PDA

View Full Version : szycie!!!!!


kinia377
17-06-2009, 15:52
Witam bardzo serdecznie jestem tu pierszy raz i mam taki problem chciałabym sobie uszyc np:bluzeczke,spodnie,spodnice ale niestety niewiem jak sie zato zabracczy by mog mi ktos pomoc:)
Pozdrawiam:D

Cela
17-06-2009, 17:38
Ja szyje tylko patchwork ( ucze się ) i przykro mi nie moge Ci pomóc ale może ktos się znajdzie i udzieli porad.

lucyna-60
17-06-2009, 18:11
Kinia
Ja czegoś tu nie rozumię.Piszesz że chcesz sobie coś uszyć.
Uszyć 'coś', to nie zapażyć kawę.Nie napisałaś ,czy wogule umiesz szyć na maszynie,czy już szyłaś ,umisz a tylko chodzi o jakieś konkretne pomysły co i jak.Szyc ia na maszynie nie da się nauczyć zdalnym kierowaniem.Zakładając że umiesz posługiwać się maszyną,a co z krojem.By skroić nawet najprostrzą sukienkę ,trzeba znać podstawowe chociaż zasady kroju.A co z doborem tkanin,fasonu.No Ps.
nie, ty chyba stroisz żarty.,albo Cię nie zrozumialam.

elizka
15-07-2009, 20:56
Ratunku!
Jak się wszywa gumonitkę? Mam maszynę ,ale takiej sztuczki nie umiem.Kupiłam tez gumonitkę na szpulce,ale ona jest gruba.
Jak to się robi?
W sukience puściły tzw.wody czyli marszczenia.Czy można je samemu naprawić?
Wpisuję w google wszywanie gumonitki i ni ma!!Ło ludzie!

Przy okazji szukania znalazłam stronkę dla Kini http://www.superdomek.pl/forum/index.php?showforum=1 jest tam tez o haftowaniu,szydełkowani,ale o wszywaniu gumonitki nie ma!!!

elizka
16-07-2009, 21:11
No i OK,krawcowe,że mi nie odpowiedziałyście!Sama sobie elizka poradziła.
Na zniszczoną gumkę położyłam nowiutką,ze szpuleczki.Przymocowałam ją na końcu ściegiem rygielkowym do przyszywania guzików...raz,raz,raz ,a potem mocno naciągnęłam tę gumonitkę i materiał pod nią i teraz zygzakowym wąskim po niej brrrrrrrr,no i się trzyma,marszczy,ja chodzę jak paw,bo sukienka była do wyrzucenia,a jest na lato pikna!
Taka jestem zdolna...hi,hi...
a chytre krawcowe są be!No chyba,że są zajęte,jak zwykle.

Kto tam dobrze się uczył ruskiego,może teraz uszyć sobie sam spódniczkę

http://www.season.ru/sovety/sozd_vikr/spiral/

albo kwiaty do sukienki http://www.season.ru/sovety/sew_with_us/sveti.html

Basia.
16-07-2009, 21:13
dobra w szyciu jest nasza Kundzia, ale ostatnio mało się udziela na forum.

elizka
16-07-2009, 21:27
Na przyszłość ruszę prosto pod jej adres.Dzięki.
Tak naprawdę to kobieta musi sobie ze wszystkim radzić.A jakie potem zadowolenie!
Nasze forum to taka extra deska ratunku i często łapy się tu wyciąga.Nie na próżno!
Jednak jest tak gorąco,że nie ma czym oddychać, toteż ludzie chowają się gdzie mogą.Kundzia pewnie na trawniku pod swoją przepiękną hortensją.

czarna
16-07-2009, 21:37
Hi ,hi pięknie naszyłaś te gumonitkę!.Ja nie mam pojęcia,co to jest,bo to jakaś ruska,czy europejska nazwa gumy,czy coś?

