PDA

View Full Version : Pokaż, że Ci nie zależy


Scarlett
22-03-2010, 21:44
Pokazałam mojemu mężowi, że mi przestało na nim zależeć.:rolleyes:
Zawsze go prosiłam o pomoc, zawsze błagałam, by mnie nie zostawił.
Od trzech dni pokazałam, mu, że mi nie zależy na nim.:rolleyes:
Nie dzwonie, nie sprawdazam, nie pytam
Zdziwienie z jego strony niesmowitwe, skąd ta zmiana w jej postawie jego żony.
Ona pokazała mu swoją klasę.
Dziś już śpi w domu., a nie u matki.

eledand
22-03-2010, 21:47
Trzymaj taką Klasę,a wygrasz i wróci wszystko do normy.:D

sellenhel
22-03-2010, 21:50
Moje gratulacje Elu i tak trzymaj dalej :D
Pokażesz w ten sposób swoją wartość i klasę ;)

Scarlett
22-03-2010, 22:28
A może twój mąż nie chciał mieć u boku słabej, pojękującej kobietki tylko partnerkę z którą można konie kraść.
A to ciekawa wizja.:rolleyes:
Może chcę pomóc innym kobietom:mad:
Zawsze jest ktoś, kto cie obmówi i skrytykuje.
Gratuluję spostrzegawczości

Scarlett
22-03-2010, 22:31
A może twój mąż nie chciał mieć u boku słabej, pojękującej kobietki tylko partnerkę z którą można konie kraść.
Nie lubię takich kobiet, nic nie widzących ponad czubek własnego nosa:mad:

Anna G
23-03-2010, 07:20
Brawo Elunku, tak trzymaj! Masz duze buziaki ode mnie za to, ze postanowilas cos w zyciu pokazac!!!

http://www.imagebanana.com/img/acyrq7vl/bckgrdsrv.jpg (http://www.imagebanana.com/)

Malgorzata 50
23-03-2010, 21:53
Nie lubię takich kobiet, nic nie widzących ponad czubek własnego nosa:mad:
Elu ale silna kobieta i kobieta nie widząca nic poza czubek swojego nosa to nie jest to samo!!!!
Ty musisz moim zdaniem po prostu pokochać siebie a kiedy tego dokonasz kopniesz tego dupka w d...z silą ,której się po sobie nie spodziewasz a on nie przeczuwa nawet .Kopnij go ,pozbądź sie go ze swojego życia .To nie prawda ,że nie dasz sobie bez niego rady .Wywalcz alimenty i niech spada ...po co ci on,rozdrapywanie ran itd .jesteś fajną babą i jeszcze możesz ułożyć sobie życie ,z kimś albo bez kogoś i odkryć jak jest to wspaniale nie mieć w domu dupka bez klasy ,charakteru i moralności .Żadnej .Bo przecież on nie jest twoim przyjacielem.To toksyczne i bardzo dla ciebie niedobre .Pomyśl o tym chociaż ja wiem ,że to niełatwe ,ale WARTO.Niech spada do mamusi .PO co ci on!!!!

jolita
24-03-2010, 00:10
Nie Ty pierwsza i nie ostatnia, która znajduje się w podobnej sytuacji. Jesteś śliczną i mądrą kobietą los może jeszcze przydzielić Ci przyjaciela w pełni tego słowa, a na dzisiaj: znajdź dobrego adwokata, który ułatwił by Ci zapewnienie od obecnego małżonka godnego - bodaj finansowo życia.
p.s. trzymam kciuki...

Mar-Basia
24-03-2010, 07:35
Szanuj mężaaaa sweeeegooo!
Jak psa go zacznij traktowaaaać
Bo możesz mieć jeszczeeee gorszeeeegooo.
Nie drażnij i na noc wypuuuszczaaaaj.

Ja tam bym skorzystala z rady facetki, ktora zyje z zonatym gosciem, ma dzieci z zonatymi.... i kazde z innym! ;) :)

Malgorzata 50
24-03-2010, 09:59
Ja tam bym skorzystala z rady facetki, ktora zyje z zonatym gosciem, ma dzieci z zonatymi.... i kazde z innym! ;) :)
Taaak, tylko gdzie ta rada tej facetki bo nie widzę?:mad:

Lila
24-03-2010, 10:12
Taaak, tylko gdzie ta rada tej facetki bo nie widzę?:mad:

Może powyżej akurat, bo pasuje.

ps.marbella, zlituj się chociaż w tym wypadku.

