

Alunia
10-09-2008, 00:34
Vego, Januszu i Inni zakochani w górach!
Co myślicie o pomyśle wspólnej jesiennej wyprawy Seniorków np. w Sudety? Pora roku piękna, turystów mniej, kwatery tańsze. Nic tylko wędrować, zwiedzać, podziwiać. Nawiązywać nowe znajomości i przyjaźnie. Cieszyć się życiem!
Co Wy na to?

vega
10-09-2008, 10:21
Aluniu, ja jestem za !!
Tyle że........... nam w Poznaniu trudno się spotkać :(

Janusz, piękna opowieść. Warto zapisywać swoje wrażenia. Dawne przeżycia są ciągle żywe.
Zapiski utrwalają je w naszej duszy i są dla niej jak balsam :)

weronika1
10-09-2008, 12:34
To jakbym widział pod powiekami zatrzymane październikowe pejzaże z Gór Bialskich - ot, choćby ze szlaku od Stronia przez Czernicę do Bielic.
Zgaduję - mieszkałaś gdzieś w Kotlinie Kłodzkiej :)
Zgadłeś. Mąż był zapalonym turystą, wyciągał mnie na górskie szlaki. Znam Kotlinę Kłodzką od Bielic - Góry Złote, Międzygórze, Snieznik, Spaloną, Góry Stołowe, Radków, Zieleniec. Wspinałam się na śnieżnik, Trojak i inne, choć nie bardzo to lubiłam. Jeżeli ktoś będzie w tamych stronach, to polecam piękne Międzygórze (budownictwo w stylu szwajcarskim), pod samym Snieżnikiem i jaskinię niedżwiedzia pod Kletnem k/Stronia.
Pozdrawiam.:)

Ajaks
11-09-2008, 12:36
czytałam poprzednie wątki o śnieżnych kotłach i okolicy. Chcę dorzucić kilka słów z mojego ostatniego wypadu w te strony. W sobotę przeszłam szlakiem pod łabskim szczytem i dalej poniżej śnieżnych kotłów. Widoki były wspaniałe. Śnieżne kotły pięknie jest oglądać z góry jak i z dołu. Z tym, że szlak jakim szłam czyli zielony (ścieżka nad reglami) jest bardzo trudny mimo, że nie pod górę ale jest bardzo kamienisty i wymaga szczególnej uwagi.
http://www.digart.pl/praca/2450423/okolice_snieznych_kotlow.html

Alunia
12-09-2008, 09:21
Aluniu, ja jestem za !!
Tyle że........... nam w Poznaniu trudno się spotkać :(

Janusz, piękna opowieść. Warto zapisywać swoje wrażenia. Dawne przeżycia są ciągle żywe.
Zapiski utrwalają je w naszej duszy i są dla niej jak balsam :)

Myślisz, ze byłoby to możliwe!? Tak dawno nie byłam w górach, po prostu za nimi tęsknię...
Możemy w takim razie zacząć planować (dobry plan,, strategia i realizacja :) ).
Na przykład :
1. miesiąc - październik
2. czas trwania .................(tydzień?)
3. cel wyprawy ................. (ładowanie akumulatorów i nowe
przyjaźnie)
4. miejsce bazy ................(Szklarska Poręba?)
5. do "przedeptania" i zobaczenia.......................
6. miejsce zbiórki - ................, Poznań, Wrocław

Liczę tu na Ciebie, wszak z Ciebie zaprawiona turystka. Uwzględniamy też różny poziom możliwości fizycznych seniorków, więc dzienne trasy i miejsca docelowe nie za forsowne.

Jadzia P.
12-09-2008, 09:55
Z ogromną przyjemnością zabrałabym się z Wami na taką wyprawe :D
Jednak w tym roku to jest niemożliwe. Ten okropny remont. On już trwa od lipca i końca nie widać.:mad:
Ale może w przyszłym roku.....
Ja też bardzo kocham góry.....i tęsknie za nimi:)

vega
12-09-2008, 11:48
Myślę że dla chcącego nie ma nic trudnego :) I super że jest nas coraz więcej !!
Jesteśmy w trakcie przemyśleń zatem.
Lubię Szklarską Porębę - może być. A zaprawiona to ja wcale nie jestem aż tak, na wyrypy już się nie piszę :)

Z turystycznym pozdrowieniem :)

z centrum
13-09-2008, 18:56
Znam Kotlinę Kłodzką od Bielic - Góry Złote, Międzygórze, Snieznik, Spaloną, Góry Stołowe, Radków, Zieleniec. ... śnieżnik, Trojak i inne, ... polecam piękne Międzygórze ... pod samym Snieżnikiem i jaskinię niedżwiedzia pod Kletnem k/Stronia.
Lata tam nie chodziłem.

z centrum
13-09-2008, 19:07
Do dyskusji, w perspektywie przyszłego roku, proponuję na przykład :
1. miesiąc - wrzesień jak Karkonosze a październik Kotlina Kłodzka.
2. czas trwania - 4 dni (w poniedziałek zjazd do bazy ... piątek wyjazd do domu).
3. cel wyprawy - a musi być cel ;)
4. miejsce bazy - może także jakieś łatwo dostępne schronisko ?
5. do "przedeptania" i zobaczenia - w zależności od miejsca bazy.
6. miejsce zbiórki - miejsce bazy.

z centrum
13-09-2008, 19:13
Jesteśmy w trakcie przemyśleń zatem.
Lubię Szklarską Porębę - może być. A zaprawiona to ja wcale nie jestem aż tak, na wyrypy już się nie piszę :)
Albo do schroniska "Na Szrenicy" można dojechać wagonikiem - potem łagodne wędrowanie.

z centrum
13-09-2008, 21:05
To było wędrowanie z plecakiem przez 7 dni, a szlak był taki;
Kłodzko > Złoty Stok > Lądek Zdrój > schronisko "Na Śnieżniku" > Międzylesie > schronisko "Jagodna" > Polanica Zdrój > Duszniki Zdrój

Zbiórka w Kłodzku w Domu Wycieczkowym, rano ruszamy szlakiem na Kłodzką Górę w nastroju spacerowym. Do Złotego Stoku doczłapaliśmy się w kilku grupach w humorach mniej lub bardziej "odciskowych". A jeszcze po drodze komentowano nas - i co oni z tego noszenia plecaka mają ... chyba puk/puk ;) .
Dzień następny tym samym był powłóczysty, słoneczko na szczęście było przyjazne. Nie ma co, na Śnieżnik podejdziemy ze Stronia Śląskiego.
Na szlaku Jaskinia Niedżwiedzia - to trzeba zobaczyć. Zresztą żadna fotka nie odda ducha wnętrza jaskiniowego.
Schronisko podszyte wiatrem, elektrownia wiatrowa zepsuta, świeczki i ogień w kominku jadalni - owszem,jest ten kultowy nastrój, ale zimnisko jest mniej nastrojowe, brrr.
Po śniadaniu, a posiłki nosimy w plecaku bo w tych latach w sklepach i schroniskach była "bryndza", na Śnieżnik i dalej przez Trójmorski Wierch do Międzylesia. Pochmurny dzień niestety ograniczył wrażenia krajobrazowe.
Przez Góry Orlickie i Bystrzyckie wędrujemy leśnymi szlakami - przyjemnie, brakuje dalekich pejzaży.
Zejście od schroniska "Pod Muflonem" do Dusznik Zdroju warte przejścia - wspaniała panorama masywu Szczelińca.

Piękne są Beskidy jednak Sudety mają ciekawszą naturę.

Alunia
13-09-2008, 23:19
Do dyskusji, w pesrpektywie przyszłego roku, proponuję na przykład :
1. miesiąc - wrzesień jak Karkonosze a październik Kotlina Kłodzka.
2. czas trwania - 4 dni (w poniedziałek zjazd do bazy ... piątek wyjazd do domu).
3. cel wyprawy - a musi być cel ;)
4. miejsce bazy - może także jakieś łatwo dostępne schronisko ?
5. do "przedeptania" i zobaczenia - w zależności od miejsca bazy.
6. miejsce zbiórki - miejsce bazy.

Też jestem za! Kto jeszcze?:)

z centrum
16-09-2008, 17:57
Czasu dużo - tym bardziej warto rozmawiać o miejscu spotkania wszystkich z forum.
Góry Kotliny Kłodzkiej oraz Beskidy Ziemii Żywieckiej są wręcz stworzone do takich zlotów.

Alunia
17-09-2008, 09:45
Cyt. janusz.
3. cel wyprawy - a musi być cel ;)

"Najważniejsze - nigdy nie trać z oczu celu":)

z centrum
18-09-2008, 11:01
Czy ktoś wybiera sie na wypad w górki w ten weekend?

U nas Klub Przewodników Sądeckich planuje w październiku weekend w Beskidzie Sądeckim.
„Beskid Sądecki jesienią”

finezja
18-09-2008, 11:10
ja również jestem miłosińczką górskich wędrówek ... szkoda tylko ze mam tak daleko i z tego typu przyjemnosci mogę korzystac tylko podczas urlopu ... a tak by się chciało wyskoczyć w góry w weekendy :)))
mam jednak przedreptanych juz sporo szlaków i sporo zdobytych szczytów a także dolinek :))
dlatego bardzo chętnie zaglądam na ten wątek ... i z wielkim zainteresowaniem czytam o waszych przeżyciach na szlakach :)

z centrum
18-09-2008, 20:45
ja ... bardzo chętnie zaglądam na ten wątek ... i z wielkim zainteresowaniem czytam o waszych przeżyciach na szlakach :)
Napisz o swoich wędrówkach :)

finezja
19-09-2008, 14:44
Januszu .... osobiście zauroczona jestem wszystkimi gorami ...:)
skoro mnie juz sprowokowałes ... to zaczę może od Gór Stołowych - Kotlina Kłodzka
1. szlak na Szczeliniec - tutaj każda skała i skałka posiada własną nazwę, nawiązujące do jej kształtu, np. Wielbłąd, Słoń, Wiewiórka, Głowa Księżniczki Emilki, czy stanowiący wręcz symbol tych gór Małpolud
2. Błędne Skały - urokliwy skalny labirynt
3. niedaleko ... bo po stronie czeskiej ... cos fantastycznego ... Adrspassko-Teplicke Skaly
... oprócz szlaków można zwiedzic Kłodzko a w nim twierdzę ... bardzo interesujący obiekt ... kaplicę czaszek w Czermnej ... w ktorej z wrazenia az oddech sie wstrzymuje
.... i wiele .. wiele pieknych polskich zakątków ... ktorych nie bede opisywala bo zajeloby to za duzo miejsca :) ... a sa nimi Bystrzyca Kłodzka .. Polanica Zdrój ... itp itd :) ...
... do następnych ciekawych miejsc wrocę poźniej ... zeby nikogo od razu nie znaudzic :)

z centrum
19-09-2008, 15:42
... do następnych ciekawych miejsc wrocę poźniej ... zeby nikogo od razu nie znaudzic :)
:) A może tu wędrowałaś?
Rezerwat Puszcza Śnieżnej Białki - spacerkiem w październiku po drodze granicznej.
Nawet mglista aura była tylko ozdobnym dodatkiem do leśnego ostępu.

finezja
22-09-2008, 08:32
również znana jest mi Puszcza Śnieżnej Białki .... :)
w Górach Bialskich ... schodząc juz z Czernicy (w połowie szlaku) miałam nieprzyjemny wypadek ... otóż z dosyć dużą prędkością zjeżdżała z góry mała grupka młodych ludzi na rowerach górskich ... wcześniej ich nie usłyszałam i nie spodziewałam się nawet że ktoś może jechać rowerem ...
pierwszy z nich widocznie nie potrafił odpowiednio wymanewrować ... otarł się o mnie spychając mnie do kamienistego rowu .... zarówno on jak i reszta rowerzystów pojechali dalej .. a ja z wytrąconą ręką w łokciu i chwilowym omdleniu pozostałam w rowie ... moja kolezanka ktora szla ze mna tak spanikowala ze nie wiedziala co robic .. ale na szczescie za chwile pojawili sie jacys turyści .. zadzwonili po pogotowie górskie ... no i dalej to juz szpital ... narkoza ... ustawianie ręki ... i powrót do domu z ręką w gipsie :)
ale wam naopowiadałam :) .. to mnie jednak nie zraziło do dalszych wędrówek .. pozostał tylko respekt do rowerzystów :)

z centrum
22-09-2008, 14:01
również znana jest mi Puszcza Śnieżnej Białki .... :)
w Górach Bialskich ... schodząc juz z Czernicy ...
Na początku października 1995 roku - piękna jesień.
Patrzę na zdjęcie - stoimy w czwórkę a za nami kolorowa Sowia Kopa.
Ten sam szlak, ale wtedy rowerzystów w górach nie było - góry były dla wędrowców.

largetto
28-09-2008, 14:52
Janusz, ja w latach 90-tych szłam tą samą trasą (lub bardzo podobną - mam gdzieś zapis w książeczce na GOT) Pamiętam "Andrzejówkę", nigdy później już tam nie byłam.
Wspomnienia
Aż się rozmarzyłam
:)

A teraz wybieram się na Spisz
Tam równiez nigdy nie byłam, tak daleko, aż pod słowacką granicą :)
pozdrawiam


Vego tak wygląda dzisiaj Andrzejówka, myślę, że nie zmieniła się od czasów, kiedy tu wędrowałaś. Ja mieszkam niedaleko Andrzejówki, okolice są naprawdę piękne, tylko ta kopalnia....
zmienia krajobraz na księżycowy... pusty i bez życia....:mad:

http://img146.imageshack.us/img146/3058/p1000830ul0.jpg (http://imageshack.us)

largetto
28-09-2008, 15:04
a to kopalna melafiru w Rybnicy Leśnej - do Andrzejówki stąd parę kroków.... serce boli jak się patrzy na ginącą przyrodę, no ale i drogi budować trzeba niestety....