elizka
16-07-2009, 21:47
No coś ty!To normalna cieniutka gumeczka,tylko że jakby nitka na szpulce.Rozciąga się fajnie,dobra np.do rozciągniętego rękawa sweterka, można ją nawlec w ucho dużej igły i wprowadzić też w rozciągnięte obszycie dekoldu...no ja tak ją wykorzystuję,nie jestem krawcową,ale normalną pracująca kobitą.Możesz sobie kupić taką gumonitkę w pasmanterii i zobaczysz...może się do czego przyda...hi..hi..
Różne przydasie są w domu potrzebne.Tak czy nie?
To gorąco mi wali do głowy!Strasznie duszno.U Ciebie też tak?

martunia
16-07-2009, 21:50
Elizko.
Mnie by się przydała tylko do gołąbków.
Taka ze mnie krawcowa.

bronczyk
16-07-2009, 21:51
Właśnie ta gumonitka jest wyszukiwarce nieznana, a Elizka z problemem sobie poradziła. Ja to mam pecha. Nigdy nie jestem mądrzejsza od Google( czy ja to dobrze napisałam). Sprawdziłam. Prawidłowo.

ewikomega
16-07-2009, 21:53
Hi ,hi pięknie naszyłaś te gumonitkę!.Ja nie mam pojęcia,co to jest,bo to jakaś ruska,czy europejska nazwa gumy,czy coś?
Czarna ja nazywam gumonitkę po prostu gumką kapeluszniczą, bo używam ją głównie do kapeluszy, aby solidnie trzymały się na głowie i aby wiatr nie zerwał ich z głowy :) a może się mylę:confused:

elizka
16-07-2009, 21:55
Hura!Odkrycie! Trzeba było Klubu Seniora by sprawa ruszyła!
Jakby ja złożyć w kilka,to nawet komu w czapę można by przysunąć.Tak znienacka....

Ewiko!Ty ją pod szyję zakładasz?

ewikomega
16-07-2009, 21:58
Właśnie ta gumonitka jest wyszukiwarce nieznana, a Elizka z problemem sobie poradziła. Ja to mam pecha. Nigdy nie jestem mądrzejsza od Google( czy ja to dobrze napisałam). Sprawdziłam. Prawidłowo.
Tak w google jest gumka kapelusznicza:)

czarna
16-07-2009, 22:03
Widzę,że ten upał nie psuje Wam humoru.I tak trzymać!:D :D

Ja też mam różne przydasie,ale z cienkich gumek to tylko kapeluszówkę. Ostatnio przywlokłam jakąś cienką taśmę do podklejania materiału,i pewnie ją wykorzystam.

Robię różne poprawki,naprawki ,dla siebie i znajomych,to nigdy nie wiadomo co do czego się przyda.Niestety nie jestem wykwalifikowaną krawcową,czego niezmiernie żałuję.

A jeśli idzie o temat pogodowy,to obecnie jestem cała mokra z gorąca.
Rano było fajnie,bo po deszczu,ale w dzień zrobił się żar.
Mnie to specjalnie nie przeszkadza,bo lubię lato.
Jeszcze siedziałam przy piekarniku,cała kuchnia jeszcze jest nagrzana od pieczenia!:cool:

elizka
16-07-2009, 22:04
Teraz przeczytajcie:/wklejka ze strony http://dreadsystem.com/forum/viewtopic.php?id=135

".....mam dredy od ponad roku ale mam duży problem bo mam 4 zwisające dredy prosto na twarz denerwuje mnie to co moge z nimiz robić ??/ dawajcie sprawdzone metody czy cos w opasce wygladam jak wiochmen :P to tak zeby bez takich pomytsłów podkreślam ze dredy niewiadomo jak długie nei są mają 8 cm
.........opaska, koraliki, przyszycie do glowy, amputacja... pomysle jeszcze ;)


...............

