View Full Version : Co robicie,gdy zawita bezsenność?
Zaproponowano mi ,bym otworzyła taki wątek,co robię z przyjemnością.Każdy zna udrękę długich godzin bez snu,gdy oczy bolą a łóżko, niestety, nie daje ukojenia....co robić?Jak mam wenę, piszę listy do znajomych, albo gotuję obiadek wykwintny na następny dzień.A Wy?
No niestety ja z bezsennością borykam sie latami.Pracowalam przez wiele lat na zmiany i przestawił mi sie zegar biologiczny.Jestem już na emeryturze i całe szczescie,bo mogę pospać rano jak zasypiam około 4 godz.Co robię?Wszystko co możliwe,czytam,robię na drutach oglądam telewizję,słucham radia,siedzę w internecie a nawet /latem/ wychodzę na spacer nad morze.
Witam, mam kilka rad,które u mnie znakomicie funkcjonują. Na godzinę przed położeniem się do łóżka,nie oglądam telewizji, a zwłaszcza tych politycznych dyskusji. Staram się kłaść o jednej godzinie, z tolerancją 0,5 h.Włączam sobie małe radyjko przy uchu z miłą muzyczką i tak po kilku chwilach oczy same się zamykają - śpię smacznie 7 godz. Jeśli czasem /przy wietrznej pogodzie/ obudzę się w środku nocy, wypijam pół kubka ciepłego mleka lub 30 kropel lub więcej Amolu. Naprawdę skutkuje. Również słyszałam, że jest strona www.dobrzespij.pl.Pozdrawiam i życzę efektów.
Na bezsenność pomaga przed snem herbatka z melissy lub dziurawca. Czasem nie pomaga a wtedy słucham radia na słuchawki. Bywa że dzięki temu dowiaduję się ciekawych rzeczy na które wcześniej nie mogłam znaleźć odpowiedzi. Polecam.
Natomiast ja mogę powiedzieć, czego bezwzględnie nie należy robić:
rozwijać czarnych scenariuszy z perspektywą wybiegającą w bliższą bądź dalszą przyszłość,
podejmować strategicznych decyzji życiowych, nawet te w mniej ważnych sprawach mogą szkodzić,
rozdrapywać ran zadanych nam przez bliźnich w bliższej bądź dalszej przeszłości.
ammi1952
26-01-2007, 18:10
moim sposobem na chroniczną bezsenność jest czytanie ksiązek do upadłego -do skutku czyli najczęściej do 6 - 7 rano a potem śpiuchnam do 10 - 11 aż jamniora potrzeba na dobre przyciśnie i pobudke mi ostrą zrobi
Ja nie mogę zasnąć bez włącznego telewizora.Nastawiamwyłącznik na pół godziny,zanim sie wyłączy na ogół juz śpię.W cięższych przpadkach polecam gorące kakao z mlekiem-działa na90%.I nie myślec za dużo przed snem.Wyobrazam sobie plażę,słoneczko grzeje,morze szumi.Już prawie spię jak to piszę.Życzę wszystkim przespanych nocy i miłych snów.Basiaa
Spróbuję ciepłego mleczka/fuj,nie lubię/,kropelki i herbatki niestety, nie pomagają.Zasypiam raczej bez trudu,ale często budzę się ok.3 i koniec....wreszcie padam przed 6,a po godzinie mój głupi pies/ aczkolwiek bardzo milusi/wsadza mi nos doka i budzi na sikanie /jego, nie moje/i "po ptokach",a w ciagu dnia nie umiem drzemać.I co mi z wolnego czasu na emeryturze...zazdroszczę tym,co mają dobre spanie.mojego męża nawet nie obudził piorun, który "łupnął" w dom obok.
Niestety to dopada dużo osób, ale ja się nie poddaję. Jak nie mogę spać, to siedzę przy kompie i robię spacerek po różnych stronkach. Kładę sie o godz 2-3 w nocy i wstaję o godz 4, budzę wnuka (bo ma na praktykę na godz 5) i dalej się kładę spać.
Cudownie zasypiam przy TV z nastawionym programem reklamującym ,podróże, wycieczki, palże z palmami....
Śpię cudownie - "zwiedzając cudowne kraje..."
z zaciekawieniem czytam, jako, że ja mam odwrotny problem. Za duzo śpię i to całe życie. Potrzeba ni ok 10 godzin snu i tyle przesypiam aby dobrze funkcjonowac. Tyle mogłabym zrobic ciekawych rzeczy gdybym nie musiała sie połozyć spac.
To naprawde jest problem.Po prostu kazdy człowiek potrzebuje inna ilość snu a ja pechowo potrzebuje nadmiar.
I nie da sie tego w zaden sposób oszukać.
z zaciekawieniem czytam, jako, że ja mam odwrotny problem. Za duzo śpię i to całe życie. Potrzeba ni ok 10 godzin snu i tyle przesypiam aby dobrze funkcjonowac. Tyle mogłabym zrobic ciekawych rzeczy gdybym nie musiała sie połozyć spac.
To naprawde jest problem.Po prostu kazdy człowiek potrzebuje inna ilość snu a ja pechowo potrzebuje nadmiar.
I nie da sie tego w zaden sposób oszukać.
Doskonale cię rozumiem.:D Mój mąż zawsze się śmieje, że ożenił się z królewną(śpiącą królewną), bo uwielbiam nasze łóżeczko.... :)
Jednak od jakiegoś czasu mam trochę sytuacji stresowych (więcej niż zwykle...) i wewnętrzny zegar mi się przestawił. Zazwyczaj pomagało czytanie (jestem maniakalnym molem książkowym), jednak teraz zasypiam dopiero nad ranem i śpię 3-4 godz. :confused: Wytrzymuję kilka dni, ale później muszę to odespać, obecna pora roku, też mi nie pomaga...
Uważam, że należy stosować metodę "nic na siłę". Jak nie chce się spać to znaczy, że pewnie nie ma takiej potrzeby. Problem zaczyna się przy wspólnym pokoju, a niewyobrażalny przy wspólnym łóżku....Tą sprawę (wydaje mi się) należy rozwiązać, a brak skrępowania może usunąc bezsenność, albo zminimalizuje niepokój...życzę - nawet gdy krótkie - przyjemnych snów.84
urszula-kol
22-02-2007, 06:14
Jolu, masz niezaprzeczalną rację.Każdy człowiek ma prawo do swojej prywatności,ale też potrzebuje jej, to daje spokój duszy i pomaga w wielu problemach.