http://img221.imageshack.us/img221/7534/p1000833go2.jpg (http://imageshack.us)

mimoza
28-09-2008, 15:52
Wandziu - często chodzę po forum Twoim śladem. Robótki podziwiam, ale sama, jak wiesz niewiele w tym względzie mam osiągnięć. Dziękuję za zdjęcie Andrzejówki, którą pamiętam z moich wędrówek z przed 40-laty (nic się nie zmieniło. Kopalnia imponująco, w krótkim czasie zmienila krajobraz. Ale jak piszesz, drogi też budować trzeba i niestety, przyroda przegrywa z infrastrukturą tak niezbędną do życia w tym cywillizowanym świecie. Ale czy lepszym ...? Cz

z centrum
28-09-2008, 21:03
Vego tak wygląda dzisiaj Andrzejówka, myślę, że nie zmieniła się od czasów, ...
Jest taka, oczywiście w oczach wyobraźni :) jak;
- we wrześniu 1992 kiedy z Wałbrzycha przyszliśmy z grupą na Waligórę i okazjonalne ognisko przy schronisku,
- we wrześniu 1993 kiedy zatrzymaliśmy się na nocleg w drodze ku Karkonoszom. Warunki były, mhm powiedzmy skromne, ale Szef "Andrzejówki" OK.
Zachowałem kalendarzyk na 1994 rok (reklamówkę schroniska) w którym zaznaczone są urodziny i imieniny Szefa oraz urodziny "Andrzejówki" :)

z centrum
28-09-2008, 21:09
a to kopalna melafiru w Rybnicy Leśnej - do Andrzejówki stąd parę kroków.... serce boli jak się patrzy na ginącą przyrodę, no ale i drogi budować trzeba niestety....
A od kiedy istnieje ten element :rolleyes: przyrody ?

largetto
29-09-2008, 07:48
Januszu od kiedy sięgam pamięcią to kopalnia istnieje, dawniej wydobycie nie szło taka parą, jednakże po roku 90 ,kiedy to weszły do spółki podmioty zagraniczne ,wydobycie nabrało tempa, no i zniszczenia - jak widać.
Tłuczeń idzie przede wszystkim do Niemiec na budowę dróg. Kamieniołom jest przy samej drodze do Andrzejówki ,więc pewnie go mijałeś, lecz nie była to wtedy aż tak wielka odkrywka jak teraz i być może dlatego nie została Ci w pamięci.

z centrum
29-09-2008, 13:53
Za każdym razem byliśmy przy "Andrzejówce" po południu.
Być może kopalnia wtedy już nie pracowała.

Po Kotlinie Kłodzkiej chodziliśmy z kolegą z NBP w Wałbrzychu.
Niestety - czas zatarł ślad - w tej chwili nie mogę sobie przypomnieć imienia.
Chodzliśmy z ludźmi z Poznania, Kalisza, Pleszewa, Bydgoszczy, Sieradza, Łodzi i jeszcze kilku których już nie pamiętam :confused:

z centrum
30-09-2008, 18:19
Jakiś czas temu czytałem dyskusję o tym, czy muflon może być symbolem dla Sudetów.

Moim zdaniem nie może - bo to ziwerzę sprowadzone w sudety dla XIX-wiecznych pasjonatów myśliwstwa i obecnie jest ich mniej od jeleni, saren nie mówiąc o lisach.

Natomiast są takie dwie symboliczne rzeczy;
- masyw Karkonoszy z wierzchołkiem Śnieżki,
- róża kłodzka.

A Waszym zdaniem co symbolizuje Sudety ?

largetto
01-10-2008, 17:14
Myślę, że muflon jest dobrym symbolem, przecież na terenie Sudetów jest najwięcej zamków i zameczków myśliwskich, to były przecież tereny łowieckie. Nie wiem czy znasz park miniatur w Kowarach, są tam prawie wszystkie modele zamków i innych budowli sudeckich.

http://www.park-miniatur.com/

A swoją drogą, może jakiś symbol Walonów, przecież byli tu od czasów średniowiecza ?
http://www.e-szklarska.com/walonczycy.php

z centrum
02-10-2008, 14:15
Symbol waloński - tak, jako 3 element łączący Sudety zachodnie z ziemią kłodzką.
Poszukiwacze skarbów i zielarze to pionierzy osadnictwa.
Jednak muflon to zwierzak sztucznie zasiedlony dla "rozrywki" nielicznych - myśliwstwo raczej nie.

a propos - ciekaw jestem jakie jest obecnie schronisko Pod Muflonem nad Dusznikami.

vega
02-10-2008, 16:28
Chcę w góry jesienią :)

Tak, wtedy są najpiękniejsze.
Wędruję sobie oczyma wyobrażni po pagórkach leśnych i łąkach zielonych
Ogladam sobie ten dziwny świat ze szczytów sudeckich i...........myślę, marzę...........wzdycham

Mimo wszystko świat jest piękny :)

pozdrawiam

http://img379.imageshack.us/img379/8562/slowacja450fp5.jpg (http://imageshack.us)
http://img379.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/w500.png (http://g.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/)

Ajaks
02-10-2008, 16:42
Chcę w góry jesienią :)

Tak, wtedy są najpiękniejsze.
Wędruję sobie oczyma wyobrażni po pagórkach leśnych i łąkach zielonych
Ogladam sobie ten dziwny świat ze szczytów sudeckich i...........myślę, marzę...........wzdycham

Mimo wszystko świat jest piękny :)

pozdrawiam

http://img379.imageshack.us/img379/8562/slowacja450fp5.jpg (http://imageshack.us)
http://img379.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/w500.png (http://g.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/)
Zgadzam się, że jesienią góry są piękne. Pełno kolorów szczególnie jak słoneczko przyświeca. A symbolem naszych Karkonoszy jest "Karkonosz" duch gór. Pozdrawiam Aleksandra

http://aliwko.fotosik.pl/albumy/515170.html

z centrum
02-10-2008, 17:57
A symbolem naszych Karkonoszy jest "Karkonosz" duch gór.
Duch Gór przez Czechów nazwany po prostu Karkonoszem, albo czasem Liczyrzepa, Rzepiór to symbol Karkonoszy.
A dla całych Sudetów - różne układane były schroniskowe propozycje - jednak na ogół to zgoda była dla Śnieżki i różne symbole roślinne, dla mnie to róża kłodzka (nie mam opanowanej grafiki - to i nie zamieszczam jej wyglądu).

z centrum
04-10-2008, 21:07
http://img379.imageshack.us/img379/8562/slowacja450fp5.jpg (http://imageshack.us)
http://img379.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg (http://g.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/)

Fotki w słowackim Beskidzie Śląskim ?

vega
04-10-2008, 22:05
Tak, to jest Słowacja, a ten wysoki turysta z lewej to Stanisław, uczestnik tegorocznego, wrzesniowego maratonu wokół Kotliny Jeleniogórskiej
-na sudety.it.........jako wlkp (nick)

http://forum.sudety.it/viewtopic.php?t=919

http://przejsciekotliny.pl/

a tu relacja z wyprawy na YouTube

http://www.youtube.com/watch?v=Z4Ub0D_Ihhc

z centrum
05-10-2008, 11:39
... Stanisław, uczestnik tegorocznego, wrzesniowego maratonu wokół Kotliny Jeleniogórskiej
-na sudety.it.........jako wlkp (nick)
Świetna realcja z tej superwyrypy, cytuję tylko końcowa refleksję
:cool:
wlkp … Niesamowite zaskoczenie spotyka nas na mecie. Nikt na nas nie czeka i właściwie nie wiadomo gdzie dokładnie jest meta. To jest właśnie kwintesencja przejścia. Jesteśmy sam na sam ze sobą i własnymi przeżyciami. Trzeba mieć w sobie odrobinę szaleństwa, żeby w tym uczestniczyć, może nawet więcej niż odrobinę.

Garść statystyki:
-przebyta trasa >145km,
-czas 40h 40m,


PS. pisujesz na sudety.it ?

vega
05-10-2008, 20:53
Nie, Janusz, nawet nie czytam, zalogowałam się na krótko po naszej wyprawie do Kacwina zeby swoje trzy grosze dodac ,ale teraz prawie już nie zaglądam. Może kiedyś ....

Pooglądaj galerię Stasia z w/w wyprawy, bardzo ładne zdjęcia

http://forum.sudety.it/viewtopic.php?t=1429&postdays=0&postorder=asc&start=0

z centrum
07-10-2008, 08:34
Ładne zdjęcia z wyprawy na Spisz.

Kacwin - koci zakątek - :) ciekawe pochodzenie nazwy wsi.

Alunia
10-10-2008, 00:01
........ uczestnik tegorocznego, wrzesniowego maratonu wokół Kotliny Jeleniogórskiej
-na sudety.it.........jako wlkp (nick)

Poczytałam o tej wyprawie z zainteresowaniem. Bardzo mi się podoba jej idea.
Zazdroszczę tym, którzy mają jeszcze siły tak wędrować. Dziś bym się już na taką daleką trasę nie pisała. Ale krótsze trasy???
No i GÓRY!!! Czemu nie :) .

z centrum
10-10-2008, 17:33
Poczytałam o tej wyprawie z zainteresowaniem.
No i GÓRY!!! Czemu nie :) .

Napisz o swoich wędrówkach :)

Alunia
11-10-2008, 11:34
Trasa ma dla mnie wartość sentymentalną:). Więcej tu wspomnień emocjonalnych niż danych geograficznych.
Do Żegiestowa Wsi przyjechaliśmy autobusem. Tam trzeba się było wdrapać wysoko na szlak. Ostre wejście za jakimś ośrodkiem uzdrowiskowym. Potem to już bajka. Przez Pustą Wielką, do Bacówki nad Wierchomlą, potem Runek. Wśród wczesnojesiennego piękna gór Beskidu Sądeckiego. Po drodze dostałam - do podziwiania - dziewięćsił bezłodygowy.
Nie pamiętam ile kilometrów liczyła trasa. Szliśmy około 6-7 godzin. Zakochałam się wtedy w górach i nie tylko w nich.
Nie pamiętam dokładnie przebiegu innych tras. Jednakowoż :) dotarłam do Rytra, Tylicza, Piwnicznej, na Kopciową, Powroźnik, Huzary, Jaworzynę Krynicką.......
Część tych tras przebyliśmy rowerami np. do Tylicza.
Ech! Piękne dni!

z centrum
12-10-2008, 12:49
Trasa ma dla mnie wartość sentymentalną:). Więcej tu wspomnień emocjonalnych niż danych geograficznych.

Ech! Piękne dni!


Tak, ten dystans przychodzi z czasem.
Najważniejszy staje się wyłącznie widok gór.
Teraz idziemy w góry dla ich widoku.
Ich krajobrazy są stanem duszy.

z centrum
12-10-2008, 17:40
Raba Wyżna o wczesnym czerwcowym poranku.
Za nami nocna podróż w zatłoczonym pociągu do Zakopanego – kto w tamtych latach powszechnej turystyki plecakowej podróżował, ten wie co znaczy zatłoczony pociąg.

Ruszamy malowniczym Pasmem Podhalańskim przez Orawę w stronę masywu Babiej Góry, o której Kazimierz Sosnowski napisał w Wierchach, że słusznie nosi miano Królowej Beskidu.

Przyjemny czerwcowy dzień, szlak łagodnie prowadzi przez Stromówkę (811), Żeleźnicę (912) do Bukowiny Podszkla na stodolany nocleg. Na sklepie GS zauważamy dwujęzyczne napisy – polskie i słowackie. Ziemia orawska to pogranicze polsko – słowackie, nasza gospodyni opowiada o tamtej niełatwej koegzystencji.
Zimny ten nocleg ale za to klimatyzowany … rano szron na trawie.

Łagodne pejzaże i dalekie widoki, to cała historia wędrowania dnia następnego – przez Pająków Wierch (935) przez Orawkę, Lipnicę Małą do wsi Kiczory.
Kwaterujemy w wyznaczonej stodole. Wieczorem idziemy do miejscowej świetlicy na występ zespołu „Orawa” – porywająco pięknie było … jak zwykle gdy gra góralska muzyka. Niepowatrzalny nastrój zostawia kończąca występ nuta hymnu Orawy z którego tak pamiętam pierwszą zwrotkę;

Orawa, Orawa,
na Orawie ława.
Wtorendy chodzali,
wtorendy chodzali
Orawcy do prawa.

Spanie jak poprzednio - w klimatyzowanej stodole.

Rano patrzymy na główny szczyt masywu Babiej Góry - Diablak (1725). Prawie 1000 metrów do podejścia. Pod wierzchołkiem widać zupełnie sporych rozmiarów białą płaszczyznę, pewnie jeszcze zależały śnieg.
Początek spacarowy do leśniczówki Stańcowa i dalej … pod górkę borem lasem przez potok na Tabakowy Chodnik i jeszcze tylko trzeba przedrzeć się przez kosodrzewinę (z peleryny strzępy, plecak nie ucierpiał) przejść rozmiękłe pole śniegowe, mijamy nagrobek czterech turystów zasypanych przez śnieżycę w 1935 roku i ruiny dawnego schroniska Beskidenverein z Bielska, non stop pod górkę i już – tylko w międzyczasie Babia Góra okryła się chmurami i niestety nie oglądamy pięknego krajobrazu.

Do schroniska na Markowych Szczawinach schodzimy we mgle.

-------------------
Kazimierz Sosnowski (1875 – 1954); wybitny działacz Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego, autor wybitnego opracowania „Przewodnik po Beskidach Zachodnich i Pieninach”, wielce zasłużony dla polskiej turystyki i krajoznawstwa. Podał myśl stworzenia systemu szlaków i następnie zaprojektował główny szlak beskidzki wyznakowany kolorem czerwonym. Od 1973 GSB nosi nazwę imienia Kazimierza Sosnowskiego. To jego działalności schroniska na Turbaczu, Jaworzynie Krynickiej, Hali Krupowej i Prehybie zawdzięczają swoje powstanie.

z centrum
12-10-2008, 17:56
... wszystkich do wpisywania zapamiętanych wrażeń z górskich i podgórskich wędrówek bez nazw i metrów.