......tak jak najbardziej popieram AMPUTACJA :D ;)


....... nie amputacja lecz depilacja, ewentualnie grzywka ^^
.......Chyba amputacja głowy ! Kup se gumkę kapeluszniczą, ale nie na kapelusz, jeno na główkę. Kupuje sie to na metry [1m = 50gr] wiąże supełek zapodaje na dredziuszki i problem rozwiązany - należy sie 25 złotych :D

[gumke polecam pod kulor włosków

ewikomega
16-07-2009, 22:06
Hura!Odkrycie! Trzeba było Klubu Seniora by sprawa ruszyła!
Jakby ja złożyć w kilka,to nawet komu w czapę można by przysunąć.Tak znienacka....

Ewiko!Ty ją pod szyję zakładasz?
Nie, przyszywam na wysokości uszu do kapelusza i ta gumka jest pod moimi włosami z tyłu głowy- Elizko sprawdzone- żaden
wiatr nie ruszy kapelusza i można iść z podniesioną głową:)

elizka
16-07-2009, 22:10
No widzisz Ewunia,a ja tak lubię nosić kapelusze.ZASTOSUJĘ !!
Jakby kto miał jeszcze jakie pomysły to niech daje...gumonitka-niezbędna w każdym domu...hi..hi..

ewikomega
16-07-2009, 22:16
Teraz przeczytajcie:/wklejka ze strony http://dreadsystem.com/forum/viewtopic.php?id=135

".....mam dredy od ponad roku ale mam duży problem bo mam 4 zwisające dredy prosto na twarz denerwuje mnie to co moge z nimiz robić ??/ dawajcie sprawdzone metody czy cos w opasce wygladam jak wiochmen :P to tak zeby bez takich pomytsłów podkreślam ze dredy niewiadomo jak długie nei są mają 8 cm
.........opaska, koraliki, przyszycie do glowy, amputacja... pomysle jeszcze


...............

......tak jak najbardziej popieram AMPUTACJA


....... nie amputacja lecz depilacja, ewentualnie grzywka ^^
.......Chyba amputacja głowy ! Kup se gumkę kapeluszniczą, ale nie na kapelusz, jeno na główkę. Kupuje sie to na metry [1m = 50gr] wiąże supełek zapodaje na dredziuszki i problem rozwiązany - należy sie 25 złotych :D

[gumke polecam pod kulor włosków
A Marbella w jakimś wątku mówiła ,że Polacy nie mają głowy do interesów:D Tylko Elizko opatentować :) i ruszyć z produkcją.

czarna
16-07-2009, 22:25
Ale do majtek to się chyba nie nadaje,bo mogą spaść!:D

leluri
16-07-2009, 22:30
Ale do majtek to się chyba nie nadaje,bo mogą spaść!:D
nie spadną,pod warunkiem,że będą przytrzymywane na uszach :D :D

czarna
16-07-2009, 22:33
O,to mi się podoba.Tylko trzeba więcej zużyć!

Jolina
16-07-2009, 23:20
ELIZKO
Przeczytałam właśnie,że miałaś problem z wszyciem gumowej nitki.Wiem, że to już po czasie,ale, że wiedzy nigdy za wiele,...może ta pod powiedź komuś innemu się przyda..
Otóż...nawijasz gumową nitkę na szpuleczkę ręcznie,tak aby nie była naciągnięta, ale i nie za luźno,bo będzie się rozwijała
w bębenku.górą przewlekasz normalnie nitkę,ustawiasz odpowiednio natężenie nitki,pamietając,że im większe natężenie dolnej nitki,tym większy efekt marszczenia.No i długość ściegu...też ważna,nie może być za drobny ścieg.
Tu, potrzebne wyczucie i zasada prób i błędów.
Jest jeszcze jeden sposób,bardziej dekoracyjny,ale i trudniejszy,wykonywany ściegiem "plaster miodu",.
W tym wypadku,gumkę nie nawija się na szpuleczkę,tylko układa na lewej stronie materiału itd.,jednak z tego co wyczytałam ,w tym wypadku wystarczy zwykły ścieg.
To,by było tyle.Gdyby były potrzebne jakieś dodatkowe pytania, proszę,jeżeli tylko będę mogła pomóc,z przyjemnością
odpowiem. Pozdrawiam.

