PDA

View Full Version : Generacja Wyzu Egoistow


Mar-Basia
09-12-2008, 13:42
My, Generacja Wyżu Egoistów


http://www.emetro.pl/img/w/w.gif Michał Gwiazdowski 2008-12-08, ostatnia aktualizacja 2008-12-08 10:31:42.0

Z jednej strony lepiej zorganizowani niż nasi rodzice, wykształceni, bardziej obyci, mniej w nas wstydu, a więcej otwartości. Jednak ponosimy też koszty naszego bezprecedensowego indywidualizmu - jesteśmy bardziej zestresowani, ignorujemy potrzeby innych, budujemy wokół siebie mur - pisze Michał Gwiazdowski.

Młodych Polaków portret własny (http://www.emetro.pl/emetro/1,85648,6036727,Mlodych_Polakow_portret_wlasny.htm l)

Z jednej strony lepiej zorganizowani niż nasi rodzice, wykształceni, bardziej obyci, mniej w nas wstydu, a więcej otwartości. Jednak ponosimy też koszty naszego bezprecedensowego indywidualizmu - jesteśmy bardziej zestresowani, ignorujemy potrzeby innych, budujemy wokół siebie mur - pisze Michał Gwiazdowski*

Urodziłem się w roku stanu wojennego, cezury ważnej dla wielu Polaków ode mnie starszych. 13 grudnia 1981 r. to w porównaniu z ich odczuciami data nieistotna dla mnie i dla większości moich rówieśników. To był kres marzeń, ale nie naszych. W naszym zbiorowym życiu trzeba wyróżnić inne momenty.

Po pierwsze - rok 1989, który był dla nas mniej lub bardziej świadomym przejściem do innego świata, którego zalety i wady mieliśmy dopiero poznać. Po drugie - rok 2004, który - przy naszym zdecydowanym poparciu - dał nam szanse, jakich nie mieli nasi rodzice. Który miał nam dać możliwość realizacji naszych zbiorowych chęci i dążeń. Po trzecie - rok 2007, który najlepiej pokazał, na czym nam zależy i czego nie chcemy.

http://www.emetro.pl:80/emetro/1,85648,6037402,My__Generacja_Wyzu_Egoistow.html?n ltxx=5039400&nltdt=2008-12-09-04-30

Co mysla o tym Seniorzy?

senior A.P.
09-12-2008, 14:01
Ja mam pytanie: skad tego "wojennego chlopaka" sa rodzicie ?
Chodzi mi o narodowosc,miejsce zycia do 1981 roku (panstwo,miasto,wies).
Czym sie rodzice zajmowali i z czego zyli ?
To bardzo wazne,bo jak czytam powyzej to o egoistow "biega" i o egoizmie bedziemy dyskutowac.

To bardzo dla mnie wazne (odpowiedz na te pytania),bo tez mam syna urodzenego dwa lata przed stanem wojennym w Polsce,bede mogl snuc porownania i dawac przyklady wlasnych doswiadczen "egoistycznych".

Mar-Basia
09-12-2008, 14:19
Ja mam pytanie: skad tego "wojennego chlopaka" sa rodzicie ?
Chodzi mi o narodowosc,miejsce zycia do 1981 roku (panstwo,miasto,wies).
Czym sie rodzice zajmowali i z czego zyli ?
To bardzo wazne,bo jak czytam powyzej to o egoistow "biega" i o egoizmie bedziemy dyskutowac.

To bardzo dla mnie wazne (odpowiedz na te pytania),bo tez mam syna urodzenego dwa lata przed stanem wojennym w Polsce,bede mogl snuc porownania i dawac przyklady wlasnych doswiadczen "egoistycznych".

Zapytaj autora. Poczytaj do konca artykul i jest tam miejsce na wypowiedzi - Kto pyta nie bladzi.

Malgorzata 50
09-12-2008, 15:04
marbello świetny artykuł .Bardzo duże pole do dyskusji.Obserwowalam to pokolenie ucząc ich w szkole .Rzeczywiście ,ambitni ,pazerni na wiedze konkurencyjni.I chyba ten facet ma rację przez to nauczyli się dbać o własną d....Zaskoczyli swoich rodzicow przyzwyczajonych do "wspolnej biedy" Ale ja lubię to pokolenie .Mimo wszystko -bo onie jeszcze czegoś chcą ..z nastepnymi jest już znacznie gorzej.Ciekawe jakie będa ich dzieci.

Pani Slowikowa
09-12-2008, 15:21
Nie zgadzam sie jednak z okresleniem "pokolenia egoistow"

Dbanie o wlasne wyksztalcenie czy znalezienie sobie miejsca na swiecie aby zyc godnie , nie uwazam za egoizm.
Nie widze zadnej roznicy pomiedzy mna np. i tym mlodym chlopakiem.. ( oczywiscie nie mowie o wieku) :)

Widze natomiast u mlodych ludzi tendencje wykorzystywania rodzicow do pomocy w tym przedsiewzieciu.. w Polsce i w calej Europie.. Nie maja zadnych skrupulow aby mieszkac z rodzicami prawie do 40stki.. nie poczuwajac sie do zadnej pomocy finansowej.. Wydajac ciezka kase na luksusy, drogie ubrania, wspaniale wakacje.. bywanie w restauracjach.. itd..
Dopiero po zalozeniu rodziny widza ze tak wlasciwie to wcale ich na to nie stac.. Po prostu latami calymi zerowali na rodzicach ktorzy w nadmiarze milosci do swojego 40 letniego dziecka nie umieli o nic poprosic.. To wlasnie jest egoizm..

