79.186.55.xxx
23-03-2011, 11:16
Komentarz do artykułu: Martin Sheen: Mój syn jest emocjonalnym kaleką (http://www.rodzina.senior.pl/88,0,Martin-Sheen-Moj-syn-jest-emocjonalnym-kaleka,11142.html)
--------------------
Noż kurde bele jakbym moją teściową słyszał tłumaczącą szwagra - "no Jerzyk taki jest, on dobry chłopak, trzeba go zrozumieć". A byk w wieku 47 lat, 15 lat po rozwodzie, bez kontaktu z dziećmi (z własnej woli - żona była starała się ten kontakt utrzymywać aż w końcu dorosłe dzieciaki uniosły się honorem i powiedziały że nie będą pchać się gdzie ich nikt nie chce), bez stałej roboty (bo do każdej "za dobry jest"), wisi na mamusi między jedną kochanką a drugą. I przy każdym rodzinnym zjeździe (najbliższy na Wielkanoc, brrr) wysłuchuję jak to mu wszyscy życie zmarnowali... a on przecież nie jest zły tylko taki jakiś niezaradny...
--------------------
Noż kurde bele jakbym moją teściową słyszał tłumaczącą szwagra - "no Jerzyk taki jest, on dobry chłopak, trzeba go zrozumieć". A byk w wieku 47 lat, 15 lat po rozwodzie, bez kontaktu z dziećmi (z własnej woli - żona była starała się ten kontakt utrzymywać aż w końcu dorosłe dzieciaki uniosły się honorem i powiedziały że nie będą pchać się gdzie ich nikt nie chce), bez stałej roboty (bo do każdej "za dobry jest"), wisi na mamusi między jedną kochanką a drugą. I przy każdym rodzinnym zjeździe (najbliższy na Wielkanoc, brrr) wysłuchuję jak to mu wszyscy życie zmarnowali... a on przecież nie jest zły tylko taki jakiś niezaradny...