Kundzia
16-07-2009, 23:25
dobra w szyciu jest nasza Kundzia, ale ostatnio mało się udziela na forum.

Basiu,mało jestem na forum ,bo mam kompa w serwisie ,pojechał aż do głównego serwisu w Niemczech,padł,na dwa miesiące przed końcem gwarancji,i to definitywnie.Korzystam tylko z komputera w pracy i to nie zawsze jest możliwość.

A wracając do gumo nitki,to naprawdę ma ona moc zastosowań,ja wstawiam (wrabiam) w rękawy sweterków jak robię,w ściągacze skarpet.

Basia.
16-07-2009, 23:34
Basiu,mało jestem na forum ,bo mam kompa w serwisie ,pojechał aż do głównego serwisu w Niemczech,padł,na dwa miesiące przed końcem gwarancji,i to definitywnie.Korzystam tylko z komputera w pracy i to nie zawsze jest możliwość.

A wracając do gumo nitki,to naprawdę ma ona moc zastosowań,ja wstawiam (wrabiam) w rękawy sweterków jak robię,w ściągacze skarpet.
Lucynko, to całe szczęście, że komputer padł w czasie gwarancji. Do dnia dzisiejszego nie miałam pojęcia, że gumonitka jest na świecie. :D

Jolina
16-07-2009, 23:44
Ewikomego,elizko i inne dziewczyny
czy Wy jesteście aż o tyle młodsze ode mnie?
Nie pamiętacie czasów,gdy kupowało się kapelusze właśnie z gumkami. Były trochę inne,niż te dzisiejsze,oplatane cieniusieńką nitką,wyglądały estetyczniej,ładniej.
Mój, pierwszy kapelusz kupowałam w 60-tych latach,w kolorze jasnego miodu,był właśnie z gumką,potem taki rudo-ceglasty-też z gumką.Następne lata kapeluszy raczej nie nosiło się,a potem to już były bez gumek.
Oj, nie jeden kapelusik fruwał w powietrzu.
Ja i teraz w dwóch kapeluszach mam gumki,tylko w tych zakładanych głębiej na głowę,nie wszywałam.
To,tak na marginesie...jako ciekawostka.
Jeszcze raz , pozdrawiam i życzę miłych snów.

elizka
17-07-2009, 18:36
Jolino!
Świetnie,że się znalazłaś.Jak coś, to będziesz wykorzystywana,uważaj!Dzięki za radę na wagę złota.Nie pomyślałabym aby nakręcić gumonitkę na bebenek.Zapamiętam i wypróbuję.
Ja w kapeluszach chodzę od niedawna i kupuję zawsze za duże ,aby mi wiatr nie płatał figli.a tu jest sposób!
A propos...zastanawiam się jak to używa się szpilek do kapeluszy?One muszą byś jakieś specjalne-prawda?

bronczyk
17-07-2009, 18:57
Ależ ta gumonitka to elegancki dodatek.

Mar-Basia
17-07-2009, 19:23
A Marbella w jakimś wątku mówiła ,że Polacy nie mają głowy do interesów Tylko Elizko opatentować i ruszyć z produkcją.

Ewuniu, slodkie dziewcze - taka gumke-nitke do maszyny kupowalo sie lata temu w Berlinie, hihihihi. Kiedys troche szylam dla przyjemnosci, nie konczac zadnych kursow - patron z Burdy, umiejetne przeczytanie instrukcji, dokladne pospinanie materialu wg numerkow z Burdy i hop w maszyne do szycia. A byl okres kiedy szylam bez patronu (lata 60-te) - obrysowujac na szarym papierze lub nawet na gazecie model ktory mi sie podobal. Byly to proste modele, np cyganskie bluzki z gumka w ramionach, takie opadajace na biust i pokazujace ladne, mlode ramionka, szerokie spodnice a la Bardotka, halki pod te spodnice z falbankami. Maszyne tez mialam stara - na pedalek, hihihihi.
Ewulek, .....Polacy nie maja glowy do interesow? Pierwsze slysze...ale tyle rzeczy juz uslyszalam o mnie na Forum, ze nic mnie nie jest w stanie zadziwic, hihihihi.:D ;)