Myślę, że poruszyłaś bardzo ważny problem związany z bezsennością.Polskie warunki lokalowe sprawiają,że gnieciemy się we wspólnej sypialni i wspólnym łożu, a czEsto przeszkadza nam bardzo uciążliwe chrapanie współmałżonka, co sprawia ,że budzimy się,kręcimy a rano wstajemy z piaskiem w oczach.Trudno też, gdy napad bezsenności się pojawi-zapalać lampę,czytać,słuchac radia czy oglądac nocne programy -bez narazenia się na możliwość obudzenia 2 połowy.Kiedyś zdarzyło się, że syn wyjechał na dwa miesiące,więc przeprowadziłam sie do jego pokoju na ten czas.spałam znacznie lepiej, bo nawet,gdy dopadła mnie w/w dolegliwość-pogapiłam się chwilkę w srebrny ekran i sen znów powracał.:D
Zgadzam się z Wami, bezzsenność to okropny problem i udręka. Wszyscy śpią a człowiek się tłucze po łóżku i wtedy, przynajmniej w moim przypadku po głowie latają najgorsze myśli. Staram się myśleć o czymś innym... a tu nic za chwilę jak bumerang wracają "horrory". Staram się zawsze wyciszyć przed snem, pomagają mi w tym krzyżówki, ale nie zawsze to zadziała. Był taki okresże bez tabletki nie zasnęłam, ale w końcu odstawiłam, bo bałam się uzależnić. Najgorzej jest rano po nieprzespanej nocy jak trzeba wstać do pracy... robię to prawie na czworakach, byle dotrzeć do łazienki, opryskać się wodą i jakoś dochodzę do siebie. Ale ostatnio jakby się trochę poprawiło.... Ale najlepiej to mi się zasypia przy włączonym tv...
Pozdrawiam :)
Współczuję wszystkim, którzy nie mogą spać. Ja mogę spać w każdej pozycji i o każdej porze. Niemniej śpię tylko tyle ile naprawdę muszę bo jakoś doba dla mnie za krótka.
Ale najlepiej to mi się zasypia przy włączonym tv...
Pozdrawiam :)
Zupełnie jak ja.Zasypiam przy włączonym telewizorze,jak mąż gasi ja się budzę i często mam dalsze spanie z głowy.
No wlasnie teraz siedzę przy komputerze i czytam posty jestem początkującą.Moim problemem od zawsze byl sen.Najczęsciej za tem przeglądam wiadomości,ciekawostki no i stawiam pasjansa na komputerze.Parę dni temu znalazlam tę stronę "klub Seniora",będę czesto zaglądala jest ciekawie.Pozdrawiam inka-ni
Przez prawie całe dorosłe życie mam problemy z zasypianiem.Nie potrafię narzucić sobie chodzenia spać o określonej porze, choć wiem,że jest to niezbędne.Czasem, gdy wciągnie mnie jakiś problem w komputerze potrafię
zarwać część nocy.A jeszcze do tego niech na drugi dzień
mam iść rano do pracy(pracuję na pół etatu)- spanie mam z głowy.Również gdy na drugi dzień mamy gdzieś wcześniej wyjechać znowu ogromny problem z zasypianiem.
Całkowicie musiałem wyeliminować moje ulubione popłudniowe drzemki.Początkowo pomogło.Później sytuacja wróciła do normy.
Niestety dość często ratuję się tabletkami.
To że mleko pomaga już b.dawno włożyłem między bajki.
Tylko w okresie letnim, gdy zmuszony byłem podlewać w nocy( w dzień nie było wody)
mój b. pielęgnowany trawnik na działce zasypiałem po powrocie z działki natychmiast.
Czekam więc na wiosnę, na spędzanie dużej ilości czasu
na powietrzu.Wierzę, że z zasypianiem będzie lepiej.I nie tylko z zasypianiem.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
lorison
tar-ninka
23-02-2007, 17:36
Zaglądaj Inko do nas ,zaglądaj nie tylko wtedy gdy nie możesz zasnąć
i baw się dobrze wśród nas. Zaglądnij też do wątku "Powitania" ....
Dzisiaj mam bezsenną noc, niestety.Piję rumianek i czytam posty.Dobrze,że tu trafiłam, nie muszę przewracać się z boku na bok..
Ala-ma-50
24-02-2007, 12:05
Kochana Niko!
Może spróbuj mleka z miodem...ciepłego....ohydne w smaku ..ale czasami pomaga.
Oby ta noc była ostatnią bezsenną.
Pozdrawiam
Dzięki, już próbowała...bez rezultatu, ale o 5 udało mi się paść na dwie godzinki.Na szczęście takie kłopoty miewam od czasu do czasu-albo zmiana pogody, albo nerwowy dzień.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu!
A próbowałaś z melisą? ponoć pomaga w bezsenności.
http://img361.imageshack.us/img361/9325/katc4.gif (http://imageshack.us)
Niby zmeczona bo bylo duzo gonitwy i z nog padalam 0 20-tej a teraz sen odszedl .Podobno ludzie mocno w podeszlym wieku maja bardzo male zapotrzebowanie na sen.Czyzby juz .. i mnie dopadlo ?? EEEE nie za wczesnie ??
Wilhelmina
30-03-2007, 01:05
http://img379.imageshack.us/img379/5483/20zt3.gif (http://imageshack.us)
To jest nas już dwie.
Pewnie nas tu więcej, z tym, że ja już znowu nie śpię od szóstej i wcale nie jestem z tego zadowolona. Może gdyby Jej Kocia Wysokość mnie nie obudziła ??? Nawet już Stilnox zaczęłam zażywać, ale działa tylko przez 5 godzin - tyle to ja potrafię sama! Wszystko było by fajnie gdybym po tych 5 godzinach była wyspana, jest tyle rzeczy do zrobienia. Ale nie śpię i zmęczona jestem i zła okropnie.
Co zrobić, żeby spać wystarczającą ilość godzin? Sześć na przykład. Poradźcie!
504
Ja też nie śpię, kiedyś nie mogłam się "dobudzić" a teraz śpię jak zając pod miedzą.
Buniu, zaczęłaś po raz drugi wątek o bezsenności.Trzeba uwaznie czytać stare wątki,by się nie dublowały!Potem nie wiadomo gdzie pisać posty.Pozdrawiam.
Buniu, zaczęłaś po raz drugi wątek o bezsenności.Trzeba uwaznie czytać stare wątki,by się nie dublowały!Potem nie wiadomo gdzie pisać posty.Pozdrawiam.
Nika, ratuj! Szukam i szukam i nie mogę znaleźć tego wątku o bezsenności. Jeszcze dużo czytania przede mną!
Nika, ratuj! Szukam i szukam i nie mogę znaleźć tego wątku o bezsenności. Jeszcze dużo czytania przede mną!