Niebieskooka56
09-12-2008, 20:12
Myślę,Marbello,że autor trafnie i samokrytycznie określił własne pokolenie jako pokolenie egoistów;zdaje sobie sprawę ze swej egoistycznej postawy uczestnika wyścigu szczurów.Czy jednak liczebność tego wyżu demograficznego nie wymusiła takiej postawy?
Pozytywną stroną samokrytyki autora jest,według mnie, zauważona przez niego obojętność wobec ludzi pokrzywdzonych przez los.

Mar-Basia
09-12-2008, 21:07
[Po pierwsze ciesze sie, ze po raz pierwszy mozemy podyskutuwac na forum rzeczowo bez anonimowosci.

Magorzato50, zgadzam sie z Toba. Lubie te mlodziez. Sa identyczni jak mlodziez na "zachodzie". Ida do przodu pelna para, nie maja czasu do stracenia, chca wiecej, chca lepiej, chca sami decydowac jak maja zyc.
Mowie to z wlasnego doswiadczenia. Moi synowie sa w wieku pomiedzy 36 i 26 lat i od momentu kiedy zaczeli studiowac ida do przodu pelna para, wlaczyli sie do wyscigu szczorow. Nie maja czasu na nic, sa ciagle "starymi" kawalerami do wziecia. Czekaja. Ciagle chca wiecej i lepiej - tak jak nasz mlody Polak, ktory bez zadnej zenady przyznaje sie do tego.

Pani Slowikowa, mlodziez o ktorej piszesz musi byc wyjatkiem dlatego nie nalezy uogolniac. Przeciwnie chca jak najszybciej opuscic rodzinne gniazdo, ciagle narzekajacych "staruszkow wapniakow", uwag i zakazow. Zyc inaczej bez konserwatywnych wiezow jakie widzieli w domu. Miedzy nami nie wiem skad masz takie "doswiadczenie".

Ogolnie, byc moze nie jestem obiektywna na temat mlodziezy, bowiem moje dzieciaki nie sa dobrym przykladem. W momencie dojrzalosci otrzymali wszystko co mozliwe wlacznie z pomoca finansowa - nie znali troski o tzw "jutro". Jednego co nie mieli, to ojca, byli sierotami od najmlodszych lat. Skonczyli studia i zakasali rekawy, ciezko pracujac, czasami 24/24. Wlaczyli sie do wyscigu, bo wiedza, ze inaczej nic nie osiagna, choc mogli siedziec spokojne na 4 literach i nic nie robic i zyc wygodnie. Wybrali "wyscig" (pewnie geny matczyne).

Uwazam, ze artykul mlodego czlowieka jest doskonaly, wlasnie tak widze nowoczesna polska mlodziez. Podoba mi sie powiedzenie: "nie moj cyrk, nie moje malpy". Przyznam sie szczerze, ze bylam taka jak oni i wcale zle na tym nie wyszlam.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 01:16
[
Pani Slowikowa, mlodziez o ktorej piszesz musi byc wyjatkiem dlatego nie nalezy uogolniac. Przeciwnie chca jak najszybciej opuscic rodzinne gniazdo, ciagle narzekajacych "staruszkow wapniakow", uwag i zakazow. Zyc inaczej bez konserwatywnych wiezow jakie widzieli w domu. Miedzy nami nie wiem skad masz takie "doswiadczenie".


.

Ja do ciebie tego postu nie pisalam ale jak juz sie do niego odnosisz Marbelko mila to czytaj ze zrozumieniem..i w calosci a nie wybiorczo.. Poza tym nie badz uszczypliwa.. :)

Mar-Basia
10-12-2008, 01:26
Ja do ciebie tego postu nie pisalam ale jak juz sie do niego odnosisz Marbelko mila to czytaj ze zrozumieniem..i w calosci a nie wybiorczo.. Poza tym nie badz uszczypliwa..
Kot mi tlumaczy: oh, biedna i naiwna Marbello - naiwniaczka z ciebie dziewczyno- marzycielka. Here we are again!

Slowiczku najwspanialsza kobieto swiata - myslalam, ze posty sa pisane do wszystkich na watku, a moze zle pojelam regulamin?:) Musze byc blondynka?:)

Basia.
10-12-2008, 01:34
Nie zgadzam sie jednak z okresleniem "pokolenia egoistow"

Dbanie o wlasne wyksztalcenie czy znalezienie sobie miejsca na swiecie aby zyc godnie , nie uwazam za egoizm.
Nie widze zadnej roznicy pomiedzy mna np. i tym mlodym chlopakiem.. ( oczywiscie nie mowie o wieku) :)

Widze natomiast u mlodych ludzi tendencje wykorzystywania rodzicow do pomocy w tym przedsiewzieciu.. w Polsce i w calej Europie.. Nie maja zadnych skrupulow aby mieszkac z rodzicami prawie do 40stki.. nie poczuwajac sie do zadnej pomocy finansowej.. Wydajac ciezka kase na luksusy, drogie ubrania, wspaniale wakacje.. bywanie w restauracjach.. itd..
Dopiero po zalozeniu rodziny widza ze tak wlasciwie to wcale ich na to nie stac.. Po prostu latami calymi zerowali na rodzicach ktorzy w nadmiarze milosci do swojego 40 letniego dziecka nie umieli o nic poprosic.. To wlasnie jest egoizm..
jeżeli rodzice wychowywali delikwenta w przeświadczeniu, że jest pępkiem świata i wszystko mu się należy to tak mają i wcale nie jest mi żal tych rodziców. Kochać trzeba mądrze, podawaniem gotowców na tacy można wyrządzić dziecku wielką krzywdę.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 01:36
Slowiczku najwspanialsza kobieto swiata - myslalam, ze posty sa pisane do wszystkich na watku, a moze zle pojelam regulamin?Musze byc blondynka?

