Witajcie Jadziu i Janku .
Jadziu , takie myśli ma chyba każdy zwłaszcza gdy jest starszy , sam czasem o tym myślę a nawet mówię . W moim przypadku to może być różnie.... Janku , piękne masz wspomnienia , opowiadałeś mi kiedyś o tym przez telefon ale z chęcią i z pewnym wzruszeniem ponownie przeczytałam . To były też i straszne czasy , mój tato i macocha też opowiadali sporo . Odnośnie DPS-u to moim zdaniem ostateczność ale bywa , że niestety , nie ma innego wyjścia :| . Dziś był młodszy syn ale jak zwykle nie siedział długo . Obejrzałam ostatni odcinek serialu , zjadłam obiad i znalazłam się tu :) . Pogoda byle jaka , zimno i momentami pada deszcz . Pozdrawiam Was , miłego popołudnia i wieczoru {} {} . |
Dobry wieczór .
Weszłam raz jeszcze aby życzyć Wam i czytającym spokojnej nocki . Czas spóźnioną kolacyjkę zjeść :) . Do jutra . |
Jadziu i Danciu!
Zapraszam Was jeszcze do przeczytania linku z początku ostatniego postu. Mianowicie wspomnienia o mojej Mamie, z czasu wojny - - http://www.klub.senior.pl/milosc-prz...374-10701.html, #7469. Wprowadzę ewent. uzupełnienia. Dobrej nocki :*. |
Dobry wieczór .
Widzę , ze dziś nikogo nie było , sama też dopiero wchodzę . Janku , czytałam też o Twojej mamie , która była bardzo dzielną kobietą . Jadziu , mam nadzieję , że u Ciebie nic złego nie dzieje się . Znów miałam skoki ciśnienia więc nawet mi nie było w głowie aby pisać , już opanowałam i jestem . W nocy ma być przymrozek ale niczego nie chowam . Jakoś zimno , grzejniki już nie grzeją a najchłodniej jest w łazience :| . Janku , pewnie masz w mieszkaniu tak samo ale może doczekamy ciepełka . Dobrej nocki :* :* i do miłego . |
wspomnienia
Janku, przeczytałam to bardzo poruszające. Serce się ściska, ja boję się takich wspomnień. Pamiętam te wszystkie lata dziecinne i z czasów wojny.
|
Dzień dobry .
A może powspominajcie lepsze czasy ? Te z miłymi chwilami . Łapię się na tym , że te złe momenty wypieram z pamięci i tak jest łatwiej choć to bardzo trudne . Dziś niedziela wiec pełen luz , obiad tylko i ok . Aura piękna choć nie za gorąco ale może być . Nic ciekawego u mnie więc życzę Miłego wieczoru i dobrej nocy . {} |
Do Danci i Jadzi!
Ponieważ przeczytałyście moje wspomnienie, to jeszcze mały dodatek, abyście lepiej zrozumiały tamten czas i lata.... Więc jeszcze c.d. - mały dodatek. "W 1939-tym oddział mojego Taty został rozbrojony, gdzieś pod Tarnowem. Tata dostał się do niewoli niemieckiej. Na długie 5,5 lat. I Mama została sama z czwórką małych dzieci: Zosia(7), Marysia(5), ja(3) i Michasia(1,5). Wcześniej rodzice uzgodnili , że Mama przeniesie się z nami do babci na wieś, pod Krosnem w kierunku Bieszczad. Chata była drewniana, pod strzechą. W tamtych latach elektryczności ani komunikacji autobusowej oczywiście nie było. Jak było Mamie bardzo ciężko, nie muszę już dodawać. Znalazła pracę jako praczka w koszarach na lotnisku wojskowym, niemieckim. Pokonywać musiała odległość ~4 km przez pola i miedze... Także zimą, w śnieg... Lecz nie była w stanie nas utrzymać, więc oddała nas, najstarszą trójkę, na wychowanie do zakładu, który prowadzili ojcowie-Michalici w Miejscu Piastowym. 7 km w kierunku Bieszczad. Panie czytające ten wpis, które jesteście matkami, domyślacie się nie wątpię, że miłość do dzieci ciągnęła ją nieodparcie do nas w odwiedziny. Więc odwiedzała nas regularnie, często co tydzień. I znów na skróty, przez pola szła.., znów 3-4 km. W upał i mróz czy śnieg. Trudno opisać, co Mama wtedy przeżywała. W tym Jej tęsknotę… Pamiętam listy do i od Taty… Coś z nich jeszcze ocalało, u najstarszej siostry. W tym miejscu ciśnie się samo – „Tata nie wraca, ranki i wieczory. We łzach go czekam….”