Dla mnie istota krajoznawstwa to - gdy chcemy poznać i pokazać piękno krajobrazu nie musimy znać nazwy i pamiętać wysokości.

PS. Wpisywałem szczegóły topograficzne - tylko wycieczek zanotowanych w książeczce GOT.

z centrum
12-10-2008, 18:00
Beskidy to wędrowanie po szczytach, halach i lasach, z dolinami przez które płyną potoki, to niepowtarzalnie piękne rozległe górskie krajobrazy.
Sudety to góry przedzielone kotlinami pełne osobliwości przyrody, w których bogate w zabytki miasta sąsiadują z pałacami otoczonymi wspaniałymi parkami i ruinami zamków.

Jednak wolę wędrować w Sudetach a po Beskidach też czasem lubię pochodzić.

z centrum
14-10-2008, 14:16
Napisałem, że;

Beskidy to wędrowanie po szczytach, halach i lasach, z dolinami przez które płyną potoki, to niepowtarzalnie piękne rozległe górskie krajobrazy.

Sudety to góry przedzielone kotlinami pełne osobliwości przyrody, w których bogate w zabytki miasta sąsiadują z pałacami otoczonymi wspaniałymi parkami i ruinami zamków.

Poszukajmy wspólnie różnic i podobieństwa jakie zauważyliśmy w swoich wędrówkach :)

vega
14-10-2008, 17:38
Dla mnie istota krajoznawstwa to - gdy chcemy poznać i pokazać piękno krajobrazu nie musimy znać nazwy i pamiętać wysokości.
PS. Wpisywałem szczegóły topograficzne - tylko wycieczek zanotowanych w książeczce GOT.

No właśnie Janusz.
Nigdy nie zapisywałam sobie wrażeń z wędrówek, a już miejsc które "zaliczałam " tym bardziej. Książeczki GOT gdzies pewnie sa, ale nawet nie wiem gdzie.
Dla mnie góskie wędrówki to doznania wzrokowe, przeżywanie różnych uczuć, odczuwanie powiewu wiatru, muskania promieni słońca, napawanie oczu rozległymi krajobrazami pełnymi barw, świateł i przestrzeni.
Na pewno fajnie jest notowac te wrażenia, jak dotąd tego nie robiłam, chciałabym o nich napisać tu w tym watku, ale niestety ulatują z pamięci. Może warto zacząć je zapisywac w trakcie wędrówek tak jak ty to robisz Janusz, a potem dzielić się z innymi pasjonatami swoimi wrażeniami.

pozdrawiam :)

z centrum
15-10-2008, 20:31
Niestety, nie zapisywałem wrażeń, tylko trasy dla odznaki GOT, którą w swoim czasie zdobyłem do stopnia dużej brązowej (minimum dla uprawnień, na które w końcu machnąłem ręką).

Od czasu powstania tego tematu od czasu do czasu zaglądam w którąś z książeczek GOT i wyłuskuję z pamięci wzrokowej co tam jeszcze pozostało.

vega
15-10-2008, 20:57
Janusz, w takim razie bardzo ciekawie to odtwarzasz. Sądziłam ze masz jakieś zapiski z wypraw. Wiesz, zamarzyłam żeby wspólną wyprawę zorganizować, oczywiście w kilka osób. Byłoby super. Jesteśmy jacyś "rozanieleni" wspomnieniami :)

A GOT to nawet srebrną miałam :).....mam
- i organizatora turystyki zrobiłam, ale...........jaki tam ze mnie organizator :)

pozdrawiam

z centrum
16-10-2008, 17:54
Janusz, w takim razie bardzo ciekawie to odtwarzasz. Sądziłam ze masz jakieś zapiski z wypraw. Wiesz, zamarzyłam żeby wspólną wyprawę zorganizować, oczywiście w kilka osób. Byłoby super. Jesteśmy jacyś "rozanieleni" wspomnieniami :)

Wstępnie do dyskusji taka propozycja zaistniała /post 109/.
Teraz to już pewnie w grę wchodzi rok 2009.
Wszystkie góry są piękne - grupa entuzjastów górskiego krajobrazu zawsze się porozumie.

krynia
23-10-2008, 13:29
Tego lata byłam w Ustroniu. Pewnego słonecznego dnia wybrałam się na Równice chcąc przypominieć sobie dawne czasy. Ale to już nie moja Równica. Schronisko zatraciło ten niepowtarzalny klimat .Otoczenie to deptak z ogromną ilością pesudo turystów.Widoki tylko piękne te same. Jeśli uda mi się prześlę zdjęcie schroniska które zrobiła.Pozdrawiam miłośników gór /wszystkich gór bo cudowne każde na swój sposób/

krynia
23-10-2008, 13:59
Pzresyłam widok Czantorii w porannych mgłach

krynia
24-10-2008, 14:41
Może tym razem uda mi się wysłac zdjęcie

krynia
24-10-2008, 14:48
Może tym razem uda mi się wysłac zdjęcie

vega
24-10-2008, 19:56
Byłam na Równicy i na Czantorii również - oj......... mam wspomnienia ;)

Bardzo ładne są okolice tych wzniesień no i kaskady na Wiśle. Pamiętam wiszący sznurkowy pomost (most?). Przed wejsciem była tabliczka - Rozkołysowywanie kładki wzbronione :D Więc była to kładka.

Zakochałam się w Ustroniu Jaszowcu - nie tylko zresztą ;)

krynia
24-10-2008, 21:39
18934 Czantoria we mgłach

krynia
24-10-2008, 21:45
18935Teraz się udało tylko nie potrafię pokazać dużego formatu.

z centrum
28-10-2008, 23:35
Kilka mgnień z kilkakrotnych pobytów w Wiśle i Ustroniu - dawne lata.
Strome zejście z Czantorii do przełęczy Beskidek - było zjazdowo :). Szliśmy wtedy z Ustronia do Wisły przez Soszów i Stożek.
Ciekawie wygląda Skrzyczne ze szlaku Stożek przełęcz Kubalonka.
A jaki malowniczy jest pejzaż masywu Baraniej Góry z Koczego Zamku w Koniakowie.
Tak samo ujmujący jest widok masywu Baraniej Góry ze szlaku czerwonego Sól do zwradonia przez Rachowiec.

z centrum
02-11-2008, 12:26
W Karkonoszach i pozostałych Sudetach a nie w Tatrach.
Już w XVII wieku Cieplice stawały się tradycyjnym polskim uzdrowiskiem a za sprawą mody zaczęto wycieczkować w Karkonosze z wejściem na Śnieżkę jako czymś oczywistym. Obowiązek kuracjusza poza zażywaniem wód było odbycie górskiej wycieczki. Pierwszy opis takiej wycieczki górskiej odbytej z ciekawości poznania jest udokumentowanym początkiem polskiej turystyki w górach.

Dlaczego po powrocie Sudetów do Polski jest takie marginalne zainteresowanie tymi górami.
PTT i PTK a od 1951 roku PTTK tylko eksploatowały to co zostawiła niemiecka tradycja zagospodarowania tego krajobrazu - z opłakanym skutkiem dla tej infrastruktury.
Ponownie zaistniało Polskie Towarzystwo Tatrzańskie, powstało nawet Polskie Towarzystwo Sudeckie - ale jak na razie nic dla krajobrazu i przyrody nie zrobiono.

z centrum
03-11-2008, 15:05
Intensywność pomysłów na zagospodarowanie gór wyciągami i trasami narciarskimi jest niesłabnąca i wkracza już w miejsca prawie legendarne dla turysty wędrowca górskiego. Tym razem miejscem zagrożonym jest Lubań (1211 m n.p.m.) – góra niezwykła, jeden z nielicznych szczytów, skąd rozpościera się widok na całe Podtatrze, Babią Górę, Tatry, Pieniny i Zalew Czorsztyński.

Miejscowe samorządy chcą rozwijać narciarstwo na południowych, tych z widokiem na Podhale i Tatry, stokach Lubania. Gmina Krościenko nad Dunajcem przystąpiła już do zmiany studium i planu zagospodarowania Lubania. Aby zrealizować zamiary, pod kolejki i trasy narciarskie przewidziano m.in. wycinkę dziesiątek hektarów lasu.

Z jednej strony ochrona bagna Rospudy wbrew interesowi mieszkańców Augustowa a tutaj dla rozrywki narciarzy boiskowych niszczenie piękna krajobrazu.

Ajaks
03-11-2008, 16:26
Intensywność pomysłów na zagospodarowanie gór wyciągami i trasami narciarskimi jest niesłabnąca i wkracza już w miejsca prawie legendarne dla turysty wędrowca górskiego. Tym razem miejscem zagrożonym jest Lubań (1211 m n.p.m.) – góra niezwykła, jeden z nielicznych szczytów, skąd rozpościera się widok na całe Podtatrze, Babią Górę, Tatry, Pieniny i Zalew Czorsztyński.

Miejscowe samorządy chcą rozwijać narciarstwo na południowych, tych z widokiem na Podhale i Tatry, stokach Lubania. Gmina Krościenko nad Dunajcem przystąpiła już do zmiany studium i planu zagospodarowania Lubania. Aby zrealizować zamiary, pod kolejki i trasy narciarskie przewidziano m.in. wycinkę dziesiątek hektarów lasu.

Z jednej strony ochrona bagna Rospudy wbrew interesowi mieszkańców Augustowa a tutaj dla rozrywki narciarzy boiskowych niszczenie piękna krajobrazu.

Niestety wszechwładny pieniądz przesłania wszystko. Decydenci nie potrafią zrozumieć, że nasze góry to nie Alpy. Powinni nastawiać się na pieszego turystę my mamy tyle pięknych widokowych terenów, gdzie można podziwiać piękno przyrody, wyciszyć się. A nie za wszelką cenę nastawiać się na masówkę wszystko zabetonować itp. Pozdrawiam z Karkonoszy:)

z centrum
03-11-2008, 17:58
Niestety wszechwładny pieniądz przesłania wszystko. Decydenci nie potrafią zrozumieć, że nasze góry to nie Alpy.
W ubiegłym tygodniu czytałem o zmianach w okolicy schroniska PTTK "Samotnia" - wyremontowano szlaki na brukowane drogi. Wygodna nawierzchnia drogi ma ochronić przyrodę w okolicy szlaków, turyści nie będą zbaczać.
O nowych wyciągach w Górach Izerskich wspominałem.
Można tylko zapytać organizacje pozarządowe które w statutach maja ochronę dziedzictwa krajobrazu górskiego - co one na to?
Chyba to tylko dla szpanu towarzyskiego istniejące 3 Polskie Towarzystwa (xxx), dla bycia w jakimś ZG, dla organizacyjnego polaru, dla chałturzenia jako przewodnik ...
Skoro na ich oczach ten skrawek gór jaki nam historia pozostawiła w 1945 roku - spokojnie patrzą jak góry są brukowane, obudowywane nartostradami, a szczyty dekorowane konstrukcjami itp.

MaryAnna
17-11-2008, 13:39
Niestety wszechwładny pieniądz przesłania wszystko. Decydenci nie potrafią zrozumieć, że nasze góry to nie Alpy. Powinni nastawiać się na pieszego turystę my mamy tyle pięknych widokowych terenów, gdzie można podziwiać piękno przyrody, wyciszyć się.
To nie sprawa decydentów. W prostą (właściwie prostacką) komercję wdało się PTTK, schroniska w rękach dzierżawców którzy utrzymują je na poziomie dawnego rajdowania. Czasy inne, teraz po całym dniu wędrowania w wieku 50Plus szukamy schroniska gdzie można się zrelaksować przed dalszym marszem.
W Beskidzie Żywieckim nareszcie jest takie schronisko na Hali Miziowej pod Pilskiem.
Dla lubiących górskie powietrze jeszcze tylko w Karkonoszach jest podobnie urządzone schronisko na szczycie Szrenicy.
Przypuszczam, że gdyby usamorządowić (sorry :) ) schroniska to w prywatnych rękach byłyby nareszcie na poziomie. Przecież może Państwo przejąć majątek który w 1950 roku podarowało PTTK.

z centrum
23-11-2008, 13:14
W dziennku Stefan Kisielewski zanotował wejście na szczyt o nazwie Jutrzenka;
„17 sierpnia 1968
Dziś rano pojechaliśmy z Lidią do Szklarskiej Poręby. …
Weszliśmy na szczyt Jutrzenka, 1370 m – po drodze piękne lasy, z góry widok malowniczy na lesiste góry, na nich ruiny zamków. Na szczycie było kiedyś schronisko, teraz została tylko podmurówka.”
Z opisu wynika, że mowa o szczycie Wysoki Kamień w Górach Izerskich, tylko wysokość znacznie inna - 1058 m.

Może kojarzycie inny szczyt - napiszcie :)

Ajaks
23-11-2008, 15:52
W dziennku Stefan Kisielewski zanotował wejście na szczyt o nazwie Jutrzenka;
„17 sierpnia 1968
Dziś rano pojechaliśmy z Lidią do Szklarskiej Poręby. …
Weszliśmy na szczyt Jutrzenka, 1370 m – po drodze piękne lasy, z góry widok malowniczy na lesiste góry, na nich ruiny zamków. Na szczycie było kiedyś schronisko, teraz została tylko podmurówka.”
Z opisu wynika, że mowa o szczycie Wysoki Kamień w Górach Izerskich, tylko wysokość znacznie inna - 1058 m.

Może kojarzycie inny szczyt - napiszcie :)

To mi pasuje na Szrenicę, lub Halę Szrenicką. Jednak nie jestem do końca tego pewna, wysokością pasowałoby.

z centrum
24-11-2008, 11:57
To mi pasuje na Szrenicę, lub Halę Szrenicką. Jednak nie jestem do końca tego pewna, wysokością pasowałoby.
Odniosłem wrażenie, na pierwszy rzut że opis pasuje do Wysokiego Kamienia w Górach Izerskich, ale wysokość jest znacznie różna - Jutrzenka 1370 / Wysoki Kamień 1058. Stojący tam od 1882 roku obiekt po 1945 pełnił funkcję schroniska PTT>PTTK. Schronisko to, (później już tylko bufet) zostało rozebrane w 1963 r. W 1968 roku były tylko fundamenty.