Tak posty sa pisane do wszystkich na watku i nie na watku.. ale milo jest jak ktos nie przyczepia sie do slow i jest ogolnie zyczliwy.. Marbelciu kochana:)

Ty nie jestes tzw. "blondynka" bo przeciez jestes blyskotliwa osoba wiec jestem przekonana ze rozumiesz .. :)

Mar-Basia
10-12-2008, 01:36
jeżeli rodzice wychowywali delikwenta w przeświadczeniu, że jest pępkiem świata i wszystko mu się należy to tak mają i wcale nie jest mi żal tych rodziców. Kochać trzeba mądrze,podawaniem

Basiu, tym razem chapeau! Madrze napisalas. :)Chcialam cos dodac.....ale sie rozmyslilam.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 01:41
jeżeli rodzice wychowywali delikwenta w przeświadczeniu, że jest pępkiem świata i wszystko mu się należy to tak mają i wcale nie jest mi żal tych rodziców. Kochać trzeba mądrze, podawaniem gotowców na tacy można wyrządzić dziecku wielką krzywdę.

Tak Basiu, dlatego podalam przyklad skrajnego egoizmu mlodych ludzi.. ktory niestety nie jest taki rzadki..
Znam wsrod znajomych wiele takich przykladow..
A upierdliwy w tym wypadku jest stary kawaler a nie wapniacy rodzice..
Takich kawalerow pogonilabym gdzie pierz rosnie..

Stare przyslowie mowi zeby dac dziecku wendke a nie rybe.

Basia.
10-12-2008, 01:43
[quote=marbella123]Basiu, tym razem chapeau! Madrze napisalas. :)Chcialam cos dodac.....ale sie rozmyslilam.[/quote

to się namyśl i dodaj. :) Wrócę do swojego poprzedniego postu,nie wyobrażam sobie siebie w roli matki, na ktorej żerują egoistyczne dzieci od razu wzrósł mi poziom adrenaliny. :) Jest juz późno, powinno się myśleć o spoczynku a ja zrobiłam sie rześka jak poranek.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 01:46
[QUOTE=Basiami poziom adrenaliny. :) Jest juz późno, powinno się myśleć o spoczynku a ja zrobiłam sie rześka jak poranek.[/QUOTE]

to fajnie bo u nas dopiero jest 7.30 . :)
Juz ide do domu..

Basia.
10-12-2008, 01:51
zawsze powinno się dawać wędkę a nie rybkę. :) Tępego wędkarza trzeba przeszkolić i wszystko zagra jak w dobrym zegarku. Jeżeli rodzice będą żyli swoim życiem a nie życiem dziecka to pępowina odpadnie we właściwym czasie /nie mam na myśli zaniedbywania dziecka/, w przeciwnym wypadku zrobią potworne kuku sobie i dziecku.

Mar-Basia
10-12-2008, 01:55
[quote=marbella123]Basiu, tym razem chapeau! Madrze napisalas. :)Chcialam cos dodac.....ale sie rozmyslilam.[/quote

to się namyśl i dodaj. Wrócę do swojego poprzedniego postu,nie wyobrażam sobie siebie w roli matki, na ktorej żerują egoistyczne dzieci od razu wzrósł mi poziom adrenaliny. Jest juz późno, powinno się myśleć o spoczynku a ja zrobiłam sie rześka jak poranek.
No wlasnie, moj umysl zawsze lepiej pracuje po polnocy!!!! Albo sie starzeje, albo zdecydowanie mlodnieje...albo dziecinnieje? Kto wie? Zupelnie jak z ta Arka! Zarty na bok bo grzmoty poleca......;)

Chcialam powiedziec, ze artykul mlodego czlowieka byl o "egoistach" w dobrym tego slowa znaczeniu. Mlodziezy, ktora cenie, za ich trzezwe podejscie do sprawy. Chca wiecej, chca lepiej, chca sukcesu. Tak jak Twoj syn i moje chlopaki, ktorzy biora czynny udzial w "wyscigu szczorow" - bo nie ma innej drogi. Napewno nie siedza leniwie u rodzicow wapniakow. Wcale im sie nie dziwie, ze nie zyja w obecnej Polsce, ale obok tej Polski i mysle" nie moj cyrk, nie moje malpy".

Basia.
10-12-2008, 02:03
[quote=Basia]
No wlasnie, moj umysl zawsze lepiej pracuje po polnocy!!!! Albo sie starzeje, albo zdecydowanie mlodnieje...albo dziecinnieje? Kto wie? Zupelnie jak z ta Arka! Zarty na bok bo grzmoty poleca......;)

Chcialam powiedziec, ze artykul mlodego czlowieka byl o "egoistach" w dobrym tego slowa znaczeniu. Mlodziezy, ktora cenie, za ich trzezwe podejscie do sprawy. Chca wiecej, chca lepiej, chca sukcesu. Tak jak Twoj syn i moje chlopaki, ktorzy biora czynny udzial w "wyscigu szczorow" - bo nie ma innej drogi. Napewno nie siedza leniwie u rodzicow wapniakow. Wcale im sie nie dziwie, ze nie zyja w obecnej Polsce, ale obok tej Polski i mysle" nie moj cyrk, nie moje malpy".
Tak jest, :) potem przychodzi moment kiedy zaczynaja żyć w tej Polsce /mój syn jest starszy od Twoich 1968 r./ mój syn już jest na tym etapie i to jest w porządku. Mnie się też podoba pokolenie młodych, ambitnych, trzeźwo myślących ludzi.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 02:31
zawsze powinno się dawać wędkę a nie rybkę. :) Tępego wędkarza trzeba przeszkolić i wszystko zagra jak w dobrym zegarku. Jeżeli rodzice będą żyli swoim życiem a nie życiem dziecka to pępowina odpadnie we właściwym czasie /nie mam na myśli zaniedbywania dziecka/, w przeciwnym wypadku zrobią potworne kuku sobie i dziecku.

