PDA

View Full Version : Witam, Potrzebuje rady :/


orion89
02-08-2009, 12:56
Czesc wszystkim, nazywam sie Adrian mam 20 lat i mam problem.
Chodzi o to ze jestem z dziewczyna od 28 miesiecy, wczoraj 1 Sierpnia wlasnie mielismy nasza "rocznice" walnelo nam te 28 miesiecy. Dokladnie chodzi o to ze przez pewien okres nasz zwiazek jest troche dziwny, stal sie bardzo luzny. Jak ja wyjezdzalem gdzies na jakis wyjazd czy cos, nie dlugi bo na kilka dni to malo pisalismy ze soba, jak ona wyjechala tak samo malo pisalismy ze soba. Najgorsze bylo to ze jak byla z rodzina na wyjezdzie padly jej 2 telefony i nie odzywala sie przez prawie 2 dni.. poprostu zero.. ;/ zle sie z tym czulem bo mogla odezwac sie od kogos innego.. mowila ze jej telefon jeden rozladowal na amen i nie chcial sie wlaczyc bo z ladowarka cos nie tak a drugi padl juz na kilka dni przed powrotem. Nie pisala od piatku az dostalem smsa w sobote ze wszystko jest ok, ze zyje i wraca do domu i ze zaraz pewnie znowu padnie jej telefon. Faktycznie padl. Gdy byla juz na miejscu zadzwonila do mnie i rozmawialismy sobie, gdy spytalem czemu sie nie odezwala od kogos innego powiedziala ze w ogole o tym nie pomyslala ;/ (jeszcze bardziej mnie to zabolalo bo poczulem sie tak jakby o mnie w ogole nie pamietala :/) na drugi dzien pojechalismy na dzialke wszystko bylo ok ale cos i tak mi nie pasowalo w tym :/ wrocilismy z dzialki. Poszla do pracy pisalem jej co jakis czas mile smsy konczac prawie kazdego slowami Kocham Cie jednak nie odpisywala tak jakbym chcial.. czyli nie pisala ze mnie kocha i nic z tych rzeczy.. rozumiem ze w pracy musi uwazac aby nikt jej nie zobaczyl z telefonem. Pojechalem do niej po pracy kupilem 5 duuzych roz i wrocilismy do domu gdzie mialem dla niej jeszcze jedna niespodzianke z okazji naszego swieta ;) Wieeelka Antyrame z naszymi zdieciami :) Przytulila mnie mocno i sie poplakala nie bylo to jakies wielkie Wow Hura, tylko takie spokojne.. wiem wiem od 8 do 22 byla na nogach i byla zmeczona.. miala prawo tak sie zachowac.. Chcialbym aby bylo tak jak kiedys.. Prosze o jakas rade, pomoc. Pozdrawiam z Gory.

Kolejne spotaknie Wczoraj i wiadomosci z dzisiaj 03.08
wczoraj sie spotkalismy i pogadalismy sobie o tym wszystkim.. w kolko plakala.. ;/ ale czasem jak powiedzialem cos milego to sie usmiechala tak jak kiedys.. dla mnie to naprawde duzo znaczy, to chodzacy ideal ;/ Teraz musi opiekowac sie dziecmi brata i jezdzi do nich od dzisiaj do piatku chyba tez sama nie wiem do konca, ja mam rano treningi wiec wracam do domu jakos o 13.. a ona siedzi tam gdzies do 17.. chcialbym przyjezdzac po nia i razem wracac ale nie chce tez byc takich nachalny.. Jak nam ma to pomoc to mozemy przestac sie widywac na jakis czas ale nie chce jej stracic.. powiedzialem jej ze ok, tylko chce aby mnie trzymala w przekonaniu ze jestesmy razem i rozmawiali ze soba. Dzisiaj pisalismy i wszystko niby jest ok, tylko ze jak co jakis czas pisze ze kocham, ze tesknie to nie odpisuje mi ze mnie tez tylko odp na to co bylo dalej w smsie.. ale jak napisalem jej czy jest moim "szynszylem" to powiedziala ze jest a jak napisalem "A ja jestem Twoim ...... Dokoncz" to napisala ze jestem jej Myszem Wiem ze to portal dla bardziej dojrzalych ludzi ale Wy tez mieliscie kiedys z tym problemy.. Wiem ze troche za pozno zaczalem sie starac ale lepiej pozniej niz wcale.. 17 sierpnia mam oboz sportowy na 12 dni.. Boje sie tego wyjazdu i rozlaki z nia.. :((
Przepraszam ze 2 razy to pisze ale teraz zauwazylem Edytuj.

sarna2
02-08-2009, 13:08
Mam 20 lat! Piszę post w seniorach?Sprawdzasz naszą pamięć,czy wyobrażenia o młodości?
Kochanie! Wejdź na portal młodzieżowy , tam rówieśnicy wypowiedzą się w temacie i te wypowiedzi będą mogły rozwiązać Twój problem.
A tak mimo wszystko, odpowiedz, skąd pomysł na zalogowanie się tutaj?

Basia.
02-08-2009, 13:36
Wiesz co ja myślę? Osaczyłeś swoją dziewczynę, daj jej trochę odetchnąć od siebie, taka zaborcza miłość jest nie do zniesienia, pomyśl o tym.

Nika
02-08-2009, 13:46
Matko kochana,wcale się dziewuszynie nie dziwię..oczekujesz od niej ciągłej euforii, zapewnień o miłości, nawet gdy pada na twarz ze zmęczenia.Może po prostu chciałaby się wycofać, ale nie wie, jak to zrobić.Młody, miłość nie jest wieczna, zwłaszcza w takim wieku.Wrzuć na luz i jak poradziła "ciocia" Basia -taj jej trochę czasu..wolności.Nawet kotka można zagłaskać na "ament".Powodzenia!

zosinek
02-08-2009, 13:52
Uważaj chłopcze może chce od ciebie odpocząć przecież okazujesz zaborczą miłość z którą dziewczynom trudno wytrzymać.Ale niech Ci poradzą młodsi dlaczego piszesz do senoirów?

gratka
02-08-2009, 14:10
Przypuszczalnie dziewczyna wyczerpala "środki wyrazu", zaczyna być normalna. Wszystko w porzadku! Nie jojcz nadaremnie.

tadeusz50
02-08-2009, 14:40
Co miesiąc rocznica? Raczej miesięcznica!! Przelicz na dni i godziny!! Przyłączam się do poprzedniczek, wrzuć na luz. Daj dziewczynie oddychać.

Scarlett
02-08-2009, 14:45
Chłopak jest szalenie zakochany i chce trochę wzajemności. Ja mu się nie dziwię, że walczy jak lew o tę miłość.

frida
02-08-2009, 15:08
No tak... ja to bym telefon do wody wrzuciła:D.... można kota zagłaskać na śmierć... jeżeli jesteś pewny jej uczucia, to nie każ jej co dzień deklarować tego, bo to może być początek końca...zresztą monotonia życia będzie dobrym nauczycielem :)

Pozdrowionka :)

onuca1
02-08-2009, 15:11
witojcie jo tyż potrzebuje rady i co i psinco

Lila
02-08-2009, 16:18
Eeee, 20 lat.

Prędzej 15. I wkleja jak leci, na wszystkich forach.

orion89
03-08-2009, 14:24
wczoraj sie spotkalismy i pogadalismy sobie o tym wszystkim.. w kolko plakala.. ;/ ale czasem jak powiedzialem cos milego to sie usmiechala tak jak kiedys.. dla mnie to naprawde duzo znaczy, to chodzacy ideal ;/ Teraz musi opiekowac sie dziecmi brata i jezdzi do nich od dzisiaj do piatku chyba tez sama nie wiem do konca, ja mam rano treningi wiec wracam do domu jakos o 13.. a ona siedzi tam gdzies do 17.. chcialbym przyjezdzac po nia i razem wracac ale nie chce tez byc takich nachalny.. Jak nam ma to pomoc to mozemy przestac sie widywac na jakis czas ale nie chce jej stracic.. powiedzialem jej ze ok, tylko chce aby mnie trzymala w przekonaniu ze jestesmy razem i rozmawiali ze soba. Dzisiaj pisalismy i wszystko niby jest ok, tylko ze jak co jakis czas pisze ze kocham, ze tesknie to nie odpisuje mi ze mnie tez tylko odp na to co bylo dalej w smsie.. ale jak napisalem jej czy jest moim "szynszylem" to powiedziala ze jest :) a jak napisalem "A ja jestem Twoim ...... Dokoncz" to napisala ze jestem jej Myszem :) Wiem ze to portal dla bardziej dojrzalych ludzi ale Wy tez mieliscie kiedys z tym problemy.. Wiem ze troche za pozno zaczalem sie starac ale lepiej pozniej niz wcale.. 17 sierpnia mam oboz sportowy na 12 dni.. Boje sie tego wyjazdu i rozlaki z nia.. :((

tadeusz50
03-08-2009, 15:11
Orion jak nie chcesz jej stracić daj jej samodzielnie oddychać. Pewnie część osób przeżywa podobnie tą pierwszą miłość, ja też pewnie kilka lat temu podobnie. Patrząc jednak z perspektywy czasu dawałem jej -później żonie- swobodę. Jak pisane wyżej kota można zagłaskać na śmierć.