Bianka
24-03-2010, 12:10
jestem zdania Małgorzaty50. Uważam, że nie zawsze jest warto walczyć, bo nie zawsze jest o co, albo o kogo. Ten facet zamienił Twoje życie w piekiełko i jeżeli, powiedzmy, wróci do Ciebie od mamuśki, to nie znaczy, że powinnaś go przyjąć z otwartymi ramionami. Dużo lepiej dla Ciebie po prostu wy... go ze swojego życia, po co ci kolejne "powtórki z rozrywki". Nie jest Ciebie wart. Jesteś kobietą, jako to się teraz mówi "w porzo" i znajdziesz sobie kogoś, kto będzie Ciebie naprawdę wart.

Scarlett
24-03-2010, 12:48
Zawsze czytam Twoje posty, bo jesteś strasznie rozsądna i mądra. Często tu gasiłaś wszelkie huragany, przechodzące po wątkach. Jest tu takich pare kobietek i im bardzo dziękuję.
Tylko jest problem.:rolleyes: Ja się boję innych facetów i raczej zawsze się ich wstydziłam i co mam z tym fantem zrobić.:confused:
Mam dziś w środku, tam głęboko, dobry humor. Może nareszcie oczyściłam swoje złe emocję.
Jakoś się już nie boję głupich i wrednych komentarzy. Jest przysłowie, że na pochyłe drzewo każda koza skoczy i obeżre jej wszystkie liście, ale to nie znaczy, że drzewo umiera.
Sprzątanie mi idzie, bo dzieci nie będą się wstydziły swojej matki i domu rodzinnego.;)
Basiu, Marabello dzięki za karteczkę.
Innym dzięki za komentarze na moim blogu. To mi bardzo pomogło.
Nadmienię, że trochę samotności też się boję.

Bianka
24-03-2010, 12:56
Zrobisz tak, jak uważasz za słuszne, bo to przecież Twoje życie. Rady dawane przez osoby postronne, to tylko sugestie, a decyzja zawsze należy do Ciebie, bo tylko Ty jedna znasz całokształt, że tak powiem. Ze swojej strony życzę Ci po prostu, aby wszystko ułożyło Ci się tak, abyś była szczęśliwa. Tylko to się liczy. :)
p.s. nie jestem niestety ani w połowie tak mądra, jak sugerujesz :D Ale dzięki za dobre słowo, czuję się trochę dowartościowana :D Pozdrawiam Cię ciepło.

Mar-Basia
24-03-2010, 13:14
Elu, wiesz dobrze co mysle. Pamietasz ubiegly rok, dokladnie w tym samym okresie czasu. Przypomnij sobie o co Cie prosilam? Nie bede tu sie rozwodzic, kieruj sie wlasnym sercem i tym co czujesz. Zadne " rady dobrej cioci", czesto pelne hipokryzji - nie zastapia Twego instynktu wewnetrznego kobiety. Zwlaszcza, ze niektore rady pochodza od kobiet, ktore Tobie radza a same sa po tzw "drugiej strony bariery" - inymi slowy szczesliwe i dumne z siebie kochanki.

Jezeli czujesz, ze jest jakas szansa uratowania malzenstwa - WALCZ! Zawsze wiemy co tracimy, a to co znajdziemy jest wielka niewiadoma.

Zycze Ci powodzenia i trzymam kciuki abyscie oboje z mezem nareszcie wyszli na PROSTA. :)

Scarlett
24-03-2010, 13:16
Bianko skoro nie poszedł do niej, skoro dalej ze mną jest to postanowiłam chociaż skorzystać go z pieniędzy.
Może coś z czasem zdarzy mi się pięknego.
Na naszym forum jest taki jeden,:rolleyes: ale nie powiem:D
Kiedy dowiedziałam się o zdradzie, chciałam myśleć, że jeszcze coś jestem dla niego warta, ale mijały miesiące i dalej on myśli o tamtej.
Tego nie da się nie zauważyć, a mnie szczególnie teraz otworzyły się oczy.
Tu już pisano, że jestem zdradzoną żona i walczę o kasę. No to, teraz dopiero jest to prawda, nie na początku.:rolleyes:
Czy może ktoś mi podpowiedzieć, że już o mnie piszą na 02, bo mi się tych śmieci nie chce czytać.
Trzymajcie się dziewczyny

Lila
24-03-2010, 14:04
Ela, śmieci nie czytaj.