Wlasnie dlatego w poscie numer 5 napisalam ze nie mysle ze oni sa egoistami.. Natomiast mysle ze ci wyzyskiwacze nimi sa..

Basia.
10-12-2008, 02:41
Wlasnie dlatego w poscie numer 5 napisalam ze nie mysle ze oni sa egoistami.. Natomiast mysle ze ci wyzyskiwacze nimi sa..
wyzyskiwaczy bym popędziła gdzie pieprz rośnie razem z ich genialnymi rodzicami, którzy ich wychowali na wyzyskiwaczy. Dobranoc, chyba wypada udać się na spoczynek :) ja jeszcze muszę zaliczyć spacerek z psami.

Malgorzata 50
10-12-2008, 06:13
Tak moje Panie ale znam tez innych mlodych ,ktorzy wybrali inną ,trzecią opcję w "wyscigu" im się brac udzialu nie chce,rezygnują z "prędzej,dalej,więcej" na garnuszku u starych nie siedzą radzą sobie dobrze ale nie maja priorytetów pt. jeszcze większy dom,jeszcze lepszy samochód "lans" i "szum pawich piór" ale raczej praca w tym co lubią za niekoniecznie olbrzymie ,aczkolwiek przyzwoite pieniądze ,wyjazdy niekoniecznie do 5-cio gwaizdkowych hoteli z basenem(brrr) ale w fajne miejsca i jakaś tam nisza .Ale fakt ,że to pokolenie w takim czy innym wydaniu -na pewnym poziomie wyksztalcenia zupelnie co innego uważa za przyzwoity standard niż pokolenie nasze czyli ich rodziców.

babciela
10-12-2008, 08:40
Malgosiu- w pewnej liczbie przypadkow - to nie tak- oni nie potrafia sie znależc w tym , co nowe,nie ma psychoanalitykow- a jezeli sa to cena ich usług przekracza mozliwosci tych spoznionych- którzy przestawiliby ich na inny tor bycia i myslenia.Pewne nawyki wynosi sie z domu- a my jestesmy pokoleniem- niestety, komunistycznym -i przyzwyczajonym "mnie sie nalezy"-i w pewnych przypadkach to młode pokolenie przenosi na siebie te nawyki.Ja przyzwyczajona bylam zawsze do myslenia- pracuje dobrze- mam, to wynioslam z domu.I dlatego bardzo latwo mnie było sie przystosowaz do nowego- zamiast narzekac na to co mnie spotkało- wzielam swoje zycie w swoje rece- no, i mam - co mam,nie za duzo, bo nie ten wiek, ale tez na dobre zycie wystarczy.Dzieci, bardzo energiczne i prezne , ale mysle ,że tylko jedna corka wzięla udzial w wyścigu szczurow-stoi bardzo wysoko -ma minimum czasu dla siebie - i az sie boje co bedzie jak zacznie spadac- bo zacznie-w pewnym wieku taka osoba jest na tyle wyeksploatowana, że nie nadaje sie do energicznego, nowego myslenia.Jestem przeciwniczka tego wyscigu-mądrze,powoli budowac swoja pozycje,czasu maja duzo.My n ie mamy czasu...

senior A.P.
10-12-2008, 11:31
Z tym spadaniem faktycznie moze byc roznie,wszystko zalezy od odpornosci psychicznej czlowieka.

Z sieganiem gdzie wzrok twoj siega ludziom mlodym i ambitnym jest do twarzy i dadza sobie rade ,gorzej z tymi,ktorych na szczyty wniesiono - ich upadek bedzie tragiczny.

babciela
10-12-2008, 13:28
Zawsze upadek jest dotkliwy...zawsze...kazdego.

Pani Slowikowa
10-12-2008, 13:31
Tak moje Panie ale znam tez innych mlodych ,ktorzy wybrali inną ,trzecią opcję w "wyscigu" im się brac udzialu nie chce,rezygnują z "prędzej,dalej,więcej" na garnuszku u starych nie siedzą radzą sobie dobrze ale nie maja priorytetów pt. jeszcze większy dom,jeszcze lepszy samochód "lans" i "szum pawich piór" ale raczej praca w tym co lubią za niekoniecznie olbrzymie ,aczkolwiek przyzwoite pieniądze ,wyjazdy niekoniecznie do 5-cio gwaizdkowych hoteli z basenem(brrr) ale w fajne miejsca i jakaś tam nisza .Ale fakt ,że to pokolenie w takim czy innym wydaniu -na pewnym poziomie wyksztalcenia zupelnie co innego uważa za przyzwoity standard niż pokolenie nasze czyli ich rodziców.

Tacy ludzie Malgosiu sa teraz.. i byli zawsze.. Moi dziadkowie i rodzice tez tacy byli.. Ja taka jestem i moje dzieci tez.. po prostu NORMALNI LUDZIE,:)
Nie znam z doswiadczenia zadnego wyscigu szczurow..
Mysle ze jest to zachowanie ktore udzielilo sie tylko w postkomunistycznych panstwach.. i to nie wszystkim przeciez:)

senior A.P.
10-12-2008, 13:31
A tak !
Bywaja jednak przypadki spadania na cztery lapy - przyklad: koty.

senior A.P.
10-12-2008, 13:39
Brzydkie slowo "postkomuna".
Nie znam panstw komunistycznych w pelnym tego slowa znaczeniu,nawet Kube bym do komunistycznych panstw nie zaliczyl,bo tam tez rzadzila i nadal rzadzi ta sama rodzina.