orion89
04-08-2009, 16:04
To nie jest 1 milosc, jest to moj taki 2 powazny zwiazek.. boje sie ze jak jej dam tak swobodnie oddychac to przyzwyczai sie do tego i znikne z jej pola widzenia :(( strasznie cholerenie mi ciezko ;/ nie radze sobie juz tym :(( chcialbym jej powiedziec tak duzo.. jak bardzo ja kocham, jak mi na niej zalezy, ze wszystko bez niej nagle traci sens.. i te wszystkie miejsca ktore zawsze odwiedzialismy, ktore mi przypominaja o niej nie sa juz tak radosne, kolorowe jak wtedy :( plakac mi sie chce.. wczoraj jak poszedlem zobaczyc od tak jej okna.. bo mieszka blok obok mnie wiec poszedlem za blok i spojarzalem sie na jej okna i tak mi sie smutno zrobilo ;/ lzy same mi sie zebraly :((
Chcialbym aby bylo dobrze.. i juz zawsze bym sie staral :((

babciela
04-08-2009, 16:12
Orion nie zalewaj, nie rób z taty wariata- to przestaje byc zabawne.Zmykaj na inne forum

jasinek123
04-08-2009, 16:43
Orion myslałem że do tej godziny ci przeszło
kup sobie lornetkę nie będziesz musiał ganiać
rady dostałeś więc nie zawracaj nam głowy
jak wy mówicie -spadaj

toy_
04-08-2009, 16:50
Jeśli coś kochasz
-puść to wolno…
Jeśli wróci do ciebie
-jest twoje…
Jeśli nie
-nigdy nie było twoje…

Basia.
04-08-2009, 17:05
Jeśli coś kochasz
-puść to wolno…
Jeśli wróci do ciebie
-jest twoje…
Jeśli nie
-nigdy nie było twoje…
strzał w dziesiątkę :D pięknie to ujęłaś.

Lila
04-08-2009, 17:52
Szalenie skomplikowane jest życie uczuciowe młodych.:)

sarna2
04-08-2009, 18:01
Szalenie skomplikowane jest życie uczuciowe młodych.:)
Czy seniorzy mniej komplikują?

tadeusz50
04-08-2009, 18:01
I bądź tu mądry prawda, czy żarty i nabieranie seniorów.

Nika
04-08-2009, 18:33
Sama nie wiem...generalnie nie cierpię ślamdających facetów,popłakujących, ale żal mi młodego...takie to pokolenie jakieś nieodporne na stresy i przeciwności losu

babciela
04-08-2009, 19:51
Eeeee tam robi z nas baloniki

tadeusz50
04-08-2009, 20:07
Eeeee tam robi z nas baloniki

małe czy duże balony?:D

Boga
04-08-2009, 21:58
Miłość to coś co uskrzydla, a nie boli, że płakać sie chce. Ty się chłopcze zastanów czy Ty chcesz być z nią i dla niej bo ją kochasz czy chcesz żeby była Twoją własnością bo TY się w niej kochasz czyli siebie kochasz a ją chcesz sobie przywłaszczyć , zawładnąć tak jak np chciałbyś mieć no własny samolocik. Pomyśl, bo to nie boli. Wszystkiego dobrego.

Janczar
04-08-2009, 22:16
Ładnie to wyraził Antoine de Saint - Exupery:

Kochać to nie znaczy patrzeć na siebie nawzajem, lecz patrzeć razem w tym samym kierunku.

wuere'le
04-08-2009, 22:28
Janczar, dzięki, że przypomniałeś mi ten cytat.
Dawno o nim zapomniałem, a to wielka szkoda, to bardzo mądre słowa.
Pozdrawiam.

Lila
04-08-2009, 22:35
No i nic?
Orion, co ciekawego na froncie miłości?:)
Przypomnę sobie młode czasy. Pisz, chłopcze. Pisz.:)

ula49
05-08-2009, 22:32
A może już mu przeszło....może zrozumiał że można nawet kota zagłaskać na śmierć....

orion89
06-08-2009, 17:27
Ehh nie rozumiem was, po co mowicie ze robie was w balona jestescie starsi wiec chce uslyszec wasze rady a jesli nie macie nic do powiedzenia na temat to prosze nic nie pisac i tyle.. Kocham ja a ona mnie, nie chce jej wrzucic do klatki aby byla moja wlasnoscia, strasznie mi zalezy aby byc razem aby bylo wszystko ok.. bez niej to traci sens.. a gdy jest obok mnie czuje sie jak BÓG moge wszystko.. Ostatnio spotkalismy sie zaproponowalem kino bylo super, potem spacer, male zakupy i powrot do domu bylo jak w bajce :)) Piekne slowa z jej ust i wszystko bylo super :) potem powiedziala mi ze musi sie spotkac z przyjaciolka i pogadac z nia bo ona ma problem w zwiazku wiec powiedzialem ze ja odwioze i pojade sobie do domu. Jak powiedzialem tak tez zrobilem lecz po 30min dostalem smsa ze ida po jakiegos znajomego bo Angela jej znajoma lubi przebywac w jego towarzystwie i nie bedzie wtedy smutna.. zrobilo mi sie glupio troche ze wrocilem do domu specialnie aby mogly sobie pogadac a tu taka akcja.. teraz sie dowiedzialem ze Angela sie rozstala z tym chlopakiem i moja myszka musi jej pomagac na kazde jej zachowanie.. rozumiem ze sa naprawde dobrymi przyjaciolkami.. ale ona martwi sie o nia ostatnio bardziej niz o mnie.. ; / Jesli ktos by chcial pogadac na gg to prosze pisac 6908883 chcialbym pogadac z kims czesciej..

zosinek
06-08-2009, 19:40
Nie widzę innego wyjścia...musicie dać sobie trochę czasu od siebie...

tadeusz50
06-08-2009, 19:40
orion89
Jak masz potrzebę pisania o swojej miłości załóż blog i tam pisz. My też możemy tam umieszczać komentarze. Miłość jest to choroba.

Lila
06-08-2009, 20:45
Eee Tadziu, trzeba sobie przypomnieć cielęce lata i się wczuć w sytuację.:)
Hmmm, ta Angela mi się nie podoba.
Nie uważasz Orion, że ma zły wpływ na Twoją myszkę?
I ten jej były na dodatek. A jak on zechce robić za kota?
Nie podoba mi się.
Radzę Ci porozmawiaj z myszką, bo co za numery.

Z drugiej strony, myszka ma intencje czyste jak łza. Bo jakby chciała, to nic by nie powiedziała. A może Ty jesteś taki bardzo zaborczy, i myszka wyrywa się na wolność nieco ?
A może spróbować myszkę potrzymać ze 2 dni na dystans??
Wyłączyć telefon i nie mieć czasu?

No tak, ale z kolei Ty czujesz się jak młody bóg, gdy myszka jest w zasięgu ręki.Endorfiny po prostu.
Trudna rada.
Ach te hormony.Co Ci doradzić, skoro z nimi nikt z nas nie wygrał ? Swego czasu, oczywiście.

tadeusz50
06-08-2009, 21:07
Lila wczuwam się, wczuwam aż za bardzo. (inne watki)

Lila
06-08-2009, 21:11
Lila wczuwam się, wczuwam aż za bardzo. (inne watki)

Gdzie Tadziu?:)
Czy ktoś jeszcze ma problem jakiś ?

tadeusz50
06-08-2009, 21:15
Odpowiadałem za adminkę i ktoś chce ja wysłać na urlop. Wyszło jak zwykle

orion89
07-08-2009, 09:24
Lilu.. tez to widze ze Angela tak jakby rozwalala moj zwiazek.. bo dobrze wie ze u nas tez ostatnio nie bylo dobrze.. Dzisiaj moja mysza jedzie na dzialke do siebie z angela i jeszcze jedna znajoma na weekend. Ja sie juz nie zabiore bo nie ma miejsca do spania bo jeszcze brat jego zona i dzieci jada.. Moge jechac na dzialke do kumpla to z 2km do dzialki mojej Martyny, ale czy to dobry pomysl?? Wczoraj sie dowiedzialem ze Ojciec znajomego zmarl.. i jedziemy na pogrzeb dzisiaj :/
Boli mnie troche to ze ja za tydzien jade na oboz sportowy na 2 tyg i nie bede jej przez ten czas widzial.. a chcialem spedzic te wolne dni z nia na tej dzialce.. ;/ BOje sie ze jak wroce to w ogole nie bedzie to samo, ze ta rozlaka w niczym nam nie pomoze ze jeszcze bardziej pogorszy sprawe.. ;/

zosinek
07-08-2009, 12:56
Ta rozłąka może okazać sie dla Was lekarstwem

orion89
12-08-2009, 10:53
minelo troche czasu i jest o wiele lepiej :) tak jak wczesniej mile smsy i pelne smiechu rozmowy :D haha ale sie ciesze :) Teraz siedzi na dzialce ale w sobote wraca i caaly dzien bedziemy razem w niedziele jedzie na dzialke a ja w pon na oboz na 2 tyg.. zobaczymy jak to bedzie heh.