Na Szrenicy schronisko zamknięto w 1967 ale do fundamentów nie rozebrano - częściowo spłonęło w 1968 roku.
Kisielewscy idąc na Szrenicę raczej nie pominęliby wodospadu Kamieńczyka i schroniska na Hali Szrenickiej.

Szukam rozwiązania - na razie bez wyjaśnienia.
W Słowniku geografii turystycznej Sudetów o szczycie Jutrzenka nie ma informacji.

z centrum
29-11-2008, 23:23
Uruchomienia kolei linowej z Janskych Lazni na Cernou horu (1299 m n.p.m.) dokonano 31 października 2008 roku.
Była to pierwsza tego typu kolej w Karkonoszach.

A kolej linową na Kasprowy Wierch zbudowano osiem lat później.

wuere'le
30-11-2008, 18:03
Nie jestem miłośnikiem gór, choć ich widok budzi mój respekt i estetyczne wrażenia. Zdecydowanie wolę morze, a nawet jeziora. Wszystko to sprawa gustu. W ubiegłym roku byliśmy z najlepszą z żon w Szklarskiej Porębie, między innymi aby odwiedzić Drezno, a szczególnie Galerię Mistrzów Dawnych. Dzień przed wyjazdem , podczas spaceru stwierdziliśmy, że mieszkamy bardzo blisko wyciągu na Szrenicę, no i żona mnie namówiła na wycieczkę. Sama z niej nie skorzystała, ale ja pojechałem. Z przesiadką i było to niesamowite przeżycie. Te widoki, ten pejzaż. Świadomość, że widoczność jest 40 km i fakt, że na dole jest ciepło(maj), a tu leży śnieg i jest mróz. To było dla mnie niesamowite doświadczenie.
Nie zmieniło to jednak faktu, że bardziej wole morze, jezioro, po prostu, wodę.

z centrum
30-11-2008, 23:22
Nie jestem miłośnikiem gór, choć ich widok budzi mój respekt i estetyczne wrażenia. Zdecydowanie wolę morze, a nawet jeziora. Wszystko to sprawa gustu.
Dla mnie, w miarę upływu czasu, góry stały się pejzażem.

gratka
25-12-2008, 22:20
U górali na ścianach chaty wisiały tylko obrazy przedstawiające świętych. Na pytanie, czemu nie malują pejzaży góral odpowiedział pytaniem: a po co, kiej za łoknem najpikniejse łobrazki?!

z centrum
26-12-2008, 08:40
:) Ciekawą rzecz napisałaś.

Faktycznie - obrazy z górami malują i sprzedają przyjezdni malarze.

Ajaks
26-12-2008, 15:50
A ja staram się te piękne widoki zatrzymać w kadrze aparatu. Pozdrawiam

http://img95.imageshack.us/img95/7716/okolicenienychkotw1iy6.jpg (http://imageshack.us)
http://img95.imageshack.us/img95/okolicenienychkotw1iy6.jpg/1/w800.png (http://g.imageshack.us/img95/okolicenienychkotw1iy6.jpg/1/)

z centrum
26-12-2008, 17:50
A ja staram się te piękne widoki zatrzymać w kadrze aparatu. Pozdrawiam
Ineresujące - co widzimy ? :)

z centrum
29-12-2008, 16:09
Próbowałem skojarzyć "okolicenienychkotw" - czy chodzi o Wzgórza Trzebnickie potocznie nazywane Kocimi Górami ?

z centrum
29-12-2008, 16:21
www.e-gory.pl

Śpiewnik turystyczny przygotowany przez Oddział PTTK "Ziemi Łęczyckiej" w Łęczycy to ponad 230 piosenek.
To piosenki do śpiewania i przy kominku i przy ognisku - to jedna z moich ulubionych.

Jesienna zaduma
słowa: I. Harasymowicz
muzyka: E. Adamiak

Nic nie mam.
Zdmuchnęła mnie ta jesień całkiem,
Nawet nie wiem
Jak tam sprawy za lasem.
Rano wstaję, poemat chwalę,
Biorę się za słowo, jak za chleb.

Rzeczywiście tak jak księżyc,
Ludzie znają mnie tylko z jednej,
Jesiennej strony.

Nic nie mam.
Tylko z daszkiem nieba zamyślony kaszkiet,
Nie zważam na mody byle jakie.
Piszę wyłącznie, piszę wyłącznie
Uczuć starym drapakiem.

Rzeczywiście tak jak księżyc …

Ajaks
30-12-2008, 15:34
Ineresujące - co widzimy ? :)


U podnóża Snieżnych kotłów w Karkonoszach. Pozdrawiam

Dzidka
30-12-2008, 16:13
A ja staram się te piękne widoki zatrzymać w kadrze aparatu. Pozdrawiam

http://img95.imageshack.us/img95/7716/okolicenienychkotw1iy6.jpg (http://imageshack.us)
http://img95.imageshack.us/img95/okolicenienychkotw1iy6.jpg/1/w800.png
(http://g.imageshack.us/img95/okolicenienychkotw1iy6.jpg/1/)

Piękne to zdjęcie ! Gratuluję.

z centrum
31-12-2008, 22:30
Możemy podziwiać, przy odrobinie wyobraźni, w Brudzeńskim Parku Krajobrazowym w końcowym odcinku rzeki Skrwy wpływającej do Jeziora Włocławskiego (sztuczny zalew na rzece Wiśle). Wzdłuż rzeki biegnie szlak turystyczny im. Bolesława Krzywoustego – rzeka Skrwa wyznacza granicę między historycznym Mazowszem i Ziemią Dobrzyńską.
Brzegi doliny rzecznej ukształtował lodowiec, są to strome, niemal pionowe skarpy. Licznymi jarami i wąwozami do rzeki spływają szumne lub ledwie szemrzące strumienie. Najatrakcyjniejsze plastycznie meandry Skrwy chronione są jako rezerwat „Brudzeńskie Jary" - tu znajduje się największe zakole, liczący prawie 4 kilometry meander ma zaledwie 200 m odległości pomiędzy ramionami i różnicę poziomów średniej wody aż 5 m.
Trudnodostępna dolina, co związane jest z wartkością wód rzeki oraz stromizną zboczy uchowały wiele gatunków rzadkich roślin: lilia złotogłów, wawrzynek wilczełyko, konwalia majowa, bluszcz, kopytnik.
Wczesną wiosną obserwuje się na zboczach doliny masowe kwitnienie przebiśniegów.

http://przyroda.polska.pl/gal/20/195/16/big.jpg

z centrum
11-01-2009, 14:16
A jeszcze bardziej górski krajobraz był przed utworzeniem zbiornika włocławskiego.

z centrum
01-02-2009, 13:29
W Rzeczpospolitej o zimowej wędrówce w Beskidzie Sądeckim.
Za cel wycieczki obraliśmy Pasmo Jaworzyny Krynickiej w Beskidzie Sądeckim. Ta część polskich Beskidów charakteryzuje się mroźną i ostrą zimą. U podnóża pasma położone są znane uzdrowiska: Piwniczna-Zdrój, Żegiestów, Muszyna i Krynica-Zdrój. Zimą przybywają tu także narciarze korzystający z wyciągów i tras narciarskich Ryterskiego Raju, Dwóch Dolin w Muszynie i Wierchomli oraz krynickiej kolei gondolowej i stacji narciarskiej Słotwiny. Jednym słowem na dole jest gwarno, ale wyżej docierają jedynie nieliczni turyści. Pasmo Jaworzyny Krynickiej sprzyja zimowym eskapadom: wytyczono tu wiele szlaków pieszych, a schroniska górskie zapewniają noclegi.http://www.rp.pl/artykul/232584,255561_Od_Rycerza_do_Zdroju.html

z centrum
12-02-2009, 21:25
Wrześniowe słoneczne wędrowanie doliną Bobru wciąż zachowuję w zakamarkach pamięci.
Także uznaję Kotlinę Jeleniogórską za miejsce wyjątkowe w polskich, nie tylko podgórskich, krajobrazach. Poznałem ten kontemplacyjny nastrój i urok brył pałacowych i dworskich i otaczających je parków, zapuszczonych ale jednak romantycznych. Z tych ponad trzydziestu dawnych rezydencji bezpośrednio poznałem kilka, o paru zamieszkałych przez nowych prywatnych właścicieli oglądałem programy w TV.

Czy niewiele jest w Europie budowli równych im urodą architektury - tego napisać nie mogę.

Artykuł w Rzeczpospolitej napisany ciekawie :)

http://www.rp.pl/artykul/2,261936_W_dolinie_romantycznych_palacow.html

Ajaks
12-02-2009, 21:33
Wrześniowe słoneczne wędrowanie doliną Bobru wciąż zachowuję w zakamarkach pamięci.
Także uznaję Kotlinę Jeleniogórską za miejsce wyjątkowe w polskich, nie tylko podgórskich, krajobrazach. Poznałem ten kontemplacyjny nastrój i urok brył pałacowych i dworskich i otaczających je parków, zapuszczonych ale jednak romantycznych.

Czy niewiele jest w Europie budowli równych im urodą architektury - tego napisać nie mogę.
Z tych ponad trzydziestu dawnych rezydencji bezpośrednio poznałem kilka, o paru zamieszkałych przez nowych prywatnych właściecieli, oglądałem programy w TV.

Artykuł w Rzeczpospolitej napisany ciekawie :)

http://www.rp.pl/artykul/2,261936_W_dolinie_romantycznych_palacow.html


Zgadzam sie całkowicie z tą opinią. Wrzucam jeden z pałaców. Pałac w Wojanowie
http://srv25.odsiebie.com/MTIzNDQ3MDE3Nw==/MTIzNDQ3MDcxNTUzLmpwZw==/palac Wojanow 1.jpg (http://odsiebie.com)

z centrum
13-02-2009, 08:12
Zgadzam sie całkowicie z tą opinią. Wrzucam jeden z pałaców. Pałac w Wojanowie
cytat ze strony internetowej Pałacu Wojanów:
"Pierwsza wzmianka o majątku w Wojanowie pojawiła się już w 1281 r.
Renesansowy dwór w Wojanowie wzniósł Nikolas von Zedlitz und Nimmersatt w 1607 r. Niestety, po kilkunastu latach, w czasie wojny trzydziestoletniej, nowa siedziba rodu została spalona przez wojska szwedzkie. Odbudowanej w 1667 r. przez Christopha von Zedlitz rezydencji nadano nowy, barokowy wystrój.
W 1831 r. posiadłość nabył Karl Albrech Ike, radca sądowy Królestwa Pruskiego. To na jego zlecenie pałac gruntownie przebudowano, w modnym wówczas stylu neogotyckim.
W 1839 r. Ike przeniósł się do Królestwa Polskiego, gdzie został nobilitowany. Wystawiony na sprzedaż majątek zakupił dla swej córki Luizy Niderlandzkiej król pruski Fryderyk Wilhelm III, który często przebywał w pobliskich Mysłakowicach, swojej letniej rezydencji. Dzięki staraniom pary książęcej obiekt zyskał przepiękny park krajobrazowy. Jego projektantem był znakomity architekt krajobrazu, dyrektor pruskich ogrodów królewskich, Peter Joseph Lenne.
Do 1945 r. dobra wojanowskie jeszcze kilkakrotnie zmieniały właścicieli.
Podczas II wojny światowej w pałacu mieszkali jeńcy wojenni, którzy pracowali w pobliskiej fabryce papieru w Dąbrowicy.
Po zakończeniu działań wojennych pałac podzielił los innych śląskich rezydencji. Najpierw został splądrowany, a później był wykorzystywany jako budynek administracyjny powstałego w majątku PGR-u oraz mieszkanie dla robotników rolnych. Nieremontowany, zaniedbany popadł w ruinę.
W 1995 r. został zakupiony przez włoską firmę i poddany pracom zabezpieczającym. Nie odzyskał jednak dawnej świetności, a gdy w 2002 strawił go pożar ponownie został wystawiony na sprzedaż.
Od 2004 roku właścicielem obiektu jest Spółka z o.o. „Pałac Wojanów”.
Założenie pałacowo-parkowe zostało gruntownie odrestaurowane w latach 2005 -2007.
To jedna z największych rewaloryzacji zespołu pałacowego w Polsce w tym dziesięcioleciu. "

z centrum
13-02-2009, 08:17
wklej jeszcze inne - :)

Ajaks
13-02-2009, 15:26
wklej jeszcze inne - :)

Mówisz i masz, pozdrawiam


http://img3.imagebanana.com/img/3nz7fdvu/pa322acWojanw.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

http://img3.imagebanana.com/img/byg54c8d/Wojanw.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

Ajaks
13-02-2009, 15:29
http://img3.imagebanana.com/img/b1s3umt6/Wojanw1.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

http://img3.imagebanana.com/img/jst2cvt/Wojanw3.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

z centrum
13-02-2009, 17:50
Skoro to hotel i centrum konferencyjne to zwiedzać pewnie nie można - zdjęcia OK - dzięki.

z centrum
13-02-2009, 18:02
To także stare piastowskie ziemie - Zedlitz to jedna z wielu form starego rycerskiego nazwiska rodu Czedlic.

z centrum
13-02-2009, 18:09
narodziła się polska turystyka górska.

Ale to już temat o historii turystyki górskiej i polskiego krajoznawstwa w ogóle - ... :)

Ajaks
13-02-2009, 19:38
Skoro to hotel i centrum konferencyjne to zwiedzać pewnie nie można - zdjęcia OK - dzięki.
Fakt samego pałacu nie można, ale ogród można

z centrum
10-03-2009, 13:49
Słucham transmisji radiowych, ale to możliwe tylko w Łodzi.
Natomiast dla wszystkich Studenckie Radio "Żak" nadaje w internecie
http://www.zak.lodz.pl/

"Yapa nie jest jedyną imprezą z muzyką turystyczną i poetycką w Polsce.