Ja w takich sytuacjach radzę sobie w ten sposób, że na pasku jest opcja "Szukaj" - wpisuje tam słowo np. bezsenność, klikam i wyszukiwarka znajduje mi odpowiednie wątki...
papapa...
Ja w takich sytuacjach radzę sobie w ten sposób, że na pasku jest opcja "Szukaj" - wpisuje tam słowo np. bezsenność, klikam i wyszukiwarka znajduje mi odpowiednie wątki...
papapa... 537
A ja to wpisywałam do wyszukiwarki w prawym górnym rogu i mi "wyskakiwały" artykuły w senior.pl. Uczę się!
niko - w miare wolnego czasu podszkalam sie .Wiedz ze z netem mam< do czynienia od miesiaca .Wszystko jest dla mnie zupelnie nowe i najczesciej niestety niezrozumiale.Staram sie bardzo i mysle ze jeszcze nieraz cos >palne>Bardzo byla mi pomocna Desti i gdyby nie jej cierpliwosc to kto wie czy mialabym dzisiaj swoj awatarek.Tlumaczyla krok po kroku.Mam szereg watpliwosci i nieraz nie wiem nawet jak to sformuowac aby bylo wiadome o co chodzi.Podziwiam Was ze tak swietnie poslugujecie sie roznymi programami , potraficie bardzo trafnie i na dany temat wklejac gify i .. a szkoda gadac.Nie mam zadnych szans. A moze to ta bezsennosc uspila moja czujnosc ???
Buniu, to nic złego...ja też popełniałam na początku wiele błędów.Uczymy się każdego dnia...i tak świetnie dajesz sobie radę.Może w czasie majówki u Ciebie wymienimy doświadczenia.Pozdrawiam serdecznie.
Ej...Bunia...coś cyganisz, dziś widziałam u Ciebie wklejonego gifa... chyba na życzeniach...
A ja dalej .... noga... ale po świętach zacznę się podszkalać.
Pozdrawiam :)
Bogdusiu - jak milo ze zauwazylas.Bardzo sie staram nadazyc za innymi ale kiepsko to wychodzi.albo cos mi sie >zatnie> albo nie to co chce mi sie wysle ,albo tylko symbol obrazka ..Meczy mnie ta moja niemota ale mysle malymi kroczkami przy pomocy zyczliwych senioritek /rodzaju meskiego ani na lekarstwo/ cos sie >naumie>/Cieplutkie pozdrowka.
587 smieszne ale przedewszystkim na czasie bo >jajkowe>
Buniu... duże dzięki...to jest super....
No i jak tu iść spać, kiedy z Wami jest tak wesoło, jednak trzeba posłuchać głosu rozsądku, a w ogóle to ja jestem śpioch...
Pozdrawiam gorąco :)
590nie ustawajcie w dążeniach do celu.Zabawa z gifami to wielka przyjemność. Buniu-wpisz w wyszukiwarkę google hasło -gify i dostaniesz listę wieeeeeeeeeeeelu stron z zabawnymi rysuneczkami.Przeglądnij każdą i zapisz do swojej galerii ulubionych obrazków, a potem wklejasz je pod posty prostą i łatwą metodą jolitki.
To wygląda jak fotka mojej Mysiulki! Ona też duuużo potrafi, a na komputerze zna się chyba lepiej ode mnie - sądząc po ilości czasu jaki na nim spędza :)
594 dodalas mi skrzydel .Nic in nego nie znalazlam w obrazkach ktore i tak sa > odgapiane > w wiekszosci od WAS z forum .Po swiatach a juz napewno u mnie na M A J O W C E mam nadzieje podciagnac swoje umiejetnosci. Az sie boje kliknac czy ten bocia z pieknymi skrzydlami ktore mi dodalas przefrunie do CIEBIE.Buziaxy
NOOOOOOOO udalo sie .A tym co niesie w dziobie nie przejmuj sie - bo to niespodzianka przeznaczona dla innych pozniej od nas urodzonych.Wszak wiosna juz ktora sprzyja amorom.
c.d. do niki
Buniu - na "mądrości ludowe" może taki ptaszek przyda się:
599
621 dziekuje i pozdrawiam
628nie ma nic gorszego niż bezsenna noc i piekące oczy nazajutrz, ból głowy, ogólne rozdraznienie.Na szczęście pogoda ostatnio sprzyja zasypianiu i udaje mi sie osiagnąć przepisowe 6 h, adzisiaj nawet 8h , choć z dwoma przerwami.am więc mnóstwo siły .Zrobie na obiad pierożki z duszoną kapustą i pieczarkami!Jak szaleć, to szaleć.Pozdrawiam cieplutko tych, którym nie dane było tej nocy odpocząć
Buniu widzę, że Twoje zdolności plastyczne rozwijają się w ekspresowym tempie. Czyżby to zasługa nieprzespanych nocek? Dla takich efektów gotowa jestem też zrezygnować z łóżeczka...631
Najlepszym sposobem na bezsenność jest uważne życie bez konfliktu z samym sobą i nie zamęczanie się tworami własnej wyobrażni.
Hanka
Skolatane nerwy mysli upiorne ktoer same do glowy >pchaja sie> ,przewracanie z boku na bok , oczy jak talary - czytac nie moge bo cos oczeta >strajkuja> tv maly wybor tylko 4 programy.Wychodze na balkon ,patrze w gwiazdy ,i owiana chlodem z reguly zasypiam..A taeraz przed swuiatami to czesto mi sie .... placze... tez samo 651
NIestety ale to nie moje zdolnosci plastyczne ale tar-ninki,Bardzo sie ucieszylam bo przy awatarku tez mi pomogla
wklejajac na kamieniu moj nick.
661Buniu, dobrze,że choć masz na co patrzeć-ja mieszkam w centrum betonowego osiedla, na 11 piętrze ponurego wieżowca i nie dochodzi mnie kojący szum jodeł ani zapach schnącego sianka, a jedynie odgłosy jadących pociągów, samolotów,samochodów iwrzaski dzieciaków.Zazdroszczę.
ammi1952
07-04-2007, 08:31
Nika - przecudnej urody te konie Pozdrawiam i miłego świętowania zyczę Grażyna
Znalazłam gotowy obrazek w gifach, bo nie umiem sama robić wody.Cieszę się, że Ci się, Grazynko, spodobał.Wiele świątecznych serdeczności dla Ciebie i rodzinki.Smacznego jajeczka!!