Lila
12-08-2009, 11:20
minelo troche czasu i jest o wiele lepiej tak jak wczesniej mile smsy i pelne smiechu rozmowy :D haha ale sie ciesze :) Teraz siedzi na dzialce ale w sobote wraca i caaly dzien bedziemy razem w niedziele jedzie na dzialke a ja w pon na oboz na 2 tyg.. zobaczymy jak to bedzie heh.

No to fajnie.:D
Ach, jak cudownie jest, młodym być.:)

orion89
13-08-2009, 13:15
Ahh bycie mlodym faktycznie piekne uczucie.. ale cos mnie i tak gryzie no ;/ Nie wiem czemu ale boje sie jechac na ten oboz.. Ehh.. jak to glupio czasem byc tak uczuciowym :p chcialbym ta sobote spedzic naprawde jakos milo.. wiem ze pojdziemy na kregle sobie, potem chyba na basen, jakis film zobaczymy u niej albo u mnie a na koniec dnia hehe gorace i namietne zblizenie :p to bylby suuper dzien.. mam nadzieje ze wszystko sie ulozy i spelni.. Tylko ze juz mi pisze ze znowu ja pecherz boli.. ;/ A jak wyslalem jej takiego fajnego sprosnego mms'a :D hehe to napisala tylko "ladnie :)" liczylem na cos innego.. kurde ahh..

destiny
13-08-2009, 14:57
Lękasz się czegoś irracjonalnie. Jeszcze troszkę i będziesz miał fobie ;) , jakąś tam.
Mnie tam wystarczy moja gerontofobia :mad: , ale skoro myślisz, że pisząc tutaj osiągniesz swój cel (tylko jaki ?), to pisz młody człowieku. Też kiedyś byliśmy młodzi i robiliśmy różne głupstwa ;)
Wpadnę poczytać...i pośmiać się, też :D

Lila
13-08-2009, 16:23
Orionie, mam nadzieję iż tym mms'em nie było zdjątko Twoich klejnotów. Bo może z tego ten ból pęcherza?:)

Ale nic się nie przejmuj.Zawsze możesz ją tylko popieścić, czego Ci serdecznie życzę, zazdroszcząc bólów młodości.
Pozdrawiam Ciebie i Myszkę i oddalam się śpiewając ...nie srebro , nie złoto....la la la ...lecz młodym być.:)

sarna2
13-08-2009, 16:31
Orion! odpowiedz szczerze- dlaczego tutaj szukasz odpowiedzi na nurtujące Cię pytania? - dlaczego nie pytasz rówieśników?
pozdrawiam!

destiny
13-08-2009, 16:47
Cierpi, biedaczysko...ale tylko tworząc te posty ;)
A mnie przywołuje wspomnienia, jaka to niedobra byłam w owym czasie dla pewnego młodzieńca...
Niech pisze, fajnie tak sobie powspominać przy okazji.
Zwróćcie uwagę, że Orion korzysta z dostępnych środków przekazu (telefon) i jego szanse tym samym ciągle się zwiększają :D
Nasze biedne chłopaki w tamtym czasie miały zaledwie, (już chyba) długopis i papier listowy. No i ogromną wyobraźnię ;)

Niech żyje młodość !!!

ps. też czekam na szczerą odpowiedź Oriona (dla Ciebie)

orion89
13-08-2009, 20:30
haha nie, nie bylo to zdjecie moich klejnotow :) pisze chyba dlatego abym mogl sie wyzalic obcym ludziom i poznac ich opinie.. mysle ze dlatego tutaj sie odzywam :) A Wy jestescie starsi o wiele niz ja i moze szukam jakiejs podpowiedzi?? moze jestem jakis przewrazliowony i wszedzie widze jakies minusy czy cos.. nie wiem naprawde.. ale fajnie sie wyzalic komus obcemu i czekac na jego odpowiedz ;) Moze Wy mi powiedziecie jak byscie chcieli spedzic jeden wyjatkowy dzien ze swoja druga polowka?? Pamietajcie tylko ze Nie widzicie sie tydzien i macie tylko sobote bo w poniedzialek znowu wasza milosc wyjezdza na 2 tyg.. Czekam na odp

Scarlett
13-08-2009, 20:37
Ja chciałabym pojechać na wspaniałą plażę i ciało przy ciele przeleżeć cały dzień, no może nie w milczeniu, a jeszcze przerwa na wspaniałe lody i zimne piwko.

tadeusz50
13-08-2009, 20:43
jaja sześcienne ktoś sobie z nas robi. Pisz młody pisz może cosik się urodzi.

Scarlett
13-08-2009, 20:47
Tadziu, nie masz w sobie romantyzmu w sobie, nic a nic;)

tadeusz50
13-08-2009, 20:49
Tadziu, nie masz w sobie romantyzmu w sobie, nic a nic;)
Elu mam i miałem, ale czasem przychodzi opamiętanie.:D :D

Scarlett
13-08-2009, 20:51
Łał łał, Tadziu wierzę w Ciebie.

destiny
13-08-2009, 21:16
http://www.wyszukiwarkimp3.pl/song/salon-niezaleznych-jajco-holenderskie-blues_MzU0ODI0

I możesz sobie pośpiewać ...;)
(tekst poniżej)

Jajco Holenderskie Blues

It łoz meny,meny jers egoł,dej łoz wery fajn,
It łoz erli łan morn...
Łen dzy Jajco Holenderskie łoz born.

It sed,aj hew no mazer,aj hew no fazer tu
Aj hew no sister,so łot ajm goin tu du?

Ajl bi rolling,rolling,rolling
Jajco Holenderskie,ajl bi rolling

So rolling,rolling,rolling Jajco Holenderskie
Rolling left end rajt
Rolling on end rolling bek
Rolling on dze azer sajd

Rolling on end bek,Niderlend Egg

End after meny,meny jers,pipl sot
Jajco is klewer end gut
End after meny,meny jers,pipl sot
Jajco is klewer end gut
End after meny,meny jers Jajco bikejm tu zboock
Rili zboock,simpl zboock,
Jajco bikejm to zbuk....o Je....zus Maria

:D :D

babciela
13-08-2009, 21:24
orionie, nie bądż taki wrażliwy, dostaniesz uczulenia, potem wstrzasu anafilaktycznego i zejdziesz z tego łez padołu -między gwiazdy- chociaż dwóch Orionów na niebie nie zniosłabym, bo ten jeden jest fajny...

babciela
13-08-2009, 21:25
Desty, co to za radosna twórczosc???

destiny
13-08-2009, 21:29
Desty, co to za radosna twórczosc???
To tylko, coś na rzeczy ...do jaj sześciennych :D :D

ps.Elu, wykorzystujesz wiedzę zawodową - jeszcze chłopak się przestraszy ? ;)

Lila
13-08-2009, 21:38
Orion, ja Ci odpowiem, wbrew panującej tu opinii ( niesłychanie mnie krzywdzącej),że jakoby robię sobie żarty ze wszystkiego.:)
Nie słuchaj tych starców. Słuchaj mnie.:)

Co ja bym zrobiła?
Teraz to oczywiście dobra kolacja, w dobrej restauracji, i może parę tańców. Wolnych oczywiście, jak przystoi parze nadgryzionych zębem czasu - starszaków.No i lulu..

Ale ..hmmm..na Twoim miejscu i Twojej myszki, tobym z łóżka nie wychodziła.
Tylko się wysikać i hop z powrotem.
No i pizze zamówioną odebrać.:):)

babciela
13-08-2009, 21:41
Pizza oczywiscie w lożku, bo i czasami jakiś tusz....

babciela
13-08-2009, 21:42
Ja nie straszę chlopaka, ale przewiduję taki scenariusz...słowo harcerki

Lila
13-08-2009, 21:44
Pizza oczywiscie w lożku, bo i czasami jakiś tusz....

W łóżku!!Obowiązkowo.:)

toy_
13-08-2009, 21:48
jak ją pęcherz boli..?

babciela
13-08-2009, 21:48
Orionie, posluchaj Lili, czeka Cię wtedy dluga i radosna ( chcialam napisac starosc- ale nie)jesien życia

babciela
13-08-2009, 21:50
Furagin 3 razy 2 tabletki i 3 litry wody niegazowanej- cholera..... posika się w lóżko...

toy_
13-08-2009, 21:54
to niech umówią się na plaży... piaseczek dla kotki...

Lila
13-08-2009, 21:54
Furagin 3 razy 2 tabletki i 3 litry wody niegazowanej- cholera..... posika się w lóżko...