. Pamiętam jeszcze obrazy z wojny. Z frontu Armii Czerwonej w 44 roku. Kiedy to wojsko przechodziło przez nasz zakład. Długie walki o Przełęcz Dukielską, katiusze wyjące w naszym ogrodzie, rannych żołnierzy rosyjskich przenoszonych do naszego zakładu, w którym jeden z budynków Rosjanie zamienili na lazaret. Mógłbym o tym dość dużo pisać, gdyż zapamiętałem jako 8-letni chłopiec. Może innym razem. Może. Lecz na zakończenie jeszcze tylko króciutka opowiastka. O sobie. Miałem wtedy może 4-5 lat. Którą Mama i starsze siostry zapamiętały. "Któregoś dnia w naszej chacie siedzę przy oknie, zamyślony…, wpatrzony gdzieś. Mama pyta: dlaczego jesteś, Jasiu, taki smutny ? Bo nie lubiem tych Niemców. A dlaczego ich nie lubisz, Jasiu ? Bo tatusiowi kalabin zablali." Mógłbym jeszcze opisać o warunkach pobytu w zakładzie wychowawczym Michalitów w M. P. Lub jak nasza babcia wypiekała bochny chleba z grubo ziarnistej żytniej mąki, którą najpierw musiała otrzymać w żarnach, (zemleć ziarna żyta). Ale na teraz już wystarczy. Napisałem kiedyś coś więcej n.t.t. na wątku Przedwojenni!! - http://www.klub.senior.pl/roznosci/t...ge6-12624.html , # # 118-120. Pozdrawiam. P.S. Jeżeli za mały druk. to kliknąć klawisz Ctrl wraz klawiszem "+". |
poniedziałek
Dobrze że teraz mamy spokój. Ja już nie myślę o polityce, zostawiam to młodym, to ich sprawa jak świat ustawią dla przyszłości. Cale dzieciństwo spędziłam w PRL, na akademiach deklamowałam wiersze i to są moje wspomnienia. Wyglądam przez okno a tam ludzie chodzą, mają jakieś cele, do czegoś dążą, ja już nie mam sił. A tamte lata okupacji też pamiętam i strach i niemców z wielkimi psami - dogami na ulicach Warszawy. Pozdrawiam.
|
Dziś
Teraz mam dobrze, syn mi podał kanapkę i idzie do pracy, obiad mam naszykowany na kuchence, nie narzekam. Pozdrawiam.
|
Taki piec do chleba to pamiętam z pobytu u wujka księdza na plebanii, a chleb to mi smakował bo byłam głodna. było to zaraz po wojnie i było biednie.
|
No tak , ze mną już nie ma wspólnego języka . Jednak z Tobą Janku coś jest nie halo....
Dobranoc . |
Na moje ostatnie wspomnienie odpowiedziała mi tak:
"A tamte lata okupacji też pamiętam i strach i niemców z wielkimi psami - dogami na ulicach Warszawy." A gdzie Twoje..., no gdzie?? Więc o co chodzi? Pokazałem też piękną pogodę. Gdzie reakcja, czyjakolwiek? Z moją dentystką, hihihi...:D:D. Nikt. J/. |
Janku na pogodę nie zareagowałam, no trudno. Myślę że jaka będzie to też się wytrzyma a widać ma być ładna. Na razie.
|
Danusiu nie gniewaj się ale tamte lata jakby z racji wieku mamy podobne. To tylko wycinek, pozostałe życie jest takie same, czasem trudne a czasem pogodne. Ściskam i pozdrawiam.
|
Dzień dobry .
Jadziu , nie gniewam się wcale bo nie mam o co , zwłaszcza na Ciebie :* , lubię Cię i już . Odnośnie tamtych czasów to faktycznie nie mam co wspominać bo jestem od Was młodsza . Również Cię pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia . |
Cytat:
Odnośnie pogody to u każdego z nas jest inna bo mieszkamy w różnych regionach kraju . Z kolei jeśli chodzi o Twoją wizytę u dentysty to nikt nie reagował bo jeszcze u niej nie byłeś :D . Poza tym nie da się komentować wszystkiego i ja tego też nie oczekuję . Pozdrawiam . |
Już późno wiec życzę Wam spokojnej nocki i pozdrawiam :) .
P.s. Tesiu / Alu przeczytałaś wszystko ? Może odniesiesz się ? Widzę , że obserwujesz..., pozdrawiam |
Janku wizytę u dentystki jakoś przeżyjesz. Ja na razie nie mam po co chodzić do tej pani. Te parę swoich zębów jakoś się trzyma. Odwagi, nie będzie tak źle. Moi wrócili z targu, synowa kupiła sukienkę i w niej paraduje-ładnie jej.[/size]
|
Zrobiłam się zmarzluch, zimno mi, włączyłam kaloryfer na trochę u mnie ogrzewanie mam własne niezależne.[/size]
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:12. |
Powered by: vBulletin Version 3.5.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.