Wilhelmina
07-04-2007, 23:36
A jakbyśmy zaczęły dawną metodą liczyć barany?Jednego podsyłam, a mogę więcej.
http://img73.imageshack.us/img73/7466/88dn3.th.gif (http://img73.imageshack.us/my.php?image=88dn3.gif)
co robic gdy nie mozma spac?mam mieszkanie 36 m i mieszka nas "tylko"piecioro cale szczescie ze mam kuchnie dla siebie ,wiec siedze i cos zawsze robie wlasnie zaczynam robic ozdoby na Boze narodzenie=pomyslicie ze za wczesnie -nic poidobnego mam do zrobienia ze sto szydelkowych aniolkow,tyle samo babek,a w miedzy czasie jakis blezerek dla corek ,to jakas serwete wychaftowac,a i skarpety na zime mozna juz robic,to znow jakis obaz wychaftowactym bardziej ze znalazlam zbyt na allegro.a ze spaniem to tak roznie,moj maz moze spac cala dobe i ciagle nie wyspany mnie wystarcza 4-5 godzin.cierpie na jakis zespol lekowy i bezsennosc nabyta troche pomoglo mi leczenie farmakologiczne.i jedno wiem ze czasem jak poczuje ze mi sie chce soac to zostawiam kazda prace i ide spac .zasypiam wtedy blyskawicznie kamiennym snem.na 48 minut z tego mieli ;ubaw;jak bylam w sanatorium wtedy nie obudzi mnie nikt ani nic mogli by mnie wywiez na koniec swiata i nie wiedzielebym o tym.z tego snu obudzi mnie jedynie sygnalalarmu /taki jak karetka,policja straz lub komputer monitorujacy alarmy/obecnie nie stosuje zadnych srodkow farmakologicznych bo zle je toleruje.spiocha zycze kolorowych snow a tym co nie moga spac pogodzcie sie z tym,zobaczycie bedziecie lepiejspac,najgozej jest o tym myslec!!!!
A czy nie jesteś Kunegundo nic a nic zmęczona w ciągu dnia? Dla mnie to też przyjemne, że w nocy mam mieszkanie tylko dla siebie, ale rano jestem zupełnie nieprzytomna.
ghyba sie juz przyzwyczailam,jak probowalam sypiac w dzin to bardzo zle sie czulam.Czasami pracuje od 16 do 8 rano i w dzien nie dam rady spac.
qrystyna216
08-04-2007, 23:18
A mnie lekarz powiedzial, ze wcale nie musze sie meczyc. Jak nie moge zasnac to biore tabletke i spie. W dzien nigdy nie zasne, chocbym nie spala kilka nocy. Dlatego od czasu do czasu biore tabletke i spokojnie przesypiam cala nocke.
qrystyna216
08-04-2007, 23:38
Konie sa faktycznie sliczne.
Jak robic wode uczyla nas tutaj jedna z Seniorytek, to bardzo proste. Poszukaj a sama bedziesz robic tak piekne zdjecia.
Krysiu, powiedz jaką tabletkę??? Ostatnio zażywałam Stilnox i wcale nie przespałam całej nocy, tylko 3 godziny i się obudziłam :mad:
destiny na wszystko radzi love, ale ostatnio nawet walentynek nie było 692 :rolleyes:
Dziś przebudziłam się o godzinie trzeciej i po wszelkich próbach zaśnięcia zaczęłam czytać książkę. Zmęczyłam się około szóstej i zasnęłam. Postanowiłam że nie będę przejmować się brakiem snu bo to jeszcze gorzej. Z leków na sen dobra jest melatonina i to bez recepty. Mnie pomagała i radzę wypróbować.
Też tak robię i zajmuje mi to tylko 2 godziny, ale jeżeli trzeba iść do pracy na 8 to trudno się nie przejmować. Niestety (?) nie jestem Napoleonem :( Melatoninę wypróbowałam - na mnie nie zadziałało niestety
Kiedy pracowałam mogłam spać 18 godzin w ciągu doby, teraz 5-6 godzin z przerwami. Kiedy nie mogę spać oglądam w łóżku telewizję albo siedzę w internecie.
Krysiu, powiedz jaką tabletkę??? Ostatnio zażywałam Stilnox i wcale nie przespałam całej nocy, tylko 3 godziny i się obudziłam :mad:
destiny na wszystko radzi love, ale ostatnio nawet walentynek nie było 692 :rolleyes:
Aniu, oj...ale się uśmiałam !
Na wszystko "love"...gdyby tak było, to nie wstawałabym z łóżka 24 godziny na dobę :D
832
A poważnie...To wielki mój problem od wielu lat...
Miewam lepsze i gorsze okresy, ale ostatnio zasypiam ok. 3 w nocy...i śpię średnio 3-4 godziny...To makabra ! Najgorsze to dla mnie zasnąć :mad:
qrystyna216
12-04-2007, 23:05
Dlatego, jak już pisałam, żeby się nie męczyć biorę tabletkę i śpię. A co mam się męczyć.
838komu przytrafi się bezzenna noc , proponuję wizytę na ciekawej i wielce smakowitej stronie, którą niedawno odkryłam- www.naszakafejka.vgh.pl -to strona przepisów i porad kulinarnych forumowiczek.Świetne przepisy na słodkości,sałatki,zupki etc.
cieszę się,że Ci sie podoba,Basiu.Znalazłam tam świetne przepisy i porady.
Giros jest świetne,robiłam na święta/polecam.
Jutro się pobawię w gotowanie pyszności.
Ja podobnie jak Krysia... biorę tabletkę i śpię :)
Już odpowiadam :
1pizzę zjadł syn
1 mąż
i 1 (o zgrozo) ja !
Potem i tak ugotowałam obiad , bo mężowi było za mało.
pisze tak zagmatwanie , bo chce mi sie spać, przeciez nie powinno , spałam do 8.00 :( Tylko się cieszyć - bezsenność, rzecz to straszna:mad: A taką pizzową dietę odchudzająca sama chętnie zastosuję - chociaż dzisiaj lepsze będą lody 3095
Dopisek moderatora: Post ten i następne przeniosłam zgodnie z tematem z wątku Obiadek StOSowny. Przepraszam...J
Już podaje :
Budzisz sie rano , zjadasz małe co nieco _jedna kromka chlebka potem lecisz na jednoosobowy(koniecznie ) spacer, wracając odwiedzasz ulubiona pizzerię, w której zamawiasz po przystępnej cenie ulubione pizze domowników i Twoja także , wracasz , zjadacie , ...do wieczora w moim przypadku nie zjadasz nic. W przypadku męża jest to niewykonalne , jeszcze zjada obiad i przypuszczalnie kolacje.
An-inno, ja nie mam bezsenności,nigdy nie miałam , ja połoze głowe na poduszce i juz spie! Synkowi przed wyjściem szykowałam śniadanie ,dlatego tak rano wstałam. Wszyscy mi zazdroszcza, ze potrafie po 4 sekundach zasnąc.