Eee tam się posika zaraz.:rolleyes:
Jakaś Ty nieromantyczna, Elu.

orion89
13-08-2009, 22:16
o co chodzi z TUSZ? xd

Scarlett
13-08-2009, 22:18
bajeczna kąpiel głuptasku

Lila
13-08-2009, 22:18
o co chodzi z TUSZ? xd

Chyba prysznic? Taka bardziej wyrafinowana nazwa...
Tak z Agaty Christie raczej.

destiny
13-08-2009, 22:22
o co chodzi z TUSZ? xd
Oczywiście wykluczyłeś tusz do rzęs i tusz do drukarek !!!
No to zostaje ino...prysznic !
Jak dla Ciebie, to radzę zimny, żebyś ochłonął troszke...

Ooo..ubiegły mnie koleżanki...ale co tam....każda rada dobra !

toy_
13-08-2009, 22:23
a plaża???

Lila
13-08-2009, 22:26
Oczywiście wykluczyłeś tusz do rzęs i tusz do drukarek !!!
No to zostaje ino...prysznic !
Jak dla Ciebie, to radzę zimny, żebyś ochłonął troszke...

Ooo..ubiegły mnie koleżanki...ale co tam....każda rada dobra !

Dlaczego zimny?
Ja przeciwnie, jeszcze bym podgrzała...młodego.:)

babciela
13-08-2009, 22:27
Tez, tez....

destiny
13-08-2009, 22:28
Dlaczego zimny?
Ja przeciwnie, jeszcze bym podgrzała...młodego.:)

Myszka nie wyrobi...z takim ................podgrzanym. O ! :D

jasinek123
13-08-2009, 22:31
Aż żal czytać robicie sobie poprostu kpiny z chłopaka
A ty Orionie czytaj uważniej co ci te panie podpowiadają
bawiąc się doskonale z twoich urojonych przygód

Lila
13-08-2009, 22:32
Aż żal czytać robicie sobie poprostu kpiny z chłopaka
A ty Orionie czytaj uważniej co ci te panie podpowiadają
bawiąc się doskonale z twoich urojonych przygód

Kpiny? Ja kpin nie robię, tylko sobie wspominam co nieco.
I nie wmawiaj chłopcu urojeń, Jasiu.:)

Desti , Myszka wyrobi.Wszak młoda jest.:)

Scarlett
13-08-2009, 22:34
No właśnie. Orion moja rada jest najszczersza.:D :D :D

babciela
13-08-2009, 22:35
Jasinku drogi, gdziezbyśmy smialy naigrywac się z mlodego, nieopierzonego Oriona-broń Cie Panie Boże- to tylko swietne rady doswiadczonych pań...

babciela
13-08-2009, 22:37
Desti, tusz do drukarek to ja nawet widze-daje swietny koloryt skóry- co znacznie zwieksza atrakcyjnosc pary , i tzw przyczepnosc jest lepsza.

toy_
13-08-2009, 22:41
a tarcie???

destiny
13-08-2009, 22:44
bajeczna kąpiel głuptasku

My tu o prysznicu, a sagula pewnie miała na myśli bajeczną kąpiel w wannie, we dwoje ? :confused:

Hmm...sagulko, słowo "głuptasku" tak mi romantycznie brzmi...;)

Toy...tarcie... w wannie ?

jasinek123
13-08-2009, 22:44
ale jednak dajcie już spokój
Orion myśli w tym wieku inaczej niż
reszta świata

babciela
13-08-2009, 22:46
Ale na plaży będzie piaseczek, to i tarcie zwiekszy się- tusz plus piasek- lepszego połączenia nie wyobrazam sobie. Tylko musza przewidziec na drugi dzień chirurga( za duże tarcie...)

Janczar
13-08-2009, 22:49
a tarcie???
Jest powiedzenie: "Kto smaruje ten jedzie" ;)

Proszę, proszę co tu wypisują panie, które niedawno pisały że seks jest przereklamowany. :D

toy_
13-08-2009, 22:52
a ty co - cenzura?

Lila
13-08-2009, 22:56
Orion, Ty Jaśka nie słuchaj, bo on Ci Myszki zazdrości.
I nieprawda, że się naśmiewamy, bo wzruszone jesteśmy.:)
I trochę nam żal,że tak to przeleciało szybko.

destiny
13-08-2009, 22:59
Prawdę Lila pisze....Trochę żal ?...Bardzo żal.Mi.
Co ja bym dała, żeby te czasy się cofnęły ? :D

babciela
13-08-2009, 23:04
Eeee, tam , opowiadacie- teraz tez jest dobrze.NIGDY< PRZENIGDY NIE PISALAM< ZE SEKS JEST PRZEREKLAMOWANY
JAKEM BABCIELA. DOOOOOOOOBRANOC...

Jadzia P.
13-08-2009, 23:06
Desti...o jakich czasach Ty piszesz , jak Ty masz cały czas 20 lat !!!!!!!!!!!!:D

rydz78
13-08-2009, 23:08
Orion, Ty Jaśka nie słuchaj, bo on Ci Myszki zazdrości.
I nieprawda, że się naśmiewamy, bo wzruszone jesteśmy.:)
I trochę nam żal,że tak to przeleciało szybko.
Ale ty to jeszcze na pewno możesz i to super możesz...szkoda,ze nie mogę dorwać twojej myszki

rydz78
13-08-2009, 23:13
W wannie i pod prysznicem można mieć orgazm tysiąclecia...

Janczar
13-08-2009, 23:16
a ty co - cenzura?

E tam, ani cenzura, ani wyrzut sumienia ;)
Uśmiechnij się, z uśmiechem zawsze raźniej.

Niedawno całe zastępy pań pisały w innym wątku, że seks jest zbędny i tylko mężczyźni myślą o seksie. Gwoli sprawiedliwości muszę dodać, iż było kilka pań które uważają seks za potrzebny a czasem nawet niezbędny w swoim życiu.

Z uśmiechem :) :D
Czarek

destiny
13-08-2009, 23:20
Desti...o jakich czasach Ty piszesz , jak Ty masz cały czas 20 lat !!!!!!!!!!!!:D

:D :D Chyba na zdjęciu !

A co do seksu - ja się nigdy nie wypowiadałam na ten temat ;)

ps...niektórzy śmiało sobie poczynają...

orion89
14-08-2009, 11:36
ja... w tym momencie to nie wiem w ogole o co wam chodzi haha :D chcialem jakiejs dobrej rady i nic takiego nie otrzymalem :p zrobie to co mialem zrobic i tyle ;D bedzie dobbrze ;d
P.s w wannie jest do dup* :P

Lila
14-08-2009, 13:06
ja... w tym momencie to nie wiem w ogole o co wam chodzi haha :D chcialem jakiejs dobrej rady i nic takiego nie otrzymalem :p zrobie to co mialem zrobic i tyle ;D bedzie dobbrze ;d
P.s w wannie jest do dup* :P

No przecież dostałeś, młody, wiele rad.

Jak ci się nie podobały , to do rówieśników galopuj.

ps.a w jacuzzi też nie ?
Pamiętasz Kena i Frytkę?

tadeusz50
14-08-2009, 13:22
ps.a w jacuzzi też nie ?
Pamiętasz Kena i Frytkę?

Pewnie nie pamięta, mamusia nie pozwoliła oglądać, bo dopiero z pampersów wyszedł

Baśka13
14-08-2009, 19:08
Daj kobiecie troszkę swobody,a otrzymasz w zamian aż nadto!
Ale... czy Ty to zrozumiesz?
Wiecie,bardzo współczuję tej dziewczynie!

orion89
15-08-2009, 11:13
Ahhh baska Mowisz ze wspolczujesz ale naprawde nic nie wiesz o tym jak jest w naszym zwiazku.. mozesz tylko tak sobie pisac i tyle.. Ogladalem Kena i frytke to byla 1 czesc bigbrother'a w sumie i najlepsza.
A co do dzisiaj... czekalem na sobote jak szalony, wszystko sobie zaplanowalem a tu nagle rano sms.. "Zmiana planow, babcia przyleciala musze po nia jechac na lotnisko..." suuper co?? Ehhh... pewnie beda gadac caaaaly weekend bo babcia z florydy przyleciala ja w pon pojade na oboz jakby nigdy nic.. super ehh

tadeusz50
15-08-2009, 11:19
Ogladalem Kena i frytke to byla 1 czesc bigbrother'a w sumie i najlepsza.

Słaba pamięć oj słaba. To nie pierwsza część. O ile pamiętam -ja senior- to druga.

Baśka13
16-08-2009, 10:12
Orion,widać,że w tym związku wszystko Ty planujesz nie dając jej żadnego wyboru.A Ona na pewno nie może się doczekać Twojego wyjazdu.Odetchnie dziewczyna troszkę.