No i bądź sobie taką materialistką, bo kasa Ci się należy.

Buźka.

Ps. jak nie ma Cię na gg, to się martwię.

Scarlett
24-03-2010, 14:10
Lila dzięki, chwilowo
nie mogę być na gg, ale jest ok.

senioritka
24-03-2010, 14:42
Sagelo, przeżyłam życie, przeżywałam to co Ty teraz przeżywasz i w tym samym mieście Ch. Znam te rozterki,
współczuję Ci i pozdrawiam serdecznie. Niestety, sama musisz
to przeżyć, oswoić się z problemem. To przychodzi z czasem.
Spacerek po wałach, potem nad jeziorkiem, polecam!
Mam tam mnóstwo znajomych z dawnych lat.

iksigrek
24-03-2010, 21:32
Sagelo(Elżbietko:) )

Napisałem post w którym chciałem wprowadzić Cię w dobry nastrój, lecz czytając posty po moim wpisie, zauważyłem, że tylko mój komentarz był inny, w innym tonie i został inaczej odebrany niż zamierzałem.
Jeśli to jedno słowo PRZEPRASZAM potrafi uspokoić Twoją duszyczkę, to będzie mi baaardzo miło.
Mogę Cię zapewnić Elu że pisząc obecny post, nie mam na myśli siebie, swojego ego bym poczuł się lepiej, lecz tylko i wyłącznie po to, byś nie czuła się tu przez nikogo lekceważona, a tym bardziej przeze mnie.
Jeszcze raz wielkie SORRY, szczere życzenia i pozytywne myśli by wszystko poukładało się dobrze i byś była jedną z najszczęśliwszych kobiet.
Z wyrazami Szacunku:) -Jacek

Scarlett
24-03-2010, 21:36
iksiu, akurat wpadłam na forum.
Miło mi wiesz.
Poczułam się jednak dużo lepiej.

eledand
24-03-2010, 21:52
Witam -Elu miło.Ja teraz też usiadłam do compa.
Pod wieczór rysowałam Kota.Pozdrawiam.:D

iksigrek
24-03-2010, 22:07
Sagelo(Elu)

Coś Ci powiem:)

Każdy z nas przechodzi różne dramaty, zawirowania i niesie niewidoczny ciężar, jakim jest cierpienie.
Ludzkie oko widzi to, co jest fizyczne, namacalne. Lecz to co widzi ludzkie oko, można łatwiej podzielić i zwrócić uwagę innych by nam pomogli. Gorzej jest z tym, co tyczy się ludzkiej duszy. Bo ona jest nie widoczna, zakryta i schowana często pod uśmiechem i zadbaną buzią. Dlatego jesteśmy tak bardzo samotni w tym, co nas przygniata, bo trudno opowiedzieć czasem ból, którego nie widzi drugi człowiek, a który czujemy tylko i wyłacznie my jako ludzkie istoty.
Nie chcę opisywać Ci moich życiowych doświadczeń, bo opowiadanie z mojej strony o sobie, było by próbą "targu", tym bardziej, że moje doświadczenia miały inne podłoże i inne powody.
I wtedy ktoś , kogo spotkałem w tych trudnych chwilach powiedział mi takie cenne zdanie, cenną myśl:

- "Każdego jutra rozpoczynamy nowe zycie. A kazde jutro, każde nowe życie warte jest poznania, bo może okazać się, że to jutro odmieni nasz los"
I muszę przyznać że ten kto mi to powiedział, miał rację.

Dlaczego Ci to napisałem?
Żebyś pamiętała Elżbietko, że choć "wczoraj" było smutne, choć "dziś" też nie jest ciekawe, to wartościowe jest jutro. Bo jest nieznane, a skoro nie jest znane, to całkiem możliwe, że będzie piękne.
Z pozdrowieniami:)
i piosenką:
http://www.youtube.com/watch?v=qHqahNnpz3Y&feature=related

Scarlett
24-03-2010, 22:17
- "Każdego jutra rozpoczynamy nowe zycie. A kazde jutro, każde nowe życie warte jest poznania, bo może okazać się, że to jutro odmieni nasz los"


Za te słowa szczególnie Ci dziękuję.