W studenckim świecie na pewno jest jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna i nie dająca się pomylić z niczym innym.
Co roku w połowie marca gromadzi na trzy dni w Łodzi wszelkiej maści ludzi: wykonawców, wolontariuszy i publiczność, którzy chcą spotkać się, żeby pograć, pośpiewać i posłuchać. Łączy ich zamiłowanie do wszelkiego typu form przemieszczania się. Ludzie Ci włóczą się po górach, połoninach, jeziorach, morzach i... różnorakich przeglądach i festiwalach także.

To właśnie publiczność wyróżnia Yapę spośród wielu innych imprez. Publiczność śpiewa razem z wykonawcami, wyraża bardzo głośny aplauz przy użyciu strun głosowych, gwizdków, budzików, syren strażackich i czego się da. Równie głośno potrafi wyrazić niezadowolenie z nudzących konferansjerów czy zespołów – potrafi skutecznie ich zagłuszyć a nawet skłonić do zejścia ze sceny. Jednak najczęściej pokazuje jak wspaniale można się bawić siedząc przez trzy dni na twardych i ciasnych ławeczkach, w dusznej sali gimnastycznej przerobionej przez dzielny serwis na salę koncertową (podobno nie ma ryzyka pożaru, ponieważ ilość tlenu jest znikoma – tak zażartował sobie niegdyś jeden ze strażaków).

Z wielu artystów, którzy w pierwszych latach istnienia przeglądu stawali przed yapową publicznością, niejeden na stałe wszedł do kanonu piosenki turystycznej i poetyckiej. Pierwsze kroki na Yapie stawiali między innymi Jerzy Filar, Elżbieta Adamiak, Olek Grotowski, Wolna Grupa Bukowina, EKT Gdynia, Pod Strzechą, Wołosatki, Robert Kasprzycki, Dom o Zielonych Progach i wiele innych. Co roku pojawiają się nowi wykonawcy."
Wszystko o 34 YAPA na
http://www.yapa.art.pl/2009/index.php

z centrum
14-03-2009, 23:33
czyli latające talerze zaczyna popadać w ruinę.
Budynek obserwatorium ma 35 lat. Talerze zawsze drżały przy silnym wietrze (nawet ponad 200 km/h). Teraz gruba warstwa śniegu, oblodzenie i silny (ponad 120 km/h) wiatr uszkodziły górny talerz z którego prowadzi się obserwacje meteo.

Co dalej?

z centrum
16-03-2009, 17:36
Dzisiaj była techniczna wizytacja obserwatorium - górny "talerz" w połowie odłamany zsunął się na dolny "talerz".
Obserwatorium zamknięte do odwołania - nie wiadomo co będzie z całym obiektem.
Oj - legendarna budowla ma kłopoty.

z centrum
16-03-2009, 17:47
za poetyckie piosenki turystyczne - niestety, w radiu nie ma tej aury z widowni. ( Yapę na żywo transmitowało studenckie radio Żak, występy konkursowych zespołów i gwiazd mogli także śledzić internauci.)
Basia Beuth pochodzi z Opola, tam występuje razem ze swoim zespołem Lokalne Ocieplenie. Pisze teksty, śpiewa, czasem gra na gitarze.

Wokalistka wyraźnie rozgranicza to, co robi ze swoim zespołem, od występu na Yapie, choć wśród towarzyszących jej w czasie festiwalu muzyków był jeden kolega z zespołu, gitarzysta Paweł Kaliciński.

- Na co dzień śpiewam piosenkę autorską z elementami poezji, bluesa, jazzu, funky, rocka - opowiada zwyciężczyni yapowego konkursu. - Piszę i śpiewam o tym, co mnie w jakiś sposób porusza, co zwraca moją uwagę. O wartościach, o tym, co dla mnie ważne, o spełnianiu marzeń, o miłości też, aczkolwiek bardzo trudno jest dobrze pisać o miłości i dlatego staram się tego nie robić zbyt często.

Na Yapę trafiła po wygranej na festiwalu piosenki studenckiej W górach jest wszystko co kocham we Wrocławiu.


- Yapę po prostu się zna. Trudno nie znać festiwalu, który istnieje od ponad 30 lat, jeśli jest się osobą śpiewającą i chodzącą po górach - opowiada Basia Beuth. - Chodzę po górach, siedzę w schroniskach, tego typu piosenki tworzę przy okazji takich wypraw, potem najczęściej trafiają do szuflad. To, co zaprezentowałam na festiwalu, przygotowałam specjalnie na tę okazję.

Opolanka zaprezentowała w konkursie trzy piosenki o górskich wędrówkach, będących metaforą wędrowania przez życie.

Sama, jeśli chodzi o góry, lubi niskie partie Tatr i Beskidy.

- Wygrana na Yapie była dla mnie zaskoczeniem - mówi. - To niewiarygodne, że fantastyczni wykonawcy, którzy przyjeżdżają tu od lat, nie zdobyli tej nagrody. A może stało się tak dlatego, że my zaproponowaliśmy coś innego, nasza muzyka jest trochę inna - o zdobytej nagrodzie mówi w imieniu swoim i towarzyszących jej muzyków. - Trochę zbliża się do poezji śpiewanej. Nie jest typową piosenką turystyczną.

- Yapę po prostu się zna. Trudno nie znać festiwalu, który istnieje od ponad 30 lat, jeśli jest się osobą śpiewającą i chodzącą po górach - opowiada Basia Beuth. - Chodzę po górach, siedzę w schroniskach, tego typu piosenki tworzę przy okazji takich wypraw, potem najczęściej trafiają do szuflad. To, co zaprezentowałam na festiwalu, przygotowałam specjalnie na tę okazję.

Opolanka zaprezentowała w konkursie trzy piosenki o górskich wędrówkach, będących metaforą wędrowania przez życie.

Sama, jeśli chodzi o góry, lubi niskie partie Tatr i Beskidy.

- Wygrana na Yapie była dla mnie zaskoczeniem - mówi. - To niewiarygodne, że fantastyczni wykonawcy, którzy przyjeżdżają tu od lat, nie zdobyli tej nagrody. A może stało się tak dlatego, że my zaproponowaliśmy coś innego, nasza muzyka jest trochę inna - o zdobytej nagrodzie mówi w imieniu swoim i towarzyszących jej muzyków. - Trochę zbliża się do poezji śpiewanej. Nie jest typową piosenką turystyczną. http://www.polskatimes.pl/dzienniklodzki/kultura/94582,przyjechala-i-wygrala,id,t.html

z centrum
17-03-2009, 14:05
Budynek został zabezpieczony i zamknięty. Prace zabezpieczające i rozbiórkowe zostaną przeprowadzone dopiero, kiedy pozwolą na to warunki atmosferyczne.
Jak powiedział DZIENNIKOWI rzecznik IMGW istnieje spore prawdopodobieństwo, że po katastrofie obserwatorium trzeba będzie zbudować na nowo.

No to jest nadzieja, że nic nie odbudujemy - chyba że czeski kapitał wźmie się za inwestycje - a to już będzie realne.

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/article342148/Zobacz_zawalone_obserwatorium_na_Sniezce.html

z centrum
18-03-2009, 19:25
Karkonosze urzekają już z daleka - i może dla ich linii dobrze zrobi obniżenie obserwatorium o jeden krąg.
Dla mnie pod względem uroku na przejście zasługuje zwłaszcza ścieżka pod reglami zielony szlak z Karpacza do przełęczy Karkonoskiej i u stóp Śnieżnych Kotłów do schroniska pod Łabskim Szczytem.
Wrażenia nawet podczas niepogody - skalne ściany kotłów spowite mgłą są bardziej niedostępne, ogromne i tajemnicze.

z centrum
18-04-2009, 23:51
22.04 - dzień Tytusa Chałubińskiego; sala nr 6 o godz.18:00
23.04 - dzień Miczysława Karłowicza; sala nr 6 o godz.18:00
24.04 - dzień Mariusza Zaruskiego; sala nr 6 o godz.18:00

Organizuje OIS-K ŁDK wspólnie z PTT Oddział w Łodzi.

z centrum
24-04-2009, 17:47
Tydzień temu w radiu słyszałem że wznowiono ruch turystyczny po czerwonym szlaku.
Nie wolno także zbliżać się do budynku obserwatorium.
Na Śnieżce leży jeszcze śnieg?

z centrum
24-04-2009, 18:04
rajd klubu seniora - październik i Sudety a może inne ... Beskidy :)
Możemy w takim razie zacząć planować ...
Na przykład :
1. miesiąc - październik
2. czas trwania .................(tydzień?)
3. cel wyprawy ................. (ładowanie akumulatorów i nowe
przyjaźnie)
4. miejsce bazy ................(Szklarska Poręba?)
5. do "przedeptania" i zobaczenia.......................
6. miejsce zbiórki - ................, Poznań, Wrocław
Chcę w góry jesienią :)
Tak, wtedy są najpiękniejsze.
http://img379.imageshack.us/img379/8562/slowacja450fp5.jpg (http://imageshack.us)
http://img379.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/w500.png (http://g.imageshack.us/img379/slowacja450fp5.jpg/1/)

Ajaks
26-04-2009, 07:52
O to odpowiedź czy w górach Karkonoszach leży śnieg, fotka z dnia wczorajszego

http://img3.imagebanana.com/img/s14bakcd/widok.jpg (http://img3.imagebanana.com/)

Karkonoski Park Narodowy informuje iż w 10.04.2009 r. zostanie przywrócony normalny ruch turystyczny w rejonie Śnieżki! Szlak czerwony zostanie otwarty zarówno od strony Domu Śląskiego jak i Czarnego Grzbietu.
Droga Jubileuszowa (znaki niebieskie) pozostaje zamknięta ze względów bezpieczeństwa (duża ilość śniegu, możliwość zsunięcia się do Kotła Łomniczki).

We wschodniej części Karkonoszy ze względu bezpieczeństwa w dalszym ciągu zamknięte są szlaki:
Droga Jubileuszowa na Śnieżkę (znaki niebieskie), od Śląskiego Domu do zejścia szlaku na Kowarski Grzbiet /proponowane obejście szlak czerwony "zakosy"/
od Schroniska Nad Łomniczką, przez Kocioł Łomniczki do Śląskiego Domu (znaki czerwone),/proponowane obejście szlak czarny na Kopę i dalej do Domu Ślaskiego lub wyciągiem krzesełkowym na Kopę i dalej do Domu Śląskiego/
przez niszę niwalną Białego Jaru (znaki żółte), /w tym czasie wytyczony jest szlak zimowy od górnej stacji wyciągu na Kopę do Strzechy Akademickiej/
od Domku Myśliwskiego do Samotni (znaki niebieskie), /proponowane dojście do Samotni drogą transportową, tzw. 'kostką"/
W zachodniej części Karkonoszy ze względu bezpieczeństwa w dalszym ciągu zamknięte są szlaki:
od Schroniska Pod Łabskim Szczytem nad Śnieżne Kotły (znaki żółte) - obowiązuje tyczkowany wariant zimowy od schroniska do czerwonego szlaku granicznego,
od Schroniska Pod Łabskim Szczytem przez Śnieżne Kotły do Rozdroża Pod Wielkim Szyszakiem (znaki zielone),
09.04.2009 r.
Michał Makowski
Karkonoski Park Narodowy (strona pttk-jg)

z centrum
26-04-2009, 17:25
O to odpowiedź czy w górach Karkonoszach leży śnieg, fotka z dnia wczorajszego
jak widać - leży :)

z centrum
02-05-2009, 20:37
i pięknych polskich krajobrazów życzę wszystkim Krajoznawcom.
:)
Janusz ...

z centrum
18-05-2009, 21:44
Na Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce w tym roku można podziwiać wnętrza 56 obiektów sakralnych z wpisanych na nim 248.
Cztery kościoły wpisane sąna Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO - w Binarowej, Dębnie Podhalańskim, Lipnicy Murowanej i Sękowej.
Piękne - w Sękowej byliśmy w niedzielne popołudnie ... jest szczególna aura w tych dookolnych podcieniach.

http://www.rp.pl/artykul/2,307188_Drewniane_koscioly_zapraszaja_turystow.ht ml
Wytypowane kościółki i cerkwie są otwierane przez trzy dni w tygodniu, na cztery godziny dziennie. Klucznikami są osoby z lokalnej społeczności, zaakceptowane przez władze parafii. Ich praca opłacana jest z budżetu województwa. Otwierają zabytki, czuwają nad ich bezpieczeństwem, a często potrafią opowiedzieć kilka słów o historii obiektu.

z centrum
22-05-2009, 18:15
W 1922 roku Aleksander Janowski w książeczce „Nasza Ojczyzna” pisał:

Piękną jest Polska w zimowej bieli, w jasno-zieloną kwiecistą wiosnę, w złociste lato i owocną jesień.
Piękną jest Polska w górach i równinach, w lasach, polach, łąkach; piękną jest na lądzie w wodzie, piękną w miastach i wsiach.
Ziemia to karta księgi: czytaj ją i oglądaj jej obrazy.
Poznaj swój kraj, żebyś umiał w nim gospodarzyć.

Tym wpisem kończę pisanie na forum Klub Senior Cafe.