Lila
16-08-2009, 10:21
Ahhh baska Mowisz ze wspolczujesz ale naprawde nic nie wiesz o tym jak jest w naszym zwiazku.. mozesz tylko tak sobie pisac i tyle.. Ogladalem Kena i frytke to byla 1 czesc bigbrother'a w sumie i najlepsza.
A co do dzisiaj... czekalem na sobote jak szalony, wszystko sobie zaplanowalem a tu nagle rano sms.. "Zmiana planow, babcia przyleciala musze po nia jechac na lotnisko..." suuper co?? Ehhh... pewnie beda gadac caaaaly weekend bo babcia z florydy przyleciala ja w pon pojade na oboz jakby nigdy nic.. super ehh

Jednakże babcia i to z Florydy, ma pierwszeństwo.
Pomyśl, babcia narażała życie turbulencjując się w airbusie, a tu wnusia - dla której wiezie prezenty- jedzie sobie gdzieś z chłopakiem z Polski.
Głowa do góry.
Co się odwlecze, to nie uciecze.

orion89
16-08-2009, 11:35
Nie Basia nie masz prawdy... widacz nie wczytalas sie albo nie rozumiesz o czym ja pisze.. To ze mielismy sobote spedzic wspolnie wiedzielismy od srody chyba i kazdy z nas chcial cos przygotowac, zaplanowac.. ale nie wyszlo. Babcia przyleciala, ja z mysza spotkalem sie na 20 min i musiala wracac na dzialke.. ahh te tesciowe.. :p

babciela
16-08-2009, 12:21
Pedż za nia na dzialkę- niema to jak ruch na swieżym powietrzu- a Ty siedzisz przy kompie jak ten głupek....

orion89
16-08-2009, 20:05
Ehhh babciela nie znasz sytuacji.. chcialem jechac na dzialke, ale sila wyzsza nie pozwala. A przy kompie siedze tyle co napisac tu jakiegos newsa czy cos.. Pakuje sie i jutro rano jade na oboz.. smutny :/;/

barry
16-08-2009, 21:33
Ja to przerabiałem po stokroć. Z tego trzeba wyrosnąć, inaczej się nie da. Obiecałem sobie nie uczestniczyć w postach, ale znów nie wytrzymałem. Będziesz miał co pisać na Seniorze za 30 lat. Nie żałuj niczego ?
Pozdro

orion89
26-08-2009, 14:36
mamy internet tutaj w hotelu, jutro wracam do warszawy i w piatek mamy sie spotkac zobaczymy co z tego bedzie, tzn jak mam niczego nie zalowac?? w zaden sposob nie zaluje ze jestem z nia jesli o to Ci chodzi.. ale jednak juz prawie 2,5 roku jestesmy ze soba i nie chce w zaden sposob tego konczyc.. 1 wrzesnia bedzie 29 miesiac.. a jak sie zegnalismy w sobote powiedziala abym sie o nic nie martwil, ze strasznie mnie kocha ze wszystko bedzie dobrze jak wroce.. ale jak pojechalem na oboz to juz nie bylo tak pieknie.. jak gadalismy sobie o tym co robimy w ciagu dnia to spoko, ale jak schodzilem na temat zwiazku to juz rozmowa bledla.. postanowilismy nie gadac o zwiazku przez telefon bo to bez sensu.. powiedziala mi ze mnie zajebisci'e kocha i ze jestem zajebisty'm chlopakiem.. na poczatku obozu jak mowilem ze kocham i tesknie to tez odpowiadala ze kocha i teskni.. a teraz jak pisze kocham Cie albo tesknie to mowi "ok,ok'' mowila ze nie musimy sobie mowic tego dzien w dzien bo wiemy co do siebie czujemy i tyle.. ale wie ze mi sie smutno robi jak tak sie odzywa :/

Lila
26-08-2009, 15:03
Biedak jesteś, swoją drogą.

Ale nie przejmuj się. Mamy od niedawna specjalistę od związków...a w zasadzie od jednego związku.
Chyba wie, jak postępować z kobietami.:)
Moze się odezwie. No bo cóż my ! Zwykłe babcie !

orion89
26-08-2009, 16:06
Ahhh jestem jestem.. :(
Ale wiem jak wroce to wysle jej do pracy 3 roze.. a na 29miesiecznice kupie jej 29 roz :)

tadeusz50
26-08-2009, 16:21
To co miesiąc większy wydatek! Co będzie po kilku latach jak się przyzwyczai a Ty nie zarobisz na same róże nie mówiąc o innych sprawach.
Porada bezpłatna
Weź dwie cegłówki i użyj je skutecznie.

orion89
26-08-2009, 16:23
ahhh... nie kupuje tyle roz co miesiac.. teraz tylko chce tyle ich kupic.. czasem jedna sie kupi albo wiecej, da kwiatka od tak i tyle..

Scarlett
26-08-2009, 16:25
Tadziu nic romantyzmu nie ma w Tobie;)
A ja bym chciała, żeby ktoś mnie tak kochał jak orion swoją myszkę.

tadeusz50
26-08-2009, 16:30
Elu, reumatyzm (romantyzm) reumatyzmem (romantyzmem) jak do gara nie będzie co włożyć

Scarlett
26-08-2009, 16:33
hihihihihi. Tadziu młodzi są, a to taki piękny czas. Pamiętasz jak się zakochałeś i co wyprawiałeś. Przypomnij sobie z ręką na sercu, czy to zawsze było mądre?

orion89
31-08-2009, 08:56
Ahhh wrocilem z obozu i na dzien dobry sie rozstalismy.. wiec moje obawy sie sprawdzily ze wroce z obozu i bedzie bye bye... :(

jasinek123
31-08-2009, 09:06
orion89
A ja myślałem że się skończyło :
żyli długo i szczęśliwie
a tu klops
zaczekaj może Lila ci pomoże

Lila
31-08-2009, 09:17
A gdzie tam pomogę.
Skoro już po temacie?

tadeusz50
31-08-2009, 09:22
Ja to przewidywałem, dziewczyna zwiała póki mogła. Przykro ale miała rację.

Scarlett
31-08-2009, 09:23
Wróci:D :D :D

orion89
31-08-2009, 12:15
Rozstanie bylo smutne.. ona plakala przez caly czas.. ja tez juz nie moglem powstrzymac lez.. spotkalismy sie dzien pozniej bylo super.. nie czulem tego ze sie rozstalismy.. przytulanie, calowanie w policzek i znowu przytulanie.. mielismy sie spotkac nastepnego dnia lecz problemy w domu i nie mogla.. sama zaproponowala spotkanie.. na chwile sie zobaczylem z nia i powiedzialem jej ze wszystko bedzie dobrze, aby sie nie martwila i moze na mnie liczyc.. ale teraz zle sie z tym czuje.. duzo ludzi mi mowi abym poszedl do niej powiedzial ze ja kocham i niech wraca do mnie a inni mowia abym zaczal sie spotykac z innymi nie odzywal sie do niej, niech sama napisze.. i chyba przestane sie odzywac.. chciala mnie na dzialke zabrac ale przez ta sytuacje nie bardzo moze, a obiecala babci ze spedzi z nia czas.. i napisala abym uwierzyl w te slowa ze naprawde chciala mnie zabrac..

Lila
31-08-2009, 18:33
Ja jestem za tym, abyś powiedział że ją kochasz.
Na spotykanie się z innymi, będzie czas. Zależy od sytuacji.

orion89
01-09-2009, 09:40
Ale co to moze dac.. ona wie ze ja kocham.. a moze jej nie kocham ;/ moze to bylo juz tylko przywiazanie do niej po takim czasie.. nie wiem sam ;/ prawie w ogole nie odzywamy sie do siebie.. tylko ja spotykam na osiedlu to mi pomacha i tyle

Lila
01-09-2009, 09:43
Już przywiązanie? Nawet bez konsumpcji?
Ach ci mężczyźni !

destiny
01-09-2009, 09:44
To jeszcze nie była TA miłość !!!

Jak dzieci, jak dzieci...:D :D

orion89
01-09-2009, 10:16
Ehhh sam nie wiem.. rozne mysli mi po glowie chodza :( Ciezko mi ja spotykac na osiedlu jak przechodzi.. ze ona juz nie jest moja.. :( 2,5 roku to dobry kawalek juz no.. :/
A dzisiaj mialem jej kupic 29 roz.. z okazji naszej miesiecznicy..

Jak ja mam sie zachowywac, mam pokazac ze mi zalezy, mam walczyc czy jak :/ ehhh :(

Nika
01-09-2009, 12:22
W tym najgorszy jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz..

Basia.
01-09-2009, 13:11
Weź na wstrzymanie i poczekaj co życie przyniesie.

Lila
01-09-2009, 14:52
Weź na wstrzymanie i poczekaj co życie przyniesie.