Alsko
17-07-2009, 19:40
A propos...zastanawiam się jak to używa się szpilek do kapeluszy?One muszą byś jakieś specjalne-prawda?
A i owszem. Muszą być przede wszystkim długie. Takie przerośnięte, a i łebki miewały ozdobne.
A jak się używa? Elizko, poczytaj Agatę Christie :D o ile dobre pamiętam - to ona gdzieś pisała, do czego i jak, poza kapeluszem, można użyć takiej szpilki ;)

Pani Slowikowa
17-07-2009, 19:43
A i owszem. Muszą być przede wszystkim długie. Takie przerośnięte, a i łebki miewały ozdobne.
A jak się używa? Elizko, poczytaj Agatę Christie o ile dobre pamiętam - to ona gdzieś pisała, do czego i jak, poza kapeluszem, można użyć takiej szpilki



Przedewszystkim nimi sie przekluwalo balony:D ( nadete balony dal precyzji) :D
Tak mi opowiadala babcia;)

elizka
17-07-2009, 19:47
O Agacie to ja co nieco wiem, figlarko Alko.Niejedną noc mi zabrała.Czasem by mi taka szpila przydała się...ot tak do kolekcji domowych przydasiów.Mój miałżonek czasem się zbytecznie nadyma...
Zara se luknę w gugle,hej!Coby się dokształcić w tym kierunku.

Oto jestem z powrotem,edytuję i donoszę,że są!

http://img9.imageshack.us/img9/5830/szpilkahat.jpg (http://img9.imageshack.us/i/szpilkahat.jpg/)
925-s67 srebrne szpilki 74/3 mm 2 szt
3,49zł no nie wiem co takie tanie.....czy one maja 74 cm? http://akcesoria.net.pl/sklep/index.php?cPath=68 ...ostrożnie nie klikać słowa kupuję....

Jolina
17-07-2009, 19:53
ELIZKO

Szpilka do kapeluszy jest długa, ok 10 cm,a jak bardziej ozdobna to i dłuższa. Oprucz ozdobnego łepka, ma na drugim końcu ..takie zabezpieczenie,jak by drugi łepek,zawleczkę-też ozdobną,ale nie żucającą się w oczy.:)

Alsko
17-07-2009, 20:02
Elizko, będziesz się dokształcała w kierunku...? Aż strach pomyśleć :mad: ;)
Ale może się dowiesz, jak długo ówczesne (z czasów szpilek) kapelusze wytrzymywały to dziurawienie. Takie ze "ścisłych" materiałów chyba niezbyt długo.

Jejku, to jest cena z kapeluszem! Jak byk stoi napisane.

elizka
17-07-2009, 20:13
Elizko, będziesz się dokształcała w kierunku...? Aż strach pomyśleć :mad: ;)
Ale może się dowiesz, jak długo ówczesne (z czasów szpilek) kapelusze wytrzymywały to dziurawienie. Takie ze "ścisłych" materiałów chyba niezbyt długo.

Jejku, to jest cena z kapeluszem! Jak byk stoi napisane.


no patrz za 3.49? Kapelusz i srebrna szpilka?A może to jaka podpucha,aby wciągnąć uczciwą kobiecinę w jakie złe moce?Oj!A kysz!

martunia
17-07-2009, 20:16
Może to szpilki do wudu?

Alsko
17-07-2009, 20:19
Uczciwa kobiecino, przeca się nie dasz!
Pooglądasz i Ci starczy. Zresztą pomyśl: taka szpilka trzymała kapelutek, bo pod nim były długie, upięte włosy. Ty masz na głowie gąszcz - wiem, bo widziałam na fotce :) - ale jednak lepsza okrągła kapeluszowa gumka. Czy nie?


