PDA

View Full Version : Pomóżcie, jeśli możecie...


almara
05-01-2009, 17:00
Jestem z Wami od września. Mało piszę, więc mnie nie znacie. Ale ja zdążyłam Was już poznać i wiem, że macie wielkie serca...że potraficie wspierać. Może i w tej sprawie ktoś z Was pomoże.
Jest w Kenii młoda dziewczyna chora na raka. Nie stać Jej na godne leczenie. Ludzie z Polski postanowili Alicji pomóc zbierając lekarstwa i pieniądze. Każda złotówka się liczy, bo pomnożona przez ilość osób wpłacających daje Jej nadzieję.

Poczytajcie o akcji, o Alicji, o polskim Misjonarzu, od którego się zaczęło http://www.harcczat.pl/alicia/alicia.html?id=0

Jeśli dokonacie wpłaty z zaznaczeniem swojego nicku, napiszę w tym wątku, że pieniądze doszły, a na stronie Alicji ukaże się informacja o pomocy "Seniorów".

Pozdrawiam Was i liczę na odzew (nawet, jeśli negatywny).

Basia.
05-01-2009, 18:21
jadę na tym samym wózku co Alicja, zaraz wpłacę pieniądze. To jest straszna choroba.

Basia.
05-01-2009, 18:27
Pieniądze poszły.:D

Basia.
05-01-2009, 23:43
Trzymam kciuki za Alicję żeby jej się udało wygrać z chorobą.

tadeusz50
06-01-2009, 05:41
Niewiele ale tę coś tam wysłałem. Jak to mówią grosz do grosza....

Basia.
06-01-2009, 12:33
psioczymy na naszą służbę zdrowia no bo mamy powody, z drugiej strony taka tragedia i życie zależy od kasy. Zapłacisz, masz dobre leczenie i szanse na wyjście z choroby , nie zapłacisz nie ma ciebie. Boję się, żeby u nas też pieniądze nie decydowały o naszym być albo nie być.

almara
06-01-2009, 13:00
Tadziu, nie chodzi o to, żeby dużo, ale tak jak piszesz...grosz do grosza, a raczej złotówka do złotówki :D

Alicja dzięki naszej hojności w Wigilię dostała pierwszą porządną chemię. Oby nie było za późno....

Basiu, tak to straszne, że żeby żyć trzeba być bogatym. U nas na razie leczą i to zgodnie ze światowymi standardami. Ale przyszłość nie zapowiada się różowo.

Póki co trzymajmy się, nie dajmy się!!!

Pozdrawiam Was cieplutko, bo za oknem mróz :)

almara
06-01-2009, 23:46
Już jest wydruk z konta i dotarły Wasze wpłaty. Basiu i Tadziu, dzięki w imieniu Alicji :)
Na stronie Alicji pojawił się link do Waszej (naszej) stronki :)

Basia.
07-01-2009, 00:11
Bardzo się cieszę, że mogłam chociaż troszeczkę pomóc :D i będę to robiła dalej. To miłe, że link do naszej strony pojawił się na stronie Alicji.

Kazik
07-01-2009, 02:07
Pamiętacie że kiedyś chciałem coś wpłacić na konto "marhan" czy jakoś tak. Bank zwrócił bo "pszczółki" pomyliły nr konta. To było dawno temu. Dziwi mnie ogromna suma za chemię. A poza tym wiecie czy pomożecie komuś, czy zapłacę jako jeleń na konto kogoś w kraju. Na konto oszusta.
Zaraz walec się po mnie przejedzie. Kaziu -niedowiarku, to będzie b. łagodnie. Krakusie jeden-nie dasz kasy? Nawet wiem kto to napisze. Murzynka ma raka piersi. No to może ja będę zbierał kasę, albo araad? Podać nr konta?
Nie mam zaufania do zbieraczy internetowych-jeżeli macie zaufanie to mnie każ się puknąć w czoło.
Wiem -spalone mieszkanie w Tarnowie, ja byłem początkujacy wtedy. Nie pisałem postów, czytałem ale może właśnie dlatego zostałem. Ja się nie dołożyłem-ale podziwiałem Was wszystkie. Ja wtedy miałem może 2 nieśmiałe posty. Zmieniłem się pszczółki? Truteń się wykluł ?
Truteń jest pożyteczny.