Właśnie Basiu.
Wykosztuje się na te 29 róż i po co ?:D
Swoją drogą, biedna ta młodzież. Nie dość że jeszcze rośnie, to i problemy walą się na głowę.

destiny
01-09-2009, 14:58
Myślę, że teraz się troszeczkę odkochasz ;)
Tak ma większość chłopców w Twoim wieku.
Czas leczy rany. Pewnie będzie taki okres, gdzie dziewczyny zejdą na plan drugi, a Ty zajmiesz się zupełnie czymś innym.
Potem staniesz się bardziej dojrzały, a przy tym i wybredny.
Aż pewnego dnia spotkasz tą jedną, jedyną, wymarzoną...
Pamiętaj - miłość nie jedno ma imię.
Czego Ci serdecznie życzę ...(ja, matka 2 dorosłych i samodzielnych już synów) :)

Lila
01-09-2009, 14:59
Tak Desti..Pewnie będzie taki okres, gdzie dziewczyny zejdą na plan drugi, a Ty zajmiesz się zupełnie czymś innym.
Jak skończy 60 lat.:):)

destiny
01-09-2009, 15:07
Tak Desti..Jak skończy 60 lat.:):)

Lilu, w tym wieku, to zacznie wszystko od nowa :D

Szczególnie wtedy uskutecznia się...myślenie ...:)

Ot, chyba tylko myślenie !

W większości przypadków.

orion89
02-09-2009, 10:07
Łatwo wam tak mowic.. :/
Powiedzcie mi jak mam sie zachowywac co do niej? czy mam sie odzywac, a jak sie spotkamy jak mam sie zachowywac??

Lila
02-09-2009, 18:32
Łatwo wam tak mowic.. :/
Powiedzcie mi jak mam sie zachowywac co do niej? czy mam sie odzywac, a jak sie spotkamy jak mam sie zachowywac??

Zachowuj się normalnie.
Bez przesadnej czułości, ale bardzo grzecznie.
Możesz jej powiedzieć, że ślicznie wygląda. I pamiętaj, że serce kobiety mieści się w jej uszach.:)

babciela
02-09-2009, 21:31
Bomba wątek-porady staruszek biednemu chłopczykowi- pomyslcie o tym jak on sobie da rade za parę lat-jest tak niedojrzaly emocjonalnie, że głowa mała, chyba ,że robi z Was niezłych wariatów- co podejrzewam bardzo serio...

destiny
02-09-2009, 21:47
...chyba ,że robi z Was niezłych wariatów- co podejrzewam bardzo serio...

Elu, czy Ty widzisz coś niestosownego w naszych postach ?

Jedni piszą z humorem, inni biorą problem "serio"...
Ważne, że wszyscy się doskonale bawią i nie wyrzadzają sobie krzywdy.

Niestety, nie umiemy pomóc w tych delikatnych sprawach serca, bo ... "Kochać"* - jak to łatwo powiedzieć...

*Piotr Szczepanik - http://odsiebie.com/pokaz/533115---8099.html

Lila
02-09-2009, 22:44
Bomba wątek-porady staruszek biednemu chłopczykowi- pomyslcie o tym jak on sobie da rade za parę lat-jest tak niedojrzaly emocjonalnie, że głowa mała, chyba ,że robi z Was niezłych wariatów- co podejrzewam bardzo serio...

Robi, robi...:D
Ale Elu, babcia tuli, babcia radzi..
Babcia nigdy cię nie zdradzi.:D

Czy ja nie mogę chociaż na forum poudawać babcię? Nie mogę? :)

smoczek
03-09-2009, 00:19
Zachowuj się normalnie.
Bez przesadnej czułości, ale bardzo grzecznie.
Możesz jej powiedzieć, że ślicznie wygląda. I pamiętaj, że serce kobiety mieści się w jej uszach.:)

Lila, troche nizej sprawy powazne sie rozgrywaja. Po co mi uszy?

Alunia
03-09-2009, 00:32
Łatwo wam tak mowic.. :/
Powiedzcie mi jak mam sie zachowywac co do niej? czy mam sie odzywac, a jak sie spotkamy jak mam sie zachowywac??

Jeszcze trochę, a zrobi się z tego człowieka adorator-prześladowca.
Robi sobie z nas żarty, albo to stalking.
Chłopie! Zajmij się czymś! Idź na basen, siłownię, wsiądź na rower.
Jak dziewczyna mówi nie, to znaczy NIE!

Lila
03-09-2009, 10:21
Alunia, nie bądź taka surowa..:)
Dziewczyna nie mówi "nie'' tylko -''może'',:)
A biedak chciał jej kupić 29 róż.I wykosztować się.:)

destiny
03-09-2009, 10:34
A biedak chciał jej kupić 29 róż.I wykosztować się.:)

Mnie by pewnie kupił tymi różami ;)
Wiesz, że jestem zazdrosna o kwiaty...
Zdarza mi się je czasami dostać od...innych :D

Niech żyje piękny zwyczaj obdarowywania kwiatami !
A pieniądze ? Rzecz nabyta. Dzisiaj są, jutro ich nie ma...
Cieszmy się chwilą :)

Alunia
03-09-2009, 11:13
Alunia, nie bądź taka surowa..:)
Dziewczyna nie mówi "nie'' tylko -''może'',:)
A biedak chciał jej kupić 29 róż.I wykosztować się.:)

Już się zniecierpliwiłam, bo biedak jęczy od początku sierpnia i nic :).
Ale fakt, co to jest za czas...
PS
Jeden pan spokoju nie daje mi od 17 lat i niczym go zniechęcić nie mogę. Nie rezygnuje, choć mieszka bardzo daleko!
Długo było do śmichu, było...

orion89
04-09-2009, 01:21
no nic.. oddala pierscionek zareczynowy..

Baśka13
04-09-2009, 07:49
Smutne to Orionie!
Śledzę od samego początku ten wątek i Twoje zmagania z miłością,ale postąpiłabym tak samo jak Twoja dziewczyna.Chciałabym mieć koło siebie mężczyzną i chłopa,a nie ciepłe kluchy,które po pewnym czasie stają się niestrawne.
Twoja miłość(?) była dla niej niewolą!

Alunia
04-09-2009, 08:39
I dobrze. Lepiej tak niż żyć z wyżebraną miłością.
Ani ona, ani Ty nie bylibyście szczęśliwi.
Widać to jeszcze nie była ta jedyna....

Lila
04-09-2009, 08:48
Smutne to Orionie!
Śledzę od samego początku ten wątek i Twoje zmagania z miłością,ale postąpiłabym tak samo jak Twoja dziewczyna.Chciałabym mieć koło siebie mężczyzną i chłopa,a nie ciepłe kluchy,które po pewnym czasie stają się niestrawne.
Twoja miłość(?) była dla niej niewolą!

Po co mu dokładasz?
Jaką niewolą?
Zwyczajnie, nie było im po drodze.

orion89
04-09-2009, 10:50
.... ehhh zadna niewola.. jakie cieple kluchy.. dajcie spokoj..
Jak ma sie zachowywac jak dziecko to niech to robi, ale nie ze mna. Gdy zapraszal ja ktos na impreze i zawsze mowilem aby szla sie pobawic czy cos to zostawala bo chciala ze mna spedzic ten czas.. a jak chciala isc to zawsze razem bo mowila ze sama nie chce isc.. Te wakacje nam nie sluzyly..

Baśka13
04-09-2009, 19:49
Lila,nie dokładam! Mdli mnie!

orion89
08-09-2009, 11:07
:((( Ale mi smutno.. proboje sie nie odzywac do niej a jest tak trudno.. juz od czwartku sie nie odzywam.. :((
Przez łzy patrzę na cały świat, na to co mnie otacza
i nie wiem jak zmienić mam to, że jestem sam.
Kilka chwil spędzonych sam
Kilka nut po cichu gram
Czasem łzy rozświetlą świat,
W którym nikt nie chce cię znać.. :<

Lila
08-09-2009, 11:44
Ojej, jak mi Cię żal.

Cierpienia młodego Wertera to mały pikuś.
Ach ta młodość.:)

destiny
08-09-2009, 11:54
Znam ten ból...Jeszcze niedawno przeżywałam to z moimi synami.
No może nie było aż tak tragicznie ,jak u Oriona ;)
Ale nie siedź w domu i nie rozmyślaj...bo to już jest koniec:

http://mp3melody.pl/77774,elektryczne-gitary-to-juz-jest-koniec.html

A teraz marsz do zajęć, do ludzi...:)
Popatrz, ile samotnych dziewczyn czeka na Twoje spojrzenie ?
Nie będzie ta , to będzie inna...
Eh, jakie to serce jest głupie, prawda ?

orion89
08-09-2009, 12:08
Eee tam glupie.. najbardziej boli mnie to ze nagle po 2,5 i wszystkich wspolnych chwilach ktore naprawde byly boskie i wyjatkowe to my zachowujemy sie jakbysmy sie nigdy nie poznali.. nie odzywamy sie do siebie.. jak nieznajomi..
i to ze mieszkamy na jednym osiedlu.. tyle wspolnych znajomych, poznalem jej praktycznie cala rodzine.. wszyscy tak mnie lubili i cieszyli sie na moj widok.. A babcia z florydy zawsze jak dzwonila do Martyny to najpierw pytala sie co u mnie jak z adrianem sie uklada.. A teraz.. ;/ wszystko do dUpy.. pustka i tyle..