Martunia! No cos Ty! Nie strasz przed nocą!

elizka
17-07-2009, 20:20
Może to szpilki do wudu?

Zawsze coś sypniesz ,że cieszę się w głos!
Teraz lalki trzeba szyć.No i do tego wąteczka pasuje jak w sam raz.Tylko bez celowania w konkretna osobę..niu,niu!!
Każda babunia dobra być musi;)
Alsko!
Na moim sianie to kapelusz i tak musi być duży.Te gumkę zastosuję,oczywiście,oczywiście.

martunia
17-07-2009, 20:29
Ja to się boję, że już jestem uszyta i ......

Alsko
17-07-2009, 20:31
Martunia!!!!!
Ja Ci skroję majtki!!!

martunia
17-07-2009, 20:31
Przylejesz mi?

Alsko
17-07-2009, 20:34
Pojętna jesteś!

Jolina
17-07-2009, 20:35
Gaesshfkmmxb

Sdfghj Xcvurl="/"]/[/url]

martunia
17-07-2009, 20:36
Co to jest?

elizka
17-07-2009, 20:48
Jolino! Ty straszysz?Szyfrujesz? No nie mówiłam!

martunia
17-07-2009, 20:50
Teraz to już strach się bać.

bogda
17-07-2009, 20:58
No i po co tu lazłam.
Noc z głowy.

bronczyk
17-07-2009, 20:59
Czy do wudu nie wystarczą np. patyczki, albo takie coś co się mięsko na grilla szykuje. Ja tych od kapeluszy nie mam, ale inne szpikulce owszem mam. I czytałam gdzieś, że dźgać można nie tylko lalki, ale i zdjęcia. Skuteczność ta sama. A awatary, czy ich użycie da pewność ubicia danej osoby.

bogda
17-07-2009, 21:01
Tratata...do tego to trzeba być specem i znać jakieś zaklęcia.
Bronczyk nie strasz nas :D

martunia
17-07-2009, 21:03
O matko.
Bać się?
Czy jeszcze nie?

elizka
17-07-2009, 21:04
A są jakieś odtrutki jakby co?
Awatary!O matko kochana,trza się schować !
No to się narobiło! Ja już nic nie chcę wiedzieć o szyciu!

elizka
17-07-2009, 21:05
Matruniu!
Ty masz głowę.Koty są najlepszą odtrutką na wszystko!
Trzeba natychmiast sprawdzić jaka to dziś faza księżyca...przy niektórych coś bije do głowy nawet uczciwym ludziom i cisną im się różne fanaberie...

martunia
17-07-2009, 21:07
Elizko.
Najlepszy będzie wybielacz do bielizny.

elizka
17-07-2009, 21:10
Mam!!Jakie szczęście!W moim domu rupieci od groma,a co dopiero wybielacz od czarów i lalek.Na pierwsze miejsce go!!

bogda
17-07-2009, 21:11
Ja tu widzę zapotrzebowanie na egzorcystę.
Tylko nie pamiętam kto to był.

martunia
17-07-2009, 21:14
Bogusiu.
To był Jipek.
Trzeba po niego posłać.

bronczyk
17-07-2009, 21:19
Jak pierwszy raz to nie trzeba być specjalistą. Nawet w kasynach, czy obstawianiu na wyścigach to pierwszy raz się wygrywa. To w wudu to samo pierwszy raz skutecznie można zadźgać. Drugim razem to już można nie trafić i oczko sobie uszkodzić. Tak jak z użyciem gazu. Wiatr nie w tę stronę i hop ofiara sama pada bez pomocy napastnika.

elizka
17-07-2009, 21:19
Ja to spać idę,niech się dzieje co chce.
Będzie dobrze.