Basia.
07-01-2009, 02:53
nie przejedzie sie po Tobie walec bo masz prawo do własnego zdania, nikt tutaj nikogo nie zmusza do pomocy i wpłacania pieniędzy, ci którzy to zrobili mają do tego prawo bo to są ich pieniądze. Przeglądałam stronkę, czytałam o tej dziewczynie, choruję na to samo i wiem jaka to potworna choroba i jak wygląda leczenie. Piszesz o pożarze mieszkania w Tarnowie, bardzo sie cieszę że udało nam się pomóc Lucynie w wyjściu na prostą. Bardzo się cieszę, że Ewita dzięki naszej pomocy mogła chorować nie tracąc godności z powodu braku pieniędzy, cieszę się bardzo że Margot też dzięki naszej pomocy dostała łóżko dla chorego i środki opatrunkowe tak bardzo jemu potrzebne. Każda z tych akcji byla dobrowolna i spontaniczna, ta akcja też taka jest. Osobiście wierzę w ludzi i moim zdaniem nigdy nie zostałam przez nich oszukana, kto chce niech pomaga, kto nie odczuwa takiej potrzeby niech tego nie robi. Ja pomagam tym, którzy tej pomocy potrzebują i będę to robilła jeżeli zaistnieje taka potrzeba. Sama będąc w tragicznej sytuacji otrzymalam kiedyś pomoc nie od rodziny, która się wypięła i udawała że nie wie o co chodzi bo wygodniej jest nie zauważać, otrzymalam pomoc od obcych ludzi i teraz oddaję innym to co kiedyś dostałam. Nie dbam o to, że ktoś mnie będzie uważał za przygłupią naiwniaczkę albo wariatkę na punkcie zwierząt /dużo ich uratowałam i znalazłam dla nich domy, wieloma się opiekuję/. Jednej zasady bardzo mocno się trzymam, unikam jak ognia ludzi, których nie stać na bezinteresowność. Unikam jak ognia ludzi, którzy wszystko przeliczają na kasę. Szanuję bardzo i podziwiam ludzi, którzy potrafią się podzielić tym co mają, z kimś kto potrzebuje bardzo pomocy na życiowym zakręcie. Życie pisze przeróżne scenariusze nie zawsze szczęśliwe. MOŻECIE MNIE NAZWAĆ NACZELNĄ NAIWNIACZKĄ TEGO FORUM, NIE DBAM O TO. Byłam już na tym forum przeróżnie nazywana i mam to gdzieś, psy szczekają karawana idzie dalej.

Kazik
07-01-2009, 03:25
Basiu pamiętam jakie byłyście, trafiłem na taki moment-ja nowicjusz. A Ewity żal. Ja będę pamiętał.

Ale kto zbiera-to ja jestem ostrożny, bo jakiś "wziął sprawę w swoje ręce" Pisałem tu o tym jak dziewczynki naciągały fałszywą puszką na "onkologię dziecięca?"-bo to najbardziej porusza-dziecko chore na raka. Jak się coś zapytałem-to uciekały jak przed policją. A takie ładne 13 latki były, nasze-nie cyganki.

No to można jeszcze wierzyć komuś bez sprawdzenia?-jak myslicie?

almara
07-01-2009, 03:33
Kaziu, ja taka ładna nie jestem i nie 13-to latka, więc nie musisz mi wierzyć :D
Cokolwiek napiszę, to i tak mi nie uwierzysz. Ja wiem, że sprawa jest czysta, ale jak udowodnić Tobie...
Dziś mam już zwolnione myślenie i idę spać, jutro też jest dzień.
Nikogo nie zmuszam do płacenia. To rzecz całkowicie dobrowolna.
Podobnie, jak Basia pomagam ludziom, bo mam do tego prawo i jeszcze nikt mnie nie oszukał. Może i ja kiedyś będę tej pomocy potrzebowała...

Kazik
07-01-2009, 04:38
almaro- ja tylko pisałem to co widziałem "na żywca" i to nie przez dzieci Rumunów, ale nasze dziewczynki. Nie wiem czy mnie rozumiesz. Były naciągaczki ogłaszające się w TV-teraz rozumiesz, że ostrożność to nie sknerstwo. Ostrożność jest przeciwna idiotyzmu.