Ala-ma-50
17-06-2007, 21:50
Rzeczywiście jest czego zazdrościć...ja tak łatwo nie usypiam..a dla rozrywki dowcip:
Pacjent skarży sie doktorowi:
- Panie doktorze, nie mogę usnąć. Przewracam sie z boku na bok i nic!
- Tez bym nie zasnął jakbym sie tak wiercił.
Ala-ma-50
17-06-2007, 22:02
Extra..ale ja tak nie mogę..moszczę się i moszczę ..i mimo, że śpię sama i nikt mi nie chrapie...chyba, że ja sama ...to i tak ciężko mi idzie zasypianie.
Znaczy kręcisz sie? Jest sposób , o niczym nie wolno mysleć. Wywalić z głowy wszystko i spać.
Jeszcze jak byłam młoda, to wszyscy po domu sie krecili, a ja spałam juz o 21 zaraz po połozeniu sie...tak juz mam i koniec.
Ala-ma-50
17-06-2007, 22:14
Nie myśleć?...to chyba niemożliwe..zawsze wtedy przychodzi to ..co cały dzień staram się z pamięci wywalić..
Nie wiem, mi sie tam stale chce spać.Może powinnaś sie zmeczyć jakos. Mój mąż np. ma problemy z zasypianiem, a w dzien zasypia na zawołanie. Może nie pokładaj sie w czasie dnia.
Dawno temu przysnełam w autobusie , jak wracałam jeszcze z pracy i obudziłam sie w porę na przystanku, gdzie miałam wysiąść. dziwne prawda?
Ala-ma-50
17-06-2007, 22:28
No co Ty..... nie mam kiedy się pokładać..i nie mam gdzie ..pracuję od 10 do 19...nawet jakbym chciała to z pokładania Nici
Czasem pomaga mi ciepłe mleko ..a czasem nic..i zasypiam dopiero nad ranem
To pracujesz na pewno w sklepie? Nie wiem, moze powinnas kupić sobie tabletki na sen, ziołowe. moze jakis lekarz by Ci cos poradził. No, nie wiem , nie potrafie nic doradzić. Najlepiej jednak zapytac lekarza, chociaz czy ja wiem........
Ala-ma-50
17-06-2007, 22:44
Pytałam kochanie..nie jednego i faszerowali mnie róznościami..że potem mogłam nie spac 3 dni... jak nie brałam leków...teraz jakoś powoli wracam do normy..z oporami ..ale zawsze..no i teraz też idę już spać..bo jutro nie wstanę..do sklepu oczywiście
Dobranoc
Lekarze fajnie mówią - Niech pani weźmie ten środek, mnie bardzo dobrze robi :)
Niestety źle sypiam, przed 3 nie kładę się do łóżka. Robię to co sprawia mi frajdę, siedzę w klubiku, kupuję na Allegro, słucham muzyki, oglądam telewizję, czytam.
Honorka1949
18-06-2007, 18:41
Ty to Grazynko masz fajnie.Glowa do podusi i lulu.Tez bym tak chciala.Ja zanim zasne przelicze wszystkie kierdle pod Gubalowka a sen i tak nie przychodzi.Wiesz jakie to meczace?Od lat cierpie na bezsennosc. Chociaz wystepuje to jakby falowo.Pare dni zasypiam w miare dobrze a pozniej znowoz dwa tygodnie biale noce, Lekarz zapisal piguly , ale od nich sie tylko uzaleznia. Kupuje leki ziolowe ostatnio Walerin sen i pomaga. Ale mysle , ze to tylko sugestia.
Od lat mam problemy ze snem.Nawet jak jestem zmeczona a nie4 daj B og przemeczona to mowy niema o zmruzenia nawet oka.Juz pisalam albo wychodze na balkon i lykam chlodne gorkie powietrtze i tak dlugo az porzadnie zziebne i potem nura w piora .Rozgrzewam sie i z reguly usypiam.
Albo jestem skazana na 4 programy tv nedzne i na pograniczu horrorow i otepnych geb,strelaliny gwaltow i krzywdy.Malo korzysta. Chyba ze >celne> nad ranem Drzyzge .. to owszem moze byc.Albo schodze na parter i wtedy mam do wyboru wiecej programo ale w w wersji j. niemieckiego .To albo przyrodnicze filmy a najczesciej Euro sport.
Och gdziez te noce tez b e z s e n n e ale jakze madrze wykorzystane !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Już tu byłem.W jednym z pierwszych postów.Tym razem zamiast tabletki
szklanka (nie lampka) czerwonego wina..Popijam po maleńkim łyczku.Czytam posty w róznych wątkach.
Trochę raźniej ,że nie jestem sam z problemem trudnego zasypiania. Może dziś łatwiej zasnę?
Dobranoc.
lorison
Dobrej nocy Lorisonie.....3233
miłych snów....
Dość sporo jest tu takich,którzy mają problemy z zasypianiem.Różne rzeczy robię,czytam,piszę w klubiku,czasami obiad gotuje,czasami też winko popijam,ale jak tak kilka nocy jest nie przespanych to po prostu biore tabletke i spię.Milych i kolorowych snow wszystki życzę.:)
Malgorzata 50
23-06-2007, 00:28
Już tu byłem.W jednym z pierwszych postów.Tym razem zamiast tabletki
szklanka (nie lampka) czerwonego wina..Popijam po maleńkim łyczku.Czytam posty w róznych wątkach.
Trochę raźniej ,że nie jestem sam z problemem trudnego zasypiania. Może dziś łatwiej zasnę?
Dobranoc.
lorison
A może okład z damskiej piersi sobie zafundujesz -to dobre na sen
Malgosiu może,by duszno bylo Lorisonowi w tak cieplą noc.
Piję piwko i urzęduję w klubiku.
No ja zwykle nocny Marek,tylko,gdy już blisko trzeciej to biorę tabletkę i rano dosypiam,no i bywam w klubiku
Roznie -
dzisiaj akurat zasiadlam do kompa i ....
< I tak sie trudno rozstac> byla kiedys piosenka z takimi slowami
Roznie -
dzisiaj akurat zasiadlam do kompa i ....
< I tak sie trudno rozstac> byla kiedys piosenka z takimi slowami U Was nie było w nocy burzy? W Krakowie tak grzmiało, że wyłączyłam internet. Nie chcę już kupować nowych części, a właśnie w ten sposób uszkodziłam sobie stary router. No i co było robić - pół Stilnoxu, trochę Musierowicz do poduszki i lulu!
Aniu - poradź co w takiej przypadłości należy odłączyć. Wszystko?
Aniu - poradź co w takiej przypadłości należy odłączyć. Wszystko?