Komunizm to powszechna rownosc !

Oczywiscie teoretycznie ,bo praktycznie bez kapitalizmu ,a nawet siegajac wczesniej do feudalizmu nie da sie zyc.

Kapital,kapital,kapital to jest to o co sie swiat i ludzie bili i nadal bija, malo tego ,tocza wojny !

Postkomunisci to przeciez kapitalisci w innym przebraniu nadal jedni i ci sami "nienapasieni" !

Mar-Basia
10-12-2008, 14:01
Tacy ludzie Malgosiu sa teraz.. i byli zawsze.. Moi dziadkowie i rodzice tez tacy byli.. Ja taka jestem i moje dzieci tez.. po prostu NORMALNI LUDZIE,:)
Nie znam z doswiadczenia zadnego wyscigu szczurow..
Mysle ze jest to zachowanie ktore udzielilo sie tylko w postkomunistycznych panstwach.. i to nie wszystkim przeciez:)

Mimo, ze jest to odpowiedz do Malgorzaty50, pozwolisz, ze sie wypowiem na ten temat. Wiem, ze jestes wspaniala kobieta, godna przykladu dla wszystkich, chodzaca tolerancja, dobrocia - ale dlaczego ludzie, ktorzy sa ambitni, przebojowi, pelni "punchu" zyciowego nie moga byc zaliczeni do normalnych ludzi. Dzieki tym ludziom przeciez istnieja miliony innych, chociazby projektujac im domy, biura, ogrody......obslugujac ich w restauracjach......projektujac dla nich ubrania, meble, nie mowiac o innych dobrach uzytku codziennego. Dlaczego mowisz, ze wyscig szczurow udzielil sie tylko w postkomunistycznych panstwach? Kraj, ktory nadal tempo temu wyscigowi jest Ameryka, ktora nigdy nie miala wiezi z komunizmem, Taiwan, Japonia a Europa: Francja, Niemcy, Skandynawia, Szwajcaria....podazyly za Stanami, bo nie bylo innego wyjscia i nie ma innego wyjscia. Miejsce jest dla wszystkich, dla tych "tradycyjnych" i dla tych przebijajcych sie szybko przez zycie. Nie widze w tym nic zlego , raczej tylko dobre strony. Zyjemy w XXI wielu, ludzie lataja na Ksiezyc, niedlugo beda organizowane wycieczki w Kosmos......mysle, ze sie nie poczujesz obrazona, ale taka jest rzeczywistosc. Mam pytanie: czy nie pomyslilas terminow: wyscig szczurow i nowobogactwo? ;)

Pani Slowikowa
10-12-2008, 14:22
Mimo, ze jest to odpowiedz do Malgorzaty50, pozwolisz, ze sie wypowiem na ten temat. Wiem, ze jestes wspaniala kobieta, godna przykladu dla wszystkich, chodzaca tolerancja, dobrocia - ale dlaczego ludzie, ktorzy sa ambitni, przebojowi, pelni "punchu" zyciowego nie moga byc zaliczeni do normalnych ludzi. Dzieki tym ludziom przeciez istnieja miliony innych, chociazby projektujac im domy, biura, ogrody......obslugujac ich w restauracjach......projektujac dla nich ubrania, meble, nie mowiac o innych dobrach uzytku codziennego. Dlaczego mowisz, ze wyscig szczurow udzielil sie tylko w postkomunistycznych panstwach? Kraj, ktory nadal tempo temu wyscigowi jest Ameryka, ktora nigdy nie miala wiezi z komunizmem, Taiwan, Japonia a Europa: Francja, Niemcy, Skandynawia, Szwajcaria....podazyly za Stanami, bo nie bylo innego wyjscia i nie ma innego wyjscia. Miejsce jest dla wszystkich, dla tych "tradycyjnych" i dla tych przebijajcych sie szybko przez zycie. Nie widze w tym nic zlego , raczej tylko dobre strony. Zyjemy w XXI wielu, ludzie lataja na Ksiezyc, niedlugo beda organizowane wycieczki w Kosmos......mysle, ze sie nie poczujesz obrazona, ale taka jest rzeczywistosc. Mam pytanie: czy nie pomyslilas terminow: wyscig szczurow i nowobogactwo? ;)

Nie nie pomylilam.. nowobogactwo to cos innego..
Normalna ambicja , pracowitosc, dazenie do celu.. ciekawosc swiata, a nawet pewnego rodzaju agresywnosc w biznesie UWAZAM ZA NORMALNOSC Taki byl moj dziadek np.. i moja mama.. Taka byla i jest dotyczczas moja tesciowa ( 92 letnia) Taka jestem jescze ja.. itd itd..
Za nienormalne natomiast ( i tu nie obraz sie kochana marbelciu.. ozdobo naszego forum) jest dochodzenie po Tzw. "trupach" do celu... Parcie naprzod bez ogladania sie na nikogo i wykorzystywanie wszystkich mozliwych sztuczek aby tylko wyplynac na powierzchnie.. rozpychanie sie lokciami.. i czysty materializm.. brak honoru..i brak poczucia przynaleznosci do swojego kraju.. s.....ranie we wlasne gniazdo.. itd itd itd......
Po ewentualnym sukcesie ... chwalenie sie swoimi osiagnieciami i traktowanie z gory tych biedakow ktorzy zostali w tyle.. Pycha i pouczanie ich..