Kazik
07-01-2009, 04:41
Już to pisałem. Nie jestem taki, ale co powiecie na to:
-z głupich nie należy się śmiać
-z głupich należy korzystać.

tadeusz50
07-01-2009, 06:28
Kaziku, czyli nie dawać nikomu. Tak też można.
Wracając do śp. Ewy. Gdy był apel o pomoc dla niej też byłem początkującym na tym forum, miałem prawo nie mieć zaufania do osoby występującej z tym apelem. Jednak bez chwili namysłu zapytałem o nr. konta i przesłałem to na co mnie było stać. Nie chwaliłem się tym i nie chwalę stwierdzam tylko fakt. Tak też będzie za kilka dni gdy będą zbierać na WOŚP. I od razu powiem tak. Zdaje sobie sprawę,że jakiś nędzny procent zostanie ukradziony przez nieuczciwych zbieraczy, to co mam w takim razie nie dać? Z tymi zbierającymi do puszek z jakimiś niewyrażnymi apelami tez podchodzę ostrożnie, pewnie sam zostałbym bez pieniędzy.

leluri
07-01-2009, 07:42
Już to pisałem. Nie jestem taki, ale co powiecie na to:
-z głupich nie należy się śmiać
-z głupich należy korzystać.
a ja się "dowartościuję" i dam chociaż troszkę. czy zawsze muszę byc mondra ;)

Basia.
07-01-2009, 11:27
na ulicy pieniędzy nie daję nikomu, nawet pięknym "naszym" dziewczynkom. Robię wyjątek raz w roku kiedy są zbierane pieniążki w czasie akcji WOŚP, osobiście uważam siebie za bardzo mądrą :D i ponieważ jestem dla siebie jedynym autorytetem mam w nosie to co mówią o mnie inni. :D

tadeusz50
07-01-2009, 12:10
na ulicy pieniędzy nie daję nikomu, nawet pięknym "naszym" dziewczynkom. Robię wyjątek raz w roku kiedy są zbierane pieniążki w czasie akcji WOŚP, osobiście uważam siebie za bardzo mądrą :D i ponieważ jestem dla siebie jedynym autorytetem mam w nosie to co mówią o mnie inni. :D
Mam tą samą "chorobę" i dobrze mi z tym

Kazik
07-01-2009, 13:11
Taderuszu-nie pisałem że nie dawać nikomu. Pisałem o naciągaczkach bo to prawda, ale wnioski jak z tego wyciągacie to nie przyklejajcie ich do mnie. To specjalność Poli. Może by napisała że Kazik teraz już nikomu nie wierzy i innych zniechęca-a to nie prawda. Może zacytuję Owsiaka: róbta co ta chceta.

almara
07-01-2009, 13:32
Dziwi mnie ogromna suma za chemię.

Bardzo nie lubię niedomówień, więc postanowiłam wyjaśnić chociaż to co mogę. Piszesz, że to ogromna suma. Na stronie Alicji podana jest cena jednego wlewu i po przeliczeniu na PLN wychodzi trochę ponad 2 tys. Do tego trzeba dodać premedykację czyli sterydy i środki przeciwwymiotne, które tez są drogie. Taki wlew dostaje się co 3 tygodnie. To dużo? No tak, w Polsce nie każdy zarabia 3 tys co 3 tygodnie.

A ile kosztuje takie leczenie w Polsce?

Alicja ma zapisany Taxol. Dawkowanie jego jest 175 mg/m2 pc (źródło http://209.85.129.132/search?q=cache:kV53VxAtqOMJ:www.naszaapteka.com.pl /index.php%3Fpage%3Dkatalog_lekow%26show%3D175%26id %3DTaxol+taxol&hl=pl&ct=clnk&cd=19&gl=pl&lr=lang_pl). Powierzchnia całkowita (pc) ciała przeciętnej kobiety wynosi 1,6 mkw (źródło http://pl.wikipedia.org/wiki/Powierzchnia_cia%C5%82a), więc na wlew potrzeba 280 mg.
5 mg leku kosztuje 402,79 PLN netto (żdródło http://209.85.129.132/search?q=cache:k7WU5dy_JqQJ:www.idalia.com.pl/cennik.php%3Fid%3D3%26wic%3D3500+taxol+cennik&hl=pl&ct=clnk&cd=10&gl=pl&lr=lang_pl), co daje kwotę 22.556 zł netto. Do tego też dochodzi premedykacja. Bardzo często w Polsce Taxol jest łączony z tzw. "chemią czerwoną" i jestem pewna, ze takie leczenie Alicja by dostała. Wlewów dostaje się najcześciej 6 ale jeśli stan tego wymaga i organizm wytrzymuje serwują 8 - 10.