Janusz ... z centrum

adriana57
15-07-2009, 17:33
Szkoda ,że to ostatni Twój wpis ,tak pięknie postrzegasz góry i cieszyłam się na ten watek poświęcony tej tematyce w Senor
Cafe.Myślałam ,że spotkam tu osoby lubiące i uprawiające pieszą turystykę górską.

stena
15-01-2010, 14:30
Szkoda ,że to ostatni Twój wpis ,tak pięknie postrzegasz góry i cieszyłam się na ten watek poświęcony tej tematyce w Senor
Cafe.Myślałam ,że spotkam tu osoby lubiące i uprawiające pieszą turystykę górską.
... zechcą podzielić się swoimi zimowymi-wiosennymi-letnimi-jesiennymi wrażeniami ze szlaku.
Jestem zwolennikiem jesiennych wędrówek.

stena
27-01-2010, 14:02
W TVP 2 jutro, czwartek o godzinie 11:25 film dokumentalny o Tatrach - góry pokazane sielsko, bajkowo.
Piękna przyroda i skarb krajobrazowy - bez komentarza o lokalnych sporach i "ekologach" biadających nad zadeptywaniem gór.
A propos - ci pseudoochraniarze przyrody walczą o to by sami mieli prawo nieograniczonego wstępu w Tatry i inne góry.

stena
12-02-2010, 13:47
Trudno oprzeć się takiemu wrażeniu czytając forum.
Czy w polskie góry nie zaglądacie?

zinajda
21-02-2010, 13:47
Trudno oprzeć się takiemu wrażeniu czytając forum.
Czy w polskie góry nie zaglądacie?
zaglądam,zaglądam w Tatry od 20-tu lat ale jakieś małe się zrobiły.Każda(prawie) ścieżka przedeptana.I tu prośba do forumowiczów. Czy ktoś poleci mi gdzie byłaby dobra baza wypadowa w Słowackie Tatry? Do konkretnego pochodzenia póki kondycja jeszcze dopisuje:) :)

adriana57
13-03-2010, 10:17
Trudno oprzeć się takiemu wrażeniu czytając forum.
Czy w polskie góry nie zaglądacie?
Zaglądamy a jakże, kiedy tylko nadarzy się okazja.Tydzień
w Zakopanem podczas ferii zimowych z wnukami.Pierwszy
raz nie weszłam na żadną wiekszą górkę./nie licząc Antałówki
i Gubałówki/Dzieci niechętnie rezygnowały z jazdy na nartach
czy basenu a do tego bylo lodowisko.Nawet do Kościeliskiej
nie dały się namówić.Pozdrawiam.

adriana57
13-03-2010, 10:55
zaglądam,zaglądam w Tatry od 20-tu lat ale jakieś małe się zrobiły.Każda(prawie) ścieżka przedeptana.I tu prośba do forumowiczów. Czy ktoś poleci mi gdzie byłaby dobra baza wypadowa w Słowackie Tatry? Do konkretnego pochodzenia póki kondycja jeszcze dopisuje:) :)
Może Nova Leśna tam wiele miejsc noclegowych, osobiście nie
byłam, mam zamiar latem tam sie wybrać.

sellenhel
13-03-2010, 21:46
A ja polecam również szlaki gorczańskie a szczególnie dla tych co już wysokie Tatry tylko podziwiają. :D

SZLAKI W GORCZAŃSKIM PARKU NARODOWYM


Przez teren Parku przebiega 14 znakowanych szlaków turystycznych i 9 szlaków spacerowych o łącznej długości 109 km. Są zróżnicowane pod względem trudności i czasu przejścia. Na szlakach spacerowych można odpocząć nad górskim potokiem, obserwować ślady zwierząt, poznać różnorodność szaty roślinnej. Niektóre ułatwiają dojście do centralnej części Parku - na przełęcz Borek czy Jaworzynę Kamienicką, łączą jego obrzeża ze szlakami grzbietowymi. Na najwyższe szczyty: Turbacz, Kudłoń czy Gorc prowadzą szlaki trudniejsze niezwykle widokowe i interesujące pod względem przyrodniczym. Wiodą przez stare, naturalne lasy oraz miejsca historyczne, związane z okresem międzywojennym i wydarzeniami II wojny światowej. Umożliwiają poznanie zjawisk przyrody i śladów kultury pasterskiej.

sellenhel
13-03-2010, 22:11
Bacówka PTTK na Maciejowej

Państwo Polska
Pasmo Gorce, Karpaty
Wysokość 852 m n.p.m.
Właściciel PTTK
http://www.maciejowa.pl/

Bacówka PTTK na MaciejowejBacówka PTTK na Maciejowej – schronisko turystyczne PTTK w Gorcach. Położone jest na polanie Przysłop, na grzbiecie odchodzącym od Turbacza do Rabki. Nazwa schroniska jest myląca, znajduje się ono bowiem około 1 km na południowy wschód od szczytu Maciejowej (815 m n.p.m.), na wysokości 852 m n.p.m.

Opis schroniska :
Jest to schronisko turystyki kwalifikowanej, przeznaczone wyłącznie do obsługi turystów indywidualnych. Wybudowane zostało w 1977. Należy do "Klubu Bacówkarza" wraz z trzema innymi beskidzkimi bacówkami: Bacówką PTTK na Krawców Wierchu (Beskid Żywiecki), Bacówką PTTK na Rycerzowej (Beskid Żywiecki) oraz Bacówką PTTK nad Wierchomlą (Beskid Sądecki). Wnętrze schroniska ma oryginalny wystrój; ściany pokryte są rzeźbami wykonanymi przez absolwentów Liceum Sztuk Plastycznych im. A. Kenara z Zakopanego, również pozostałe detale wykończenia i sprzęt (krzesła, osłony grzejników i inne) są stylowe.

Schronisko stanowi bazę dla uprawiania górskiej turystyki pieszej, rowerowej i narciarskiej. Posiada miejsca noclegowe, bufet z ciepłymi posiłkami. Organizuje spotkania literackie, okolicznościowe imprezy, obozy i sylwestra.

Otoczenie schroniska :
Zimą w pobliżu funkcjonują dwa wyciągi narciarskie – Maciejowa I i Maciejowa II. Niedaleko bacówki znajduje się granica Gorczańskiego Parku Narodowego. Ze schroniska szeroka panorama widokowa od szczytu Wierchowej po Babią Górę. W dalszej perspektywie (przy dobrej pogodzie) widoczny jest łańcuch Tatr oraz słowackie góry Wielki Chocz i Mała Fatra.

Szlaki turystyki pieszej :
– czerwony (Główny Szlak Beskidzki) z Rabki przez Maciejową. Czas przejścia: 1.45 h, ↓ 1.15 h
– czerwony (Główny Szlak Beskidzki) na Turbacz przez Stare Wierchy i Obidowiec. Czas przejścia: 3.30 h, ↓ 2.40 h
– zielony z Piątkowej Góry przez Rdzawkę i Świńską Górę do Bacówki na Maciejowej. Czas przejścia: 2.35 h, ↓ 2.30 h
– zielony z Poręby Wielkiej. Czas przejścia: 1.15 h, ↓ 0.50 h.
Do bacówki prowadzą również liczne szlaki rowerowe.

http://i41.tinypic.com/28gutld.jpg

Bacówka na Maciejowej widok od strony północnej

duszka07
14-03-2010, 18:34
Sellenhel - zachęciłas mnie. Lubie góry, włóczęge po nich, ale teraz - nie mam "górskiego" towarzystwa. Mąż ze względów zdrowotnych woli wypoczywać w innych rejonach, znajomi preferuja inny rodzaj wypoczynku i tak tylko sobie o górach marzę.
A tak chciałabym, z plecakiem, z aparatem fotograficznym, w schroniskach PTTK (ile wspomnień)...

sellenhel
14-03-2010, 18:48
A tak chciałabym, z plecakiem, z aparatem fotograficznym, w schroniskach PTTK

Duszko rozejrzyj się wokół tam gdzie mieszkasz,czy aby napewno nie ma możliwości znaleźć towarzystwo do wędrówek?
Ja należę do koła PTTK w miejscowości obok mojej ale oni organizują wyprawy w góry dolnośląskie a na wyprawy do Rabki to już jeżdżę sama choć nie za często bo mam daleko.
Szlaki rabczańskie mam zaliczone :D Pozdrawiam Cię.

sellenhel
14-03-2010, 19:32
Szlaki turystyczne Sudety, a w szczególności należące do tego pasma Góry Izerskie od lat przyciągają turystów, gdyż są rejonem doskonale nadającym się do uprawiania turystyki pieszej. Dziewicza przyroda, jak i szczególna atmosfera tych miejsc tworzą niepowtarzalną atmosferę dla wędrówek. Góry Izerskie posiadają sieć oznakowanych szlaków turystycznych, które umożliwiają dotarcie do wielu ciekawych miejsc, a także znacznie ułatwiają poruszanie się po niejednokrotnie trudnym terenie.

Aby poznać szlaki turystyczne Gór Izerskich wędrówkę należy rozpocząć od Świeradowa-Zdroju, znanego w kraju i za granicą kurortu, będącego Stolicą Gór Izerskich. Świeradów-Zdrój będący jednym z najstarszych uzdrowisk na Dolnym Śląsku, rozlokował się na północnym stoku Gór Izerskich, w dolinie rzeki Kwisy, w tak zwanym Obniżeniu Świeradowskim, stanowiącym wąską dolinę ciągnącą się od Rozdroża Izerskiego na długości około 10 km. Nad doliną wznosi się od zachodu i południowego wschodu Wysoki Grzbiet, a od północnego wschodu i wschodu Grzbiet Kamienicki. Centrum miasta rozłożyło się w rozszerzeniu doliny, u podnóża Izerskiego Stogu na wysokości 450-600 m n.p.m. od południowego zachodu, a Sępią Górą od wschodu.

Wędrówki szlakami Gór Izerskich, które są jedną z ostatnich oaz spokoju w Sudetach, pozwalają pieszym wędrowcom odpocząć od zgiełku dnia codziennego. A miasto i jego okolice to doskonałe tereny do uprawiania różnych form turystyki kwalifikowanej i rodzinnej. Ze Świeradowa-Zdroju można dojść znakowanymi szlakami do wielu ciekawych miejsc w Górach Izerskich, jak i poza nimi. Należą do nich szlaki: czerwony, niebieski, żółty i zielony, które prowadzą turystów w pięciu kierunkach. Ich punkty węzłowe znajdują się na rogu ulic Parkowej i Zdrojowej oraz koło nieczynnej już stacji PKP. Oprócz oznakowanych szlaków istnieje cała sieć śródleśnych dróg i ścieżek, które pozwolą dotrzeć do tajemniczych i pięknych zakątków na górskich polanach, przełęczach i szczytach.

PROPOZYCJE SPACERÓW I WYCIECZEK SZLAKAMI TURYSTYCZNYMI ZE ŚWIERADOWA-ZDROJU:

SZLAK CZEROWNY – IM. MIECZYSŁAWA ORŁOWICZA
Łączny czas przejścia wynosi ok. 112 godz., długość szlaku wynosi ok. 390 km.

Jednym z bardziej atrakcyjnych szlaków jest Szlak Czerwony - Główny Szlak Sudecki im. dra Mieczysława Orłowicza, biegnący przez najważniejsze pasma polskich Sudetów. Szlak na przestrzeni od Świeradowa-Zdroju do Paczkowa osiąga długość około 390 km. Szlak oznakowany jest kolorem czerwonym. Ze stacji kolejowej w Świeradowie-Zdroju biegnie wysokim Grzbietem Izerskim do Szklarskiej Poręby, dalej głównym grzbietem Karkonoszy do Karpacza, następnie pogórzem Karkonoskim schodzi do Kotliny Jeleniogórskiej w Mysłakowicach i przez Mrowiec wchodzi na grzbiet Rudaw Janowickich i Skalnik. Stąd przez Szarocin, Lubawkę, Góry Krucze prowadzi do kotliny Krzeszowkiej, a następnie Pasmem Lesistej i Górami Suchymi do schroniska Andrzejówka, dalej przez Jedlinę Zdrój, Góry Sowie do srebrnej Przełęczy, następnie Wzgórzami Włodzickimi wiedzie do Obniżenia Ścinawki i w Góry Stołowe. Z Karłowa przez Kudowę Zdrój do Zieleńca w Górach Orlickich, a dalej przez Długopole Zdrój, dnem Rowu Nysy do Międzygórza, skąd wyprowadza na Śnieżnik Kłodzki. Dalej schodzi do Lądka Zdroju i przez Góry Złote i Złoty Stok doprowadza do Paczkowa.
.
SZLAK CZEROWNY – NA STÓG IZERSKI – wycieczka &frac12; -dniowa
Czas przejścia ok. 2,5 godz. – powrót ok. 1 godz. 10 min.
Świeradów-Zdrój – Stóg Izerski - Świeradów-Zdrój

Wychodzimy spod Domu Zdrojowego, położonego przy ul. 3-go Maja 1. Idziemy drogą asfaltową do góry. Po pierwszym stromym podejściu, na skrzyżowaniu dróg, znak niebieski zbacza w lewo, my udajemy się szlakiem czerwonym w prawo. Przechodząc obok „Czeszki” i „Słowaczki” skręcamy w prawo, a następnie w lewo, ścieżką - skrótem, miejscami duktem, do góry. Można też iść serpentynami drogi dojazdowej. Ostatni skrót jest długi (30 min), męczący i trudny, ponieważ droga jest stroma i kamienista. Wreszcie dochodzimy do Schroniska Turystycznego PTTK Na Stogu Izerskim (1075).