Mar-Basia
10-12-2008, 14:37
Nie nie pomylilam.. nowobogactwo to cos innego..
Normalna ambicja , pracowitosc, dazenie do celu.. ciekawosc swiata, a nawet pewnego rodzaju agresywnosc w biznesie UWAZAM ZA NORMALNOSC Taki byl moj dziadek np.. i moja mama.. Taka byla i jest dotyczczas moja tesciowa ( 92 letnia) Taka jestem jescze ja.. itd itd..
Za nienormalne natomiast ( i tu nie obraz sie kochana marbelciu.. ozdobo naszego forum) jest dochodzenie po Tzw. "trupach" do celu... Parcie naprzod bez ogladania sie na nikogo i wykorzystywanie wszystkich mozliwych sztuczek aby tylko wyplynac na powierzchnie.. rozpychanie sie lokciami.. i czysty materializm.. brak honoru..i brak poczucia przynaleznosci do swojego kraju.. s.....ranie we wlasne gniazdo.. itd itd itd......
Po ewentualnym sukcesie ... chwalenie sie swoimi osiagnieciami i traktowanie z gory tych biedakow ktorzy zostali w tyle.. Pycha i pouczanie ich..

Wspaniala kobieto ozdobo Forum Seniora - widze, ze jestesmy dwie....do podzialu trofeum, .....hmmmmm. Czytalas wypowiedz mlodego czlowieka, nic w tym takiego nie bylo. Chodzilo o podejscie do zycia, zadne pouczania. Oj, oj.....nie rozumiemy sie. temat dewiuje, dryfuje na fali jak barka bez steru. Zdradze Ci tajemnice....mam wielki szacunek dla ludzi, ktorzy potrafia sie przebic, a ze pozniej o tym mowia - moze byc to tylko dobra nauczka dla innych. Wole to od wiecznego stekania i biadolenia.

Milunka, mysle, ze temat wykorzystalysmy, wymienilysmy nasze poglady i dajmy wypowiedziec sie innym. U nas jest wspaniale slonce, plaza prawie jak na dloni....moj wyscig szczurow sie zakonczyl, bawie sie teraz w lenistwo, boskie lenistwo...co za luksus nic nie robic.:D Usmiechnij sie, nasze pokolenie, twoje i moje, to znaczy te po 60+ - jestesmy juz tylko obserwatorami. Helas! Chyba, ze pozmieniamy daty w metryce urodzenia?!

Pani Slowikowa
10-12-2008, 14:49
.co za luksus nic nie robic.:D Usmiechnij sie, nasze pokolenie, twoje i moje, to znaczy te po 60+ - jestesmy juz tylko obserwatorami. Helas! Chyba, ze pozmieniamy daty w metryce urodzenia?!


Ja jeszcze pracuje :) prowadze moj biznes i pewnie to bedzie trwalo co najmniej z 5 lat.. Jak dojde do 60tki , moze zaczne myslec o nic nie robieniu..( na razie mam 56 jeszcze)
Mam nadzieje ze w 2012 nie bedzie tego czego sie wszyscy obawiaja i nie bedzie trzeba orac ziemi przy pomocy wlasnych pazurow aby cos zjesc..
Pewien poeta- filozof- naturysta.. kiedys powiedzial ze przezyja tylko ci co umieja zrobic cos wlasnymi rekami..
Zycze sobie i innym zeby nie mial racji.

senior A.P.
11-12-2008, 13:10
Ach obserwatorem byc ,miod i wino pic !
Oczywiscie jak sie ma za co ,wczesniej trzeba bylo wkladac w skarbonke,no moze jakis jeszcze spadeczek sie trafil albo dobry podzial majatku zawladnietego .

Pani Slowikowa
11-12-2008, 14:01
Ach obserwatorem byc ,miod i wino pic !
Oczywiscie jak sie ma za co ,wczesniej trzeba bylo wkladac w skarbonke,no moze jakis jeszcze spadeczek sie trafil albo dobry podzial majatku zawladnietego .


Co to jest majatek "zawladniety" seniorze??

senior A.P.
11-12-2008, 14:09
Jaki taki nazywam po zmarlym mezu lub zonie .
Znam takie osoby,ktore przez kilka malzenstw wiele sie "dorobily".

babciela
11-12-2008, 14:30
Ja tez pracuje i wcale niezle- jak pisałam- znalazlam sie w nowej reczywistości.Słowiczku, myslę , że wyscig szczurow jest wymysłem kapitali-komunizmu- czyli ustroju, ktory dzieje sie w Polsce.

Mar-Basia
11-12-2008, 17:37
Ja tez pracuje i wcale niezle- jak pisałam- znalazlam sie w nowej reczywistości.Słowiczku, myslę , że wyscig szczurow jest wymysłem kapitali-komunizmu- czyli ustroju, ktory dzieje sie w Polsce.
To znaczy chcielibyscie aby kazdy mlody siadl na 4 literach, biadolil, plakal, wyciagal reke? Kochani, te czasy sie skonczyly - cale szczescie, ze mlodziez polska to rozumie. Sa ambitni i chca lepszego zycia - to ich przyszlosc a to co zostawiaja poza soba to nie ich cyrk, i nie ich malpy! Maja racje. ;)

babciela
11-12-2008, 20:12
Ależ mnie nie zrozumiałas- wyscig szczurow to jest cos tak patologicznego, ze nie wiem do czego porównac. W czasie tego wyscigu młodzi zapominaja ,ze oprócz MIEC istnieje pojecie BYĆ.I sztuką jest połaczyc w tym dażeniu do lepszego życia te dwa pojecia- nie da sie za bardzo...