Cieszmy się, że mieszkamy w Polsce i za leki przeciwnowotworowe nie płaci się nic.

Basia.
07-01-2009, 13:47
młodą kobietę, mieszkankę Kenii spotkało nieszczęście ZACHOROWAŁA NA RAKA PIERSI i jeżeli nie otrzyma pomocy od ludzi dobrej woli to umrze. Tutaj możecie sobie poczytać o Alicji: http://www.harcczat.pl/alicia/alicia.html?id=0
Nikt nikogo do niczego nie zmusza, jeżeli ktoś chce pomóc to dobrze, jeżeli nie to trudno. Nie bijmy piany bo ona akurat w tym wątku jest całkowicie zbyteczna. Wkleiłam ponownie linka do strony o Alicji bo ten pierwszy link utopił się w pianie.

almara
07-01-2009, 23:23
Na stronie Alicji na górnym pasku pojawił się link "Podziękowania". Są tam wymienione wszystkie osoby, które do chwili obecnej pomogły Alicji.
Basiu i Tadziu, też tam jesteście :)
Wydruki z konta są w poniedziałki. Już wiem o następnych dwóch osobach, które do Was dołaczą.

Zapraszam także do zajrzenia i pozostawienia śladu w "księdze gości". Dziś wpisał się "Radek", na którego konto są przekazywane pieniądze. Zostawił też link do strony internetowej, na której można przeczytać m.in. Jego artykuły na tematy związane z Kenią i nie tylko. Zapraszam :)

Honorka1949
07-01-2009, 23:39
Basiu masz racje nikt nikogo nie zmusza do wplacenia pieniedzy. Kazdy robi to z wlasnej woli.Ja mysle sobie tak - dzisiaj pomagam komus jutro moze ja bede potrzebowała pomocy.Nikt z nas nie wie co pisze nam los.

Basia.
08-01-2009, 00:06
Basiu masz racje nikt nikogo nie zmusza do wplacenia pieniedzy. Kazdy robi to z wlasnej woli.Ja mysle sobie tak - dzisiaj pomagam komus jutro moze ja bede potrzebowała pomocy.Nikt z nas nie wie co pisze nam los.
tak właśnie jest, nikt nie wie co mu jutro zgotuje los. Spekulacje na temat uczciwości osób dotkniętych tragedią, w tym wątku wydały mi się wielce niestosowne.
http://www.harcczat.pl/alicia/alicia.html?id=0

almara
08-01-2009, 17:08
Dziś zacytuję Wam list Alicji skierowany do nas 23.12.08 znajdujący się również na Jej stronie internetowej, ale "zagrzebany" w linkach.

i greet u all
It is with great pleasure that i have met you through a friend in Africa.
Honestly i dont know what to say i am genuinley touched by your generosity
If you have all watched the movie Cinderella Man you would know that you brought me back to my feet when i was on my knees.
You have not only granted me the strength to fight this disease but to hopefully see my little boy graduate one day.
I know im out of a short of words i could be in tears for thinking that your hearts went out to me im humbled.
There are days i never thought nothing good would come out of the diagnosis but to me you were the angels God granted me at a time of despair.
There are times we dont really know why people come to our lives when they do but they somehow come and thats a blessing so that is what you people are to me. For the enormous efforts you have done for mi like purchasing drugs and collecting money for my treatment is the greatest honor i could recieve at such a time and from people i hardly know that means you are a great family in the depth of my heart.
I dont know what i would ever do without your help all i know is that im a lucky girl and blessed that in your own fixed time you found remorse in your hearts and created a tranquilated environment for me to get better
Thank you is not enough i know but i strongly hold each and all of you dear to my heart i owe my life to you and never for a day have i taken that for granted
For the heart you have all had to help a stranger God bless you all in all your hearts desires and all you want to achieve.May you all have a bountiful Festive season and i can tell you anything you need to know.
Above all thank you because everyday i wake up i thank God for giving me a second chance to raise my liitle boy that is the greatest miracle any single mother would ask for.
Thanks alot and be blessed.