Absolutnie wszystko! Kiedyś wyłączyłam tylko listwę i padł modem.
qrystyna216
23-06-2007, 23:48
Też tak robię jak Ania, a dzisiaj właśnie była u mnie burza i była przerwa na kompusiu.
Malgorzata 50
23-06-2007, 23:57
Pije melisę i rozwiązuję sobie krzyżóweczkę -a późne chodzenie spać to nie z powodu bezsenności tylko przyzwyczajenia ...zawsze tak miałam
Ja weszlam do klubiku,a wczesniej oglądalam konćert na tv,z z wianków nad Wislą,pózniej będę stawiala pasjansa i tak czas uplywa http://img529.imageshack.us/img529/7571/zdjcie23xb8then1.jpg (http://imageshack.us)
Shot at 1969-12-31Kraków wianki nad Wislą
Kaziu - daj przynajmniej kotkowi pospać! Mój już śpi "na trzecim boku"
najlepsze nudne zajęcie, ja prasuję
Gabi... a jak zaśniesz przy żelazku, to co???
Mnie tam usypia tv, a najlepiej jakaś tabletka....:)
Na bezsenność mam dwa sposoby: nudna (dla mnie!!, żeby nie było nieporozumień) książka albo pewna stacja radiowa. TV - nie, bo "miga".
A tak w ogóle - raczej nie dopada mnie ta przypadłość.
Piwko na gorąco, uśpiło mnie na 10 godzin. Jedno piwko nie więcej żebyście nie posądziły mnie o "nadmierne spożycie".
A jak ktoś piwka nie lubi?
To niech się cieplej wody napije.Na zdrowie.:)
To może czerwone winko na gorąco ..............
Dostałam dziś w prezencie wino prosto z Kany Galilejskiej - chyba wypróbuję przed snem...
Dostałam dziś w prezencie wino prosto z Kany Galilejskiej - chyba wypróbuję przed snem...
Też bym chciała takie dostać.
aż stamtąd? Jolito uważaj, nie przesadź z ilością.
Do Basi:
a jak winka czerwonego lub innego koloru ktoś też nie lubi - pozostaje książka, nudna, ale nie powiem ;) jaka:D
To wtedy rzeczywiście pozostaje nudna książka albo trzeba robić coś co sprawia frajdę i czekać aż sen nadejdzie /ja kiedyś czekałam do 8 rano/.
Można poczekać i wschód słońca obejrzeć,pieknie wygląda nad morzem.Takie piekne słoneczko jak gdyby z kąpileli wychodziło.Czesto mi się to zdarza i nigdy mi sie nie znudzi.W gOrach tez widziałam ale to cos zupełnie innego.A do wschodu słonka w klubiku posiedzieć.
Można poczekać i wschód słońca obejrzeć,pieknie wygląda nad morzem.Takie piekne słoneczko jak gdyby z kąpileli wychodziło.Czesto mi się to zdarza i nigdy mi sie nie znudzi.W gOrach tez widziałam ale to cos zupełnie innego.A do wschodu słonka w klubiku posiedzieć.
Masz rację Anielko, ja nie biorę żadnych leków "na sen" i czekam spokojnie kiedy mnie dopadnie.
Ja niestety ostatnio biorę od czasu do czasu,ale nie moge sobie poradzić z wieloma sprawami i muszę to po prostu przespać.Mam nadzieję,żed lada dzień wszystko sie wyjaśni i nie bedzie potrzeby brania leków.Ja co jakis czas mam takie okresy tzw.białych nocy,ktore ciągną się kilka dni z rzędu i wówczas muszę odespać.Ale wolę pójśc obejrzeć wschód słońca.Pozdrawiam i spokojnych i przespanych nocy życzę.:)
Basiu i Polu - chętnie bym się podzieliła gdyby to był przynajmniej 5 litrowy antałek a to chyba niecałe 200ml...(jedyne cyferki to:187 cc oraz 12% Vol)
Basiu i Polu - chętnie bym się podzieliła gdyby to był przynajmniej 5 litrowy antałek a to chyba niecałe 200ml...(jedyne cyferki to:187 cc oraz 12% Vol)
Dzięki za dobre serce, powyobrażamy sobie jak smakuje.
Gabi... a jak zaśniesz przy żelazku, to co???
Mnie tam usypia tv, a najlepiej jakaś tabletka....:)
nie zasnę, przecież cierpię na bezsenność
Malgorzata 50
25-06-2007, 01:53
A może tak ?
Bezsenność we dwoje cudowna bezsenność
Jak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność
Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy
Że wkrótce już spać nie będziemy
Od snów najpiękniejszych bezsenność cenniejsza
Im więcej się nie śpi tym moc jest ciemniejsza
A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa
Wiesz o tym tak samo jak ja.....itd aut.:Włodzimierz Patuszyński
Od razu przyjemniej co?
Ala-ma-50
25-06-2007, 07:06
Brzechwa Jan
Bezsenność
Noc przypływa południową aleją
I prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną;
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino.
Czemu wszystko we mnie milknie i blednie,
Zanim jeszcze serce niemoc swą wyzna?
Co przede mną tak ukrywa bezwiednie
Twoich oczu niedostępna obczyzna?
W co się biedne moje słowa obleką,
Gdy już wreszcie do twych głębin dopłyną?
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Za to nocą ponad twoim wezgłowiem
Przelatuję ni to duch, ni to ciało,
Lecz nikomu o tym nigdy nie powiem
I zataję mą bezsenność zuchwałą.
Pod znużoną, niepieszczoną powieką
Mętne dale zamierają i giną,
To do ciebie tak daleko, daleko,
Moja rzewna, moja dziwna Alino...
Noc odpływa niewiadomą aleją,
Świt prócz ludzi - nie zasmuca nikogo,
Moje oczy niekochane maleją,
Ale usnąć, ale zniknąć nie mogą.
Ala-ma-50
25-06-2007, 07:18
Z wielu powodów i dla smutków wielu
Chciałabym dzisiaj mieć poduszkę z chmielu.
Zapach tych lekkich, siwozłotych szyszek
Sprowadza mocny sen - zjednywa ciszę.
Gdzieś to czytałam albo mi się śniło:
"Chmiel na bezsenność, a sen - na bezmiłość.
Poduszkę z chmielu gdy sobie umościsz,
Zaśnij, bo na cóż życie bez miłości"...
autor: Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
Sen wieczny
Pojednany z chorobą czekam na sen wieczny,
Ale przecież od dawna bezsenność mnie trapi,
Żaden środek nasenny nie jest dość skuteczny,
Czyż nie ma na tym świecie mądrzejszej terapii?
"Jest - szepnął mi do ucha lekarz zaufany -
Lecz nie może ci pomóc żaden lek apteczny.