Janczar
08-09-2009, 19:02
Eee tam glupie.. najbardziej boli mnie to ze nagle po 2,5 i wszystkich wspolnych chwilach ktore naprawde byly boskie i wyjatkowe to my zachowujemy sie jakbysmy sie nigdy nie poznali.. nie odzywamy sie do siebie.. jak nieznajomi..
i to ze mieszkamy na jednym osiedlu.. tyle wspolnych znajomych, poznalem jej praktycznie cala rodzine.. wszyscy tak mnie lubili i cieszyli sie na moj widok.. A babcia z florydy zawsze jak dzwonila do Martyny to najpierw pytala sie co u mnie jak z adrianem sie uklada.. A teraz.. ;/ wszystko do dUpy.. pustka i tyle..
Orionie, nie bądź mazgajem, chłopaki nie płaczą.. :rolleyes:
Po nocy znów nastanie dzień.
Wracaj do żywych.;)

orion89
10-09-2009, 09:53
Ahhh ja wiem ze po nocy wstaje nowy dzien.. ale jak tu sie przyzwyczaic do tego.. Jest lepiej o wiele niz wczesniej. Ale nadal wstajac rano widze ja przed oczami.. a to mi juz nie pozwala zapomniec o niej. Jutro beda 2 tyg jak juz nie jestesmy razem.. Wczoraj bylem w szpitalu i odezwala sie do mnie co sie dzieje itd.. Powiedziala abym sie odezwal dzisiaj po treningu. Mysle czy napisac czy nie..

Lila
10-09-2009, 09:56
Koniecznie napisz.
2 tygodnie to nic, naprzeciw całego życia.:)

destiny
10-09-2009, 10:51
Adrianie, a czytałeś Ty może "Cierpienia młodego Wertera" J. W. Goethego ?
Jeśli nie, to poszukaj na "googlach" streszczenia i opracowanie sylwetki bohatera.
Może warto poczytać i wyciagnąć wnioski ?
Np. tutaj - http://cmw.ostatnidzwonek.pl/a-106.html
Poniżej masz inne art. w zasięgu ręki;)

orion89
10-09-2009, 11:24
czytalem czytalem..
Odezwala sie do mnie co i jak z tym szpitalem.. spotkalismy sie nawet na pewien czas ale musiala leciec bo w kolko zalatwia cos z rodzicami itd.. powiedziala ze odezwie sie pozniej i pogadamy..

destiny
10-09-2009, 11:38
Może taka piosenka z dedykacją dla Ciebie ?
(tekst po prawej stronie stronki w "więcej informacji")

http://www.youtube.com/watch?v=wElIo4-svoI

Trzymaj się Adrianie - życie samo napisze scenariusz dla Ciebie ;)

Scarlett
10-09-2009, 11:41
czytalem czytalem..
Odezwala sie do mnie co i jak z tym szpitalem.. spotkalismy sie nawet na pewien czas ale musiala leciec bo w kolko zalatwia cos z rodzicami itd.. powiedziala ze odezwie sie pozniej i pogadamy..
Zmiękła, bo chyba coś przemyślała.
Jeśli naprawdę tak kochasz, to jest rzadkość wśród młodych ludzi............................. może się mylę:confused:

asa
10-09-2009, 12:32
Orionie,nie znam Cię,ale życzę powodzenia!

orion89
10-09-2009, 15:02
Naprawde kocham ja strasznie.. :/
Ale staram sie nie myslec o niej, wychodze z domu rano i wracam wieczorami jak tylko moge. Dzisiaj ide na trening wiec tu tez nie bede myslal o niej. Ale szczerze mowiac watpie bo na obozie jak bylem to nie moglem przestac o niej myslec.. To wszystko takie trudne.. Chciałbym aby była obok mnie..

Teraz czekam na wiadomosc od niej i kto wie moze sie spotkamy chodz na chwile. W ogole chodze sam na zakupy jak nigdy.. zawsze z nia chodzilem i sobie kupowalismy jakies tam szmatki a tak samemu to gluupio jakos..

Fajna piosenka :) Dzieki ;)

A wlasnie.. moja byla Edyta, zaprosila mnie na wesele w ten weekend i powiem ze nie wiem co jej odpowiedziec.. Niby nie jestem juz z Martyna, ale boje sie ze jak pojde to ona sobie cos pomysli zlego.. ale sama podjela decyzja aby sie rozstac.. Ale to chore..

Nika
10-09-2009, 16:16
Idź na wesele,tańcz do upadłego!Nie czekaj na cud.Po prostu zaakceptuj fakt,że w niej uczucie sie już wypaliło.Tak się zdarza.

orion89
11-09-2009, 09:15
Wczoraj spotkalem ja z innym kolesiem.. bylem w szoku bo wygladal na max 16 lat.. przywitalem sie i poszedlem dalej, powiedziala ze zadzwoni potem. Zadzwonila do mnie, zaczelismy rozmawiac sobie, na spokojnie.. wyjasnila ze to brat znajomego i przyjechal po ulotki do pracy bo ona musiala jechac szybko do babci, a on potrzebowal pieniedzy.. zasmialem sie bo na poczatku przychodzily mi glupie mysli ze zastapila mnie na dziecko.. haha ale wstyd :p o 10 mamy sie spotkac, wiec ide sie ogarniac :p

orion89
11-09-2009, 14:38
Spotkalismy sie.
Na poczatku rozmawialismy sobie normalnie. Wyszla jednak troche pozniej i pomyslalem ze mnie olewa.. ale spoko poczekalem na nia i wyszla w koncu ;)
fajnie fajnie, rozmawiamy sobie smiejemy sie i nadszedl czas pozegnania.. tu dalismy sobie takie buzi w usta ;O a zawsze w policzek lecialo.. hmm ;) potem przytulaniec i juz miala odejsc i tak wracala z 20 razy.. :) ugryzla mnie w szyje, a to palec w zebro wsadzila a to kopnela.. :) tak jak kiedys.. nie wiem co o tym myslec.. ale staram sobie nie robic nadzieji.

Lila
11-09-2009, 15:30
Spotkalismy sie.
Na poczatku rozmawialismy sobie normalnie. Wyszla jednak troche pozniej i pomyslalem ze mnie olewa.. ale spoko poczekalem na nia i wyszla w koncu ;)
fajnie fajnie, rozmawiamy sobie smiejemy sie i nadszedl czas pozegnania.. tu dalismy sobie takie buzi w usta ;O a zawsze w policzek lecialo.. hmm ;) potem przytulaniec i juz miala odejsc i tak wracala z 20 razy.. :) ugryzla mnie w szyje, a to palec w zebro wsadzila a to kopnela.. tak jak kiedys.. nie wiem co o tym myslec.. ale staram sobie nie robic nadzieji.

Palec włożony w żebro oraz kopniak -według mnie - świadczy o sile miłości.:D
Głowa do góry!!

ps.tylko Ty ją nie kop, Boże broń !!

orion89
11-09-2009, 17:19
Nigdy w zyciu :) Lekko moge kopnac w pupe czy cos tak hehe jak kiedys no..
Lilu myslisz ze jeszcze nie wszystko stracone?

Lila
11-09-2009, 18:38
Stanowczo nie jest stracone.:)

Tylko....w pupę to Ty ją raczej klepnij. Nóżki przy sobie trzymaj, na wszelki wypadek. Bo wiesz, jesteś - jakby na to nie patrzeć - mężczyzną.:)

Scarlett
11-09-2009, 18:39
Orionie podoba mi się ta Wasza miłość.:D :D

orion89
16-09-2009, 08:41
:p hehe
Byłem na weselu od soboty do wtorku.. Odezwala sie do mnie jakos pod czas tego wesela, jak tam zabawa itd.. wrocilem w wtorek stalem ze znajomym i rozmawialem jeszcze w garniturze i jak na zlosc przechodzila akurat martyna to sie przywitala i mowi " A ty gdzie taki elegancki lecisz'' ja na to ze wlasnie z wesela wrocilem.. a ona w takim szoku stala, nie wierzyla mi heh, "Przeciez miales wrocic w poniedzialek'' a ja na to ze sie troche przedluzylo ;p i poszla dalej.. Jak jej nie widze to nie jest tak zle, ale jak juz jest przy mnie.. to serce bije mi jak szalone.. ahh :(

Lila
16-09-2009, 09:32
Jakże można Ci zazdrościć tego bicia, Adrian.:)
Bo ja zapomniałam już jak mnie biło serce, a nie w dekiel niekiedy.