I tłumaczenie anonimowej (f)

"To wielka radość dla mnie, że mogłam Was poznać poprzez znajomego w Afryce.
Szczerze mówiąc, nie wiem co powiedzieć, jestem ogromnie wzruszona Waszą hojnością, jeśli wszyscy oglądaliście film `Cinderella Man` wiedzielibyście jak bardzo mnie wspieracie - nie tylko daliście mi szansę zwalczyć tą chorobę, ale przede wszystkim daliście mi możliwość zobaczenia jak mój własny syn kończy szkołę pewnego dnia.
Brakuje mi słów, powinnam się zalać łzami gdy pomyślę jak bardzo Wasze serca skierowały się na mnie. Były dni kiedy myślałam, że nic dobrego nie wyniknie z diagnozy, ale Wy dla mnie byliście jak anioły zesłane do mnie przez Boga w czasie smutku.
Są chwile kiedy dokładnie nie wiemy dlaczego ludzie pojawiają się w naszym życiu, ale tak się dzieje i to jest błogosławieństwo, tym właśnie jesteście dla mnie. To wielki zaszczyt, że mogłam otrzymać tak wielką pomoc tj. zakup leków i zbiórkę pieniędzy na moje leczenie, od ludzi których ledwie znam i to znaczy, że jesteście wielką rodziną w głębi mojego serca.
Nie wiem co zrobiłabym bez Waszej pomocy, wiem jedynie ze jestem błogosławioną szczęściarą, że znaleźliście dla mnie czas i Wasze sumienie skłoniło Was do stworzenia mi takich warunków bym poczuła się lepiej. Podziękowania to za mało, ale każdy z Was jest bliski memu sercu, zawdzięczam Wam moje życie i nigdy w to nie przestane wątpić.
Za Wasze wielkie serca które pomogły obcej osobie, niech Bóg Wam wynagrodzi błogosławiąc wszystkie Wasze pragnienia i wszystko co chcecie osiągnąć. Wspaniałych Świąt, jeżeli chodzi o mnie to podzielę się każda istotna dla Was informacja. Przede wszystkim dziękuję Wam ponieważ codziennie budząc się dziękuję Bogu za drugą szansę jaką mi dał żebym wychowała mojego małego synka, to największy cud o jaki mogłaby prosić samotna matka.
Dziękuje za wszystko, bądźcie błogosławieni."

Basia.
08-01-2009, 19:01
życzę tej dziewczynie zdrowia "całą sobą". To wspaniałe, że są ludzie gotowi iść z pomocą innym. ALICJA WYZDROWIEJE, NIE MA INNEJ OPCJI.:D

almara
12-01-2009, 00:24
A ja znów przychodzę prosić Was o pomoc. Niedługo mnie pogonicie z Klubu :D

Mojej przyjaciółki Ewy synek jest chory. Leczenie dziecka jest bardzo kosztowne, bo wymaga ciągłych rehabilitacji. Nie będę Wam opisywała choroby, bo wszystko można przeczytać na stronie Kubusia http://www.kubaostasz.pl/
Nie proszę o pieniądze, ale o przekazanie 1% podatku na Fundację, do której nalezy Kubuś. To żaden dodatkowy koszt dla podatnika (tylko wysiłek policzenia i wpisania w odpowiednią rubrykę). Jak to zrobić opisane jest dokładnie w linku po lewej stronie. Polecam też przeczytać "historię Kubusia".
Kubuś to wspaniałe, mądre dziecko. Świetnie się rozwija, tylko...nie chodzi i ma wodogłowie. Jeśli nie macie jeszcze adresata 1% podatku, proszę o pomoc Kubusiowi.

Może jeszcze coś dodam o Ewie, mamie Kubusia. To młoda, niespełna 40-letnia kobieta. Od prawie 3 lat choruje na raka piersi (teraz jest remisja). Przeszła operację płuc i liczne badania głowy (podejrzenie przerzutu). Jest bardzo dzielna i walczy dla dziecka o swoje życie...
Pomóżmy Jej, to nic nie kosztuje.

Anielka
12-01-2009, 00:51
Zapisalam sobie do ulubionych ,strone Kubusia,jak tylko dostanę druk rozliczenia to przekażę ten 1% na Kubusia.Pozdrawiam.