Oby nastał taki, dzień, żebym ja i nie tylko, nawet nie zauważyła pewnego ranka, za szybko, że idzie coś fajnego i nowego Dal wszystkich samotnych i potrzebujących wiele serca.
Papapapa. Muszę już chyba z Wami się na dziś pożegnać.
Śpijcie fajnie.

iksigrek
24-03-2010, 22:35
- "Każdego jutra rozpoczynamy nowe zycie. A kazde jutro, każde nowe życie warte jest poznania, bo może okazać się, że to jutro odmieni nasz los"





Oby nastał taki, dzień, ....... Muszę już chyba z Wami się na dziś pożegnać.
Śpijcie fajnie.


Nastanie Ela napewno. Napewno!!!!
Wierz w to że nastanie, a nastanie:)
- i zaczniesz się uśmiechać, i nastanie:)

eledand
24-03-2010, 22:41
Witam,mężczyżni nas kochają i uwielbiają.
Nie lubią i lubieją -płaczących Kobiet.Wtedy rodzi sie u tych Zwierząt Agresja.Pozdrawiam.:mad:

I dopowiedzą,moja kochana jak płaczesz,to jesteś brzydka.

Arti
24-03-2010, 23:19
Pokazałam mojemu mężowi, że mi przestało na nim zależeć.:rolleyes:
Zawsze go prosiłam o pomoc, zawsze błagałam, by mnie nie zostawił.

Być może to i dobry pomysł nad zastanowieniem się nad dalszym swym życiem.

iksigrek
24-03-2010, 23:21
Witam,mężczyżni nas kochają i uwielbiają.
Nie lubią i lubieją -płaczących Kobiet.Wtedy rodzi sie u tych Zwierząt Agresja.Pozdrawiam.:mad:

I dopowiedzą,moja kochana jak płaczesz,to jesteś brzydka.

Zwierzątka? O jakich zwierzatkach mówisz Kobietko???:)

A jeśli chodzi o mężczyzn, to oczywiście że nas kochacie.
-no my Was oczywiście też:D
A że popłaczecie, to co zrobić. Taką macie już tą swoją naturę.
No i nie ma brzydkich Kobiet!

eledand
24-03-2010, 23:51
Xy- jesteś super,a my kobitki też.:D

iksigrek
24-03-2010, 23:58
.....super,a my kobitki też.:D

-oczywiście!!!:)

senioritka
25-03-2010, 08:48
Porady na zdrady
Czyta się jednym tchem, choć po lekturze można zwątpić w człowieka
Vide! www.gazeta.pl

Malgorzata 50
25-03-2010, 18:19
Porady na zdrady
Czyta się jednym tchem, choć po lekturze można zwątpić w człowieka
Vide! www.gazeta.pl (http://www.gazeta.pl)
Wlazłam tam i nie mogę z:confused:naleźć.

Malgorzata 50
25-03-2010, 18:22
Strasznie mądre są porady typu "ratuj małżeństwo za wszelka cenę " tylko pytam PO CO? Jak tu nie ma co ratować.
ODŻYJESZ be tego palanta Elu .Pozbędziesz się traumy,nerwów ,dramatu.Nic cię nie będzie obchodziło z kim sypia i czy sypia .Dostaniesz alimenty i odetchniesz pełną piersią mówię ci .Ja bym energię ukierunkowała na szybki i korzystny rozwód ,zamiast prowadzić kolejne przegrane bitwy.

senioritka
25-03-2010, 21:11
Dzisiaj w portalu www.gazeta.pl był wywiad z pisarzem
Marcinem Popowskim. To było w godzinach rannych.
Małgorzato, jeśli wpiszesz w wyszukiwarce tytuł tj.
"Porady na zdrady" Popowski znajdziesz. Pozdrawiam!

senioritka
25-03-2010, 21:14
http://poradynazdrady.blox.pl/html/
http://poradynazdrady.blox.pl/2010/03/kod-html.html
Staram się jak tylko mogę. Czy pomogłam?

Malgorzata 50
27-03-2010, 18:50
Juz gdzieś czytałam recenzje tej książeczki -cóż lepiej wiedzieć co w trawie piszczy .....;-)