SZLAK CZERWONY – DO SZKLARSKIEJ PORĘBY - wycieczka całodzienna
Czas przejścia ok. 6,5 godz.
Świeradów-Zdrój – Schronisko Na Stogu Izerskim – Polana Izerska – Przednia Kopa – Wysoka Kopa – Izerske Garby – Kopalnia Stanisław – Wieczorny Zamek – Wysoki Kamień – Hutnicza Górka – Szklarska Poręba

Sprzed Domu Zdrojowego idziemy do Schroniska „Na Stogu Izerskim”. Od Schroniska w lewo na wsch. idziemy ścieżką przez las. Schodzimy w dół przez Łużec (1037) zwany też Świeradowskim Grzbietem, do Polany Izerskiej. Wchodzimy ponownie w las i wkrótce jesteśmy na Podmokłej (1001). Za nią mijamy Szerzawę (975), poniżej której na pd. znajdują się prawie zarośnięta Piekarska Polana i Rudy Grzbiet, aby dojść do Mokrej Przełęczy (940). Z przełęczy zaczyna się podejście przez łąkę. Za nią po prawej stronie Sine Skałki. Wkrótce jesteśmy na następnym szczycie – Przedniej Kopie (1114 m). Stąd skręcamy na pd. wsch. i na wysokości Wysokiej Kopy (1126) nie dochodząc do niej w lewo na wsch. Idziemy wąskim grzbiecikiem Izerskich Garbów (1088). Mijamy kamieniołom kwarcu „Stanisław” – najwyżej położony kamieniołom w Europie. Idziemy prosto wzdłuż wąskiej przecinki. Wkrótce osiągamy Zwalisko (1047). Tu znajdują się ładne skałki o nazwach Skarbki a niedaleko Wieczorny Zamek. Schodzimy lekko w dół i osiągamy skałkę Zawalidrogę. Ścieżką dochodzimy do Wysokiego Kamienia (1058). Za wierzchołkiem idziemy w prawo w dół szerokim duktem do ul. Schroniskowej. Przecinamy szlak czarny. Wchodzimy na Hutnicza Górkę (774). Schodzimy do drogi, skręcamy w prawo nad wiaduktem i jesteśmy koło stacji kolejowej Szklarska Poręba Górna.

SZLAK ZIELONY – NA SMREK – wycieczka &frac12; -dniowa
Czas przejścia ok. 3 godz.
Świeradów-Zdrój – Stóg Izerski - Smrek

Początek trasy zaczyna się przy Domu Zdrojowym (ul. 3-go Maja 1). Idziemy drogą asfaltową do góry. Po pierwszym stromym podejściu, na skrzyżowaniu dróg udajemy się szlakiem czerwonym w prawo. Przechodząc obok „Czeszki” i „Słowaczki” skręcamy w prawo, a następnie w lewo, ścieżką – skrótem do góry. Można też iść serpentynami drogi dojazdowej. Dochodzimy do Schroniska Na Stogu Izerskim (1075). Od Schroniska idąc szlakiem zielonym ok. 45 min. dojdziemy na szczyt Smreka (1124), gdzie znajduje się turystyczne przejście graniczne Polska-Czechy oraz dodatkowa atrakcja – wieża widokowa, z której można podziwiać panoramę czeskiej strony Gór Izerskich.

SZLAK ZIELONY - DO CZERNIAWY-ZDROJU – spacer &frac12; -dniowy
Czas przejścia w obie strony ok. 3 godz.
Świeradów-Zdrój - Zajęcznik – Czerniawa-Zdrój - Dolina Czarnego Potoku - Świeradów-Zdrój

Atrakcyjna i niezbyt męcząca trasa spacerowa. Jest to 3,5 kilometrowa droga łącząca Świeradów-Zdrój z Czerniawą-Zdrój. Ze Świeradowa, a dokładnie spod apteki na ul. Sienkiewicza idziemy szlakiem zielonym w górę i po 30 minutach zdobywamy szczyt Zajęcznika (595). Po niżej szczytu znajduje się skała granitowa o nazwie Iglica. Stoi tu przekaźnik TV. Idąc tym szlakiem możemy podziwiać widok na miasto i otaczające góry. Z Zajęcznika idziemy dalej szlakiem ok. 1 godz. i dochodzimy do Czerniawy-Zdroju. Jest to niezbyt męcząca, raczej spacerowa trasa lasami i łąkami do uzdrowiska położonego przy granicy czeskiej, w malowniczej dolinie Czarnego Potoku. Dolina porośnięta jest świerkowym lasem, głęboko wcięta w zbocza Stogu Izerskiego i Smreka. Na prawym brzegu potoku, w samym centrum Czerniawy-Zdrój znajduje się nieduża „Grota”. Warto zwrócić uwagę na oryginalną, łużycką architekturę kilku znajdujących się w Czerniawie-Zdroju chat z XIX w.

SZLAK ZIELONY – ZAJĘCZNIK – spacer &frac12; -dniowy
Czas przejścia w obie strony ok. 1,5 godz., trasa łatwa i atrakcyjna widokowo.
Świeradów-Zdrój – Zajęcznik - Świeradów-Zdrój

Z centrum idziemy ulicą Zdrojową w dół do skrzyżowania, stąd prosto ul. Nad Potokiem. Za mostkiem wchodzimy w las. Obok „Leśnego Grodu” skręcamy w lewo. Skrajem lasu idąc lekko w górę dochodzimy do Zajęcznika osłaniającego od pn. uzdrowisko.

SZLAK NIEBIESKI – NA SĘPIĄ GÓRĘ - spacer &frac12; -dniowy
Czas przejścia w obie strony ok. 2 godz.
Świeradów-Zdrój – Sępia Góra – Płókowy Mostek – Dolina Kwisy- Świeradów-Zdrój

Jedną z interesujących tras, która oznaczona jest szlakiem niebieskim, jest trasa ze Świeradowa-Zdroju na szczyt Sępiej Góry (828). Wychodząc z pod stacji PKP idziemy częściowo drogą dojazdową, a częściowo leśną drogą. Po drodze mijamy Płókowy Mostek, znajdujący się na potoku Płoka. Przechodzimy także Doliną Kwisy, która swój początek bierze na wysokości 940 m, na północno-zachodnim zboczu Izerskich Garbów, a kończy na 107 km wpadając do Bobru w okolicach Żagania. Po ok. 1 godz. marszu zdobywamy szczyt Sępiej Góry. Jest to ostatni na zachodzie szczyt Grzbietu Kamienickiego. Rozpościera się stąd wspaniały widok na Pogórze Izerskie. W centralnym punkcie góry znajduje się grupa granitognejsowych skałek nosząca nazwę Biały Kamień.

SZLAK NIEBIESKI – NA HALĘ IZERSKĄ - wycieczka całodniowa
Czas przejścia 2,5 godz.
Świeradów-Zdrój - Polana Izerska - Hala Izerska – Chatka Górzystów

Na Halę Izerską idzie się szlakiem niebieskim około 2,5 godz. Rozpoczynający się w dolnej części Świeradowa-Zdroju szlak niebieski prowadzi nas obok Stacji Ratunkowej GOPR do drogi zwanej Staroizerską, gdzie napotykamy na źródło Adama, a po ok. 1,5 godz. marszu jesteśmy na Polanie Izerskiej. To podmokła i zatorfiona rozległa polana na Wysokim Grzbiecie Gór Izerskich. Od XVIII wieku śródleśna osada drwali.
Idąc dalej ok. 1 godz. niebieskim szlakiem dochodzimy do Hali Izerskiej. W jej południowej części znajduje się rezerwat florystyczny „Torfowisko Izerskie” z reliktowymi okazami brzozy karłowatej, jałowca halnego, jeżyny czarnej. Znajduje się on w płaskim obniżeniu doliny Izery między grzbietami Średnim a Wysoki. Stąd niegdyś pobierano borowinę dla świeradowskiego uzdrowiska. Zimą są na hali dobre warunki do uprawiania narciarstwa biegowego. Przechodzi tędy najdłuższa trasa Biegu Piastów. Na północnym skraju hali stoi schronisko „Chatka Górzystów”. Z górnego końca Hali Izerskiej roztacza się widok na panoramę zachodnich Karkonoszy.

SZLAK NIEBIESKI – NA POLANĘ IZERSKĄ – wycieczka całodniowa
Czas przejścia ok. 2 godz.
Świeradów-Zdrój - Polana Izerska lub
Czas przejścia ok. 5 godz.
Świeradów-Zdrój - Polana Izerska -Schronisko Na Stogu Izerskim – Świeradów-Zdrój

Początek trasy przy Domu Zdrojowym. Idziemy pod górę i na pierwszym skrzyżowaniu dróg skręcamy w lewo w górę. Następnie przechodzimy na drugi brzeg pot. Mokrzyca. Trasa nadal biegnie pod górę, tzw. Drogą Grzbietową prowadzącą na Wysoki Grzbiet. osiągamy Polanę Izerską. Na tej sporej grzbietowej hali (900-1000), dawnej mieściła się kolonia leśna Drwale. Wracamy tą samą drogą lub obok Schroniska PTTK „Na Stogu Izerskim” – szlakiem czerwonym w prawo.

DROGA SERCOWA – spacer 2 godz.

Dla tych którzy odwiedzą Świeradów-Zdrój w celach leczniczych, by podreperować swoje zdrowie, proponuje się spacer na ok. 2 godz. tzw. „Drogą Sercową”. Jest to droga przystosowana specjalnie do kuracji treningowej dla chorych na serce i rekonwalescentów. Obejmuje zwiedzanie miasteczka na dnie doliny Kwisy i dzielnicy uzdrowiskowo-wczasowej na zboczu Stogu Izerskiego.

sellenhel
14-03-2010, 20:17
Świeradów Zdrój widok przed pijalnią wód i Domem Zdrojowym

http://i39.tinypic.com/2hrq0ds.jpg


Widok na Stóg Izerski i Świeradów Zdrój


http://i42.tinypic.com/2uoigdy.jpg


Widok na Izerskie Garby i kopalnię kwarcu "Stanisław"

http://i40.tinypic.com/iwrqr7.jpg

sellenhel
14-03-2010, 20:22
Izerskie Garby z Rozdroża Izerskiego

http://i42.tinypic.com/fbhjbb.jpg


Widok na masyw Zielonej Kopy

http://i42.tinypic.com/33f6tfr.jpg

znad Wisły
18-03-2010, 13:41
nie byłem dawno, oj dawno w Górach Stołowych.
Wtedy schronisko było zamknięte.
A może ktos z Was był tam niedawno? :)

http://www.naszczelincu.pl/
http://www.naszczelincu.pl/galeria/main.php?g2_itemId=245

znad Wisły
18-03-2010, 13:54
Szlaki turystyczne Sudety, a w szczególności należące do tego pasma Góry Izerskie od lat przyciągają turystów, ... Dziewicza przyroda, jak i szczególna atmosfera tych miejsc tworzą niepowtarzalną atmosferę dla wędrówek.Wędrówki szlakami Gór Izerskich, które są jedną z ostatnich oaz spokoju w Sudetach, ...

Niestety, teraz to także mekka rowerzystów a na wielu szlakach męka dla wędrowców pieszych.

W wątku ktoś wspomniał o tym schronisku -
http://www.wysokikamien.com.pl/
Moze już ktos witał w nim wschód słońca.:)

adriana57
19-03-2010, 13:53
Sellenhel - zachęciłas mnie. Lubie góry, włóczęge po nich, ale teraz - nie mam "górskiego" towarzystwa. Mąż ze względów zdrowotnych woli wypoczywać w innych rejonach, znajomi preferuja inny rodzaj wypoczynku i tak tylko sobie o górach marzę.
A tak chciałabym, z plecakiem, z aparatem fotograficznym, w schroniskach PTTK (ile wspomnień)...
Droga duszko07 jestem w takiej samej sytuacji,męża nie mogę namówić na wyjazd w góry /jak namówię to się nudzi
i marudzi ,ba siedzi sam w ośrodku/a sama uwielbiam wycieczki
z plecakiem.Może razem gdzieś w góry.Będzie raźniej.Jestem
na emeryturze czasu jest więcej ,co o tym myślisz proszę
odpowiedz.

adriana57
19-03-2010, 14:44
Nasze ulubione góry to Beskidy.
Ale najciekawsze to jednak Karkonosze i Izerskie.

Czyżby turystyka górska nie była dla ludzi pogodnej jesieni interesująca:)
Nie wszyscy to lubią, ja uwielbiam tylko nie bardzo mam
z kim, coraz mniej jest aktywnych " górołazików " w wieku
55 + widzę to na szlakach.Mało też jest informacji n.t. organizowanych wycieczek górskich.
Na stronie pttku nie można się wiele dowiedzieć.
Ponadto przydałoby się więcej żniżek na przejazdy,noclegi itp.
Znaczna większość/moich znajomych/ nie uprawia turystyki g.
z uwagi na koszty.Bo wyjazd na 3-5 dni to 240 - 400 zł w skromnych warunkach.

adriana57
20-03-2010, 17:26
Niestety, teraz to także mekka rowerzystów a na wielu szlakach męka dla wędrowców pieszych.