Kazik
12-01-2009, 02:24
Oglądając filmiki Kubusia, na dole było że pobierz Flash Player nr 8.0 lub nowszy. Spróbowałem-klikam i nie pobiera (mimo że 1,7 MB powinno pobrać w kilka minut) Komp zwolnił a po godzinie zrezygnowałem. Wtedy pozamykało mi wszystkie otwarte programy-kasując to co nie było zapisane a pracowałem nad czymś. Spróbowałem jeszcze raz, teraz z ciekawości. Po paru minutach rezygnuję i zamykam to. Sytuacja się powtórzyła. To tak piszę jakby ktoś jeszcze chciał próbować to pobrać.

walentynahrywniak
12-01-2009, 10:13
Chętnie bym pomogła, ale sama dopiero sie uczę. Pozdrawiam

almara
12-01-2009, 13:00
Oglądając filmiki Kubusia, na dole było że pobierz Flash Player nr 8.0 lub nowszy. Spróbowałem-klikam i nie pobiera (mimo że 1,7 MB powinno pobrać w kilka minut) Komp zwolnił a po godzinie zrezygnowałem. Wtedy pozamykało mi wszystkie otwarte programy-kasując to co nie było zapisane a pracowałem nad czymś. Spróbowałem jeszcze raz, teraz z ciekawości. Po paru minutach rezygnuję i zamykam to. Sytuacja się powtórzyła. To tak piszę jakby ktoś jeszcze chciał próbować to pobrać.

Choć mam ten program, spróbowałam go zainstalować. Rzeczywiście nie pobiera. Poza tym niczego mi nie pozamykało.
Dziękuję Kazik, przekażę uwagi Ewie.
A jakby ktoś nie miał Flash Playera, a chce mieć podaję link (mam nadzieję, że pewny :D )

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&id=293&Flash+Player+10.0.12.36

Pozdrawiam i polecam filmiki i galerię :)

Kazik
12-01-2009, 13:46
Choć mam ten program, spróbowałam go zainstalować. Rzeczywiście nie pobiera. Poza tym niczego mi nie pozamykało.
Dziękuję Kazik, przekażę uwagi Ewie.
A jakby ktoś nie miał Flash Playera, a chce mieć podaję link (mam nadzieję, że pewny :D )

http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2&id=293&Flash+Player+10.0.12.36

Pozdrawiam i polecam filmiki i galerię :)
Okazało się że ja też mam dobrą wersję, próbowałem tak sobie, bo wtedy komp zapyta czy ma zamienić moją lepszą na tą gorszą-dlatego nic się nie powinno stać. Też tam pobieram czasem (ten link)-to dobre źródło.

almara
13-01-2009, 19:52
Dziś kilka słów o Alicji. Wczoraj był z Nią kontakt na skypie. Była bardzo wzruszona i dziękowała wszystkim ludziom za pomoc. Została Jej jeszcze jedna chemia. Co dalej będzie wiadomo po badaniach. Na pewno czeka Ją operacja, być może jeszcze chemioterapia. Guz jest duży (45 mm), są zajęte węzły chłonne. Nie będzie lekko...ale trzeba wierzyć i walczyć.

Wpłynęły następne pieniążki. Są też 2 wpłaty od "seniorków". Wielkie dzięki dla lawendy i leluri.
Jest Was już czworo, więc macie, jako "seniorzy" swój kolorek w "podziękowaniach" (http://www.harcczat.pl/alicia/bigdyg.html) na stronie Alicji.
Można też zobaczyć rachunki Alicji za chemioterapię, a należy je szukać w galerii w grupie "...i papierki podobno istotne" (http://www.harcczat.pl/alicia/gal/doc/index.html)

Zachęcam wszystkich do wpłat. Nie ma obowiązku wpłacania dużych kwot...można 10 zł. Złotówka do złotówki...

Pozdrawiam wszystkich pomagających i nie tylko :)

tadeusz50
13-01-2009, 20:02
Proszę, usuńcie post 35 i 36, bo mi się naprodukowało, a nie mogę znaleźć "usuń". Przepraszam.
W prawym dolnym rogu masz napis "edytuj' kliknij i tam jest możliwość usunięcia postu.

almara
19-01-2009, 13:40
Zachęcam do odwiedzenia stronki Alicji i zajrzenia na Allegro. Odbywa się tam 18 aukcji, z których dochód będzie przekazany na zasilenie Jej konta.
Może coś Was zainteresuje. Dla miłośników afrykańskiej sztuki są oryginalne kenijskie batiki.