bogda
17-07-2009, 21:19
Koniecznie, ale kogo.
Wiem, poleci najmłodszy. Co Ty na to :D

martunia
17-07-2009, 21:22
Nieśmiało się przyznam.
Ja, 53.
Kto da mniej?

bogda
17-07-2009, 21:23
No to lecisz słonko Ty moje.
Nie ma zmiłuj.

tar-ninka
17-07-2009, 21:28
Jejkuu naprawde strach sie bac
Zobaczcie co znalazłam ..
http://www.wudu.com.pl/lalki.html

bogda
17-07-2009, 21:34
O nie Tarninko, jak Cię lubię tak tam nie zajrzę.
Za Chiny.

elizka
17-07-2009, 21:35
No nie mogę stąd odejść!!Coś mnie ciągnie i muszę wrzasnąć
ZAMYKAM TEN WĄTEK !!!
To ja zaczęłam o tych gumonitkach i szpilkach,no to muszę zamknąć.Dobrze?Dziewczyny-co?

Plisss! To nie od plisowania.

martunia
17-07-2009, 21:42
Ja zajrzałam.
Uf.
Nie ma Was na składzie.
Mnie też nie.

bogda
17-07-2009, 21:43
No to kamień z serca Martuniu.
Ale odważna dziewczynka jesteś.

martunia
17-07-2009, 21:47
Elizko.
Nie zamykaj.
Dobrze się bawimy.
To mnie należy się po uszach.
Wygłupów mi się zachciało.
Wybacz miałam ciężki dzień.
Chciałam odreagować.

bogda
17-07-2009, 22:00
A uszka masz ładne, takie sterczące.
Nie szkoda Ci.

martunia
17-07-2009, 22:04
A uszka masz ładne, takie sterczące.
Nie szkoda Ci.
Jeszcze powiedz, że na końcach uszek mam pędzelki.

bogda
17-07-2009, 22:10
A masz?
Bo ja coś nie dowidzę.
Pewnie zużyły się przy malowaniu.

martunia
17-07-2009, 22:14
Wiesz, ja to cztery oczy mam.
Wszystkie cztery, przeterminowane.
Tak se macam.
Psia kość może jednak są.
Napisałam do Jipka.
Chyba Go nie ma.

bogda
17-07-2009, 22:17
Ja teraz też.
Ale to może nie te plusy.
Jednak radzę nie macaj, od macania się wycierają.
A Jipek gdzieś mi się mignął.

martunia
17-07-2009, 22:19
Pędzlelki są fajne.
Nie będę macać.
Nie chcę żeby się wytarły.

jip
18-07-2009, 09:00
Nie było mnie, ale co miałem zrobić? Pędzlelki pomacać? noo jak fajne to czemu nie? ale podobno się wycierają kiedy macane, ale coś za coś.....

bogda
18-07-2009, 10:17
Jipku, miałeś robić za egzorcystę.
A Ten zaraz o macaniu :D

jip
18-07-2009, 11:12
Jipku, miałeś robić za egzorcystę.
A Ten zaraz o macaniu :D
No wiesz, ale przed przepędzaniem złych mocy trzeba je wymacać, a jak jeszcze Martunia ma frędzelki na uszkach, to nic innego jak ja złe dosiadło i trzeba pogonić i trza wymacać, oczywiście złe, no bo trzeba wiedzieć co to za złe, a może nie złe a dobre i wystarczy wymacować i będzie jeszcze lepiej, bo uszka raczej i dobre i przyjemne frędzelki zawierają w sobie......

bronczyk
18-07-2009, 13:21
jip masz rację, trzeba poznać przeciwnika. A koty to jakoś tak się kojarzą biedaki z tym złym. Chociaż te frędzelki raczej do dobrych rzeczy należą. Szyku dodają i eleganckie są jak kapelusze. Czyli gumonitkę można zastosować.

martunia
18-07-2009, 22:25
No ładnie, człowiek zapracowany, a tu człowieka po uszkach macają i gumonitkę przyszywają.