Powyższe objawy świadczą iż ją kochasz. Problem jest w tym,że nie wiesz czy i jej serce bije. Miejmy wszyscy nadzieję ( ci co Ci kibicują) ,że i ona odczuwa to bicie.

orion89
16-09-2009, 09:59
Miejmy taka nadzieje.. ale watpie ale po 2,5 roku tak szybko sie odkochac.. tylko Powiedz mi co mam zrobic, lub co mam robic abysmy wrocili do siebie.. ; /

Babcia Iwa
16-09-2009, 10:45
Jestem zatwardziałą realistką więc nie bawię się w sentymenty. Ja na Twoim miejscu to bym załatwiła sprawę tak: przy najbliższym spotkaniu wyszła bym z propozycją: słuchaj Martynko musimy ze sobą poważnie porozmawiać, więc proponuję spotkanie przy lampce wina lub szampana. No i w czasie spotkania - nie wcześniej przechodzę do rzeczy : " musimy sobie powiedzieć jakie mamy szanse wg ciebie Martynko bycia razem. Ja jestem ZA a Ty?. nie jesteśmy dziećmi i nie będziemy w nieskończoność bawić się w podchody. Jeśli odpowiedź będzie negatywna to nie ma co się łudzić, a jeśli pozytywna - to bierz sie do "roboty". Musisz wykazać więcej męskości. Ja np nie lubię " miękkich" mężczyzn tylko stanowczych. Jeśli nie nawet nie jesteś twardym mężczyzną to udaj że jesteś. Powodzenia.

Lila
16-09-2009, 11:11
No właśnie Adrian. Posłuchaj Iwy. Tak zrób i raz kozie śmierć.

Basia.
16-09-2009, 11:23
Adrianie, albo w lewo albo w prawo, raz kozie śmierć. :) Moje poprzedniczki maja rację, porozmawiajcie jak dorośli ludzie. Uda się ..... super, nie ma szans na kontynuację ... trudno. Pamiętaj chłopcze miły, że nie ma ludzi niezastąpionych.

orion89
17-09-2009, 10:14
Niby masz racje ze nie ma ludzi niezastapionych. Wczoraj postanowilem sobie ze nie bede sie odzywal do niej pierwszy. Jak sie sama odezwie to spoko, jak nie to nie.. Tylko mowie wam ze najgorsze jest to ze ona mieszka blok za mna.. doslownie 30 sekund drogi.. :/ Tylko kiedy sie spotkac jak ona teraz pracuje caly czas.. a w weekend studia..

orion89
21-09-2009, 12:46
Skomentowala mi zdjecie na naszej klasie z Wesela co bylem z moja byla.. Nie odpisalem jej nic. Wczoraj sie odezwala do mnie ale tez nie odpisalem i nic. Zero odezwu z mojej strony..
W sobote zmarly 2 osoby z mojej rodziny.. nawet mam swieczki w opisie ale teraz juz nie pisze do mnie.

orion89
23-09-2009, 09:38
Ostatnio ja sie odezwalem do niej i zapytalem czy nie chciala by isc do kina ze mna bo mam wejsciowki na pokaz przed premierowy, ale powiedziala ze musi jechac do mamy do pracy po kase i zaplacic za studia a potem do babci.. i ogolnie jest chora wiec nie bardzo.. ;/ kupilem jej leki i przywiozlem do pracy matki, spotkalem ja tam pogadalismy sobie troche, odprowadzilem ja na przystanek. Wieczorem pojechalem ze znajomymi nad Wisle i spotkalem ja tam z 2 kolezankami ale ubrana jak eskimos byla hah ;d pogadalismy chwile i poszlismy nad wisle tak jak bylo to w planach, potem ona sie odezwala czy moze przyjsc ze znajoma, przyszly duzo nie gadalismy ale widac bylo ze chce ze mna rozmawiac.. poszly do domu i odezwala sie do mnie napisala tak ''powiem ci ze orion zachowal sie jak ostatni kutas'' ja zrobilem takie oczy :o:o i mowie zadzwonie co jest. Dzwonie i sie pytam o co chodzi tak spokojnie a ona "hahahaha, zart chcialam wiedziec jak zareagujesz'' i rozmawialismy z 15min.. na 2 dzien odezwala sie do mnie z pytaniem jak sie czuje i czy nadal mnie gardlo boli bo jak tak to moze mi przyniesc tabletki do ssania. Spotkalismy sie, chodzilismy, gadalismy sobie.. :) bylo naprawde fajnie... :) A potem od tak kupilem jej ulubione jedzonka z KFC kawalki kurczaka i jej przynioslem do domu :D taka szczesliwa byla haha xD fajnie fajnie..

Lila
23-09-2009, 09:42
Adrian possij sobie, possij - jak Ci dała. Te tabletki.
Sytuacja rozwija się pomyślnie, moim zdaniem. Tylko...ten kutas. Ona zawsze była taka czuła, czy tylko ostatnio?

Alunia
23-09-2009, 11:03
Sytuacja rozwija się pomyślnie, moim zdaniem. Tylko...ten kutas. Ona zawsze była taka czuła, czy tylko ostatnio?

Jesteś pewien, że wiadomość była napisana dla Ciebie, a nie do kogoś innego jako komentarz o Tobie?
Ludzie kochani! O swoim adoratorze "kutas"!
Czy to przez pomyłkę, czy jeszcze gorzej - żart wprost?
To ja chyba całkiem prehistoryczna jestem.

Nika
23-09-2009, 11:15
To para dzieciaków,więc zachowują się jak dzieciaki-pogrywają ze sobą...mam wrażenie,ze panienka bawi się nieszczęśnikiem,a on wciąż wierzy,że da się naprawić ten związek.Żal mi chłopaka.

tadeusz50
23-09-2009, 11:24
Historyjka z "kutasem" dziewczynka napisała sms-a do kogoś i nieszczęśliwie pomyliła adresata. Teraz nieudolnie chce się wykręcić sianem. Taka jest moja opinia. Mogę się mylić.

orion89
23-09-2009, 11:33
haha znaczy wlasnie nie wyjasnilem wam do konca :p bo ja tez kiedys napisalem jej takiego smsa.. cos podobnego. A to wcale nie byla pomylka.. :D bo ma mnie w telefonie jako orion a pisala z klaudia ktora ma zapisana cld albo andzela ; p

destiny
23-09-2009, 11:36
A ja myślę, że Orion nieźle nas robi w balona :D
Taaa...ciekawe, co też się jeszcze zdarzy ? :D
Hmm..dla mnie to jak pamiętnik "zniewieściałego", młodego mężczyzny.
Nie ! Raczej ...młodego chłopaka.
Dopingowałam, ale już przestałam...

Alunia
23-09-2009, 11:40
Jeżeli Ciebie nie razi to co napisała, nieważne do kogo chciała, czy miała i takie tam...?
To brnij w to dalej. Dla mnie dyskusja się skończyła.Pa.
Powodzenia.

senioritka
23-09-2009, 13:33
Lilu, pozwól, że wyrażę swoją opinię. Jesteś niepowtarzalna.
Zaśmiewam się czytając Twoje posty. Tak trzymaj. Macie dobrą zabawę, Orion chyba też.
Czekam na rozwój sytuacji.

Lila
23-09-2009, 19:30
Lilu, pozwól, że wyrażę swoją opinię. Jesteś niepowtarzalna.
Zaśmiewam się czytając Twoje posty. Tak trzymaj. Macie dobrą zabawę, Orion chyba też.
Czekam na rozwój sytuacji.

Bo młodemu człowiekowi trzeba pomóc wzmóc rząd żądz.:D :D

Pozdrawiam.

Też kibicuję Adrianowi, choć słowo 'kutas' które wionęło z różanych ust jego dziewczyny, każe mi mniemać iż może niegodną jest naszego Romea??:D

orion89
09-10-2009, 14:39
No niestety.. mysle ze to juz ewidentny koniec.. Nie rozmawiamy ze soba juz z ponad 2 tygodnie.. Wiec dziekuje tym co wspierali i pomagali.. Ahhh...

Lila
09-10-2009, 15:56
No niestety.. mysle ze to juz ewidentny koniec.. Nie rozmawiamy ze soba juz z ponad 2 tygodnie.. Wiec dziekuje tym co wspierali i pomagali.. Ahhh...

Wiesz Adrian, widać to zła kobieta była.:rolleyes:

ps. głowa do góry.:)

orion89
20-10-2009, 13:34
nadal nic sie nie zmienilo.. 0 kontaktu z obydwu stron.

Lila
20-10-2009, 13:36
nadal nic sie nie zmienilo.. 0 kontaktu z obydwu stron.

No, przykro mi. Co tu ukrywać.:mad:

Mag
20-10-2009, 13:41
Ja też jestem samą przykrością ;(

liduszka
20-10-2009, 15:44
zycze powodzenia z nr. 3 !!!;)

orion89
20-10-2009, 21:05
Hmm nie rozumiem jakiego powodzenia z nr 3? :p

orion89
12-02-2010, 19:47
Do tej pory zero kontaktu, odezwala sie do mnie z zyczeniami swiatecznymi i ostatnio rowniez skladala mi zyczenia z okazji urodzin. Ale nawet sie nie odezwalem i nie podziekowalem..