Ja znam sposób, posłuchaj: licz w myślach barany,
Nim dojdziesz do tysiąca - zapadniesz w sen wieczny."
Mrugnąłem prawym okiem porozumiewawczo,
On pomógł mi się na bok obrócić do ściany,
A ja już w czyn wprowadzam jego radę zbawczą:
W myślach liczę barany, wciąż liczę barany.
Wychodzą pojedynczo z wąskiej szpary w ścianie,
Siedem, dziesięć, dwadzieścia, czterdzieści, sześćdziesiąt,
Sto! Brak już dziewięciuset, żebym w świeżym stanie
Dostał się do aniołków czy choćby do biesiąt.
Wtem - po sto dziewiętnastym, w ścianie przed otworem
Zamiast sto dwudziestego, jak rachunki każą,
Ujrzałem nie barana, ale Sophię Loren!
Sen wieczny diabli wzięli. I wierz tu lekarzom.
autor: Jan Brzechwa
Masz rację Małgosiu...od razu lepiej.
Pozdrawiam
tar-ninka
25-06-2007, 08:15
Małgosiu , Alu .piękne te wiersze. Dzięki żeście wyszukały
i znami się podzieliły. a może jeszcze kiedy tak trochę?
Ala-ma-50
25-06-2007, 20:12
Cieszy mnie Tar-ninko, że Ci się podobały...obiecuję następną porcję
Pozdrawiam
qrystyna216
25-06-2007, 21:29
I jak tu zasnąć, choćby na chwilke gdy ze ściany zamaiast kolejnego barana wychodzi .......
A tak w ogóle świetne wiersze, no ale co w tym dziwnego - Brzechwa, Jasnorzewska-Pawlikowska.
Ala-ma-50
26-06-2007, 21:56
Nic dwa razy
Nic dwa razy się nie zdarza
i nie zdarzy. Z tej przyczyny
zrodziliśmy się bez wprawy
i pomrzemy bez rutyny.
Choćbyśmy uczniami byli
najtępszymi w szkole świata,
nie będziemy repetować
żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
Wczoraj, kiedy twoje imię
ktoś wymówił przy mnie głośno,
tak mi było, jakby róża
przez otwarte wpadła okno.
Dziś, kiedy jesteśmy razem,
odwróciłam twarz ku ścianie.
Róża? Jak wygląda róża?
Czy to kwiat? A może kamień?
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
Miniesz - a więc to jest piękne.
Uśmiechnięci, współobjęci
spróbujemy szukać zgody,
choć różnimy się od siebie
jak dwie krople czystej wody.
Ala-ma-50
26-06-2007, 22:11
:) Gałczyński Konstanty Ildefons
Lunatyk
O północy w zaciszu astralnej komnaty
zwleka swe członki z loża miesięczny lunatyk,
bezwiednymi rękoma poprawia szlafmycę
i odmyka drewniane cicho okiennice,
i, jak gdyby to była najprostsza rzecz w świecie,
po wąskim nad ulicą chodzi parapecie.
Niczym astrolog patrzy, wychudły jak szczapa.
(W niebieskość nocy biała upada mu czapa
i włosy rozmierzwione, w których łeb się grzeje,
lepią się mu księżycznym, sinosrebrnym klejem.)
Wyciąga chude ręce, wargami kolebie
i niebieskie litanie mamroce do siebie,
później na dach wyłazi i na stromej blasze
pod księżyca już staje wygiętym pałaszem.
Długo później się modli i w tę nuć senliwą
ponad miastem wędruje jak miesięczne dziwo.
Przystają ludzie, szepczą i odchodzą z lękiem.
Po blasze dachów gwiazdy kulają się z brzękiem,
a lunatyk miesięczny, że jest chciwiec stary,
gwiazdy w kieszeń pakuje jak srebrne talary.
3567Spać dziś nie można w Sopocie, takie z Gdyni dochodzą okrzyki radości,
bo to nasza Honorka żegna swoich gości...
Malgorzata 50
05-07-2007, 23:35
eeeeeeeee,a kto by tam spal o tej porze!!!!!!!!!
Malgorzata 50
06-07-2007, 00:02
Jaka mnie naszła liryka w tę noc -idę spać ,a dla bezsennych wiersz niewesoły ale oddający trafnie istotę rzeczy...
Godzina z nocy na dzień.
Godzina z boku na bok.
Godzina dla trzydziestoletnich.
Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie.
Godzina, kiedy ziemia zapiera nas.
Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd.
Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie.
Godzina pusta.
Głucha, czcza.
Dno wszystkich innych godzin.
Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem.
Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem
- pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta,
o ile mamy dalej żyć.
Wisława Szymborska -
Czwarta nad ranem kojarzy mi się jednoznacznie:
Błękitny prochowiec
(sł.: tłum. Maciej Zembaty, muz.: Leonard Cohen.)
1. Jest czwarta nad ranem już kończy się grudzień
List piszę do ciebie - czy dobrze się czujesz?
W New Yorku jest zimno, poza tym w porządku
Muzyka na Clinton Streat gra na okrągło.
Podobno budujesz swój wielki dom
Gdzieś w głębi pustyni
Od życia nie chcesz już nic, ale pragniesz zachować wspomnienia.
Ciąg dalszy tutaj http://romanro.art.pl/under/spiewnik.php?id=53&gitara=true
Niestety nie działa link do muzyki :confused: Może ktoś ma to na płycie?
Kołysanka....K.I.Gałczyński
Kochanie, moje kochanie,
Dobranoc, już jesteś senna
I widzę twój cień na ścianie
i noc jest taka wiosenna.
Jedyna moja na świecie, Jakże wysłowię twe imię?
Ty jesteś mi wodą w lecie
i rękawicą w zimie.
Tyś szczęście moje wiosenne,
Letnie zimowe, jesienne,
Lecz powiedz mi na dobranoc,
Wyszeptaj przez usta senne.
Za cóż to taka zapłata,
Ten raj przy tobie tak błogi?
Ty jesteś światłem świata
i pieśnią mojej drogi.
Bogda,padam na kolana przed Twą duszą pełną poezji...
Mnie żadna kołysanka nie uśpi za cholerę.Za chwilę biorę tranxene 10mg i po północy szczęśliwie padnę....
babciela
08-07-2007, 23:39
Niw bierz Tranxene i to 10 tyklo napij sie cieplego mleka i poczytaj Dostojewskiego(chociaz dobry).Ja wypijam kawke i ide spac.Pa babciela.Alez On kochal te swoja Natalie.
A jak ktoś nie toleruje mleka ?To co może?A spać za cholerę nie może kilka nocy z rzędu.3624
Eluś,moja Ty kochana.Ciepłe mleko to ssałam z piersi matki,i podobno pomagało...