Lila
11-12-2008, 22:12
Jaki taki nazywam po zmarlym mezu lub zonie .
Znam takie osoby,ktore przez kilka malzenstw wiele sie "dorobily".

:D :D Masz rację ,Senior.
Ja też znam.

senior A.P.
12-12-2008, 14:24
Jak myslicie - egoisci zyja dlugo czy krotko ?
Na forum tez.

babciela
12-12-2008, 21:39
Długo, długo...ale kazdy tzw altruizm wynika z czyjegos egoizmu- czyli istnieje tylko egoizm- czyli zyja tak jak wszyscy

Mar-Basia
12-12-2008, 22:08
Długo, długo...ale kazdy tzw altruizm wynika z czyjegos egoizmu- czyli istnieje tylko egoizm- czyli zyja tak jak wszyscy
Skad wiesz?

babciela
13-12-2008, 07:54
z definicji i jednego i drugiego....

senior A.P.
13-12-2008, 10:30
Reasumujac -egoisci nie sa darzeni sympatia.

Mar-Basia
13-12-2008, 10:41
z definicji i jednego i drugiego....

Teoria, definicja - zdecydowanie jestesmy na lini akademickiej. Popatrzmy w praktyke, zycie. To tak jak z tym studentem - zna teorie a w praktyce......?
Jak juz powiedzialam nasza mlodziez wie czego chce - a czy my wapniaki sie z tym zgadzamy czy nie, nie ma wiekszego znaczenia. To ich zycie. Nasze konczy sie powoli. :) Niezaprzeczalne.

senior A.P.
13-12-2008, 10:53
Niczym wapno sie "zlasuje" trzeba wykopac dol i wlozyc je do niego.

babciela
13-12-2008, 11:02
przeciez mnie chodziło o zupelnie cos innego-o ten wyścig szczurow-patologiczny-rzadko wystepujacy w krajach dobrze rozwinietych-i znaczenie wyrazow byc i miec w tymże wyscigu.Ja jestem jeszcze w takim wieku iw takiej formie psycho- somatycznej, że mysle ze mam jeszcze duzo do powiedzenia- nie patrzac na mlodych( mówie o tych oglupialych- pedzacych na zlamanie karku nie majacych dystansu to tego co sie dzieje, bioracych udzial w tym zwierzecym zachowaniu sie)

babciela
13-12-2008, 11:08
A życie weryfikuje pewne zachowania- i to co było akademickie , staje sie praktyka- i tak to koło sie kreci. Kraje cywilizowane biora duzy przyklad ze starszego pokolenia- w tym tkwi tzw kultura danego narodu- a zawołanie wapniaki UP kojarzy mi sie z czyms n iedobrym(skała Tarpejska- zachowanie pewnej okreslonej grupy ludzi wobec dziedzictwa kulturowego innego narodu- wyzszosc ras itd)

senior A.P.
13-12-2008, 11:09
I slusznie !
Kazdy z nas ma jeszcze duzo do zrobienia i do powiedzenia.
Nie poddajmy sie psychozie tlumu i naginania do nietecznych wzorcow.
Nie dajmy sie zepchnac za burte naszego zycia.

Mar-Basia
13-12-2008, 11:19
A życie weryfikuje pewne zachowania- i to co było akademickie , staje sie praktyka- i tak to koło sie kreci. Kraje cywilizowane biora duzy przyklad ze starszego pokolenia- w tym tkwi tzw kultura danego narodu- a zawołanie wapniaki UP kojarzy mi sie z czyms n iedobrym(skała Tarpejska- zachowanie pewnej okreslonej grupy ludzi wobec dziedzictwa kulturowego innego narodu- wyzszosc ras itd)

Oj,oj......kultura, wyzszosc ras...., okreslona grupa ludzi....what else ?(pytanie G.Cloony w spocie z Netexpresso). Biedne wapniaki!!!!! Tak wlasnie "pieszczotliwie" nazywa nas mlode pokolenie....nie widze w tym nic zlego....przeciwnie uwazam, ze jest to duza doza humoru mlodziezowego. Usmiechnij sie kobieto, nie bierz wszystkiego na powaznie, latka leca, licznik bije....Hihihi:)

senior A.P.
13-12-2008, 11:35
M123 w tobie to dopiero bije serce ,jak u nastolatki !
Uwazaj !
Z takim biciem mozna cnote stracic !

Mar-Basia
13-12-2008, 11:43
Seniorze, u mnie zawsze serce nastolatki! Szkoda, ze tylko serce...ale jakos sobie z tym radze. A tak naprawde cenie zycie emeryta - wspanialy stan. Myslenie i budowe swiata skladam w rece mlodych. Hihihi. :)

babciela
13-12-2008, 12:38
A ja wcale nie cenie sobie zycia emeryta-przebywam duzo w towarzystwie ludzi młodych i bardzo młodych. Myśle ze z poczuciem tzw humoru nie mam najmniejszego klopotu- a zaczełas dyskusje na tak wysokom '' diapazonie" to ja tez "kończ wascka - wstydu oszczedz",.I jeszcze -nikt mnie nie nazwal wapniakiem- jest to slang-k torym nie posługuje sie towarzystwo , w ktorym przebywam.

Mar-Basia
13-12-2008, 13:15
.I jeszcze -nikt mnie nie nazwal wapniakiem- jest to slang-k torym nie posługuje sie towarzystwo , w ktorym przebywam.