W wątku ktoś wspomniał o tym schronisku -
http://www.wysokikamien.com.pl/
Moze już ktos witał w nim wschód słońca.:)
Nie wiem jaką mękę ?/lub mekkę /masz na myśli , dla każdego
to jest wyzwanie czy rowerzysty czy pieszego ,znam miejsca
gdzie rowerem nie dojedzie ,zostaje tz. but i to w górach
kocham najbardziej, pozdrawiam .

duszka07
20-03-2010, 22:46
Adriano57 - jestem za.
Gdyby sie udało, byłoby wspaniale.

sellenhel
20-03-2010, 23:08
Adriano57 - jestem za.
Gdyby sie udało, byłoby wspaniale.
Obserwuję tą wymianę zdań i mam dla Was propozycję,rozejrzyjcie się gdzie jest najbliższe koło PTTK-u,Ja do takiego koła dojeżdżam do miejscowości położonej obok mojej i tam jestem członkiem takiego koła.Dziś wróciłam z inauguracji sezony turystyki pieszej,był to X Rajd pieszy "wiosna Jasieńska",przeszliśmy 15 km,uczestniczyło około 120 osób,niektórzy przyjeżdżali nawet do 50km żeby wziąć udział w tej imprezie.Po rajdzie była impreza plenerowa z ogniskiem,kiełbaskami,grochówką.Mimo deszczu humory dopisywały,najstarszy członek PTTK-a obchodził swoje 50-lecie
członkowstwa,już tyle lat bierze udział w imprezach turystyki pieszej.Ludzi pozytywnie zakręconych nie brakuje tylko trzeba się rozejrzeć,są imprezy dla fanów turystyki pieszej i rowerowej,mamy masę wycieczek połaczonych zdobywaniem różnech szlaków.Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle że dla członków te wyjazdy są tańsze niż dla osób niezrzeszonych.

adriana57
21-03-2010, 06:53
Adriano57 - jestem za.
Gdyby sie udało, byłoby wspaniale.
Dlaczego miałoby się nie udać ,chodzę na codzień z kijkami
więc kondycja jest niezła ,wystarczy wybrać miejsce
termin ,zaklepać noclegi ,spakować plecak i w górę. :)

adriana57
21-03-2010, 07:04
Obserwuję tą wymianę zdań i mam dla Was propozycję,rozejrzyjcie się gdzie jest najbliższe koło PTTK-u,Ja do takiego koła dojeżdżam do miejscowości położonej obok mojej i tam jestem członkiem takiego koła.Dziś wróciłam z inauguracji sezony turystyki pieszej,był to X Rajd pieszy "wiosna Jasieńska",przeszliśmy 15 km,uczestniczyło około 120 osób,niektórzy przyjeżdżali nawet do 50km żeby wziąć udział w tej imprezie.Po rajdzie była impreza plenerowa z ogniskiem,kiełbaskami,grochówką.Mimo deszczu humory dopisywały,najstarszy członek PTTK-a obchodził swoje 50-lecie
członkowstwa,już tyle lat bierze udział w imprezach turystyki pieszej.Ludzi pozytywnie zakręconych nie brakuje tylko trzeba się rozejrzeć,są imprezy dla fanów turystyki pieszej i rowerowej,mamy masę wycieczek połaczonych zdobywaniem różnech szlaków.Ja od siebie mogę powiedzieć tylko tyle że dla członków te wyjazdy są tańsze niż dla osób niezrzeszonych.
Zdadzam się i przyznaje rację, z członkostwem nie ma większego problemu gorzej z imprezami. :(

adriana57
21-03-2010, 07:26
Zdadzam się i przyznaje rację, z członkostwem nie ma większego problemu gorzej z imprezami. :(
Latem ubiegłego roku przeszłam sama z Karpacza G. przez
Polanę,ścieżką nad reglami,przełęcz Karkonoską na Szrenicę,
do Karpacza wróciłam pekaesem.Z odpoczynkiem w schronisku
Odrodzenie zabrało mi to 8 godz.To był ostatni ze szlaków
którego nie przeszłam w Karkonoszach.Była cudowna pogoda
i wspaniała widoczność. :)

sellenhel
21-03-2010, 21:28
Latem ubiegłego roku przeszłam sama z Karpacza G. przez
Polanę,ścieżką nad reglami,przełęcz Karkonoską na Szrenicę,
do Karpacza wróciłam pekaesem.Z odpoczynkiem w schronisku
Odrodzenie zabrało mi to 8 godz.To był ostatni ze szlaków
którego nie przeszłam w Karkonoszach.Była cudowna pogoda
i wspaniała widoczność. :)
Adriano gratuluję zdobycia szlaku,podziwiam Twój wyczyn ale wiesz że taka samotna wyprawa nie jest bezpieczna bo gdybyś nie daj Boże zasłabła czy skręciła nogę to byś miała wielki problem.Dlatego ja wolę rajdy organizowane ewentualnie z małą kameralną grupą wyruszam na szlak bo to że ma się przy sobie komórkę to nie jest zabezpieczenie bo często w górach nie ma zasięgu.Szkoda że mieszkamy tak daleko od siebie bo już byś miała kompana do wypraw.Pozdrawiam Cię. :D

adriana57
22-03-2010, 08:50
Adriano gratuluję zdobycia szlaku,podziwiam Twój wyczyn ale wiesz że taka samotna wyprawa nie jest bezpieczna bo gdybyś nie daj Boże zasłabła czy skręciła nogę to byś miała wielki problem.Dlatego ja wolę rajdy organizowane ewentualnie z małą kameralną grupą wyruszam na szlak bo to że ma się przy sobie komórkę to nie jest zabezpieczenie bo często w górach nie ma zasięgu.Szkoda że mieszkamy tak daleko od siebie bo już byś miała kompana do wypraw.Pozdrawiam Cię. :D
Ja do tego tak nie podchodzę , nie zakładam ,że coś mi sie stanie,a gdyby to GOPR, TOPR itp wezwać można,zasięg wUE
jest wszędzie i do tego na szlakach też są ludzie, w grupie
jest podobnie.A mała apteczka zawsze w plecaku,zapalniczka
i latarka też /o kompasie i mapie też pamiętam takie standardowe wyposażenie/.Szkoda ,że nie
będzie z Ciebie kompana do pieszych wędrówek czuje ,że byłoby miło. :D

stena
23-03-2010, 15:18
skrzyknięcia się grupy indywidualnych turystów na takie wędrowanie w kilka osób - poszukaj :)

Szkoda ,że nie
będzie z Ciebie kompana do pieszych wędrówek czuje ,że byłoby miło. :D

stena
23-03-2010, 15:24
Nie wiem jaką mękę ?/lub mekkę /masz na myśli , dla każdego
to jest wyzwanie czy rowerzysty czy pieszego ,znam miejsca
gdzie rowerem nie dojedzie ,zostaje tz. but i to w górach
kocham najbardziej, pozdrawiam .
mękę/wymóg do jakiego zmusza potrzeba uważania pieszego turysty na, na ogół szalonych, rowerzystów górskich na każdym znakowanym szlaku w Izerskich.
I nie tylko - w Beskidach też trzeba uważać prawie, jak w mieście, na niektórych ścieżkach.

stena
23-03-2010, 15:26
Latem ubiegłego roku przeszłam sama z Karpacza G. przez
Polanę,ścieżką nad reglami,przełęcz Karkonoską na Szrenicę,
do Karpacza wróciłam pekaesem.Z odpoczynkiem w schronisku
Odrodzenie zabrało mi to 8 godz.To był ostatni ze szlaków
którego nie przeszłam w Karkonoszach.Była cudowna pogoda
i wspaniała widoczność. :)
Także tak szedłem - również z wariantem powrotu z Karkonoskiej do Równi pod Śnieżką.
Piękne i ciekawe są Karkonosze.

sellenhel
23-03-2010, 21:32
Szkoda ,że nie
będzie z Ciebie kompana do pieszych wędrówek czuje ,że byłoby miło.

Ja również żałuję że zbyt duże odległości nas dzielą,naprawdę szkoda ale mam nadzieję że na jakimś szlaku się spotkamy.
Pozdrawiam wszystkich pasjonatów którzy lubią wędrówki na szlaku :D

znad Wisły
24-03-2010, 14:57
Obserwuję tą wymianę zdań i mam dla Was propozycję,rozejrzyjcie się gdzie jest najbliższe koło PTTK-u,....
... organizują także atrakcyjne wycieczki w Beskidach ... oraz innych okolicach górskich, podgórskich :)
I do PTT i do PTTK-u nie trzeba należeć aby brać udział w rajdach, wycieczkach itp.Koszt trochę wyższy ale kompensuje go nie opłacanie składek.

sellenhel
24-03-2010, 20:10
... organizują także atrakcyjne wycieczki w Beskidach ... oraz innych okolicach górskich, podgórskich :)
I do PTT i do PTTK-u nie trzeba należeć aby brać udział w rajdach, wycieczkach itp.Koszt trochę wyższy ale kompensuje go nie opłacanie składek.

Oczywiście masz rację nadwiślaninie,ja osobiście od lat jestem członkiem PTTK-u i sobie chwalę bo jako członek mam zniżki i na imprezy,w schroniskach a koszt członkowski jest niewielki na cały rok tylko 16 zł.

znad Wisły
24-03-2010, 21:48
Oczywiście masz rację nadwiślaninie,ja osobiście od lat jestem członkiem PTTK-u i sobie chwalę bo jako członek mam zniżki i na imprezy,w schroniskach a koszt członkowski jest niewielki na cały rok tylko 16 zł.
... płacisz 16 złotych.
Zniżki są na ogół 10% co przy kilku wycieczkach, rajdach daje w sumie na pewno wyższą od składki kwotę.
Kto dopłaca ???

adriana57
30-03-2010, 20:54
... płacisz 16 złotych.
Zniżki są na ogół 10% co przy kilku wycieczkach, rajdach daje w sumie na pewno wyższą od składki kwotę.
Kto dopłaca ???
Sponsorzy , miłośnicy itp...:cool:

adriana57
30-03-2010, 20:59
Oczywiście masz rację nadwiślaninie,ja osobiście od lat jestem członkiem PTTK-u i sobie chwalę bo jako członek mam zniżki i na imprezy,w schroniskach a koszt członkowski jest niewielki na cały rok tylko 16 zł.
Poszłam za Twoją radą i znalazłam Klub Górski przy PTTK,
mają ciekawy program na bieżący rok.Pozdrawiam :)

znad Wisły
30-03-2010, 21:43
jest w czym wybierać - www.ktg.pttk.pl

Korzystałem z ofert różnych KTG zglaszając uczestnictwo właśnie przez internet.

adriana57
01-04-2010, 14:50
jest w czym wybierać - www.ktg.pttk.pl

Korzystałem z ofert różnych KTG zglaszając uczestnictwo właśnie przez internet.
Jest duza oferta, ciekawe tylko jakie składki trzeba zapłacić
by korzystać , i ile osób przewiduje dana impreza :cool: , być może
tylko dla działaczy ?:cool:

sellenhel
01-04-2010, 17:27
Jest duza oferta, ciekawe tylko jakie składki trzeba zapłacić
by korzystać , i ile osób przewiduje dana impreza :cool: , być może
tylko dla działaczy ?:cool:
Witaj Adriano :)
Myślę że takich spraw jak koszt imprezy można się dowiedzieć ze strony jeśli jest podana lub zadzwonić.Ja jak opłacam składkę to jako członek mam wszystkie imprezy ze zniżką ale w imprezach uczestniczą również nie tylko członkowie PTTK-a
i płacą wyższe stawki ale te koszty nie są zawyżone.Przykładowo wyjazdowa wycieczka koszt dla członka35zł to nie członek płaci około 15zł więcej.

znad Wisły
03-04-2010, 10:51
Jest duza oferta, ciekawe tylko jakie składki trzeba zapłacić by korzystać , i ile osób przewiduje dana impreza ....
Do PTTK nie musisz należeć, uczestnictwo kosztuje niewiele drożej o czym pisze sellenhel.
Byłem na wielu rajdach, i to tak w ciemno zapisując się przez internet - ale zawsze jest jakieś ryzyko że wycieczka może byc nieudana.
Zdarzyło nam się to kilkakrotnie, niestety w PTTK.
Kiedyś, udane rajdy, i to dla seniorów, organizowali dolnośląscy działacze PTTK.

A pełna informacja jest na www.pttk.pl

stena
06-04-2010, 13:13
Polskie Towarzystwo Tatrzańskie istnieje od niedawna w internecie,
http://www.ptt.org.pl/index.php/zaproszenia-z-oddziaow.html

Przed kilkunastu laty Oddziały PTT jeszcze działały w Polsce północnej - w Gdańsku, Bydgoszczy, Szczecinie. Jak wspominają znajomi, zabrakło wsparcia i trudno było pozyskiwać nowych członków, nie było zniżek i schronisk PTT.
Ale można tam spotkać fajnych ludzi.
Teraz najbliżej do Poznania lub Warszawy.

Jak sprawdziłem, to można się zgłaszać na adresy na stronach internetowych Oddziałów;
http://www.ptt.org.pl/index.php/oddzialy-i-kola.html

W letniej porze zamierzam zapisać się na rajd lub imprezę turystyczną organizowaną przez PTT - to podam więcej informacji.

Turystyczne pozdrowienia dla Wszystkich wędrujących :)

sellenhel
06-04-2010, 17:37
Dzięki za info Sten :)
Ja osobiście jestem członkiem PTTK-u Odział Lubuski,nasze koło 'Włóczęga" działa bardzo prężnie,jest sekcja turystyki pieszej,rowerowa i kajakowa.W sezonie są organizowane różne rajdy i spływy a frekwencja na każdej imprezie zawsze jest pełna. Pozdrawiam Cię Sten. :)

adriana57
07-04-2010, 17:12
Polskie Towarzystwo Tatrzańskie istnieje od niedawna w internecie,
http://www.ptt.org.pl/index.php/zaproszenia-z-oddziaow.html

Przed kilkunastu laty Oddziały PTT jeszcze działały w Polsce północnej - w Gdańsku, Bydgoszczy, Szczecinie. Jak wspominają znajomi, zabrakło wsparcia i trudno było pozyskiwać nowych członków, nie było zniżek i schronisk PTT.
Ale można tam spotkać fajnych ludzi.
Teraz najbliżej do Poznania lub Warszawy.

Jak sprawdziłem, to można się zgłaszać na adresy na stronach internetowych Oddziałów;
http://www.ptt.org.pl/index.php/oddzialy-i-kola.html

W letniej porze zamierzam zapisać się na rajd lub imprezę turystyczną organizowaną przez PTT - to podam więcej informacji.

Turystyczne pozdrowienia dla Wszystkich wędrujących :)
Dziękuje za informację Sten, warto mieć namiary na PTT może
będą ciekawe imprezy , z ktorych skorzystam

znad Wisły
10-04-2010, 00:12
przed kilku laty schodząc z bacówki na Rycerzowej w Beskidzie Żywieckim do Rycerki Dolnej przy szlaku mijaliśmy schronisko (sądząc po wnętrzu i wyposażeniu to taka skromna bacówka) Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego - aura przyjemna, ale wstąpiliśmy tylko po pieczątki do książeczek GOT.
Prowadzącego schronisko nie było, niewiele o noclegu mogę napisać.

adriana57
14-04-2010, 14:14
Dla wszystkich ''górkołazików''miła imprezka,organizowana
w Węgierskiej Górce/Beskid Żywiecki/ regulamin na stonie pttk.Może tak po proporcem "Senior Cafe ":)

znad Wisły
14-04-2010, 22:44
Dla wszystkich ''górkołazików''miła imprezka,organizowana
w Węgierskiej Górce/Beskid Żywiecki/ regulamin na stonie pttk.Może tak po proporcem "Senior Cafe ":)
A konkretnie - na stronie www.pttk.pl brak informacji.