A teraz od wielu lat -bezsenność.A ponieważ we dnie muszę egzystować,to tabsy są koniecznością.Zmieniane co jakiś czas.
PS.Nie cierpię Dostojewskiego,jak mało kogo.Tak wkurzyłby mnie ten obrzydły polonofob,że w ogóle bym nie zasnęła...papatki...
hannabarbara
08-07-2007, 23:48
Gin z tonikiem! To jest to!
Hanuś...następna wymyśliła.Żebym miała ochotę na harce przy ognisku?
Próbowalam i o mały włos w alkoholizm nie wpadlam.Pozdrawiam serdecznie.3625
Niw bierz Tranxene i to 10 tyklo napij sie cieplego mleka i poczytaj Dostojewskiego(chociaz dobry).Ja wypijam kawke i ide spac.Pa babciela.Alez On kochal te swoja Natalie.
Niestety, nie każdemu sluży mleko,też staram się nie zawsze,ale biorę tranxene 5mg,a i też ne zawsze zasnę.
Moze seks?Ze dwa numery i spi sie jak aniolek.
Tylko jeden warunek:musi byc udany,bo jak spieprzy partner robote to noc gwarantowana bezsenna i moze byc w oddzielnych pokojach.
[BAnielkoB]...tylko alkoholizm ? Ach ,jakie to miłe ,w porównaniu z tranxene.Można zaśpiewać ...hej sokoły...można się pośmiać...można...w Polskę idziemy moje panie...
Jak do tej pory nie wpadłyśmy / mam na myśli oczywiście alkoholizm / to nie wpadniemy ,na 100 %.
Tylko mnie lekarze,ci co nie strajkują,zabraniają alkoholu. Inaczej nie byłabym od tego..:)
No chyba padnę....
Następny radzi...:)
A skąd mam wziąć teraz ten seks,jak moja chłopina śpi od godziny ? I jeszcze 2 razy,żeby ducha wyzionął,bo cięzko pracuje we dnie,jako długoletni pracoholik.
A najbliższy sąsiad żonę ma wprawdzie brzydszą od samego diabła,ale sam ma 72 lata i nie wierzę w jego możliwości.
hannabarbara
09-07-2007, 00:09
Co też ten Karol wypisuje! Seks przed spaniem? A kto śpi po emocjach ? Sorry, przepraszam, miałam napisać pardon! Jak seks to tylko rano. I to udany! Bo potem to już się wszystkiego chce.Jeszcze raz przepraszam, Karol reprezentuje tę płeć, która po seksie zasypia.
Mnie tez zabraniają.Z tym wpadaniem w alkoholizm to zartowalam,ale czasami mam ochote na malego dorego drinka,a tu człowiek garściami jakies leki bierze i prawie przy każdym ostryzeżenie,ze nie wolno alkoholu.Trudno.Dobrze,że są prochy na spanko.Dobrej nocy zycze,bo tez juz mi klawiatura jakoś dziwnie faluje.3626
Hannabarbaro z wieczora,by sie dobrze spalo a z rana,by sie pamietalo.
Lila niemoznosc znalezienia w poblizu partnera zwalnia cie od poszukiwan.Pozostaje stara metoda.....liczenia baranow.:D
Dobranoc
Taaa...tylko zależy jakich baranów....bo też mogą wkurzyć i po spaniu....(baran baranowi nie równy)....
Ja jak mam problemy ze spaniem to biorę pół tabletki "signopamu 10 mg" tak godzinkę przed spaniem i jest o.k.
No jasne Bogda...znałam kiedyś niejakiego Zbyszka Barana.
On w liczbie pojedynczej nawet,uniemożliwiłby mi zaśnięcie.To znaczy ....sama wyobraźnia,bo teraz to na pewno psy za nim wyją.
Pani Slowikowa
17-10-2007, 23:37
brac tabletek nasennych.. bo nie chcialabym sie uzaleznic..
Latwo u mnie z tym uzaleznieniem :confused:
Dzisiaj obudzilam sie o 3 nad ranem i nie zmruzylam oka juz..
Ech !! Starosc nie radosc:mad:
Dobrze,że mamy kompusie na bezsenne noce,bo od tego przeracania się z boku na bok-kręgosłup mnie potem boli..
en_vogue
18-10-2007, 20:25
Ja szczęśliwie nie narzekam na bezsenność.Gdy tylko przyłożę głowę do podusi to zaraz śpię.Kiedyś słyszałam,ze dobrze wpływa na sen napar z melisy.Może warto spróbować.:)
http://img529.imageshack.us/img529/141/gwiazdyiniebokn2.gif (http://imageshack.us)
Ja szczęśliwie nie narzekam na bezsenność.Gdy tylko przyłożę głowę do podusi to zaraz śpię.Kiedyś słyszałam,ze dobrze wpływa na sen napar z melisy.Może warto spróbować.:)
http://img529.imageshack.us/img529/141/gwiazdyiniebokn2.gif (http://imageshack.us)
Nawet nie wiesz Krysiu, jakie masz szczęście! Trochę Ci zazdroszczę:confused:
Są różne bezsenności, np za krótki s, niewystarczający sen, płytki sen i coś co mnie dopada, czyli trudności w zasypianiu. Jak już usnę to można mnie wynieść z łóżkiem i mogę spać do południa, typowa sowa jestem.
Środki nasenne tak bym podzielił:
1. dobry seks wieczorny
2. bardzo ciężka praca fizyczna
3. cztery puszki Żywca
4. benzodiazepiny
5. środki ziołowe, melisa, kozłek, passiflora, szyszki chmielu, mięta, tylko, że tego musiałbym wypić wiadro.
No ładne masz środki nasenne,ale po tym pierwszym,to chyba pozostałe już niepotrzebne?
No ładne masz środki nasenne,ale po tym pierwszym,to chyba pozostałe już niepotrzebne?
Oczywiście,
ustawiłem je wg zmniejszającej się skuteczności a mieszanie 3z4 czyli psychotropów z alkoholem grozi zawałem (1z3 można).
Są takie ziołowe kropelki:
Sedomix i Passispasmin na mnie trochę działają a jestem wyjątkowo odporny na usypianie.
Z czystym sumieniem mogę je polecić.
Znalazłem coś ciekawego - melatonina.
Jest tzw hormon snu, produkowany przez organizm.
Nie wywołuje uzależnienia.
Próbowałem kiedyś - nie działało.
Ale zażywałem to wieczorem, raczej późno.
Spróbowałem 5mg ok godziny 18tej i wieczorem poczułem lekką senność - wystarczającą do spania.
vBulletin v3.5.4, Copyright ©2000-2024, Jelsoft Enterprises Ltd.