Wapniak: w gwarze młodzieżowej: człowiek dorosły
http://www.sjp.pl/co/wapniak

Usmiech,usmiech....gonie na plaze, piekne slonce.......Hihihi

"Czesto madrzejsza odpowiedzia jest milczenie" - Lew Tolstoj

Malgorzata 50
13-12-2008, 14:50
Ależ mnie nie zrozumiałas- wyscig szczurow to jest cos tak patologicznego, ze nie wiem do czego porównac. W czasie tego wyscigu młodzi zapominaja ,ze oprócz MIEC istnieje pojecie BYĆ.I sztuką jest połaczyc w tym dażeniu do lepszego życia te dwa pojecia- nie da sie za bardzo...
Babcielu przecież o tym właśnie pisałam:).O trzeciej opcji do której dochodzi się po pierwsze mając osiągnięcia zawodowe na tyle już duże ,że nie rezygnując ze standardów można BYĆ jedni zarabiają żeby pokazac calemu swiatu jacy są wazni i przebojowi a inni po to zeby ten świat móc poznawać i cieszyć się nim ,a mając taką naturę nie biora udziału w wyscigu szczurów ,ktorty ja tak jak Asia rozumiem jako pogoń za forsą i prestiżem za wszelką cenę .I nie ma ta postawa nic wspólnego z siedzeniem i narzekaniem że świat się uwziął.

Malgorzata 50
13-12-2008, 14:53
Wapniak: w gwarze młodzieżowej: człowiek dorosły
http://www.sjp.pl/co/wapniak

Usmiech,usmiech....gonie na plaze, piekne slonce.......Hihihi

"Czesto madrzejsza odpowiedzia jest milczenie" - Lew Tolstoj
Marbello to jest archaizm a nie gwara mlodzieżowa ,masz nieaktualne informacje o tzw "młodej polszczyźnie"

Pani Slowikowa
13-12-2008, 15:32
Malgosiu, ja pamietam ze wapniakami to nazywalismy my naszych rodzicow.. Okres "Wojny domowej" hehehe:D
Och lza sie kreci!!:)

babciela
13-12-2008, 15:36
Wlasnie milczenie jest najlepszy lekarstwem w Twoim (Marbello)przypadku("koncz wascka, wstydu oszczedz"...) Pozdrawiam, Malgosiu istotnie nie dosc dokladnie przegladnełam posty

jip
13-12-2008, 15:45
Ludzie każdy patrzy czy osteoporoza go nie trzaśnie a ma pretensje do wapniactwa, chociaż chłopów mniej osteoporoza dotyka sam czuję się wapniakiem, bo nieraz robię w tył zwrot, żeby sobie coś przypomnieć a to wiąze sie z wapnieniem....

Lila
13-12-2008, 16:19
Ludzie każdy patrzy czy osteoporoza go nie trzaśnie a ma pretensje do wapniactwa, chociaż chłopów mniej osteoporoza dotyka sam czuję się wapniakiem, bo nieraz robię w tył zwrot, żeby sobie coś przypomnieć a to wiąze sie z wapnieniem....

Nie martw się kotku.To świadczy iż stajesz się stawonogiem,a oneż ze względu na chitynowy pancerzyk ,nigdy nie mają osteoporozy.

jip
13-12-2008, 16:25
Nie martw się kotku.To świadczy iż stajesz się stawonogiem,a oneż ze względu na chitynowy pancerzyk ,nigdy nie mają osteoporozy.
Dzięki myszko pocieszyłaś mnie, ale na wykładzie z osteoporozy raz byłem. Ale zapomniałem co tam mówili.

Lila
13-12-2008, 16:28
Dzięki myszko pocieszyłaś mnie, ale na wykładzie z osteoporozy raz byłem. Ale zapomniałem co tam mówili.

No to sklerozka -bieriozka ,jak nic.

Ps.da nam miła forumowiczka i nicku ''Koteczek i myszka '' .Z Ameryki.:D

jip
13-12-2008, 16:35
No to sklerozka -bieriozka ,jak nic.

Ps.da nam miła forumowiczka i nicku ''Koteczek i myszka '' .Z Ameryki.:D
Tylko, że to też jest dobre, bo tyle się nałażę, że wieczorem waga w dół, ale cholera nogi bolą. Przeprosimy ta forumowiczkę nic się nie martw
A gdzieś mi się napatoczyło:
Po gorącej imprezie:
- Słoneczko...- Tak, kotku? - Zrobisz śniadanie, rybko? - Oczywiście, skarbreńku.
- Jajeczniczkę, rybko? - Ze szczypiorkiem, pieseczku. - Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kurde, myszko, przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na imię?

Mar-Basia
13-12-2008, 16:56
Marbello to jest archaizm a nie gwara mlodzieżowa ,masz nieaktualne informacje o tzw "młodej polszczyźnie"
Malgosiu, rudasku kochany. Tom ja przeciez baba z "wojny swiatowej". Kumciu milusienka pzeboccie, stara jezdem, stuczna noga, stuczne oko, stuczne piorko w ...., nie gramata ni cytata, biedna babulka M123. Oj, bida, bida na tej ziemi. Scorkow mi sie zochciolo ale pomysly, wyslac mie do Hameryki na nauki. Ucyc,ucyc stara babiciulke.

Malgorzata 50
13-12-2008, 17:21
Co?????Nic nie zrozumiałam ????? Marbello czy ty nie możesz normalnie????

babciela
13-12-2008, 19:43
Nie, no jasne -uczyc!!!!! jestem ZA...

senior A.P.
14-12-2008, 12:19
Post #63 - Generacja Wyzu Egoistow !
Tu juz nic dodawac nie trzeba.